Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Amazon' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 33 wyników

  1. Po przebiciu spreju na niedźwiedzie 24 pracowników magazynu Amazona w Robbinsville Township w stanie New Yersey trafiło do szpitala (jedna osoba w stanie krytycznym). Kolejnym 30 poszkodowanym pomocy udzielono na miejscu zdarzenia. Nie wiadomo, co doprowadziło do wypadku. Amazon prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Lokalne władze podają, że ludzie mieli problemy z oddychaniem, skarżyli się też na pieczenie gardła i oczu. Trudno się temu dziwić, bo w skład odstraszaczy na niedźwiedzie wchodzą kapsaicyna i pokrewne alkaloidy. Wg Get Bear Smart Society, sprej na niedźwiedzie powoduje przejściową, ale niemal całkowitą utratę wzroku i duszności. Nie ma przy tym znaczenia, czy spryskany jest niedźwiedziem, czy człowiekiem. Rzecznik Robbinsville Township John Nalbone podkreśla, że nie było absolutnie żadnego zagrożenia dla zdrowia lokalnej społeczności, bo wszystkie opary utrzymały się w obrębie budynku. Po porannej środowej ewakuacji zakład pracuje już normalnie. « powrót do artykułu
  2. Media donoszą, że Amazon pracuje nad domowymi robotami. Testowane obecnie prototypowe urządzenia bezproblemowo przemieszczają się pomiędzy pokojami. Prace nad projektem Vesta są prowadzone w Lab126 w Sunnyvale w Kalifornii. Amazon odmówił skomentowania powyższych doniesień, oświadczając, że nie odnosi się do plotek i spekulacji. Jak twierdzą dziennikarze, Vesta może być czymś w rodzaju mobilnej Aleksy, towarzysząc klientom Amazona w pomieszczeniach, w których nie maj urządzeń Echo. Niewykluczone, że robot zostanie wyposażony w zaawansowane kamery i systemy rozpoznawania obrazów. Wiadomo, że roboty – rozwijane przez Amazon Robotics – pracują w magazynach Amazona. Stworzenie robota domowego przez Amazona nie byłoby niczym zaskakującym. Wiele przedsiębiorstw próbuje zaistnieć na tym rynku. Sony zaprezentowało niedawno kolejną wersję swojego psa Aibo, a w styczniu LG pokazało robota Cloi. « powrót do artykułu
  3. Amazon kupi firmę Kiva Systems, producenta robotów obsługujących magazyny. Transakcja warta 775 milionów dolarów to największe przejęcie dokonane przez Amazona od 2009 roku, kiedy to koncern Bezosa kupił Zappos. Istniejąca od 10 lat Kiva produkuje roboty, które krążą po magazynie i przewożą niewielkie przenośne regały, transportując towary, które zostały zamówione przez klientów. Roboty podjeżdżają z nimi do stanowiska, w którym pracuje człowiek realizujący zamówienie. Pracownik zdejmuje z półki towar, skanuje go, by się upewnić, że zamówienie zostanie prawidłowo zrealizowane i pakuje. Roboty czekają zaś cierpliwe w kolejce z kolejnymi regałami. Roboty Kiva nie są tanie. Startowy zestaw kosztuje 1-2 milionów dolarów, a wyposażenie dużego magazynu, w którym zatrudnionych jest 1000 robotów to wydatek rzędu 15-20 milionów dolarów. Przygotowanie takiego magazynu trwa około 6 miesięcy. Tyle czasu potrzeba na jego zaplanowanie, przeprowadzenie symulacji i testów. Później konieczne jest odpowiednie przeszkolenie załogi. Jednak taki zautomatyzowany magazyn oznacza znaczne oszczędności czasu i pieniędzy, więc inwestycja szybko się zwraca.
  4. Foxconn Electronics otrzymał od Amazona zamówienie na produkcję 10-calowych tabletów Kindle Fire. Nowy model ma trafić do rąk klientów w drugim kwartale bieżącego roku. Obecnie Amazon oferuje Kindle Fire z wyświetlaczem o przekątnej 7 cali. Konkurent Kindle’a Nook Tablet firmy Barnes & Noble będzie produkowany przez Wistrona. Analitycy z IHS iSuppli twierdzą, że w czwartym kwartale ubiegłego roku Amazon sprzedał 3,9 miliona Kindle Fire, a Barnes & Noble - 1,92 miliona Nook Tablet. W bieżącym kwartale sprzedaż Kindle Fire ma spaść do poniżej 1,5 miliona egzemplarzy, a sprzedaż Nook Tablet do 300 000 sztuk.
