-
Liczba zawartości
37634 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
247
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
Producenci zestawów komputerowych będą mogli sprzedawać maszyny z preinstalowanym systemem Windows XP tylko do końca bieżącego roku. O miesiąc dłużej będzie oferowana OEM-owa wersja XP Professional. Umowa pomiędzy producentami komputerów a Microsoftem przewiduje, że od 2008 roku będą oferowane tylko pecety w Windows Vista.Pomimo trwającej kampanii reklamowej Visty, popyt na XP jest wciąż duży. Szczególną popularnością cieszy się ten system na rynku SOHO (small office, home office).Wycofanie wersji OEM nie oznacza, oczywiście, że ze sklepów znikną wersje pudełkowe XP.
-
IBM ma zamiar na masową skalę wykorzystywać nową technologię łączenia układów scalonych i ich części. Dzięki temu Błękitny Gigant chce poprawić ich wydajność i jednocześnie zmniejszyć pobór mocy. Technologia TSV (through-silicon vias) pozwala na łączenie zarówno procesora i pamięci, jak i rdzeni procesora ze sobą. Połączenie jest realizowane przez tysiące niewielkich przewodów, którymi wędrują dane. Obecnie zadania te spoczywają na urządzeniach zwanych szynami, które jednak często ulegają przeciążeniu. TSV pozwala na przesłanie większej ilości danych w ciągu sekundy, a pobór mocy jest przy tym niższy niż w przypadku szyn. IBM nie jest pierwszą firmą, która chce wykorzystać TSV. Wspominał już o tym Intel przy okazji swojego 80-rdzeniowego procesora. IBM ma natomiast zamiar zastosować nową technologię na masową skalę. Pierwsze próbki układów z TSV trafią do klientów jeszcze w bieżącym roku, a w 2008 zacznie się ich masowa produkcja. IBM ocenia, że w układach wykonanych z krzemu domieszkowanego germanem (tzw. rozciągnięty krzem) uda się zaoszczędzić nawet 40% energii. W układach z technologią TSV zostaną nawiercone mikroskopijne otwory, przez które zostanie przeciągnięte okablowanie z wolframu. Badacze IBM-a mają nadzieję, że w ciągu 3-5 lat dzięki TSV uda się połączyć pamięć bezpośrednio z procesorem, bez konieczności stosowania kontrolera pamięci. Powinno to zwiększyć wydajność o dalsze 10%, a pobór mocy zmniejszyć o 20%. Błękitny Gigant pokłada tak wielką nadzieję w nowej technologii, że planuje zastosowanie jest w swoich superkomputerach BlueGene. TSV pozwoli też na zmianę architektury płyt głównych. Obecnie niektóre firmy budują je w ten sposób, że łączą układają kości jedną na drugiej. Pozwala to zaoszczędzić miejsca, ale układy łączą się ze sobą za pośrednictwem szyn, więc nie ma zysku wydajności. TSV pozwoli pozbyć się szyn, a tym samym zwiększyć wydajność. Ponadto, dzięki likwidacji szyn możliwe będą dalsze oszczędności miejsca (układy będą połączone za pomocą poprowadzonych w środku kabli). Rozpowszechnienie się TSV doprowadzić może do zmiany sposobu sprzedaży układów producentom płyt głównych. Będą oni mogli kupić od takich firm jak IBM czy Intel gotowe połączone ze sobą zestawy, składające się z procesora, chipsetu i pamięci. To jedna z możliwych metod zwiększenia wydajności systemów komputerowych. Wśród innych warto wymienić technologię produkcji trójwymiarowych układów pamięci opracowaną przez Matrix Semiconductor czy technologię rozwijaną przez Sun Microsystems, która umożliwia przesyłanie danych pomiędzy odpowiednio blisko znajdującymi się układami. Interesująca jest również technologia Loki, firmy Rambus, która zapewnia przesył danych z prędkością 6,25 gigabita na sekundę przy poborze mocy rzędu 2,2 miliwata na gigabit. Niedawno Rambus pokazał prototypowy system Loki, który przez 40 godzin był w stanie pracować na dwóch bateriach AA i przesłał w tym czasie 3,6 petabita (3,6 miliona gigabitów) danych. Wracając do TSV warto wspomnieć, że Intel rozwija tą technologię od 2005 roku. Firma nie jest jednak jeszcze gotowa do jej wykorzystania na masową skalę. Inżynierowie Intela chcą użyć TSV do połączenia w jednej obudowie procesora i pamięci operacyjnej, to jednak rodzi poważne kłopoty związane z wydzielaniem ciepła. Wszystko więc wskazuje na to, że na rynek TSV trafi po raz pierwszy dzięki IBM-owi.
-
Doświadczenie związane ze słuchaniem czyjegoś głosu pozwala w przyszłości lepiej słyszeć wypowiadane przez niego słowa. Okazuje się jednak, że pomocne w tym zakresie jest także oglądanie twarzy i wprawa w czytaniu z ruchu warg. Lawrence D. Rosenblum, profesor psychologii z UC Riverside, i jego dwuosobowy zespół (Rachel M. Miller i Kauyumari Sanchez) przebadali 60 studentów college'u. Efektem ich eksperymentów jest praca pt. "Czytaj z ruchu moich warg, a później usłyszysz mnie lepiej: międzyzmysłowy transfer efektów znajomości mówiącego" (Psychological Science). Najpierw przez godzinę wolontariusze musieli czytać z ruchów warg osoby nagranej na kasecie wideo (głos całkowicie wyciszono). Żaden z badanych nie robił czegoś takiego wcześniej, wszyscy prawidłowo widzieli i słyszeli. Po zakończeniu treningu studentów poproszono o wysłuchanie zdań z hałaśliwym podkładem i zidentyfikowanie jak największej liczby słów. Połowa badanych słuchała mówców oglądanych wcześniej na kasecie, reszta nowych osób. Ci pierwsi wypadali lepiej. Oznacza to, że jeśli oglądamy kogoś podczas mówienia, zaznajamiamy się z jego sposobem/stylem wypowiadania, który znajduje także odzwierciedlenie w dźwiękach mowy. Ta znajomość jest następnie przenoszona z odczytywania z ruchu warg na proces słuchania, znacznie go ułatwiając. Ma to ogromne znaczenie dla osób z niedosłuchem czy głuchych oraz pacjentów z uszkodzeniami mózgu — dodaje Rosenblum.
