Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'MP3' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 27 wyników

  1. Wiele biegających rekreacyjnie osób lubi jednocześnie słuchać muzyki. Jednak obsługa odtwarzacza w czasie biegu nie jest zadaniem łatwym. Japoński NEC pracuje nad urządzeniem, które znakomicie to ułatwia. Będzie się ono składało z dwóch opasek, z których każda będzie wyposażona w akcelerometr oraz łącze Bluetooth przekazujące dane do odtwarzacza. Dzięki pomiarowi położenia opasek względem siebie możliwe będzie wydawanie poleceń odtwarzaczowi. I tak, klaśnięcie w dłonie będzie oznaczało „start" lub „stop". Dotknięcie prawą ręką dolnej części lewego ramienia to polecenie „następny utwór", dotykając zaś części lewego ramienia oznacza „poprzedni utwór". Prawe ramię odpowiadać będzie za kontrolę głośności. Dotykając go wyżej zwiększymy głośność, a niżej - zmniejszymy. Profesor Hiroshi Tanaka z Instytutu Technologicznego Kanagawa uważa, że system będzie prawdopodobnie wymagał pewnej kalibracji dla każdego użytkownika. NEC ma nadzieję, że jego wynalazek trafi do sklepów w ciągu kilku najbliższych lat i że będą zeń korzystali nie tylko biegacze, ale też np. osoby podróżujące zatłoczonymi pociągami metra.
  2. Uczeni z University of Wisconsin-Madison dowodzą, że urzędnicy niepotrzebnie starają się zmusić obywateli do cichszego słuchania odtwarzaczy MP3. Przewidywania, że pojawienie się takich urządzeń prowadzi do utraty słuchu okazały się nieprawdziwe, gdyż najnowsze badania wykazują, iż coraz dłużej zachowujemy dobry słuch. Amerykanie pracujący pod kierownictwem Weihana Zhana porównali wyniki badań słuchu u 5275 osób urodzonych w latach 1902-1962 i odkryli, że każde kolejne pokolenie ma coraz lepszy słuch. Średnio liczba osób z upośledzonym słuchem jest o 31% niższa, niż w pokoleniu wcześniejszym. I tak na przykład wykazano, że u 60-latków urodzonych w latach 1944-1949 odsetek osób, u których wykryto problemy ze słuchem wynosi 36,4%. Z kolei dla osób urodzonych w latach 1930-1935 odsetek ten, gdy byli 60-latkami, wynosił 58,1%. W roku 2005 zaczęto też prowadzić szeroko zakrojone studia epidemiologiczne na młodych dorosłych. Porównanie wyników tych badań oraz prowadzonych od 1993 roku Epidemiology of Hearing Loss Study, przyniosło bardzo dobre wiadomości. Okazało się bowiem, że gdyby obecnie młodzi dorośli tracili słuch równie szybko jak ich rodzice, to w roku 2030 w USA mieszkałoby 65,5 miliona osób z upośledzonym słuchem. Jednak najnowsze badania pokazują, że osób takich będzie około 51 milionów. W przeciwieństwie do tego, co mówili nasi rodzice, nie głuchliśmy od słuchania radia tranzystorowego w latach 60., boomboksów w latach 80. i iPodów w ciągu ostatniej dekady - mówi doktor Karen Cruickshanks. Uczona przypomina, że krótkotrwałe wystawienie na głośne dźwięki prowadzi do czasowego pogorszenia słuchu. Znacznie ważniejsza jest długotrwała ekspozycja. I to środowisko w jakim przebywamy, a nie to, czy słuchamy głośno odtwarzacza MP3, decydują o jakości słuchu. Ponadto za polepszanie się słuchu może odpowiadać też... mniejsza liczba palaczy w kolejnych pokoleniach. Tytoń prowadzi do chronicznych chorób sercowo-naczyniowych, a te mogą pogarszać słuch. Ponadto lepsza opieka medyczna i mniej przypadków zapaleń czy infekcji również wpływają na jakość słuchu u całych pokoleń. Badania wykazały przy okazji, że jakość słuchu nie jest powiązana z wiekiem. Gdyby tak bowiem było, nie obserwowalibyśmy jego polepszania się w kolejnych generacjach.