  5. Amazon udostępnił aplikację, która pozwala na bardzo proste przesyłanie dokumentów z komputera z systemem Windows na czytnik Kindle. Program „Send To Kindle“ pracuje z poziomu Eksploratora Windows. Użytkownik Windows XP, Visty lub Windows 7 może, po zainstalowaniu oprogramowania, kliknąć prawym przyciskiem na dokumencie przechowywanym na dysku twardym komputera i wybrać opcję „Send To Kindle“. Resztą zajmie się oprogramowanie, które przesyła dokumenty do chmury Amazona, a stamtąd na czytnik. Wysyłane w ten sposób dokumenty zostaną przekonwertowane na rodzimy format Kindle’a, AZW. Nowy program Amazona instaluje też opcję „Send To Kindle“ z poziomu każdej aplikacji Windows, z której można drukować. Wówczas należy wybrać „Drukuj“, a następnie „Send To Kindle“. Możemy zatem, pracując w Wordzie, nakazać wysłanie dokumentu do czytnika. Zostanie on zapisany i wysłany w formacie PDF. Program współpracuje z następującymi formatami: PDF, DOC, DOCX, TXT, RTF, JPEG, JPG, GIF, PNG, BMP. Wysyłany plik nie może być większy niż 50 megabajtów. Jednocześnie można wysłać do 25 plików. Program można pobrać ze strony Amazona.
  6. Amazon poinformował, że w każdym tygodniu grudnia sprzedawał ponad milion urządzeń z rodziny Kindle. Szczególnie interesująca jest informacja, że pierwsza i czwarta spośród najbardziej popularnych książek kupowanych w tym czasie przez użytkowników Kindle’a zostały wydane niezależnie przez samych autorów, bez pośrednictwa tradycyjnych wydawnictw. Taki sposób wydawania, od razu w formacie elektronicznym, umożliwia niedawno uruchomiona usługa Kindle Direct Publishing. Najlepiej sprzedającym się urządzeniem był najdroższy przedstawiciel rodziny Kindle - tablet Kindle Fire. Urządzenie jest obecnie oferowane tylko klientom z USA. Nie wiadomo, kiedy będzie dostępne w innych krajach.
  7. Apple coraz mocnej odczuwa presję konkurencji produkującej tablety. Rynek tabletów rozwija się w błyskawicznym tempie i udziały koncernu zmniejszają się. Mimo to Apple ma 11-krotną przewagę w sprzedaży nad swoim najbliższym konkurentem. W trzecim kwartale bieżącego roku sprzedaż tabletów wzrosła, w porównaniu z drugim kwartałem, o 23,9%. Na całym świecie klienci kupili 18,1 miliona takich urządzeń. W porównaniu z III kwartałem ubiegłego roku wzrost sprzedaży wyniósł aż o 264,5%. Mimo to, była niższa od przewidywań. Analitycy sądzili, że klienci kupią 19,2 miliona sztuk. Zdaniem specjalistów z IDC w całym bieżącym roku sprzeda się aż 63,3 miliona tabletów. W samym trzecim kwartale Apple sprzedało 11,1 miliona iPadów, czyli o 1,8 miliona więcej niż w drugim kwartale. Mimo zwiększenia sprzedaży, rynek Apple’a się skurczył. Pomiędzy początkiem kwietnia a końcem czerwca koncern mógł się pochwalić 63,3-procentowym udziałem rynkowym. W ubiegłym kwartale było to 61,5 procenta. Największym konkurentem Apple’a jest Samsung, który sprzedał około nieco ponad 900 000 tabletów. Jednak najpoważniejszym zagrożeniem dla pozycji Apple’a stały się Amazon i Barnes & Noble. Kindle Fire czy Nook Color szybko zdobywają zwolenników. Tablet Barnes & Noble znalazł w trzecim kwartale ponad 800 000 urządzeń, zdobywając 4% rynku. Jeszcze lepsze wyniki osiąga Kindle Fire. Sukces tych obu firm to jednocześnie sukces systemu Android. Ostatnio jego udziały na rynku tabletów spadały. Teraz analitycy IDC uważają, że zaczną szybko rosnąć.
