Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36703
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    204

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Unia Europejska stara się zatwierdzić zapis, który miałby zakazać internautom publikowania na stronach WWW różnych form wideo - decyzja ta może oznaczać zagrożenie wolności Sieci. Zaproponowana przez UE dyrektywa miałaby rozszerzać przepisy dotyczące nadawców telewizyjnych również o Internet. Zapis uderza bezpośrednio m.in. w takie serwisy, jak popularny YouTube. Dyrektywa zmuszałaby strony internetowe i usługi przesyłające obrazy wideo do pamięci telefonów komórkowych do spełnieniani standardów określanych przez Brukselę. Strony interentowe musiłayby otrzymywać pozwolenia przypominające koncesje. Unijny przepis tłumaczony jest jako próba zminimalizowania negatywnych zjawisk pojawiających się w materiałach wideo oraz ochronę dzieci.
  2. Microsoft udostępnił długo oczekiwaną finalną wersję swojej najnowszej przeglądarki – Internet Explorera 7. To pierwsza nowa edycja Explorera od kilku lat. W IE7 nastąpiło wiele zmian, które mają pomóc Microsoftowi w walce ze zdobywającym coraz więcej zwolenników konkurencyjnym Firefoksem. Przeglądarka Microsoftu ma być przede wszystkim bardziej bezpieczna od IE6. Producent wbudował w nią filtr antyphishingowy, chroniący użytkownika przed wyłudzeniami danych, a domyślne ustawienia nie pozwalają na automatyczną instalację kontrolek ActiveX. Microsoft zapewnia, że cała obsługa ActiveX została poprawiona tak, że wykorzystanie tej technologii do przeprowadzenia ataku będzie znacznie trudniejsze. Nawet, jeśli konkretna kontrolka będzie zawierała błędy. W IE dodano również opcję "Delete Browsing History", która umożliwia błyskawiczne wykasowanie wszelkich danych gromadzonych przez program podczas przeglądania Sieci. Użytkownicy alternatywnych przeglądarek zauważą, że koncern Gatesa zastosował w IE7 rozwiązania, znane chociażby z Opery czy Firefoksa. W końcu można za pomocą produktu Microsoftu surfować po Internecie wykorzystując karty otwarte w jednym oknie. W IE7 znalazło się też wbudowane okienko wyszukiwarki, dzięki któremu nie trzeba najpierw odwiedzać MSN-u czy Googla, by zadać interesujące nas zapytanie. Producent zastosował również obsługę kanałów RSS. Gdy odwiedzimy stronę, która pozwala na subskrybowanie wiadomości, IE7 poinformuje nas zmieniając kolor ikony na pasku narzędzi. Poprawiono także obsługę obowiązujących standardów CSS czy HTML. Ich nieprzestrzeganie i tworzenie własnych jest jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów wobec Explorera. Przekonamy się, czy IE7 zmieni tą sytuację. Użytkownicy systemu Windows XP, którzy będą chcieli skorzystać z siódmej wersji Explorera, muszą mieć zainstalowany Service Pack 2. Z systemami Windows XP Pro 64 i Windows Server 2003 przeglądarka współpracuje tylko wtedy, gdy zainstalowano w nich SP1. Obecnie dostępna jest jedynie anglojęzyczna wersja przeglądarki, którą można pobrać bezpośrednio z witryny Microsoftu. Jeszcze przed końcem bieżącego miesiąca ukaże się kolejna wersja największego konkurenta Internet Explorera – Firefox 2.0.
  3. Badając występujące w naturze peptydy przeciwbakteryjne, biolodzy odkryli, że reguły odnoszące się do ich budowy (porządku i położenia części składowych) przypominają proste zasady gramatyczne. Posługując się "gramatykopodobnymi" regułami działania peptydów, naukowcy skonstruowali 40 nowych antybiotyków. Jest to tym ważniejsze, że wzrasta liczba lekoopornych szczepów bakteryjnych. Połowa nowo uzyskanych związków zwalcza wiele bakterii, a dwa oddziałują nawet na wąglika. Badacze sądzą, że wiele nowych antybiotyków występuje w grupie niewielkich zwalczających bakterie białek, które znajdują się w różnego rodzaju wydzielinach, od jadu skorpiona poczynając, a na ludzkim pocie kończąc. Bakterie nie mogą pokonać tych białek przez prostą mutację, ponieważ oddziałują one na wiele składników ściany komórkowej mikroorganizmu. Naukowcy wiedzą jednak na razie o kilkuset takich naturalnych białkach. Jak do tej pory nie udowodniono, że któreś z nich są na tyle skuteczne i bezpieczne, że można by je zastosować jako antybiotyk u ludzi. Dlatego też Gregory Stephanopoulos i jego zespół z MIT postanowili sztucznie stworzyć tego rodzaju białka. Nawiązując do terminologii gramatycznej, białka uznano za język, a poszczególne aminokwasy za słowa.
