Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Toshiba' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 44 wyników

  1. Toshiba wyprodukowała skaner sklepowy, który nie wymaga kodów kreskowych. Urządzenie ma wbudowaną kamerę, co umożliwia automatyczną identyfikację towarów, w tym sprawiających trudności warzyw i owoców. Ogranicza to udział kasjera i przyspiesza cały proces. Keiichi Hasegawa z Toshiby podkreśla, że pozbawione zazwyczaj kodów kreskowych owoce i warzywa mogą stanowić wyzwanie zwłaszcza dla pracowników okresowych. W przypadku skanera ORS (Object Recognition Scanner) od początku eliminowany jest szum tła. Na obrazie z kamery widać tylko produkt, tło jest ciemne, dlatego identyfikacja jest bardzo szybka nawet wtedy, gdy obiekty się poruszają. Podczas demonstracji zastosowano 3 gatunki jabłek: fuji, jonagold i matsu. Fuji i jonagold są do siebie podobne, więc jeśli ktoś się na tym nie zna, może je łatwo pomylić. ORS poradzi sobie z tym zadaniem, bazując na niewielkich różnicach barwy i wzorów. Problemu nie stanowią też puszki z piwem i kupony. Hasegawa podkreśla, że uczenie skanera towarów w sklepie nie byłoby praktyczne, dlatego firma pracuje nad bazą towarów, także sezonowych warzyw i owoców.
  2. Toshiba zamknie 3 ze swoich 6 fabryk układów scalonych w Japonii. Koncern chce w ten sposób obniżyć koszty i skupić się na niektórych segmentach rynku półprzewodników. Fabryki zostaną zamknięte w pierwszej połowie przyszłego roku. Pozostałe trzy zakłady też nie będą pracowały pełną parą. Japońska firma zapowiedziała, że w grudniu 2012 fabryki będą miały przerwę. „Toshiba reaguje na kryzys ekonomiczny i zmniejszony popyt na produkty konsumenckie, szczególnie na rynku pecetów i telewizorów w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych" - czytamy w firmowym oświadczeniu. Kryzys ekonomiczny daje się we znaki wielu producentom. Ostatnio informowaliśmy, że Globalfoundries zrezygnowało z planów budowy jednej fabryki i wstrzymało prace przy budowie drugiej.
  3. Amerykańska firma Hyperion zapowiada, że w ciągu 5 lat na rynek trafią... miniaturowe reaktory jądrowe. Urządzenia o średnicy zaledwie 1,5 metra mają produkować 27 megawatów mocy, co zapewni energię elektryczną dla około 20 000 gospodarstw domowych. Hyperion Hydride Reactor nie zawiera ruchomych części i nie wymaga chłodzenia wodą. Ma być urządzeniem całkowicie bezobsługowym. Może więc zostać zainstalowany dosłownie wszędzie. Firma Hyperion zakłada, że reaktor zostanie zamknięty w betonowym sarkofagu i zakopany pod ziemią. Po to jedynie, by zabezpieczyć go przed niepowołanym dostępem. Co 7-10 lat reaktor trzeba będzie wykopać w celu uzupełnienia paliwa. John Deal, prezes Hyperion, mówi, że jego firma otrzymała już ponad 100 zamówień na miniaturowe reaktory. Pochodzą one zarówno z przemysłu wydobywczego, jak i z krajów rozwijających się. Niewielki generator może być idealnym rozwiązaniem dla izolowanych społeczności. Budowa i utrzymanie setek kilometrów linii energetycznych jest bowiem bardzo kosztownym przedsięwzięciem. Ponadto, jako że generator pracuje 24 godziny na dobę, zapewnia 15-krotnie więcej energii niż największa na świecie 120-metrowej wysokości turbina wiatrowa o mocy 5 megawatów. Całkowity koszt reaktora, towarzyszących mu urządzeń oraz ich instalacji wynosi około 25 milionów dolarów. Firma Hyperion zauważa, że reaktor nie emituje gazów cieplarnianych, a jeśli weźmiemy pod uwagę materiały zużyte do budowy, jest on ponoć bardziej ekologiczny niż turbiny wiatrowe. W reaktorze użyto rdzenia z wodorku uranu, który jest otoczony wodorem. Materiał radioaktywny jest zbyt ubogi, by mógł posłużyć do produkcji broni atomowej. Hyperion obiecuje, że koszt produkcji kilowata energii w jego reaktorze będzie wynosił około 10 centów za kilowatogodzinę. Firma będzie musiała zatem konkurować z minireaktorem 4S Toshiby, którego nazwa pochodzi od "super-safe, small and simple" (superbezpieczny, mały i prosty). Japoński koncern pracuje bowiem nad 10-megawatowym reaktorem, który będzie wymagał napełniania raz na 30-40 lat. 4S to chłodzone sodem urządzenie, które do kontroli przebiegu reakcji będzie wykorzystywało lit-6. Toshiba chce, by demonstracyjna wersja 4S była gotowa w 2011 roku, a koszt kilowatogodziny wynosił 5 centów.
