Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    246

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Fundacja Billa i Melindy Gatesów skomputeryzuje wszystkie publiczne biblioteki w Rumunii i zapewni w nich, darmowy dla wypożyczających, dostęp do Internetu. Rumuński minister kultury poinformował, że w ej sprawie prowadzono trzy rundy rozmów z przedstawicielami Fundacji, podczas których zaprezentowano im m.in. spis wszystkich bibliotek publicznych, co pozwoliło Fundacji na przygotowanie odpowiedniego studium. Rumuńska inwestycja to część prowadzonego przez Fundację Gatesów projektu pt. Global Libraries. To jeden z ulubionych projektów Billa Gatesa. W jego ramach ma być stworzona sieć komputerowa, łącząca krajowe biblioteki w jeden system, a ludność danego kraju ma zyskać darmowy dostęp do komputerów i Internetu. Podobne projekty prowadzone są obecnie przez fundację w Chile, Meksyku, na Litwie i Łotwie. Inicjatywa nie ma nic wspólnego z prowadzonymi przez Microsoft i Google’a inicjatywami, mającymi na celu stworzenie cyfrowych kopii dzieł literackich.
  2. W ofercie Sapphire’a znalazła się karta graficzna z procesorem Radeon X1950 Pro. Producent zapewnia, że nie tylko pracuje ona ciszej, ale jest o 5% bardziej wydajna, niż podobne produkty, korzystające z tego samego GPU. W Ultimate Edition X1950 Pro układ graficzny taktowany jest zegarem o częstotliwości 580 MHz, a 256 megabajtów pamięci GDDR3 współpracuje z 1,6-gigahercowym zegarem. Do schłodzenia procesora Sapphire wykorzystał ciepłowód firmy Zalman wraz z zestawem aktywnego chłodzenia oraz osobnym radiatorem umieszczonym na układach pamięci. Układ X1950 Pro wykorzystuje 36 potoków pikseli i 8 potoków wielokątów. Obsługuje technologię Avivo, a nowa karta Sapphire’a jest przygotowana do pracy w trybie CrossFire. Karta obsługuje też technologię HDCP, chroniącą zawartość wideo HD przed nielegalnym kopiowaniem. Może więc wyświetlać obraz HD w pełnej rozdzielczości. Posiadacz karty Ultimate Edition X1950 Pro będzie mógł skorzystać z dwóch złączy DVI oraz wyjścia telewizyjnego. Nie wiadomo, kiedy urządzenie trafi na rynek, ani jaka będzie jego cena.
  3. Dieta i dostarczane z nią składniki odżywcze mogą mieć kluczowe znaczenie dla leczenia depresji — uważają badacze australijscy. Szereg składników odżywczych, w tym wielonienasycone kwasy tłuszczowe, wyciąg z dziurawca zwyczajnego oraz witaminy z grupy B, mogą wpływać na nastrój poprzez zwiększenie absorpcji neuroprzekaźników w mózgu — piszą na łamach magazynu Nutrition and Dietetics dr Dianne Volker z Uniwersytetu w Sydney i Jade Ng z Goodman Fielder Commercian w North Ryde. Istnieje wiele danych epidemiologicznych, eksperymentalnych i szczegółowych, które wskazują, że ryby i tłuszcze wchodzące w ich skład, a zwłaszcza wielonienasycone kwasy tłuszczowe typu omega-3, zapobiegają depresji. Volker i Ng podkreślają, że bardzo istotne jest zachowanie równowagi między kwasami omega-3 i omega-6. Innym ważnym składnikiem jest tryptofan (aminokwas), który występuje w różnych pokarmach, także w indyku. Organizm przetwarza go na serotoninę, dzięki czemu można twierdzić, że w pewnym stopniu wpływa on na nastrój. Jak zauważają Australijczycy, badania nad oddziaływaniem kwasu foliowego, witamin B6 i B12 oraz S-adenozylometioniny (SAM) na depresję dały sprzeczne rezultaty. W europejskich studiach dziurawiec zwyczajny był antydepresantem, w amerykańskich próbach klinicznych nie. Część ekspertów uznaje, że może to być efektem interakcji ziół z innymi środkami, np. lekami. Powinno się rozpoznać, jaką rolę w podtrzymywaniu zdrowia psychicznego pełni zbilansowana dieta — konkludują Volker i Ng.
