Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. Bo zdaje się, że tak właśnie napisałeś, tzn. nie uszczegółowiłeś wypowiedzi. Zdanie o większej skuteczności środków chemicznych umieściłeś tuż EDIT: pod /EDIT zdaniem Spójrz jeszcze raz i zastanów się gdzie tam jest dookreślone, że "Środki farmaceutyczne (chemiczne) są zawsze skuteczniejsze (w antykoncepcji - przyp. radar)...". Tak to odczytałem to też i do tego się odniosłem.
  2. Ja się raczej pytam co to za statystyka? "Z terenu USA". A ile najdłużej w kosmosie przebywał rudy? Ruda? Piegowaty wystrzelony z terenu nie USA po południu? Śmieszne trochę.
  3. Nie wiem gdzie to tam wyczytałeś w tym twoim linku, zwłaszcza w przypadku chorób przenoszonych drogą płciową, bo ja tam wyczytałem: Co do mojego poprzedniego pytania, to przepraszam, nie doczytałem: Coś w tym jest, ale powiązałbym to również z poziomem wykształcenia oraz ( ??? ) chęcią robienia kariery, a nie poświęcania się rodzinie. Idiokracja dość obrazowo to pokazuje
  4. Wydaje się, że ryzyko jest podobne jak przy tabletce, za to "guma" dużo lepiej zapobiega rozprzestrzenianiu chorób wenerycznych. Że w Afryce te "lata prania"? No, i jeśli chodzi o "lata prania" to co to za różnica czy prezerwatywa czy tabletka, pranie jest pranie i "nie wolno" stosować. Trochę od czapy argument. Nie wiem czy można zaryzykować takie stwierdzenie. Masz na myśli ustabilizuje odpowiednio wysoko czy odpowiednio nisko?
  5. Przepraszam, ale to nie są żadne istotne ograniczenia, artykuł to ładna manipulacja. 1. Receptę w PL się dostaje od ręki, no, ale trzeba do lekarza. Czy to przeszkoda nie do przejścia jak ktoś chce? Może lekarz odmówi, może nie, idziesz do drugiego. Ba, nawet online bez wizyty. 2. "Co sprawia, że mieszkanki wsi i małych miasteczek są praktycznie pozbawione dostępu do nowoczesnej antykoncepcji." - niezła manipulacja, a ile jest tej refundacji, ile kosztuje z i bez niej i znowu, jak ktoś chce/potrzebuje to nie jest "praktycznie pozbawiony" dostępu. 3. Bardzo ciekawe, już widzę jak nastolatki w ramach edukacji seksualnej wchodzą na *.gov.pl. Do tego czyż cały ten artykuł jest o antykoncepcji w postaci tabletek "dzień po", a nie o antykoncepcji w ogóle? To są "niedogodności", a nie "brak dostępu". Brak dostępu jest wtedy gdy nie ma w ogóle dostępu, u nas jest on co najwyżej utrudniony. Do tego antykoncepcja w postaci prezerwatyw jest dostępna wszędzie i bez ograniczeń.
  6. No, albo Ci od "energii jądrowej". Kalkulator fajny, acz niepełny Chciałem napisać, że trzeba mieć kasę, ale... skonstatowałem, że jakby tak nie było pińcet plus... to i 23mld rocznie by się znalazło... na premie
  7. O tym samym pomyślałem Do tego nie podoba mi się połączenie: Czyli prawie. Mogliby zamontować jakieś panele i wiatraki, byłoby bardziej autonomiczne.
  8. Te grube z T*fala na indukcję też mi się nie odkształcaŁY, ale jakiś czas temu delikatnie, bo delikatnie, ale jednak. Samo zjawisko wydaje się być logiczne, "pierścień" ze ścianek bocznych wytrzymuje te naprężęnia natomiast dno też się rozszerza i gdzieś to musi spęcznieć. Dziwne, że jest z tym taka walka. Co do celowego odkształcania to pewnie też trochę, ale nie zauważyłem w żadnej mojej. To mi wygląda na zakamuflowany test silnika rakietowego z korei płn.