  4. Naukowcy, którzy starają się opracować szybszy i lepszy sposób produkcji szczepionek przeciwko grypie poinformowali, że stworzyli szczepionkę, która uchroniła myszy przed hiszpanką – najbardziej śmiertelną odmianą grypy. Epidemia, która trwała w latach 1918-1919 pochłonęła na całym świecie od 40 do 100 milionów ofiar. Nowa szczepionka pozwoliła naukowcom znaleźć sposób określenia, na ile dobrze szczepionka chroni przed konkretnym szczepem wirus. Pozwoli to na opracowanie szczepionek zwalczających nowe szczepy zanim jeszcze się one rozpowszechnią. Uczeni pozyskali wirusa hiszpanki z ciał jej ofiar pochowanych z zmarzniętej ziemi. Wielkie pandemie grypy zdarzają się średnio trzy razy w ciągu wieku. Z ostatnia mieliśmy do czynienia w 1968 roku, kiedy to zmarło milion osób, a uczeni sądzą, że w każdej chwili możemy spodziewać się trzeciej XX-wiecznej fali epidemii. Amerykańscy naukowcy z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom najpierw użyli swojej szczepionki na 10 myszach, a następnie zarazili je wirusem H1N1, który wywołał hiszpankę. Wszystkie myszy przeżyły. Co więcej, przetransportowanie z zaszczepionych myszy immunoglobuliny bogatej w antyciała, pomagało chronić przed wirusem także myszy niezaszczepione. Spośród zwierząt, którym nie podano szczepionki tylko przeciwciała z zaszczepiony myszy, przeżyło 8 z 10 osobników. Wirus zabił natomiast wszystkie niechronione myszy. Dzięki badaniom, w których użyliśmy szczepu z tamtej pandemii, stworzyliśmy podstawę do wykonania szczepionki przeciwko innym zjadliwym wirusom grypy – stwierdził jeden z naukowców.
  5. Naukowcy z University of Missouri-Columbia opracowali technikę zwaną detekcją fotoakustyczną, która pozwala wychwycić dźwięk wydawany przez komórki czerniaka złośliwego. Twierdzą, że ich metoda jest tak czuła, że umożliwia onkologom wykrycie w próbce krwi 10 (!) komórek nowotworowych. To niezwykle ważne, ponieważ ma to miejsce na etapie, zanim dostaną się one do innych narządów, tworząc przerzuty. Badacze napisali na łamach magazynu Optics Letters, że wykorzystali łącznie 3 różne technologie: laserową, optyczną oraz akustyczną. Za pomocą lasera zmuszają komórki nowotworowe do drgania, a następnie wyłapują wydawane przez nie charakterystyczne dźwięki. Mikroskopijne czarne granulki melaniny, które znajdują się w komórkach rakowych, absorbują energię światła niebieskiego lasera. Kiedy rozciągają się i kurczą, wydają specyficzny trzeszczący dźwięk. Jest on wyłapywany przez mikrofony i komputerowo analizowany. Jak tłumaczy John Victor, inżynier zajmujący się biomedycyną, inne ludzkie komórki nie zawierają pigmentu o tym samym kolorze co melanina, a więc wydawane przez nią odgłosy wybijają się na tle szumu. Jedynym wyjaśnieniem, dlaczego melanina znajduje się w krwi, jest obecność komórek czerniaka złośliwego. Na wykonanie testu potrzeba ok. 30 minut. Badanie krwi pozwala uspokoić pacjentów, którym operacyjnie usunięto nowotwory, że wszystko jest w porządku lub umożliwia onkologom podjęcie szybkiej decyzji o rozpoczęciu chemioterapii. Z powodu obecności melaniny czerniaki są na razie jedynymi nowotworami, które można w ten sposób wykrywać. W przypadku innych raków naukowcy planują jednak zastosowanie sztucznie wprowadzanych materiałów, mogących absorbować światło i emitować dźwięki.
  6. U osób z celiakią występuje zwiększone ryzyko zachorowania na gruźlicę. Celiakia, czyli choroba trzewna, jest wywoływana przez nietolerancję glutenu. W Polsce choruje na nią jedno na 15 tys. dzieci. Nieżyt żołądkowo-jelitowy oraz zanik kosmków jelitowych są skutkami dostarczania organizmowi glutenu. Glutenem nazywa się łącznie kilka (4) rozpuszczalnych w alkoholu frakcji białek. Należą do nich gliadyna z pszenicy, sekalina znajdująca się w życie, hordeina z jęczmienia, a także owsiana awenina. Szwedzcy naukowcy prześledzili dokumentację szpitalną z lat 1964-2003 i odkryli, że pacjenci z celiakią z większym prawdopodobieństwem zapadali na gruźlicę. Celiakia jest związana z gruźlicą — twierdzi dr Jonas Ludvigsson ze szpitala Orebro University. Ryzyko wystąpienia gruźlicy u pacjentów z chorobą trzewną jest 3-4 razy wyższe, co więcej, jest widoczne nawet po uwzględnieniu wieku i płci — dodaje Ludvigsson w artykule opublikowanym na łamach magazynu Thorax. Zespół Ludvigssona postanowił także zbadać odwrotną zależność: czy osoby z gruźlicą mają większą szansę na zachorowanie na celiakię. Okazało się, że uprzednie stwierdzenie gruźlicy podwaja ryzyko wystąpienia choroby trzewnej. Gruźlicę leczy się antybiotykami, jedyną szansą dla chorych na celiakię jest zaś rygorystyczne przestrzeganie diety bezglutenowej. Naukowcy sugerują, że brakującym elementem, który łączy obie choroby, jest witamina D. Z powodu zaburzonego wchłaniania z jelit, a także wspomnianej wyżej diety osoby z celiakią cierpią na jej niedobory. Zbyt mała ilość witaminy D, która wpływa na reakcję układu odpornościowego, zwiększa natomiast podatność na gruźlicę.