  3. Specjaliści z firmy NTT DoCoMo opracowali prototypowe słuchawki douszne, dzięki którym możliwe jest sterowanie za pomocą wzroku odtwarzaczem MP3 w telefonie komórkowym. Słuchawki wyposażono w elektrody mierzące zmiany w aktywności elektrycznej ciała, które zachodzą, gdy poruszamy gałkami ocznymi. Technologia sterowania za pomocą ruchów gałek ocznych jest rozwijana przez NTT od trzech lat. Naukowcy potrafią już wykorzystać zmiany pola elektrycznego do określenia, gdzie człowiek patrzy. Japończycy pokazali swój prototyp podczas odbywających się w Chinach targów Ceatec. Można się było podczas nich przekonać, że do sterowania konieczne jest wcześniejsze poinformowanie urządzenia, że mamy zamiar z niego skorzystać. Najpierw użytkownik musiał dwukrotnie szybko spojrzeć w prawo. Wówczas słuchawki włączały się w stan "nasłuchiwania" komend. Technologia jest już niemal gotowa do rynkowego debiutu. Największym wyzwaniem jest przygotowanie elektrod tak, by uwzględniały one osobnicze różnice w wielkości i kształcie uszu.
  4. Jeszcze w bieżącym roku Intel i Micron rozpoczną masową produkcję układów pamięci NAND, w których w każdej z komórek będą przechowywane trzy bity informacji. Obecnie pamięci NAND, wykorzystywane np. w telefonach komórkowych, odtwarzaczach MP3 czy klipsach USB, potrafią przechowywać 1-2 bity. Kości Intela i Microna będą więc oferowały znacznie większą gęstość zapisu na tej samej przestrzeni. To z kolei może przyczynić się do obniżenia ceny wszelkich urządzeń korzystających z tego rodzaju pamięci. Pracom Intela i Microna z pewnością będzie się przyglądał San Disk. Firma już od pewnego czasu zapowiada układy NAND zdolne do przechowywania 3-4 bitów w komórce. Przedsiębiorstwo otrzymało już odpowiednie patenty i informuje, że Micron nie wykupił licencji na ich wykorzystywanie. Jeśli zatem Intel i Micron będą korzystały z rozwiązań San Diska, może się to zakończyć sprawą w sądzie.
  5. Uczeni z University of California w Davis zaprojektowali niezwykle energooszczędny układ scalony składający się ze 167 rdzeni. Kość AsAP (Asynchronous Array of Single Processors) to bardzo mały, w pełni programowalny i łatwo konfigurowalny procesor sygnałowy. Układy tego typu są wykorzystywane w licznych urządzeniach, od odtwarzaczy MP3 po sprzęt wideo, od telefonów komórkowych po urządzenia do rezonansu magnetycznego. AsAP jest taktowany zegarem o maksymalnej częstotliwości 1,2 GHz. Wartość tę można jednak zmniejszyć, jeśli chcemy zaoszczędzić energię. Jak zapewniają twórcy procesora, zespół 12 tego typu kości jest w stanie wykonać 520 gigaflopsów, czyli 520 miliardów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę, pobierając przy tym zaledwie 7 watów mocy. Bevan Baas, którego zespół zaprojektował AsAP mówi, że kość może pracować na pojedynczym ładowaniu baterii od kilkunastu do 75 razy dłużej, niż analogiczne współczesne układy dysponujące podobną mocą obliczeniową. AsAP został wykonany w technologii 65 nanometrów. Bok układu ma długość zaledwie 6 milimetrów. Samą kość można jeszcze pomniejszyć, rezygnując z części tranzystorów. Tak zminiaturyzowany procesor mógłby przydać się na przykład do budowy sztucznej siatkówki czy aparatów słuchowych. Dużą zaletą AsAP są też jego rozmiary. W przemyśle półprzewodnikowym obowiązuje zasada, że dwukrotne zwiększenie wielkości układu oznacza ponaddwukrotne zwiększenie kosztów jego produkcji. Zaprojektowana przez Amerykanów kość została wyprodukowana przez firmę STMicroelectronics. Autorzy chipa napisali wiele różnych programów i poddali układ szczegółowym testom. Świetnie poradził on sobie m.in. w roli odbiornika Wi-Fi jak i dekodera sygnału H.264.
  6. Profesor Jonathan Berger z Uniwersytetu Stanforda od 6 lat prowadzi badania dotyczące preferencji muzycznych studentów. Stwierdził, że popularność formatu MP3 powoduje, że ludzie stają się "głusi" na jakość dźwięków. Profesor, który sam jest też kompozytorem i muzykiem, zauważył, że w miarę upływu czasu słuchacze nie tylko nie zauważają, iż format MP3 dostarcza dźwięki niższej jakości, ale również rośnie preferencja dla właśnie tego formatu zapisu. Słuchacze coraz bardziej przyzwyczajają się do płaskiego brzmienia MP3, a efekt ten jest jeszcze wzmacniany przez słuchanie muzyki na słabej jakości słuchawkach dostarczanych wraz z odtwarzaczami czy na głośnikach komputerowych. Przyzwyczajenie zaś powoduje, że taka jakość uznawana jest za standard i coraz więcej osób woli słuchać stratnego formatu MP3, gdyż bardziej bogate dźwięki brzmią im dziwnie i obco. Popularność MP3 powoduje też, że niektórzy producenci celowo tworzą utwory dla tego formatu. Przyznają przy tym, że efekt końcowy im się nie podoba. Znany producent muzyki dance Rennie Pilgrem mówi: Moim zdaniem muzyka z iPoda nie dorównuje jakością nawet taśmie magnetofonowej. Ale gdy ktoś się przyzwyczai do takich dźwięków, to odbiera je pozytywnie. Z kolei Stephen Street, producent, który współpracował m.in. z The Smiths, Morrissey, Blur czy Kaiser Chief stwierdza: Dźwięk jest zubażany, traci głębię i czystość. Wzdragam się na myśl, że wszystko nad czym pracuję w studio będzie słuchane na cholernym iPodzie.