  9. A gdzie ma się odkształcać? W bok? Nie o ciąg tu idzie kolego, tu idzie o patelnie, które same podrzucają i mieszają jedzenie! Albo wyobraźcie sobie, wylewasz ciasto na naleśnika, po minucie patelnia go podrzuca i obraca, a po kolejnej podrzuca... na talerz obok! Zbijemy fortunę!!!
  10. Bez przesadyzmu, testowano też inne części lotu, wnoszenie i obrócenie na brzuch były przecież udane Mnie dziwi, dlaczego tak przyoszczędzają na paliwie, lądowanie pionowe dla nich staje się pomału rutyną, a tu ten obrót do pionu jest w ostatnim momencie, przez co nie ma czasu na korekty. Dziwna polityka, ale pewnie wymuszona jakimiś wyśrubowanymi wymaganiami na ilość pozostałego paliwa (potrzebnego do powrotu na Ziemię, zakładając, że o to chodzi Elonowi).
  11. U mnie to była gniazdko i wtyczka. No jak nie pasuje to nie pasuje. Już dawno zastanawiałem się na odpowiednim interfejsem, ale do tego okazuje się być potrzebna psychoanaliza i pewnie uniwersalny punkt startowy. Instynkty mogłyby być czymś takim. Niekoniecznie "musimy", na wyższym poziomie abstrakcji jesteś w stanie wysłać zrozumiały komunikat dla drugiej osoby na podstawie wiedzy o ich "postrzeganiu". Tak właśnie manipuluje się masami, i tak została wykorzystana Cambridge Analytica. Ale jest im łatwiej, bo chętniej akceptują uproszczenia, podczas gdy niektórzy: nie potrafią się "dostosować" Tak, ale jej tworzenie już takim ograniczeniom podlega, a co za tym idzie wszystkie jej formy przejściowe. Może i tak. Przypomniał mi się taki mem a propos filmów Terminator i innych: "Jeśli kiedyś naprawdę przylecą do nas kosmici to będziemy się gęsto tłumaczyć, dlaczego nakręciliśmy tyle filmów o tym jak ich zabijamy" Tak samo może być z AI
  12. Raczej: "organom ścigania rzadko udaje się zatrzymać osoby stojące za botnetem", przez co jak przestępcy zarobili 10 mln USD to spokojnie mają kasę i czas na założenie następnego.
  13. To jest straszne. Nie chodzi mi tylko o Appla, ale ogólnie. Przyjmując cenę 1000USD za sztukę to mamy 65,6 miliona kupionych urządzeń, a przyjąć też należy, że w większości nie kupiły ich osoby, które wcześniej smartfona nie miały. Masa elektrośmieci (tu akurat może chodzić o Appla ;P )
  14. Jeden obrazek wart tysiąca słów podobno. Można w końcu przekazywać wiadomości również w sposób przystępny, zwłaszcza, że w obecnych czasach stworzenie wizualizacji nie wymaga talentu plastycznego nawet dla takiego beztalencia jak ja. Co do merytoryki, to się nie znam i nie wypowiem, ale nie brakuje w tym atykule i matematyki (równań).
  15. No nie jest, musisz się zarejetrować (za darmo) i wtedy masz, nie pamiętam, 2 czy 3 artykuły miesięcznie za darmo. Ja przeczytałem, generalnie ten gość (Marco Tavora) opisuje rzeczy dość przystępnie i "z obrazkami", w sam raz dla mnie
  16. Spoko, spoko, jeszcze 9 lat Ja myślę, że na pewno daliby radę, ale pandemia, sorry. Po cichu liczę na ich sukces oczywiście, nic nie jest wykluczone, rozwój jest teraz znacznie szybszy niż jeszcze 20-30 lat temu Komputery, AI, sprzęt, ileż to artykułów na KW o nowych możliwościach obrazowania tego czy tamtego, postępy w materiałoznastwie. Jeśli tylko by się opłacało to powstanie (kiedyś tam).
