Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Zawartość dodana przez radar

  1. Proponuję, aby w menu mieli jak najmniej roślin strączkowych... ale to bardziej zredukuje "odcisk metanowy"
  2. hmmm, niestety jest to najgorszy rodzaj "niewolnictwa", "niewolnicy nie wiedzą, że są niewolnikami", w tym przypadku cenzury. To tak a propos tego, kto z czego (nie)zrezygnuje. O ile zgadzam się z Tobą gooostaw, o tyle zastanawia mnie, co jest gorsze, żyć ze świadomością cenzury i w razie czego próbować ją obchodzić, czy żyć w nieświadomości i... w związku z czym być manipulowanym?
  3. @rozan "Piłeś? Nie pisz" Taką akcję proponuję IMHO jest to temat równie ciekawy jak o Plutonie, a tu tak cicho. Zwłaszcza w kontekście wielu dyskusji o stanie naszej nauki, pracach naukowych, recenzentach, etc etc.
  4. Jak się chce mieć grafikę 4k albo i 8 to i puchną Do tego masa niepotrzebnych ficzerów zaimportowana z masą prawie niepotrzebnych bibliotek etc. Chmura to zło za wyjątkiem jak dostępu do danych offline, ale można skorzystać z innych rozwiązań (np. prywatna chmura/NAS).
  5. radar

    Śmiać się czy płakać?

    To wiem, tylko co dalej? "Banda" niezrzeszonych posłów, albo co gorsza niezrzeszonych i "obrażonych na" niewiele pomaga nam, wyborcom, aczkolwiek mogę się mylić. Jakby mnie zapytali w referendum czy zmieniamy na JOWy mógłbym zaryzykować, strata niewielka. Zdaje się, że nawet było kiedyś 700k+ zebranych podpisów
  6. radar

    Śmiać się czy płakać?

    Nie jestem przekonany czy JOWy by to ograniczyły, bo wtedy wygrywać (tak jak i teraz) będą partyjne jedynki i tyle. Może, ale to może gdzieniegdzie kandydat niezależny, ale to rzadko. Ja tam do JOWów nic nie mam, można spróbować zwłaszcza, że obecny system się nie sprawdza. Np. po maks 3 posłów z województwa i po 1 senatorze i chwatit. Tylko co to ma wspólnego z demokracją (rządami ludu) ?
  7. radar

    Śmiać się czy płakać?

    Pytanie jest nieco przewrotne. By parlament reprezentował obywateli (np. reformował co trzeba, poprawiał prawo, dbał o gospodarkę) to musi ("z dokładnością do stałej") powołać rząd. Bez tego nie ma rządzenia i "reprezentowania", jest chaos. Zresztą, niezależnie od ordynacji wyborczej, to i tak fasada, bo jeśli polityk w trakcie trwania kadencji sprzeniewierzy się własnym obietnicom/poglądom etc. to raz, że nie reprezentuje już swoich wyborców, a dwa, do końca kadencji jest nie do ruszenia przez owych. EDIT: Jeśli chodzi o to "sprzeniewierzanie się" to w sumie taka mnie naszła myśl, że większość posłów robi to prawie przy każdym głosowaniu. Nie dlatego, że to "oszuści i złodzieje" albo idioci tylko... nawet jeśli gość jest prof. ekonomii to jego głos w równym stopniu liczy się i przy głosowaniach nad służbą zdrowia, oświatą, obronnością etc. etc., a przecież nie mając o tym pojęcia polega na kolegach z partii, "ekspertach", najczęściej partyjnych, albo co gorsza na dyscyplinie partyjnej. Czy to nie jest też bez sensu w "demokacji"?
  8. radar

    Śmiać się czy płakać?

    Wszystko ma swoje plusy i minusy. Też kiedyś myślałem, że JOWy są najlepsze, ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy okręgi wyborcze mają równą liczbę mieszkańców. W praktyce, jak u nas, można zdobyć większość w JOWach dostając ogólnie mniej głosów od konkurencji! Trochę też słabe. Ordynacja większościowa ma tę zaletę, jak napisał 3grosze, że jest większa szansa na utworzenie większościowego (też koalicji) rządu. Mamy 3-5 partii zamiast np. 15. A może by tak iść w drugą stronę. Wybory jedynie ogólnopolskie, jak prezydencke, na partię, nie na ludzi (ileż to śmiecia mniej podczas wyborów ) i wtedy :zwycięzca bierze wszystko" czyli masz tyle procent ile na Ciebie zagłosowało, ale nie mniej niż np. 60% w obu izbach, a resztę przegrani proporcjonalnie. I teraz jak zwykle, ustawy "zwykłe" masz załatwione, zmiany w konstytucji wymagają koalicji (no chyba, że od razu masz popracie większe niż 66). Masz całą władzę i całą odpowiedzialność. Na głupotę wyborców chyba żadna ordynacja nie da rady, niektórzy postulują test na inteligencję, ale ja bym raczej proponował np. tylko dla pracujących (lub samozatrudnionych) chociaż raz przez minimum rok w ciągu ostatnich 3 lat.
  9. Była jeszcze "polska konstrukcja", Napęd Łągiewki
  10. radar

    Śmiać się czy płakać?

