Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36674
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    204

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Już w niedługim czasie mężczyźni będą mogli stosować pigułki antykoncepcyjne. Naukowcy opracowali lek, który czasowo hamuje wytwarzanie spermy, ale nie wpływa na poziom testosteronu. Testy na zwierzętach laboratoryjnych wykazały, że działanie męskiej pigułki antykoncepcyjnej jest odwracalne, brak też widocznych efektów ubocznych, typowych dla środków wpływających na stężenie hormonów płciowych. Próby z udziałem ludzi zaczną się w ciągu najbliższych 5 lat. Trudność z opracowaniem skutecznej antykoncepcji dla panów wynikała z prostego biologicznego faktu: zdrowy dorosły mężczyzna produkuje dziennie ok. 150 mln plemników. Opracowane do tej pory środki bazowały na zmianie stężenia krążących w układzie krwionośnym hormonów. Męska antykoncepcja hormonalna znajduje się na końcowym etapie prób klinicznych. Wykorzystuje się w niej żeński hormon, progesteron, który hamuje spermatogenezę. Decydując się na taką metodę kontroli urodzeń, trzeba będzie jednak pamiętać o wszelkich możliwych skutkach ubocznych. Wielu panów obawia się wprowadzania pigułki z żeńskimi hormonami do swojego organizmu. Dlaczego? Boją się o swoją męskość, mimo że pierwsze próby kliniczne wypadły pomyślnie. Alternatywne podejście, którego autorem jest Chuen Yan Cheng z nowojorskiego Population Council, bazuje na związku zwanym adheryną. Adheryna bezpośrednio oddziałuje na proces dojrzewania plemników. Podczas testów okazało się, że niedojrzałe gamety męskie rozwijają się "pod opieką" specjalnej tkanki, komórek podporowych Sertolego. Adheryna oddziela je od siebie, nie dopuszczając do kolejnych przekształceń. Komórki Sertolego mają stożkowaty kształt, są komórkami podporowymi kanalika nasiennego. Znajdują się na błonie podstawnej (między komórkami plemnikotwórczymi). Sięgają aż do światła kanalika. Kontrolują proces spermatogenezy. Nie twierdzimy, że podejście hormonalne jest złe. To jedna z najlepszych standardowych metod antykoncepcji męskiej. Uważamy jednak, że konsumentom należy dać wybór — tłumaczy Cheng. Eksperymenty na szczurach, opisane na łamach Nature Medicine, pokazały, że produkcja spermy spadała do poziomu uznawanego za niepłodność. Adheryna jest znana z wywoływania toksycznych efektów w innych częściach ciała. Zespołowi Chenga udało się jednak przezwyciężyć ten problem poprzez połączenie jej z syntetyczną wersją hormonu FSH (folikulotropowego), który u mężczyzn wiąże się tylko i wyłącznie z komórkami Sertolego. Skutki zastosowania połączenia adheryna-FSH zbadano m.in. na nerkach, wątrobie, mózgu, sercu, prostacie i nie zaobserwowano efektów ubocznych. Lek będzie miał prawdopodobnie postać implantu, a nie pigułki doustnej, ponieważ ulega rozłożeniu w układzie pokarmowym. Szczury szybko odzyskiwały zdolność do wytwarzania normalnej liczby plemników, gdy z układu krwionośnego znikały związki chemiczne składające się na pigułkę. Cheng zwraca uwagę, że aby została ona uznana za bezpieczną dla ludzi, podobne zjawiska muszą wystąpić i u naszego gatunku.
  2. Paleontolodzy natrafili w Argentynie na szkielet olbrzymiego drapieżnego ptaka z rodziny fororaków (Phorusrhacidae). Stworzenia te, znane też jako ptaki-zabójcy, dominowały niegdyś na terenie Ameryki Południowej. Te nieloty to największe znane nam ptaki, a odkryty właśnie szkielet należy do największego z gatunków ptaków-zabójców. Wysokość odkrytego właśnie gatunku dochodziła do 3 metrów, a czaszka zwierzęcia ma niemal metr długości, jest wielkości końskiej czaszki. Zabójczą bronią ptaków był ich długi na 46 centymetrów ostro zakończony, jak u orła, dziób. Nie wiadomo, czy ptaki używały go do zabijania ofiar, z pewnością jednak samo uderzenie potężnej czaszki mogło zabić każde żyjące wówczas zwierzę. Pierwsze fororaki odkryto w Ameryce Południowej pod koniec XIX wieku. Po wyginięciu dinozaurów byli to najwięksi drapieżcy tamtych terenów. Szkielet nowego gatunku odkrył przed trzema laty na terenie Patagonii uczeń jednego z liceów. Luis Chiappe i jego zespół z Instytutu Dinozaurów Muzeum Historii Naturalnej w Los Angeles, który badał zachowaną czaszkę i kości kończyn, określił ich wiek na 15 milionów lat. To najlepiej zachowana czaszka ptaków-zabójców. Wspaniale, że mamy też kości nóg, dzięki temu możemy określić z jaką prędkością poruszało się zwierzę – stwierdził Chiappe. Stwierdził on, że, wbrew temu co sądzono na podstawie badań pozostałości wcześniejszych fororaków, olbrzym był zwinny i szybki. Poruszał się równie szybko jak emu (struś australijski), wolniej jednak niż strusie afrykańskie. Naukowcy wciąż nie wiedzą, czy olbrzymi zabójcy polowali w stadach, czy też w pojedynkę. Wcześniejsze badania sugerują, że swoje ofiary mogli uśmiercać kopnięciami potężnych kończyn.