  4. Apple przygotowuje co najmniej dwie wersje iPhone – telefonu komórkowego opartego na iPodzie. Anonimowe źródła z Tajwanu informują, ze w marcu 2007 roku w sklepach znajdzie się telefon pracujący w standardzie GMS oraz drugi, obsługujący standard trzeciej generacji (UMTS). Partnerzy Apple’a wyprodukują w 20078 roku około 9 milionów urządzeń GSM i 3 miliony UMTS. Oba modele będą prawdopodobnie znacznie różniły się między sobą, ponieważ Apple wybrał różnych dostawców podzespołów dla każdego z nich. Bardzo możliwe, że telefony zostaną wyposażone w moduł bezprzewodowego dostępu do Internetu, pełnowymiarową klawiaturę i możliwość odtwarzania plików wideo. Z wcześniejszych doniesień wynika, że producentem iPhone’ów będzie firma Foxconn. Kilkanaście milionów urządzeń z pewnością nie zachwieje rynkiem. Analitycy przewidują, że w przyszłym roku na całym świecie zostanie sprzedanych ponad miliard telefonów komórkowych oraz 130 milionów odtwarzaczy MP3.
  5. Amerykańscy naukowcy twierdzą, że opracowali obiecującą metodę leczenia dzieci z alergią na jajka. Siedmiorgu uczulonym maluchom w wieku od 1 roku do 7 lat codziennie podawano niewielką ilość sproszkowanych jaj. Dawkę stopniowo zwiększano i po upływie dwóch lat większość dzieci mogła bez obaw zjeść dwa gotowane jajka (nie występowała reakcja alergiczna) — piszą we wspólnym oświadczeniu naukowcy z Duke University oraz University of Arkansas. Przed terapią po zjedzeniu jajek dzieci wymiotowały, miały wysypkę oraz problemy z oddychaniem. Inne alergie również próbuje się zwalczać metodą stopniowego przyzwyczajania do alergenu. Podobne badania prowadzi się obecnie nad uczuleniem na orzeszki ziemne.
  6. Dwoje szwajcarskich badaczy poinformowało w środę (22 listopada), że udało im się zidentyfikować obszar mózgu odpowiedzialny za doświadczanie przebywania poza własnym ciałem, które pojawia się u ludzi bliskich śmierci. Neurologowie Olaf Blanke i Margitta Seeck twierdzą, że udało im się to podczas obserwacji efektów wdrażania eksperymentalnej metody leczenia poważnych postaci padaczki. Elektryczna stymulacja kluczowego rejonu, znajdującego się w okolicy skroni, zaburzała percepcję ciała. Mózg tworzył jego obraz, ale zewnętrzny, tak jakby znajdowało się ono pod, naprzeciwko lub za daną osobą. W pierwszych dwóch przypadkach pacjenci nadal rozpoznają swój własny obraz, w ostatnim doświadczają obecności innej osoby, mrocznej i zagrażającej.
  7. Uczeni pracujący nad nową mapą ludzkiego kodu genetycznego ze zdziwieniem stwierdzili, że pozwala ona podważyć dotychczasową teorię, jakoby wszyscy ludzie na Ziemi mieli w 99,9% identyczny genom. Okazuje się, że różnice mogą sięgać nawet... 10 procent. Tworząc nową mapę naukowcy nie skupiali się na pojedynczych różnicach w DNA, które czynią nas wyjątkowymi. Zwrócili za to uwagę na różnicę w dużych powtarzających się fragmentach DNA, zwanych CNV. Uczeni z kilkunastu centrów badawczych na całym świecie zidentyfikowali już około 3000 genów, które różnią się liczbą kopii pewnych fragmentów DNA. Ta różnica może mieć wpływ na działanie danego genu i wpływać np. na odporność poszczególnych ludzi na tą samą chorobę. Akademicy porównali DNA 270 zdrowych osób z Chin, Japonii, Nigerii i Stanów Zjednoczonych. Zidentyfikowali 1447 różnych CNV, która stanowiły około 12% ludzkiego genomu. Około 285 z nich było związanych z takimi chorobami jak schizofrenia, łuszczyca czy choroba wieńcowa. Dzięki nowej mapie my i nasi koledzy pracujący w klinikach będziemy w stanie odnaleźć niewykrywalne wcześniej różnice w genomie pacjenta. Mapa CNV pozwoli nam dowiedzieć się, które ze zmian są charakterystyczna dla danej choroby – powiedział doktor Nigel Carter z Wellcome Trust Sanger Institute. Uczeni odkryli również, że geny ważne dla układu odpornościowego czy rozwoju mózgu oraz jego aktywności, charakteryzują się dużą liczbą CNV. Sądzę, że badania te na zawsze zmienią genetykę – stwierdził James Lupski, zastępca dyrektora Wydziału Genetyki Człowieka i Genetyki Molekularnej w Baylor College of Medicine w Teksasie. Dowiedzieliśmy się, że różnice między ludźmi nie są jedynie wynikiem zmian w pojedynczych parach zasad czy polimorfizmu pojedynczych nukleotydów – dodał.