-
Jak nietoperze walczą ze skutkami upojenia
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Upijać się mogą nie tylko ludzie, ale i zwierzęta, np. słonie czy nietoperze po spożyciu sfermentowanych owoców. Poruszanie się po stałym lądzie czy w powietrzu w takim stanie jest niebezpieczne, dlatego tak istotne są sposoby neutralizowania skutków intoksykacji. Naukowcy odkryli, że nietoperze zjadają np. w tym celu określone cukry owocowe. Nietoperze stanowią ¼ wszystkich gatunków ssaków. Wśród nich jedna trzecia żywi się sokami owocowymi i nektarem kwiatowym. Podczas dojrzewania wiele owoców, np. figi, kiwi czy daktyle, akumuluje etanol. Rudawka nilowa (Rousettus aegyptiacus), 15-cm nietoperz zamieszkujący Afrykę Północną, Cypr i Bliski Wschód, upodobał sobie właśnie te najbardziej dojrzałe. Niestety, dla nietoperzy nawet 1% dawka alkoholu jest trująca, a po mniejszych stają się bezbronne (drapieżnik je z łatwością upoluje) i mimo zdolności echolokacji nie potrafią omijać przeszkód. Przeprowadzono niewiele badań na temat wpływu etanolu na dzikie zwierzęta — opowiada Francisco Sanchez, biolog z Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer Szewie. Ponieważ w przeszłości twierdzono, że fruktoza pomaga organizmowi rozkładać etanol, zespół Izraelczyków podawał rudawkom nilowym w płynnych posiłkach minimalne ilości alkoholu i jeden z 3 cukrów: a) fruktozę, b) glukozę lub c) sacharozę. Po zbadaniu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że najszybciej spadał on u zwierząt, którym zaaplikowano fruktozę. Gdy zwiększano ilość alkoholu, latające ssaki wolały pokarmy bogate we fruktozę od jedzenia z glukozą. Co dziwne, mimo że sacharoza nie pomagała zwalczyć skutków upojenia tak dobrze jak fruktoza, nietoperze wolały pokarmy zawierający sacharozę od produktów z glukozą lub fruktozą. I to bez względu na to, czy wcześniej spożyły alkohol, czy nie. Być może nietoperzom jedne cukry smakują bardziej od innych. Postrzeganie słodyczy-goryczy może się różnić w zależności od rodzaju cukru i ilości spożytego alkoholu. Kombinacja sacharozy z etanolem smakuje zapewne lepiej niż etanolu z fruktozą albo z glukozą.- 2 odpowiedzi
-
- nietoperz
- latające ssaki
- (i 13 więcej)
-
Po miesiącach spekulacji Samsung oficjalnie ogłosił powstanie dwuformatowego odtwarzacza HD DVD/Blu-ray. Urządzenie Duo HD (BD-UP5000) nie tylko poradzi sobie z oboma formatami, ale będzie też obsługiwało przypisane im technologie interaktywne – HDi i BD-Java. Zapowiedź Samsunga z zadowoleniem przywitał Ron Sanders, szef Warner Home Video. Dwuformatowe odtwarzacze z pewnością przyczynią się do rozpowszechnienia się nowych formatów zapewniających obraz o wysokiej rozdzielczości. Na rynku jest już dostępny dwuformatowy odtwarzacz LG Electronics BH100. Jego cena wynosi 1300 dolarów. LG rozpocznie ponadto sprzedaż dwuformatowego napędu GGW-H10N dla pecetów.
-
- BH100
- LG Electronics
- (i 6 więcej)
-
"Wikipedii nie da się naprawić" - mówi jej współzałożyciel
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Technologia
Larry Sanger, współzałożyciel Wikipedii, stwierdził, że online’owa encyklopedia jest tak zepsuta, że nie da się jej już naprawić. Sanger, podczas dorocznej konferencji Narodowego Stowarzyszenia Nauczycielii i Unii Nauczycielek (NASUWT), odniósł się w ten sposób do słów brytyjskiego ministra edukacji Alana Johnsona. Minister bardzo chwalił Wikipedię, mówiąc, że dała ona dostęp do wiedzy osobom, które nie miały możliwości skorzystania z Encyclopaedia Britannica. Obawiam się, że pan Johnson nie zdaje sobie sprawy z tego, z jak wieloma problemami boryka się Wikipedia: od poważnych kłopotów z zarządzaniem, do niesprawnej społeczności, do często niewiarygodnej zawartości po całą serię skandali – mówił Sanger. Wikipedia jest wciąż dość użytecznym i zadziwiającym fenomenem, ale sądzę, że jest tak zepsuta, iż nie da jej się naprawić – dodał. Swoje słowa Sanger wygłosił dwa tygodnie po tym, jak uruchomił Citizendium, projekt konkurencyjny do Wikipedii, który ma być znacznie bardziej wiarygodny. Autorami Citizendium mają być przede wszystkich pracownicy naukowi i specjaliści z danych dziedzin. Będą oni zarówno pisali, jak i sprawdzali napisane artykuły. W tworzeniu Citizendium może wziąć udział każdy chętny.-
- Citizendium
- Wikipedia
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Badacze ze Szkoły Medycznej Wake Forest University po raz pierwszy wykazali, że hormon stresu epinefryna wywołuje w komórkach nowotworów prostaty i piersi takie zmiany, które uodporniają je na śmierć komórkową (Journal of Biological Chemistry). Dane oznaczają, że stres emocjonalny przyczynia się do rozwoju raka i może także zmniejszać skuteczność terapii onkologicznej — opowiada George Kulik, profesor nadzwyczajny biologii nowotworów, a zarazem członek zespołu naukowego. Epinefryna jest wytwarzana przez nadnercza. Jej stężenie we krwi gwałtownie wzrasta pod wpływem stresu. Może się utrzymywać na podwyższonym poziomie, gdy stres ma charakter chroniczny lub dana osoba przeżywa depresję. To ustalono we wcześniejszych badaniach. Studium Amerykanów miało pomóc w stwierdzeniu, czy istnieje bezpośredni związek między hormonami stresu a zmianami w komórkach nowotworowych. Chociaż sugerowano związek między stresem a rakiem, dotychczasowe eksperymenty sprawdzające