Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'Windows Vista'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 112 results

  1. Microsoft oskarżył jednego z największych brytyjskich sprzedawców detalicznych o produkowanie pirackich kopii Windows. Zdaniem koncernu firma Comet Group PLC, która posiada drugą co do wielkości sieć sprzedaży elektroniki, w jednej ze swoich fabryk nielegalnie produkuje CD z Windows. Microsoft wystąpił do sądu przeciwko Comet Group. Jak napisaliśmy w złożonej dzisiaj skardze, Comet wyprodukował i sprzedał niczego niepodejrzewającym klientom w Wielkiej Brytanii tysiące podrobionych płyt. Działania Cometa były nieuczciwe wobec klientów. Oczekujemy innej postawy od sprzedawców produktów Microsoftu - i nasi klienci zasługują na lepsze traktowanie - powiedział David Finn, prawnik z Microsoftu. Koncern twierdzi, że w fabryce w Hampshire Comet wyprodukował dziesiątki tysięcy płyt z Windows XP i Windows Vista i rozprowadził je wśród klientów w Wielkiej Brytanii.
  2. Microsoft wyciągnął wnioski z błędów, jakie popełnił przy systemie Windows Vista i zapewnia, że Windows 8 nie będzie wymagał kupna nowego sprzętu. Kontynuujemy trend, który rozpoczęliśmy wraz z Windows 7. Wymagania systemu nie będą się zwiększały, a z czasem mogą się nawet zmniejszać. Windows 8 będzie pracował na większości komputerów, gdyż będzie miał takie same lub mniejsze wymagania co Windows 7 - powiedział jeden z menedżerów Microsoftu, Michael Angiulo. Ponadto interfejs Windows 8 będzie dostosowywał się do sprzętu, jaki posiada użytkownik. Jeśli zatem rozbudujesz swojego peceta lub kupisz nowego, Windows dostosuje się do zmian - zapewnił. W Windows 8 znajdą się też pewne mechanizmy, których standardowy sprzęt nie obsłuży. Na przykład interfejs zaprojektowano tak, by optymalnie wyświetlał się na ekranach 16:9 o rozdzielczości co najmniej 1366x768 pikseli. Wyświetlacze o rozdzielczości 1024x768 poradzą sobie z wyświetleniem interfejsu, ale te o niższej rozdzielczości przełączą się na standardowy interfejs. Tymczasem w sieci ukazał się pierwszy z całej serii oficjalnych filmów Microsoftu, z których będziemy dowiadywali się o postępie prac nad nowym systemem operacyjnym. http://www.youtube.com/watch?v=p92QfWOw88I
  3. Z danych firmy Net Applications wynika, że Internet Explorer nadal zyskuje rynek, a Windows 7 jest już bardziej popularny niż Windows Vista. Przeglądarka Microsoftu, która dotychczas tylko traciła, od dwóch miesięcy zyskuje rynek. Przypomnijmy, że w kwietniu jej udziały po raz pierwszy w historii spadły poniżej 60%. W maju zanotowano kolejny spadek, tym razem do 59,75%. W czerwcu jej udziały niespodziewanie zwiększyły się do 60,32%, a na koniec lipca wzrosły do 60,74%. W tym samym czasie główny konkurent Internet Explorera, Firefox, ciągle traci. Jeszcze w kwietniu należało doń 24,59% rynku. Maj przyniósł spadek do 24,32%, w czerwcu przeglądarka Mozilli miała już 23,81% rynku, a w ostatnim miesiącu straciła aż 0,9 punktu procentowego. Jej obecne udziały to 22,91%. Pierwszy spadek zanotował też Chrome. W czerwcu do przeglądarki Google'a należało 7,24% rynku, obecnie jest to 7,16%. Jednocześnie w siłę rośnie Safari, której udziały przekroczyły 5%. Zyskuje również Opera. Norweska przeglądarka ma obecnie 2,45% rynku. Zmiany zachodzą też na rynku systemów operacyjnych. Ciągle tracący Windows Vista ma już mniej użytkowników, niż wciąż zyskujący Windows 7. Do Visty należy obecnie 14,34% rynku, a do Windows 7 - 14,46%. Najbardziej popularnym OS-em pozostaje Windows XP z udziałem rzędu 61,87%. Sukces Windows 7 nie zatrzymał jednak trendu spadkowego. Ogólne udziały systemu operacyjnego z Redmond regularnie spadają, chociaż zdarzają się też miesiące niewielkiego wzrostu. Obecnie do Windows należy 91,32% rynku. W ostatnich miesiącach regularne spadki notuje też Mac OS X (obecnie 5,06%), a Linux nie przestaje wahać się w okolicach 1%. Powoli rośnie pozycja iOS (dawniej iPhone OS), który we wrześniu 2009 miał 0,35%, a obecnie ma 0,70% rynku. Znaczące jest zwiększenie się udziału systemów operacyjnych ujętych przez Net Applications w kategorii "Inne". We wrześniu 2009 należało do nich 0,51% rynku, obecnie jest to już 1,20%. Prawdopodobnie wzrost ten można przypisać zwiększającej się popularności Androida.
  4. Kevin Turner, główny dyrektor wykonawczy Microsoftu, stwierdził, że dzięki problemom, jakie Apple ma z iPhone'em 4 koncern z Redmond może wrócić do gry na rynku smartfonów. Turner mówi, że iPhone 4 to "Vista Apple'a". Pozycja Microsoftu na rynku telefonów komórkowych i smartfonów ciągle słabnie. System Windows Mobile nie zaspokaja potrzeb użytkowników, a na rynku dominuje Apple. Swoją pozycję umacnia też Android. Ponadto niedawna spektakularna porażka smartfonu Kin to poważne ostrzeżenie dla firmy Ballmera, która może wypaść z rynku. Microsoft wiąże olbrzymie nadzieje z systemem Windows Phone 7, który ma zadebiutować na rynku jesienią bieżącego roku. Nic dziwnego zatem, że poważne problemy, jakich doświadcza iPhone 4 stały się dla menedżerów Microsoftu okazją do kpin i zapewnień, że ich produkt będzie znacznie lepszy. Już w kilka godzin po premierze nowego telefonu Apple'a ukazały się informacje o nagle zrywanym połączeniu. Okazało się, że jeśli podczas rozmowy użytkownik dotknie zewnętrznej anteny, siła sygnału spada tak bardzo, że rozmowa jest przerywana. Przedstawiciele Apple'a przyznali, że przyczyna tkwi w błędnym oprogramowaniu i obiecali jego poprawienie. Tymczasem pismo Consumer Report, które dotychczas zawsze polecało iPhone'a, stwierdziło, że nie radzi kupować najnowszej wersji telefonu Apple'a. Problemy te skłoniły Turnera do stwierdzenia, że pozycja Apple'a nie jest nienaruszalna. Wracamy do gry. A gra się jeszcze nie skończyła - powiedział menedżer Microsoftu.