  8. Słyszenie wyrazu zazwyczaj wywołuje obraz oznaczanego przedmiotu. Istnieją jednak ludzie, którzy zaczynają czuć smak słowa, zanim jeszcze zostanie wypowiedziane. U tych osób mamy do czynienia z rzadką postacią synestezji ("skrzyżowania" wrażeń zmysłowych), kiedy smak słowa jest wyzwalany przez jego znaczenie. Słyszenie, wypowiadanie lub czytanie wyrazów uruchamia w ustach złożone wrażenia smakowe — tłumaczy Julia Simner z Uniwersytetu w Edynburgu. Synestezja jest zazwyczaj rodzinnie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Mniej więcej jedna osoba na dwadzieścia trzy ma na swoim koncie jakąś postać doświadczeń "międzyzmysłowych", ale w większości przypadków jest to odczuwanie kolorów cyfr lub liter. Synestezja jako smakowanie słów jest tak niezwykła, że nie mieliśmy pojęcia, jak często występuje — wyznaje Simner. Podróżując między Anglią a Szkocją i po Stanach Zjednoczonych, musiała ona przebyć ponad 8 tys. kilometrów, aby znaleźć 6 osób obdarzonych takimi zdolnościami. Synestezja jest zjawiskiem naturalnym i automatycznym. Dało się to stwierdzić za pomocą zaawansowanych metod obrazowania mózgu. Gdy Simner i jej współpracownik Jamie Ward pokazywali badanym niezwykłe obiekty, odkryli, że smak był aktywowany przez znaczenie, a nie przez brzmienie słowa (Nature). Posmak wyrazu był wyczuwalny, zanim zaczęto wypowiadać wyraz. Jest to wyzwalane przez obszar mózgu odpowiedzialny za kodowanie znaczenia słów, a nie przez rejon przechowujący pamięć brzmienia wyrazów. Simner tłumaczy, że synestezja jest efektem aktywowania połączenia pomiędzy obszarami, które normalnie się ze sobą nie komunikują. Takie samo połączenie występuje u wszystkich ludzi, lecz u większości osób jest ono hamowane i nie dochodzi do przepływu informacji.
  9. Komisja Europejska poinformowała, że Microsoft spełnił stawiane przez eurourzędników żądania i groźba nałożenia kar finansowych na amerykański koncern oddaliła się. Jeśli firma Gatesa nie spełniłaby żądań na czas – wyznaczony termin upływał właśnie dzisiaj (23 listopada) – firma musiałaby płacić codziennie 3 miliony euro kary. Komisja Europejska może potwierdzić, że Microsoft dostarczył poprawioną wersję swojej dokumentacji technicznej i spełnia ona wymagania postawione przez Komisję w marcu 2004 roku – czytamy w oświadczeniu KE. Przedsiębiorstwo z Redmond dostarczyło zatem dane dotyczące protokołów komunikacyjnych wykorzystywanych przez system Windows. Ich ujawnienie przyda się konkurencji Microsoftu, która dzięki temu będzie mogła stworzyć produkty lepiej współpracujące z amerykańskim OS-em. Dotychczas KE nałożyła na Microsoft rekordową grzywnę w wysokości 497 milionów euro, nakazała sprzedaż systemu operacyjnego bez dołączonego odtwarzacza Windows Media Player oraz zmusiła koncern do ujawnienia szczegółów dotyczących wspomnianych protokołów.
  10. Już wkrótce w całych Stanach Zjednoczonych osoby, które siadają za kierownicą po spożyciu alkoholu, nie będą w stanie uruchomić swoich pojazdów. Montowany w samochodach system, który sprawdza zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, po raz pierwszy zastosowano w stanie Nowy Meksyk. Dzięki niemu w ciągu roku liczba osób, zabitych na drogach przez pijanych kierowców, zmniejszyła się o 11,3 procenta. Urządzenie montowane jest w samochodzie każdego, kto choć raz został przyłapany na jeździe po alkoholu. Kierowca takiego pojazdu musi najpierw poddać się badaniu. Jeśli go nie przejdzie, nie będzie mógł uruchomić silnika. Stowarzyszenie Mothers Against Drunk Driving (MADD) domaga się, by podobne przepisy co w Nowym Meksyku, wprowadzono na terenie całego kraju. Obecnie takie prawo obowiązuje w kilku stanach, jednak do montowania wspomnianych urządzeń zobowiązani są jedynie wielokrotni recydywiści. Urządzenie badające alkohol w wytykanym powietrzu może być jednak łatwo oszukane. Wystarczy, że trzeźwy "przyjaciel” pijaka podda się testowi. Dlatego też firmy motoryzacyjne we współpracy z rządem USA pracują nad znacznie ulepszonym rozwiązaniem. Ma nim być urządzenie wykrywające przez skórę alkohol w ciele człowieka. Można zamontować je w kierownicy i wówczas stan prowadzącego pojazd byłby monitorowany na bieżąco. Inny pomysł to system analizujący sposób prowadzenia pojazdu i jego trakcję. Gdy wykryje on zachowanie, wskazujące na to, że pojazdem kieruje ktoś nietrzeźwy, zatrzyma samochód. Pijani kierowcy to tym bardziej poważny problem, iż badania wykazały, że przeciętnie osoba taka może 88 razy prowadzić pod wpływem alkoholu, zanim zostanie złapana. Od lat 80. ubiegłego wieku liczba osób zabitych przez pijanych kierowców spadła w USA o około 40%. Wciąż jednak pijacy zabijają miesięcznie ponad 1000 osób w USA. Każdego roku policja aresztuje 1,5 miliona nietrzeźwych, a mimo to miliony osób wyjeżdżają na drogi mając odebrane lub zawieszone prawo jazdy.