  8. Tablet Kindle Fire wciąż świetnie się sprzedaje, jednak urządzenie zbiera coraz więcej krytycznych opinii od użytkowników. Brak zewnętrznego pokrętła do regulowania głośności, przycisk włączania umieszczony tak, że można przez przypadek wyłączyć urządzenie, brak opcji prywatności, powoli ładujące się witryny internetowe, zbyt małe ikony czy nie zawsze dobrze sprawujący się ekran dotykowy, to tylko najważniejsze niedociągnięcia. Skargi użytkowników zbierane są przez Amazona na specjalnej witrynie. Jest ich tyle, że Jakob Nielsen, analityk z Nielsen Norman Group, stwierdził, że „Fire może być porażką. Nie polecałbym jego kupowania". Jednocześnie Nielsen podkreśla, że nie wolno lekceważyć Amazona. Urządzenia z rodziny Kindle są dla firmy niezwykle ważne. Dlatego też, mimo iż koncern o tym nie wspomina, należy spodziewać się kolejnej ulepszonej wersji Kindle Fire. Na razie Amazon zapowiada aktualizację oprogramowania tabletu, dzięki której ma zwiększyć się jego wydajność oraz poprawić praca wyświetlacza wielodotykowego.
  9. Amazon po raz kolejny zwiększył zamówienia na Kindle Fire. Jak informują producenci podzespołów, do końca bieżącego roku ma powstać 5 milionów tabletów Amazona. Zainteresowanie klientów wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Początkowo Amazon zamówił wykonanie 3,5 miliona sztuk Fire'a. W połowie trzeciego kwartału zamówienie zwiększono do 4 milionów. Teraz, w związku z przewidywanym wzrostem zamówień w okresie świątecznym, zdecydowano o dalszym zwiększeniu produkcji. Jako, że w Kindle Fire wykorzystano podzespoły wielu firm, na zwiększonej liczbie zamówień skorzystają m.in. Wintek, Chunghwa Picture Tubes, LG Display.Ilitek, Aces Connectors, Quanta Computer czy Wah Hong Industrial.
  10. Jak dowiedział się „Dziennik Gazeta Prawna" w przyszłym roku, w marcu lub kwietniu, na polski rynek wejdzie Amazon, największy na świecie sklep online'owy. Obecnie koncern prowadzi rozmowy z firmami kurierskimi i dystrybutorami poczty, takimi jak InPost czy Poczta Polska. Redaktorzy DGP o możliwym wejściu Amazona dowiedzieli się właśnie od polskich firm, które negocjują z gigantem. Rozmowy trwają podobno już od czerwca. Przedstawiciele Amazona sondują rynek, rozmawiają z dostawcami książek, poszukują programistów. Amazon nie ma zamiaru budować w Polsce centrum dystrybucji. Zamówione towary będą wożone z Lipska. Empik, największy polski online'owy sprzedawca książek i muzyki twierdzi, że nie boi się amerykańskiej konkurencji.
  11. Amazon ogłosił powstanie nowego formatu dla książek elektronicznych. Kindle Format 8 (KF8) bazuje na HTML5 i łączy zalety innych formatów korzystających z HTML z zaletami PDF. Formaty HTML, takie jak EPUB, Mobipocket czy bazujący na nim rodzimy format Kindle'a AZW dają wydawcom bardzo ograniczoną kontrolę nad czcionkami, wyglądem czy formatowaniem tekstu. Z tego też powodu trudno publikować w nich książki dla dzieci, komiksy oraz dokumentację techniczną. Tych wad pozbawiony jest PDF, jednak z kolei ten format nie dostosowuje się płynnie do różnych wielkości ekranów i rozmiarów czcionki. KF8 łączy zalety wszystkich formatów. Dzięki temu, że korzysta z HTML5 wspiera arkusze stylów, zagnieżdżone tabele, grafiki SVG, wbudowane fonty, ramki, dymki pojawiające się po najechaniu kursorem czy inicjały (czyli pierwsze wyróżnione litery akapitu). Wydawcy zyskają znacznie większą niż obecnie kontrolę nad wyglądem książek elektronicznych. Amazon zapowiada, że wkrótce udostępni dwa narzędzia dla wydawców - KindleGen 2 do tworzenia publikacji w nowym formacie oraz Kindle Preview 2 służące do podglądu publikacji. KF8 najpierw trafi do tabletu Kindle Fire, a w ciągu kolejnych miesięcy będzie wprowadzany na wszystkie najnowsze urządzenia z rodziny Kindle.