tę hipotezę dawały mieszane rezultaty. My sformułowaliśmy następujące pytanie: Jeśli stres jest powiązany z rakiem, jaki mechanizm komórkowy leży u podłoża tego zjawiska? Nie istniały dowody, że stres bezpośrednio zmienia komórki nowotworowe — tłumaczy Kulik. Badając komórki raków piersi i prostaty, zespół Kulika zauważył, że białko BAD, które w normalnych warunkach powoduje śmierć komórkową, staje się nieaktywne po wystawieniu na działanie epinefryny. Studium kanadyjskie wykazało, że mężczyźni, którzy z powodu nadciśnienia przyjmują beta-blokery przez co najmniej 4 lata, o 18% obniżają prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór prostaty. Te leki blokują efekty działania epinefryny, co może wyjaśnić opisywane spostrzeżenie. Inne badanie mężczyzn po radykalnej prostatektomii [całkowitym usunięciu prostaty — przyp. red.] wykazało zaburzenia nastroju, które często wiązały się z podwyższonym poziomem hormonów stresu. Chociaż opisane badania nie określają roli hormonów stresu, sugerują, że mogą odgrywać ważną rolę w nowotworach prostaty. Odkrycia Amerykanów są niezmiernie istotne. Po pierwsze, unaoczniają, że pacjenci onkologicznie powinni znać techniki radzenia sobie ze stresem lub stworzyć własne. Gdyby mieli z tym problemy, możliwa jest zaś interwencja lekarska, która pozwoliłaby obniżyć poziom epinefryny. Kulik prowadzi dalsze badania. Analizując próbki krwi chorych na raka prostaty, chce sprawdzić, czy istnieje związek między stężeniem hormonów stresu a nasileniem choroby nowotworowej.
-
- hormony stresu
- epinefryna
-
(i 11 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Holenderska firma twierdzi, że znalazła sposób na wyeliminowanie psich odchodów: karmę Energique, która jest niemal w całości przyswajalna i prawie nie pozostawia niestrawionych resztek. Jej wynalazcy, Jos van der Linden oraz Nanette Waldorp, opowiadają, że jedzenie jest w 90% absorbowane przez organizm zwierzęcia. Zgodnie z badaniami naukowców z Uniwersytetu w Utrechcie, jedząc karmę Energique, pies nie załatwia się trzy razy dziennie, ale raz w tygodniu. Odchody są suche i bezwonne. Można je z łatwością posprzątać. Energique składa się właściwie w całości z mięsa. Zwykłe karmy zawierają go tylko 15% (plus resztki z kurczaka, zboża oraz wodę). Jos van der Linden podkreśla, że jelita psa nie są stworzone do trawienia zbóż. Gdyby nie był on podopiecznym człowieka, jadłby przecież tylko mięso. Waldrop podkreśla, że udomowione psy coraz częściej cierpią z powodu chorób cywilizacyjnych, w tym chorób skóry i przewodu pokarmowego. Wcześniejsze badania wykazały, że są one bezpośrednio związane z niewłaściwym odżywianiem. Karmę Energique wzorowano na diecie wilków. Świeża tkanka mięśni szkieletowych oraz trzewiowych z niewielkim dodatkiem ziaren i warzyw zawiera wszystkie naturalne witaminy i minerały, których pies potrzebuje. Poddaje się ją głębokiemu zamrożeniu i jako (względnie) świeże mięso trafia ona do psiej miski. Wadą Energique jest cena. Kosztuje dwa razy tyle, co zwykła karma. Zamówień, także z daleka (USA, Kanady i Izraela), wcale jednak nie brakuje. Firma o tej samej nazwie, co karma działa od 1994 roku.
- 1 odpowiedź
-
- Uniwersytet w Utrechcie
- Nanette Waldorp
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Naukowcy z Duke University Medical Center w Durham twierdzą, że po spożyciu pewnych pokarmów papierosy smakują mniej niż zwykle. Takimi pokarmami są na przykład żółty ser, brokuły i woda. Są też i takie, np. mięso i alkohol, które poprawiają smak papierosów. Badania przeprowadzone przez profesora psychiatrii i nauk o zachowaniu Josepha McClernona mogą pomóc w opracowaniu "diety palacza”, która pomoże osobom palącym zerwać z nałogiem. Wszystko, co może uprzykrzyć palenie, pomoże palaczom rzucić papierosy – mówi McClernon. Naukowcy odkryli wpływ pokarmów na smak papierosów na podstawie analizy kwestionariuszy wypełnionych przez 209 palaczy w latach 2002-2004. Każda z tych osób paliła codziennie co najmniej 10-15 papierosów. W ankietach pytano o to, jakie pokarmy, ich zdaniem, poprawiają, a jakie pogarszają smak papierosów. Zanotowano też liczbę wypalanych papierosów, ich rozmiar, rodzaj i markę. Średnio każdy z badanych palił 22 papierosy na dobę i był palaczem od 21 lat. Niemal 47 procent z nich paliło papierosy mentolowe, ponad 40% gustowało w typie "light”, a nieco mniej niż 40% kupowało zwykłe papierosy. O żywności, która pogarsza smak tytoniu mówiło 45% badanych, a niemal 70% wspomniało o takiej, która go poprawia. Wśród najczęściej wymienianych "pogarszaczy” smaku znalazły się warzywa, owoce, produkty mleczne i napoje bez kofeiny (np. woda, soki). Smak psuło też przyjmowanie lekarstw, upały oraz palenie zbyt wiele lub zbyt szybko. Palaczom nie smakowały też zwietrzałe papierosy lub palenie w zadymionym środowisku. Z drugiej strony zauważali, że smak poprawiają napoje z kofeiną, alkohol i mięso. Zespół McClernona odkrył też, że młodsi palacze są bardziej wrażliwi na pokarmy psujące smak papierosów, a ci, który palą mniej, byli bardziej podatni na wpływ pokarmów poprawiających smak. Z osoby nielubiące mentolowych wykazywały większą wrażliwość w obu przypadkach od miłośników tego typu papierosów. Naukowcy podkreślają, że konieczne są dalsze badania nad samym mechanizmem wpływu pożywienia na smak papierosów.