  11. Kobiety, które często jeżdżą na rowerze, ryzykują zmniejszeniem wrażliwości genitaliów. Są także narażone na dolegliwości bólowe. Badacze porównali 48 pań startujących w zawodach kolarskich z 22 biegaczkami. Rowerzystki przejeżdżały tygodniowo przynajmniej 16 km, a biegaczki przemierzały co najmniej 8 km. Biegaczki stanowiły grupę kontrolną aktywnych kobiet, które nie są jednocześnie narażone na uścisk okolicy krocza. Odkryliśmy, że u rowerzystek startujących w zawodach występuje obniżenie wrażliwości rejonu warg sromowych — powiedziała szefowa badań dr Marsha Guess, profesor nadzwyczajny położnictwa i ginekologii na Yale School of Medicine. Nie wpływa to jednak negatywnie na współżycie seksualne i jakość życia młodych, zdrowych uczestniczek naszych badań. Naukowcy wyliczają, że w USA 13 mln kobiet regularnie jeździ na rowerze. Chociaż kolarstwo korzystnie wpływa na zdrowie, u osób obojga płci tego typu aktywność fizyczną łączy się z bólami szyi oraz pleców. Wcześniejsze badania, m.in. National Institute for Occupational Safety and Health, sugerowały związek pomiędzy jazdą na rowerze a drętwieniem genitaliów i zaburzeniami erekcji (erectile dysfunction, ED). To pierwsze studium oceniające wpływ długiego lub częstego jeżdżenia na rowerze na neurologiczne i seksualne funkcjonowanie kobiet. Podczas siedzenia na siodełku bezpośrednio uciskane są nerwy i naczynia krwionośne zewnętrznych narządów płciowych. Możliwe, że chroniczny ucisk prowadzi do zmniejszonego przepływu krwi oraz uszkodzenia nerwów wskutek przerwania bariery krew-nerw. O szczegółach badań Amerykanów można przeczytać w aktualnym wydaniu magazynu Journal of Sexual Medicine.
  12. NASA poinformowała, że Mars Global Surveyor, sonda, która została wystrzelona przed 10 laty, zaginęła w przestrzeni kosmicznej. Pracownikom Agencji od dwóch tygodni nie udało się nawiązać z nią kontaktu. Mars Global Surveyor to najstarsza a pięciu urządzeń NASA, które badają Marsa. Sonda okrążała planetę robiąc zdjęcia w wysokiej rozdzielczości powierzchni planety. To właśnie ona jako pierwsza dostarczyła dowodów na to, że niegdyś na Marsie była woda. Drugiego listopada MGS przekazał sygnał o awarii paneli słonecznych. Później zamilkł, a przeszukiwanie nieboskłonu nie dało żadnych rezultatów. MGS to była wspaniała misja. Naprawdę zrewolucjonizowała sposób, w jaki patrzymy na Marsa – powiedział Fuk Li, odpowiedzialny za Mars Exploration Program. Naukowcy wciąż jednak nie tracą nadziei. MGS został zaprogramowany tak, by wysłać sygnał do stacji geologicznej Opportunity, która znajduje się w pobliżu marsjańskiego równika. Z kolei stacja, gdy Czerwona Planeta znajdzie się w odpowiednim położeniu, przekaże ten sygnał na Ziemię. Jeśli MGS jest na orbicie i jego przekaźnik pracuje, Opportunity powinna odebrać sygnał – mówi John Callas, menedżer projektu Mars Exploration Rover. Z kolei Tom Thorpe zauważa, że sonda jest tak zaprogramowana, by obracać się panelami w kierunku Słońca. Czasami może to powodować iż jej anteny nadawcze będą w takim położeniu, że odbiór sygnałów z MGS będzie niemożliwy. Dziesięcioletnia misja sondy kosztowała stosunkowo niewiele – 377 milionów dolarów. W tym czasie dzięki jej pracy uczeni zdobyli dowody na to, że niegdyś na Marsie była woda, zauważyli słabe pole magnetyczne planety oraz zdobyli mapy jej powierzchni wraz ze złożami minerałów, co pozwoliło na wysłanie laboratoriów geologicznych Opportunity i Spirit. W przyszłości, dzięki pracy MGS, na Marsie wyląduje sonda Phoenix oraz Mars Science Laboratory.