  4. Toshiba świętuje właśnie 25. rocznicę wprowadzenia na rynek pierwszego komputera przenośnego. Z tej okazji koncern przygotował rewolucyjne nowości: dwuekranowego notebooka Libretto W100, wydajnego netbooka z systemem Android (AC100) oraz Portege R700 - nieprzeciętnie szybki komputer zamknięty w wyjątkowo cienkiej obudowie. Wszystkie te urządzenia będą dostępne we wrześniu wyłącznie w sieci sklepów Vobis Digital oraz sklepie internetowym Vobis.pl - firma rozpoczęła już przedsprzedaż nowości. Libretto W100 to jeden z najbardziej innowacyjnych komputerów, jakie ostatnio pojawiły się na rynku - urządzenie wyposażone jest w dwa dotykowe 7" ekrany LCD. Tę nietypową konfigurację można wykorzystać na wiele sposobów - użytkownicy preferujący tradycyjne podejście mogą na jednym z nich wyświetlić klawiaturę i pisać na niej jak na zwykłym notebooku. Miłośnicy tabletów mogą rozłożyć Libretto W100 na płasko - uzyskają w ten sposób komputer z dużym, dotykowym wyświetlaczem. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Windows 7 specjalnie przystosowanego do specyfiki tego komputera i jest wyposażone w procesor Intel Pentium U5400, 2 GB pamięci RAM, układ graficzny Intel GMA HD oraz dysk SSD o pojemności 64 GB. Konfigurację uzupełniają m.in. wbudowana kamera internetowa HD, mikrofon, moduł WiFi i Bluetooh. Model W100 mierzy 202 x 123 x 30,7 mm i waży ok. 800 g. Kolejną godną uwagi nowością jest Toshiba AC100. Urządzenie na pierwszy rzut oka może wydawać się kolejnym zwykłym netbookiem - ale bliższe oględziny wykażą, że to naprawdę przełomowy produkt. Po pierwsze, AC100 pracuje pod kontrolą systemu Android. Kolejnym atutem jest zastosowanie wydajnego układu graficznego NVIDIA Tegra T20 oraz pojemnej baterii, która wystarczy na osiem godzin pracy lub 7 dni czuwania. Komputer wyposażony jest w 10,1-calowy ekran, 512 MB pamięci RAM, modem 3G oraz dysk SDD o pojemności 32 GB. Co ważne, komputer waży zaledwie 870 g. Model Portege R-700 zainteresuje z pewnością użytkowników szukających nowoczesnego, wydajnego i eleganckiego komputera do pracy. Urządzenie wyposażone jest w ekran o przekątnej 13,3", obudowę wykonaną ze stopu magnezu (co gwarantuje niską wagę oraz wytrzymałość) i wyjątkowo cienką obudowę. Notebook Portege R-700 dostępny jest w dwóch wersjach. W modelu R700-12D zastosowano procesor Intel Core i5-450M, 4 GB pamięci RAM, dysk twardy o pojemności 320 GB, układ graficzny IntelHD, moduł 3G/WiFi/Bluetooh oraz system operacyjny Windows 7 Professional. W wersji R700-12M zastosowano z kolei procesor Intel Core i7-620M, 8 GB pamięci RAM, szybki dysk SSD o pojemności 128 GB (pozostałe parametry są identyczne).
  5. Toshiba poprosiła swoich klientów o zwrot 41 000 notebooków z serii T. Komputery są narażone na przegrzewanie się, co może skutkować pożarem. Zagrożone są maszyny z serii Satellite T135, T135D oraz Pro T130. Dotychczas potwierdzono 129 przypadków przegrzania, które doprowadziło do deformacji obudowy. Dwóch użytkowników doznało oparzeń, w dwóch przypadkach doszło do strat na mieniu. Wadliwe komputery zostały wyprodukowane pomiędzy sierpniem 2009 a sierpniem 2010.
  6. Zaledwie przed trzema miesiącami informowaliśmy o wysuniętej przez ekspertów propozycji połączenia dwóch metod zapisu - TAR i BPR - dzięki którym gęstość upakowania danych na dysku twardym mogłaby wynieść od 1 do 10 terabitów na cal kwadratowy. Tymczasem specjaliści z Toshiby nie próżnowali i ogłosili właśnie, że udało im się osiągnąć gęstość zapisu rzędu 2,5 Tb/in2. To pięciokrotnie więcej niż w obecnie sprzedawanych HDD. Szczegóły ich prac mają dopiero zostać ujawnione, jednak już teraz wiadomo, że wykorzystana została technologia zapisu z wzorcem bitowym (BPR - bit-patterned recording). BPR wykorzystuje szczególny sposób ułożenia materiału magnetycznego na talerzu dysku. Nie jest on rozłożony równomiernie, ale tworzy niewielkie "wyspy", z których każda reprezentuje bit. Inżynierom Toshiby jako pierwszym udało się uporządkować "wyspy" w rzędy. Ich precyzyjne ułożenie jest niezwykle ważne, gdyż "wyspy" i granice pomiędzy nimi działają jak znaczniki miejsc przechowywania danych. W sytuacji, gdy "wyspy" nie są uporządkowane, dotarcie do aktualnie potrzebnych informacji staje się niemożliwe. Japończycy skonstruowali też odpowiednią głowicę i mechanizm pozwalający na precyzyjne nią sterowanie. Toshiba ma nadzieję, że pierwsze dyski z technologią BPR trafią do sklepów w 2013 roku.
