Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'cukry' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 12 wyników

  1. Gdy zdrowa, ale nieaktywna osoba zacznie się ruszać, błyskawicznie zmienia się ekspresja genów w mięśniach szkieletowych. Naukowcy z Karolinska Institutet podkreślają, że to kwestia minut i wystarczy godzina ćwiczeń, by wzrosła aktywność genów wspomagających rozkład tłuszczów (Cell Metabolism). Nasze mięśnie są naprawdę plastyczne - twierdzi prof. Juleen Zierath. Szwedzi wykazali, że w DNA pobranym z mięśni szkieletowych ludzi, którzy właśnie ćwiczyli, jest mniej grup metylowych niż przed ćwiczeniami. Zmiany zachodzą w obrębie pasm DNA stanowiących "lądowisko" dla czynników transkrypcyjnych, które biorą udział we włączaniu genów odpowiedzialnych za adaptację mięśni do aktywności fizycznej. Badając zmiany epigenetyczne zachodzące wskutek forsownych ćwiczeń, Zierath, Romain Barrès i inni wykonali biopsje mięśnia udowego 8 mężczyzn, którzy prowadzili raczej siedzący tryb życia. Okazało się, że grupa metylowa zniknęła z kilku genów zaangażowanych w metabolizm tłuszczów. Demetylacja pozwalała na produkcję większej ilości białek. Zespół uważa, że za zaobserwowane zjawisko może odpowiadać uwalnianie jonów wapnia przez retikulum endoplazmatyczne komórek mięśniowych (ER zachowuje się tak pod wpływem potencjału czynnościowego, tutaj wywołanego ćwiczeniami). Kiedy pobrane próbki wystawiono na oddziaływanie kofeiny, która zwiększa poziom wapnia w mięśniach, także zaszła demetylacja. Zierath nie zaleca jednak zastępowania ruchu filiżanką kawy, bo mała czarna nie zapewnia pozostałych korzyści wynikających z ćwiczenia. Od jakiegoś czasu wiadomo, że ćwiczenia wywołują w mięśniach zmiany, w tym nasilenie metabolizmu cukrów i tłuszczów. My odkryliśmy, że najpierw zachodzą zmiany w metylacji. Co ciekawe, kiedy w laboratorium doprowadzano do skurczów mięśni, zachodziły identyczne zmiany epigenetyczne.
  2. By napój energetyzujący spełnił swoją rolę, nie trzeba go wcale wypić. Wystarczy nim przepłukać usta. Naukowcy odkryli bowiem ścieżkę nerwową, która łączy kubki smakowe z mięśniami (Brain Research). Dr Nicholas Gant z University of Auckland wykazał wcześniej, że przepłukanie ust roztworem cukrów i wyplucie nadal skutkuje natychmiastową poprawą osiągów w sprincie oraz jeździe na rowerze, mimo że strawienie węglowodanów i spożytkowanie ich przez mięśnie zajmuje co najmniej 10 minut. W najnowszym eksperymencie Nowozelandczyka wzięło udział 16 osób. Miały one zmęczyć mięsień dwugłowy ramienia, wykonując przez pół godziny ćwiczenia izometryczne. Po 11 minutach przychodził czas na wypłukanie ust roztworem zawierającym cukry bądź napojem identycznym w smaku, lecz pozbawionym kalorii. Po upływie sekundy rozpoczynano sesję przezczaszkowej stymulacji magnetycznej, która umożliwiała wykrycie aktywności pierwszorzędowej kory ruchowej M1, odpowiadającej za wysyłanie sygnałów do mięśnia. Co dwie minuty prowadzono też ocenę ruchowych potencjałów wywołanych (MEP) maksymalnej dowolnej siły mięśniowej (ang. maximal voluntary force, MVF). Okazało się, że ochotnicy, którym podano roztwór cukrów, byli w stanie mocniej napinać mięśnie i przejawiali silniejszą reakcję nerwową od grupy kontrolnej: amplituda MEP wzrastała o 30%, a MVF o 2%. Nie zaobserwowano związku między zmianą amplitudy potencjałów wywołanych a stężeniem glukozy w osoczu czy poziomem zmęczenia. Gant sądzi, że działo się tak, ponieważ kubki smakowe wysyłały komunikat do mięśni, że niedługo przybędą posiłki, można więc nadal pracować bez szczególnych ograniczeń.
