Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    116

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. W notce nie ma stwierdzenia o masowym przechodzeniu, to raz. A o tym, że przechodzą akurat na Vistę i W7 można przekonać się, porównując straty rynkowe XP i zyski tych dwóch systemów. Dodam, że coś mignęło mi w newsach o tym, że nieco traci też Linux i jest to spowodowane rosnącą popularnością Win7. Myślę, że więcej będzie wiadomo po wrześniu (szkoła), a później po premierze Win7 i okresie świąteczno-noworocznym. Dopiero wówczas zarysuje się jakaś wyraźniejsza tendencja i będzie można stwierdzić, jakie OS-y tracą, jakie zyskują i jak na cały rynek wpływa premiera nowej Windy.
  2. Panowie, 1,60 USD kostkę 1 Gb, to oznacza, że producent kości pamięci musi zapłacić 12,80 USD za same chipy do układu 1 GB. Następnie musi kupić pozostałe podzespoły, zrobić z nich kość, ponieść wszekie związane z tym koszty, zapakować to i sprzedać (po cenach hurtowych) dystrybutorom, opłacić podatki i mieć z tego zysk. Dystrybutor musi to przewieźć, zmagazynować, sprzedać sklepom, zapłacić podatki i mieć zysk. Sklep musi to zmagazynować, sprzedać, zapłacić podatki i osiągnąć zysk. W sklepach 1 GB RAM kosztuje 110-120 pln. W tym ponad 30 złotych to cena samych kostek. Zostaje 80-90 pln na wszelkie koszty, podatki i zysk dla producenta, dystrybutora, sklepu.
  3. No, to co mówisz, to raczej dowód na nieprawdziwość któregoś ze stwierdzeń: 1. dochodzi do masowej wymiany desktopów na laptopy 2. Vista jest wciskana na siłę. Obu stwierdzeń na raz nie da się obronić w świetle niewielkich postępów Visty i małego spadku XP, prawda? Moim zdaniem prawda jest taka, że jak ktoś chce, to kupi komputer bez Windy/z Linuksem. MS daje taką możliwość, a jak sprzedawca nie chce respektować praw klienta, to klient idzie do innego sprzedawcy. Właśnie rzuciłem okiem na stronę firmy Karen i na pierwszych 5 komputerów, które są tam wyświetlone. Dwa z nich to komputery z DOS-em.
  4. Zauważ, że to są dane ogólnoświatowe. W poszczególnych krajach czy regionach sytuacja jest inna. W Polsce FF ma chyba przewagę nad IE. Na przykład na KW za sierpień statystyka przeglądarek wygląda tak: FF 3.0 - 31,44% FF 3,5 - 20,65% IE 7 - 10,36% IE 6 - 9,48% IE 8 - 8,40% Opera 9.6 - 7,85% Chrome 2.0 - 3,81 FF 2.0 - 3,40% Opera 9.8 - 1,60% Opera 9.5 - 0,68%
  5. Mariusz Błoński

    Polecane Gry

    Oj tam gra... Kilka lat temu zagrałem w Half Life i chętnie zagrałbym w 2, bo zapowiadali. Chociaż nie wiem, czy dałbym radę. Kilkanaście godzin na dobę przed kompem nie zachęca do tego, żeby później jeszcze grać
  6. Mariusz Błoński

    Polecane Gry

    Panowie.... nawet jeśli ktoś jest nieostrożny, łatwy do namierzenia itp. itd. to powstrzymajcie się przed używaniem w dyskusjach danych osobowych. A co do gier.... Czy będzie Still Life 2?