    hehehe, już się wyzywają
  11. Bez przesady i to jeszcze z tymi minusami.... Równie dobrze autor (oryginalnego) artykulu mógł mieć na myśli dokładność do lat. Nie 99, nie 101, a dokładnie 100 lat. ed. Zwłaszcza, że nie znalazłem dokładnej daty zdjęć (oczywiście jakby to miało jakiekolwiek znaczenie), ale znalazłem np. to: "In November 1919 he co-founded (with Alfred Comte) an air-photo and passenger flight business... "
  12. Oj tam oj tam:) To była uwaga ogólna (chociaż swoją drogą ciekawe czy jakiś nietypowy układ wzorów na głazach nie mógł by sprawić kłopotów? ) To mnie właśnie ciekawi, wydawało mi się, że zdjęć trochę mamy, ale może rozdzielczość za słaba? No i zawsze mnie dziwi czy te bezwładnościowe czujniki nie są wystarczająco dokładne skoro na Ziemi naprowadza się nimi rakiety (wojskowe)? O proszę... pochwal się gdzie i w jakim celu? Trochę tak, ale pewnie ostateczne osiągnięcia były w ostatnich kilku latach. Deep Learning w 2004 był słaby, potem był 2006, a teraz nvidia pewnie mogła by im dostarczyć małą kość z 1000 czy 2000 corami CUDA. Aż tak wiele się nie zmieniło
  13. CNN to pomału będzie przeszłość, za bardzo podatne są na ataki. Mam wrażenie, że nie chodzi tylko o trenowanie sieci, ale o testy całości oprogramowania, sieć to zaledwie czątka, ważna, ale niewielka.
  14. Można porównać, jeśli palacze zwykłych, konsumenci cukru etc. zaczęli to robić tak samo niedawno jak ci co wappuja, czyli krótko, wtedy to będzie porównanie, a nie z palaczem z 10-20 letnim stażem.
  15. A o to, że w ferworze walki rozważaliśmy/łem LEO Nie mniej jednak po przeczytaniu źródła stwierdzam, że trzeba by to jeszcze dokładniej policzyć. No i koszt nieznany.
  16. A co jeśli w wyniku parowania, różnej przepuszczalności gleby, etc stężenie znowu wzrośnie? Lokalnie, ale wzrośnie. Czy oczyszczalnie będą to usuwać z wody czy nie, bo jak nie to w sumie to stężenie będzie rosło, tak?
  17. Hmm, zdaje się, że wszystkie, albo prawie wszystkie terapie "niestandardowe" opierają się na aktywowaniu/wzmacnianiu układu odpornościowego zamiast go niszczyć chemią/radiem.
  18. Przecież nie napisałem, że nie wydatek tylko, że SF Tym bardziej, że trzeba by zbudować takich ze dwie, plus rozjazdy, do tego współpraca globalna, no i o problemach inżynieryjnych nie wspomnę Generalnie bardzie by się to przydało przy "ziemskiej" windzie kosmicznej, która normalnie by się nie poruszała Wracając jednak do oryginalnego wątku, zirytowałem się, że sam na to nie wpadłem
  19. A czytasz co piszę? Pomogę. Czy rama tego pojazdu jest połączona z jego kołami? (pierwszy lepszy obazek z sieci) http://biketrendy.pl/wp-content/uploads/2014/05/Gianluca-Sada-Bike-5.jpg A teraz patrząc na to zastanów się, po co piszę 3 raz o linii kolejowej. Po co ona miała by być?
  20. Nic nie pomijam. Jakby ktoś czytał wątek od początku to byłoby jasne, że wiem o tym. Zresztą wątek windy kosmicznej nie pierwszy raz jest tutaj. Wytrzymałość liny do czasu kiedy zaczną rozwijać ją od Księżyca na te 300k+ kilometrów pewnie się znacząco poprawi (materiałoznawstwo), no ale może nie. Nie wiem o co Ci chodzi z tym odwijaniem Chyba dalej nie kumasz po co miała by być linia kolejowa (czy cokolwiekj w ten deseń).
  21. Nie czytasz i nie używasz wyobraźni Napisałem wyraźnie co oznacza ruchomy punkt zaczepienia. Jak np. linia kolejowa po "linii zenitu Księżyca" w koło globu
  22. No, ale Jacenty porównuje dotarcie na 400 km i dotarcie do Księżyca. Obie startują i ubywa paliwa. Nie mniej jednak oczywiście nie będzie to energetycznie to samo. A propos windy "księżycowe", jakbyśmy już byli tak blisko jak 300-400 km nad Ziemią, to może jednak spuścić ją do końca i mamy połączenie bezpośrednie? Oczywiście plus kompensacja zmian odległości , odpowiednia infrastruktura w koło Ziemi na powierzchni, etc, ale to chyba nawet mniej SF niż ten napęd fotonowy
  23. Nie, nie wciągamy liny, tylko "wagonik" po niej jedzie, a że jedzie wykorzystując energię Słońca to faktycznie paliwo odpada. Generalnie tlen/wodór z wody. Takie zapasy są cenne, a i z 3He pewnie by opracowali jakby była taka biznesowa potrzeba. No nie, bo mając windę do Księżyca grawitacja (w sensie zużytego paliwa) Cię nie interesuje (energia słoneczna). Zobaczcie, że "tani" transport odbywałby się w obydwu kierunkach. Wynoszenie dużych, ale pustych rakiet na LEO, tankowanie z Księżyca i jazda. Albo wyciągnięcie ich najpierw w okolice L1 i wtedy tankowanie, zapasy i heja na Marsa. Dlatego nie zgadzam się z: Baza może i nie, ale zapasy z niego i ta winda mogłaby bardzo mocno pomóc, zwłaszcza przy "kolonizacji" Marsa. EDIT: Swoją drogą, czy tak długa, i mająca swoją masę, lina, na końcu której chcemy przyczepiać tak około 50 ton, nie wpłynie na środek ciężkości/orbitę Księżyca? Albo na L1?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...