  7. Windows 7 doczekał się pierwszej automatycznej łaty. Od wczoraj mechanizm Windows Update pobiera poprawkę, dzięki której użytkownik nie musi się obawiać, iż utraci część danych z plików MP3. Wcześniej poprawkę tę trzeba było instalować ręcznie, a innym sposobem obrony przez możliwością skasowania pierwszych kilku sekund MP3 było nadanie każdemu z plików statusu "read-only". Trzeba było to robić osobno dla każdego pliku. Z poprawką dotyczącą obsługi MP3 nie opublikowano jednak żadnej innej łaty, pomimo iż wiadomo, że w protokole Server Message Block (SMB) we wszystkich wersjach Windows, a więc i w Windows 7, istnieje luka. Microsoft wyjaśnia, że dla wersji beta dostarczane są tylko krytyczne poprawki, a więc wspomniany błąd zostanie załatany dopiero w kolejnej edycji Windows 7.
  8. Rok 2008 nie był najlepszy dla przemysłu muzycznego. Gwałtownie spadająca sprzedaż CD skłoniła analityków Gartnera do stwierdzenia, że od 2009 roku podstawowym źródłem przychodów przemysłu muzycznego powinna stać się sprzedaż muzyki w formie plików MP3. Takie informacje nie ucieszą zapewne audiofilów, gdyż MP3 charakteryzuje się gorszą jakością dźwięku niż CD. Jest jednak i dobra, bardzo zaskakująca wiadomość - gwałtownie rośnie sprzedaż.. płyt winylowych. W roku 2008 Amerykanie kupili 1,88 miliona czarnych krążków. To najwięcej od roku 1991, kiedy to Nielsen SoundScan zaczął badać ich sprzedaż. Poprzedni rekord zanotowano w roku 2000, gdy sprzedano 1,5 miliona winyli. W latach 2006-2008 sprzedaż płyt winylowych wzrosła z 858 000 do 1 880 000. W tym samym czasie liczba sprzedanych płyt CD zmniejszyła się z 553,4 miliona do 360,6 miliona, a sprzedaż albumów MP3 wzrosła z 32,6 miliona do 65,8 miliona. Aż dwie trzecie kupowanych winyli zostało wyprodukowanych przez małe niezależne wytwórnie. Specjaliści uważają, że sprzedaż czarnych krążków rośnie, gdyż na rynek weszło pokolenie, które docenia posiadanie nośnika, dobrego wydawnictwa, dołączonych informacji oraz chce cieszyć się wysokiej jakości dźwiękiem. Jedną z firm, które przeżywają renesans jest Rainbo Records. Obecnie tłoczy ona 25 000 płyt winylowych dziennie. Jeszcze pod koniec lat 80. i na początku lat 90., gdy płyty CD szturmem zdobywały rynek, Rainbo Records tworzyło jedynie 6 do 8 tysięcy płyt dziennie. Zdaniem prezesa firmy, największą grupę jej klientów stanowią osoby w wieku 13-24 lat. To młodzi ludzie, którzy znają przede wszystkim cyfrowy świat, korzystają z cyfrowych gier i cyfrowej telewizji, a muzykę przechowują w cyfrowym formacie. Zaczęli jednak doceniać jakość analogowego dźwięku, a posiadanie fizycznej kolekcji płyt staje się wśród nich coraz bardziej modne.