  3. Pomimo wielu dotychczasowych niepowodzeń, naukowcy nie ustają w poszukiwaniu nowych metod syntezy paliwa z biomasy. Ich najnowszym wynalazkiem jest bakteria zdolna do wytwarzania tzw. biodiesla bezpośrednio z prostych związków obecnych w pożywce. Autorami nowego rozwiązania są badacze pracujący dla amerykańskiego Departamentu Energii (DoE) oraz prywatnej firmy biotechnologicznej LS9 z San Francisco. Dzięki modyfikacji genetycznej pospolitych bakterii Escherichia coli udało się im stworzyć mikroorganizm zdolny do rozkładu zawartych w biomasie prostych cukrów i przetworzenia ich do estrów prostych kwasów tłuszczowych oraz alkoholi - związków uznawanych za jedne z najbardziej obiecujących biopaliw i jednocześnie stanowiących ważne surowce chemiczne. Istotą przeprowadzonej modyfikacji jest zablokowanie jednego z naturalnych szlaków regulujących powstawanie estrów kwasów tłuszczowych. Część syntetyzowanych kwasów tłuszczowych łączy się bowiem ze specjalnym białkiem nośnikowym, zaś powstawanie tego kompleksu blokuje dalsze tworzenie kwasów tłuszczowych. Naukowcom z DoE i LS9 udało się ominąć to ograniczenie dzięki uruchomieniu procesu odłączania powstających kwasów tłuszczowych od białka nośnikowego i utrzymywania ich w formie wolnej. Aby dodatkowo zwiększyć ilość pozyskiwanego produktu, badacze zablokowali u testowanych bakterii szlak metaboliczny pozwalający na odżywianie się kwasami tłuszczowymi. Autorzy studium donoszą także o badaniach nad szczepem mikroorganizmu zdolnym dodatkowo do rozkładu hemicelulozy - wielocukru niezwykle bogatego w energię, lecz dotychczas praktycznie bezużytecznego ze względu na występowanie w jego cząsteczkach trudnych do rozłożenia wiązań chemicznych. Wytworzenie E. coli zdolnych do bezpośredniego wytwarzania "biodiesla" bezpośrednio z hemicelulozy, zawartej w ogromnych ilościach w materii roślinnej, byłoby więc gigantycznym krokiem naprzód w dziedzinie produkcji biopaliw.
  4. Liczne badania prowadzone w ostatnich dekadach potwierdzają, że wiele czynności, takich jak transkontynentalne podróże samolotem, mogą zaburzać działanie zegara biologicznego. O skutecznych metodach przywracania jego działania (oczywiście, mowa tu o sposobach innych niż po prostu czekanie) wiadomo jednak niewiele. Jak się jednak okazuje, przynajmniej niektóre cykle biologiczne organizmów ssaków można z łatwością regulować za pomocą... odpowiedniego odżywiania. Choć terminu "zegar biologiczny" używa się zwykle w liczbie pojedynczej, organizmy ssaków operują co najmniej kilkoma cyklami dobowymi. Jednym z nich, zawiadującym procesami pozyskiwania energii z różnych źródeł, zajął się magistrant Christopher Vollmers z Salk Institute. Młody naukowiec porównywał ze sobą dwie odmiany myszy: jedną z prawidłowo działającym głównym zegarem