  5. Użytkownicy pecetów przesiadają się na 64 bity. Microsoft poinformował właśnie, że 46 procent korzystających z Windows 7 używa wersji 64-bitowej. W przypadku Visty tylko 11% użytkowników zdecydowało się na taką wersję systemu. Korzyści z zainstalowania 64-bitowej edycji nie są jednoznaczne. Dla jednych użytkowników nie istnieją, dla innych będą istotne. Najważniejszą różnicą jest fakt, że system 64-bitowy ma dostęp do większej ilości pamięci operacyjnej i łatwiej korzysta z zasobów systemowych. To jednak cechy przydatne przede wszystkim w zastosowaniach profesjonalnych, jak np. w bazach danych. Dla użytkownika domowego nie mają praktycznie znaczenia. System obsługujący 64-bity efektywniej natomiast korzysta z mechanizmu ASLR, a więc, dzięki temu że obsługuje więcej pamięci, jet bezpieczniejszy. Jeśli 64-bitowy Windows 7 zdobędzie wystarczająco dużą popularność można się spodziewać, że w przyszłości Microsoft zrezygnuje z przygotowywania 32-bitowej wersji OS-u. Nie oznacza to jednak, że z rynku znikną 32-bitowe programy. Wciąż stanowią one większość oprogramowania, a konwersja na 64-bitową wersję nie daje praktycznie żadnych korzyści. Wyjątkiem są tutaj przeglądarki internetowe. W ich przypadku bezpieczeństwo jest niezwykle ważne, a że edycje 64-bitowe są bezpieczniejsze, można się spodziewać, iż będą one zdobywały popularność. Pierwszą tego oznaką może być fakt, że Firefox 4 prawdopodobnie zostanie przygotowany również w wersji 64-bitowej. Migracja na 64 bity przebiega bardzo powoli, ale i tak jest szybsza, niż przejście z 16 na 32 bity. Pierwszy 32-bitowy procesor Intela ukazał się w 1985 roku. Dopiero 10 lat później pojawił się pierwszy OS dający możliwość korzystania z 32-bitowego kodu. Mowa oczywiście o Windows 95, który był hybrydą łączącą 16- i 32-bitowe oprogramowanie. Od tamtej pory programy 32-bitowe powoli zdobywały świat, aż po kilku latach użytkownicy masowo przesiedli się na 32-bitowy Windows XP.
  6. Podczas premiery przeglądarki Chrome Google dziękował dwóm opensource'owym projektom, z których korzystał - Firefoksowi i WebKitowi. Okazuje się, że podziękowania należą się też... Microsoftowi. Scott Hanselman, jeden z programistów Microsoftu, poinformował, że w kodzie Chrome'a wykorzystano również Windows Template Library, które gigant z Redmond upublicznił na opensource'owej licencji w 2004 roku. Oczywiście Google tego nie ukrywa. Każdy kto wczyta się w licencję Chrome'a znajdzie w niej informacje o tym, jaki kod firm trzecich został wykorzystany w przeglądarce. Co ciekawe, Google wykorzystał w Chrome jeszcze inne fragmenty Microsoftu. Aby skorzystać z technologi Data Execution Prevention, która ma chronić przed wirusami, Google użył nieudokumentowanych funkcji (nota bene ostatnio zostały one też dodane do WINE), dzięki którym technologia ta działa w Windows XP SP2. Jest to o tyle ryzykowne, że to nieoficjalny i niewspierany przez Microsoft kod. Został on stworzony na wewnętrzne potrzeby firmy, więc nie ma żadnej gwarancji, że Microsoft w ogóle będzie kontynuował prace nad nim i publikował aktualizacje. Co więcej, aby wspomniany kod Microsoftu działał, konieczne było przeprowadzenie inżynierii wstecz (reverse engineering) na kodzie Windows Visty. Hanselman uważa, że postępowanie Google'a dobrze świadczy o potędze open source i zaznacza, że chciałby, żeby jego firma upubliczniała więcej kodu na wolnych licencjach.
  7. W najbliższym czasie będziemy świadkami największej od 30 lat zmiany w metodach formatowania dysków twardych. Pozwoli to na udoskonalenie technologii, jednak użytkownicy starszych systemów operacyjnych mogą mieć w związku z tym kłopoty. Dyski twarde są obecnie formatowane w bloki o wielkości 512 bajtów. Taki format został przejęty z dyskietek i spopularyzowany przez IBM-a. Sprawdzał się on dobrze do czasu, gdy HDD miały stosunkowo niewielkie pojemności. Jednak dzielenie przestrzeni dyskowej na tak małe bloki oznacza spore straty w pojemności urządzenia. Każdy taki bloczek zawiera znacznik informujący o jego początku oraz przestrzeń zarezerwowaną na korekcję błędów. Ponadto pomiędzy poszczególnymi bloczkami należy zostawić nieco przestrzeni. W dużych dyskach twardych przy takim formatowaniu sporo miejsca jest przeznaczanych na potrzeby samego HDD lub w ogóle marnowane. Dlatego też postanowiono, że od początku 2011 roku dyski będą formatowane w 4-kilobajtowe sektory. Pozwoli to kilkukrotnie zmniejszyć ilość marnowanego miejsca, a jednocześnie zapisać w sektorze dwa razy więcej informacji potrzebnych do korekcji błędów. Dzięki takim zabiegom na dysku z 4-kilobajtowymi sektorami użytkownik będzie mógł zapisać od 7 do 11 procent więcej danych. Tutaj pojawia się problem dla posiadaczy starszych wersji systemów operacyjnych, takich jak np. Windows XP. Pojawiły się one bowiem jeszcze zanim zdecydowano o nowym sposobie formatowania. Dlatego też nowe dyski, z 4-kilobajtowymi sektorami, gdy będą używane ze starszymi OS-ami, wykorzystają wbudowane mechanizmy, emulujące działanie dysku z 512-bajtowymi sektorami. Na codzień emulacja ta powinna przebiegać niezauważenie, jednak w pewnych okolicznościach niekorzystnie odbije się to na wydajności HDD, który może pracować nawet o 10% wolniej. Problem z nowymi dyskami nie będzie dotyczył użytkowników Windows 7, Windows Vista, OSX Tiger, Leopard i Snow Leopard oraz Linuksa z jądrem opublikowanym po wrześniu 2009 roku.