  3. Firma Grohe wprowadziła na rynek zdalnie sterowany prysznic. Można go uruchomić z dowolnego pomieszczenia w mieszkaniu. Dzięki temu od razu wchodzi się pod strumień wody o ustawionej wcześniej w termostacie temperaturze. Trzy przyciski można zaprogramować dla poszczególnych członków rodziny lub na różne pory dnia: zimna woda na przebudzenie rankiem i gorąca, by ułatwić rozluźnianie mięśni pod koniec męczącego dnia. Prysznic łączy się bezprzewodowo z jednostką sterującą, co pozwala mu zmieszać ciepłą i zimną wodę w takich proporcjach, by uzyskać żądaną temperaturę. Gdy się to udaje, urządzenie wydaje sygnał dźwiękowy. Ponadto reaguje ono na zmiany ciśnienia wody. Dlatego żaden użytkownik z pewnością nie zostanie nagle oblany wrzącą lub lodowatą wodą. Parametry kąpieli można ustawiać również ręcznie. Temperaturę da się zmieniać skokowo co pół stopnia, a przepływ wody całkowicie płynnie. Grohtherm Wireless! Shower kosztuje, bagatela, ok. 744 funtów.
  4. Alergiczny nieżyt nosa, karmienie butelką oraz ssanie kciuka mogą się przyczyniać do powstawania nieprawidłowego zgryzu. W badaniu blisko 1200 dzieci w wieku 4-5 lat badacze meksykańscy odkryli, że te z nich, które jadły z butelki, ssały kciuki lub korzystały ze smoczków, częściej miały zgryz krzyżowy boczny. Przy zgryzach krzyżowych zęby górne są obejmowane przez zęby dolne (mamy więc do czynienia z sytuacją odwrotną niż przy zgryzie prawidłowym). U maluchów z nieżytem alergicznym nosa rozwijał się natomiast zgryz otwarty, kiedy to zęby górne i dolne nie stykają się ze sobą w zwarciu. Podczas gdy zgromadzono wiele dowodów na związek ssania kciuka, stosowania smoczków i karmienia butelką z wadami zgryzu, po raz pierwszy udało się to niezbicie wykazać w stosunku do chorób alergicznych (wcześniej uzyskiwano mieszane rezultaty). Okazuje się, że wszystkie te czynniki przyczyniają się do wad zgryzu, ale pierwsza grupa do zgryzu krzyżowego, a przewlekły katar do zgryzu otwartego — tłumaczy dr Francisco Vazquez-Nava z Autonomous University of Tamaulipas. Raport na ten temat opublikowano w Archives of Disease in Childhood. Kiedy dziecko pije z butelki, ssie smoczek czy własne palce, mięśnie twarzy pracują inaczej niż podczas ssania piersi matki. Może to wpływać zakłócająco na rozwój szczęki i podniebienia twardego, co odbija się nie tylko na zgryzie w przypadku zębów mlecznych, ale i stałych. Szczególnie niekorzystne jest stosowanie smoczka itp. od bardzo wczesnych etapów życia dziecka i kontynuowanie tego po ukończeniu przez nie roku. Vazquez-Nava podkreśla, że ok. 1/3 dzieci ssących kciuki i smoczki przez przynajmniej 4 miesiące pierwszego roku życia cierpi na jakąś postać wad zgryzu. U maluchów z alergiami dochodzi do uformowania się wad zgryzu, ponieważ mają one tendencję do oddychania przez usta oraz do przesuwania języka wzdłuż podniebienia, by usunąć zalegające grudki.
  5. Naukowcy z MIT (Massachusetts Institute of Technology) pracują nad silnikiem, który będzie zużywał o 30% mniej paliwa, niż współczesne silniki benzynowe. Nowe urządzenie, zasilane etanolem, może trafić na rynek w ciągu pięciu lat. MIT chce zwiększyć wydajność dzięki bezpośredniemu wtryskiwaniu etanolu do cylindrów. Podobna technika jest już stosowana w części silników benzynowych. Bezpośredni wtrysk pozwoli lepiej gospodarować paliwem. Ponadto, jak obiecuje MIT, z takich silników można wyeliminować dźwięki eksplozji związanych ze spontanicznym spalaniem paliwa. Pozwoliłoby to zastosować w samochodach silniki o większej mocy, które spełniałyby wówczas normy dotyczące dopuszczalnego poziomu hałasu. MIT uważa, że jeśli tego typu silnik zostanie zastosowany we wszystkich samochodach w USA, roczne zużycie paliwa spadłoby z obecnych 530 miliardów do 416 miliardów litrów. Uczeni zdają sobie sprawę, że aby przekonać Amerykanów do kupienia samochodu z nowym silnikiem, muszą podkreślić dwie jego zalety: niewielką cenę oraz wygodniejsze użytkowanie związane z mniejszym hałasem. Zdaniem akademików samochód z nowym typem silnika byłby droższy od konwencjonalnego pojazdu o 1000 dolarów, a nie o 3 do 5 tysięcy jak ma to miejsce w przypadku silników hybrydowych. Ponadto sam nowy silnik jest aż o połowę mniejszy, niż silniki benzynowe. Jeśli uwzględnić przy tym oszczędności związane z mniejszym spalaniem paliwa, oferta wydaje się bardzo atrakcyjna. Oczywiście, pod warunkiem, że będzie istniała wystarczająca liczba stacji, na których będzie można zatankować etanol.