biologicznym, sterowanym przez mózg, oraz drugą, u której ten system nie działał prawidłowo. Celem eksperymentu było sprawdzenie, czy u zwierząt, których organizmy nie odróżniały poprawnie dnia od nocy, można wyregulować jeden z podrzędnych zegarów biologicznych, zarządzający syntezą enzymów odpowiedzialnych za rozkład tłuszczów (białka te są syntetyzowane głównie podczas postu) oraz cukrów (te z kolei wytwarzane są wtedy, gdy organizm ma dostęp do pokarmu). Jak się okazało, ustalenie regularnego cyklu dobowego składającego się z 8 godzin dostępu do pokarmu oraz 16 godzin postu pozwoliło u zwierząt z obu grup na niemal idealne wyregulowanie zegara biologicznego odpowiedzialnego za pozyskiwanie energii z pokarmów lub zapasów tłuszczu. Wszystko wskazuje na to, że po pewnym czasie organizmy myszy zaczęły oczekiwać zbliżającego się posiłku i z nieznacznym wyprzedzeniem aktywowały geny odpowiedzialne za rozkład cukrów. Kiedy zaś zbliżał się okres bez dotępu do pokarmu, wzrastał poziom enzymów odpowiedzialnych za rozkład tłuszczów - podstawowego rezerwuaru energii w czasie głodówki. Co ważne, zmiany aktywności badanych genów zachodziły w sposób cykliczny nawet u zwierząt z upośledzeniem naczelnego zegara biologicznego. Oznacza to, że dobowy cykl wykorzystywania energii działa w dużym stopniu niezależnie od mózgu i jednocześnie jest on zależny od diety. Badania przeprowadzone w Salk Institute są ważne nie tylko ze względów czysto poznawczych. Pokazują one także, jak ważne jest regularne odżywianie się i jak silnie może ono wpłynąć na optymalne wykorzystywanie energii przez organizm. Odkrycie dokonane przez Christophera Vollmersa jest więc ważną wskazówką na drodze do zrozumienia związku pomiędzy nieregularnym przyjmowaniem posiłków oraz nadwagą i otyłością.
  5. Naukowcy ze Szwajcarii poinformowali, że, dodając na wierzch kwantowych kropek cukry, można spowodować by kropki gromadziły się tylko i wyłącznie w wątrobie. To z kolei może pomóc w leczeniu nowotworów i innych chorób. Takie selektywne gromadzenie się kwantowych kropek w wybranych organach umożliwi dostarczenia do nich i tylko do nich odpowiednich leków. O potencjalnych korzyściach z kwantowych kropek w medycynie mówi się od dłuższego czasu. Dotychczas jednak nie rozwiązano problemu dostarczania ich do wybranych organów czy tkanek. Precyzyjne skupianie ich w danym miejscu jest potrzebne, by zwiększyć efektywność leków i zmniejszyć uboczne skutki ich stosowania. Szwajcarom udało się wyprodukować kwantowe kropki pokryte określonymi molekułami węglowodanów, które są przyciągane przez receptory w wybranych organach i tkankach. Podczas badań na myszach dowiedziono, że koncentracja kwantowych kropek pokrytych mannozą lub galaktozaminą, jest w wątrobie trzykrotnie większa, niż kropek niepokrytych żadnym cukrem.