  7. No, w końcu była to wiadomość o znikającej wiadomości. Postanowiliśmy wdrożyć i przetesować na Tobie tę technikę A tak na serio to musieliśmy się zsynchronizować Wywaliłem newsa, bo dowiedziałem się, że Ania pisała o tym już jakiś czas temu I najwyraźniej, gdy go wywalełem, Ty go właśnie czytałeś
  8. Mimo wszystko, wolę być w sytuacji amerykańskiego przedsiębiorcy. Tam skarbówka ma przynajmniej kodeks etyczny i ściga człowieka, gdy ma podstawy. Nasze państwo uprawia zaś politykę niszczenia przedsiębiorcy wg własnego widzimisię: http://www.rp.pl/artykul/15,355068_Kontrola_zabila_firme.html
  9. Pytanie tylko, czy mówiąc o "antropogenizowaniu" zwierząt nie popełniamy błędu logicznego? Bo skąd wiadomo, że oglądanie się za ładnymi kobietami, przywiązaywanie uwagi do sposobu poruszania się, patrzenia, że flirt i wiele innych czynności nie jest właściwa zwierzętom? Przecież mamy z nimi wiele biologicznych cech wspólnych, a skoro tak, to logicznym jest chyba, że będziemy mieli też wspólne cechy społeczne i psychologiczne.
  10. Ale to, jak mi się wydaje, dotyczy ryzyka biznesowego, a nie działalności przestępczej.
  11. Kto wie, jak to w tych Stanach jest. Może jeśli on sam nie ma tyle kasy i jego firma nie ma, to nie istnieje sposób, by kasę wyciągnąć? Może np. tam nie wolno zamieniać grzywny na więzienie?
  12. W XVII, XVIII czy XIX wieku??? Ponadto stosowanie patentów nie jest obowiązkowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, by został opracowny np. procesor, a jego producent szeroko udostępnił wszelkie dane na temat jego produkcji. Jeśli byłoby tak, jak mówisz, to już dawno miałbyś bardzo wiele "opensource'owych" rozwiązań technologicznych. Co więcej, rozwiązania te szybko wyparłyby z rynku to, co chronione patentami. Przecież wg Ciebie, takie rozwiązania rozwijałyby się znacznie szybciej. A więc opensourceowy procesor szybko stałby się dużo doskonalszy i wyparłby z rynku inne procesory. Jak myślisz, dlaczego tego typu rozwiązania nie rozpowszechniają się na rynku? Najwyraźniej dlatego, że nie są chronione patentami. A więc wniosek jest taki, że patenty umożliwiają postęp technologiczny, bo bez nich urządzenia się nie przyjmują.
  13. To dlaczego obecnie rozwój technologiczny jest tak szybki, a przez setki lat, gdy nie istniał system patentowy, był tak powolny?
  14. Mnie w tej informacji pozytywnie zaskoczyła niechęć telekomów do brania budżetowej kasy. A administracja Obamy już chyba zapomniała, że jedna z poprzednich administracji zachęcała banki do udzielania kredytów tam, gdzie udzielać nie powinny i dawała na to rządowe gwarancje. Jak się takie urzędnicze mieszanie w rynku kończy to właśnie widzimy.
  15. Tylko, że jeśli będzie obowiązek montowania tego we wszystkich samochodach, to: 1. brak wyboru 2. zwiększenie ceny, za co zapłaci klient. Takie systemy powinny być całkowicie dobrowolne. Chcesz, kupujesz samochód z eCall -> masz większą szansę w razie wypadku. Nie chcesz, kupujesz bez eCall.
  16. Dlaczego "przeszkadzają"? Moim zdaniem, jedynym działaniem, które można uznać za "przeszkadzanie" jest stwierdzenie, że jeśli GGF przejmie TPB to oni zwrócą się do GFF o odszkodowania (o ile sąd takie przyzna od TPB). Ale to przecież norma. Jesli ktoś kupuje jakąś firmę, to przejmuje też jej długi. Jeśli sąd uzna, ze TPB ma długi wobec studiów nagraniowych to nie widzę powodu, dla którego studia te miałyby zrezygnować z dochodzenia należności.
  17. Sam pomysł jest ok, natomiast realizacja skandaliczna. Jeśli chcą korzystać z czyichś praw, to powinni zwrócić się o to z prośbą do ich właściciela, a nie korzystać, bo tak im się podoba. Ciekawe, czy uznaliby za słuszne, gdyby ktoś sobie skopiował silnik ich wyszukiwarki i uruchomił własną wyszukiwarkę np. z ich logo i pod adresem gogle.com. Wtedy uważaliby się za straszliwie skrzywdzonych i poszliby do sądu, żądając odszkodowania.