  7. Toshiba zaprezentowała pierwszy mini-notebook z dwoma wyświetlaczami. Urządzenie Libretto W100 zadebiutowało z okazji 25. rocznicy wejścia Toshiby na rynek notebooków. Urządzenie trafi do japońskich sklepów już 25 czerwca. Libretto W100 wyposażono w system Windows 7 oraz dwa 7-calowe wyświetlacze dotykowe. Otwierające się jak książka urządzenie może zostać wykorzystane zarówno w roli tradycyjnego notebooka - trzymane poziomo wyświetli na dolnym ekranie dotykową klawiaturę - jak też jako czytnik e-booków, w którym użytkownik, podobnie jak w prawdziwej książce, zobaczy jednocześnie dwie strony. Libretto korzysta z procesora Intel Pentium U5400, pracującego z zegarem 1,20 GHz. Wyposażono je w 2 gigabajty pamięci operacyjnej oraz 64-gigabajtowy dysk twardy. Wraz ze standardowymi bateriami waży 699 gramów i może pracować przez 2 godziny bez konieczności doładowywania. Użytkownik może zażyczyć sobie Libretto z bardziej wydajnymi bateriami. Wówczas całość waży 819 gramów i pracuje przez 4 godziny. Libretto używa również łączy WiMAX, Bluetooth oraz 1,02-megapikselowej kamery internetowej. Jego cena nie jest jeszcze znana.
  8. Toshiba ma podobno zamiar wyprodukować tablet z dwoma 7-calowymi ekranami dotykowymi. Koncepcja przypomina urządzenie Courier Microsoftu, o którym spekulowano jeszcze przed kilkoma tygodniami. Tablet Toshiby, o ile rzeczywiście powstanie, z pewnością wyróżniałby się na tle konkurencji. Zamykane jak książka urządzenie dawałoby użytkownikowi znacznie większą swobodę niż ma w przypadku tradycyjnego tabletu. Wystarczy pomyśleć chociażby o wirtualnej klawiaturze, którą można by wyświetlić na jednym z ekranów, by na drugim z łatwością edytować tekst. Nie wiadomo jednak, czy dwuekranowy tablet powstanie. Na razie dla większości producentów wyzwaniem jest stworzenie tradycyjnego tabletu, który byłby łatwy w obsłudze i przypadł do gustu klientom. Stworzenie oprogramowania zapewniającego dobrą interakcję pomiędzy dwoma ekranami dotykowymi będzie stanowiło zatem prawdziwe wyzwanie.
  9. Toshiba przerwała produkcję tradycyjnych żarówek, kończąc w ten sposób 120-letni etap swojej historii. Firma jest jednym z największych japońskich wytwórców produktów oświetleniowych. Sama Toshiba mówi, że jej historia produkcji żarówek sięga 1890 roku, kiedy to powstała firma Hakunetsu-sha, która później połączyła się z Toshibą. Początkowa produkcja sięgała 10 żarówek dziennie. W roku 1973 Toshiba produkowała 78 milionów żarówek. W ubiegłym roku japoński koncern wyprodukował 7 milionów tradycyjnych żarówek, a świetlówek powstało 14 milionów.
  10. Toshiba poinformowała o opracowaniu fotorezystu, który współpracuje z litografią w ekstremalnie dalekim ultrafiolecie (EUV) i jest pierwszym nadającym się do wykorzystania w 20-nanometrowym procesie produkcyjnym. Szczegóły wynalazku zostaną omówione podczas 22nd International Microprocesses and Nanotechnology Conference, która odbędzie się 19 listopada w Sapporo. Obecnie stosowane fotorezysty, korzystające z polimerów, nie są odpowiednie do wykorzystania w technologiach poniżej 20 nanometrów. Spowodowane jest to ich rozdzielczością. Prace nad urządzeniami litograficznymi zdolnymi do produkcji układów scalonych, których wielkość bramki nie przekracza 20 nanometrów są bardzo zaawansowane. Jednak dotychczas brakowało odpowiedniego fotorezystu. Toshiba opracowała przydatny fotorezyst wykorzystując do jego produkcji odmianę materiału zwanego truxene. Dzięki niemu już wyprodukowano testowy wzorzec o liniach grubości 22 nanometrów. Badania wykazały też, że jest on o 40% bardziej trwały od powszechnie używanego polihydroksystyrenu. Badania Toshiby dają nadzieję, że założenia zawarte w International Technology Roadmap for Semiconductors, zostaną zrealizowane. Zgodnie z nimi w roku 2013 rozpocznie się masowa produkcja układów w technologii 20 nanometrów.
