Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ergo Sum

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    703
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Zawartość dodana przez Ergo Sum

  1. Czy mam rozumieć, że homeopaci jednak mają rację i że woda ma pamięć?
  2. Zięba była symbolem dziewictwa. Z racji na to, że śpiewa w zimie miała symboliczne ludowe znaczenie wiecznego życia na całej słowiańszczyźnie. Archeolodzy zawszy wszystko co nie rozumieją od razu zaliczają do wierzeń "religijnych-pogańskich".
  3. Bardzo dobry artykuł. Natomiast uważam, że gdyby Amerykanom znikło trochę tego przyklejanego nienaturalnego uśmiechu z twarzy to byłoby po prostu zdrowiej. Nawet sami Amerykanie mówią że ten uśmiech jest fałszywy. Czasem wręcz nie da się oglądać np. tech relacji ze startów rakiet, gdzie wszyscy się szczerzą jak do badania dentystycznego.
  4. Nieprawdopodobna dewastacja zabytku pod pozorem prac archeo, w tym zniszczenie materiału, który powinien zostać pozostawiony dla przyszłych, lepszych technik badawczych.
  5. Żadna regulacja tego nie załatwi. Będzie płacenie przy produkcji - to korporacje znajdą inne metody na omijanie kosztów złomowania. Wprowadzono by kolejne przepisy, znalazłyby się sposoby ich ominięcia. Problemem jest nie brak przepisów ale konstrukcja samego prawa. Mnożenie przepisów przyczynia się jedynie do wzrostu biurokracji. Prawo powinno być tak skonstruowane aby określało zasadę i mogło być wykonywane i przestrzegane nawet bez istnienia konkretnych przepisów wykonawczych. Podstawowym "przepisem" powinno być bycie uczciwym. Innym mogło by np. być dbanie o środowisko. Jak - to już nieistotne. Każdy kto by był nieuczciwy lub zanieczyszczał nieważne pod jaką banderą, zakładem, metodą poniósłby karę. Oczywiście konstrukcja takiego prawa jest niezwykle trudna, ale nie niemożliwa. Zrzędy od razu znajdą tysiące przykładów jak rozstrzygnąć problem - ale właśnie tym zajmowaliby się sędziowie czy ławnicy a nie tym czy przepis był zastosowany czy można powiedzieć że była tu luka. Bo luki będą zawsze i zawsze największe cwaniaki będą je wykorzystywać.
  6. Archeolodzy mają jaką manię. Wszystko co znajdują i nie potrafią wytłumaczyć traktują jako tworzone w celach religijnych.
  7. Przekręcanie faktów raczej łączy się z pieniędzmi. To kronikarze - czyli takie niegdysiejsze media, będący na usługach władców przekręcali historię. Tak było prawd. z historią Popiela i Piasta która prawdopodobnie wygląda atak że syn miejscowego czarownika przejął władzę mordując dotychczasowego księcia - lub coś podobnego. Dokładnie tak samo odwrócona historia jest opisana prze Shakespeara w Makbecie (na podstawie kronik). Osobiście podejrzewam, że "Wyjście "izraelitów z Egiptu też wyglądało nieco inaczej. Żydzi zawsze tworzyli uparte zamknięte mniejszości, przejmujące interesy - no i faraon miał już tego dość i po prostu ich wygnał - a armia egipska szła z tyłu nie dlatego, że nie mogła ich złapać tylko pilnowała żeby ci nie wrócili. Taka samo musiało być w czasie Niewoli Babilońskie - nowy król miał ich dość i ich wyrzucił. Pisma Starego Testamentu były spisane po tym wydarzeniu. Nie łączy się to co prawda z pieniędzy ale z dominacją kapłanów. Wreszcie historycy niestety są ludźmi i bardzo często kolorują w tę lub w tamtą stronę - nawet kilkaset czy kilka tysięcy lat po wydarzeniach. Mają możliwości - no to dobarwiając albo nawet nieświadomie interpretują i uwypuklają.
  8. Więc muszę oddać męża do ZOO. Któryś ogród zoologiczny zainteresowany? Jest ssakiem naczelnym, ale jak wynika z przepisów nie mogę go już trzymać w domu. Jak ja top przeżyję Mąż umie aportować zakupy ze sklepu, podawać łapę, nie jest agresywny, zazwyczaj przebywa w kojcu z komputerem. Wszystkożerny.