  6. Diety niskowęglowodanowe, takie jak np. dieta Atkinsa, bez wątpienia mogą pomóc w zrzuceniu kilku (a nawet więcej) zbędnych kilogramów. Okazuje się jednak, że efektem ubocznym ich stosowania jest osłabienie podstawowych funkcji umysłu. Na wstępie uspokajamy: zaburzenie jest odwracalne, a powrót do bardziej urozmaiconego sposobu odżywiania przywraca prawidłowe funkcjonowanie mózgu. Warto jednak wziąć te informacje pod uwagę, gdy planuje się np. naukę przed egzaminem. Do prawidłowego funkcjonowania neuronów niezbędna jest glukoza. Nasz organizm może ją co prawda wytwarzać z innych produktów, lecz, jak pokazuje eksperyment przeprowadzony przez badaczy z amerykańskiego Tufts University, odżywiane w ten sposób komórki nerwowe nie funkcjonują równie dobrze. Badanie objęło 19 kobiet w wieku od 22 do 55 lat. Paniom pozwolono wybrać jedną z dwóch diet rekomendowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne: niskocukrową lub bardziej urozmaiconą, ale o obniżonej kaloryczności. W przypadku pierwszej z nich, zgodnie z zaleceniami, w pierwszym tygodniu należy maksymalnie ograniczyć spożycie cukrów, zaś potem można zacząć je przyjmować, lecz w zmniejszonej ilości. W przypadku "zwykłej" diety stosuje się bardziej urozmaicony dobór pokarmów, lecz ich sumaryczna wartość energetyczna powinna być obniżona w stosunku do typowego sposobu odżywiania. Uczestniczki eksperymentu wzięły udział w pięciu kolejnych testach. Pierwszy z nich wykonano zaraz przed rozpoczęciem diety, dwa kolejne - w pierwszym jej tygodniu, zaś dwa ostatnie - w ciągu drugiego tygodnia odchudzania. Parametrami ocenianymi przez badaczy były: koncentracja uwagi, pamięć krótko- i długotrwała oraz przestrzenna, a także spostrzegawczość. Panie były także pytane o nastrój oraz intensywność uczucia głodu. Wyniki badania pokazują dość jednoznacznie, że dieta niskocukrowa znacznie ogranicza aktywność mózgu. Oprócz poprawy zdolności do chwilowej koncentracji oraz nieznacznego polepszenia nastroju, umysły pań przyjmujących minimalne ilości węglowodanów pracowały wyraźnie słabiej. Dr Holly Taylor, jedna z autorek doświadczenia, ocenia jego rezultaty: pomimo, iż studium objęło niewielką grupę, wyniki pokazują wyraźną różnicę w zdolnościach poznawczych w zależności od [stosowanej] diety. Być może warto więc urozmaicić swoje menu np. w czasie przygotowań do sesji lub matury.
  7. Dlaczego z wiekiem wykazujemy coraz silniejszą tendencję do tycia? Wiele wskazuje na to, że jest to efekt niszczenia komórek hamujących łaknienie w wyniku spożywania zbyt dużej ilości cukrów. Odkrycia dokonał dr Zane Andrews, endokrynolog pracujący na Monash University. Badacz zaobserwował, że komórki odpowiedzialne za osłabianie uczucia głodu są atakowane i niszczone przez nadmiar wolnych rodników. Ma to miejsce szczególnie po posiłkach bogatych w węglowodany. Oznacza to, że im więcej cukrów zawierają spożywane przez nas posiłki, tym wyższe jest prawdopodobieństwo uszkodzenia tych komórek. Może to prowadzić do zaburzenia równowagi pomiędzy rzeczywistymi potrzebami energetycznymi komórek oraz sygnałami o głodzie i sytości docierającymi do mózgu. Zdaniem Andrewsa najbardziej zagrozone są osoby w wieku 25-50 lat. Najprawdopodobniej właśnie w tym okresie ginie najwięcej neuronów chroniących nas przed przyjmowaniem nadmiernej ilości pokarmów. Naukowiec wyjaśnia fizjologię zjawisk głodu i sytości: kiedy żołądek jest pusty, uruchamia wydzielanie hormonu greliny, który informuje mózg o tym, że jesteśmy głodni. Kiedy żołądek jest wypełniony, do głosu dochodzi grupa neuronów zwanych POMC. Wspomniane w ostatnim zdaniu komórki nerwowe zawdzięczają swoją nazwę proopiomelanokortynie - białku, które jest prekursorem kilku białkowych hormonów naszego organizmu, m.in. hormonu stymulującego melanocyty (α-MSH) odpowiedzialnego za hamowanie (supresję) łaknienia. Niestety system ten nie jest doskonały. Powstające w organizmie wolne rodniki, będące naturalnym produktem metabolizmu naszego organizmu, z czasem zaczynają uszkadzać neurony POMC. Gdy zaczyna ich brakować, pogarsza się nasza ocena równowagi pomiędzy głodem i sytością. W tym samym czasie komórki odpowiedzialne za wydzielanie greliny są chronione przed uszkodzeniem ze względu na obecność tzw. białka rozprzęgającego 2 (ang. UCP - uncoupling protein 2). Zdaniem dr Andrewsa stopniowa degeneracja neuronów odpowiedzialnych za wywoływanie uczucia sytości może być jedną z najważniejszych przyczyn otyłości rozwijającej się u osób dorosłych. Jako prawdopodobną przyczynę epidemii tej choroby badacz podaje zmianę naszych nawyków żywieniowych: dieta bogata w cukry, która zdobywała na przestrzeni ostatnich 20-30 lat coraz większe uznanie w nowoczesnych społeczeństwach, poddawała nas tak dużemu obciążeniu, że zaczęła powodować przedwczesne obumieranie komórek. Badacz planuje przeprowadzenie dalszych badań. Ich celem będzie ustalenie, czy dieta bogata w cukry wywiera także inny wpływ na mózg, taki jak np. zwiększoną częstotliwość chorób neurologicznych, jak np. choroba Parkinsona.