  11. Przemysłowi półprzewodnikowemu doszedł kolejny problem związany z koniecznością przełamywania kolejnych barier w miarę zmniejszania się poszczególnych elementów umieszczanych na krzemie. Tym razem nie chodzi o kłopoty związane z właściwościami materiałów czy odpowiednimi technikami produkcyjnymi. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Canon poinformował swoich partnerów, iż nie będzie więcej rozwijał nowoczesnych urządzeń litograficznych. Firma w 2007 roku zaprezentowała skaner to 193-nanometrowej litografii zanurzeniowej, jednak od tamtej pory udało się jej sprzedać tylko jedną tego typu maszynę. W związku z tym Canon ma zamiar skupić się na rozwoju maszyn do 248-nanometrowej litografii. Dla producentów układów scalonych może być to poważny problem. Wycofanie się Canona z rynku najbardziej zaawansowanych urządzeń może oznaczać, że już w niedalekiej przyszłości nowoczesne urządzenia do 193-nanometrowej litografii mogą zdrożeć nawet dwukrotnie i osiągnąć ceny rzędu 80-90 milionów dolarów za sztukę. Tyle będą musiały zapłacić firmy, które zechcą produkować kości w 22-nanometrowym procesie. Przejście na kolejny stopień zaawansowania technologicznego będzie zaś wymagało użycia narzędzi do pracy w ekstremalnie dalekim ultrafiolecie. Ich cena przekroczy 100 milionów USD. Canon od dawna jest obecny na rynku narzędzi litograficznych. Firma produkowała nieco mniej zaawansowane urządzenia, ale były one tańsze, niż to, co proponowała konkurencja. Wiele przedsiębiorstw produkujących półprzewodniki mogło dzięki Canonowi negocjować lepsze ceny u rynkowych liderów - ASML i Nikona. Canonowi nie udało się jednak przebić na rynku najbardziej zaawansowanych urządzeń i postanowił z niego zrezygnować. To oznacza, że ASML i Nikon pozostaną jedynymi dostawcami tego typu sprzętu. Część analityków twierdzi jednak, że decyzja Canona nie ma wpływu na rosnące ceny urządzeń. Przypominają, że w połowie lat 80. ubiegłego wieku, gdy przekraczano granicę 1000 nanometrów, ceny urządzeń wahały się w granicach 1 miliona dolarów. Wówczas o rynek ten konkurowali ASET, ASML, Canon, GCA, Eaton, Nikon, Perkin-Elmer, SVG i Ultratech. Jednak od tamtej pory amerykańscy producenci przestali istnieć i pozostał tylko holenderski ASML i japońskie Canon oraz Nikon. W 2008 roku średnia cena systemu do litografii zanurzeniowej firmy ASML wynosiła 42 miliony dolarów. Teraz trzeba zapłacić 45 milionów. Wraz z każdym etapem zmniejszania się procesu produkcyjnego, cena urządzeń rośnie o 50-70 procent. To oznacza, że coraz mniej producentów układów scalonych może pozwolić sobie na zakup najnowocześniejszych narzędzi i produkcję najnowocześniejszych układów scalonych. Wiadomo, że na zakup skanerów po 80 milionów USD za sztukę stać tylko Intela, Samsunga, TSMC i Toshibę. Bez Canona nie ma co liczyć na to, że ceny będą rosły wolniej.
  12. Toshiba ogłosiła powstanie 2,5-calowego dysku dla notebooków o pojemności 640 gigabajtów. Urządzenie MK6465GSX charakteryzuje się gęstością zapisu rzędu 528,5 gigabita na cal kwadratowy. Najnowszy dysk to przedstawiciel większej rodziny, w skład której wchodzą urządzenia o pojemności 160, 250, 320 i 500 gigabajtów. Japońska firma oferuje też dodatkowo czujnik swobodnego spadania, który ma wyłączyć dysk jeśli wykryje, że wyposażony w niego komputer zaraz uderzy o ziemię. Cena nowego dysku nie została ujawniona.