  12. Amerykańscy wydawcy mają poważny problem. Amazon zdecydował się na bezpośrednią konkurencję z nimi. Internetowy gigant postanowił, że nie ograniczy się tylko do sprzedawania książek. Firma zaczęła podpisywać umowy bezpośrednio z autorami i ma zamiar samodzielnie wydawać książki zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej. Pierwszym autorem, z którym podpisano umowę, jest Tim Ferris. Później dołączyła do niego aktorka i reżyser Penny Marshall, która ponoć dostała za swoje wspomnienia 800 000 dolarów. Wydawcy mówią, że Amazon bardzo usilnie przekonuje ich najlepszych autorów do zmiany dotychczasowego wydawcy. Wszyscy boją się Amazona. Jeśli prowadzisz księgarnię, to już od pewnego czasu Amazon jest twoim konkurentem. Jeśli zaś jesteś wydawcą, to pewnego dnia się budzisz i okazuje się, że Amazon konkuruje też i z tobą. Jeśli jesteś agentem, Amazon może zabrać ci źródło utrzymania, bo podpisuje umowy bezpośrednio z autorami i nie potrzebuje pośredników. To stara strategia: dziel i rządź - mówi Richard Curtis, agent i wydawca książek elektronicznych. Russel Grandinetti, jeden z menedżerów Amazona, zauważa, że jedynymi osobami niezbędnymi na rynku czytelniczym są autor i odbiorca. Wszyscy inni mogą zarobić na interakcji pomiędzy nimi, ale mogą też i stracić. Na razie wiadomo, że jeszcze przed końcem bieżącego roku Amazon opublikuje 122 książki. Nie wiadomo z iloma autorami, na ile książek i na jakich warunkach podpisano już umowy.
  13. Zdaniem firmy IHS iSuppli margines zysku, jaki Amazon może osiągnąć dzięki tabletowi Kindle Fire jest minimalny. Analitycy uważają, że Amazon ma zamiar zarabiać nie na tablecie, ani nawet nie na sprzedaży elektronicznej zawartości. iSuppli wylicza, że same części, z których zbudowany jest Kindle Fire kosztują 191,65 USD. Po dodaniu kosztów produkcji okazuje się, że tablet kosztuje Amazona 209,63 USD. Tymczasem jest on sprzedawany w cenie 199 dolarów. Jeśli dodamy do tego inne koszty oraz zyski ze sprzedaży elektronicznej zawartości, to - jak sądzą specjaliści z iSuppli - Amazon na każdym urządzeniu zarobi zaledwie około 10 dolarów. Jednak, jak uważają analitycy, zadaniem Kindle Fire jest sprzedanie większej ilości dóbr fizycznych. To bowiem ich sprzedaż stanowi podstawę wpływów Amazona. Wraz z Kindle'em Amazon dokonał kroku właśnie w tym kierunku. Wykorzystuje przy tym dobrze znaną technikę sprzedaży: zaoferowanie czegoś, co przyciągnie do nich nowego klienta, a następnie sprzedanie mu wielu innych towarów. Tak samo działają np. Walmart, Target i inni oferując, w ich przypadku, DVD. Jeśli nawet okazałoby się, że Amazon traci na sprzedaży tabletu i cyfrowej zawartości dla niego, to w ostatecznym rozrachunku mu się to opłaci - czytamy w raporcie.
  14. W ofercie Amazona znalazły się cztery nowe urządzenia z rodziny Kindle. Trzy z nich to czytniki książek elektronicznych. Natomiast czwarte to długo oczekiwany Kindle Fire czyli tablet produkcji Amazona. Kindle Fire został wyposażony w 7-calowy kolorowy wyświetlacz wielodotykowy IPS o rozdzielczości 1024x600 pikseli, zdolny do pokazania 16 milionów kolorów. Wymiary urządzenia to 190x120x11,4 milimetra, a jego waga wynosi 413 gramów. Tablet wyposażono w 8-gigabajtową pamięć, a Amazon oferuje dodatkową bezpłatną usługę przechowywania w firmowej chmurze całej zawartości pochodzącej z firmowego sklepu. Tablet wyposażono w łącza Wi-Fi oraz USB 2.0. Za pomocą kabla USB możemy zarówno ładować urządzenie (pełne ładowanie trwa około 4 godzin), jak i wymieniać dane z komputerem. Jak zapewnia producent, pojedyncze ładowanie baterii wystarczy na 7,5 godziny odtwarzania wideo. Wraz Kindle Fire otrzymamy kabel USB oraz przystosowany do amerykańskich gniazdek zasilacz, który na szczęście pracuje w zakresie od 100 do 240 woltów, może więc być używany też na terenie Europy. Kindle Fire został wyceniony na 199 dolarów. Na razie zamawiać go mogą tylko mieszkańcy USA. Większe zmiany zaszły w dwóch pozostałych urządzeniach nazwanych Kindle Touch oraz Kindle Touch 3G. To odpowiedniki dotychczas sprzedawanych Kindle (tych, które teraz zyskały nazwy Kindle Keyboard i Kindle Keyboard 3G). Różnica między nimi też jest identyczna. Urządzenie z 3G w nazwie zostało wyposażone, obok łącza Wi-Fi, w łącze telefonii komórkowej 3G. Nowe czytniki są lżejsze i mniejsze od starszych, gdyż całkowicie pozbawiono je klawiatury. Wyposażone zostały za to w dotykowy wyświetlacz wielodotykowy. Kindle Touch sprzedawany jest w cenie 139 USD, a za Touch 3G trzeba zapłacić 189 dolarów.