  6. Serwis aukcyjny eBay postanowił rozpocząć walkę ze spekulantami i oszustami, którzy chcieliby skorzystać z dużego zainteresowania konsolami PlayStation 3 oraz Wii. Serwis już przed dwoma tygodniami usunął wszystkie aukcje, na których oferowano możliwość zamówienia PS3 oraz zawiesił konta, na których aukcje te wystawiono. Przyczyną podjęcia takiej decyzji jest fakt, że z badań wynika, iż zdecydowana większość osób zainteresowanych konsolami chce je kupić na własny użytek, a nie na sprzedaż. Ponadto niewielka liczba konsoli spowoduje, że istnieje obawa, iż uaktywnią się spekulanci i oszuści. Dlatego też eBay postanowił dać prawo do sprzedaży konsoli na swoich stronach, wprowadził jednak restrykcyjne ograniczenia. Przedstawiciele serwisu postanowili więc, że: - przed oficjalną datą premiery konsoli (17 listopada – PS3, 19 listopada – Wii) na jednym koncie można zaoferować tylko jedną sztukę każdej z konsol; - sprzedający może przyjmować zapłatę tylko poprzez usługę PayPay, musi mieć co najmniej 50 komentarzy, z tego co najmniej 98% pozytywnych; - konsoli nie można sprzedawać z opcją Kup Teraz, sprzedający musi dać kupującym 3,5,7 lub 10 dni na licytację; - sprzedający jest zobowiązany zamieścić w swojej aukcji fotografię urządzenia.
  7. Od połowy października producenci pecetów zmagają się z brakiem podzespołów potrzebnych do budowy komputerów. Na rynku jest zbyt mało procesorów, układów pamięci, chipsetów i baterii litowo-jonowych. Eksperci o braki obwiniają... Windows Vista. Wytwórcy komputerów starają się spełnić wyższe niż przeciętne wymagania systemu i w związku z tym potrzebują więcej układów scalonych. Muszą być one również bardziej nowoczesne. Najwięksi tajwańscy producenci notebooków – Quanta, Compal, Winstron, Inventec i Asus – konkurują ze sobą o układy DRAM, tak, by ich komputery spełniały wymagania najnowszego OS-u Microsoftu. Z kolei przedstawiciele Intela informują, że ich firma nie nadąża z produkcją procesorów i chipsetów. Wyrazili jednocześnie nadzieję, że przed końcem roku rozwiążą ten problem.
  8. Ekolog Walter Leal i genetyk Deborah Kimbrell z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis postanowili wspólnie oszukać muszki owocowe, przekonując je zapachowo, że jedwabniki morwowe są ich potencjalnymi partnerami seksualnymi. Zmienione genetycznie muszki reagowały na zapach samic jedwabników. Praktyczne implikacje takiego odkrycia są, wbrew pozorom, bardzo istotne. Metody, które przyciągają lub odstraszają owady, wykorzystuje się przecież w rolnictwie (m.in. przy opryskach pestycydami) czy entomologii medycznej. Wyniki omawianego studium mogą pomóc w zaprojektowaniu związków chemicznych skuteczniej przyciągających owady, a jednocześnie lepiej blokujących ich system komunikowania się. Jest to możliwe, ponieważ owady porozumiewają się i odbierają zapachy za pomocą czułków. Wiele owadów, w tym jedwabniki morwowe, wydziela feromony, stanowiące ważną informację dla partnera seksualnego. Jedwabniki polegają na powonieniu jak na żadnym innym zmyśle — twierdzi Leal, profesor i dyrektor Wydziału Entomologii. Podążają za zapachem, zanim nie odnajdą samicy. Uzyskaliśmy bardzo wyraźną reakcję. Zapisy wskaźników elektrofizjologicznych oraz testy polegające na bezpośredniej stymulacji ujawniły, że transgeniczne muszki owocowe bez wątpienia reagowały na feromony jedwabników. Przed przepoczwarzeniem się gąsienice motyla formują kokony. Plotą je z pojedynczej nici, której długość dochodzi niekiedy nawet do 1500 m. W zależności od gatunku jedwabnika, nić ma różne kolory. Może być biała, niebieskawa albo żółta. To dla niej Chińczycy zaczęli hodować te nocne motyle już ok. 2600 roku przed naszą erą. Muszka owocowa (Drosophila melanogaster) jest od dawna modelowym owadem genetyki. Szybko się rozmnaża i ma stosunkowo niewielki genom. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego dostali zmutowane muszki od Johna Carlsona, biologa molekularnego z Yale University. Muszki miały tzw. pusty, czyli pozbawiony receptorów, neuron. Wyposażono go w receptory feromonów samicy jedwabnika morwowego. Następnie testowano, czy i jak odbiera docierające do niego sygnały zapachowe. Wyniki badań opublikowano w najnowszym wydaniu magazynu Proceedings of the National Academy of Sciences. Nowy projekt był pokłosiem wcześniejszych badań Leala na komarach. Opracował on lepkie mikstury, które wabiły samice w pułapkę. Następnie komarzyce testowano pod kątem obecności wirusa zapalenia mózgu zachodniego Nilu. Ponieważ komary nie stosują charakterystycznych dla swojego gatunku feromonów, Leal zdecydował się na badanie pary muszka owocowa-jedwabnik morwowy. Wśród rodzimych ciem feromony są dla samców wyczuwalne nawet z odległości wielu kilometrów. Jednocześnie z odkryciem pierwszego feromonu u jedwabnika morwowego (Bombyx mori) stało się jasne, że owady polegają na niesionych wraz z nimi informacjach nie tylko po to, by rozpoznać potencjalnego partnera seksualnego, ale także zidentyfikować ofiarę czy określone cechy środowiska. Posługując się zlokalizowanymi na czułkach 17 tys. receptorów, jedwabnik morwowy wyczuwa obecność bombykolu, ale także i drugiego związku, zwanego bombykalem (oba są wydzielane przez gruczoły samic). Leal wyjaśnia, że receptory składają się z dwóch neuronów węchowych. Jeden jest wyspecjalizowany w wykrywaniu bombykolu, drugi: bombykalu. Molekularne podstawy wrażliwości i wybiórczości owadziego „nosa” nie są jeszcze znane. W dodatku, w odróżnieniu od muszek owocowych, jedwabniki morwowe nie są podatne na manipulacje genetyczne. Feromony są stosowane nie tylko przez zwierzęta, ale i przez kilkadziesiąt gatunków roślin, a także przez bakterie oraz drożdże.