  13. Podczas targów CEATEC JAPAN, które trwają w Makuhari Messe, Toshiba poinformowała o przełomie w technologii produkcji płaskich telewizorów SED (surface conduction electron display). Dzięki nowej technologii telewizory SED będą bardziej konkurencyjne cenowo w stosunku do dużych paneli LCD - zapewnił Naoaki Umiezu - szef technologów Toshiby. Umezu nie ujawnił konkretów, w jaki sposób Toshiba oraz jej partner, firma Canon, chcą taniej produkować SED-y. Mimo że mają być konkurencyjne cenowo z LCD-kami, mają również generować lepszej jakości obraz. Cena to główny problem producentów urządzeń SED. Nie był on tak wielki, gdy urządzenia LCD i ekrany plazmowe były drogie, jednak teraz ceny LCD-ków spadają w ciągu roku o około 40 procent (ceny plazm również są niższe). To właśnie wojna cenowa spowodowała opóźnienia w produkcji ekranów SED. Początkowo miały one zostać zaprezentowane w zeszłym roku, teraz mówi się o lipcu 2007. Pierwszy telewizor SED jaki pojawi się w sklepach w 2007 roku będzie urządzeniem o przekątnej 55 cali. W zależności od reakcji rynku, Toshiba i Canon zdecydują, czy produkować duże, czy też mniejsze modele. Do tego czasu wspólna fabryka będzie charakteryzowała się miesięczną wydajnością na poziomie 65 tysięcy urządzeń SED. Firmy będą dążyły do jej zwiększenia. Zasada działania telewizorów SED jest dość podobna do odbiorników CRT. Również i w tym przypadku elektrony są wystrzeliwane na ekran pokryty od wewnątrz luminoforem. W odróżnieniu od "konwencjonalnych" telewizorów, które charakteryzowały się dużą lampą kineskopową, gdzie wiązka elektronów była odchylana, aby upaść w określonym punkcie ekranu, w ekranie SED elektrony wystrzeliwane są z kilku tysięcy miejsc jednocześnie ze swego rodzaju matrycy emiterów umieszczonej równolegle w niewielkiej odległości od ekranu. Dzięki temu ekrany SED mogą być znacznie cieńsze aniżeli telewizory lampowe. Wydajność i jakość obrazu ma być również dużo lepsza, aniżeli w przypadku telewizorów LCD i plazm. Przykładowo, ekran SED ma charakteryzować się współczynnikiem kontrastu 50 000:1, a czas odpowiedzi ekranu wyniesie milisekundę (nie ma więc mowy o efekcie smużenia). Czas pracy telewizora SED wyniesie średnio 30 tysięcy godzin, co stawia go na równi z tradycyjnym CRT-kiem. Toshiba i Canon rozważą w przyszłości licencjonowanie swojej technologii innym producentom sprzętu elektronicznego.
  14. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wraz z inżynierami Toshiby jako pierwsi na świecie zaprezentowali krzemowy układ scalony, który zamiast miedzianych połączeń wykorzystuje nanorurki węglowe. Po raz pierwszy w historii przez nanorurki przesłano cyfrowe sygnały z częstotliwością 1 gigaherca. Dotychczas mieliśmy tylko nadzieję, że będzie to możliwe, ale żadnego dowodu - powiedział Philip Wong, profesor na Wydziale Inżynierii Elektrycznej Uniwersytetu Stanforda. Prace akademików pozwolą na przedłużenie ważności Prawa Moore'a. Zakłada ono, że co dwa lata liczba tranzystorów w układzie scalonym będzie się podwajała. Ciągle udaje się spełniać ten warunek, jednak upakowanie coraz mniejszych elementów wymaga stosowania coraz cieńszych połączeń między nimi. Istniają obawy, że wkrótce powszechnie stosowana miedź przestanie wystarczać. Gael Close i Philip Wong oraz Shinichi Yasuda, Shinobu Fujita i Bipul Paul z Toshiby stworzyli matrycę składającą się z 256 oscylatorów pierścieniowych. Dodali do nich kolejne obwody, które umożliwiły wybiórcze przeprowadzanie operacji na każdym z oscylatorów. W sumie układ scalony składał się z 11 000 tranzystorów umieszczonych na powierzchni 6,5 milimetra kwadratowego. Podczas projektowania układu, przy każdym z oscylatorów pozostawiono jedno wolne połączenie. Kość została wykonana tradycyjnymi technikami w TSMC, a następnie Close i koledzy uzupełnili brakujące połączenia metalizowanymi nanorurkami. Co ważne, nie były one specjalnie przygotowywane, ale skorzystano z usług jednego z komercyjnych producentów. Każda z nanorurek miała 50-100 nanometrów średnicy i około 5 mikrometrów długości. Nanorurki różniły się jakością, ale ostatecznie udało się połączyć 19 oscylatorów. Każda z nanorurek była umieszczona bezpośrednio na tranzystorze, dzięki czemu maksymalnie zmniejszono opór, co pozwoliło na przesłanie sygnału z częstotliwością 1,02 GHz. Akademicy mówią, że nie należy się spodziewać, by układy scalone z nanorurkami trafiły w najbliższym czasie na rynek. Trzeba włożyć jeszcze sporo pracy zarówno w produkcję nanorurek o odpowiednich parametrach i projekt samego układu. Nanorurki wykorzystane w prototypie były dość duże (były wielkości obecnie używanych połączeń miedzianych) i nie charakteryzowały się odpowiednią czystością. Zrobiliśmy znaczący krok, ale to prototyp - mówi Close. Przemysł od dawna czekał na jego stworzenie, by móc naprawdę posuwać się naprzód - dodaje.
