-
Liczba zawartości
37633 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
247
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
Wojna cenowa z Intelem oraz zakup ATI znacząco odbiły się na finansach AMD. Kłopoty finansowe tej firmy spowodowały, że pojawiły się plotki o jej możliwym przejęciu przez duże grupy finansowe czy inne koncerny, jak IBM. Przez kilka ostatnich lat AMD odbierało Intelowi kolejne fragmenty rynku. Obecnie należy do niej ponad 25% rynku procesorów x86, a firma zapowiada, że ma zamiar zdobyć kolejne 5 procent. W roku 2006 Intel przeszedł do ofensywy: pokazał znakomitą mikroarchitekturę Core 2 oraz znacząco obniżył ceny swoich procesorów. Rozpoczęła się wojna cenowa, którą odczuły obie firmy. Jednak jej przebieg jest szczególnie dramatyczny w przypadku AMD. Akcje tego przedsiębiorstwa straciły w ciągu roku aż 60% wartości. Inwestorzy obawiają się bowiem, że dalsza rywalizacja na ceny będzie się odbywała kosztem zmniejszenia marginesu zysków. Boją się też, że AMD, próbując dotrzymać kroku Intelowi, wydaje zbyt dużo jak na swoje możliwości. Obawy te wydaje się potwierdzać Stephen Kleynhans, wiceprezes ds. badań firmy analitycznej Gartner: AMD jako firma ma wystarczająco silną pozycję, by przetrwać. Sądzę jednak, że czeka ją kilka ciężkich lat. Mają dobre technologie, ale to rzecz bardzo ulotna. W dzisiejszych czasach przewaga technologiczna może zostać zniwelowana w ciągu kilku kwartałów – mówi Kleynhans. Z kolei obaw o kondycję firmy nie mają najwyraźniej posiadacze akcji Intela. Te w 2006 roku straciły na wartości jedynie 4%. Układy z serii Core 2 pozwoliły na zahamowanie postępów AMD, które wciąż zyskuje na rynku procesorów dla notebooków i desktopów, ale znacznie wolniej, niż dotychczas. Za to na bardzo opłacalnym rynku dla serwerów ofensywa AMD została całkowicie powstrzymana. Dużym zwycięstwem AMD była umowa z Dellem, który do niedawna wykorzystywał tylko i wyłącznie procesory Intela. Na ten sukces Intel odpowiedział podpisaniem umowy z producentem serwerów, firmą Sun Microsystems, która dotychczas korzystała jedynie z CPU produkowane przez siebie i AMD. Zauważyć przy tym należy, że Sun zaczyna znowu liczyć się na rynku, a Dell – dotychczasowy lider – ma coraz większe kłopoty z utrzymaniem wiodącej pozycji. Mario Rivas, wiceprezes AMD ds. produktów obliczeniowych mówi, że pięć lata temu w ogóle nie istnieliśmy na rynku serwerów, a teraz jesteśmy liczącym się graczem, jednak analitycy nie są takimi optymistami. W 2006 roku firma zanotowała stratę w wysokości 166 milionów dolarów i nie potrafiła zarysować przekonującej strategii na przyszłość, która pozwoliłaby wyróżnić jej produkty na tle oferty Intela. Przed kilkoma dniami AMD poinformowało, że nie osiągnie zakładanych na bieżący kwartał wpływów w wysokości 1,6-1,7 miliarda USD. O kondycji firmy świadczy podsumowanie ubiegłego roku. Na koniec grudnia koncern miał 1,5 miliarda USD w gotówce i 3,8 miliarda dolarów długu, w tym 2,2 miliarda związanego z przejęciem ATI. Rok 2005 AMD zamykało z 1,8 miliarda USD w gotówce i długiem w wysokości 1,4 mld. W związku z wysokim długiem AMD może mieć problem z uzyskaniem pożyczek i nie będzie miało jak sfinansować wydatków kapitałowych w wysokości 2,5 miliarda dolarów zaplanowanych na rok bieżący. Główny konkurent AMD, Intel, zakończył ubiegły rok w znacznie lepszej kondycji. Ma 10 miliardów dolarów gotówki i 2 miliardy długu. Zyski firmy spadły co prawda o 42%, ale spadek spowodowany był m.in. budową nowych fabryk, a inwestycje te szybko zaczną przynosić dochód. Znaczące są też inwestycje obu firm w prace badawczo-rozwojowe. Intel na badania wydaje 5,9 miliarda dolarów (w 2005 roku było to 5,1 mld), czyli 17% swoich dochodów. AMD wydało 1,2 miliarda, czyli 21% dochodów.