  17. Oh można, ale zobacz na następne zdanie. A jak liczenie się ciągnęło przez 2 tygodnie, a dodatkowo w niektórych stanach nie weryfikowano w ogóle nadawcy, to nie mogli fałszować? Jaka jest na to szansa? Jeszcze raz, nie śledziłem wydarzeń na Kapitolu w ogóle, nie popieram ani sposobu, ani celu, jednocześnie jednak nie przesądzam, że tamte wybory odbyły się tak jak powinny ( że tak to politycznie ujmę ). Kumasz? To, że na Kapitolu byli foliarze (może i tak), nie przesądza, że wyborów nie fałszowano. Jeszcze raz, uważam, że twiedzenie iż wybory w stanach mają szansę odbyć się uczciwie (w sensie głosów uprawnionych ludzi, bez manipulacji, sztuczek, kłamstw, a i pewnie fałszerstw) jest "teorią spiskową", patrz post wyżej. EDIT: Proponuję Ci taki eksperyment, odetchnij sobie i przeczytaj tekst poniżej, a następnie powiedz go sobie głośno: "- Czy wierzysz politykom? - Absolutnie! Przecież każdy wie, że kto kłamcy, którzy zrobią wszystko żeby utrzymać się przy władzy, jedną ręką coś dają, a drugą kradną dziecku cukierka, HAHAHA!" - Czy wybory w stanach odbyły się uczciwie? - Oczywiście! W końcu rywalizowali w nich uczciwi politycy, ich sztaby i całe grupy interesów walczące o pierdyliardy dolarów. To musiało być uczciwe!"
  18. Cóż z tego skoro Astro kolejny raz udowadnia, że "nie pomogą doktoraty kiedy człowiek...", tak a propos dyskusji w wątku obok o komunikacji i dogadywaniu się. On potrafi zniechęcić każdego raczej. Zdaje się też, że l_smolinski pisał o Zdaje się, że napisał hipotetyczny, no, ale Astro... nasz kochany Astro Dyskusja blisko mułu, serio. Uwaga, instrukcja dla technicznych dinosaurów (albo raczej dla trolli z dysonansem poznawczym?): Zaznaczasz tytuł, PPM -> szukaj w google i zwykle pierwszy lub drugi link jest do arxiv.org. Sprawdziłem pierwszych 10, żadnych problemów, znalezienie linków, włącznie z otworzenie i potwierdzeniem tematu i autora trwało około, nie wiem, 3-5 minut. Nie oceniam ani prac, ani autorów, nie znam się, ale... No i jeszcze na deser: Cóż, z tych pierwszych 10 linków, większość autorów też miała Ph.D, a część po prostu: Professor in the Physics department Także tego "panie dohtorze"... pyskówka na 4 strony, bo ciężko zrozumieć, że ktoś pracuje nad innymi hipotezami? Tylko naśmiecone.
  19. Witamy w demokracji Ja nie mam, mimo wszystko nie twierdzę też, że znam miarę, np. 1 na 100. Zresztą jeden ze sposobów dezinformacji to właśnie ośmieszenie przeciwnika, wtedy nikt go nie będzie brał pod uwagę. Książkowa technika, prawda? Dodając fakenewsy, wyrywanie z kontekstu, przeinaczanie słów i gotowe. Weźmy tego wspomnianego Leppera, ileż to kabaretów się śmiało z niego, sam się śmiałem, bo kto by go brał na poważnie? I co? I głupio, że się dało sobą zmanipulować. Jak dla mnie "mądrość stadna" (patrz Carlin) nie istnieje, dlatego nie wyrywam się ze śmieszkowaniem nawet z dość głupich pomysłów. Nie oznacza to, że w nie wierzę, ale nie muszę się dokładać do, potencjalnej, manipulacji. Wierzysz? Wierz sobie. Te co mają datę na kartach to raczej w tym. Zresztą, Ci co wierzą, że walka (!) o władzę nad najpotężniejszym mocarstwem na świecie, w pewnym sensie o władzę nad najbliższymi losami świata odbywa się w pełni demokratycznie, i że wszyscy zdają się na głosy "of stupid people in large groups." to.. cóż. Winston powiedział też: "Najlepszym argumentem przeciwko demokracji jest 5 minutowa rozmowa z przeciętnym wyborcą". 50 lat temu, a teraz? Jak mówiłem, nie znam tematu, odnosiłem się tylko do kwestii teorii spiskowych i _bezrefleksyjnego_ naśmiewania się z nich (czy ludzi, którzy je głoszą).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...