  13. Krzem, najbardziej znany półprzewodnik, wykazuje też właściwości... nadprzewodzące. Francuscy uczeni udowodnili, że po wymianie 9% atomów krzemu na atomy boru, kawałek krzemu schłodzony do temperatury bliskiej zeru absolutnemu staje się nadprzewodnikiem. Dotychczas domieszkowano krzem borem, ale liczba atomów tego pierwiastka nie przekraczała 0,002% ogólnej liczby atomów. Wiadomo było również, że dodatnie do materiału około 0,01% boru pozwala uzyskać właściwości nadprzewodzące w niskich temperaturach. Nie udało się tego jednak osiągnąć w przypadku krzemu. Osiągnęli to dopiero Francuzi z Centre National de la Recherché Scientifique w Grenoble. Krzem jest materiałem bardzo "niechętnie” przyjmującym wszelkie zanieczyszczenia. Dlatego też naukowcy znad Sekwany musieli użyć lasera, który podgrzewał cienką warstwę krzemu. Gdy ta zaczynała wrzeć, atomy boru z otaczającego kawałek krzemu gazu dostawały się do krzemowej struktury i pozostawały tam po jej zastygnięciu. Po odpowiednim domieszkowaniu krzemu i schłodzeniu go za pomocą ciekłego helu, materiał zyskał właściwości nadprzewodzące. Uczeni twierdzą, że uda im się nieco podnieść temperaturę, w której krzem nadal będzie nadprzewodnikiem, jednak nie na tyle, by ich odkrycie znalazło praktyczne zastosowanie w elektronice konsumenckiej.
  14. Microsoft rozwiewa obawy osób, które twierdziły, że część urządzeń, z powodu braku sterowników, nie będzie współpracowała z systemem Windows Vista. Okazuje się, że na płycie instalacyjnej Visty znajduje się aż 19 500 sterowników. Kolejne 11 000 można pobrać z Sieci. Warto wspomnieć, że na płycie z Windows XP było 10 000 sterowników, a z Internetu można było pobrać 2000. Oczywiście to, czy dane urządzenie będzie można zainstalować pod kontrolą Visty, zależy nie tyle od Microsoftu, co od producenta urządzenia, który nie tylko powinien dostarczyć odpowiednie sterowniki, ale i je aktualizować. Producenci mają jeszcze dwa miesiące czasu na przygotowanie się do premiery Visty. Konsumencka wersja tego systemu zadebiutuje bowiem w styczniu przyszłego roku.
  15. Na początku tego miesiąca Opera Software otworzyła w Polsce swoje biuro. Obecnie zatrudnia ono 23 pracowników - najlepszych z zespołu rozwiązanego przez Siemens BenQ. Ten drugi z koncernów miał bowiem we Wrocławiu swoje Centrum Rozwoju Oprogramowania. Jak się okazało, część pracowników trafiło do Siemensa, część natomiast stworzyło wrocławskie biuro Opery. Polski oddział norweskiego producenta zajmować się będzie portowaniem Opery do wersji Opera Mini - głównie dla systemów mobilnych BREW. Pracownicy zajmą się także rozwojem Opery dla platformy Linux działającej na niemobilnych urządzeniach multimedialnych.
  16. DARPA, amerykańska Agencja ds. Badań nad Zaawansowanymi Projektami Obronnymi, przyznała firmom IBM i Cray 494 miliony dolarów, które mają być przeznaczone na rozwój superkomputerów. W ramach czteroletniego projektu oba koncerny mają opracować maszynę, która będzie 100-krotnie bardziej wydajna od współczesnych superkomputerów. Ma również być łatwiejsza w programowaniu, administrowaniu i użyciu. Zgodnie z założeniami projektu High Productivity Computing Systems (HPCS) w jego trzeciej fazie firmy mają zbudować superkomputer o wydajności 1 petaflopsa, czyli maszynę, zdolną do wykonania biliarda (1 000 000 000 000 000) operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Obecnie najbardziej wydajny superkomputer wykonuje ich 260 bilionów w ciągu sekundy. Celem programu HPCS jest wybudowanie 2-petaflopowej maszyny, którą będzie można w przyszłości rozbudować tak, by osiągnęła wydajność 4 Pflops. IBM otrzymał 244 miliony, które przeznaczy na rozwój procesorów Power7, prace nad systemem operacyjnym AIX, systemem plików GPFS (General Parallel File System – równoległy system plików, który zapewnia dużą niezawodność i wydajny dostęp do danych użytkowanych przez klaster), środowiska Parellel Environment (PE – to środowisko projektowe i wykonawcze dla aplikacji z przetwarzaniem równoległym, zapewnia obsługę pamięci rozproszonej i komunikacji pomiędzy aplikacjami na wielu węzłach). Z kolei Cray wyda swoje 250 milionów USD na rozwój programu Cascade, nowej hybrydowej architektury, która łączy technologie wieloprocesorowe, wydajną sieć oraz oprogramowanie w jeden zintegrowany system. Cray będzie rozwijał technologie zastosowane przez AMD w procesorach Opteron, zajmie się też technologią HyperTransport.