  8. Naukowcy z University of Georgia poinformowali o opracowaniu technologii, która znacznie zwiększa wydajność produkcji biopaliw. Co ważne, nie są one produkowane z roślin służących ludziom jako pożywienie. Biopaliwa to jedna z alternatyw dla paliw kopalnych. Jednak w większości produkuje się je z roślin uprawnych, takich jak np. kukurydza, co powoduje gwałtowny wzrost cen żywności i zwiększa obszary głodu na świecie. Ponadto pojawiły się badania, które sugerują, że biopaliwa z roślin spożywczych bardziej zanieczyszczają środowisko, niż paliwa ropopochodne. Rozwiązaniem obu problemów mogą być prace akademików z Georgii. Profesorowie Joy Peterson, Mark Eiteman i ich była studentka Sarah Kate Brandon, stworzyli technologię, która umożliwia co najmniej 10-krotne zwiększenie ilości cukrów pozyskiwanych z traw. Cukry te są następnie zamieniane w biopaliwo. Do produkcji paliwa można wykorzystać nie tylko trawy, ale również odpady pozostałe po przetworzeniu kukurydzy i trzciny cukrowej. O swojej technologii uczeni mówią tylko tyle, że nie wymaga ona użycia kwasów ani innych szkodliwych dla środowiska związków chemicznych. Zminimalizowane w ten sposób ilość odpadów powstających podczas wytwarzania bioetanolu. Niestety, brak jakichkolwiek szczegółów na temat nowej technologii. Tę dyskrecję wynalazców można tłumaczyć faktem, iż dopiero złożyli wniosek patentowy na swoją technologię. Ogłosili jednak, że mogą już udzielać licencji zainteresowanym firmom.
  9. Upijać się mogą nie tylko ludzie, ale i zwierzęta, np. słonie czy nietoperze po spożyciu sfermentowanych owoców. Poruszanie się po stałym lądzie czy w powietrzu w takim stanie jest niebezpieczne, dlatego tak istotne są sposoby neutralizowania skutków intoksykacji. Naukowcy odkryli, że nietoperze zjadają np. w tym celu określone cukry owocowe. Nietoperze stanowią ¼ wszystkich gatunków ssaków. Wśród nich jedna trzecia żywi się sokami owocowymi i nektarem kwiatowym. Podczas dojrzewania wiele owoców, np. figi, kiwi czy daktyle, akumuluje etanol. Rudawka nilowa (Rousettus aegyptiacus), 15-cm nietoperz zamieszkujący Afrykę Północną, Cypr i Bliski Wschód, upodobał sobie właśnie te najbardziej dojrzałe. Niestety, dla nietoperzy nawet 1% dawka alkoholu jest trująca, a po mniejszych stają się bezbronne (drapieżnik je z łatwością upoluje) i mimo zdolności echolokacji nie potrafią omijać przeszkód. Przeprowadzono niewiele badań na temat wpływu etanolu na dzikie zwierzęta — opowiada Francisco Sanchez, biolog z Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer Szewie. Ponieważ w przeszłości twierdzono, że fruktoza pomaga organizmowi rozkładać etanol, zespół Izraelczyków podawał rudawkom nilowym w płynnych posiłkach minimalne ilości alkoholu i jeden z 3 cukrów: a) fruktozę, b) glukozę lub