-
- Joseph McClernon
- Duke University Medical Center
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zmysły wydają się ze sobą ściślej połączone niż do tej pory sądzono. Kombinując ze sobą bodźce, można więc dość łatwo oszukać mózg. Doświadczamy wtedy rzeczy, które w rzeczywistości nie miały w ogóle miejsca. Naukowcy odkryli, że badani, którym pomiędzy dwoma dźwiękami zaprezentowano krótki rozbłysk światła, widzieli po drugim z tonów kolejny krótki błysk. Bodźce prezentowano po sobie w szybkim tempie (Journal of Neuroscience). Oznacza to, że mózg łączy informacje wzrokowe ze słuchowymi w ciągu milisekund, czyli dużo szybciej, niż myśleli neurolodzy. Wcześniej uważano, że komunikacja i wymiana danych między zmysłami zachodzi na wyższym poziomie, w swego rodzaju stacjach pośredniczących. Po ich przetworzeniu miały one być odsyłane z powrotem do jednego lub/i drugiego zmysłu — wyjaśnia Steven Hillyard z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego. Szybkie porozumiewanie się między dwoma obszarami mózgu oznacza jednak, że istnieje jakieś bezpośrednie połączenie. Odkrycie Amerykanów pozostaje w zgodzie z wynikami wcześniejszych badań anatomicznych na małpach, które wykazało obecność ścieżek nerwowych łączących bezpośrednio korę wzrokową ze słuchową. Jak zauważa Mishra, brakowało jeszcze dowodu, że takie połączenie rzeczywiście przyspiesza komunikację. To właśnie udało się jego zespołowi. Trzydziestu czterech wolontariuszy 300-krotnie przeszło próbę dźwięk-błysk-dźwięk. Wszyscy doświadczyli złudzenia wzrokowego, tyle tylko, że jednym zdarzało się to częściej niż innym. Nieistniejący błysk postrzegano w 10-90% wszystkich prezentacji. Neurolodzy potrafili przewidzieć, czy dana osoba doświadczy złudzenia wzrokowego, obserwując aktywność elektryczną jej mózgu. Jeśli po drugim dźwięku utrzymywała się aktywność kory słuchowej, badany widział drugi błysk. Istniejące różnice w rodzaju i sile połączeń powstają w trakcie rozwoju osobniczego i najprawdopodobniej mogą się zmieniać pod wpływem doświadczeń.
-
- złudzenie wzrokowe
- stacja pośrednicząca
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Amerykańska armia rozpoczyna poszukiwania rekrutów wśród... graczy komputerowych. Wojsko podpisało wartą 2 miliony dolarów umowę z serwisem Global Gaming League. W jej ramach w lipcu zostanie uruchomiona "narodowa platforma gier”, która ma być skierowana do 9,2 miliona użytkowników GGL. Mężczyźni w wieku 18-24 lat stanowią aż 80% klientów GGL. Rekrutacja poprzez witryny oferujące gry to działanie dość nietypowe, ale do osób, którzy najbardziej interesują US Army trudno jest dotrzeć za pomocą tradycyjnej reklamy. Media się zmieniają. Zastanawiamy się, jak najlepiej wykorzystać nowe media, by zachęcić młodych ludzi do zaciągnięcia się do wojska. Sieć to najprawdopodobniej najlepszy sposób – mówi Gary Bishop, odpowiedzialny za marketing i reklamę w armii. Gracze używający "narodowej platformy gier” będą mogli rywalizować o nagrody i miejsce w rankingu dzięki 15 różnym tytułom. Znajdzie się wśród nich głośna America’s Army, opublikowana w 2002 roku. Co miesiąc najlepsi gracze zmierzą się w turnieju Elite Forces. Wśród wielu różnych nagród znalazły się nie tylko gry. Dla wielu bardzo ciekawym przeżyciem będzie możliwość skorzystania z zaawansowanych symulatorów pola walki, na których ćwiczą prawdziwi żołnierze.
-
- rekrutacja
- Global Gaming League
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Google we współpracy z U.S. Holocaust Memorial Museum, wzbogaciło serwis Google Earth o informacje dotyczące wojny w Darfurze. W tej zachodniej prowincji Sudanu mamy do czynienia z pierwszym ludobójstwem XXI wieku. Eksperci oceniają, że od kiedy w 2003 roku muzułmańskie bojówki, wspierane przez rząd w Chartumie, rozpoczęły ataki na murzyńską ludność Darfuru, zginęło już 200 000 osób, a 2,5 miliona zostało wypędzonych. W ramach "Crisis in Darfur” użytkownicy Google Earth mogą sprawdzić szczegóły wydarzeń w Darfurze. Poznają lokalizację zniszczonych miejscowości, szczegóły dotyczące zniszczeń, relacje uchodźców, położenie obozów, w których żyją wypędzeni ludzie. Udostępniono też fotografie, mapy lotnicze, raporty organizacji humanitarnych. Google i U.S. Holocaust Memorial Museum wierzą, że taki sposób informowania opinii publicznej, a trzeba pamiętać, że Google Earth pobrało już 200 milionów osób, przyniesie efekty i w przyszłości pomoże zapobiec przypadkom ludobójstwa.