  8. Eksperci z Instytutu Fraunhofera przeprowadzili skuteczny atak na mechanizm BitLocker w Windows. Pozwala on na poznanie kodu legalnego użytkownika nawet wówczas, gdy w komputerze zaimplementowano technologię TPM (Trusted Computing Module). Aby dokonać skutecznego ataku konieczny jest fizyczny dostęp do komputera-celu. Wystarczy wówczas, że uruchomimy komputer z klipsu USB, a następnie zastąpimy oryginalnego bootloadera. Musi on jedynie umieć naśladować zapytanie oryginalnego bootloadera o PIN i zachować dane użytkownika. Po tym, jak podstawiony bootloader zapisze PIN użytkownika BitLockera na dysku twardym, nadpisuje oryginalnego bootloadera w głównym sektorze rozruchowym (MBR) i restartuje system. Atakujący musi wówczas po raz drugi zyskać dostęp do komputera by ponownie uruchomić go z klipsu USB, uzyskać dostęp do dysku twardego i odczytać z niego PIN do otwarcia BitLockera. Atak jest możliwy dlatego, że BitLocker sprawdza integralność systemu, ale nie sprawdza samego bootloadera. Tym samym nawet TPM nie chroni przed tego typu atakiem. Problem tylko pozornie jest błahy, a atak mało możliwy do przeprowadzenia, gdyż wymaga fizycznego dostępu do komputera. Pamiętajmy, że technologia BitLocker, zapewniająca bezpieczeństwo danych poprzez szyfrowanie całego dysku twardego, dostępna jest tylko w profesjonalnych wersjach Visty i Windows 7 dlatego, iż została pomyślana jako oferta dla przedsiębiorstw. Ma ona chronić firmowe dane przed dostępem niepowołanych osób. Sytuacje takie mają miejsce zwykle po kradzieży komputera lub dysku twardego, chociaż, jak widzimy, atak można przeprowadzić w każdych warunkach, gdy tylko uzyskamy na jakiś czas dostęp do interesującego nas komputera.
  9. Dane firmy Net Applications pokazują spory spadek rynkowych udziałów Windows XP, niewielki spadek Visty i znaczny wzrost Windows 7. Na rynku przeglądarek traci Internet Explorer, a zyskują przede wszystkim Firefox i Chrome. Rynkowe udziały Windows pozostały niezmienione i wynoszą 92,52%. Jednak w porównaniu z początkiem bieżącego roku system operacyjny Microsoftu stracił 1,14 punktu procentowego. Zyskał za to Mac OS X (z 4,71% do 5,12%). Swoją pozycję nieznacznie poprawił też Linux (z 0,90% do 1,00%). Kolejne miesiące powinny pokazać, czy premiera Windows 7 wpłynie na zahamownie niekorzystnego dla Microsoftu trendu. Można bowiem zauważyć, że w bieżącym miesiącu Windows nie tracił rynku, natomiast zmniejszyły się, z 5,27% do 5,12% udziały Mac OS X. Trudno jednak na tej podstawie wyrokować o wpływie premiery Windows 7 na obraz rynku. Już teraz można jednak stwierdzić, że najnowszy OS Microsoftu zaczyna odbierać rynek swojemu największemu konkurentowi, Windows XP. Jeszcze w październiku do XP należało 70,48% rynku, natomiast w listopadzie było to 69,05%. W tym samym czasie udziały Visty spadły z 18,83% do 18,55%. Z kolei udziały Windows 7 wzrosły z 2,15% do 4,00%. Zmiany zachodzą też na rynku przeglądarek. W ciągu miesiąca udziały IE zmniejszyły się z 64,64 do 63,62 procenta. Firefox zwiększył stan swojego posiadania z 24,07 do 24,72%, a Chrome z 3,58 do 3,93. Zyskała też Opera, do której należy obecnie 2,31% rynku.
  10. Chester Wisniewski z Sophosa twierdzi, że Windows 7 jest bardziej narażony na ataki niż Windows Vista. Wszystko przez inne domyślne ustawienia mechanizmu UAC. Kontrola Konta Użytkownika (UAC) to jeden z tych mechanizmów, na które najbardziej skarżyli się użytkownicy Visty. W domyślnych ustawieniach wymagał on bowiem od użytkownika zbyt dużej liczby potwierdzeń wykonania operacji. Dlatego też Microsoft zmniejszył domyślny poziom zabezpieczeń UAC w Windows 7. Chcieliśmy sprawdzić, na ile UAC jest skuteczny w Windows 7. Wzięliśmy więc 10 próbek szkodliwego kodu i je wypróbowaliśmy - mówi Wisniewski. Szkodliwy kod wgrano na czysty Windows 7, a następnie uruchomiono tak, jak zrobiłby to użytkownik zachęcony przez przestępców do zainstalowania szkodliwego pliku. Spośród 10 próbek dwie nie uruchomiły się w ogóle, prawdopodobnie dlatego, że zostały zaprojektowane tak, by atakować znacznie bardziej popularne Windows XP i Windows Vistę. Spośród pozostałych ośmiu uruchomienie tylko jednego spowodowało wyświetlenie się alertu zabezpieczeń UAC. Wisniewski przyznaje, że przeprowadzony test nie mówi niczego o bezpieczeństwie Windows 7. Miał on na celu sprawdzenie jedynie, na ile komputer chroniony jest przez UAC w sytuacji, gdy szkodliwe oprogramowanie ominie już oprogramowanie antywirusowe, firewall czy mechanizmy ochronne zaimplementowane w samym systemie operacyjnym, takie jak DEP czy ASLR. Wisniewski powtarza więc porady, które można było usłyszeć już wcześniej - użytkownicy Windows 7 powinni włączyć UAC na wyższy poziom zabezpieczeń. Jeśli mechanizm będzie im przeszkadzał, mogą go w ogóle wyłączyć bez zbytniej szkody dla bezpieczeństwa systemu.