c) sacharozę. Po zbadaniu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że najszybciej spadał on u zwierząt, którym zaaplikowano fruktozę. Gdy zwiększano ilość alkoholu, latające ssaki wolały pokarmy bogate we fruktozę od jedzenia z glukozą. Co dziwne, mimo że sacharoza nie pomagała zwalczyć skutków upojenia tak dobrze jak fruktoza, nietoperze wolały pokarmy zawierający sacharozę od produktów z glukozą lub fruktozą. I to bez względu na to, czy wcześniej spożyły alkohol, czy nie. Być może nietoperzom jedne cukry smakują bardziej od innych. Postrzeganie słodyczy-goryczy może się różnić w zależności od rodzaju cukru i ilości spożytego alkoholu. Kombinacja sacharozy z etanolem smakuje zapewne lepiej niż etanolu z fruktozą albo z glukozą.
  10. Nietoperze żywiące się nektarem spalają cukier szybciej niż czołowi siłacze świata. Oznacza to, że są najlepszymi w tej konkurencji ssakami na Ziemi. Metabolizm cukru rozpoczyna się u nich już podczas wizyty u kwitnącej rośliny. Utrzymanie się w powietrzu jest najbardziej kosztowną energetycznie czynnością – wyjaśnia Christian Voight z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research. To prawdziwy dylemat: muszą lecieć zbierać nektar, a największą ilość czerpanej z niego energii zużywają na przelot. Voight i jego współpracownik John Speakman z Uniwersytetu w Aberdeen karmili 12 trzymanych w niewoli nietoperzy cukrem z węglem-13 i mierzyli, jak dużo go następnie wydychały. Węgiel-13 jest nieradioaktywnym izotopem, który pozwala na śledzenie metabolizmu cukru. Odkryliśmy, że odżywiające się nektarem nietoperze wykorzystują pochodzący z niego cukier w ciągu minut po zakończeniu picia. Po mniej niż 30 minutach cały ich metabolizm opiera się na tym właśnie źródle. Malutkie nietoperze z Ameryki Południowej i Centralnej polegają na niewielkich ilościach nektaru, który zawiera dwucukry i cukry proste, takie jak sacharoza czy glukoza. Są one szybko rozkładane, dając ssakom nagły przypływ energii. Dzięki temu mogą one zawisać w powietrzu jak kolibry, a to wymagający energetycznie rodzaj lotu. Nietoperze mogą również w nocy metabolizować tłuszcz czy glikogen, ale oznacza to, że w dzień skończą im się zapasy energetyczne. To z tego powodu gatunki żywiące się nektarem są aktywne przez całą noc, odwiedzając setki kwiatów na obszarze wielu kilometrów. U wielu zwierząt duże ilości zjadanego pożywienia są przetwarzane na zapasy, jednak nie u naszych rekordzistów. Zapotrzebowanie energetyczne nietoperzy nektarożernych jest naprawdę duże; należy do największych wśród ssaków. Ich dieta jest uboga w tłuszcze i białka, ale obfituje w cukry. Metabolizowanie ich bezpośrednio po zakończeniu jedzenia pozwala na zaoszczędzenie kosztów: nie trzeba inwestować energii w przekształcanie i przechowywanie zapasów.