-
- U.S. Holocaust Memorial Museum
- Sudan
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Stojąc przed półką w drogerii lub markecie, zastanawiamy się czasem, co wybrać: dezodorant czy antyperspirant. Niemieccy naukowcy odpowiadają: wszystko zależy od potrzeb i właściwości naszej skóry... Dezodoranty dezynfekują i nie dopuszczają do powstawania nieprzyjemnego zapachu, natomiast wchodzące w skład antyperspirantów sole glinu hamują pocenie się. Za zapach dezodorantu odpowiada dodatek perfum, ale i alkohol (etanol), który zabija bakterie. Przykra woń jest skutkiem procesu rozkładu potu zapoczątkowanego przez drobnoustroje. Nowoczesne antyperspiranty tworzą na powierzchni gruczołów potowych cienką rozpuszczalną warstewkę. Nie zatykają porów, a jednocześnie zmniejszają ilość wydzielanego potu. Niektórzy ludzie reagują alergicznie na dodatki zapachowe zwykłych dezodorantów. Chlorki glinu prowadzą zaś do uszkodzeń skóry — wyjaśnia Gertraud Kremer, lekarz z Berlina. Odporne jednostki mogą przez dłuższy czas używać jednych i drugich, inni wybierają to, co im po prostu nie szkodzi.
- 9 odpowiedzi
-
- dezodorant
- antyperspirant
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Toshiba Matsushita Dispaly Technology Co. Ltd. pokazała największy z dotychczasowych wyświetlaczy LTPS OLED. Urządzenie o przekątnej 20,8 cala korzysta z technologii LTPS (low-temperature poly-silicon). Pozwala ona na budowę coraz większych OLED-ów (organic light-emitting diode). Ponadto w porównaniu z innymi technologiami produkcji OLED panel tego typu jest cieńszy i zużywa mniej energii. Światło emitowane jest przez organiczną powłokę elektroluminescencyjną umieszczoną na szklanym substracie. Technologia LTPS zapewnia wysoki kontrast, krótkie czasy odpowiedzi i szeroki kąt widzenia. Wyświetlacz korzysta z trzech warstw organicznego polimeru, z których każda emituje światło czerwone, zielone lub niebieskie (RGB). Toshiba Matsushita opracowała technologię, która umożliwia osobne zarządzanie kolorem dla każdego piksela. W styczniu podczas targów CES firma Sony pokazała 27-calowy prototypowy OLED. Nie był on jednak wykonany w technologii LTPS. Obecnie największą wadą wyświetlaczy OLED jest ich żywotność. Wynosi ona około 10 000 godzin, podczas gdy inne technologie wyświetlania obrazu wydłużają czas pracy wyświetlacza do ponad 50 000 godzin.
-
- Toshiba Matsushita Display Technologies
- wyświetlacz organiczny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W ofercie Samsung Electronics znalazła się nowa rodzina 2,5-calowych dysków twardych. Urządzenia mogą przechowywać do 200 gigabajtów danych, a prędkość obrotowa talerzy wynosi 7200 rpm. To pierwsze dyski na rynku, które oferują jednocześnie małe rozmiary, dużą pojemność i szybką pracę. W ramach rodziny SpinPoint MP1 dostępne będą urządzenia o pojemnościach 80, 120, 160 i 200 GB. Wyposażone zostaną w pamięć cache o pojemności 8 i 16 megabajtów. Dyski korzystają z interfejsu SATA II i technologii NCQ. Samsung zastosował również RVC (rotary vibration controller), który zapobiega opuszczeniu ścieżki przez głowicę dysku poddanego dużym wibracjom oraz, opcjonalnie, FFS (free-fall sensor). Zadaniem tego czujnika jest ochrona dysku przed uszkodzeniem w radzie upadku czy poddania go dużym wibracjom. Bezpośrednią konkurencją dla dysków Samsunga będą obecne na rynku od dłuższego czasu 200-gigabajtowe urządzenia Toshiby. Koreańska firma ma jednak tę przewagę, że jej HDD pracują z prędkością 7200 rpm, podczas gdy talerze urządzeń Toshiby obracają się z typową dla 2,5-calowych dysków prędkością 4200 rpm, są więc zbyt mało wydajne, by stosować je w serwerach, a i niektórzy właściciele notebooków mogą mieć zastrzeżenia do ich pracy. SpinPoint MP1 trafią na rynek już w maju.
-
- dysk twardy
- SpinPoint MP1
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli ktoś chce zwiększyć masę mięśniową, białka mleka są do tego celu znacznie lepsze niż soja. Wskazują na to badania naukowców z Wydziału Kinezjologii McMaster University (American Journal of Clinical Nutrition). "Szczurami laboratoryjnymi" byli w tym przypadku młodzi mężczyźni. Po zakończeniu programu ciężkich ćwiczeń siłowych i wypiciu takich samych ilości albo odtłuszczonego mleka, albo napoju sojowego porównano, ile białek mięśniowych zyskali. Rozpoczęliśmy eksperyment z przekonaniem, że mleko może być lepsze od soi. Nabraliśmy takich podejrzeń z powodu francuskich badań. Byliśmy jednak pod wrażeniem, widząc, o ile większy przyrost masy tkanki mięśniowej odnotowano po mleku — powiedziała Sarah Wilkinson. Oznacza to, że jeśli dany mężczyzna pije po każdym z treningów tylko odtłuszczone mleko (2 kubki), po 10 tygodniach odnotuje 2-krotnie większy przyrost masy mięśniowej, niż gdyby spożywał napoje przygotowane na bazie soi. To interesujące odkrycie, ponieważ z żywieniowego punktu widzenia białka mleka i soi uchodzą za równoważne źródła pełnego zestawu aminokwasów egzogennych, z których są następnie budowane białka ludzkiego organizmu. Nasze studium wykazało, że mleko jest lepszym źródłem [...] — wyjaśnia Stuart Phillips, profesor nadzwyczajny kinezjologii. Naukowcy przeanalizowali skład białkowy mleka i soi i nie znaleźli godnych uwagi różnic. Nie wiadomo więc, dlaczego białka mleka są skuteczniejsze w budowaniu masy mięśni.