  7. Agencja Reutera otworzy swoje nowe biuro. Będzie ono o tyle niezwykłe, że znajdzie się w... wirtualnym świecie. Odwiedzać je będą mogli miłośnicy gry Second Life. Reuters Atrium ma ruszyć już dzisiaj. Setki tysięcy mieszkańców wirtualnego świata zyskają dostęp do najnowszych informacji i materiałów filmowych. Ponadto mieszkańcy zostaną wyposażeni w przenośne urządzenia o nazwie Reuters News Centre, które będą wyświetlały informacje zarówno z prawdziwego, jak i wirtualnego świata. Na potrzeby Second Life agencja Reutera wyznaczyła Adama Pasicka na szefa wirtualnego biura. Jest on odpowiedzialny za zbieranie i przekazywanie informacji w wirtualnym świecie. Reuter to nie pierwsza firma, która zainteresowała się grą Second Life. W cyfrowej rzeczywistości istnieje już sklep Toyoty, swoje nagrania oferuje Sony BMG, można też kupić komputery od Sun Microsystems czy ubrania od American Apparel. Second Life to gra stworzona przez firmę Linden Labs z San Francisco. Pozwala ona graczom na tworzenie przedmiotów, takich jak domy, meble czy ubrania oraz kupowanie i sprzedawanie ich za wirtualne pieniądze zwane Dolarami Linden. Pieniądze te można wymieniać na jak najbardziej namacalne dolary amerykańskie. Gra ma niemal milion zarejestrowanych użytkowników, którzy codziennie wydają około 350 tysięcy USD. Liczba miłośników gry rośnie w tempie kilkunastu do kilkudziesięciu procent miesięcznie.
  8. ATI Technologies oficjalnie zaprezentowało układ graficzny Radeon X1950 Pro, przeznaczonych dla budżetowych kart graficznych oferowanych w cenie około 200 dolarów. Radeona X1950 Pro (znanego również jako RV570) wyposażono w 36 jednostek pixel shader, 8 vertex shader, 256-bitową magistralę pamięci oraz 12 jednostek teksturujących. ATI rekomenduje, aby producenci kart graficznych taktowali układ zegarem o częstotliwości 575 MhH, a pamięci 1,38 GHz. Poprzednik X1950 Pro, ATI Radeon X1900, charakteryzował sie podobnymi paramterami (36 jednostek pixel shader, 8 vertex shader, 12 jednostek teksturowania), jednak karty taktowane były częstotliwościami 575 MHz/1,2 GHz. Wraz z Radeonem X1950 Pro ATI zaprezentowało technologię native CrossFire - jej obsługa wprowadzona została do chipów graficznych. Dwie kart pracujące w trybie CrossFire nie wymagają dodatkowego połączenia - wystarczy wpiąć je jedynie w gniazda płyty głównej.
  9. Serwis DailyTech przedstawił informacje dotyczące najnowszych chipsetów Bearlake Intela. Układy te mają zastąpić obecnie wykorzystywane Broadwater 96x, a ich premiera zapowiadana jest na przyszły rok. Na sklepowe półki trafi sześć kości: Bearlake-Q, -QF, -X, -P, -G+ oraz –G. W terminologii Intela układy dla pecetów będą sprzedawane jako „seria 3”. Kości Bearlake-Q i Bearlake-QF znane będą pod nazwą Intel Q35 oraz Q33 Express. Highendowe –X i –P zyskają oznaczenie X38 oraz P35 Express, a mainstreamowe –G+ i –G będą sprzedawane jako G35 oraz G33. Kość X38 Express ma zastąpić układ 975X Express. Nowy chipset jest kompatybilny z PCI Express 2.0, obsługuje dwa sloty PCI Express x16 i współpracuje z pamięciami DDR3-1333 MHz. Użytkownicy, którzy wybiorą układ G33 Express będą mogli skorzystać z wbudowanego rdzenia graficznego obsługującego technologię Clear Video Technology. Ten chipset współpracuje z pamięciami DDR3-1066 MHz oraz DDR2-800 MHz, a także magistralą systemową taktowaną zegarem o częstotliwości 1333 megaherców. Większe możliwości zaoferuje kość G35 Express. Jego właściciele otrzymają do dyspozycji rdzeń graficzny kompatybilny z DirectX 10. Obsługuje on ponadto obraz w standardzie HD i technologię ochrony zawartości HDCP. Chipset współpracuje z pamięciami DDR3-1066, DDR2-800 i 1333-megahercową szyną systemową. Podobny do G35 Express układ P35 różni się jedynie rdzeniem graficznym, którego producent nie zastosował w modelu P35. Kości X38, G33, G35 i P35 współpracują z mostkami południowymi ICH9, ICH9R oraz ICH9DH. W czasie premiery Bearlake’a na rynku dostępne będą też dwie nowe platformy Intela: Salt Creek oraz Santa Rosa. Platforma Salt Creek będzie wykorzystywała czterordzeniowy Core 2 Quad Q6600 i istniejące obecnie Core 2 Duo. Jej bardziej wydajna wersja ma współpracować z chipsetami P35, G35 i X38, a mniej wydajna – z układem G33. W skład mobilnej Santa Rosy wchodzi procesor Merom (Core 2 Duo) z 800-megahercową szyną systemową, chipset Crestline, kontroler sieci bezprzewodowych Kedron obsługujący standard 802.11n i zapewniający transfer rzędu 600 Mb/s. Obok BIOS-u obsługuje również UEFI oraz korzysta z intelowskiej technologii NAND, która pozwoli na zwiększenie wydajności dysków twardych. Właściciele najnowszej intelowskiej platformy będą mogli skorzystać z dwukanałowych układów pamięci DDR2 taktowanych zegarami o częstotliwości 533 i 667 megaherców. Mostek południowy ICH8-M zapewni obsługę 3 kontrolerów SATA II, 6 złączy PCI Express x1 i 10 portów USB. Ponadto, w wersji Enhaced, będzie też obsługiwał macierze RAID.