  11. Podczas eksperymentów na myszach naukowcy odkryli, że zmiana diety na uboższą w tłuszcze lub węglowodany może wyzwalać niepokój i stres. Badacze przyzwyczajali najpierw zwierzęta albo do wysokotłuszczowej, albo do bogatej w cukry diety. Monitorowali szereg wskaźników związanych z zachowaniem gryzoni, a następnie obserwowali zachodzące w nim zmiany. Analizowano także stężenie czynnika uwalniającego kortykotropinę (CRF, kortykoliberyny), który uznaje się za miarę nasilenia stresu. Nasze analizy behawioralne, fizjologiczne, biochemiczne i molekularne wspierają hipotezę, że ulubiona dieta oddziałuje jak naturalna nagroda, a wycofanie się z niej wywołuje stan "podminowania" — uważa dr Tracy L. Bale. Myszy są w stanie przezwyciężyć naturalną awersję do jaskrawo oświetlonego otoczenia, byle tylko zdobyć ukochane jedzenie (Biological Psychiatry). Rezultaty dostarczają silnych dowodów na potwierdzenie tezy, że niepokój spowodowany niedoborem preferowanego jedzenia to wystarczający bodziec, by zdobyć więcej ulubionych pokarmów w awersyjnych warunkach. I to pomimo osiągalności alternatywnych kalorii w bezpieczniejszym środowisku. Myszy zachowują się ryzykownie, aby móc doświadczyć nagradzającego smaku tego, co im naprawdę odpowiada. Obserwacje naukowców są bardzo pożyteczne, choć na razie poczyniono je tylko w odniesieniu do myszy. W ten sposób udało się być może wykazać, dlaczego tylu odchudzających się ludzi zarzuca uboższą w tłuszcze lub cukry rygorystyczną dietę.
  12. Poranne nudności mogły powstać w toku ewolucji po to, by upewnić ciężarną kobietę, że nie zjadła za dużo niezdrowych pokarmów. Naukowcy udowodnili, że mdłości i wymioty w ciąży są związane ze spożyciem dużych ilości cukru, alkoholu, olejów oraz mięsa. Z kolei produkty zbożowe z mniejszym prawdopodobieństwem wywołują złe samopoczucie. Badacze z University of Liverpool zanalizowali wyniki 56 wcześniejszych badań z 21 państw. Ich wnioski opublikowano w Royal Society's Biological Journal. Poranne nudności występują w pierwszym trymestrze i dotyczą do 80% ciąż. Aż do tej pory sądzono, że jest to "produkt uboczny" drastycznych zmian hormonalnych zachodzących w organizmie na początku ciąży. Aktualne badania pokazały, że można o mdłościach powiedzieć coś pozytywnego, ponieważ zmniejszają ryzyko poronienia. Prawdopodobnie ewolucja obdarzyła ciężarny ludzki organizm awersją do pokarmów zawierających duże ilości toksyn. Naukowcy sugerują, że ciało może odrzucać mięso z powodu relatywnie wysokiego ryzyka, że zawiera ono czynniki chorobotwórcze. Produkty zbożowe zawierają natomiast niewiele toksyn roślinnych, dlatego nie wywołują nudności. Trudniej natomiast wytłumaczyć obniżoną tolerancję olejów i cukru. Szef badań, dr Craig Roberts, zauważa, że jedzenie np. mięsa nie jest szczególnie szkodliwe, a obecnie mamy lodówki i daty przydatności do spożycia, jednak nasz organizm jest tak zaprogramowany, by w pierwszym trymestrze ciąży unikać określonych produktów. Może być tak, że kobiety z mdłościami odczuwają obrzydzenie do niektórych produktów i chociaż jest to uciążliwe i przykre, pozwala uniknąć problemów dotyczących tak nich samych, jak i dziecka. Dr Maggie Blott z londyńskiego King's College Hospital twierdzi, że nie dziwi ją, czemu matka natura uciekła się do takiego rozwiązania. Poranne nudności są zawsze najgorsze w pierwszym trymestrze ciąży, kiedy zachodzi ważny etap rozwoju płodu. Dr Blott podkreśla, że o ile rozsądne ze strony kobiety jest dbanie o zdrowe odżywianie się, o tyle ważniejsze jest unikanie alkoholu, tytoniu oraz leków. Należy również pamiętać o przyjmowaniu kwasu foliowego i unikaniu wysokich dawek witaminy A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...