  15. Japońska telewizja NHK poinformowała, że Toshiba wstrzymała produkcję odtwarzaczy i nagrywarek HD DVD. Oficjalne oświadczenie poznamy w nadchodzącym tygodniu. Decyzja japońskiej firmy oznacza koniec wojny formatów optycznych najnowszej generacji i zwycięstwo Blu-ray. Toshiba to najważniejsza firma promująca HD DVD. Na swojej decyzji prawdopodobnie straci setki milionów dolarów. Sytuacja rynkowa nie pozwoliła jednak zarządowi przedsiębiorstwa na podjęcie innej decyzji. Kolejne studia filmowe i sieci sprzedaży ogłaszały rezygnację z HD DVD na rzecz Blu-ray. Ostateczny cios formatowi zadał Warner Bros., które taką właśnie decyzję ogłosiło w ubiegłym miesiącu. Wojna formatów powodowała, że wielu konsumentów nie wiedziało, czy kupić sprzęt pozwalający na odtwarzanie nośników HD DVD czy Blu-ray. Teraz, gdy sytuacja się wyjaśniła, można spodziewać się szybkiego rozpowszechnienia formatu nowej generacji.
  16. Toshiba zaprezentowała system Spurs Engine, dzięki któremu zwykły laptop stał się niezwykle wydajną maszyną zdolną do wyczuwania ruchu, indeksowanie plików wideo czy przeprowadzania morfingu. Zmodyfikowane notebooki Qosmio G45 wyposażono, obok standardowego procesora Core 2 Duo, w czterordzeniową wersję układu Cell taktowaną zegarem o częstotliwości 1,50 GHz. Standardowy Cell korzysta z ośmiu rdzeni (plus jednego zarządzającego nimi), które współpracują z 3-gigahercowym zegarem. Toshiba nie chciała odpowiedzieć na pytanie, ile taki komputer będzie kosztował. Przedstawiciele firmy stwierdzili jedynie, że jeśli trafi on na rynek to nie będzie zbyt drogi. Toshiba przeprowadziła cztery demonstracje możliwości swojego komputera. Podczas pierwszej z nich obraz wideo o rozdzielczości 640x480 zmieniono w pełną rozdzielczość HD (1080p). Co prawda podobną operację można by przeprowadzić na zwykłym Qosmio z układem Intel Core. W przypadku filmu trwającego 1 godzinę zajęłoby to około 24 godzin. Na zmodyfikowanym komputerze cała operacja trwała 3 godziny. Równie imponujący był drugi z pokazów. Po podłączeniu kamery internetowej, notebookiem można było sterować za pomocą gestów dłoni. Kamera filmuje dłoń, a Spurs Engine przekłada jej ruchy na odpowiednie komendy dla komputera. Podczas trzeciej demonstracji udowodniono, że Spurs Engine przyda się zapalonym miłośnikom wideo. Technologia pozwala bowiem na rozpoznanie wszystkich twarzy w filmie i przedstawienie ich jako osobnych ikonek. Użytkownik może, klikając na poszczególne ikony, obejrzeć sceny z daną postacią. Może też zrzucić te sceny do jednego osobnego pliku. Na koniec, najzabawniejsza z możliwości. Tym razem przy użyciu kamery internetowej można było wykonać zdjęcie swojej twarzy. Spurs Engine zamieniał ją w trójwymiarowy model, na którym, w czasie rzeczywistym, można było dokonywać różnych operacji: nałożyć makijaż, zmienić fryzurę. Kamera bez przerwy filmowała twarz, więc wszelkie ruchy głowy czy zmiany mimiczne były przenoszone na ekran komputera i mogliśmy zobaczyć jak w rzeczywistości będziemy wyglądali np. z nową fryzurą. Spurs Engine może więc przydać się w zakładach fryzjerskich, kosmetycznych czy u chirurga plastycznego.
  17. Rozładowująca się w nieodpowiednim momencie bateria laptopa czy aparatu cyfrowego może stanowić bardzo niemiłą niespodziankę. Tym bardziej, gdy jej ponowne naładowanie zajmuje co najmniej kilkadziesiąt minut. Dzięki pracom Toshiby już wkrótce w nasze ręce mogą trafić akumulatory, które załadujemy w ciągu 5 minut, a ich żywotność wyniesie nawet 10 lat. Akumulatory można ładować prądem o natężeniu nawet 50 amperów. Japońska firma ogłosiła właśnie, że stworzyła nowy typ baterii o nazwie Super Charge ion Battery (SCiB). Urządzenie można załadować do 90% pojemności w czasie krótszym niż 5 minut, a jego żywotność wynosi co najmniej 10 lat. Toshiba informuje, że opracowała nową katodę, nowy elektrolit, separator i nową technologię produkcji. Dopiero te wszystkie wynalazki razem pozwoliły na skonstruowanie SCiB. Japońska firma mówi, że po 3000 cyklach ładowania jej urządzenie traci zaledwie 10% pojemności. Ponadto bateria jest wyjątkowo bezpieczna, gdyż nowe materiały użyte do produkcji katody są bardzo odporne na wysoką temperaturę. Znacząco zredukowało to możliwość zapłonu w wyniku krótkiego spięcia czy niewłaściwej eksploatacji. W tej chwili Toshiba przygotowała dwa typy swoich baterii. Jedne o wymiarach 62x95x13 mm, które ważą 150 gramów, dostarczają prąd o napięciu 2,4 wolta a ich pojemność wynosi 4,2 amperogodzin. Drugi rodzaj to 2-kilogramowa bateria o wymiarach 10x30x4,5 cm i pojemności 4,2 Ah, która dostarcza napięcie 24 wolt. Pierwsze akumulatory nowego typu mają trafić na rynek już w marcu przyszłego roku.