  15. Amazon planuje wprowadzenie usługi wypożyczania właścicielom czytników Kindle elektronicznych wersji podręczników. Książki można będzie wypożyczać na okres od 1 do 12 miesięcy. Koszt wypożyczenia na 30 dni ma być o 80% niższy niż koszt zakupu podręcznika. System wypożyczeń ma być niezwykle elastyczny. Gdy okres wypożyczenia będzie zbliżał się ku końcowi, użytkownik będzie mógł go przedłużać. Nawet o jeden dzień. To szczególnie interesujące np. dla studentów, którzy będą potrzebowali danej książki jeszcze tylko na jeden lub kilka dni, a nie będą z niej korzystali np. po egzaminie. Dodatkowym atutem jest fakt, że wszelkie podkreślenia czy zaznaczenia stron, które zostaną przez nas zapisane na wypożyczonej książce będą przechowywane w chmurze. Jeśli za jakiś czas będziemy chcieli kupić lub ponownie wypożyczyć ten sam podręcznik, otrzymamy go wraz z naszymi zaznaczeniami. Usługa wypożyczania podręczników ma ruszyć od najbliższego roku akademickiego.
  16. Rok 2010 może być przełomowy dla czytników książek elektronicznych. Jak poinformował Amazon, podczas świąt po raz pierwszy w historii kupiono więcej e-książek niż wydawnictw tradycyjnych. Jednocześnie poinformowano, że Kindle, oferowany przez Amazona czytnik, był najczęściej kupowanym prezentem w historii firmy. Na Kindle'a jest już dostępnych 390 000 tytułów. Nie wiadomo, ile czytników sprzedał Amazon. Analitycy twierdzą, że do Kindle'a należy 60% amerykańskiego rynku. W bieżącym roku Amerykanie kupią 3 miliony czytników, a w przyszłym - 6 milionów.
  17. Amazon, chcąc uspokoić obawy studiów nagraniowych, rozpoczął negocjacje w celu zawarcia z nimi umów licencyjnych. Firma uruchomiła przed dwoma dniami nowy serwis muzyczny. Amazon Cloud umożliwia słuchanie muzyki na dowolnym komputerze oraz smartfonach z systemem Android. Użytkownik musi najpierw wgrać muzykę na serwery Amazona, a później może z niej bez przeszkód korzystać. Każdy chętny otrzyma bezpłatnie 5 gigabajtów miejsca na dysku. Osoby, które kupią album w sklepie Amazona będą mogły korzystać z 20 GB przestrzeni dyskowej i przechowywać tam dowolne multimedia. Usługa może jednak budzić zastrzeżenia, gdyż daje jednoczesny dostęp do pliku aż pięciu osobom. To znaczy, że z utworu będzie mógł korzystać nie tylko jego właściciel. Podpisanie umów licencyjnych nie tylko uchroni Amazona przed ewentualnymi oskarżeniami ze strony koncernów nagraniowych ale również może przynieść firmie bardzo wymierne korzyści. Proponowany model, o ile się rozpowszechni, będzie wymagał olbrzymiej ilości miejsca na dyskach. Umowa ze studiami nagraniowymi umożliwiłaby np. rezygnację z przechowywania wielu kopii tego samego pliku i zastąpienie jej jedną kopią wysyłaną strumieniowo na każdy profil, który ma prawo do odsłuchu pliku.
  18. Amazon poinformował, że trzecia wersja czytnika Kindle jest najlepiej sprzedającym się produktem w historii firmy. Urządzenie zastąpiło na pozycji lidera książkę "Harry Potter i insygnia śmierci". Kindle 3 zadebiutował w lipcu bieżącego roku i dzięki przystępnej cenie szybko stał się przebojem. Amazon nie zdradził jeszcze szczegółowych danych dotyczących tegorocznej sprzedaży, jednak z niepotwierdzonych informacji wynika, że firma spodziewała się sprzedać w bieżącym roku co najmniej 8 milionów czytników. Większość analityków uważa, że w rzeczywistości sprzedano około 5-6 milionów sztuk. Jeff Bezos, szef Amazona, poinformował jednocześnie, że wiele osób kupujących Kindle'a ma już tablet, co, jego zdaniem, wskazuje na to, iż Kindle nie musi obawiać się konkurencji ze strony tabletów, gdyż jest bardziej poręczny do czytania książek.