  10. Intel upublicznił swoje plany dotyczące procesorów Core 2 Duo. W 2007 roku na rynek trafią odświeżone układy, w których największymi zmianami są podniesienie taktowania szyny systemowej do 1333 megaherców oraz dodanie Trusted Execution Technology. Poniższa tabela przedstawia odświeżone CPU, które znajdą się w sprzedaży: Procesor Taktowanie rdzenia Taktowanie szyny systemowej Wielkość pamięci L2 E6850 3,00 GHz 1333 MHz 4 MB E6800 2,93 GHz 1066 MHz 4 MB E6750 2,66 GHz 1333 MHz 4 MB E6650 2,33 GHz 1333 MHz 4 MB Trzy z odświeżonych (E6850, E6750 i 6650) układów zadebiutują wraz z chipsetem Bearlake. Okrętem flagowym Intela pozostanie jednak czterordzeniowy układ Kentsfield Core 2 Extreme QX6700. Trusted Execution Technology to nowa technologia Intela, która zadebiutuje wraz z chipsetami Bearlake. Jej celem jest ochrona najważniejszych informacji przed atakami.
  11. Naukowcy z Brigham Young University opracowali test, który pomaga diagnozować zaburzenia odżywiania poprzez analizę włosa. Dr Kent Hatch i zespół opisali swoją metodę w internetowym wydaniu Rapid Communications in Mass Spectrometry. Zarówno bulimię, jak i anoreksję charakteryzuje element zaprzeczania. Pacjenci nie chcą lub nie są w stanie zauważyć u siebie symptomów chorobowych i przyznać się do nieprawidłowych zachowań. Postawienie diagnozy często utrudnia fakt, że anorektyczki czy bulimiczki nie udzielają dokładnych informacji na temat swoich nawyków żywieniowych. Dlatego specjalistom z pewnością przyda się obiektywne narzędzie. Badacze, klinicyści oraz pacjenci będą mogli czerpać korzyści z obiektywnych biologicznych pomiarów, wspomagających stwierdzenie zaburzeń odżywiania — napisali naukowcy. Hatch i zespół badali włosy 20 kobiet, u których zdiagnozowano anoreksję i/lub bulimię. Leczyły się one szpitalnie w Utah. Dla porównania na Brigham Young University przetestowano włosy 23 zdrowych kobiet. Każda przedstawicielka płci pięknej musiała sobie na potrzeby badań wyrwać 5 włosów. Akademicy określali zawartość węgla i azotu. Stężenie tych pierwiastków ma ponoć najlepiej odzwierciedlać aktualną dietę danego człowieka. Test wykazał się 80-proc. trafnością w identyfikowaniu pań z anoreksją lub z anoreksją i bulimią. Za pomocą opisywanej metody nie da się jednak odróżnić bulimiczek od kobiet niewykazujących zaburzeń odżywiania. Powód może być prosty: anorektyczki są dużo częściej niedożywione niż chore z bulimią. Warto zwrócić uwagę na to, że Amerykanki jedzą więcej kukurydzy od Europejek i Japonek. Zmiany w diecie, zależne od miejsca pobytu czy pory roku, również nie są obojętne dla uzyskiwanych w teście wyników.
  12. Google chce wykorzystać Słońce do zapewnienia energii w swojej kwaterze głównej w Dolinie Krzemowej. System, zdolny do zasilenia 1000 domów mieszkalnych, będzie największym tego typu układem wykorzystywanym w biurach w USA. Zainstalowane na dachach budynków baterie słoneczne dostarczą 1,6 megawata mocy. Inwestycja zapewni koncernowi 30% energii wykorzystywanej przez firmowe biura. Należy pamiętać jednak, że pomieszczenia, w których znajdują się serwery, zużywają nawet 10-krotnie więcej energii, niż pomieszczenia biurowe. A serwerownie nie będą zasilane z nowego źródła. Innymi znanymi firmami, które korzystają z energii Słońca są Microsoft (jego 2288 paneli słonecznych produkuje 480 kilowatów energii) czy Cypress Semiconductors, który produkuje 336 kilowatów energii. Największy na świecie system paneli słonecznych znajduje się w Japonii. Firma Sharp Electronics wykorzystała 9212 paneli słonecznych, które dostarczają 5,2 megawata energii fabryce w Kameyama.
  13. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdzi produkty żywnościowe pochodzące od sklonowanych zwierząt. Po raz pierwszy o możliwości podjęcia takiej decyzji FDA poinformowała przed trzema laty. Do oficjalnego dopuszczenia takich produktów na rynek dojdzie przed końcem bieżącego roku. Decyzja Agencji oznacza, że doszła ona do wniosku, iż produkty ze skolowanych zwierząt nie stanowią dla ludzi żadnego zagrożenia. Nasze badania wykazały, że żywność ze skolonowanych zwierząt jest tak samo bezpieczna jak produkty, które jemy na codzień – powiedział Stephen F. Sundlof, główny weterynarz Agencji. Klonowanie zwierząt dla celów żywieniowych wciąż jednak budzi liczne kontrowersje. Firmy spożywcze, które się mu sprzeciwiają wskazują na teoretyczną możliwość wystąpienia nieprawidłowości genetycznych u klonów, co może skutkować zmianą właściwości biochemicznych uzyskanych z nich produktów. Szczegółowe badania prowadzone zarówno przez niezależne laboratoria, jak i państwowe instytucje, nie pozwalają jednak stwierdzić występowania takiego ryzyka. Problemem dla zwolenników klonowania może być opór społeczny. Okazuje się, że ponad 60% Amerykanów wskazuje na obiekcje natury "religijnej i etycznej” dotyczące klonowania zwierząt w celach spożywczych. Obawy o zagrożenia zdrowotne stawiane są na drugim miejscu. FDA stwierdziła jednak, że nie ma prawa do podejmowania decyzji bazujących na zastrzeżeniach natury etycznej. Agencja jest również przeciwna specjalnemu oznaczaniu takiej żywności, czego domagają się niektórzy.