  11. Opublikowany przez Microsoft raport wskazuje, że Windows Vista jest znacznie bardziej bezpieczna niż Windows XP. Z zebranych przez koncern statystyk wynika, że odsetek infekcji Visty z SP1 był aż o 61,9% niższy niż XP z SP3. Najpoważniejsze problemy z bezpieczeństwem wynikają z błędów w przeglądarkach. W przypadku Windows XP aż 90% dziur w przeglądarkach występowało w produktach Microsoftu. Znacznie lepiej sytuacja wygląda w przypadku Visty, gdzie błędy w Explorerze stanowią tylko 10% wszystkich dziur z przeglądarek. Przestępcy chętnie z tych luk korzystają. Z podanych informacji wynika, że za 56,4% skutecznych ataków na XP, podczas których wykorzystano błędy w browserach, odpowiadały luki w IE. W przypadku Visty odsetek tan stanowi już 15,5%. Przeglądarki internetowe pozostaną ulubionym celem ataku cyberprzestępców. Pocieszający jest fakt, że bezpieczeństwo systemu operacyjnego można od ręki zwiększyć, rezygnując z używania Internet Explorera 6. Nieważne, czy korzystasz z IE7, IE8, Firefoksa, Chrome'a czy Opery. Wszystko jest lepsze niż IE6 i nie wymaga to przechodzenia na Windows 7 - stwierdził Neil MacDonald, wiceprezes firmy Gartner.
  12. Prawdopodobnie za problemy, które dotknęły kilkuset użytkowników próbujących zaktualizować system Vista do Windows 7 odpowiedzialni są... sami użytkownicy. Najprawdopodobniej próbowali oni zaktualizować 32-bitową Vistę do 64-bitowego Windows 7. Przeprowadzenie takiej operacji jest niemożliwe. Użytkownicy napotykają problemy podczas instalowania Windows 7 gdy korzystają z 32-bitowej Windows Visty i próbują ją zaktualizować do 64-bitowej edycji Windows 7 - napisał inżynier Microsoftu o pseudonimie Michael na forum technicznym, na którym użytkownicy poinformowali o problemach. Microsoft już przed kilkoma miesiącami opublikował informacje, w jaki sposób można dokonywać aktualizacji. Wyraźnie zaznaczono, że niemożliwe jest proste przejście z systemu 32-bitowego na 64-bitowy. Jeśli chcesz przejść z 32-bitowego Windows Vista na 64-bitowy Windows 7 lub też gdy chcesz zmienić system z Windows XP na Windows 7 musisz dokonać instalacji na czystym dysku twardym - przypomniał Michael. Osoby, które przez pomyłkę pobrały z serwerów Digital River 64-bitową wersję Windows 7 powinny zgłosić się do firmy po zwrot pieniędzy i kupić 32-bitową wersję. Michael poinformował też, że Microsoft nie zapewnia wsparcia dla użytkowników systemu dopóki nie dotrą oni w procesie instalacyjnym do pierwszego ekranu powitalnego. O pomoc w rozwiązaniu wszelkich problemów, które wystąpią wcześniej, należy zwracać się do sprzedawcy oprogramowania, czyli w tym przypadku do Digital River.
  13. Na forum technicznym Microsoftu ukazały się wpisy od użytkowników, którzy informują o poważnych problemach podczas aktualizacji Windows Visty do Windows 7. Pierwszy z nich poinformował, że jego komputer zaczął bez przerwy się restartować. Użytkownik JSchneider21 napisał, że podczas ostatniego kroku aktualizacji - przenoszenia plików, programów i ustawień - otrzymał komunikat o nieudanej instalacji. Komputer poinformował go, że przystępuje do odzyskiwania wcześniej zainstalowanej wersji Visty i zaczął wielokrotnie ponownie się uruchamiać. Kilku użytkowników poinformowało o podobnych problemach. Na razie trudno jest wyjaśnić przyczynę kłopotów. Kopie Windows 7, z których korzystali użytkownicy, pochodziły zarówno z witryn Microsoftu jak i ze współpracujących z nim firm. Być może w tym przypadku, jak wyjaśnia na forum inżynier z Microsoftu, problemem jest sposób wypalenia płyty po pobraniu jej obrazu. Powinna być ona nagrywana z najniższą prędkością, by podczas zapisywania danych nie pojawiły się na niej błędy. Trudniej jednak będzie wyjaśnić podobne kłopoty w przypadku osób, które kupiły już nagrane płyty. Na razie Microsoft usiłuje zebrać dane na temat konfiguracji komputerów, których użytkownicy nie mogli zaktualizować systemu. O problemie informuje kilka osób, które używają notebooków. Wygląda na to, że Microsoft wie o kłopotach od kilku miesięcy. Pod koniec lipca na stronach koncernu pojawiła się bowiem porada, co robić w przypadku wielokrotnych restartów komputera po próbie aktualizacji w Visty do Windows 7. Użytkownicy wspomnianego forum informują jednak, że w ich przypadku porada nie działa. Aktualizacja: Microsoft informuje, że problemy dotyczą setek użytkowników, którzy przez internet pobrali kopie Windows 7. Nie wiadomo, co jest przyczyną występowania błędów. Z najnowszych doniesień wynika, że z błędami borykają się osoby, które pobrały kopie sprzedawane studentom po promocyjnej cenie przez firmę Digital River. Nie są to obrazy ISO. Digital River rozprowadza Windows 7 w formie pliku wykonywalnego .exe oraz dwóch dodatkowych plików z rozszerzeniem .box.
  14. Statystyki prowadzone przez firmę Net Applications pokazują duże zainteresowanie systemem Windows 7. Najnowszy OS Microsoftu jeszcze przed oficjalną premierą zdobył ponad 2% udziałów w rynku. Po raz pierwszy granicę tę przekroczył już 12 października. Później jego udziały spadły, by znowu wzrosnąć. Kilka dni temu, 18 października, systemu używało 2,17% internautów. W dniu premiery, 22 października, odsetek ten spadł do 1,99%. Windows 7 bije rekordy popularności w Europie Wschodniej. Z najnowszych danych Net Applications wynika, że na Słowenii używa go aż 6,97% osób. Drugie są Malediwy, gdzie zdobył on 6,92% rynku. Kolejne kraje na liście to Litwa (6,29%), Białoruś (5,77%), Łotwa (5,68%), Estonia (5,64%), Rumunia (5,63%). W Polsce do systemu z Redmond należy już 3,28% rynku. Net Applications udostępniła aktualizowane co godzinę dane nt. wykorzystania Windows 7. Zastrzega przy tym, że nie można ich traktować jako ścisłych informacji, a raczej jako zobrazowanie pewnego trendu. Możemy jednak uznać, że do Windows 7 należy już około 2% światowego rynku systemów operacyjnych. Oznacza to, że jest to czwarty co do popularności OS na świecie. Wyprzedzają go Windows XP (ok. 71,5% rynku), Vista (ok. 18,6%) oraz Mac OS X 10.5 (ok. 3%).
  15. Dzisiaj, 22 października, będzie miała miejsce oficjalna premiera systemu Windows 7. Na rynek trafi OS, który ma szansę zastąpić leciwego Windows XP i poprawić wizerunek Microsoftu, który mocno ucierpiał po debiucie Windows Visty. Historia Windows - od Windows 1.0 do Windows 7 Wśród użytkowników przedpremierowych wersji Windows 7 krąży opinia, że system ten to "Vista jakiej oczekiwano". By przekonać do siebie użytkowników popularnego i dopracowywanego latami Windows XP jego następca musiałby być bardziej wydajny, stabilny, bezpieczny, oferować więcej funkcji, a jednocześnie nie wymagać zakupu drogiego sprzętu. Vista taka nie była, jednak taki właśnie jest Windows 7. Przeprowadzone przez serwis ZDNet testy wydajności pokazują, że Windows 7 szybciej się uruchamia i kończy pracę niż Vista i XP. Tylko podczas jednej z prób, przeprowadzonych na tanim, mało wydajnym zestawie, Windows XP pokonał Windows 7. Czas zamknięcia starszego systemu był o sekundę krótszy. Siódemka zużywa też podczas pracy aż dwukrotnie mniej pamięci cache niż XP. Ten z kolei zużywa jej kilkukrotnie mniej niż Vista. Redaktorzy ZDNetu użyli również narzędzia PCMark Vantage, do przetestowania wydajności aplikacji wbudowanych w Vistę i 7. W każdej z licznych prób najnowszy system zdecydowanie udowodnił swoją przewagę. Testy ZDNetu to jedne z wielu, które wykazały, że Windows 7 ma znaczącą przewagę na Vistą i sprawuje się lepiej niż Windows XP. Ten ostatni góruje tylko tam, gdzie mamy do czynienia z sprzętem o małej ilości pamięci i uruchamiany na nim aplikacje ze starymi sterownikami. Bardzo mocną stroną Windows 7 jest mechanizm XP Mode. To narzędzie, które ma zapewnić bezproblemową pracę z aplikacjami napisanymi specjalnie dla Windows XP i dzięki temu zachęcić użytkowników, przede wszystkim biznesowych, do migracji na najnowszy system Microsoftu. XP Mode będzie dostępny w edycjach Professional, Ultimate i Enterprise. Składa się ono z dwóch części. Pierwsza to środowisko wirtualizacyjne Windows Virtual PC, a druga to zintegrowany Windows XP SP3. Całość pracuje bardzo wydajnie i pozwala np. na bezproblemowe uruchomienie pod kontrolą Windows 7 starego sprzętu, dla którego od kilku lat nie napisano nowych sterowników. Podstawowe wymagania sprzętowe Windows 7 nie są wygórowane. Użytkownik potrzebuje komputera z 1-gigahercowym procesorem, 1 gigabajtem pamięci RAM (dla wersji 32-bitowej) i 2 gigabajtami RAM dla 64-bitowego systemu, 16 (wersja 32-bitowa) lub 20 (wersja 64-bitowa) gigabajtów wolnej przestrzeni na dysku twardym oraz kartę grafiki obsługującą DirectX 9 ze sterownikami WDDM 1.0. Warto tutaj zauważyć, że podobne wymagania miała Vista, jednak było to trzy lata temu, gdy tego typu sprzęt był znacznie droższy i rzadziej spotykany niż obecnie. Aktualizacja z Windows Visty do Windows 7 powinna odbyć się bezproblemowo. Microsoft zaleca jednak by tam, gdzie jest to możliwe, usunąć z komputera Vistę i zainstalować 7 na czystym dysku twardym. Wyboru jednak nie będą mieli użytkownicy XP. Oni muszą zainstalować Windows 7 na czystym dysku. Zanim jednak zdecydujemy się na zainstalowanie Windows 7 na starszym komputerze, warto odwiedzić witrynę Microsoftu i skorzystać z darmowego Windows Upgrade Advisora, który sprawdzi, czy nasz sprzęt nadaje się do pracy w najnowszym systemem. Pamiętajmy przy tym, by przed uruchomieniem programu podłączyć do komputera wszystkie urządzenia, których regularnie używamy. One również zostaną sprawdzone pod kątem Windows 7. Wybierając odpowiednią dla siebie edycję Windows 7 powinniśmy zastanowić się nad naszymi potrzebami. Większości użytkowników domowych wystarczy wersja Home Premium. Ci, którzy będą korzystali z XP Mode, chcą tworzyć rozbudowane sieci wewnętrzne i używać kopii zapasowych ustawień sieciowych, dzięki czemu przenośny komputer automatycznie rozpozna, do której z wielu używanych sieci został aktualnie podłączony, powinni kupić Windows 7 Professional. Ta wersja jest wystarczająca dla zaawansowanych użytkowników i większości przedsiębiorstw. Z kolei edycja Ultimate jest odpowiednia dla osób i firm potrzebujących pełnego szyfrowania dysku twardego i pamięci przenośnych oraz chcących skorzystać z możliwości przełączania się pomiędzy 35 wersjami językowymi. W Windows 7 wprowadzono też zmiany, które powinny znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa. Przede wszystkim zmodyfikowano sposób działania mechanizmu UAC (User Account Control), który po raz pierwszy pojawił się w Viście. We wcześniejszych edycjach użytkownik domyślnie pracował na prawach administratora, a więc miał pełny dostęp do wszystkich funkcji systemu. Tymczasem, jak oceniają specjaliści, aż 93% skrajnie krytycznych zagrożeń i 69% wszystkich zagrożeń można uniknąć, pracując z