Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    124

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Ten wątek został przeniesiony do Luźne gatki. [iurl]http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=13266.0[/iurl]
  2. Święta racja Jurgi Poprawiłem, dzięki.
  3. Moim zdaniem i tak najważniejsza jest popularność danego oprogramowania, a nie tempo łatania dziur. Bo od popularności zależy prawdopodobieństwo ataku. Jakiś niszowy Linux może mieć przez rok niezałataną skrajnie krytyczną dziurę, a jego użytkownicy nie będą narażeni na niebezpieczeństwo. Natomiast w przypadku Windy praktycznie każda godzina istnienia takiej dziury to poważne niebezpieczeństwo dla użytkowników. I nawet ukazanie się takiej łaty niewiele zmienia, bo większość komputerów nie jest aktualizowanych całymi miesiącami.
  4. MS jest lepszy. Ostatnio załatali lukę sprzed 2 lat, a ta załatan w Linuksie liczy sobie lat 8.
  5. 1. mówiłem, że władza nie może robić w USA tego, co tylko się jej podoba. 2. jaki mandat miała wojna w Iraku w momencie wybuchu, a jaki ma teraz? Podasz jakieś dane? I którego "mandatu" słuchać? 3. sądzisz, że władza powinna uzależniać politykę zagraniczą od badań opinii publicznej? 4. jakie masz argumenty za tym, że wojna w Iraku nie ma podstaw merytorycznych (czyli rozumiem, że twierdzisz, iż jest ona pozbawiona sensu,nie przynosi korzyści i w ogóle nie powinna mieć miejsca?).
  6. No, ale opisujesz typowe działania każdego rządu. Także demokratycznego, I nie przeczy to demokracji. Poza tym.. skąd masz informację, że obywatele USA są inwigilowani na większą skalę niż w Polsce? I skąd w ogóle przypuszczenie, że w Polsce po 1989 roku byliśmy jakoś szczególnie inwigilowani? Stąd, że panowie z PO opowiadali bzdury o rządach PiS-u? Jurgi, dobrze wiesz, że dla socjalistów największymi wrogami są inni socjaliści Rozmawiamy nie o tym, czy cenzura obyczajowa jest zła czy dobra, bo to temat na szerszą dyskusję i założę się, że jesteś zwolennikiem pewnych rodzajów cenzury. Mówimy o pewnym narzędziu, które ma spełniać konkretne zadania i, moim zdaniem, istnieje duże ryzyko, że narzędzie to nie spełni swoich zadań wówczas, gdy nie zostanie w nim zastosowany filtr antypornograficzny. Bo nie chodzi o to, by coś robić, ale by robić to z głową i skutecznie.
  7. Wbrew temu, co czyni nasz obecny premier, ani skuteczne rządzenie, ani demokracja nie polegają na tym, by władze dostosowywały swoje decyzje do chwilowych nastrojów co bardziej hałaśliwych grup społecznych. I pewnie dlatego, USA są potęgą, a Polska potęgą nigdy nie będzie. O ile się nie mylę, to głównodowodzącym sił zbrojnych jest w USA prezydent a nie ludzie protestujący na ulicach. O ile się nie mylę, to prawo w USA tworzą Izba Reprezentantów, Kongres i Prezydent, a nie komentujący na forach internetowych. Postulowana przez Ciebie "demokracja" prowadziłaby do tego, że jednego dnia trzebaby w Polsce zaczynać budowę komunizmu, a drugiego - liberalizmu, w zależności od tego, jakie wydarzenie i w jaki sposób danego dnia opisałyby mainstreamowe media.
  8. TOR nie zapewnia anonimowości. http://kopalniawiedzy.pl/Tor-sieci-anonimowe-atak-monitorowanie-University-of-Colorado-1968.html
  9. Przesadzasz Jurgi. To kwestia tylko i wyłącznie priorytetów. Pamiętaj, że USA są krajem znacznie bardziej demokratycznym niż Polska, ze znacznie bardziej rozwiniętym i aktywnym społeczeństwem obywatelskim. Władza nie może robić tam tego, co jej się zachce. Jeśli okazałoby się, że za pieniądze podatników tworzone jest narzędzie umożliwiające omijanie filtrów antypornograficznych to natychmiast projekt zostałby zablokowany przez silne organizacje społeczne i polityczne. A ważniejsze jest chyba to, by obywatele Chin czy Iranu mieli dostęp do Sieci. A co do działalności antyamerykańskiej... akurat w USA wiele organizacji prowadzi legalnie taką działalność. Zwalczają politykę swojego rządu, często bardzo skutecznie.