  19. Amazon wygrał sądową batalię z urzędem skarbowym Karoliny Północnej. Sąd federalny uznał, że firma nie musi przekazywać skarbówce szczegółowych informacji dotyczących 50 milionów transakcji dokonanych przez mieszkańców tego stanu. Sąd w Waszyngtonie orzekł, że żądania urzędu idą zbyt daleko i naruszają Pierwszą Poprawkę, gwarantującą wolność słowa. Zdaniem sędzi Marshy Pechman, urzędnicy nie mają prawnych podstaw, by dowiadywać się, jakie książki, muzykę czy filmy kupuję obywatele. Urząd skarbowy chciał wiedzieć, kto co kupował na Amazonie, gdyż stanowe prawo przewiduje konieczność zapłacenia Północnej Karolinie podatku w wysokości 5,75% od towarów, które zostały zakupione poza stanem i przesłane pocztą. Amazon dostarczył skarbówce jedynie listę przedmiotów wraz z kodami pocztowymi, pod które je wysłano. Takie informacje nie pozwalają jednak zidentyfikować konkretnej osoby, dlatego też urzędnicy domagali się adresów. Wyrok sądu nie zamyka urzędowi skarbowemu możliwości domagania się od Amazona informacji. Sędzia Pechman stwierdziła, że jeśli skarbówka zniszczy już przekazane dane, to będzie mogła poprosić o nazwiska i adresy klientów firmy oraz ogólną informację na temat zakupów dokonanych przez mieszkańców stanu. Organizacja American Civil Liberties Union zwróciła się do sądu o wydanie szerszego wyroku. Jej członkowie chcą, by Amazon nie miał prawa przekazywać informacji o zakupach bez nakazu sądu. W USA informacje dotyczące sprzedaży książek czy filmów podlegają szczególnej ochronie. W 1998 roku uchwalono prawo zakazujące sprzedawcom filmów udzielania komukolwiek - w tym izbom skarbowym - informacji o klientach. Z kolei w 2002 roku Sąd Najwyższy stanu Koloradu orzekł, że Pierwsza Poprawka gwarantuje obywatelom prawo do anonimowego zakupu książek bez obawy, że jakikolwiek urząd pozna dane kupującego. Amazon już w 2007 roku stanął przed problemem ujawnienia danych. Wówczas to prokuratorzy federalni zwrócili się do sądu z wnioskiem, by nakazał firmie zdradzenia tożsamości tysięcy osób, które kupiły książki. Sędzia wniosek odrzucił.
  20. Amazon poinformował, że obniżka ceny czytnika Kindle do 189,99 USD wpłynęła na olbrzymi wzrost sprzedaży urządzenia. Podobno przez każdy z trzech miesięcy drugiego kwartału Kindle znajdował więcej nabywców niż iPad. Amazon nie zdradza szczegółowej liczby sprzedanych urządzeń, ale warto pamiętać, że Apple w ciągu mniej niż trzech miesięcy sprzedało 3 miliony tabletów. Jeff Bezos, szef Amazona, poinformował jedynie, że po obniżce ceny Kindle'a z 259 do 189 dolarów sprzedaż urządzenia zwiększyła się trzykrotnie. Wraz z popularnością czytnika książki elektronicznej rośnie też liczba kupowanych e-booków. W ubiegłym miesiącu liczba sprzedanych przez Amazon książek elektronicznych była o 43% większa niż książek drukowanych. Obecnie Amazon oferuje 1,8 miliona bezpłatnych i 630 000 płatnych tytułów.
  21. Dzień przed oficjalną premierą pakietu MS Office 2010 dla klientów indywidulanych partnerzy Microsoftu na własną rękę zaproponowali obniżki. Koncern z Redmond nie ma zamiaru promować w ten sposób swojego oprogramowania, jednak jego partnerzy mają w tym zakresie wolną rękę. Na Amazonie Office 2010 Home and Student można kupić za 129,99 USD, czyli o 20 dolarów taniej, niż standardowa cena. Taką samą ofertę można znaleźć w serwisie Newegg. Jeszcze większe rabaty, bo 40-dolarowe, zaoferował Amazon na Office 2010 Home and Business oraz Professional. Obie wersje można nabyć, odpowiednio, za 239,99 i 459,99* USD. Takie same ceny proponuje Newegg. Obniżeniu uległy też ceny na tzw. "karty z kluczem". To nowy pomysł Microsoftu na sprzedaż licencji Office'a. Użytkownik może kupić kartę z kluczem aktywacyjnym, który wykorzysta do zaktualizowania starszej wersji pakietu lub też uruchomienia jako pełnej edycji wersji próbnej czy kopii pobranej z witryny Microsoftu. "Key card" umożliwia też zaktualizowanie Office Starter do pełnej wersji. Karta pozwalająca na aktualizację do Home and Student kosztuje 119 USD, ta dla Home and Business została wyceniona na 199 dolarów, a za Professional trzeba zapłacić 349 USD.