  9. NTT DoCoMo zaoferuje swoim klientom telefon P903i, w którym zastosowano nowatorskie rozwiązania zabezpieczające. Telefon potrafi wykryć, gdy użytkownik zbytnio się od niego oddali i zablokować się. W razie zgubienia lub kradzieży aparat można namierzyć za pomocą satelity. Do urządzenia dołączona jest niewielka bezprzewodowa karta, którą właściciel telefonu powinien nosić przy sobie. Ona właśnie pozwala telefonowi na określenie odległości, w jakiej znajduje się jego właściciel. Dystans, który powoduje zablokowanie się aparatu można ustawić na 8, 20 lub 40 metrów. Osoby, które zgubią swoją bezprzewodową kartę będą mogły dostać się do telefonu wpisując zdefiniowane wcześniej hasło. Dodatkowe zabezpieczenie jest o tyle ważne, że P903i, podobnie jak wiele innych japońskich telefonów, może być użyty w roli karty kredytowej. Oczywiście, jeśli pozostawimy telefon niezabezpieczony i będzie się on znajdował bliżej, niż określony przez nas dystans bezpieczeństwa, obca osoba będzie mogła go użyć. By uniknąć takiej sytuacji użytkownik może włączyć system rozpoznawania twarzy. Wtedy, aby móc używać telefonu, należy zrobić sobie zdjęcie za pomocą wbudowanego aparatu. Urządzenie przeanalizuje je i odbezpieczy telefon, jeśli będzie to zdjęcie właściciela. Telefon potrafi wykryć, czy zrobione zostało zdjęcie twarzy czy zdjęcie innej fotografii. Ponadto całość można zabezpieczyć dodatkowym kodem, co uniemożliwi np. skorzystanie z telefonu bliźniakowi. W P903i wbudowano GPS. Dzięki temu właściciel, wpisując numer telefonu w Internecie, będzie mógł śledzić jego położenie. Ceny aparatu, który zadebiutuje w ciągu najbliższych kilku miesięcy, nie ujawniono.
  10. Projekt The Beer Living Lab ma na celu zbadanie, jak szybko piwo z Europy dociera do USA. Tematyka dość zabawna, jednak wyniki uzyskane w wyniku badań mogą przynieść poważne oszczędności. Zaangażowane firmy uważają, że można dostarczać piwo szybciej, taniej i prościej. W projekt zaangażował się holenderski producent piwa Heineken, międzynarodowa firma transportowa Safmarine, Vrije Universiteit z Amsterdamu, IBM oraz urzędy celne USA, Wielkiej Brytanii i Holandii. Podróż złocistego napoju będzie śledzona za pomocą satelitów i sieci telefonii komórkowej. Na potrzeby badań IBM dostarczy swoją platformę WebSphere, która będzie połączona z technologią Secure Trade Lane, umożliwiającą śledzenie ruchu towarów w czasie rzeczywistym. Zamiast budować olbrzymią bazę danych, do której miałyby dostęp wszystkie strony zaangażowane w transport, postanowiono dostarczać im dane na bieżąco. W ramach badań Safmarine dostarczy 10 kontenerów z piwem z Holandii i Wielkiej Brytanii do centrum dystrybucji Heinekena w USA. Dzięki Beer Living Lab może powstać elektroniczny urząd celny przyszłej generacji – mówi doktor Yao-Hua Tan, profesor specjalizujący się w elektronicznej ekonomii na Vrije Universiteit. Z danych OECD wynika, że obecnie do każdego kontenera przekraczającego granice dołączanych jest ponad 30 różnych dokumentów. Dzięki śledzeniu przesyłek w czasie rzeczywistym można będzie uprościć procedury związane z transportem międzynarodowym, obniżyć związane z tym koszty oraz, co nie jest bez znaczenia, zaoszczędzić olbrzymie ilości papieru.