  17. Obszerne badania wykazały, że u palących mężczyzn w średnim wieku witamina E może zapobiegać zgonom z powodu nowotworów i chorób serca. W studium wzięło udział 29.092 uzależnionych od nikotyny Finów w wieku od 50 do 70 lat. Ci, u których na początku badań stwierdzono najwyższe stężenie witaminy E we krwi, z dużo mniejszym prawdopodobieństwem umierali w okresie 19-letnich badań — tłumaczą dr Margaret E. Wright i zespół z Narodowego Instytutu Onkologicznego. Istnieje kilka mechanizmów, za których pośrednictwem witamina E może korzystnie wpływać na zdrowie — napisali naukowcy na łamach American Journal of Clinical Nutrition. Alfatokoferol, czyli inaczej mówiąc witamina E, jest silnym antyutleniaczem, działa wzmacniająco na układ odpornościowy, a także zapobiega tworzeniu się guzów naczyń krwionośnych. Badania dotyczące związków stężenia witaminy E we krwi i śmiertelności, a także efektów zażywania suplementów dawały dotychczas sprzeczne rezultaty. W omawianym studium Wright i zespół porównali stężenie alfatokoferolu przed rozpoczęciem eksperymentu (a więc przed rozpoczęciem suplementacji) ze śmiertelnością odnotowywaną w okresie objętym badaniami. Mężczyźni z najwyższym stężeniem witaminy E umierali o 18% rzadziej niż panowie z najniższym poziomem alfatokoferolu we krwi. W ich przypadku odnotowano również zmniejszone o 21% prawdopodobieństwo zgonu z powodu nowotworu, o 19% niższe ryzyko zejścia z powodu chorób serca i o 30% mniejsze prawdopodobieństwo zgonu z innych przyczyn. Optymalne stężenie witaminy E wynosiło od 13 do 14 miligramów na litr krwi, wyższe stężenia nie dawały dodatkowych korzyści. Ponieważ próby kliniczne dotyczące suplementacji witaminą E nie wykazały jej wpływu na śmiertelność, amerykański zespół badawczy nie zaleca łykania tabletek, ale dbałość o obecność w diecie produktów obfitujących w alfatokoferol, np. orzechów, pestek, pełnych ziaren i warzyw z ciemnozielonymi liśćmi.
  18. Po wprowadzeniu na rynek napojów gazowanych o smaku rybnych tacos i wędzonego łososia, amerykańska firma Jones Soda Co. zaskakuje kolejnym swoim wynalazkiem: napojem o smaku zielonego groszku. Zielony groszek, indyk w sosie własnym, bułka maślana oraz słodki ziemniak to smaki napojów wchodzących w skład zestawu świątecznego, który będzie można kupić na terenie całych Stanów za 10-15 dolarów. Peter van Stolk, dyrektor wykonawczy Jones Soda, powiedział w poniedziałek (20 listopada), że napoje o dziwnych smakach błyskawicznie się sprzedają, chociaż on sam w nich nie gustuje. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego ludzie to kupują. Nie mógłbym wypić nawet jednej buteleczki. W przeszłości wyprodukowano napoje smakujące brokułami z szynką prosciutto, gotowaną kukurydzą i brukselką. Firma Jones Soda sprzedaje drinki o tradycyjnych i nieco bardziej egzotycznych smakach (np. zielonego jabłka), ale rozgłos zdobyła w 2003 roku zestawem o smaku indyka w sosie własnym. Van Stolk podkreśla, że Jones Soda nie konkuruje z Pepsi czy Coca-colą i przyznaje się do porażki napojów o smaku rybnych chipsów. Podobny los spotkał drinki o smaku kurczaka curry.