  22. Amazon wystąpił do sądu przeciwko Departamentowi Podatkowemu Karoliny Północnej (DOR), który prowadzi śledztwo mające ustalić, czy firma przestrzegała prawa podatkowego. W jego ramach DOR zażądał od Amazona informacji o niemal 50 milionach transakcji przeprowadzonych od 2003 roku, w tym o nazwiskach i adresach klientów firmy oraz ich zakupach. W pozwie, który Amazon złożył w Sądzie Okręgowym dla Zachodniego Dystryktu Waszyngtonu, czytamy: Jedyne, co DOR musi wiedzieć, to jakie przedmioty Amazon sprzedał klientom z Karoliny Północnej oraz ile za nie zapłacili. Amazon już dostarczył takie informacje do DOR. Urzędnicy chcą jednak np. wiedzieć, jakie dokładnie książki i filmy kupowali poszczególni mieszkańcy stanu. Jeśli Amazon jest zmuszany do spełniania tych żądań, oznacza to naruszenie prawa do prywatności oraz Pierwszej Poprawki zarówno względem Amazona jak i jego klientów - stwierdzają przedstawiciele firmy. Dodają, że oczywiście dane dotyczące sprzedaży jak najbardziej mogą interesować DOR, ale urzędnicy nie mają najmniejszej potrzeby, by poznawać dane poszczególnych klientów.
  23. Jak czytamy w The New York Times, Amazon prawdopodobnie kupił nowojorską firmę Touchco specjalizującą się w rozwoju ekranów wielodotykowych. Ponoć w taką technologię zostanie wyposażony Kindle, dzięki czemu będzie mógł bezpośrednio konkurować z iPadem. Firma Touchco zatrudnia zaledwie sześć osób i nie wypuściła na rynek jeszcze żadnego produktu. Rozwija ona bardzo obiecującą technologię o nazwie Interpolating Force-Sensitive Resistance (IFSR), która nie tylko pozwala na rozróżnienie siły nacisku, potrafi odróżnić dotyk palca od dotyku stylusa i, w przeciwieństwie do ekranów wykorzystanych w iPhonie czy iPadzie rozpoznaje nieograniczoną liczbę punktów, w których jednocześnie dotknięto wyświetlacza. Ponadto wyprodukowany za pomocą IFSR wyświetlacz może być całkowicie przezroczysty. To właśnie obawy o zmniejszenie czytelności ekranu powstrzymywały dotychczas Amazona przed wyposażaniem Kindle'a w ekran dotykowy. Jakby jeszcze tego było mało, technologia IFSR jest tańsza od konkurencji. Stworzone za jej pomocą wyświetlacze mogą kosztować jedynie 10 USD za stopę kwadratową. IFSR współpracuje też z kolorowymi wyświetlaczami. Ani Amazon, ani Touchco nie potwierdzają wieści o transakcji. Ta może być jednak prawdziwa, gdyż na witrynie Touchco pojawiła się informacja, że firma zaprzestała działalności.