uprawnieniami użytkownika. UAC ma zapewnić, że będziemy korzystali z uprawnień administratora tylko wówczas, gdy naprawdę będzie to konieczne. Jednak w Viście mechanizm był tak uciążliwy, że wielu użytkowników w ogóle go wyłączało. W siódemce został on więc poprawiony i działa zdecydowania lepiej. Operator komputera nie jest już zasypywany wielokrotnymi prośbami o potwierdzenie wykonywanych czynności. Jest więc spora szansa na to, że tym razem użytkownicy nie będą wyłączali UAC. Eksperci radzą, by osoby decydujące się na Windows 7 zwiększyły domyślny poziom ochrony oferowany przez UAC. Standardowo jest on bowiem ustawiony na "informuj mnie tylko wtedy, gdy programy chcą wprowadzać zmiany w komputerze". Zdaniem specjalistów użytkownicy powinni przestawić poziom zabezpieczeń na "zawsze mnie informuj". Ważnym mechanizmem zabezpieczającym jest też narzędzie weryfikujące połączenie z serwerami DNS, które powinno ograniczyć liczbę ataków polegających na podsunięciu komputerowi fałszywego serwera. Warto też korzystać z aplikacji AppLocker, szczególnie wtedy, gdy komputer jest używany przez wiele osób. Pozwala ona administratorowi na stworzenie listy programów, które mogą być uruchamiane na danym sprzęcie. Oficjalna polska premiera odbędzie się za około 2 tygodnie. Windows 7 jest już jednak dostępny w sklepach. Za OEM-ową wersję Home Premim PL zapłacimy, w zależności od sklepu, 350-380 złotych, a edycję BOX wyceniono na około 750 złotych. Wersja Professional oznacza wydatek rzędu 490 (OEM) lub 1150 (BOX) złotych.
  16. Chris Hernandez z Microsoftu poinformował o wynikach testów dotyczących instalacji i aktualizacji systemu Windows 7. Okazuje się, że w niektórych przypadkach aktualizacja z Windows Vista do Windows 7 może zająć ponad... 20 godzin. Z kolei czysta instalacja trwa 27-46 minut. Microsoft przetestował proces instalacyjny na trzech maszynach o różnych konfiguracjach (słaba, średnia, mocna), które były używane przez trzech symulowanych użytkowników (przeciętny, intensywnie używający komputera, bardzo intensywnie używający komputera). Na przykład w przypadku bardzo intensywnego używania założono, że użytkownik ma na dysku 650 gigabajtów danych i wykorzystuje 40 aplikacji. Celem testu było sprawdzenie, czy Windows 7 osiąga założony cel, czyli aktualizuje się z systemu Windows Vista SP1 co najmniej o 5% szybciej, niż zainstalowanie Vista SP1 na już istniejącej Vista SP1. Założony cel udało się osiągnąć. Jednak, jak wynika z testu, w wielu przypadkach aktualizacja może trwać bardzo długo. Na 16 sprawdzonych scenariuszy tylko w czterech przypadkach aktualizacja trwała krócej niż 2 godziny, a w ośmiu - krócej niż trzy godziny. Najlepiej wypadł test użytkownika intensywnie korzystającego z komputera, który aktualizował mocną konfigurację do 64-bitowej wersji Windows 7. Proces ten zajął mniej niż 84 minuty. Najgorzej wypadł użytkownik bardzo intensywnie używający komputera, który aktualizował system do 32-bitowej wersji Windows 7 na przeciętnej maszynie. Trwało to 20 godzin i 15 minut. Zdaniem Hernandeza, tak długa aktualizacja nie grozi większości użytkowników, gdyż nie symulacja nie odpowiada profilowi przeciętnego posiadacza komputera. Można zatem przypuszczać, że przecięty użytkownik, to ten, który w symulacji ma 70 gigabajtów danych i 20 aplikacji. Jeśli tak, to aktualizując Vistę do 32-bitowego Windows 7 spędzi on przy komputerze od 1 godziny 40 minut do 2 godzin 50 minut. Z kolei osoba, która ma 125 gigabajtów danych i 40 aplikacji musi zarezerwować sobie od 2 godzin 40 minut do 5 godzin 43 minut na aktualizację.
  17. Niezależna renomowana organizacja AV-Test.org przeprowadziła badania Security Essentials, bezpłatnego oprogramowania Microsoftu, które ma zastąpić dotychczasowy OneCare. Program został przetestowany na komputerach z systemami Windows XP SP3, Vista SP2 oraz Windows 7. Podczas pierwszego testu wykorzystano ponad 3700 wirusów, robaków i koni trojańskich, znajdujących się na najnowszej WildList, czyli spisie aktywnego szkodliwego kodu obecnego w Sieci. Security Essentials wykrył i zablokował cały szkodliwy kod. W czasie drugiego z testów sprawdzano, jak oprogramowanie Microsoftu poradzi sobie z 545 344 różnymi fragmentami szkodliwego kodu. Program wykrył 536 535 fragmentów, czyli 98,4%. Przedstawiciele AV-Test stwierdzili, że jest to bardzo dobry wynik. Eksperci zbadali też działania skanera anty-spyware'owego obecnego w Security Essentials. Z 14 222 próbek spyware'u program wykrył 12 935, czyli 90,9%, co również jest dobrym wynikiem. Nowy software z Redmond był też w stanie wykryć i usunąć wszystkie 25 testowanych rootkitów. AV-Test zwraca uwagę na słabości oprogramowania. Najpoważniejszą z nich jest brak skanera heurystycznego, który wykrywałby szkodliwy kod na podstawie jego zachowania, a nie wpisów w bazie danych. Ponadto Security Essentials nie zawsze potrafi całkowicie wyczyścić komputer. Co prawda usuwał szkodliwy kod, ale w wielu przypadkach nie do końca czyścił wpisy w Rejestrze czy plikach hosts. Nie potrafił też ponownie włączyć windowsowego firewalla po celowym wyłączeniu go przez szkodliwe oprogramowanie. Wyniki uzyskane przez AV-Test nie spodobały się przedstawicielom Symanteka, największego producenta oprogramowania antywirusowego na świecie. Już wcześniej Symantec krytykował Security Essentials twierdząc, że program słabo sobie radzi z wykrywaniem zagrożeń. Do takich wniosków firma doszła po zleceniu jednemu z brytyjskich laboratoriów testów, podczas których Security Essentials stanął w szranki z Norton AntiVirus 2009. Oba programy miały zmierzyć się z 50 fragmentami szkodliwego kodu. Security Essentials poradził sobie z 37 z nich, a Norton z 45. Prowadzący test przyznali programowi Microsoftu 44 punkty, a Symanteka - 80 punktów. Teraz, po zapoznaniu się z testami AV-Test przedstawiciele firmy antywirusowej stwierdzili, że kod z WildList nie jest najlepszym punktem wyjścia do testów, gdyż na WildList nie znajdziemy zagrożeń, które dopiero pojawiły się w Sieci.