  14. Czy kiedy patrzymy na banany, nasz mózg podpowiada nam, że są żółte, nawet jeżeli tak nie jest? Ostatnie badania udowadniają, że rzeczywiście się tak dzieje. Psycholodzy z Uniwersytetu w Giessen w Niemczech donoszą na łamach pisma Nature Neuroscience, iż nasze postrzeganie koloru zależy od wspomnień barwy typowej dla określonego obiektu. Karl Gegenfurtner i jego współpracownicy pokazali badanym cyfrowe zdjęcia owoców. Zaprezentowano je w losowo dobranych kolorach na szarym tle. Następnie poproszono o takie ustawienie koloru owoców na ekranie komputera, by były one za bardzo szare. Niestety, mało komu się to udało. W przypadku bananów większość osób zamiast szarości uzyskała kolor niebieski, jakby próbowała dostosować się do "widzianej" żółci, której w rzeczywistości wcale tu nie było. Działo się tak, ponieważ w kole barw niebieski jest kolorem uzupełniającym (przeciwstawnym) dla żółtego. Nawet w momencie, kiedy banan był już bezbarwny, wolontariusze uważali, że nadal jest lekko żółtawy. Nie miało znaczenia, jaką barwę wyjściową miał banan. Badani mogli być zaskoczeni czy rozbawieni widokiem czerwonego owocu, ale w głowie mieli obraz żółtego banana. Kiedy uczestnikom eksperymentu pokazywano neutralny kształt, np. jednolicie zabarwione koło, potrafili właściwie dostosować kolory. Wcześniejsze badania opisywały inne niezwykłe figle, jakie płata nam umysł, gdy w grę wchodzą kolory. Mamy, na przykład, tendencję, by zapamiętywać kolory jako intensywniejsze, niż rzeczywiście były. Gdy poprosi się ochotników o wybranie spośród zielonych kart tej, która najlepiej oddaje barwę trawy, zazwyczaj wybierają bardziej zieloną od prawdziwych roślin. Inne studium pokazało, że ludzie w odmienny sposób postrzegają barwy, gdy prezentuje im się je w lewej połowie pola widzenia, niż gdy widzą je po prawej stronie.
  15. Włochy są pierwszym europejskim krajem, który zastosuje opracowaną przez Microsoft technologię do walki z pornografią dziecięcą. Podczas konferencji prasowej przedstawiciele specjalnej jednostki włoskiej policji poinformowali, że Child Exploitation Tracking System (CETS), który jest używany w Kanadzie i Indonezji, aż o 80% przyspiesza prowadzenie śledztwa. System Microsoftu powstał po tym, jak oficer kanadyjskiej policji, który pracował w wydziale zwalczającym dziecięcą pornografię, napisał do koncernu list z prośbą o pomoc. Firma Gatesa wydała na opracowanie systemu 7 milionów dolarów. Oprogramowanie jest oferowane instytucjom rządowym za darmo. Przedstawiciel Microsoftu poinformował, że w najbliższym czasie system najprawdopodobniej zaadoptują Wielka Brytania i Hiszpania, a jego zastosowanie rozważa ponoć 5 kolejnych krajów.
  16. Badacze z SUNY College of Environmental Science and Forestry pracują nad połączeniem plastiku z celulozą. Taki materiał byłby niezwykle wytrzymały, lekki, a przy okazji biodegradowalny. Do produkcji takiego plastiku posłużyły by nanokryształy celulozy, które można uzyskać z wielu materiałów: od drewna, poprzez pulpę pomarańczową, aż po pozostałości z produkcji cydru. Dodając uncję (28 gramów) kryształów do funta (453 gramy) plastiku otrzymujemy materiał o 3000 razy mocniejszy – mówi chemik, doktor William T. Winter, dyrektor Instytutu Badań nad Celulozą. Nanokryształy celulozy mogą zostać wykorzystane też do produkcji ceramiki czy narzędzi medycznych. Zwykle do ich wzmacniania używa się szkła, które jest cięższe i trudniejsze w obróbce od celulozy, a zatem i droższe. Ponadto szkło rozkłada się znacznie dłużej niż celuloza, powstaje więc problem jego utylizacji. Wszystko, co powstaje w sposób naturalny, może być w sposób naturalny rozłożone. Po wyrzuceniu na śmieci celuloza rozkłada się w mniej niż 90 dni. Produktami rozkładu są dwutlenek węgla i woda, które mogą zostać zaabsorbowane przez inne rośliny, a z tych znowu otrzymamy celulozę – mówi Winter. Winter i jego zespół opracowali reaktor, który jednocześnie przetwarza 500 gramów celulozy. To znacznie więcej niż 5 gramów przetwarzanych jednorazowo w celach laboratoryjnych. Naukowcy pracują nad zwiększeniem możliwości produkcyjnych. Uczeni najpierw oczyszczają celulozę, usuwając z niej wosk i ligninę. Następnie jest ona homogenizowana w procesie, podobnym do homogenizacji produktów mlecznych. Otrzymany w ten sposób mlecznobiały płyn mieszany jest pod wysokim ciśnieniem z plastikiem. Akademicy chcą opracować metodę lepszego rozłożenia nanokryształów celulozy w plastiku, by w ten sposób uzyskać optymalne właściwości ostatecznego produktu.