  11. Dwudziesty piąty października jest Światowym Dniem Makaronu. Tegoroczne 9. już obchody zorganizowano w Rzymie. Celem było propagowanie tradycji kulinarnych i wartości odżywczych związanych z jedzeniem popularnej pasty. Makarony w różnej postaci stanowią lwią część diety śródziemnomorskiej, która, przynajmniej według jej zwolenników, zapewnia długowieczność. Włosi zjadają najwięcej makaronów spośród wszystkich narodów naszego globu — na jedną osobę rocznie przypada 28 kilogramów nitek, tagliatelle itp. Na drugim miejscu w rankingu miłośników past uplasowali się Wenezuelczycy (12,7 kg per capita rocznie). Amerykanie zjadają w ciągu 12 miesięcy nieco mniej niż 7 kilogramów makaronu. W ramach Światowego Dnia Makaronu spotkali się włoscy producenci z UNIPI (Union of Italian Pasta-makers), a także, po raz pierwszy, członkowie International Pasta Organization (IPO) z Brazylii, Kolumbii, Kostaryki, Francji, Niemiec, Portugalii, Hiszpanii, Turcji, Urugwaju, USA oraz Wenezueli. Wszyscy podkreślają, że pasty są nie tylko smaczne, ale po prostu tanie. Pół kilo makaronu kosztuje przecież tyle, co filiżanka kawy. Na takie danie stać więc niemal każdego. Włosi nie tylko zjadają najwięcej makaronu. Ich kraj jest producentem ok. 1/3 spożywanego na świecie makaronu. Chociaż uważa się, że w XIII wieku makaron sprowadził do Włoch z Chin podróżnik Marco Polo, przyrządy służące do jego wytwarzania, m.in. wałki do ciasta czy noże, znajduje się w etruskich grobach i w stanowiskach archeologicznych z okresu starożytnego Rzymu. Zgodnie z najnowszymi sondażami, większość Włochów (53,8%) najbardziej lubi tradycyjną wersję spaghetti z sosem ze świeżych pomidorów z bazylią. Jedna piąta (20,6%) gustuje w sosie mięsno-pomidorowym, a ok. 7,7% w sosie rybnym.
  12. Na rynku amerykańskim debiutuje właśnie nowy rodzaj fast foodu... smażona coca-cola. Abel Gonzales, 36-letni analityk komputerowy z Dallas, wypróbował 15 różnych wariantów przysmaku (?), zanim opracował najlepszą recepturę. Zmieszał syrop coca-coli z odrobiną syropu truskawkowego i kawałkami truskawek. Kupki masy smaży się następnie w głębokim tłuszczu. Końcowym efektem zmagań kulinarnych są ciasteczka wielkości piłeczki pingpongowej. Podaje się je w kubkach i, tu niespodzianka, polewa syropem z coca-coli, dekoruje bitą śmietaną, posypuje cukrem cynamonowym, a na samym czubku umieszcza wisienkę. Produkt Gonzalesa zadebiutował na targach stanowych w Teksasie (State Fair of Texas) i, jak twierdzą organizatorzy, odniósł ogromny sukces. Na dwóch stoiskach przez ponad 24 dni sprzedano 35 tys. smażonych kulek po 4,5 dol. każda. Gonzales zdobył nagrodę za "najbardziej kreatywny" produkt. Komputerowiec nie wie, ile kalorii zawierają jego kulki, nie zamierza ich także opatentować. W przyszłym roku chce opracować recepturę smażonego sprite'a, a dla dbających o linię kulki z coli light.
  13. Na Washington University 14-letni chłopiec gra w starą grę "Space Invaders?. Strzela do kosmitów i niszczy ich pojazdy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dziecko kontroluję grę za pomocą... mózgu. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki takim eksperymentom będą w stanie stworzyć bardziej zaawansowane urządzenia, którymi będzie można sterować bez użycia rąk.Moim prawdziwym celem jest pomoc osobom niepełnosprawnym - mówi doktor Eric Leuthardt z uniwersyteckiego Wydziału Medycyny. Wybraliśmy grę wideo, ponieważ wiemy, że nastoletni pacjenci będą ich cierpliwie używali - dodał.Chłopiec, który bierze udział w badaniach, cierpi na ciężką postać epilepsji. Kilka razy w ciągu dnia ma ataki. Lekarze musieli usunąć mu kawałek czaszki, by móc leczyć mózg. Uczeni postanowili ?wykorzystać? okazję, że mają bezpośredni dostęp do mózgu. Zaproszony do udziału w badaniu chłopiec, wyraził zgodę. Zdaniem Leuthardta to pierwsze tego typu eksperymenty z udziałem nastolatka.Do mózgu dziecka podłączone są czujniki, które monitorują jego pracę, przekazują za pomocą kabli informacje do komputera i pozwolą neurochirurgom ocenić, w której dokładnie części dochodzi do zaburzeń. Zespół Leuthardta postanowił wykorzystać te same czujniki i kable to sterowania grą.Początkowo 14-latek wykorzystywał prawą dłoń do poruszania statkiem w jedną stronę i język do przesuwania go w drugą. Szybko jednak nauczył się kontrolowania go jedynie za pomocą mózgu. Po kilku godzinach był w stanie przejść już na trzeci poziom gry.Prawdziwym przełomem jest to, że wykorzystywane są fale mózgowe o wyższych częstotliwościach - mówi Daniel Moran, która bierze udział w badaniu.Podobne eksperymenty były wykonywane na tym samym uniwersytecie w 2004 roku. Wówczas badano dorosłych. Nastolatek radzi sobie jednak lepiej niż oni.