  19. Jak donosi "Gazeta Wyborcza”, dyrektor Google Polska Artur Waliszewski potwierdził, że w Krakowie powstanie centrum badawczo-rozwojowe Google’a. Dyrektorem centrum zostanie Wojciech Burkot, który wkrótce przyleci do Polski z siedziby firmy w Montain View. Obecnie nie wiadomo, ile osób zostanie zatrudnionych w polskim oddziale internetowego giganta. Artur Waliszewski zapewnia jednak, że zatrudnienie znajdzie tylu specjalistów najwyższej klasy, ilu uda się w naszym kraju znaleźć. Polskie centrum będzie 31. tego typu placówką Google’a na świecie. Ma się ono zajmować m.in. rozwojem mechanizmów wyszukiwawczych.
  20. Chiny rozpoczęły prace przygotowawcze, których wynikiem ma być rozpoczęcie budowy największego radioteleskopu na świecie. Obecny rekordzista, radioteleskop w Arecibo, któremu zresztą grozi zamknięcie, ma 305 metrów średnicy. Chiński FAST (tak będzie brzmiała jego nazwa) ma być znacznie większy – jego średnica wyniesie 500 metrów. Urzędnicy z Narodowej Komisji Rozwoju i Reform, najwyższego urzędu odpowiedzialnego za planowanie, odwiedzili w ubiegłym tygodniu miejsce, w którym powstanie radioteleskop – depresję w Pingtang w prowincji Guizhou w południowo-zachodnich Chinach. Radioteleskop jest jedną z dziewięciu olbrzymich inwestycji w rozwój nauki i technologii, które Chiny zaplanowały na najbliższe lata. Nan Rendong, badacz z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego i główny szef naukowy projektu, chcąc zobrazować możliwości radioteleskopu, powiedział, że obecnie uczeni na świecie zaobserwowali 1760 pulsarów. Po uruchomieniu chińskiego urządzenia ich liczba w ciągu roku powinna zwiększyć się do 7-10 tysięcy. Ponadto FAST będzie działał jak bardzo czuły, pasywny radar, obserwujący najbliższe otoczenie Ziemi i bardzo pomoże w rozwoju chińskiego programu kosmicznego. Zdaniem Rendonga FAST może zostać uruchomiony już w 2013 roku.
  21. U większości kręgowców mamy do czynienia z ciągłym odrostem zębów, co oznacza, że zniszczony ząb zostaje natychmiast zastąpiony nowym. Ssaki, w tym człowiek, mają tylko dwa "pokolenia" zębów: mleczne i stałe. Naukowcom z Instytutu Biotechnologii Uniwersytetu Helsińskiego i ich współpracownikom z Berlina oraz Kioto udało się wywołać zjawisko odrastania zębów u ssaków, a konkretnie u myszy. Rezultaty ich badań opisano na łamach magazynu Proceedings of the National Academy of Sciences. W mysich tkankach zaktywizowano drogę sygnałową Wnt, regulującą wzrost, różnicowanie, a także ruchliwość komórek. Odgrywa ona bardzo ważną rolę w rozwoju embrionalnym. Efektem stymulacji było pojawienie się zębów trzonowych z prawidłowo wykształconą zębiną i szkliwem. Proces wzrostu przebiegał całkowicie normalnie. Jedna różnica polegała na wytworzeniu się mniej skomplikowanych koron zębów (miały one kształt muszli). Wzrost zębów śledzono w laboratoryjnych kulturach tkankowych. W międzyczasie stało się jasne, że (tak jak u niższych kręgowców) rozwijają się one z istniejących już wcześniej zawiązków zębów. Ewolucja uzębienia ssaków przebiegała w kierunku zmniejszenia liczby następujących po sobie "pokoleń" zębów oraz zwiększenia stopnia skomplikowania budowy koron. Badania Finów wykazały, że droga sygnałowa Wnt mogła odgrywać kluczową rolę w opisanych zmianach ewolucyjnych. Jeśli można na nowo zaktywizować drogę sygnałową u myszy, być może uda się to i u ludzi. W przyszłości stomatolodzy nie musieliby się wtedy zajmować wstawianiem koron czy implantów, tylko pobudzaliby wzrost nowych zębów.