  17. Choć trudno w to uwierzyć, psy ras olbrzymich różnią się od swoich małych pobratymców tylko jednym genem. Nate Sutter, genetyk z National Human Genome Research Institute, chciał znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego duże psy, takie jak wilczarz (wilczur) irlandzki, osiągają 50-krotność rozmiarów maleństw pokroju pieska chihuahua. Z tego powodu zaczął się przyglądać dużym i małym osobnikom w obrębie jednej rasy: portugalskiego psa wodnego. Naukowcy wykonali radiogramy 500 psów, w 91 przypadkach zmierzyli także ich szkielety. Na tej postawie mogli klasyfikować konkretne osobniki jako małych lub dużych przedstawicieli własnej rasy. Następnie skupiono się na różnicach genetycznych między tak wyodrębnionymi grupami. Nie było to trudne zadanie, zważywszy, że zespół Suttera rozszyfrował w grudniu ubiegłego roku genom psa domowego i wyodrębnił geny, którymi mogą się różnić osobniki danej rasy. U rasowych psów jest ich mniej niż u ludzi. Jedną z kilku różnic występujących u portugalskiego psa wodnego "wytropiono" w przypadku genu kodującego insulinopodobny czynnik wzrostu (igf-1). Jest to jeden z kilku genów, które wpływają na rozmiary osiągane przez myszy. Gdy jest on wyłączony, gryzonie są małe. Czy ten sam gen odpowiada za wzrost psów? Aby to zbadać, naukowcy zbadali gen igf-1 u 75 portugalskich psów wodnych i 350 innych psów olbrzymich i bardzo małych ras (od yorkshire terierów i szpiców miniaturowych, nazywanych także pomeranianami, po bernardyny i dogi). Przyglądali się też jego wersji występującej u dzikich psowatych, np. wilków i lisów, które są daleko spokrewnione z psem domowym. Okazało się, że 18 małych ras miało identyczną wersję genu insulinopodobnego czynnika wzrostu jak małe portugalskie psy wodne, nie miała go natomiast prawie żadna z 15 olbrzymich ras. To sugeruje, że ten właśnie gen odgrywa główną rolę w kontroli rozmiarów psów. Gen wydaje się decydować o tym, jak dużo wytworzy się insulinopodobnego czynnika wzrostu. U małych portugalskich psów wodnych wydziela się go mniej niż u dużych osobników tej samej rasy. Według Suttera, "mała" wersja genu igf-1 powstała dawno temu. Kiedy człowiek zaczynał hodować małe psy, nieświadomie wybierał taką właśnie odmianę genu, dlatego z czasem "mały" igf-1 został przypisany psim miniaturom.
  18. Zespół prowadzony przez Stephena Brewstera z University of Glasgow opracował oprogramowanie i sprzęt, które pozwalają przypisać unikatowy zapach, np. świeżo ściętej trawy czy czekolady, do grupy zdjęć. System Olfoto pozwala użytkownikom uporządkować kolekcję fotek według zapachów i ułatwia w ten sposób przeglądanie oraz przeszukiwanie wciąż rozrastającej się kolekcji. Szukasz zdjęcia swojego psa? Podążaj za zapachem... Zespół Brewstera badał zdolność wolontariuszy do odnajdowania określonych fotek za pomocą węchu. Na początku każda osoba przypisywała wonie do różnych grup plików, a następnie szukała konkretnego zdjęcia, wybierając jego zapach. Badacze porównywali skuteczność takiej metody odszukiwania zdjęć do tradycyjnego "przebiegania" przez katalogi w oparciu o zapamiętaną lokalizację. Mimo że zapachowe sortowanie fotografii przebiegało dużo wolniej, zespół Brewstera uzyskał zachęcające wyniki. Chociaż metoda nie działa perfekcyjnie, ludzie potrafią to robić — uważa Anglik. W swoich eksperymentach akademicy z Glasgow posłużyli się zestawem kapsułek w kształcie sześcianu. Po aktywacji drogą elektroniczną każda wydzielała inny zapach. Identyfikowano go za pomocą czytnika RFID. Kiedy na ekranie komputera pojawiało się określone zdjęcie, badany mógł je oznaczyć określoną wonią, przesuwając wybraną kapsułkę nad czytnikiem. Przeszukiwanie zapachowe nie jest niczym szczególnie wymyślnym, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że wonie potrafią wywoływać wspomnienia. Wykorzystane w studium zapachy były bardzo różne: od kwiatowych (siano, trawa itp.) po takie, które nie wszyscy uznają za przyjemne, jak np. zapach obejścia gospodarskiego. Brewster podkreśla, że ludzie potrafią odróżniać tysiące zapachów, a ich umiejętności w tym zakresie poprawiają się w miarę zdobywania doświadczenia. W czasie badań powstał jednak problem: w jaki sposób stworzyć wiarygodne zapachy, które byłyby w stanie przywoływać wspomnienia? Nad tym zagadnieniem zespół z University of Glasgow musi jeszcze popracować. Naukowcy zauważyli ponadto, że wonie wydzielane przez kapsułki nieznacznie zmieniały się w czasie trwania eksperymentu.