  10. Oczywiście, że zmiany mają być korzystne dla MS, Google'a, IBM-a i innych... przecież nie lobbowaliby za niekorzystnymi zmianami A ich propozycjom sprzeciwiają się niemal wszystkie inne działy przemysłu, z przemysłem medycznym na czele. http://www.kopalniawiedzy.pl/patent-reforma-prawo-patentowe-3340.html http://www.kopalniawiedzy.pl/Microsoft-Google-Dell-Intel-HP-eBay-patent-reforma-Acacia-Technologies-4654.html http://www.kopalniawiedzy.pl/patent-Peer-to-Patent-Biuro-Patentowe-trol-patentowy-5695.html http://www.kopalniawiedzy.pl/patent-reforma-prawo-patentowe-USA-6960.html Zwróć uwagę na informację z pierwszego linka. Wydaje mi się, że w tej chwili prawo USA jest znacznie lepsze w pewnej kwestii. Zauważ, że obecnie w USA nie możesz opatentować czegoś, czego nie wynalazłeś jako pierwszy i na tej podstawie sporo spornych patentów jest unieważnianych. A dążą do tego, by było tak, jak na całym świecie - czyli patent należy do tego, kto pierwszy złoży wniosek patentowy. To akurat nie jest w porządku.
  11. Dlatego też firmy IT, w tym MIcrosoft, starają się o jego zmianę.
  12. Uważasz, że MS przy składaniu wniosków patentowych obowiązują inne zasady niż inne firmy? Że wniosek patentowy MS nie musi spełnić takich samych kryteriów, co wniosek patentowy innej firmy?
  13. A tak w ogóle, to ja widzę tutaj inny problem. Nie tylko zresztą w prawie USA. Skoro prawo zezwala legalnemu użytkownikowi na wykonanie kopii, to systemy uniemożliwiające jej wykonanie powinny być zakazane. Chyba, że wraz z kupnem płyty np. z filmem klient otrzyma do podpisania oświadczenie, że zgadza się na istnienie tych mechanizmów, jest świadomy ich działani itp. itd. Inaczej mamy tutaj ze sporą niekonsekwencją.
  14. Racja, pomyłka edycyjna. Dzięki.
  15. Ale kto mówi, że nie są? Jednak, załóżmy, że prawo pozwala na kopiowanie, a Ty chcesz kupić od jakiejś firmy licencję na np. odtwarzanie ich formatu. Oni jednak sprzedadzą ją, pod warunkiem, że nie użyjesz jej w produkcie umożliwiającym kopiowanie. Dobrowolnie się na to zgadzasz, podpisujesz umowę, a później ją łamiesz, bo umieszczasz w produkcie umożliwiającym kopiowanie. Ja tu nie widzę żadnej sprzeczności Podobnie jest w sytuacji, gdy np. pracujesz w firmie X i podpisujesz z nimi umowę o zakazie konkurencji. A jednocześnie robisz coś na zlecenie dla konkurencyjnej firmy Y. Przecież prawo pozwala Ci pracować w dowolnej firmie, ale podpisując umowę z X sam dobrowolnie ograniczyłeś sobie to prawo.
  16. Wydaje mi się, że mogli albo wykupić licencję na stworzenie odtwarzacza, albo też w licencji był zapis, że licencjonowana technologia nie zostanie użyta do produkcji softu do kopiowania. O ile zgodzę się z tym, że prawo stanowe, federalne czy żadne inne nie powinno być tu stosowane (o ile nie dochodzi np. do łamania zabezpieczeń - ale w informacji nie ma o tym mowy), to już zapisy licencyjne jak najbardziej. Skoro wykupili jakąś tam licencję, podpisali umowę, to nie mają prawa jej łamać.
  17. Rozumiem Przemo, że chodzi Ci o to, że takie technologie to też pole do nadużyć dla firm. To prawda. Jednak myślę, że nie da się tego powstrzymać. Bo skoro rozsądnym jest zezwalanie, by w procesie reklamacyjnym firmy używały specjalistycznego sprzętu diagnostycznego, to nie ma powodu, by zabronić wbudowywania tego sprzętu w urządzania. Myślę, że rynek szybko zweryfikuje nieuczciwe firmy. Jeśli sknocą coś z czujnikami i na tej podstawie będzie dużo nieuznanych reklamacji, to informacje o tym szybko się rozniosą i ludzie przestaną kupować sprzęt tej firmy.
  18. Tym lepiej. Powiedz, że wcześniej kolor był inny, teraz jest inny, co oznacza, że do środka dostała się wilgoć. A jako, że telefon działa, to znaczy, że nie wpadł Ci do wanny, a więc obudowa jest nieszczelna, a to już ich wina i niech wymieniają, zanim go szlag trafi.
  19. Ceny za artykuł już teraz są. Wiele serwisów oferuje płatny dostęp do pojedynczych artykułów. Można też kupić abonament na określony czas lub liczbę artykułów.