  18. Ja mówię jedynie, że im więcej liberalizmu tym więcej potęgi i bogactwa, a Ty ciągle opowiadasz o błędach i wypaczeniach socjalizmu, który jest oki, tylko niektórzy nie dorośli Opieraj się na faktach, nie na wyobrażeniach o błędach i wypaczeniach. USA i Wielka Brytania ostatnio przeżywały rozkwit gospodarczy za liberalnych Reagana i Thatcher. Im w państwie więcej liberalizmu, tym ludzie bogatsi. Im więcej socjalizmu - tym biedniejsi. I to są empiryczne fakty, nie bajania miłośników rozdawnictwa. A propos rozdawnictwa... a pokaż mi przykład uczciwego rozdawnictwa? PS. A co do Chin i rozwoju mówisz straszne bzdury... właściwie nie argumenty, a powtarzanie haseł za kolesiami pokroju polityków PiS czy SLD. O tym, jak się odbywa bogacenie społeczeństwa proponuję von Misesa "Mentalność antykapitalistyczną" i "Interwencjonizm" (obie lekkie i łatwe), poprzez Friedmannów po "Wolność narodów" Smitha. PS2. Widzę też, że mamy tu poważne problemy z definicjami, rozumieniem przyczyn, skutków, zachodzących procesów. Skoro twierdzisz, że kryzys w USA to efekt działania liberalizmu, a Zenek to typowy przykład liberalizmu, to oznacza, że mówimy zupełnie innymi językami. Nie ma sensu definiować tutaj podstawowych pojęć. Take rozmowa jest bez sensu, skoro raz uważasz, że liberalizm to jakiś skrajny egoizm i róbta co chceta, a za chwilę twierdzisz, że liberalizm to wtrącanie się państwa w rynek.
  19. Mówimy o ludziach czy zwierzętach? Bo chyba się pogubiłeś. A skoro mówimy o ludziach i wspominamy o cywilizacjach, to jeszcze raz powtórzę - wolność i indywidualizm, czyli to, co odróżnia naszą cywilizację (a więc zachodnie chrześcijaństwo) dały nam przewagę nad cywilizacjami kolektywistycznymi. Chiny to idealny przykład na poparcie stwierdzenia, że liberalizm powoduje wzrost bogactwa, znaczenia i potęgi. Bo jedyne, co musiał zmienić Xiaoping to system gospodarczy. Zastąpił komunizm liberalizmem gospodarczym, co od razu spowodowało gwałtowny rozwój. Chiny skopiowały więc rozwiązania z naszego kręgu cywilizacyjnego, co tylko wychodzi im na dobre. Co do USA - jesteś kolejnym prorokiem, które spotykam w ciągu ostatnich ponad 20 lat, a który mówi mi, jak to USA się staczają O to, to się nie bój. Oczywiste jest, że każde imperium kiedyś upadnie, i USA nie są wyjątkiem. Względna potęga naszego kręgu cywilizacyjnego jest coraz mniejsza w porównaniu z innymi cywilizacjami. I proces ten widać właśnie mniej więcej od zakończenia I wojny. Jest to spowodowane z jednej strony coraz większą akceptacją dla rozwijązań antyrozwojowych w naszym kręgu cywilizacyjnym (upraszczając - dla rozwiazań socjalistycznych), a z drugiej - coraz większą akceptacją przez kraje spoza naszego kręgu (Chiny, Indie, Wietnam, Japonia) dla rozwiązań prorozwojowych (czyli liberalnych). Co do liberalizmu. Wystarczy zrobić jedną drobną rzecz, by ludzie w ciągu kilku miesięcy zapragnęli w swoim kraju liberalizmu. Wystarczy pokazać im, jak bardzo są łupieni przez państwo i różnych cwaniaków. A zatem wystarczy... dać im możliwość samodzielnego płacenia podatków. Bez pośredników. Niech pracodawca wypłaca każdemu pracownikowi pełną pensję i niech ten pracownik samodzielnie opłaca wszystkie podatki. Wówczas po kilku miesiącach ten pracownik, obencnie miłośnik socjału, natychmiast zmieni zdanie. Ale politycy i urzędnicy nigdy czegoś takiego nie zrobią. Za dużo mają do stracenia. Sądzisz, Mikroos, że ludzie chcą żyć w systemie z natury niesprawiedliwym? A obecny system jest niesprawiedliwy do szpiku kości. W liberalizmie, jeśli chodzi o rzeczy najistotniejsze i najważniejsze do przeżycia, jak sobie na coś zapracujesz, to to masz, a jak sobie nie zapracujesz, to możesz to mieć (o ile ktoś Ci da). W obecnym systemie jak sobie zapracujesz, to może będziesz to miał, ale na pewno nie tyle, ile wypracowałeś, a jak nie zapracujesz, to raczej będziesz miał i często więcej, niż ten, który zapracował. A tutaj właśnie udowadniasz, że nie masz pojęcia jak działa liberalizm i czym jest.