  18. Niewykluczone, że użytkownicy zaczynają porzucać Windows XP na rzecz Windows Visty i Windows 7. Z danych firmy Net Applications wynika bowiem, że w sierpniu doszło do rekordowo dużego spadku liczby użytkowników XP. W sierpniu najpopularniejszy z Windows stracił aż 1,1 punkta procentowego. Wciąż jednak należy do niego 71,8% rynku. W tym samym czasie udziały Visty wzrosły o 0,8 pp, zdobywając 18,8% rynku. Najnowsze dziecko Microsoftu, Windows 7, przekroczyło granicę 1%. System, którego premiera jeszcze nie nastąpiła, zyskał 0,3 pp i obecnie należy doń 1,2 procent rynku. Ogólnie w sierpniu systemy Microsoftu zwiększyły swój udział o nieistotną statystycznie wielkość 0,02%. W tym samym czasie Mac OS X zyskał 0,01% i obecnie do systemu Apple'a należy 4,9% rynku. Udział Linuksa jest mniejszy niż 1%. Dane o spadku udziałów Windows XP znalazły odzwierciedlenie w mniejszych o 2,4 punkta procentowego udziałach IE6. Net Applications przygotowała swoje statystyki na podstawie badań około 160 milionów internautów, którzy odwiedzili około 40 000 witryn. Wśród użytkowników KopalniWiedzy udziały poszczególnych systemów operacyjnych rozkładają się inaczej, niż wśród ogółu internautów. Również i u nas prym wiedzie Windows XP (72,62%), za nim uplasowała się Vista (19,02%), a następny jest Linux (2,99%). Na kolejnych pozycjach znajdziemy Windows 7 (2,84%) i Mac OS X (0,89%). Największy przyrost w porównaniu z lipcem notuje Windows 7, który w lipcu był używany przez 2,01% naszych użytkowników. Wzrosły też udziały Linuksa (2,65% w lipcu), Visty (18,53%) i Mac OS X (0,84%). Mocno spadły natomiast udziały Windows XP (74,35%).
  19. Z udostępnionej w Sieci tabeli dotyczącej możliwości aktualizacji systemów operacyjnych Microsoftu do wersji Windows 7 wynika, że wiele osób i firm będzie musiało dokonać czystej instalacji. Aktualizacja już zainstalowanego systemu nie będzie możliwa w przypadku komputerów z Windows XP i Windows Vista Starter. Ich posiadaczy czeka archiwizowanie danych, czyszczenie dysku i instalacja systemu oraz odtwarzanie środowiska pracy. W lepszej sytuacji są posiadacze innych wersji Visty. Jednak i oni powinni pamiętać, że możliwa jest tylko i wyłącznie aktualizacja wersji 32-bitowych do 32-bitowych, a 64-bitowych do 64-bitowych. Ponadto nie każdą edycję będziemy mogli zaktualizować do takiej, jak byśmy chcieli. Posiadacze Vista Home Basic będą mogli przeprowadzić aktualizację do Windows 7 Home Premium lub Ultimate, ale nie do Windows 7 Professional. W identycznej sytuacji są użytkownicy Windows Vista Home Premium. Z kolei osoby i firmy używające Visty Business mogą ją zaktualizować do Windows 7 Professional lub Windows 7 Ultimate. Ci, którzy używają Windows Vista Ultimate mogą przeprowadzić aktualizację tylko do Windows 7 Ultimate. We wszystkich innych przypadkach konieczne będzie wykonanie instalacji na czystym dysku twardym.
  20. Cyberprzestępcy złamali zabezpieczenia systemu Windows 7 Ultimate RTM i zdobyli klucz, który umożliwia aktywowanie każdej kopii tego OS-u. Dokonali tego dzięki obrazowi ISO, który wyciekł z Lenovo oraz technice znanej jeszcze z Windows Visty. Z obrazu wyeksportowano plik bootm.wim, z którego uzyskano klucz Windows 7 OEM-SLP i certyfikat OEM. Następnie dokonano modyfikacji biosu komputera, a konkretnie Software Licensing Description Table, dzięki czemu "przekonano" system, że ma do czynienia z komputerem OEM. W ten sposób udało się w pełni aktywować system, bez konieczności jego weryfikowania przez Microsoft. Przedstawiciele Microsoftu oświadczyli, że wiedzą o problemie. Ostrzegają jednak przed pobieraniem nielegalnych kopii Windows, gdyż mogą one zawierać niebezpieczny kod.
  21. Microsoft poinformował, że ekran wyboru przeglądarki zagości też w systemach Windows XP i Windows Vista. Zostanie on dostarczony do systemu poprzez mechanizm Windows Update. Poprawka zostanie oznaczona jako "ważna", a osobom, którą ją zainstalują, pokaże się ekran z możliwością wyboru do 10 przeglądarek. Ekran trafi do systemów 7, Vista i XP w ciągu trzech do sześciu miesięcy od momentu, w którym Microsoft poinformował o zgodzie na prezentacje obcych przeglądarek we własnym systemie. Koncern musi bowiem poczekać, by Komisja Europejska wyraziła zgodę na jego propozycję. Co ciekawe, ekran wyboru będzie prezentowany przez 5 lat, a to oznacza, iż trafi on też do następcy Windows 7.