  20. Na Twoim miejscu bym poszedł do serwisu i udawał głupka. Powiedziałbym, że coś jest chyba nie tak, bo jakieś czerwone coś sie świeci, a się nie świeciło i żeby to naprawili. Jak będziesz miał szczęście, to wymienią Ci telefon, a jak nie to nadal będziesz miał stary działający
  21. W USA małe i średnie firmy patentują kilkunastokrotnie więcej w przeliczeniu na pracownika niż wielkie korporacje. Są znacznie bardziej innowacyjne. Gdyby patenty im szkodziły, to by tyle nie patentowały, prawda? Zastanów się, skąd mała firma ma pieniądzena rozwój wynalazku, budowanie prototypów.... Albo bierze kredyt z banku, albo dostaje pieniądze od funduszy inwestycyjnych, albo finansuje ją większa firma. Tylko, ze ktoś, kto wykłada pieniądze chce mieć jakąś gwarancję ich zwrotu. W sytuacji braku ochrony wynalzku, nikt małej firmie nie da pieniędzy, bo znacząco wzrośnie ryzyko, że ktoś wynalazek skopiuje i sprzeda go taniej (brak kosztów prac R&D), a więc inwestowanie w małą innowacyjną firmę będzie nieopłacalne. Ponadto rozważmy sytuację braku patentów i jak ona wpłynie na wielkie koncerny oraz małe firmy: - wielkie koncerny Koncern coś tam sobie wynalazł i wyprodukował. Praktycznie jedynym zagrożeniem dla niego jest skopiowanie wynalazku przez duży koncern. Jeśli skopiuje go mała firma, to nie będzie ona w stanie wyprodukować i sprzedać tak dużej liczby towaru, jak wielki koncern. W przypadku małej firmy nie ma mowy o ogólnoświatowym czy choćby ogólnokrajowym maretingu, dystrybucji, sprzedaży. Koncern jest w stanie zalać rynek towarem po niższej cenie. Jest w stanie udzielić bardziej atrakcyjnych zniżek dystrybutorom i sprzedawcom, zaoferować im lepsze warunki. Jest w stanie zorganizować kampanię reklamową pod tytułem "My reprezentujemy wysoką jakość, reszta to podróbki". Ma w końcu znany znak towarowy, który wzbudza zaufanie, itp. itd. Jedynym zagrożeniem, jak wspomniałem, jest sytuacja, w której wynalazek zostanie skopiowany przez drugi koncern o podobnych możliwościach. Wtedy może dojść do ostrego starcia na rynku. Może, ale nie dojdzie, bo ludzie zarządzający koncernami nie są durni. Wiedzą, że na takiej taktyce obie strony stracą. Dzisiaj ja skopiuję twój świetny wynalazek, jutro ty zrobisz to z moim. Rozpoczniemy walkę, w której się wykrwawimy. Bez sensu. Koncernów jest na tyle mało, że są w stanie zwrzeć niepisaną umowę, że nie kopiują swoich wynalazków. - małe firmy Mała firma coś tam sobie wynalazła. Zwraca się do banku lub funduszu inwestycyjnego o dofinansowanie badań, ale słyszy, że nie dostanie milionów o które prosi, bo jak tylko towar pojawi się na rynku, to ktoś go skopiuje i wtedy mała firma nie zarobi. Zwraca się więc do koncernu działającego na podobnym rynku.. Koncern mówi, że chętnie dofinansuje, ale przecież nie będzie finansował w ciemno. Musi zobaczyć o co chodzi, zbadać, określić szanse rynkowe. Firma pokazuje koncernowi wynalazek, słyszy że nie dostanie dofiansowania, a po paru miesiącach okazuje się, że koncern wypuścił wynalazek na rynek. Jeśli nawet firma poradzi sobie sama bez finansowania z zewnątrz, to jak tylko zacznie sprzedawać swoje urządzenie, koncern je skopiuje i będzie w stanie sprzedać go więcej i taniej (patrz wyżej w punkcie o sytuacji koncernów). Mała firma więc upadnie, bo nie odzyska nawet kosztów prac R&D.
  22. Ja tam nie widzę w tym nic złego. Pod warunkiem, że będą zbierane tylko określone informacje, dostęp do nich nie będzie zdalny, użytkownik będzie miał do nich wgląd i zapisane zostaną data oraz godzina zdarzenia. By nie było tak, że Apple będzie się tłumaczył, że klient zepsuł urządzenie, bo przegrzał je na miesiąc zanim nastąpiła awaria. Ponadto Apple powinno informować wyraźnie każdego klienta, że urządzenie przegrzewa się w temperaturze 35 stopni. Gdyby przegrzewało się w temperaturze 80 stopni to informacja nie byłaby potrzebna, bo rozsądek podpowiada, iż może nie wytrzymać. A co do systemu patentowego..... Zlikwidowanie patentów znacznie ograniczy innowacyjność. Ponadto patenty chronią małe firmy przed zakusami korporacji.
  23. KW ma około 160-180 tysięcy unikatowych użytkowników i jakieś 550-600 tysięcy odsłon miesięcznie. Jednak z naszych dotychczasowych "przygód" z sieciami reklamowymi wynika, że można w nich zarobić 300-500 pln/miesiąc. Stąd pytanie - może ktoś zna sieć, która oferuje lepsze warunki niż inne bądź też jest lepsza w znajdowaniu klientów dla konkretnej witryny...
  24. Czy ktoś wie, która z polskich sieci reklamowych działa na tyle sprawnie, że zapewni KW dobre warunki i da możliwość zarobienia na serwisie w granicach jednej średniej pensji?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...