  19. Przemysł muzyczny wniósł 8000 nowych pozwów sądowych, skierowanych przeciwko osobom nielegalnie wymieniającym się plikami muzycznymi. Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI), która reprezentuje największe firmy muzyczne, poinformowała, że pozwy wniesiono w 17 krajach. Znalazły się wśród nich Brazylia, Meksyk i Polska. IFPI ocenia, że w ubiegłym roku w samej tylko Brazylii nielegalnie pobrano ponad miliard plików muzycznych. Od 2000 roku przychody firm fonograficznych na tym rynku zmniejszyły się niemal o połowę. Dotychczas IFPI złożyło 18 000 pozwów przeciwko piratom w USA (to największy rynek muzyczny świata) oraz 13 000 w innych częściach globu. Organizacja wygrała spory z 2300 osobami, a średnia wysokość nałożonej grzywny wyniosła 2420 euro. Legalnie pobierane pliki stanowią około 11% rynku. Sprzedaż muzyki ciągle jednak spada. Tylko w pierwszej połowie bieżącego roku zmniejszyła się ona o 4 procent.
  20. Już niedługo kierowcy nie będą mogli tłumaczyć się przed policją niezauważeniem znaku drogowego -Siemens pracuje nad systemem, który ma wspomóc kierowcę w prowadzeniu pojazdu. W motoryzacji stosowanych jest coraz więcej systemów komputerowych, których celem jest ułatwienie prowadzenia samochodu i zwiększenie bezpieczeństwa. Siemens opracowuje system o nazwie Traffic Sign Recognition (TSR), który skanuje pobocze drogi w poszukiwaniu znaków drogowych. TSR jest w stanie zinterpretować znak, poinformować kierowcę lub samemu starać się dostosować styl jazdy do nakazu (np. jeśli samochód korzysta z tempomatu, TSR po odczytaniu znaku ograniczenia prędkości jest w stanie zmniejszyć prędkość pojazdu). Siemens zapowiada rychłe wprowadzenie systemu do produkcji. Niestety, nie podaje, w jakich modelach montowany będzie TSR. Najprawdopodobniej znajdzie on zastosowanie w najbardziej skomputeryzowanych markach - Mercedesie, BMW oraz Lexusie.
  21. Czerwone wino chroni mózg przed skutkami przebytego udaru. Pijąc kilka kieliszków tego napoju dziennie, możemy więc pomóc sobie zawczasu. Aby lepiej zrozumieć wchodzący w grę mechanizm, naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa karmili myszy umiarkowanymi ilościami składników znajdowanych w skórce oraz pestkach czerwonych winogron. Następnie indukowali uszkodzenia przypominające te powstające w czasie udaru. Odkryli, że ich zwierzęta doznawały mniejszych uszkodzeń mózgu niż inne gryzonie, którym nie podawano rezweratrolu. Kiedy podawaliśmy zwierzętom doustnie ten składnik, zaobserwowaliśmy znaczne zmniejszenie [do ok. 40% — przyp. red.] obszarów uszkodzonych wskutek udaru — powiedział szef zespołu badawczego, Sylvain Dore. Badania zespołu Dore'a były częściowo finansowane przez rząd Stanów Zjednoczonych. Studium naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wykazało, że rezweratrol zwiększa w mózgu stężenie określonego enzymu, oksygenazy hemowej (HO), który, jak wcześniej udowodniono, zabezpiecza komórki nerwowe przed uszkodzeniami. Podczas fermentacji wina zwiększa się stężenie rezweratrolu. Jak podkreśla Dore, konieczne są dalsze badania, by wyniki uzyskane w eksperymentach na myszach przełożyć na ludzi. Dawki wypijanego wina powinno się ustalać w oparciu o wagę danej osoby oraz stężenie rezweratrolu. Zazwyczaj jednak wystarczą 2 kieliszki. Rezweratrol należy do grupy związków fenolowych. Hamuje produkcję wolnych rodników oraz zmniejsza masę powstających zakrzepów krwi. Pozytywnie współdziała z również przeciwzakrzepową aspiryną. Ich łączne stosowanie pozwala zapobiegać zawałom oraz innym chorobom niedokrwiennym serca.
  22. Naukowcom udało się zidentyfikować miejsce zimowania bardzo rzadkiego gatunku ptaka — ibisa grzywiastego (Geronticus eremita). Ornitolodzy uznają odkrycie za olbrzymi przełom. Dowiedzieli się bowiem nie tylko, gdzie ptaki udają się z końcem lata, ale także jak wygląda trasa przelotu. Ibis grzywiasty ma długość 70-80 cm, a rozpiętość jego skrzydeł sięga 120-135 cm. Ptak ma nieopierzony czerwony łeb i długi zakrzywiony dziób o tym samym kolorze. Z potylicy ibisa zwisa czub z długich czarnych piór. Zamieszkuje północną Afrykę, basen Morza Śródziemnego, a także Syrię oraz Turcję. Tworzy kolonie na klifach skalistych obszarów pustyń. Do XVI wieku ibisy grzywiaste występowały w Europie Południowej i Alpach. Obecnie prowadzone są próby ponownego wprowadzenia tych ptaków do ekosystemów m.in. Hiszpanii. Ibis grzywiasty jest najrzadszym ptakiem Środkowego Wschodu. Nie jest znana dokładna liczba żyjących na wolności osobników, ale może ich być mniej niż 1000. Geronticus eremita składa od 2 do 3 jaj. Żywi się owadami i innymi drobnymi organizmami. Odkrycie miejsc zimowania ibisów było możliwe dzięki śledzeniu za pomocą obrączek z nadajnikami satelitarnymi 3 osobników. Naukowcy nadali im nawet imiona: Sultan, Salam i Zenobia. Przebywając 3.100 km, ptaki kończyły podróż na terenie Etiopii. Naśladowały przy tym zachowanie innego nieoznakowanego członka stada. Taki punkt docelowy zaskoczył naukowców, którzy sądzili, że ptaki udają się dalej na północ. Międzynarodowa Czerwona Lista Zagrożonych Gatunków uznaje ibisy grzywiaste za skrajnie zagrożony gatunek. Ich liczba spadła z powodu zanieczyszczenia środowiska, działalności rolniczej człowieka i zniszczenia naturalnych siedlisk. Mniej piskląt przeżywa w lęgach lat suchych.