  9. Przed dwoma laty Steve Jobs zadziwił wszystkich, wzywając do rezygnacji z systemu DRM. Firma, która przez wielu uznawana jest za symbol przedsiębiorstwa stosującego zamknięte technologie i starającego się na wszelkie sposoby przywiązać użytkownika do swoich produktów, poszła obecnie o krok dalej. Podczas MacWorld poinformowano o zdjęciu zabezpieczeń z milionów plików dostępnych na iTunes. Teraz, aby z nich skorzystać, użytkownik nie musi być posiadaczem iPoda. Co więcej, Apple zapowiada, że już wkrótce zabezpieczenia zostaną zdjęte z całego katalogu iTunes. Będzie zatem można kupić pliki MP3 niechronione systemem DRM i odsłuchiwać je na dowolnym odtwarzaczu. Rezygnacja z ochrony to nie jedyna nowość. Po raz pierwszy w historii Apple zróżnicowało ceny w iTunes. Teraz za pliki zapłacimy 69, 99 lub 129 centów. To ustępstwo Apple'a na rzecz koncernów nagraniowych, które od dawna chciały zróżnicowania ceny, która wcześniej wynosiła 99 centów za każdy plik.
  10. Doktor William Maisel z Instytutu Bezpieczeństwa Urządzeń Medycznych w Beth Israel Medical Center ostrzega, że słuchawki odtwarzaczy MP3 mogą zakłócić pracę rozruszników serca i wszczepianych defibrylatorów. Same odtwarzacze są niegroźne, jednak silne magnesy znajdujące się w słuchawkach mogą narazić na niebezpieczeństwo osobę z wszczepionym rozrusznikiem. Podczas testów 60 pacjentom kładziono na klatce piersiowej, bezpośrednio nad wszczepionym urządzeniem, słuchawki z odtwarzaczy MP3. W aż 14 przypadkach doszło do zaburzeń pracy urządzenia. Dwukrotnie większe niebezpieczeństwo czyha na osoby z defibrylatorem niż z rozrusznikiem. Uczeni wyjaśniają, że rozrusznik wysyła sygnały, które nakazują sercu przyspieszenie lub zwolnienie rytmu serca. Magnes może spowodować, że do serca będą napływały błędne sygnały, powodując palpitacje lub arytmię. Z kolei defibrylator reaguje na pracę serca i je przyspiesza lub spowalnia w zależności od potrzeb. Słuchawki mogą doprowadzić do wyłączenia defibrylatora, wskutek czego będzie on ignorował informacje z mięśnia sercowego i nie ureguluje jego pracy. Zwykle po zdjęciu słuchawek z klatki piersiowej urządzenie wracały do normalnego trybu pracy. Główne przesłanie dla pacjentów z wszczepionymi urządzeniami brzmi: możecie normalnie korzystać z odtwarzaczy MP3. Nie powinniście jednak umieszczać słuchawek w pobliżu urządzenia - powiedział doktor Maisel. Należy dbać o to, by minimalna odległość pomiędzy słuchawkami a wszczepionym urządzeniem nie była mniejsza niż 3 centymetry.
  11. Niemiecki Instytut Fraunhofera, który stworzył format MP3, pracuje teraz nad jego następcą. Na badania, prowadzone wraz z Universität Erlangen-Nürnberg, przeznaczono 60 milionów euro. W Instytucie już obecnie pracami nad nowoczesnymi bezstratnymi formatami kompresji audio i wideo zajmuje się ponad 100 naukowców. Próbują oni, m.in., dopasować technologie dźwięku surround to potrzeb cyfrowego radia. Muszą więc opracować technikę, która pozwoli na wygodne przesyłanie za pomocą Sieci sześciokanałowego dźwięku. Inny prowadzony przez nich projekt zakłada stworzenie technologii, która zapewni dźwięk jakość CD w telefonach i systemach konferencyjnych. Prace nad następcą MP3 są traktowane wyjątkowo poważnie. Instytut chce utworzyć sześć nowych stanowisk dla profesorów i chce je zaoferować czołowym światowym ekspertom. Nowy format ma powstać w ciągu 10 lat. Badania są finansowane z wpływów z licencji na MP3.
  12. Napster uruchomił największy w Sieci sklep z plikami MP3. Obecnie znajduje się w nim ponad 6 milionów tytułów. Katalog obejmuje produkty największych światowych studiów nagraniowych oraz tysięcy niewielkich niezależnych wytwórni. Kupione pliki będzie można odtwarzać na wielu urządzeniach w tym na apple'owskich iPhonie oraz iPodzie. Celem Napstera jest przełamanie hegemonii należącego do Apple'a sklepu iTunes. Dlatego też postanowiono oferować klientom pliki niechronione żadną technologią DRM. Wydostaliśmy się z cienia DRM. Klienci Napstera mogą korzystać z dowolnego urządzenia - mówi Chris Gorog, dyrektor zarządzający serwisu. Większość plików kosztuje 99 centów. Cena za cały album to 9,95 dolarów.