  24. W informatyce nie istnieją zabezpieczenia doskonałe i każde z nich można w końcu pokonać. Jednak czy zostaną one pokonane zależy w dużej mierze od korzyści, jakich spodziewa się atakujący. Dlatego też korzystając z najbardziej rozpowszechnionej metody zabezpieczania danych - haseł - powinniśmy pamiętać, że im dłuższe hasło, tym jego złamanie jest trudniejsze i bardziej kosztowne. Eksperci z firmy Electric Alchemy pokusili się o oszacowanie nie tylko kosztów złamania hasła metodą brute force, ale również oceny, w jaki sposób wykorzystanie najnowszych technologii wpływa na ich obniżenie. W ramach eksperymentów przeprowadzono ataki na plik .zip chroniony za pomocą oprogramowania PGP. Wykorzystano przy tym program EDPR do łamania haseł produkowany przez rosyjską firmę ElcomSoft. Pierwsze próby wykazały, że jeśli użyjemy dwurdzeniowego peceta z systemem Windows 7 to złamanie średniej długości hasła zajmie nam około 2100 dni. To, oczywiście, nieakceptowalnie długo. Dlatego też specjaliści wpadli na pomysł wykorzystania chmur obliczeniowych. Wynajęli w tym celu moc obliczeniową chmury EC2 Amazona. Jest ona udostępniana w cenie 30 centów za godzinę pracy każdego procesu obliczeniowego. Po odpowiednim skonfigurowaniu okazało się, że 10 wirtualnych komputerów korzystających równocześnie z EDPR jest w stanie złamać hasło w ciągu 122 dni. Koszt takiego przedsięwzięcia wynosi mniej niż 8784 USD. Jeśli jednak wynajmiemy 100 wirtualnych maszyn, to złamią one hasło w ciągu 12 dni, a my zapłacimy za to 8640 USD. Wyraźnie więc widać, że nowoczesna technologia pozwala na szybkie i tanie łamanie haseł. Dlatego też, co udowodniły kolejne obliczenia Electric Alchemy, hasła powinny być jak najdłuższe i powinny korzystać z jak największego zestawu znaków. Wystarczy wspomnieć, że złamanie hasła składającego się z 9 znaków, wśród których mogą znaleźć się wszystkie symbole ASCII kosztuje co najmniej 10 milionów dolarów. W przypadku 12-znakowego hasła koszt rośnie do 8 miliardów USD. Jednak będzie on znacznie niższy, gdy wykorzystamy tylko małe litery łacińskie i cyfry. Wówczas ośmioznakowe hasło złamiemy za 45 USD, 9-znakowe będzie kosztowało 1628 dolarów, a 10-znakowe - 58 592 USD. Dalej koszt gwałtownie rośnie i przy 11-znakowym wynosi już ponad 2 miliony USD, a przy 12-znakowym zbliża się do 76 milionów dolarów.
  25. Kindle, oferowany przez Amazona czytnik książek elektronicznych, będzie oferowany mieszkańcom 100 krajów . Dotychczas urządzenie mogli zamówić tylko mieszkańcy USA, teraz kupić je będą mogli również Polacy. Kindle pozwala na zdalne kupowanie książek oraz gazet i pobieranie ich na urządzenie za pomocą sieci telefonii komórkowej. Obecnie w ofercie Amazona znajduje się ponad 350 000 tytułów anglojęzycznych książek oraz liczne gazety z różnych krajów, które można kupować i czytać na ekranie Kindle'a. Nowości oraz książki znajdujące się na liście bestsellerów New York Timesa zostały wycenione w większości na 11,99-13,99 USD. Jednak wiele dzieł można kupić znacznie taniej. Amazon oferuje ponad 70 000 książek w cenie poniżej 5,99 dolara. Amazon oferuje kilka pierwszych stron bezpłatnie, dzięki czemu możemy zdecydować, czy rzeczywiście chcemy nabyć daną książkę. Możliwe jest też przesyłanie na Kindle'a własnych dokumentów. Najpierw musimy wysłać dokument na swój adres klienta Kindle'a, tam zostanie przetworzony na format czytnika. Później możemy go pobrać, albo bezprzewodowo (płacąc Amazonowi 0,99 USD za każdy megabajt), albo za pomocą internetu na komputer, a stamtąd za pomocą kabla USB (ta opcja jest bezpłatna). Kindle objęty jest roczną gwarancją i jest dostarczany wraz z kablem micro-USB oraz zasilaczem pozwalającym podłączać go do sieci o napięciu od 100 do 240 woltów. Do sprzedaży międzynarodowej trafi wersja Kindle'a z wyświetlaczem o przekątnej 6 cali i wymiarach 20,3x13,5x0,9 cm. Urządzenie jest w stanie przechować w pamięci do 1500 książek. Wyceniono je na 279 dolarów. Kindle korzysta z papieru elektronicznego firmy E-Ink. Jego rozdzielczość jest taka, jak papieru gazetowego, czytanie nie męczy więc oczu w takim stopniu, jak czytanie z ekranu komputera. E-papier zapewnia 16 odcieni szarości, a jego olbrzymią zaletą jest fakt, iż do wyświetlania treści nie używa energii. Jest ona potrzebna tylko do "przewracania" kolejnych stron. Dzięki temu Kindle nie wymaga ładowania baterii przez wiele dni. Urządzenie wyposażono też w mechanizm konwersji tekstu do mowy, więc może ono głośno przeczytać użytkownikowi książkę czy gazetę. Kindle 2, który jest oferowany na rynku międzynarodowym, nie wspiera formatu .pdf. Jego obsługę zapewnia Kindle DX, który wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 9,7 cala oraz pamięć zdolną pomieścić 3500 książek. Kindle DX jest sprzedawany tylko w USA w cenie 489 dolarów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...