  14. Naukowcy uważają, że bohaterowie popularnych kreskówek uświadamiają dzieciom, jak się powinny zachowywać. Innymi słowy: dostarczają im wskazówek na temat norm społecznych. Animowane postaci uczą maluchy "radzenia" sobie z płcią przeciwną i z pewnością lepiej wpływają na inteligencję dziecka niż wyidealizowani modele z okładek kolorowych magazynów. Oglądając bajki, już naprawdę małe dzieci dowiadują się, co w społeczeństwie, w którym żyją, jest postrzegane jako piękne czy wartościowe. Badanie opisane na łamach magazynu Body Image przeprowadzili naukowcy z Kensington Research Institute w Maryland. Przestudiowali oni 4300 animowanych postaci, wymyślonych między 1930 a mniej więcej 1995 rokiem. Bohaterowie, np. Mighty Mouse (pierwotnie Supermysz) albo miś Yogi, byli oceniani pod względem atrakcyjności, bez względu na to, czy przedstawiano ich jako ludzi, zwierzęta, potwory lub przedmioty z typowo ludzkimi zdolnościami i cechami. Naukowcy odkryli, że postaci atrakcyjne częściej były także inteligentne, szczęśliwe, kochane, miłe, aktywne, flirtujące, miały pracę. Brzydcy bohaterowie to osobniki nieszczęśliwe, agresywne, uciekające się do przemocy. Postaci żeńskie częściej niż męskie rysowano jako fizycznie atrakcyjne. Młodość przedstawiano jako bardziej pociągającą od zaawansowanego wieku. Bohaterowie z nadwagą byli postaciami brzydkimi 3-krotnie częściej niż ich koledzy czy koleżanki z normalną wagą, a nawet niedowagą. Patrick O'Donnell, profesor psychologii z Uniwersytetu w Glasgow, uważa, że dzieci mogą rzeczywiście czerpać wiedzę nt. norm społecznych z kreskówek. Lalka Barbie jest np. żeńskim ideałem urody, podczas gdy Action Men "powinien" być wzorem do naśladowania dla małych i większych chłopców. Będzie bardzo trudno odejść od skojarzeń w rodzaju "grubszy równa się głupi, ohydny, zły", ponieważ są one mocno zakorzenione w naszej kulturze.
  15. Pomimo ogromnego sukcesu kieszonkowych odtwarzaczy iPod firma Apple ciągle odczuwa presję konkurencji. Dlatego też nie może pozostać bezczynna - amerykański producent złożył wniosek o opatentowanie technologii pozwalającej przyszłym wersjom iPoda online'owe kupowanie utworów muzycznych drogą bezprzewodową. Przed pojawieniem się odtwarzaczy Apple'a z nową funkcjonalnością na rynku zaprezentowany zostanie produkt Microsoftu - Zune. Odtwarzacz ten będzie co prawda wyposażony w funkcje komunikacji bezprzewodowej, ale powoli ona jedynie na wymianę plików pomiędzy odtwarzaczami, a nie na bezprzewodowe zakupy muzyczne z Internetu. Patent Apple'a może być również częścią strategii obronnej firmy, która w ten sposób zablokuje potencjalne rozszerzenie funkcjonalności Zune.
  16. Telefonia Dialog podpisała z Telekomunikacją Polską umowę, na podstawie której uzyska dostęp do sieci TP SA. Sławomir Szych, prezes zarządu Dialogu poinformował, iż dzięki temu jego firma będzie mogła zaoferować usługę Dialnet DSL klientom Telekomunikacji. Dialog rozpoczął już prace nad technicznym aspektem dostępu do sieci większego operatora. Jego specjaliści przygotowują również ofertę dla klientów Telekomunikacji. Abonenci TP SA będą mogli skorzystać z Dialnetu w przyszłym roku. Dokładna data uruchomienia usługi nie jest znana, będzie ona zależała od terminu uzyskania dostępu do sieci Telekomunikacji oraz tempa, w jakich obie firmy będą uzgadniały szczegóły.
  17. Serwis TorrentFreak.com informuje, że administrator jednego z serwerów torrent został skazany na pięć miesięcy więzienia. Dwudziestotrzyletni Grant Stanley administrował serwerem Elitetorrents. Sąd skazał go za to na pięć miesięcy więzienia, pięć miesięcy aresztu domowego i 3000 dolarów grzywny. Wcześniej Grant przyznał się do "konspiracji celem naruszenia praw autorskich” oraz naruszenia praw autorskich. Mężczyzna jest najprawdopodobniej pierwszą osobą skazaną w USA za rozpowszechnianie torrentów. Został aresztowany w ramach prowadzonej przez FBI akcji Operation D-Elite, skierowanej właśnie przeciwko Elitetorrents.
  18. Tony Chor z Microsoftu informuje, że w ciągu pierwszych czterech dni po premierze przeglądarka Internet Explorer 7 została pobrana 3 miliony razy. Obecnie użytkownicy pobierają aplikację osobiście, a od 1 listopada będą mogli robić to automatycznie. IE7 będzie rozprowadzany wśród użytkowników Windows XP jako priorytetowa poprawka. IE7 ma być remedium Microsoftu na utratę rynku przeglądarek na rzecz konkurencyjnych produktów. Zdaniem firmy analitycznej Gartner, powinien on powstrzymać Firefoksa przed zdobywaniem kolejnych udziałów w rynku. Nie będzie to łatwe tym bardziej, że już ukazały się informacje o dwóch lukach w IE7. Microsoft poinformował, że pierwsza z nich dotyczy Outlook Expresa, a nie Internet Explorera. Kolejnym wyzwaniem stojącym przed IE7 jest opublikowana kilka dni po nim kolejna wersja Firefoksa, oznaczona jako 2.0.