-
Badacze z Leeds University w Wielkiej Brytanii opracowali naukową formułę idealnej kanapki z bekonem. Uwzględnili w niej wiele zmiennych. Przeprowadzenie eksperymentu zlecił Duński Komitet ds. Bekonu i Żywności (Danish Bacon and Food Council). Zespół Grahama Claytona sprawdzał, jaki stopień chrupkości/kruchości ludzie uznają za najlepszy. Cierpliwi akademicy spędzili ponad 1000 godzin na testowaniu 700 wariantów kanapki. Wolontariusze przez 3-4 dni mogli dziennie skosztować do 6 próbek. Zmieniano, m.in.: grubość plastra bekonu i kromki chleba, "otłuszczenie" mięsa, chrupkość oraz metodę przygotowania. Zmierzono wszystko, nawet natężenie dźwięku wydawanego przez pękający pod naporem zębów bekon (uzyskując wskaźnik w postaci liczby decybeli). Określono także, jakiej siły trzeba użyć, by to nastąpiło (w newtonach, N). A tak wygląda ideał: plaster chrupiącego grillowanego bekonu (niezbyt tłusty) i dwie grube kromki białego chleba.
-
- Duński Komitet ds. Bekonu i Żywności
- naukowa formuła
- (i 4 więcej)
-
Samotny kondor kalifornijski przeleciał w ubiegłym tygodniu granicę pomiędzy Meksykiem a USA i zapuścił się w głąb Stanów Zjednoczonych. Przez trzy dni przebywał w hrabstwie San Diego, o 160 kilometrów od swojego gniazda w górach Baja California. Ptak odbył zapewne podróż rozpoznawczą, która jest o tyle ważna, że przybył w okolice, w których nie widziano przedstawicieli jego gatunku od niemal 100 lat. Może to oznaczać, że program reintrodukcji tych ptaków zaczyna przynosić efekty i na stałe powrócą one do swoich starych siedlisk. Kondor kalifornijski (Gymnogyps californianus) to najrzadszy ptak padlinożerny świata. Gatunek ten niemal wyginął. W 1983 roku na wolności żyły jedynie 22 ptaki. Naukowcy z San Diego Zoo rozpoczęli program ochrony gatunku i od 1992 roku wypuszczają hodowane przez siebie kondory na chronionych obszarach Kalifornii i Arizony. W latach 2002-2005 uwolniono 10 młodych ptaków. Obecnie na świecie żyje 280 kondorów kalifornijskich, z tego 135 na wolności w Kalifornii, Arizonie i Meksyku. Ptak, o którym była mowa na początku, został wypuszczony w Baja California w 2004 roku. To młody osobnik, a takie są najbardziej chętne do zapuszczania się na duże odległości od gniazda. Mimo sukcesów, naukowcy wciąż boją się o populację kondora. Jeśli zostaną [w amerykańskiej części Kalifornii – red.], prawdopodobnie natkną się na pożywienie zanieczyszczone ołowiem – mówi Steve Beissinger, biolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Takim pożywieniem jest przede wszystkim zwierzyna zastrzelona przez myśliwych. Center for Biological Diversity (CBD) z San Francisco i inne organizacje dbające o ochronę przyrody już pozwały do sądu kalifornijską Fish and Game Commission za to, że nie zakazała używania ołowianych kul, które są toksyczne dla ptaków. Dopóki ołowiana amunicja będzie używana, kondory nie będą bezpieczne na wolności – mówi Jeff Miller, rzecznik prasowy CBD.
-
- Gymnogyps californianus
- San Diego Zoo
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hinduskie badanie ujawniło, że rogówkę od jednego dawcy można podzielić i wszczepić kilku pacjentom z chorobami lub uszkodzeniami oczu. Postępy w zakresie chirurgii okulistycznej pozwoliły lekarzom odejść od implantowania każdej osobie całej rogówki w kierunku "wymieniania" tylko nieprawidłowego fragmentu. Rasik Vajpayee z Uniwersytetu w Melbourne wykorzystał rogówkę pobraną od mężczyzny, który zmarł z powodu zatrzymania akcji serca, do wyleczenia 3 osób. Z czasem dzielenie rogówki może się stać standardową procedurą medyczną. W ten prosty sposób zostaną zmniejszone kolejki oczekujących na przeszczep chorych ze ślepotą rogówkową (Archives of Ophthalmology).
-
- ślepota rogówkowa
- Rasik Vajpayee
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szwedzi zatrudniają łosie do testów smaku soli wykorzystywanej do posypywania dróg. Każdego roku te sympatyczne zwierzęta powodują wiele wypadków, stojąc na drodze i wylizując biały proszek. Aby tego uniknąć, Ministerstwo Transportu postanowiło wytypować rodzaj soli, który nie przypadnie łosiom do gustu. Chcieliśmy się upewnić, że nowa mieszanka nie będzie przyciągać łosi ani reniferów — opowiada szefowa projektu Frida Henin. Na dwa miesiące w kiperów przemieni się 14 zwierząt.