  13. Serwis QTRAX, który z wielką pompą wystartował w niedzielę, miał zrewolucjonizować sposób rozpowszechniania muzyki w Sieci. Witryna miała oferować legalne darmowe pliki MP3, a finansowana miała być z reklam. Tymczasem okazało się, że nie ma ona podpisanych umów z „Wielką Czwórką” przemysłu nagraniowego – EMI, Universalem, Warner i Sony BMG. Przedstawiciele QTRAX mówią, że właśnie finalizują rozmowy z nimi. Dzisiaj w nocy w serwisie miało pojawić się oprogramowanie umożliwiające pobieranie plików. Jednak się nie pojawiło. Zamiast tego można przeczytać oświadczenie, w którym QTRAX stwierdza, że wobec olbrzymiego zainteresowania, chce dostarczyć konsumentom produkt o jak najwyższej jakości. Dlatego też uruchamianie serwisu zostało rozłożone na etapy. Jeśli QTRAX spełni w końcu swoje obietnice, to witryna będzie oferowała olbrzymi katalog 25-30 milionów utworów. AKTUALIZACJA: Oprogramowanie jest dostępne. Mogą być jednak problemy z jego pobraniem. Nie wiadomo, czym są one spowodowane. QTRAX zapowiada, że stopniowo będzie też aktywował konta użytkowników. Wszystko wskazuje na to, że zainteresowanie internautów jest większe, niż oczekiwali założyciele serwisu.
  14. Każdemu z nas zdarzyło się chyba być na imprezie, z której wyszlibyśmy zadowoleni, gdyby nie muzyka, która całkowicie nie trafiała w nasze gusta. Teraz, dzięki pracom naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA), pojawiła się nadzieja, że do takich sytuacji nie będzie więcej dochodziło. Specjaliści opracowali bezprzewodowy (korzysta z Wi-Fi) system o nazwie Smart Party, który będzie w przyszłości pobierał listy utworów znajdujących się w odtwarzaczach MP3 uczestników imprezy. Na ich podstawie komputer określi, jaki rodzaj muzyki podoba się większości osób znajdujących się w pomieszczeniu. Oczywiście, nie będzie dokonywał uśrednień, a postara się trafić w gusta każdego. System może również pobierać i odtwarzać pliki z urządzeń, które zebrani mają przy sobie. Całość połączona jest oczywiście ze wzmacniaczem, z którego gospodarze odtwarzają muzykę. Dzięki triangulacji sygnału Smart Party jest w stanie określić położenie poszczególnych uczestników imprezy i gdy ktoś ją opuści, playlista jego urządzenia MP3 zostaje usunięta z pamięci Smart Party tak, by puszczana muzyka lepiej pasowała do preferencji pozostałych osób. Na razie przeprowadzono testy z wykorzystaniem notebooków. To właśnie z nich były pobierane playlisty. Jednak nie powinno być większego problemu z wyposażeniem Smart Party w możliwość łączenia się z odtwarzaczami MP3. Podczas 1320 przeprowadzonych testów wykazano 99-procentową skuteczność. Testy dowiodły również, że od momentu pojawienia się na imprezie nowego gościa, do chwili uwzględnienia jego preferencji muzycznych w Smart Party mija 35 sekund. Jak na razie największym problemem jest sposób zarządzania prawami autorskimi i mechanizmy ich ochrony (DRM). Smart Party tymczasowo kopiuje pliki z urządzeń uczestników, a to może być uznane za naruszenie prawa. Dlatego też specjaliści pracują nad sposobem bezpiecznego tymczasowego przekazywania licencji z urządzenia przenośnego do Smart Party. Kevin Eustice, jeden z twórców Smart Party, zauważa też inne niebezpieczeństwo. Niektórzy uczestnicy mogą być na tyle złośliwi, że będą przychodzili na imprezy z odtwarzaczami zapełnionymi nie tyle muzyką, którą sami lubią, a utworami, o których wiedzą, że są nielubiane przez innych.
  15. Przed trzema tygodniami w wielu serwisach mogliśmy zobaczyć tytuły takie jak: „Dla RIAA wszyscy jesteśmy złodziejami”, „RIAA łamie zasadę ‘dozwolonego użytku’”. Wszystko dlatego, że w The Washington Post pojawiła się informacja, jakoby prawnik RIAA występujący po stronie oskarżenia w jednej ze spraw o piractwo stwierdził, że ripowanie płyt CD do formatu MP3 jest nielegalne. Fora internetowe zapełniły się komentarzami oburzonych czytelników, a samo RIAA zostało obrzucone inwektywami. Teraz The Washington Post wycofuje się i przeprasza za nieprawdziwą informację. Okazało się bowiem (jak zresztą od samego początku przypuszczali niektórzy lepiej zorientowani w temacie blogerzy i dziennikarze), że The Washingotn Post popełnił błąd. Prawnik RIAA stwierdził bowiem, że oskarżony dopuścił się przestępstwa, gdyż zripował utwory z płyty i umieścił je w katalogu publicznie udostępnionym w sieci P2P. Nielegalne zatem było udostępnienie utworów, a nie ich samo zripowanie.