  22. Firma mPhase Technologies zapowiada przełom w produkcji baterii. Przedsiębiorstwo, wspólnie z Bell Laboratories, już od jakiegoś czasu pracuje nad wykorzystaniem nanotechnologii do tworzenia baterii. Wszystko wskazuje na to, że prace zakończyły się sukcesem. Już za tydzień, 30 listopada, na stronie www.mphasetech.com można będzie zapoznać się z osiągnięciami tej firmy. Z wcześniejszych doniesień wynika, że celem przedsiębiorstwa jest opracowanie baterii, która pozwoli na 10-krotnie dłuższą pracę zasilanych nią urządzeń, bez konieczności powtórnego ładowania. Co więcej mPhase Nanobattery stworzono w oparciu o krzem, może więc zostać zintegrowana z układami, które ma zasilać. Można też wyposażyć ją w mikroprocesor, kontrolujący zarządzanie energią. Przedstawiciele mPhase zauważają, że w ciągu ostatnich 150 lat czas pracy baterii udało się wydłużyć jedynie 8-krotnie. Ich firma dokonała większego skoku naprzód także dzięki temu, iż tradycyjne baterie tracą energię nawet wówczas, gdy nie są używane. Nanobattery zużywa ją tylko i wyłącznie na zasilanie urządzenia, dla którego została przeznaczona. Pomysł nanobaterii opiera się na odkryciu naukowców z Bell Labs, którzy zauważyli, że krople elektrolitu na powierzchniach pokrytych nanoteksturami pozostają nieruchome tak długo, aż ich ruch zostanie celowo wzbudzony i dopiero wówczas wchodzą w reakcję, dzięki której powstaje energia.
  23. Samsung poinformował o wyprodukowaniu najcieńszego na świecie wyświetlacza LCD. Najnowszy produkt koreańskiej firmy charakteryzuje się grubością jedynie 0,82 mm, czyli jest o 0,7 mm chudszy niż poprzedni rekordzista. Dzięki nowej technologii, nazwanej przez Samsunga "i-Lens”, możliwe stało się stworzenie wyświetlacza dla telefonów komórkowych, który jest cieńszy, bardziej odporny na uszkodzenia i pokazuje obraz o lepszej jakości. Dzięki zastosowaniu LCD Samsunga, producenci telefonów komórkowych będą mogli odchudzić swoje aparaty o 1,2-2,4 mm. W typowym telefonie komórkowym pomiędzy wyświetlaczem a chroniącym go tworzywem stosuje się 2-3 milimetrową przerwę. Technologia Samsunga pozwala na umieszczenie warstwy ochronnej bezpośrednio na wyświetlaczu. Ponadto koreański wyświetlacz odbija mniej światła słonecznego, dzięki czemu jest lepiej widoczny na otwartej przestrzeni. Produkt Samsunga pokazuje obraz o rozdzielczości 240x320 pikseli, jasności 300 nitów i kontraście 500:1. Masowa produkcja rozpocznie się w drugiej połowie przyszłego roku.
  24. Osiem największych hollywoodzkich wytwórni filmowych złożyło w Chinach zamówienia na produkcję nośników ze swoimi tytułami. W Państwie Środka będą powstawały płyty z najnowszymi, jak i starszymi filmami. Taka decyzja Hollywood zagraża pozycji tajwańskich producentów którzy, jak U-Tech Media czy Infodisc Technology, zarabiali dotychczas na zamówieniach z USA. Do tej pory zamówienia na podobną produkcję były składane na Tajwanie, ponieważ Chiny kontynentalne dysponowały gorszą technologią i mniejszymi zdolnościami produkcyjnymi. Sytuacja jednak zmieniła się po tym, jak napłynęły inwestycje z Japonii. Amerykańskie studia przekonał ostatecznie fakt, że w Chinach zaoferowany im niższe ceny za tę samą usługę.
  25. U kobiet, które urodziły 5 lub więcej dzieci, wzrasta ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Jak piszą naukowcy na łamach Diabetes Care, liczba porodów wpływa na podniesienie prawdopodobieństwa zachorowania nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka, w tym otyłości czy statusu socjoekonomicznego. Dr Wanda K. Nicholson i jej zespół z Johns Hopkins School of Medicine doszli do tego wniosku po przeanalizowaniu danych 7000 kobiet (białych i czarnych). Badane miały od 45 do 64 lat. Studium kontynuowano przez 9 lat. Uczestniczki badań podzielono na 4 grupy: 1) grupę kobiet, które nie urodziły żywego dziecka (w tym także poroniły lub urodziły martwe dziecko), 2) grupę pań, które urodziły 1-2 dzieci, 3) grupę matek 3-4 dzieci oraz 4) grupę kobiet, które urodziły więcej niż 4 żywych dzieci. W czasie trwania eksperymentu 754 kobiety zachorowały na cukrzycę typu 2. Odsetek osób dotkniętych cukrzycą był najwyższy w grupie 4., a najmniejszy wśród kobiet, które urodziły nie więcej niż dwoje żywych dzieci. Nie wiadomo, czy związek między cukrzycą a liczbą porodów jest biologiczny, czy odpowiada za niego styl życia. Naukowcy twierdzą, że aby to rozstrzygnąć, trzeba zbadać wskaźnik zwiększenia wagi podczas ciąży, przeanalizować czynniki związane ze stylem życia oraz zmiany w statusie socjoekonomicznym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...