  18. Toshiba będzie produkowała dyski SSD. W ten sposób japońska firma chce przyczynić się do zwiększenia zapotrzebowania na pamięci flash. Urządzenia SSD w przeciwieństwie do obecnie stosowanych HDD (hard disk drive) nie wykorzystują obracających się talerzy, ale pamięci flash. Dzięki rezygnacji z ruchomych części dyski pracują ciszej, są bardziej niezawodne i bardziej odporne na uszkodzenia. Charakteryzują się przy tym wyższą wydajnością, mniejszym wydzielaniem ciepła i mniejszym zużyciem energii. Toshiba jest drugim pod względem wielkości producentem układów flash. Debiut na rynku SSD jest więc dla tej firmy kolejnym sposobem na zwiększenie dochodów. Już w maju przyszłego roku w sklepach mają pojawić się pierwsze SSD Toshiby. Ich pojemność będzie wahała się od 32 do 128 gigabajtów. Obecnie dyski SSD stosowane są przede wszystkim w laptopach. Główną przeszkodą na drodze do upowszechnienia się jest ich wysoka cena.
  19. Windy z naszych bloków nie porażają prędkością, ale przejażdżka dźwigiem z drapacza chmur Taipei 101 to rozrywka zdecydowanie dla odważnych. Urządzenie zostało wpisane do Księgi rekordów Guinnessa jako najszybsza winda świata. Dystans dzielący 5. piętro od tarasu widokowego z 89. poziomu przebywa się w ciągu zaledwie 37 sekund, z prędkością niemal 61 kilometrów na godzinę. Windę wyposażono w 3-stopniowy system zabezpieczeń, ale i tak wiele osób obawia się wystrzelenia w niebo. Jeszcze trochę, a pasażerów trzeba by usadzać w fotelach z pasami jak astronautów. Dźwig zabierze 24 osoby (pod warunkiem, że nie ważą razem więcej niż 1600 kilogramów). Taipei 101 oddano do użytku 31 grudnia 2004 roku. Nazwa wieżowca pochodzi od 101 nadziemnych pięter, które dumnie królują nad miastem. Pod ziemią znajdziemy jeszcze 5 poziomów. Dostawcą dwóch szybkobieżnych wind jest Toshiba.
  20. Toshiba jest twórcą projektora TDP-EW25U. Spośród innych podobnych urządzeń projektor Toshiby wyróżnia fakt, iż może on pracować na wyjątkowo krótkich dystansach. Z odległości 91 centymetrów od powierzchni jest w stanie wyświetlić na niej obraz o przekątnej 60 cali. Jego jasność wynosi 2500 ANSI luemenów, rozdzielczość to 1208x800 punktów, a kontrast 2000:1. Projektor jest kompatybilny z technologią HDTV/DTV. Użytkownik TDP-EW25U będzie mógł podłączyć go do sieci zarządzanej przez system Windows Vista i skorzystać z bezprzewodowych łączy w standardzie 802.11b/g. Projektorem można sterować zdalnie za pomocą sieci, a jej administrator może odbierać powiadomienia o stanie urządzenia.
  21. Sony prawdopodobnie zamierza sprzedać Toshibie swój oddział zajmujący się produkcją układów scalonych. Firma chce skupić się na swoim głównym rodzaju działalności gospodarczej – produkcji elektroniki użytkowej. Japońskie przedsiębiorstwo chciałoby uzyskać za swoje zakłady około 870 milionów dolarów. Odpowiednia umowa zostanie prawdopodobnie podpisana w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Jednocześnie Sony i Toshiba stworzą spółkę, która będzie zajmowała się produkcją chipów. Obecnie Sony Kyushu Semiconductor Corp. ma w ofercie układy wykonywane w technologiach 65, 90, 180, 250 i 350 nanometrów. Gdy w bieżącym roku Sony wycofało się ze współpracy nad nowymi układami z NEC-em i Toshibą, stało się jasne, iż firma chce w ogóle opuścić rynek układów scalonych. Na rynku tym do osiągnięcia zysków konieczne jest utrzymanie wysokiego poziomu sprzedaży. Tymczasem ani konsola PlayStation 3, ani odtwarzacze Blu-ray nie stały się takim przebojem rynkowym, by Sony opłacało się samodzielnie produkować podzespoły.