  16. Odtwarzacz MP3 z wbudowanym mikrofonem może pewnego dnia zastąpić stetoskop. Neil Skjodt z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Albercie i audiolog Bill Hodgetts przekonują, że dzięki niemu można lepiej usłyszeć i nagrać dźwięki związane z chorobami układu oddechowego, a odpowiednie pliki przechowywać na komputerze, tworzyć cyfrowe biblioteki oraz w razie potrzeby udostępniać je innym specjalistom. Wystarczy przyłożyć mikrofon bezpośrednio do klatki piersiowej. Jakość i czystość głośnych dźwięków była lepsza od tej, jaką kiedykolwiek uzyskałem dzięki stetoskopowi – powiedział w poniedziałek (17 września) Skjodt na dorocznej konferencji European Respiratory Society's (ERS) w Sztokholmie. Pliki MP3 przegrywa się potem na komputer i przekształca w zapis zakresu częstotliwości. Analiza komputerowa potwierdziła, że w każdym nagraniu występują charakterystyczne (jedyne w swoim rodzaju) cechy. Czasem jednak nawet komputer z trudem radził sobie z przetwarzaniem dźwięku. Działo się tak, gdy odgłosy oddechu były ciche lub wyjątkowo złożone. Zanim wpadli na pomysł eksperymentu, Skjodt i Hodgetts zauważyli, że wielu lekarzy ma problem z wychwyceniem i odpowiednią interpretacją dźwięków. Jedno z badań ujawniło nawet, że studenci medycyny musieli ich wysłuchać do 500 razy, zanim udawało im się stwierdzić, co słyszeli. Stetoskop towarzyszy lekarzom już od 200 lat. Jednak nawet najlepszy współczesny model wypada blado przy odtwarzaczu MP3 – podkreśla Skjodt.
  17. Microsoft poinformował o sprzedaniu milionowego odtwarzacza Zune. Koncernowi udało się więc zrealizować założony cel przed czasem. Firma planowała bowiem, że milionowy odtwarzacz zostanie sprzedany w czerwcu. Przedstawiciele giganta są zadowoleni, jednak Zune jest daleki od sukcesu. Na rynku odtwarzaczy MP3 niepodzielnie rządzi Apple, który w ciągu ostatnich sześciu lat sprzedał 100 milionów iPodów. Do firmy Jobsa należało w lutym 73,7% rynku. Microsoft, z wynikiem 2,4% uplasował się na czwartym miejscu, po firmach SanDisk i Creative Labs. Koncern Gatesa najwyraźniej jednak spodziewa się zwiększenia popytu. Firma buduje w Chinach fabrykę, w której będą powstawały odtwarzacze MP3. Z jej taśm produkcyjnych zejdą zarówno modele wyposażone w dyski twarde, jak i w pamięci flash.
  18. Płyty winylowe są tyleż urokliwe, co kłopotliwe do przechowywania. Trzeba uważać, by ich nie porysować, a kolekcja zajmuje dużo miejsca. Dlatego też brytyjska firma First Word Records wykorzystała technologię Digiwax, stworzoną przez grupę DJ-ów i innych pasjonatów muzyki o tej samej nazwie. Pozwala ona za darmo przekształcić ścieżkę dźwiękową w pliki MP3. Aby było to możliwe, płyta zawiera po prostu dodatkowy kod. Pierwszym uwiecznionym w ten sposób czarnym krążkiem jest album "Problem & Solutions". Trafi on na sklepowe półki 28 maja. Wreszcie melomani i miłośnicy clubbingu nie będą się musieli zadowalać kiepskimi MP-trójkami, ponieważ technologia gwarantuje jakość 320 kbps. Czemu oferowane są płyty bez DRM? Aly Gillani, współzałożyciel First Word Records, wyjaśnia to następująco: Skoro, kupując płytę, klienci raz już zapłacili za ścieżkę dźwiękową, powinni móc ją wolno wykorzystywać na różnych odtwarzaczach. Produkowanie legalnej, płatnej wersji pliku, z którą użytkownik może (przez zastosowanie DRM) zrobić mniej niż pirat z wersją nielegalną, jest pozbawione sensu.
  19. Firma Advanced MP3 przygotowała swoją własną wersję jajek-niespodzianek. Wewnątrz czekoladowych słodyczy, zamiast plastikowych zabawek, znajdują się odtwarzacze MP3. Urządzenie Inovix IMP-11 odtwarza formaty MP3, WMA i WAV. Wyposażono je w czytelny niebieski wyświetlacz o rozdzielczości 96x26, wbudowane złącze USB i mikrofon. Producent zapewnia, że odwarzacz pracuje przez 8 godzin bez konieczności ładowania akumulatorów. Jest w stanie przechowywać 128 megabajtów danych.