  19. Microsoft poinformował, że sprzedaż konsoli Xbox 360 odbywa się zgodnie z planem. Koncern sprzedał już 6 milionów tego typu urządzeń i uważa, że do końca roku uda mu się sprzedać zakładane 10 milionów sztuk. Liczba ta do połowy przyszłego roku wzrośnie, zdaniem Microsoftu, do 13-15 milionów konsoli. Przedstawiciele firmy dodali, że z usługi Xbox Live korzysta już 4 miliony osób. Wydział Microsoftu, odpowiedzialny za rozrywkę, wciąż przynosi jednak straty. Jego dochody wzrosły do prawda o 70% w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale straty sięgnęły już 96 milionów dolarów. To jednak znacznie lepszy wynik niż przed rokiem, gdy oddział tracił 173 miliony USD.
  20. Costas Efthimiou, profesor fizyki z University of Central Florida, udowodnił, że wampiryzm jest matematyczną niemożliwością. Podjął się takiego zadania, ponieważ zauważył, że wielu ludzi wierzy w wampiry i zombi. Według legendy, którą znają niemal wszyscy, wampiry żywią się krwią, a ugryziona osoba także zostaje wampirem. A oto tok rozumowania profesora. Pierwszego stycznia 1600 roku na Ziemi żyło 536.870.911 osób. Jeśli pierwszy wampir pojawił się właśnie tego dnia i gryzł jedną osobę miesięcznie, 1 lutego 1600 roku mieliśmy już dwa wampiry. Miesiąc później ich liczba wzrosła do 4 i tak dalej, i tak dalej. Dwa i pół roku później cała populacja ludzka powinna była przekształcić się w wampiry, a one same nie miałyby się czym żywić. Gdyby wziąć pod uwagę śmiertelność, ludzkość jako gatunek powinna wymrzeć jeszcze wcześniej. Nawet wzrost tempa rozmnażania (w tym podwajanie liczebności w ciągu miesiąca) nie pozwoliłby temu zapobiec. Wniosek? Wampiry to mit, ale jakże płodny...
  21. Jak donosi magazyn New Scientist, naukowcy starają się obecnie zrozumieć rzadkie zaburzenie, które polega na pożądaniu i uprawianiu seksu podczas snu. Jak do tej pory nie ma lekarstwa na seksomnię, co prowadzi do wielu problemów w związkach. Terapeutom trudno rozmawiać z pacjentami, którzy zazwyczaj nie chcą się przyznawać do swojego zaburzenia. To naprawdę wprawia mnie w zakłopotanie. Nie mogę tego kontrolować — powiedziała Lisa Mahoney. To mnie przeraża, gdyż nie sądzę, aby miało cokolwiek wspólnego z partnerem. Nie chcę, by to głupie zachowanie mogło nas na dłuższą metę zranić. Większość badaczy postrzega seksomnię jako odmianę somnambulizmu, czyli lunatykowania. "Seksomnicy" wykazują jednak tendencję do pozostawania w łóżku. Nik Trajanović, badacz snu i czuwania z Toronto Western Hospital, twierdzi, że somnambulizm dotyka ok. 2-4% dorosłych, seksomnia nie jest natomiast postrzegana jako rozpowszechniony problem. W 2005 roku przeprowadzono badania seksomni za pośrednictwem Internetu. Wzięło w nich udział 219 wiarygodnych respondentów. Okazało się, że jest to częstsze zaburzenie, niż wynika z dokumentacji medycznej. Większość przypadków seksu uprawianego podczas snu występuje wśród ludzi, którzy są już parą — tłumaczy specjalista zajmujący się snem, Mark Pressman z Lankenan Hospital w Wynnewood. Mówiąc o partnerach, podkreśla, że niektórzy nienawidzą takiego zachowania ukochanej osoby, inni je natomiast tolerują. Z rzadka zdarza się, że wolą seks uprawiany podczas snu od tego w stanie czuwania. Ponieważ nie ma lekarstwa na seksomnię, warto skupić się na wyzwalających ją czynnikach: stresie i pozbawieniu snu. Michael Mangan, psycholog z University of New Hampshire, założył nawet witrynę internetową www.sleepsex.org, na której stara się pomagać seksomnikom.
  22. Drzewa korkowe oraz dęby korkowe z nieznanej przyczyny tracą liście i usychają. Ponieważ dzieje się to w zastraszającym tempie, władze WWF (World Wildlife Fund) zwołały w tej sprawie dwudniową konferencję. Odbywa się ona w Portugalii, w mieście Evora. Giną nie tylko drzewa na terenie Portugalii, będącej największym światowym producentem korka, ale także w obrębie państw basenu Morza Śródziemnego — stwierdza Luis Silva. Na razie jeszcze nie wiemy, czy jest to skutek choroby, czy zmian klimatycznych. Dlatego kwestia ta będzie jeszcze badana — powiedział Silva agencji informacyjnej Lusa. Spotkanie zorganizowały wspólnie WWF, portugalskie Ministerstwo Rolnictwa, Międzynarodowe Stowarzyszenie Lasów Śródziemnomorskich (International Association for Mediterranean Forests) oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). W konferencji biorą udział eksperci z Portugalii, Hiszpanii, Francji, Algierii, Tunezji i USA. Portugalia wytwarza 160 tys. ton korka rocznie. Granicząca z nią Hiszpania jest drugim światowym producentem tego naturalnego tworzywa. Tuż za nią uplasowały się Algieria, Włochy, Maroko, Tunezja i Francja.