  22. Toshiba skonstruowała prototypowy dysk twardy, który wykorzystuje technologię Discrete Track Recording (DTR). Pozwala ona na 50-procentowe zwiększenie gęstości zapisu danych. Dzięki DTR Toshibie udało się zgromadzić 120 gigabajtów informacji na pojedynczym talerzu o średnicy 1,8 cala. Do wyprodukowania nowego dysku Japończycy wykorzystali standardowy talerz o pojemności 80 GB. Zastosowanie DTR pozwoliło na osiągnięcie gęstości zapisu rzędu 333 gigabitów na cal kwadratowy. Masowa produkcja dysków z DTR ma się rozpocząć w 2009 roku. Technika DTR polega na rozdzieleniu ścieżek na talerzach dysku za pomocą „wyżłobienia”. Dzięki temu interferencje sygnału pomiędzy sąsiadującymi ścieżkami uległy osłabieniu, a to z kolei pozwoliło na zmniejszenie odległości pomiędzy ścieżkami. Przewiduje ona również utworzenie specjalnego wzorca na powierzchni dysku, który pomaga w prowadzeniu głowicy zapisująco-odczytującej. Technologia DTR wymaga użycia technik litograficznych wykorzystujących strumień elektronów. Toshiba korzystała z systemu, który opracowała sama w oparciu o „Nanometer-Scale Optical High Density Disk Storage System” – projekt wspierany przez japońską Organizację Rozwoju Nowych Energii i Technologii Przemysłowych (NEDO). Tworzenie "żłobień" jest najłatwiejsze w przypadku małych HDD, więc najpierw DTR znajdzie zastosowanie w dyskach spotykanych w przenośnych komputerach, otwarzaczach multimedialnych czy samochodowych systemach GPS.
  23. Toshiba poinformowała o powstaniu wysoko wydajnego układu graficznego dla telefonów komórkowych. Kość TC35711XBG pozwoli na wyświetlenie na komórce grafiki o nieosiągalnej dotychczas jakości. Układ jest w stanie przetworzyć w ciągu sekundy 100 milionów wielokątów. Dotychczas najbardziej wydajne kości graficzne dla telefonów komórkowych radziły sobie z zaledwie kilkoma milionami wielokątów. Telefony komórkowe stają się coraz bardziej skomplikowanymi urządzeniami i podczas gdy wszystkie ich podzespoły rozwijają się w błyskawicznym tempie, układy graficzne wyraźnie odstawały od reszty. Dzięki kości Toshiby ma się to zmienić. Nowy układ scalony pozwoli przede wszystkim na zaoferowanie użytkownikom komórek znacznie doskonalszych gier niż obecnie. Prawdopodobnie możliwe będzie używanie na telefonach tytułów, które powstały z myślą o większych urządzeniach. TC35711XBG korzysta z nowego procesora grafiki trójwymiarowej, który jest 38-krotnie bardziej wydajny niz produkty konkurencji. Co ciekawe, kość Toshiby jest pierwszym w historii układem dla komórek, który, podobnie jak procesory graficzne, potrafi korzystać z jednostek cieniowania. Poza procesorem graficznym w kości umieszczono też układ dźwiękowy MeP, procesor, interfejs dla kart SD, kontroler DDR, UART i kontroler WVGA LCD, który odpowiada za pokazywanie obrazu na panoramicznych wyświetlaczach. Pierwsze próbki nowej kości trafią do partnerów Toshiby jeszcze w bieżącym roku. Masowa produkcja układu rozpocznie się w drugim kwartale przyszłego roku.
  24. Komisja Europejska rozpoczęła nieformalne śledztwo w sprawie konkurujących ze sobą formatów HD DVD i Blu-ray. Komisja zażądała, by producenci i dostawcy treści dla tych technologii, wytłumaczyli, dlaczego postanowili poprzeć dany format. Do 6 lipca eurourzędnicy czekają na wszelkie dokumenty związane z podjęciem takich, a nie innych decyzji. Rzecznik Komisji, Jonathan Todd, stwierdził, że chce się ona dowiedzieć, czy nie dochodzi do przypadków dyskryminacji któregoś z formatów. Dlatego też KE na razie zbiera dokumenty i nie rozpoczęła formalnego śledztwa. Dotychczas nikt nie składał skarg na blokowanie konkurencji, można jednak przypuszczać, że firmy popierające HD DVD (m.in. Toshiba, Intel i Microsoft) lobbowały w Komisji za rozpoczęciem śledztwa i wyjaśnieniem, dlaczego aż pięć studiów filmowych popiera tylko i wyłącznie format Blu-ray. Pozostałe studia produkują filmy na nośnikach obu formatów, a tylko jedno ze studiów (Universal) oferuje swoją produkcję tylko i wyłącznie na HD DVD.
  25. IBM informuje o rozpoczęciu produkcji układów Cell BE w technologii 65 nanometrów. Kości powstają w fabryce w East Fishkill w stanie Nowy Jork. Układ Cell to wspólne dzieło IBM-a, Toshiby i Sony. Ze względu na dużą wydajność jest czasem nazywany superkomputerem w układzie scalonym. Obecnie stosowany jest w konsoli PlayStation 3 oraz IBM-owskich serwerach z serii BladeCenter. Znajduje też zastosowanie w obrazowaniu medycznym czy projektowaniu inżynieryjnym. Zastąpienie obecnie wykorzystywanego 90-nanometrowego procesu produkcyjnego technologią 65 nm. pozwala na zmniejszenie powierzchni układu o 40% procent i obniżenie kosztów jego produkcji. Można więc się spodziewać, że spadną ceny wykorzystującej go konsoli PS3.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...