  20. Apple, Samsung i SanDisk zostały oskarżone o naruszenie patentu dotyczącego przenośnych odtwarzaczy MP3. Pozywającym jest firma Texas MP3 Technologies, która kupiła prawa do patentu 15 lutego, a już dzień później wniosła sprawę do sądu. Oryginalny wniosek patentowy złożyli w 1997 roku dwaj koreańscy wynalazcy. Opisuje on przenośne urządzenie audio, zdolne do odtwarzania danych zakodowanych formatem MPEG, przechowywanie danych, wyświetlanie, które posiada co najmniej jeden procesor oraz baterię. Pozywająca firma twierdzi, że odtwarzacze iPod, YP oraz Sansa naruszają należące do niej prawa patentowe. Niestety, nie można skontaktować się z Texas MP3 Technologies. Nie ma ona strony WWW a jej numer telefonu nie jest dostępny w książce telefonicznej. Możliwe, że firma została założona tylko po to, by być stroną w procesie. Przed kilkoma dniami inny sąd rozstrzygnął sprawę również dotyczącą patentu na MP3, którą Microsoftowi wytoczyła Alcatel-Lucent.
  21. Sąd w San Diego zdecydował, że Microsoft ma zapłacić 1,52 miliarda dolarów za naruszenie dwóch patentów należących do firmy Alcatel-Lucent związanych z MP3. To pierwszy z sześciu pozwów o naruszenie patentów, które francuska firma złożyła przeciwko koncernowi Gatesa. Alcatel-Lucent twierdzi, że Microsoft nielegalnie wykorzystał jego technologię w Windows Media Playerze. Przedstawiciele giganta bronią się mówiąc, że kupili licencję na technologię MP3 od Fraunhofer Institute. Uważamy, że wyrok nie ma podstaw prawnych i oparcia w faktach – stwierdził Tom Burt, główny prawnik Microsoftu. Naszym zdaniem, zgodnie z wszelkimi zasadami uzyskaliśmy licencję na MP3 od właściciela prawd do niej – Fraunhofer Institure. Wysokość kary wydaje się tym bardziej kuriozalna, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że zapłaciliśmy Fraunhoferowi 16 milionów dolarów – dodaje. Sprawa ciągnie się od 2003 roku, kiedy to Lucent pozwał Della i Gatewaya o naruszenie swoich 15 patentów. Microsoft zgodził się, że zastąpi przed sądem obie te firmy, gdyż patenty były wykorzystywane w jego systemie operacyjnym. Microsoft nie jest jedyną firmą, które kupiła od Instytutu Fraunhofera prawa do MP3. Klientami Instytutu są też m.in. Intel, Apple i Texas Instruments. W listopadzie 2006 roku Alcatel-Lucent wystąpił do sądu po raz kolejny, oskarżając Microsoft o naruszenie siedmiu patentów mających związek z obrazem wideo. Prawdopodobnie pozew dotyczy technologii wykorzystanych w Xboksie 360.
  22. NPD Group informuje, że Zune – multimedialny odtwarzacz Microsoftu, który zadebiutował przed zaledwie kilkoma tygodniami – jest w USA drugim najlepiej sprzedającym się urządzeniem tego typu. Pomiędzy 14 a 18 listopada Zune stanowił 9% wszystkich sprzedanych odtwarzaczy, a urządzenia Apple’a – 63%. SanDisk, który zwykle zajmuje drugą pozycję, z 8-procentowym udziałem spadł na trzecią. NPD Group nie brało jednak pod uwagę dwóch istotnych czynników: sprzedaży związanych z okresem świątecznym Dnia Dziękczynienia oraz wyników sprzedaży w Wal-Mart, Amazonie i Apple Store. Mimo to Ross Rubin, analityk NPD, stwierdził: Jak na nowe urządzenie, na temat którego ukazało się niewiele recenzji, a zawarte w nich opinie były bardzo różne, do tego urządzenie niekompatybilne z wiodącym sklepem muzycznym (iTunes) i innymi istniejącymi sklepami, jest to dobry wynik. Zune dostępne jest w trzech wersjach kolorystycznych. Urządzenie wyposażono w 3-calowy wyświetlacz, dysk twardy o pojemności 30 gigabajtów, radio FM oraz, czym nie mogą pochwalić się konkurenci, łączność Wi-Fi umożliwiającą szybką wymianę plików pomiędzy użytkownikami. Odtwarzacz sprzedawany jest w cenie 249 dolarów. Michael Gartenberg, analityk z JupiterResearch, zastanawia się, czy Microsoftowi uda się utrzymać tak dobrą sprzedaż. Miłośnikom gadżetów można sprzedać 50 000 sztuk byle czego. Pozostaje pytanie, czy za rok produkt Microsoftu będzie równie konkurencyjny jak teraz.