  9. a skąd że ja mam to wiedzieć - są przy drodze, wyglądają tak samo ja te prezentowane w artykule, ale nie są podpisane czy istnieją w kodeksie. Ważne, że informują a kodeks w tym przypadku prawdę powiedziawszy mam gdzieś. Ci "przepisowscy" - ech
  10. To jest bardzo zły i niebezpieczny kierunek. Jesteśmy naiwni skoro myślimy że takie rozwiązania są w trosce o naszą prywatność. Rozwiązania które chce wprowadzić Unia prowadzą do zwiększenia nierównowagi między koncernami i zwykłymi osobami. De facto są to rozwiązania, które uniemożliwiają ludziom wykorzystywać pozytywne walory AI - a które mogły by być ochroną przed działalnością koncernów, zmuszać koncerny do dzielenia się zyskami, i prowadzić aby każdy użytkownik był partnerem koncernu a nie dojną krową. Podam prosty przykład. Załóżmy, że jest w pewnym miejscu inteligentny bilbord. Koncern chce aby mógł być spersonalizowany. Jeśli lubimy łowić ryby będzie wyświetlana reklama wędek, a jeśli górskich wędrówek to reklama plecaków. UE ogranicza naszą prywatność - więc koncern nie może posłużyć się naszymi danymi. AU wnioskuje o naszych preferencjach na podstawie np. sposobu chodzenia i tak personalizuje tą reklamę. Ma to 90% skuteczności. Strata dla koncernu żadna. Gdyby jednak prywatność nie była ograniczona, ustawodawca mógłby nakazać koncernowi aby każdemu oglądającemu bilbord płacić 0,03 grosza za przejście obok bilbordu. W przypadku tzw "ochrony prywatności" taka regulacja jest niemożliwa. W efekcie koncerny nie mają kosztu innego jak tylko opłata za miejsce i wyprodukowanie bilbordów. Zasr***ają każdą przestrzeń bilbordami, nie mają kosztów z tym związanych a my tracimy coś na czym moglibyśmy zarobić, a co byłoby po prostu uczciwe. Gdyby takie nano-płatności były możliwe, można by wręcz nieźle zarobić chodząc po całym mieście i oglądając bilbordy, a koncerny zaczęły by się zastanawiać czy na prawdę warto zasłaniać każdy jeden widok swoimi plakatami. Przedstawiony przykład nie dotyczy tylko bilbordów, ale także wszelkich reklam np. w inteligentnej TV. Można to oczywiście rozszerzyć na całą gamę innych zjawisk jak nano-płatności za aktywność na wielu polach - w pracy, biznesie, rozrywce itp itd. Ochrona prywatność dla koncernów jest szansą na darmowe dojenie nas, a my tracimy możliwość rekompensaty. Chcę przez to powiedzieć, że to wszystko nie jest takie różowe jak przestawia to Unia, a jestem 100% przekonana o tym, że robi to pod naciskiem koncernów a nie zwykłych ludzi. To koncernom zależy na wprowadzeniu tych przepisów - a oni dobrze wiedzą co jest ich zyskiem a naszą stratą.
  11. Zastanawiam się czy jakoś rozwiązali nawigowanie lądowania wśród kamieni a także ewentualne wstawanie. Bo jeśli trafi się jakikolwiek głaz to dronik po prostu się przewróci i po sprawie. Jeśli nie, to będą musieli ciągle planować lot, a to ogranicza trasę łazika, który musi go pilnować.
  12. łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje, prezes naszego klubu,niech żyje nam
  13. Byłoby dobrze żeby NASA przestała zajmować się poprawnością polityczną i ideologiczną a powróciła do zajmowania się nauką i rozwojem. Już teraz oglądając newsy NASA ma się wrażenie jakby to był teatrzyk wiecznie sztucznie uśmiechniętych kukiełek.
  14. to jest efekt wstępny - wbrew wszystkiemu nie mamy rozwiniętego środowisko wirtualnego a pomoc Si jest raczkująca. Gdy to się zmieni dopiero wtedy nastąpi proces odwrotny.
  15. Wygląd i piękno rzeźby nie zmieniło się ani na jotę - ale cena tak- tylko z powodu nazwiska twórcy - to jest CHORE
  16. Widząc, że na UJ działają takie zera jak Hartman - to obawiam się o rzetelność tego przedsięwzięcia. UJ-towi nie można ufać skoro zatrudnia i nie releguje osobnika reprezentującego taki naukowy szlam.
  17. Czy mam długo jeszcze wysłuchiwać impertynencji kogoś kto nie potrafi się zachować?
  18. Czy pokonanie 10 "jednostek" przestrzenie to nie jest zawsze pokonanie 10 jednostek przestrzeni? (niezależnie od ściśnięcia)
  19. W tych badania coś się nie zgadza. Do połowy 2020 nie było badań na COVID, ale ogólne na pewne typy koronawirusów (które są znane od lat). Wydaje mi się, że twierdzenie że to był TEN wirus jest tu na wyrost.
  20. Troszkę to brzmi bez sensu. Inteligentne życie na poziomie przynajmniej naszym, czyli obserwującym kosmos, dawno już wydostało się poza swoją "hydrosferę" i będzie wysyłać poza swoją skorupę lodową nie tylko sygnały świadome, ale też inne sygnały, potrzebne chociażby do sterowania satelitami czy komunikacji ze statkami kosmicznymi. To powoduje, że z pewnością moglibyśmy je wykryć, gdyby było blisko. Poza tym istnieje jeszcze jedna sprawa. Ewolucję napędzają kataklizmy. Gdy ich nie ma stabilność powoduje brak rozwoju. To życie może trwać na poziomie ameby przez miliardy lat. A przy okazji ciekawa jest obserwacja dlaczegóż to przez 3 mld lat na Ziemi nie zmieniało się prawie nic, a potem nagle BUM - gady, ssaki, ptaki, ludzie ... w ułamku geologicznej sekundy. Dlaczego na Ziemi w 1 miliardzie nie rozwinęło się tak gwałtownie to życie? Dlaczego pozostawało na poziomie archeobakteri? A może nie pozostawało?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...