  23. Japoński oddział firmy McDonald?s rozdawał swoim klientom odtwarzacze MP3 zarażone złośliwym oprogramowaniem. Koncern w ramach promocji rozdał 10 000 tego typu urządzeń. Okazało się, że w odtwarzaczach znajduje się WORM_QQPASS.ADH, który, jeśli urządzenie zostanie podłączone do komputera, może ukraść jego użytkownikowi dane osobiste.McDonald?s poinformował swoich klientów o zaistniałym fakcie, podał im odnośnik do oprogramowania antywirusowego i zaoferował wymianę odtwarzaczy.Szkodliwy kod potrafi przenosić się pomiędzy różnymi urządzeniami przenośnymi, które korzystają z systemu Windows i próbuje unieruchomić oprogramowanie antywirusowe. Próbuje również ukraść i przekazać swojemu autorowi dane potrzebne do zalogowania się na koncie użytkownika komunikatora internetowego QQ, popularnego w Chinach i RPA.
  24. W bieżącym tygodniu w USA weszły w życie nowe standardy dotyczące paliwa dla silników Diesla. Zakładają one aż 97-procentową redukcję zawartości siarki. Tego typu paliwo stanowi już w tej chwili 80% ogólnej ilości paliw dla diesli sprzedawanych w USA. W styczniu przyszłego roku w życie wejdzie prawo, które wymaga wyposażenia silników ciężarówek w filtry jeszcze bardziej zmniejszające emisję siarki. Szef amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), Stephen Johnson, stwierdził, że to największy krok w stronę czystego paliwa od ponad 25 lat, kiedy to z benzyny usunięto ołów. Agencja ocenia, że do 2030 roku, kiedy to większość starych silników zostanie zastąpiona nowymi, dzięki nowemu prawu rocznie uniknie się 20 tysięcy przedwczesnych zgonów, dziesiątek tysięcy zachorowań oraz ponad 7000 hospitalizacji. Specjaliści zapewniają, że nowe paliwo spowoduje, iż emisja sadzy z każdego silnika zmniejszy się o 10 procent. Gdy w styczniu na rynek trafią nowe silniki, w połączeniu z czystszym paliwem będą emitowały o 95% sadzy mniej. Ekolodzy apelują do EPA by nowe przepisy rozciągnęła również na lokomotywy spalinowe i statki. Wszyscy są zgodni, że wspomniane przepisy przyniosą ogromne korzyści. Po drogach USA jeździ aż 13 milionów ciężkich samochodów ciężarowych. Analitycy przewidują również, że wzrośnie sprzedaż samochodów napędzanych silnikami Diesla. Obecnie w Stanach Zjednoczonych zaledwie 3,6% nowo rejestrowanych pojazdów korzysta z takich silników. Wprowadzenie czystszego paliwa ułatwi ich producentom spełnienie surowych amerykańskich norm dotyczących ochrony środowiska. Specjaliści spodziewają się, że do 2015 roku odsetek nowych samochodów z napędem Diesla wzrośnie do 10%.
  25. Japońscy naukowcy stworzyli mikrosilnik napędzany przez... bakterie. Organizmy, wędrując wewnątrz mechanizmu napędzają niewielki rotor stworzony z dwutlenku krzemu. Yuichi Hiratsuka i jego zespół zatrudnili bakterie Mycoplasma mobile do napędzania silnika. Potrafią się one poruszać z prędkością do 5 mikrometrów na sekundę. Hiratsuka zauważył, że M. mobile są znacznie bardziej efektywnym napędem niż stosowane dotychczas proteiny czy molekuły. Mycoplasma to jeden z wielu przykładów mikroorganizmów, które wykazują interesujące i potencjalnie użyteczne właściwości – mówi japoński naukowiec. Na przykład Chlamyodomonas porusza się w kierunku źródła światła, a Dictyostelium amoeba w kierunku pewnych substancji chemicznych. W tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie urządzenia mogą powstać dzięki tym organizmom. Jednak Mycoplasma mobile może zostać wykorzystana do produkcji pomp dla miniaturowych układów analitycznych. Możemy również stworzyć generatory energii elektrycznej, które przetwarzałyby nadmiar energii chemicznej w ciele człowieka w energię elektryczną. W przyszłości mogłyby powstać silniki dla miniaturowych robotów wykonujących swoje zadania w miniaturowym świecie. Japoński silnik składa się z centralnego "basenu”, w którym znajdują się bakterie. W jego rogach umieszczono specjalne ścieżki zakończone „rondem”. Budowa wejść do ścieżek wymusza na bakteriach ruch w jednym kierunku. Wewnątrz ścieżek znajdują się miniaturowe rotory popychane przez bakterie, które tam przypadkiem wejdą. Podczas eksperymentów obserwowano, że rotory poruszały się dzięki bakteriom z prędkością 2,6 obrotu na minutę. Naukowcy nie byli jednak w stanie obserwować, ile mikroorganizmów było potrzebnych do popychania rotorów, sądzą jednak, że nie była to duża liczba. Obecnie pracują oni nad zmuszeniem bakterii do bardziej efektywnej pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...