-
- Ministerstwo Transportu
- Szwecja
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poza Układem Słonecznym po raz pierwszy odkryto ślady wody. Na jej obecność wskazują analizy obrazów przekazanych przez teleskop Hubble’a. Masa planety HD 209458b, na której odkryto życiodajny płyn, stanowi 0,7 masy Jowisza, a więc jest 220-krotnie bardziej masywna od Ziemi. Planeta (nieoficjalnie zwana Ozyrysem) znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy macierzystej. Długość jej orbity to zaledwie 1/8 orbity Merkurego i okrąża ona gwiazdę w ciągu 3,5 dnia. Bliskość gwiazdy powoduje, że na powierzchni HD 209458b panuje temperatura niemal 730 stopni Celsjusza. Planeta jest zaliczana do klasy "gorących Jowiszy" - pozasłonecznych gazowych olbrzymów, które znajdują się bardzo blisko gwiazdy macierzystej. Sama gwiazda macierzysta – HD 209458 – znajduje się w konstelacji Pegaza w odległości 150 lat świetlnych od Ziemi. Jest na tyle duża, że widać ją przez lornetkę. Planeta HD 209458b została odkryta w 1999 roku i jest jedną z niewielu pozasłonecznych planet, którą możemy obserwować jak przechodzi bezpośrednio przed tarczą swojej gwiazdy. W lutym naukowcy badali planetę za pomocą działającego na podczerwień teleskopu Spitzera. Po przeanalizowaniu wyników poinformowali, że w atmosferze nie ma śladów wody. Zaskoczyło to uczonych, gdyż spodziewali się, że w atmosferach pozasłonecznych planet powinno znajdować się dużo cząstek odparowanej wody. Ponowiono badania, tym razem za pomocą teleskopu Hubble’a. Analizy można było dokonać dzięki temu, że planeta, przechodząc przed swoją gwiazdą, przefiltrowała jej światło, a na podstawie jego analizy można stwierdzić, przez jakie ośrodki ono przeszło. Travis Barman z Lowell Observatory poinformował, że brak fali o długości 0,9 mikrona wskazuje, że w atmosferze HD 209458b znajduje się woda, gdyż światło o tej długości fali jest przez nią pochłaniane. Dla mnie to jasny dowód, że tam jest woda – mówi Barman. Myślę, że to pierwszy mocny dowód na istnienie wody na co najmniej jednej planecie poza Układem Słonecznym.
-
- teleskop Hubblea
- Travis Barman
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
O tym, co jest na topie, a co nie, decydują wybory przypadkowych naśladowców. Mody przychodzą i odchodzą w zapomnienie zaskakująco regularnie, a więc i przewidywalnie. Dzieje się tak, ponieważ nieliczni twórcy (projektanci, muzycy itp.) zasilają całe rzesze naśladujących się wzajemnie ludzi (Evolution and Human Behavior). Badania Brytyjczyków z Durham University potwierdzają pojawiające się ostatnio pomysły, które zadają kłam klasycznym teoriom ekonomicznym, wyjaśniającym procesy podejmowania decyzji konsumenckich. Nie trzeba racjonalnych decyzji, by wszystkie te produkty [usługi, imiona, utwory itp. — przyp. red.] zdobyły wielką popularność — tłumaczy Alex Bentley. Zespół Bentleya przeanalizował zestawienia najpopularniejszych utworów muzycznych Billboard Top 200 od lat 50. do 80. Przez całe 30 lat odsetek zmienności kształtował się na podobnym poziomie: 6%. Gdy wzięto pod uwagę listy imion dla dzieci czy najpopularniejszych ras psów, ujawniono podobną stałość w przemianach wewnątrzrynkowych. Naukowcy stworzyli komputerową symulację wydarzeń w świecie mody. Znalazło się tam miejsce dla losowego kopiowania, gdzie setki tysięcy ludzi naśladują się wzajemnie, a twórcy stanowią 2% lub mniej populacji. Model przewidywał stałą proporcję zmienności, która pokrywała się ze wskaźnikiem odnotowywanym w realnym świecie. Anglicy zauważyli, że czas, w którym coś dochodzi do głosu, staje się modne, a wreszcie dezaktualizuje się, zależy od długości listy. Zestawienie 100-pozycyjne zmienia się szybciej niż składające się tylko z 40 pozycji. Liczebność społeczności nie wpływa na odsetek zmienności. Naukowcy myśleli, że będzie inaczej, gdyż większa populacja oznacza większą liczbę ciekawych pomysłów. Im jest ich więcej, tym bardziej nasila się jednak konkurencja w drodze na szczyty. Nie jest natomiast zaskakujące, że im więcej twórców w danej społeczności, tym prędzej jeden trend zostanie zastąpiony innym. Madonna jest wspaniałym przykładem kogoś, kto rokrocznie zmienia swój wygląd. Dlatego tak długo udawało jej się wspinać na szczyty list przebojów. Zmiana sama w sobie jest bowiem prawdziwym towarem i sednem popkultury — opowiada Bentley. O ile przypadkowe wybory można zaakceptować w odniesieniu do pewnych dziedzin życia, np. branży muzycznej czy odzieżowej, o tyle w innych takie postępowanie byłoby krzywdzące i nieodpowiedzialne. Nie chcielibyście, żeby naukowcy czy politycy zwracali uwagę na modę; pragnęlibyście, żeby myśleli samodzielnie.
