Jestem dyletantką, zastrzegam to aby nie drwić ze mnie jeśli powiem coś głupiego, ale ... ... dlaczego nie stworzyć teleskopu z odcinka koła? Mam na myśli np. kąt 36 stopni z adekwatną optyką. Lustro wraz z optyką obracało by się wykonując 10 zdjęć (lub więcej) i obraz składało by się. Wiem że to nie działa tak bezpośrednio, ale wykonanie urządzeń do obrotu i systemów do cyfrowego składania tych obrazów było by chyba znacznie tańsze niż budowa lustra o średnicy np. 100 m. Podczas gdy koszt odcinka koła 100metrowego byłby również znacznie mniejszy. Oczywiście taki teleskop nie nadawał by się do obiektów ruchomych (np. komet), ale dalekie obserwacje np. galaktyk ... Może ktoś taki pomysł przeanalizować?