  23. Microsoft opóźnił datę premiery wersji RTM (release to manufacturing) systemu Windows Vista. Wersja ta znana jest również jako build 5824. Tajwańscy producenci komputerów informują, że wersja RTM miała ukazać się w bieżącym togodniu, po tym, jak liczba błędów znalezionych w Windows Vista RC2 zostanie zmniejszona z 1450 do 500. W build 5824 znaleziono ponoć jednak nowe błędy, które mogłyby uniemożliwić zaktualizowanie systemów Windows XP do Windows Vista. Microsoft przygotował już ponoć poprawioną wersję, build 5840, i jest ona obecnie testowana. Testy mają zakończyć się w drugim tygodniu listopada, a wersja RTM zostanie wówczas skierowana do produkcji. Koncern z Redmond informuje, że premiera najnowszego OS-u nie zostanie opóźniona.
  24. Nowe badanie ujawniło, że zmarszczki nie są jedyną cechą, na jaką ludzie zwracają uwagę, oceniając czyjś wiek. Koloryt skóry (obecność ewentualnych przebarwień, pękniętych naczynek itp.) może dodać 10-12 lat do postrzeganego wieku kobiety. Wyniki omawianego badania opublikowano w ostatnim wydaniu magazynu Evolution and Human Behavior. Naukowcy posłużyli się trójwymiarowym obrazowaniem oraz oprogramowaniem do morfingu, by usunąć wszelkie zmarszczki i bruzdy. Jedyną zmienną, którą manipulowali, był odcień skóry. Badacze mogli w ten sposób oszacować, jaki ma on wpływ na ocenę wieku, stanu zdrowia i atrakcyjności kobiety. Twarze bardziej jednorodne były oceniane jako młodsze. Do tej pory naukowcy zajmujący się zachowaniem ignorowali w większości przypadków ogólną jednorodność i wysycenie kolorem skóry danej osoby — powiedział szef zespołu badawczego dr Karl Grammer. Studium wskazuje, że zmarszczki nie są jedyną wskazówką, na podstawie której ocenia się wiek kobiety. Koloryt skóry i jej promienność mogą być dla oceniających atrakcyjność i hipotetyczny wiek kobiety konkurentów najważniejszymi cechami. Naukowcy zrobili fotografie cyfrowe 169 białych kobiet w wieku 10-70 lat. Za pomocą specjalnego oprogramowania do morfingu "zdjęli" skóry z konkretnych twarzy i nałożyli je na wystandaryzowany model. W ten sposób zniwelowali wpływ innych niż odcień skóry cech na ocenę wieku (wymazali ponadto zmarszczki). Taki model pokazywano następnie 430 obserwatorom, którzy mieli określić wiek, atrakcyjność i stan zdrowia obiektu. Modele z najbardziej jednorodnie wybarwioną skórą były najwyżej oceniane (jako najzdrowsze, najładniejsze i najmłodsze). Kobiety z plamami na twarzy uznawano za znacznie starsze. Bez względu na to, czy kobieta ma 17, czy 70 lat, kontrasty w zabarwieniu twarzy mają duży wpływ na postrzeganie jej wieku, urody i stanu zdrowia. Gładkość skóry stanowi ważną wskazówkę dotyczącą zdrowia i zdolności reprodukcyjnych [...] — tłumaczy współautor badania, dr Bernhard Fink. Uważa on, że mając to na uwadze, kobiety powinny pamiętać o kumulujących się z czasem uszkodzeniach wywoływanych promieniami UV. Warto więc zrobić coś z już istniejącymi plamami posłonecznymi i dwa razy zastanowić się przed pójściem do solarium czy na plażę (należy też odpowiednio zabezpieczać skórę). Naukowcy podkreślają, że zmiany w zabarwieniu twarzy są wynikiem oddziaływania kilku czynników, m.in.: kumulujących się uszkodzeń wywoływanych promieniowaniem ultrafioletowym (piegi, znamiona czy plamy starcze), naturalnych procesów starzenia się (żółknięcie, szarzenie), a także pękania naczynek krwionośnych (zaczerwienienie). Na następnym etapie badań dr. Grammer i Fink będą współpracować z naukowcem i specjalistą od obrazowania skóry, doktorem Paulem Mattsem z P&G Beauty. Chcą się przyjrzeć rozmieszczeniu 3 chromoforów, melaniny, hemoglobiny i kolagenu, w skórze i skorelować to z postrzeganą atrakcyjnością.
  25. Sony Computer Entertainment Inc. (SCEI) poinformowało, że może nie być w stanie dostarczyć na rynek zakładanej liczby konsoli PlayStation 3. Dotychczas japońska firma twierdziła, że do końca marca przyszłego roku sprzeda 6 milionów tego typu urządzeń. Obecnie zaczyna wycofywać się z tych stwierdzeń, a jako przyczynę takiego stanu rzeczy wskazuje niedobór diod do produkcji napędów Blu-ray. W chwili premiery na rynek w USA ma trafić 400 tysięcy PS3, a w Japonii będzie dostępnych 100 tysięcy urządzeń. Nie wiadomo, czy tak się stanie. Mamy problemy z produkcją – mówi Jack Tretton, prezes Sony Computer Entertainment America. Dotychczas koncern utrzymywał, że w 2007 roku problemy z diodami zostaną rozwiązane i dostarczy na rynek zapowiadaną liczbę konsoli. Obecnie wydaje się wycofywać z tych stwierdzeń. Nie wiadomo również, jak niedobór diod wpłynie na koszty produkcji konsoli, które i tak są bardzo wysokie właśnie z powodu zastosowania napędów Blu-ray.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...