-
Eksperymentalna metoda leczenia diabetyków daje nadzieję na wyleczenie osób cierpiących na cukrzycę typu 1. Technika, podczas której wykorzystywane są komórki szpiku kostnego pacjenta, uwolniła, przynajmniej czasowo, 14 z 15 osób od konieczności zażywania insuliny. Obecnie każdy z pacjentów nie bierze zastrzyków od średnio 18 miesięcy. Rekordzista nie musiał przyjmować insulny przez 3 lata. Cukrzyca typu 1. rozwija się najczęściej w dzieciństwie lub wczesnej młodości. Jej przyczyną jest nieprawidłowe działanie systemu odpornościowego, który atakuje komórki trzustki odpowiedzialne za produkcję insuliny. Bez niej poziom cukrów w krwi chorego gwałtownie rośnie i pacjenci muszą przyjmować insulinę. Uczeni spekulowali więc, że całkowita przebudowa systemu odpornościowego może doprowadzić do sytuacji, w której komórki trzustki nie będą atakowane. Julio Voltarelli z Universidade de São Paulo w Brazylii znalazł 15 ochotników w wieku 14-31 lat, u których zdiagnozowano cukrzycę typu 1. Osoby te miały zniszczone od 60 do 80 procent komórek produkujących insulinę i wszystkie musiały przyjmować ją w formie zastrzyków. Pacjentom pobrano komórki macierzyste szpiku kostnego, a następnie podano im leki, np. Cytotoxan , które zniszczyły ich komórki odpornościowe. Pacjenci byli wówczas narażeni na infekcje, dlatego też podawano im antybiotyki i trzymano w izolatkach. Po dwóch tygodniach pacjentom przez żyłę szyjną wstrzyknięto wcześniej pobrane ich własne komórki macierzyste do krwi. Pozwoliło to ich organizmom na odbudowę systemu immunologicznego. Przez cały okres leczenia pacjentom pobierano próbki krwi, by zbadać, jak wiele insuliny należy im podawać. W ciągu kilku dni po wstrzyknięciu komórek macierzystych 12 z 15 pacjentów nie musiało już przyjmować insuliny. U jednego z pacjentów nastąpił nawrót cukrzycy i musiał on przyjmować insulinę przez rok. Później okazało się, że nie musi jej przyjmować i przez 5 miesięcy nie trzeba było mu jej podawać. Z pozostałych dwóch pacjentów jeden został uwolniony od insuliny na rok, a drugi w ogóle nie odpowiedział na leczenie. Pacjenci, którzy pozytywnie odpowiedzieli na terapię nie musza przyjmować insuliny średnio od 18 miesięcy. Jeden z nich nie bierze jej już od 35 miesięcy. Być może zostali wyleczeni na zawsze. Tego jeszcze nie wiemy – mówi Voltarelli. Obecnie nie wiadomo, dlaczego terapia nie poskutkowała o wszystkich. Może ma to podłoże genetyczne, a może zależy od siły wcześniejszych ataków systemu odpornościowego – spekuluje uczony. W czasie terapii u jednego z pacjentów wystąpiło zapalenie płuc spowodowane celowym zniszczeniem układu odpornościowego. U dwóch innych zanotowano kolejne komplikacje, wśród których znalazła się wczesna menopauza i zaburzenia funkcjonowania tarczycy, ale nie jest pewne, czy zostały one spowodowane przeszczepem komórek macierzystych, czy też mają inne podłoże. Jay Skyler, szef Instytutu Badań nad Cukrzycą University of Miami studzi zapał. Mówi, że brazylijscy uczeni nie wyodrębnili grupy kontrolnej, która leczona byłaby w tradycyjny sposób. Przypomina też, że u niektórych ludzi wkrótce po zdiagnozowaniu cukrzycy typu 1. dochodzi do czasowego zwiększenia się produkcji insuliny i z takim przypadkiem możemy mieć tu do czynienia. Ponadto zauważa, że nie wiadomo, w jaki sposób u brazylijskich pacjentów doszło do zwiększenia produkcji insuliny. Przyznaje jednak, że badania te dały pewne potencjalnie obiecujące wyniki. Czytaj również: Cukrzyca
-
Wczoraj poinformowaliśmy, że Tim O’Reilly zaproponował stworzenie Kodeksu Etycznego Blogerów. Wsparł go twórca Wikipedii Jimmy Wales. W Sieci udostępniono wstępny zarys takiego Kodeksu. Pomysł spotkał się już z ostrą krytyką ze strony bloggerów. Uważają oni, że O’Reilly i Wales działają jak online’owi magnaci, próbujący ograniczyć wolność słowa. Wielu blogerom nie spodobało się, że O’Reilly zaproponował, by powstrzymywać się od chamstwa, bezpodstawnych oskarżeń i ataków personalnych. Zdaniem wielu znanych blogerów takie regulacje są niepotrzebne, gdyż wierzą oni w „mądrość tłumów” i uważają, że społeczność bloggerów i bez kodeksu poradzi sobie z negatywnymi zjawiskami.
-
- Jimmy Wales
- Tim OReilly
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wojna cenowa pomiędzy AMD a Intelem rozgorzała pełną mocą. AMD ogłosiło właśnie olbrzymie obniżki cen swojego okrętu flagowego – procesora Athlon 64 X2. Najbardziej wydajny przedstawiciel tej rodziny, układ Athlon 64 X2 6000+ kosztuje obecnie w USA 241 dolarów, tak więc jego cena została obniżona o 48% i jest on niewiele droższy od średniej klasy procesorów Intela. Decyzja o obniżkach świadczy o zażartej walce, jaką na rynku toczą dwaj najwięksi producenci procesorów. Trzeba pamiętać, że AMD właśnie poinformowało, że zyski w ubiegłym kwartale były znacznie niższe niż zakładano. Koncern zapowiedział znaczną redukcję tegorocznych wydatków. Wojna cenowa pomiędzy AMD a Intelem rozpoczęła się przed rokiem. Wówczas to Intel obniżył ceny swoich procesorów chcąc przygotować magazyny na premierę architektury Core. AMD od tamtej pory nie jest w stanie odpowiedzieć równie dobrą mikroarchitekturą (w bieżącym roku mają ukazać się procesory AMD zdolne konkurować z Core), zaczęło więc mocno obniżać ceny swoich układów.
-
- Athlon 64 X2 6000+
- wojna cenowa
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: