Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36970
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    226

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Profesor Robert Dooling z University of Maryland i jego dwuosobowy zespół wydedukowali, co mogły słyszeć dinozaury. Opierając się na wiedzy na temat budowy ptasiego ucha, doszli do wniosku, że wymarłe wiele milionów lat temu gady odbierały dźwięki o niskiej częstotliwości, np. odgłosy kroków innego ciężkiego dinozaura, ale już nie dźwięki o wysokiej częstotliwości. Dinozaury i archozaury (gady naczelne, Archosauria) cechuje podobna budowa ucha. Do archozaurów zaliczamy m.in. ptaki i krokodyle. Porównując strukturę uszu i odnosząc do tego ogólne zasady słyszenia, naukowcy uzyskali zakres dźwięków słyszanych przez zwierzęta sprzed 65 mln lat. Dooling twierdzi, że dinozaury słyszały podobnie jak niektóre współczesne duże ssaki, np. słonie. Ogólna zasada jest taka, że zwierzęta mogą słyszeć dźwięki, które same wydają. Dinozaury prawdopodobnie doskonale odbierały odgłosy kroków innych dinozaurów. Słonie słyszą, nawet z dużych odległości, bardzo niskie infradźwięki, generowane podczas chodzenia przez inne osobniki swojego gatunku. Analizując budowę ucha różnych gromad, naukowcy brali pod uwagę strukturę zwaną błoną podstawną, oddzielającą podstawy komórek nabłonkowych od położonej poniżej tkanki łącznej. U stosunkowo lekkich ptaków jest ona niewielka, a u dinozaurów dużo większa. Mniejsze zwierzęta lepiej słyszą i wydają dźwięki o wyższych częstotliwościach, a olbrzymy dokładnie na odwrót. Niewielkie i lekkie narządy głosowe łatwiej przełączyć na emitowanie dźwięków o wysokiej częstotliwości niż struktury duże i ciężkie. Zużywa się przy tym o wiele mniej energii. Zakres dźwięków słyszanych przez dinozaury kończył się mniej więcej na 3 kHz. Dla porównania, psy i sporo innych ssaków słyszy ultradźwięki o częstotliwości przekraczającej 20 kiloherców. To zakres niedostępny dla archozaurów, ale i dla człowieka. Zakres słyszenia wysokich dźwięków był w przypadku dinozaurów nawet bardziej ograniczony niż charakterystyczny dla nas, ludzi. Dooling stwierdza też, że porównywanie starszych ludzi do dinozaurów przypadkowo jest bardzo prawdziwe. W miarę upływu lat nasze słyszenie zaczyna bowiem coraz bardziej przypominać to charakterystyczne dla pradawnych gadów. "Wypada" cała gama wysokich tonów, pozostają tylko te niższe.
  2. W Taipei rozpoczynają się targi Computex – jedna z najważniejszych międzynarodowych imprez w świecie IT. Potrwają one do 9 czerwca. Na potrzeby imprezy zarezerwowano tereny wystawowe o powierzchni niemal 59 000 metrów kwadratowych. Pojawi się na nich niemal 3000 stoisk, w których zaprezentują się zarówno największe światowe koncerny, jak i małe, lokalne firmy. Zobaczymy na nich miejscowych gigantów, takich jak Gigabyte, VIA, Asus czy Foxconn. Nie zabraknie też Intela czy AMD. Odwiedzający zobaczą najnowsze osiągnięcia techniczne w takich dziedzinach jak komunikacja, nośniki danych, systemy komputerowe, karty rozszerzeń, urządzenia optoelektroniczne, systemy audio i wideo, oprogramowanie, elektronika samochodowa, bezpieczeństwo, systemy wbudowane, karty pamięci i wiele innych. Targi potrwają pięć dni, z czego cztery pierwsze będą otwarte jedynie dla wystawców, kupców i prasy. Dopiero piątego dnia na teren imprezy będzie mógł wejść każdy chętny i obejrzeć ofertę 1333 firm z Tajwanu i zagranicy. Targi Computex rozpoczynają się po raz 27. W ubiegłym roku wzięło w nich udział 1326 wystawców i zawarto podczas nich umowy wartości 12,7 miliarda dolarów. W bieżącym roku organizatorzy przewidują, że wartość umów sięgnie 15 miliardów USD.
  3. Część rynkowych analityków zwraca uwagę, że teraz jest najlepszy moment na kupno pamięci RAM. Ceny są rekordowo niskie i prawdopodobnie w najbliższych tygodniach będziemy świadkami ich gwałtownego wzrostu. Samsung, największy producent układów pamięci, zaprzestał ich dostarczania swoim partnerom handlowym takim jak Dell czy HP. Koreańczycy podjęli taką decyzję, ponieważ ceny spadł do zbyt niskiego, ich zdaniem, poziomu. Producenci komputerów domagają się bowiem, by sprzedawano im układy DRAM w cenie 14 dolarów za moduł o pojemności 512 MB i 28 USD za jednogigabajtową kość DDR2. W tej chwili średnie ceny hurtowe tego typu produktów wynoszą 17,50 dolara za DDR2-533 o pojemności 512 megabajtów oraz 35 dolarów za moduł DDR2-667 o pojemności 1 gigabajta.
  4. Gimnastykowanie się po posiłkach może sprzyjać utracie wagi, wspierając działanie hormonów hamujących apetyt. To dzięki tym hormonom ludzie aktywni fizycznie bezpośrednio po zakończeniu ćwiczeń czują się mniej głodni. Zjawisko to utrzymuje się aż do następnego posiłku. Chcesz schudnąć? Nie podjadaj przed spacerem albo rundką wokół stadionu...Co ciekawe, nawet jeśli spożywają więcej pokarmów, sportowcy dostarczają swoim organizmom mniej kalorii, ponieważ więcej ich spalają.W badaniach naukowców z 2 uczelni (Surrey University i Imperial College London) 12 wolontariuszy dostawało identyczne śniadania. Godzinę po posiłku połowa miała przez 60 minut jeździć na rowerku treningowym, a pozostali nadal spokojnie siedzieli. Przez kolejne 60 minut wszyscy mogli jeść tyle, ile chcieli.Osoby aktywne fizycznie spaliły 492 kilokalorie, a leniuchujący tylko 197. Po jeżdżeniu na rowerku wolontariusze mieli tendencję do zjadania większych porcji (913 kilokalorii) niż osoby spędzające czas biernie (762 kilokalorie). Po uwzględnieniu energii zużywanej podczas wysiłku gimnastykujący się przyjmowali ogółem mniej kalorii od pozostałych badanych (421 w porównaniu do 565).Tuż po zakończeniu ćwiczeń w ich organizmach wzrastał poziom 3 hormonów kontrolujących apetyt: PYY, GLP-1 oraz PP. Pokrywało się to z opisywanym przez wolontariuszy spadkiem uczucia głodu (Journal of Endocrinology).Dr Denise Robertson, szef zespołu badawczego, podkreśla, że kiedyś myślano, że jedząc więcej po ćwiczeniach, ludzie niweczą swój wysiłek i zaprzepaszczają szansę na zmniejszenie wagi ciała. To jednak nieprawda. Nasze badania wykazały, że ćwiczenia mogą zmieniać apetyt danej osoby i tym samym zapobiegać dalszemu tyciu, stanowiąc część zdrowego, zrównoważonego trybu życia.
  5. Microsoft podpisał umowę z Xandrosem, dystrybutorem systemu Linux. Umowa przewiduje pięcioletnią współpracę, której celem jest zapewnienie większej kompatybilności pomiędzy oprogramowaniem serwerowym produkowanym przez obie firmy. Microsoft ze swej strony daje klientom Xandrosa gwarancję, że nie będzie występował przeciwko nim na drogę sądową jeśli używane przez nich oprogramowanie narusza patenty Microsoftu. Xandros zobowiązał się do dostarczenia aplikacji, które umożliwią współpracę pomiędzy opensource’owym formatem ODF a microsoftowym OXML. Andreas Typaldos, szef Xandrosa, zauważył, że umowa ułatwi klientom jego firmy jednoczesne używanie programów Xandrosa i Microsoftu.
  6. Na terenie płaskowyżów wschodniego Surinamu odkryto aż 24 nowe gatunki zwierząt, w tym czarną żabę z fluorescencyjnymi fioletowymi esami-floresami. Ekspedycja naukowa była sponsorowana przez 2 kompanie górnicze (Suriname Aluminum Company LLC oraz BHP Billiton Maatschappij Suriname), którym zależało na odnalezieniu złóż boksytu, rudy bogatej w tlenek glinu. Nie wiadomo, czy sensacyjne odkrycie biologiczne nie pokrzyżuje ich planów rozwoju i wydobycia. Nieznane dotąd gatunki odkryto w 2005 roku na terenie lasów deszczowych i bagien, oddalonych o jakieś 129 km od stolicy państwa Paramaribo. Wyprawę poprowadziła organizacja nonprofit Conservation International. Jak poinformował jej rzecznik Tom Cohen, natrafiono na 1 gatunek żaby, 12 gatunków żuków gnojarzy, 6 gatunków ryb oraz jeden gatunek mrówek. Naukowcy zaapelowali o lepszą ochronę lasów państwowych, gdzie polowania i górnictwo na małą skalę znajdują się na porządku dziennym. Firma Suriname Aluminum, która dysponuje zezwoleniem na wydobycie złota w tym rejonie, obiecała, że uwzględni zdobyte dane w swojej dokumentacji. Zdjęcia zwierząt można zobaczyć na stronie internetowej Conservation International.
  7. W ofercie firmy Western Digital pojawił się 750-gigabajtowy dysk twardy z interfejsem SATA II. Urządzenie WD Caviar SE16 750 GB korzysta z 16-megabajtowej pamięci cache oraz technologii wbudowanego kolejkowania zadań (Native Command Queuing – NCQ). Producent zastosował również technologie SecurePark, StableTrack oraz IntelliSeek. Pierwsza z nich odpowiada za parkowanie głowic podczas rozpędzania i zwalniania talerzy oraz gdy dysk nie pracuje. Dzięki temu urządzenie jest mniej podatne na uszkodzenia. Technologia StableTrack jest odpowiedzialna ze redukcję wibracji i stabilizowanie talerzy podczas operacji zapisu/odczytu. W skład technologii wchodzi też nowy sposób montowania silnika dysku, który jest zakotwiczony w obudowie z obu stron, a nie tylko, jak się to zwykle robi, od dołu. Obie wspomniane technologie mają za zadanie wydłużyć okres bezawaryjnej pracy oraz zapewnić jak największą wydajność urządzenia. Inne zadanie stoi przed IntelliSeek. Ta technologia odpowiada za jak najmniejsze zużycie prądu przez dysk. Przeprowadza ona na bieżąco obliczenia konieczne do jak najszybszego wyszukiwania danych. Unika dzięki temu niepotrzebnych ruchów głowicy, oszczędzając energię, a przy okazji redukuje emitowane ciepło oraz hałas. Dysk WD Caviar SE16 750 GB (model WD7500AAKS) jest już dostępny w sprzedaży, a jego średnia cena wynosi 249 dolarów.
  8. Ludzie z depresją, którzy mają żonę lub męża, czerpią z takiego związku więcej korzyści niż osoby zdrowe. Choć są to związki jakościowo "gorsze", z czystym sumieniem można więc powiedzieć, że ślub jest pewnego rodzaju lekarstwem na przytłaczający smutek. Psycholodzy z Uniwersytetu Stanowego Ohio (OSU) przeanalizowali dane 3.066 osób w wieku 55 lat i młodszych, które wzięły udział w narodowym sondażu rodzin i gospodarstw domowych (US National Survey of Families and Households). Naukowcy wybrali ludzi, którzy w czasie 5-letnich badań pozostawali w związku małżeńskim. Zapytali o jego jakość oraz zmiany w zakresie zdrowia psychicznego/psychologicznego. Wykluczono osoby, które pobrały się lub rozwiodły w uwzględnianym czasie. Amerykanie zauważyli pewną prawidłowość. Po wyjściu za mąż czy ożenku pacjenci z depresją uzyskiwali w składającej się z 12 pozycji skali depresji średnio o 7,5 pkt. niższe wyniki niż chorzy, którzy pozostali samotni. Małżeństwo wpływało także dobrze na zdrowe osoby. U nich także po ślubie nastąpiło obniżenie liczby punktów uzyskiwanych w teście, średnio o 3,5 pkt. Więcej na ten temat można przeczytać w czerwcowym numerze pisma Journal of Health and Social Behavior.
  9. Jak wskazują wyniki wstępnych badań, spożywanie siemienia lnianego może o połowę spowolnić wzrost guzów prostaty. Wpływa to bowiem na zwiększenie stosunku kwasów tłuszczowych typu omega-3 do omega-6. Wendy Demark-Wahnefried i zespół ze Szkoły Pielęgniarskiej Duke University zebrali 161 mężczyzn ze świeżo zdiagnozowanym rakiem gruczołu krokowego. Podzielono ich na 4 grupy. Jedna jadła dziennie 3 łyżki stołowe siemienia lnianego, mieszając je np. z jogurtem czy wodą, oraz przestrzegała diety niskotłuszczowej. Druga była grupą kontrolną, a członkowie dwóch pozostałych albo stosowali się do zaleceń diety niskotłuszczowej, albo jedli siemię. Większość wolontariuszy przeszła w trakcie miesięcznego eksperymentu operację chirurgicznego usunięcia prostaty. Aby sprawdzić, czy zmiany w stylu życia w jakikolwiek sposób wpłynęły na nowotwór, zespół naukowców zbadał DNA usuniętych komórek rakowych. Przyglądając się chromosomom, można było stwierdzić, czy aktywnie się one dzieliły, czy nie. Zgodnie z wynikami analiz, u mężczyzn, którzy jedli siemię (bez względu na to, czy przestrzegali diety niskotłuszczowej, czy nie) aktywnie dzieliło się o połowę mniej komórek nowotworowych niż u przedstawicieli grupy kontrolnej. Dieta niskotłuszczowa sama w sobie nie wpływała na wzrost guza. Nikt nie wie, dlaczego siemię tak działa. Demark-Wahnefried przypuszcza, że podczas zastępowania w organizmie cząsteczek kwasów omega-6 cząsteczkami omega-3 może być wysyłany sygnał zahamowania podziałów komórkowych. W 3 łyżkach stołowych siemienia lnianego znajduje się ok. 4 gramów kwasów tłuszczowych typu omega-3. Wcześniej amerykański zespół podawał chorym tłuszcze rybie, które zwierają o wiele więcej kwasów omega-3. Towarzyszyło temu jednak odbijanie się, co wiele osób postrzegało jako nieprzyjemny efekt uboczny. Wdrożona podczas ostatniego eksperymentu dieta niskotłuszczowa miała wzmagać skutki spożywania siemienia. Mniejsza ilość tłuszczu ułatwia bowiem organizmowi przekształcanie kwasów tłuszczowych omega-3 w ich aktywną postać. Tak się jednak nie stało. Uwaga: zbyt duże ilości siemienia działają jak środek przeczyszczający.
  10. Entomolodzy z Wake Forest University rozszyfrowali sposób, w jaki ćmy stanowiące przysmak nietoperzy chronią się przed zjedzeniem. Naśladują dźwięki wydawane przez swoich niesmacznych pobratymców... Studium opisane na łamach pisma Proceedings of the National Academy of Sciences to pierwsze naukowe badanie, w ramach którego zademonstrowano strategię obronną w postaci mimikry akustycznej. W odpowiedzi na ultradźwięki wysyłane przez nietoperze niedźwiedziówkowate same zaczynają wysyłać ultradźwiękowe sygnały. Są one nadawane przez parzyste narządy tympanalne, czyli wypełnione powietrzem pęcherzyki ze ścianką z mocno napiętej błony. Wiele ciem wykorzystuje narząd tympanalny do ostrzegania latających ssaków: uwaga, jestem niesmaczny! Inne gatunki starają się naśladować te dźwięki o wysokiej częstotliwości. Po 4 latach badań zespół Jesse'a Barbera odkrył, że nietoperze nie jedzą smacznych ciem, które wydają odpowiednie dźwięki. Inne owady o podobnych rozmiarach, które nie emitują odpowiednich komunikatów, są natomiast pożerane. Naukowcy nagrywali poczynania motyli nocnych i nietoperzy za pomocą dwóch kamer na podczerwień. Utrwalali także dźwięki wydawane zarówno przez każdego owada, jak i drapieżniki. Potem klatka po klatce można było analizować zachowanie obu stron. Nietoperze szybko nauczyły się unikania oferowanych im na początek "niedobrych" owadów, kojarząc wydawane przez nie odgłosy z ohydnym smakiem. Potem zaczynały także unikać innych emitujących dźwięki ciem, nawet jeśli ich ciała nie zawierały szkodzących im substancji chemicznych. Barber podkreśla, że w podobny sposób ptaki uczą się rezygnować z polowania na motyle przypominające z wyglądu niesmaczne monarchy. Wszystkie nietoperze wyhodowano w uczelnianym laboratorium. Tym samym wykluczono, że pewne zachowania zostały wyuczone w naturze i wpływają na wyniki eksperymentów. W badaniach wykorzystano 2 gatunki północnoamerykańskich nietoperzy: Lasiurus borealis oraz mroczki brunatne (Eptesicus fuscus).
  11. Corsair pokazał pamięci DDR3 taktowane zegarami o częstotliwości 1600 i 2000 megaherców. W ramach serii Dominator zaprezentowano układy PC3-12800 (1600 MHz) oraz PC3-16000 (2000 MHz). Układy taktowane 1600-megahercowym zegarem już wkrótce znajdą się na sklepowych półkach. Modele z zegarem o częstotliwości 2 GHz nie są jeszcze produkowane. W ofercie Corsaira znajdują się więc następujące kości DDR3: Nazwa kości Zegar Timingi XMS3 Classic TWIN3X2048-1066C7 1066MHz 7-7-7-21 XMS3 Classic TWIN3X2048-1333C9 1333MHz 9-9-9-24 XMS3 DHX TWIN3X2048-1333C9DHX 1333MHz 9-9-9-24 Dominator TWIN3X2048-1600C10D 1600MHz 10-8-8-24
  12. Apple oficjalnie ogłosił, że 29 czerwca rozpocznie w USA sprzedaż iPhone’a. Informację taką zamieszczono w trzech reklamach telewizyjnych, które można obejrzeć też na stronie Apple’a. iPhone to połączenie telefonu komórkowego, odtwarzacza multimedialnego i urządzenia do surfowania po Sieci. Sterowanie nim odbywa się za pomocą ekranu dotykowego. iPhone korzysta z 3,5-calowego ekranu, aparatu o rozdzielczości 2 megapikseli, słuchawek oraz stacji dokującej dla iPoda. Telefon jest czterozakresowym urządzeniem GSM, a transmisja danych może dobywać się również za pomocą technolgii Wi-Fi, Bluetooth i EDGE. Urządzenie wyceniono na 500-600 dolarów, a jego ostateczna cena będzie zależała od ilości pamięci, której zażyczy sobie klient.
  13. Rząd Malezji chce kupić kolejne psy, które posłużą do walki z pirackimi płytami CD i DVD. W tym azjatyckim kraju od marca bieżącego roku przebywają labradorki Lucky i Flo. Dotychczas znalazły one ponad 1,3 miliona pirackich płyt. Okazały się tak dobre w ich wyszukiwaniu, że malezyjscy kryminaliści wyznaczyli nagrodę za zabicie psów. Obecnie władze w Kuala Lumpur chcą kupić parę psów, gdyż Lucky i Flo zostały tylko wynajęte i w przyszłym roku wracają do domu. Rząd Malezji zakupu dokona najprawdopodobniej w Irlandii Północnej. To właśnie tam wytresowano labradorki do wyczuwania płyt. Psy potrafią najprawdopodobniej odróżnić zapach polietylenu, z którego wykonane są nośniki. Oczywiście, nie odróżniają płyt legalnych od nielegalnych, ale potrafią znaleźć płyty np. w kontenerach, w których zadeklarowano inne towary niż płyty DVD czy CD. Dzięki Lucky i Flo przemytnicy mają poważny kłopot.
  14. Pomarańczowe kalafiory wyglądają niecodziennie i, podobnie jak odmiany fioletowe czy zielone, nie u wszystkich wywołują pozytywne skojarzenia. Pracujący pod przewodnictwem genetyka Li Li badacze z Cornell University odkryli, że za nietypowy kolor warzywa odpowiada mutacja genetyczna. Okazało się też, że inne zmutowane rośliny uprawne, m.in. kukurydza, ziemniaki, ryż, sorgo czy pszenica, mogą zawierać więcej istotnych dla zdrowia składników odżywczych. Mutacja zwiększa w roślinach zawartość beta-karotenu, barwnika odpowiedzialnego za charakterystyczną barwę np. marchwi, a zarazem prekursora witaminy A. Wiele roślin umie go wytwarzać, nie robi tego jednak z przyczyn metabolicznych albo z braku miejsca do jego magazynowania. Pomarańczowy kalafior mógłby skutecznie pomagać w zwalczaniu niedoborów witaminy A, zwłaszcza w ubogich krajach rozwijających się. Inni naukowcy stworzyli tzw. złoty ryż, który po "wstawieniu" kilku dodatkowych genów zaczyna produkować beta-karoten. W przypadku części roślin technika ta okazała się jednak mniej skuteczna od metody Li, który skupił się nie na syntezie, ale przechowywaniu omawianego związku. Obecnie Li i Joyce Van Eck pracują nad transgenicznymi ziemniakami. Wskutek manipulacji genetycznej mają powstać odmiany o zwiększonych zdolnościach zarówno wytwarzania, jak i magazynowania beta-karotenu (The Plant Cell). Pierwsze pomarańczowe kalafiory pojawiły się ok. 30 lat temu na polu uprawnym w Kanadzie. Później trafiły do regularnej sprzedaży.
  15. Wódka Jaguar jest wyjątkowa z kilku względów. Jak sugeruje jej nazwa, kupując pięknie zdobioną butelkę, pomagamy chronić lasy deszczowe, które stanowią dom wspaniałego kota. Poza tym jej producent, firma Prestige Imports, dołożył wszelkich starań, by klienci byli naprawdę zadowoleni z jakości alkoholu. Na świecie można kupić wiele wódek wytwarzanych ze zbóż czy zacieru ziemniaczanego, wódka Jaguar powstaje jednak z melasy z karaibskiej trzciny cukrowej. Do produkcji destylatu wykorzystuje się ponadto wodę z wyspy Barbados. Jest ona niezwykle czysta, ulega bowiem przefiltrowaniu przez wytwarzaną przez koralowce skałę wapienną. Nigdzie indziej na Karaibach nie znajdziemy takich warunków geologicznych, gdyż pozostałe wyspy powstały w wyniku działalności wulkanów. Vodka Jaguar to idealny zakup dla konesera, który dba także o ochronę środowiska. Czterdziestoprocentowy alkohol jest sprzedawany w 750-ml butelkach, powstających w europejskich hutach szkła.
  16. Malezyjscy naukowcy twierdzą, że opracowali naturalną alternatywę dla Viagry. Nowe tabletki zawierają ekstrakt z orzechów włoskich. Z wiadomych względów są zdrowsze od swojego chemicznego odpowiednika. Szef zespołu badawczego, Kim Kah Hwi z University of Malaya, powiedział gazecie The Star, że na pomysł wpadł, analizując zapiski historyczne. Czytałem artykuły o Rzymianach i Francuzach jedzących w tym celu [na potencję — przyp. red.] orzechy włoskie. Pomyślałem, że jeśli zostało to udokumentowane tak dawno temu, coś musi w tym być. Zespół Hwi pracował nad tabletkami N-Hanz aż dwa lata. W zakończonych sukcesem testach klinicznych uczestniczyło 40 panów z zaburzeniami erekcji (erectile dysfunction, ED). Na efekty zażycia specyfiku trzeba czekać mniej więcej godzinę. Utrzymują się one do 4 godzin. [...] Ponieważ nie jest to lek, mogą go zażywać panowie z nadciśnieniem, chorzy na cukrzycę oraz pacjenci, którzy niedawno przeszli operację wszczepienia bypassów. Tak właśnie było w przypadku niektórych mężczyzn biorących udział w fazie testów klinicznych. Substancją chemicznie czynną jest aminokwas argininia. Organizm przetwarza ją na tlenek azotu. Związek ten rozszerza naczynia krwionośne i zwiększa dopływ krwi do penisa. Preparat N-Hanz zdobył złoty medal w konkursie na najlepszy malezyjski wynalazek z wykorzystaniem najnowszych technologii. Przedstawiono go też na specjalnej wystawie. N-Hanz zdobył już odpowiednie zezwolenia Ministerstwa Zdrowia.
  17. Sprzedano najdroższy aparat fotograficzny na świecie. Wyprodukowano go w 1839 roku, a na aukcji osiągnął cenę 588 613 euro. Cena wywoławcza urządzenia wynosiła 100 tysięcy euro. Michel Auer, szwajcarski fotograf, który oceniał autentyczność aparatu stwierdził, że jest to jedyny zachowany do dzisiejszych czasów produkt francuskiej firmy Braci Susse (Susse Freres). Sprzedany właśnie aparat został znaleziony przez wystawcę przypadkiem. Zapomniany leżał on od 1940 roku na jednym ze strychów w Monachium. Aukcję przeprowadzał wiedeński dom Galerie Westlicht. Jej zwycięzca złożył ofertę przez Internet.
  18. Naukowcy mają kolejną złą wiadomość dla palaczy: poziom naturalnego promieniowania radu i polonu w tytoniu może być tysiąc razy większy niż promieniowania cezu-137 w roślinach z okolic Czernobyla. Constantin Papastefanou z Uniwersytetu Arystotelesa w Tesalonikach zbadał liście tytoniu uprawiane w całej Grecji i oszacował przeciętną dawkę promieniowania, którą przyjmuje osoba, paląca średnio 30 papierosów dziennie. Okazało się, że w ciągu roku przyjęta dawka wynosi 251 mikrosiwertów. Analogiczna dawka w roślinach pochodzących z Czernobyla to 0,199 mikrosiwertów. Papastefanou uważa, że to właśnie na promieniowanie z liści palacze powinni zwracać uwagę. Co prawda dawka ta to jedynie 10% rocznego naturalnego promieniowania, na które narażony jest każdy z nas, ale, jak zwraca uwagę grecki naukowiec: Wielu uczonych twierdzi, że nowotwory związane z paleniem tytoniu nie są powodowane przez nikotynę i smołę, ale przez zawarte w liściach substancje radioaktywne.
  19. Specjaliści od dawna wiedzieli, że polietylen jest wyjątkowo odpornym materiałem, który może powstrzymywać pociski. Dotychczas jednak nikomu nie udało się stworzyć na tyle mocnego polietylenowego włókna, by można było ten materiał wykorzystać do produkcji kamizelek kuloodpornych. Dokonała tego niedawno firma DSM z Holandii. Sprzedaje ona materiał o nazwie Dyneema SB61. Wiadomo o nim jedynie tyle, że zostało stworzone z polietylenu. Wiadomo również, że jest 15-krotnie mocniejsze od stali i o 40% bardziej wytrzymałe od kewlaru. Amerykańska firma Body Armor produkuje z niego kamizelki kuloodporne dla policji. Grubość takiej kamizelki to jedynie... 5 milimetrów. Dyneema SB61 zastąpi prawdopodobnie inny polimerowy materiał o nazwie Zylon. W ubiegłym roku Departament Sprawiedliwości zakazał używania kamizelek z Zylonu, gdy okazało się, że woda prowadzi do degradacji materiału i kilku policjantów odniosło poważne rany, gdyż nieświadomi niczego używali kamizelek z Zylonu. Na szczęście żadna z kul nie przebiła kamizelki. Ich uderzenia spowodowały jednak groźne obrażenia. Tego typu rany stają się coraz większym problemem, w miarę jak kamizelki kuloodporne są coraz cieńsze. Lekarze często bowiem, widząc ranę, uznają, że w ciele tkwi kula i przeprowadzają niepotrzebną operację.
  20. Archeolodzy pracujący w zachodniej Japonii odkopali pozostałości najstarszego na świecie melona. Na podstawie datowania radiowęglowego stwierdzono, że kawałki owocu mają ok. 2100 lat — poinformował Shuji Yamazaki, urzędnik miejski z Moriyamy. Na skórce można jeszcze zobaczyć fragmenty miąższu. Podobne szczątki znaleziono wcześniej w Chinach. Były one jednak znacznie młodsze. Ustalono, że pochodziły z IV wieku naszej ery. Czemu melon tak dobrze się zachował? Znajdował się w wilgotnej warstwie pod powierzchnią gruntu, gdzie panowały warunki podobne do stwarzanych podczas pakowania próżniowego. Zdecydowanie nie sprzyjały one istotom, które rozkładają szczątki organiczne. Yamazaki podkreśla, że w wielu stanowiskach archeologicznych na terenie Japonii znajdowano pestki melonów, rzadko natrafiano jednak na miąższ.
  21. Z danych IDC wynika, że znacząco rośnie wartość rynku oprogramowania opensource’owego. Wpływy ze sprzedaży tego typu programów są wciąż stosunkowo niskie i nie odzwierciedlają rzeczywistej wartości tego rynku. W 2006 roku do firm handlujących opensource’owym oprogramowaniem sprzedawanym samodzielnie (bez sprzętu) wpłynęło 1,8 miliarda dolarów. Analitycy IDC uważają, że w 2011 roku kwota ta wzrośnie do 5,8 miliarda USD rocznie. Roczny wzrost CAGR wyniesie w latach 2006-2011 około 26 procent. To wczesny etap rozwoju i stosowania programów Open Source – mówi Matt Lawton. Ich rynek jest jeszcze dość niedojrzały. Szczególnie teraz, gdy jesteśmy świadkami realizowania opensource’owych projektów w każdym segmencie rynku oprogramowania. Mimo, że widoczny jest duży wzrost w przychodach z programów Open Source, musimy pamiętać, że dochody nie odzwierciedlają rzeczywistych udziałów tego typu oprogramowania w rynku. Wiele dystrybucji Wolnego Oprogramowania jest darmowych, a za te płatne należy wykupić licencje wówczas, gdy zdecydujemy się na ich używanie, a nie w momencie zakupu samego programu. Na zwiększone zainteresowanie programami Open Source wpływa z jednej strony fakt, iż klienci zauważają, że dają one więcej swobody niż programy o zamkniętym kodzie, a z drugiej – coraz większe zainteresowanie tym rynkiem ze strony funduszy inwestycyjnych.
  22. Lewis Gordon Pugh chce w nietypowy sposób zwrócić uwagę świata na skutki globalnego ocieplenia. Wkładając na siebie tylko czepek, kąpielówki i okulary, zamierza 15 lipca pobić własny rekord długości pływania w lodowatych wodach, tym razem w okolicach bieguna północnego. Zgodnie z planem, przepłynie kilometr w morzu o temperaturze minus 1,8°C. Na stały ląd wyjdzie po 21 minutach. Poprzedni rekord ustanowił, pływając w nieco cieplejszej wodzie. Miała wtedy temperaturę 0°C. W zeszłym roku przemieścił się z jednego brzegu północnonorweskiego fiordu na drugi. Dystans o długości 1,2 km przebył w 23 minuty 50 sekund. Brytyjczyk podkreśla, że jeszcze 10 lat temu nie można by było nawet pomarzyć o takim przedsięwzięciu, ponieważ morze było po prostu zamarznięte. Większość ludzi nie ma pojęcia, że latem na otwartych wodach bieguna północnego jest wiele rozmarzniętych przerębli. Nie przypuszczają więc, że można pływać gdzieś, gdzie, według nich, panuje wieczna zmarzlina. W oświadczeniu Pugh, któremu nadano przydomek Niedźwiedzia Polarnego, napisał, że to najlepszy sposób wywierania nacisku na rządy państw G8 w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Przygotowując się do bicia rekordu, 37-letni Anglik zwiększył wagę ciała z 87 do 105 kg. Dokonał tego, jedząc 6 posiłków dziennie. Supermors trenuje też codziennie w specjalnie zaprojektowanym polarnym basenie. Ostatni miesiąc Pugh spędził na pływaniu w norweskim jeziorze polodowcowym. Towarzyszył mu Jorgen Amundsen, krewny Roalda Amundsena, pierwszego zdobywcy bieguna południowego (1911). Pugh jest swego rodzaju ambasadorem WWF-u. Pływa nie tylko w lodowatych akwenach. W 2006 roku przepłynął Tamizę, a wcześniej jako jedyna osoba na świecie pokonał najdłuższy dystans we wszystkich 5 oceanach Ziemi.
  23. Dwójka projektantów Yong Jieyu i Ama Xue Hong Bin postanowiła upiększyć odtwarzacz CD. Całkowicie go rozmontowali i stworzyli coś zupełnie nowego. Udało im się zbudować urządzenie, które wygląda jak stary fonograf. Laser umieścili w ramieniu, a głośnik u podstawy tuby. Basy uzyskano dzięki zastosowaniu drewnianej skrzynki, w której zamknięto elektronikę. Twórcy CD fonografu nie informują, niestety, czy kiedykolwiek mają zamiar sprzedawać swoje urządzenie.
  24. Xerox opracował niewidoczny suchy atrament, który ujawnia się pod wpływem światła ultrafioletowego. Co najbardziej interesujące – wydruk jest fluorescencyjny. Atrament może być używany w większości drukarek atramentowych. Jest on podobny do toneru wykorzystywanego w kserografach. Efekt fluorescencyjny uzyskano poprzez reakcję atramentu z materiałami flourescencyjnymi w papierze. Producenci dodają je, by oferowany przez nich papier wydawał się jaśniejszy. Fluorescencyjne nadruki wykorzystywane są m.in. do zabezpieczania banknotów. Teraz, dzięki pracom Xeroksa, firmy będą mogły w podobny sposób zabezpieczać swoje dokumenty. Nowa technologia będzie oferowana klientom Xeroksa w ramach FreeFlow Variable Information Suite 5.0. To cały zestaw oprogramowania dla banków i firm ubezpieczeniowych, który służy do tworzenia spersonalizowanych dokumentów. Teraz instytucje te będą mogły w prosty i tani sposób dodatkowo zabezpieczać swoje wydruki.
  25. Od momentu, kiedy James D. Watson i Francis Crick zaproponowali swój doceniony przyznaniem Nagrody Nobla dwuniciowy model strukturalny DNA, minęły 54 lata. Tyle czasu Watson musiał czekać, by zobaczyć swój zsekwencjonowany genom. Crick nie dożył tego momentu, zmarł w 2004 roku. Watson oddał DNA do badań dwa miesiące temu. Projekt kosztował 1 mln dol. Jego realizacją zajęły się dwie placówki: Houston's Baylor College of Medicine i należące do firmy farmaceutycznej Roche 454 Life Sciences. Sekwencjonowanie ludzkiego genomu zakończono w 2003 roku. W ¾ badania sfinansował rząd USA (przeznaczył na ten cel 300 mln dol.), a w ¼ instytucje prywatne (100 mln dol.). Według naukowców sporządzających mapę genów noblisty, przedsięwzięcie może przyspieszyć proces obniżania kosztów tego typu badań. Nic nie zachęca lepiej niż zaangażowanie kogoś znanego... Richard Gibbs, dyrektor centrum sekwencjonowania genomu z Baylor, poinformował, że u Watsona odnaleziono kilka mutacji, m.in. predysponującą do zachorowania na nowotwór. W wieku dwudziestu kilku lat sławny zoolog rzeczywiście stoczył walkę z rakiem skóry. Zgodził się on na udostępnienie danych na temat swojego genomu w Internecie. Miałoby to służyć 2 celom: 1) dalszemu badaniu oraz 2) przekonaniu opinii społecznej, że nie należy się obawiać udostępniania takich informacji. Noblista uważa, że lęki dotyczące dyskryminacji na tle genetycznym są rozdmuchane. Nie powiększą zaś na pewno nietolerancji, która jest już obecna w naszym życiu codziennym. Siedemdziesięciodziewięcioletni Watson nie chciał wiedzieć, czy może zapaść na chorobę Alzheimera. Wyjaśnił, że skoro nie ma na nią lekarstwa, wielu ludziom, w tym jemu samemu, taka świadomość nic nie da...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...