  22. Forrester Research informuje, że udział Windows Visty w rynku korporacyjnych desktopów wynosi obecnie 11,9%. Przed dziewięcioma miesiącami do tego systemu należało 7,3% rynku. Dane Forrestera wskazują, że rzeczywiście mimo złej opinii, biznes w Europie i Ameryce Północnej powoli zmienia zdanie na temat tego systemu. Ma na to wpływ również Windows 7, gdyż wiadomo, że maszyny korzystające z Visty będą w pełni kompatybilne z najnowszym OS-em Microsoftu. Ogólne udziały Windows na korporacyjnych desktopach wynoszą 96,2%, czyli o 0,6 punktu procentowego mniej niż w czerwcu 2008. Do Windows XP należy aż 86% rynku. Można się spodziewać, że leciwy system zachowa swoją mocną pozycję przez najbliższych kilkanaście miesięcy, kiedy to większość przedsiębiorstw będzie gotowa do przejścia na Windows 7. Warto też zwrócić uwagę na wzrost udziałów Apple'a. System Mac OS X jest obecny na 3,6% firmowych desktopów, podczas gdy przed dziewięcioma miesiącami jego udział wynosił 2,7%. Oznacza to wzrost aż o 30% - wynik tym bardziej imponujący, iż Apple nie prowadzi żadnych działań na rynku klientów korporacyjnych i nic nie wskazuje na to, by miało zamiar opracować strategię rozwoju na ten rynek. Zdaniem analityka Benjamina Graya, rzeczywisty udział Mac OS X-a może być wyższy, gdyż wiele firm uruchamia system Apple'a w środowisku wirtualizacyjnym działającym pod Windows XP. Gray uważa też, że obecnie biznes oczekuje przede wszystkim na premierę Windows 7 oraz, w mniejszym stopniu, na Mac OS X 10.6. Masowe przechodzenie firm na Windows 7 rozpocznie się na przełomie lat 2010 i 2011. Udziały Linuksa na rynku korporacyjnych desktopów spadły do 0,1%. Dane Forrestera pochodzą z kwartalnego badania 85 000 komputerów w 2500 firm.
  23. Pomimo bardzo dobrych opinii o Windows 7 najnowsze badania wykazują, że nowy system operacyjny Microsoftu nie będzie miał na rynku łatwego życia. Firma Dimensional Research przeprowadziła ankietę, z której wynika, że 83% przedsiębiorstw nie planuje zakupu Windows 7 w przyszłym roku. Spośród 1100 ankietowanych specjalistów ds. IT aż 83% stwierdziło, że ich firma przejdzie od razu z Windows XP na Windows 7. Jednak tyle samo twierdzi, że najwcześniej dokonają tego w roku 2011. Zła opinia o Viście zaważyła na decyzjach dotyczących Windows 7. Tak bardzo zepsuła ona opinię produktowi Microsoftu, że aż 50% pytanych przyznało, iż w pewnym momencie ich przedsiębiorstwo rozważało zainstalowanie Linuksa lub Mac OS X-a zamiast kolejnego Windows. Nowy OS pojawi się jednak w odpowiednim momencie, by uratować rynkową pozycję Microsoftu. Co prawda tylko 17% badanych deklaruje, że Windows 7 pojawi się w ich firmach w ciągu 12 miesięcy od premiery, ale już 42% stwierdziło, iż zostanie on zainstalowany w ciągu 12-24 miesięcy, a kolejne 24% deklaruje termin 24-36 miesięcy. Po raz kolejny okazuje się, że najpoważniejszym rywalem Windows 7 będzie Windows XP. Pomimo kończącego się bezpłatnego wsparcia dla 8-letniego systemu, większość administratorów mówi, że mniej przeraża ich wizja wykorzystywania XP niż instalowania Windows 7.
  24. Ukazał się pierwszy klip reklamowy stworzony w ramach wartego 300 milionów dolarów programu rozpropagowania systemu Windows Vista. Co ciekawe, nie ma w nim ani słowa o Viście. Widzimy w nim komika Jerry'ego Seinfelda, który w centrum handlowym, w sklepie z tanimi butami, spotyka Billa Gatesa. Panowie zaczynają rozmawiać o najróżniejszych sprawach, w tym o zaletach brania prysznica w ubraniu, ale nie wspominają o Viście. Spostrzegawczy widzowie zauważą też, że w pewnym momencie pojawia się słynne zdjęcie Gatesa z czasów, gdy jako nastolatek został zatrzymany przez policję. Wydaje się, że reklama ma za zadanie nie tyle wypromować Vistę, co poprawić wizerunek Microsoftu. Dlatego też widzimy w nim Billa Gatesa, który opuścił przecież Microsoft, ale jest jego symbolem. Co więcej, multimiliardera spotykamy w zwykłej, codziennej sytuacji, a całości smaczku dodaje wynajęcie Seinfelda.
  25. Malezyjski serwis Techarp.com zdobył informacje na temat przygotowywanego przez Microsoft "Windows 7 Upgrade Program". Gigant z Redmond postanowił pomóc swoim partnerom, dzięki czemu będą oni mogli zaoferować klientom system Windows 7 za darmo lub ze znacznie obniżoną ceną. Wszystko po to, by konsumenci nie odkładali na później decyzji o zakupie nowego peceta, czekając na premierę Windows 7. W ramach "Windows 7 Upgrade Program" osoby, które po 1 lipca 2009 roku kupią komputer z preinstalowanym systemem Vista, otrzymają później Windows 7. Istnieją jednak pewne ograniczenia. Przywilej otrzymania bądź kupienia tańszego Windows 7 otrzymają nabywcy komputerów z systemami Vista Home Premium, Vista Business i Vista Ultimate. Zostaną one zastąpione, odpowiednio, Windows 7 Home Premium, Windows 7 Professional i Windows 7 Ultimate. Wystosowana do producentów sprzętu propozycja jest opcjonalna, co oznacza, że nie muszą oni przystępować do programu Microsoftu, a więc to, czy później zaoferują swoim klientom Windows 7 będzie zależało tylko od nich. Ponadto Microsoft pozostawił OEM-om wolną rękę co do określenia sposobu kwalifikowania klientów końcowych do otrzymania kolejnej wersji OS-u.
×
×
  • Create New...