  20. W jaki sposób wygraliby wojnę nie mając potężnych kapitałów i potencjałów? Dlaczego akurat tam ciągną naukowcy z całego świata? USA stały się potęgą w kilkadziesiąt lat, a to właśnie dzięki przedsiębiorczości i wolności, którą miał każdy z obywateli.
  21. Nie. Potwierdzam, że głupota jest dla tłumu postawą naturalną. Bo z jednej strony ludziom strasznie przeszkadza wtrącanie się państwa w ich sprawy i ograniczanie wolności, a potem głosują na PO, PiSy i inne takie, żeby im "państwo" fundowało "za darmo" różne rzeczy. Z jednej strony chcą być bogaci, a z drugiej popierają podwyższanie podatków i rozbudowywanie socjału. Indywidualizm i wolność to są cechy, na których wyrosła nasza cywilizacja i to dzięki nim kraje ten cywilizacji są najbardziej znaczącymi krajami na świecie. A najbardziej w tym wszystkim dziwię się młodym ludziom, którzy generalnie chcą więcej wolności niż mniej, ale tylko deklaratywnie. Nie potrafią zrozumieć podstawowej rzeczy - że liberalizm to nic więcej i nic mniej niż po prostu możliwość decydowania o swoim życiu i konieczność ponoszenia wszelkich konsekwencji swoich decyzji. Że jeśli w liberalizmie ktoś chce utrzymywać 5 meneli i 20 urzędników to ma do tego święte prawo, ale nie ma prawa zmuszać do tego innych. Że w liberalizmie jeśli chcesz mieć np. emeryturę, to ją masz, a jeśli nie chcesz - to jej nie masz. Że nikt nie ma prawa nikogo na siłę chronić przed konsekwencjami jego wyborów. Jednak młodzi, którzy tak niby pragną tej wolności, gdy przychodzi co do czego to są jej przeciwni i wybierają do władzy... widać kogo. Bardzo podobał mi się przykład podany przez Friedmana bodajże. Mówił on mniej więcej tak - jeśli w starożytności Katon Starszy mógł siedzieć sobie na słońcu przed swoją willą, popijać piwo i pisać po łacinie, to było to możliwe dzięki temu, że miał niewolników, którzy pracowali na swoje i jego utrzymanie. A jesli obecnie Zenek Kowalski może sobie siedzieć przed swoją chałupą, popijać bełta i bluzgać łaciną to jest to możliwe tylko dzięki temu, że ma niewolników, którzy pracują na swoje i jego utrzymanie. Dziwi mnie to, że ludzie zgadzają się być niewolnikami Zenka.
  22. Tylko, że "first-to-file" promuje np. złodzieja technologii. Po drugie, w USA przy "first-to-invent" jest też mowa o tym, że patent musi być wdrożony. Wydaje mi się, że lepiej byłoby pozostawić "first-to-invent" a zmodyfikować fragment dotyczący wdrożenia. Bardziej go uściślić. Co do ładowania pieniędzy.. Skąd USA mają te pieniądze? Czy właśnie nie dzięki innowacyjności chronionej systemem patentowym? Przecież nie spadły im z nieba. Mieli 200 lat by się wzbogacić. Inne kraje istnieją od 1000 lat i im się to nie udało.
  23. Jak to mówił Marks, aby wprowadzić socjalizm nie jest potrzebna rewolucja. Wystarczy wprowadzić system demokratyczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...