  23. Kieszonkowy odtwarzacz Zune pojawił się oficjalnie w amerykańskich sklepach. Najnowsze urządzenie Microsoftu jest pierwszą próbą obalenia dominacji iPoda. Zune dostępny jest obecnie jedynie w USA w jednej 30-gigabajtowej wersji, oferowanej w trzech kolorach. Cena urządzenia to 250 dolarów. Udział iPoda na amerykańskim rynku odtwarzaczy MP3 wynosi 75 procent, na świecie natomiast jest to ponad 50 procent. W Zune zastosowano licencjonowane oprogramowanie Plays For Sure, które ma gwarantować dokonywanie bezpiecznych zakupów utworów muzycznych z wielu sklepów internetowych. Zune nie jest jednak częścią inicjatywy Plays For Sure - żadna z piosenek zakupiona z takich serwisów, jak Napster, Rhapsody, AOL czy Urge nie będzie mogła być odtworzona na sprzęcie Microsoftu. Użytkownicy Zuneʼa muszą kupować muzykę z dedykowanego temu odtwarzaczowi serwisu Microsoftu. Za utwory można płacić specjalnymi punktami - 79 punktów Zune to w przeliczeniu 99 centów - tyle bowiem kosztuje jedna piosenka. Istnieje również możliwość wykupienia miesięcznego abonamentu dającego dostęp do dwóch milionów utworów. Pierwsze recenzje odtwarzacz są zróżnicowane. Zune posiada kilka cech, których brakuje iPodowi - większy ekran, możliwość bezprzewodowej wymiany utworów pomiędzy odtwarzaczami czy też zintegrowane radio. Z drugiej strony zdarzają się głosy krytykujące wygląd odtwarzacza, materiał z jakiego został wykonany, brak gier, budzika, czy kalendarza.
  24. Z najnowszych badań wynika, że microsoftowy odtwarzacz Zune może stanowić poważne zagrożenie dla iPoda. Firma ABI Research twierdzi, że potencjalni nabywcy odtwarzacza MP3, nawet tacy, którzy już posiadają iPoda, chętniej kupią Zune niż produkt Apple’a. Firma zapytała 1725 Amerykanów o to, czy mają zamiar w ciągu najbliższych 12 miesięcy kupić odtwarzacz MP3. Z tych, którzy odpowiedzieli twierdząco aż 58% stwierdziło, że wolą Zune’a od iPoda czy jakiegokolwiek innego odtwarzacza. Wszyscy, którzy stwierdzili, że kupią produkt Microsoftu przyznali, że obecnie używają właśnie iPoda. Jedynie 15% posiadaczy apple’owskiego odtwarzacza stwierdziło, że na pewno nie kupi Zune’a. Steve Wilson, główny analityk ABI Research uznał, że posiadacze iPodów nie są tak wierni temu produktowi, jak właściciele komputerów Macintosh, którzy przez lata są wierni wybranemu przez siebie producentowi. Jego zdaniem sukces Microsoftu na rynku odtwarzaczy MP3 będzie zależał od tego, czy koncern Gatesa będzie potrafił przekonać użytkowników, iż jego produkt różni się od oferty konkurencji. Wilson dodał, że w tej chwili takim czynnikiem wyróżniającym nie jest zastosowany w Zune moduł łączności bezprzewodowej. Koncern z Redmond może więc użyć go jako jednego z argumentów.
  25. Firma SanDisk postanowiła zagrozić rynkowej pozycji iPoda i rozpoczęła sprzedaż odtwarzacza MP3, który jest w stanie pomieścić dwukrotnie więcej utworów niż produkt Apple'a, a kosztuje niemal tyle samo. Nowy odtwarzacz e280 z rodziny Sansa wyposażono w 8-gigabajtową pamięć, a producent wycenił go na 250 dolarów. Tymczasem 4-gigabajtowy iPod Nano kosztuje 249 USD. Jednocześnie SanDisk obniżył nawet o 30% ceny swoich wcześniejszych 2-, 4- i 6-gigabajtowych modeli. Można je kupić taniej nawet o 220 USD. Najbardziej kosztownym elementem jest układ pamięci flash – powiedział Eric Bone z SanDiska. Jako, że sami je produkujemy, możemy wyeliminować pośredników i zaoferować klientom korzystniejszą cenę – dodał. Odtwarzacz wyposażono w tuner FM, slot na karty microSD, które umożliwiają powiększenie dostępnej pamięci, dyktafon i kolorowy wyświetlacz. Producent zapewnia, że czas pracy na załączonych bateriach wynosi 280 godzin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...