-
Telefony komórkowe nie zagrażają szpitalnym urządzeniom medycznym — uważają naukowcy z amerykańskiego Mayo Clinic. Zespół prowadzony przez Davida Hayesa z oddziału chorób sercowo-naczyniowych w Rochester dzwonił z dwóch telefonów komórkowych działających w różnych technologiach. Każdy z nich należał do sieci innego operatora. Korzystano z nich w pobliżu 192 urządzeń medycznych, do których byli podłączeni pacjenci. W ciągu 5 miesięcy ubiegłego roku przeprowadzono 300 prób. Nigdy nie wystąpił najdrobniejszy nawet problem z działaniem aparatury. Autorzy studium podkreślają, że ich badanie i dwie wcześniejsze prace wykazały, że komórki nie zakłócają pracy ratujących życie urządzeń. Według nich, szpitale mogłyby odwołać zakaz korzystania z przenośnych telefonów na terenie oddziałów. W marcowym wydaniu pisma Mayo Clinic Proceedings ukażą się natomiast dwa artykuły, których autorzy wymieniają i opisują urządzenia elektroniczne, które zaburzają działanie aparatury medycznej.
-
- zakłócać
- aparatura medyczna
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Premier torysowskiego gabinetu cieni, George Osborne, uważa, że administracja państwowa Wielkiej Brytanii mogłaby zaoszczędzić rocznie ponad 600 milionów funtów, jeśli wykorzystywałaby opensource’owe oprogramowanie. Jego zdaniem oszczędności sięgnęłyby nawet 5% wydatków państwa na IT. Osborne wezwał do szerszego stosowania Wolnego Oprogramowania. Zauważył, że pomimo rządowego raportu z 2004 roku, w którym stwierdzono, iż użycie opensource’owych programów pozwoli na "znaczące oszczędności”, wiele ministerstw i departamentów nie stosuje takich rozwiązań. Premier gabinetu cieni podał przykład Japonii, której urząd skarbowy używa tylko programów open source w nadziei, że przyniesie to oszczędności. Przypomniał też, że brytyjskie Ministerstwo Oświaty oceniło, że używanie Wolnego Oprogramowania w szkołach podstawowych pozwala na 50-procentowe oszczędności na komputer. Osborne, powołując się na powyższe przykłady, krytykował rząd i podkreślił, że to jedynie brak odpowiednich działań ze strony administracji powoduje, iż Wolne Oprogramowanie tak powoli jest rozpowszechniane na komputerach rządowych.
- 1 odpowiedź
-
- gabinet cieni
- premier
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najsłynniejsza na świecie lalka, Barbie, obchodzi właśnie 48. urodziny. Jej producent, firma Mattel, postanowił dać dzieciom szansę na złożenie ulubienicy życzeń i uruchomił specjalny numer telefonu, pod który można wysyłać SMS-y. Lalka "odsyła" informację zwrotną z podziękowaniami. Ponieważ poinformowano o tym tylko w hinduskiej telewizji Indian Television, nie wiadomo, czy dotyczy to maluchów z całego świata, czy tylko z tego rejonu Azji. Na pomysł lalki przypominającej wyglądem młodą dziewczynę wpadła współzałożycielka Mattela, Ruth Handler. Obserwowała wtedy swoją córkę Barbarę, stąd imię Barbie, bawiącą się papierowymi lalkami. Pierwsza ładnie umalowana Barbie nosiła charakterystyczny dla lat. 50. czarno-biały strój kąpielowy, koszyk z akcesoriami plażowymi i okulary przeciwsłoneczne. Kosztowała wtedy ok. 3 dol. Kolekcjonerzy twierdzą, że obecnie za komplet lalka plus oryginalne pudełko można otrzymać 8.300 dolarów. Każdego roku sprzedaje się ponad miliard egzemplarzy zabawki. Przeszła ona ponad 500 metamorfoz, z 4 liftingami twarzy (ostatni w 1998 r.) włącznie.
-
- Ruth Handler
- Mattel
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ricoh jest producentem pierwszej w historii płyty DVD+R DL, który pracuje z prędkością 16X. Nośnik zyskał certyfikat DVD+R/+RW Verisifcation Laboratories Group, który potwierdza jego specyfikację techniczną. Pierwsze płyty Ricoha trafiły do producentów sprzętu przed trzema dniami. Technologie Blu-ray i HD DVD wciąż nie zdobyły zbyt wielkiej popularności i dominującym formatem jest DVD. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w 2006 roku rynek dwuwarstwowych płyt DVD zwiększył się dwukrotnie. Ricoh tworzy swoje nośniki za pomocą technologii o nazwie Inverted Stack Method, która uznawana jest za najlepszą technikę produkcji szybkich nośników DVD DL. W przeciwieństwie do szeroko wykorzystywanej techniki 2P, w której wszystkie warstwy tworzone są na jednym substracie, w technice Ricoha każdą warstwę tworzy się osobno, a następnie są one zgrzewane. Dzięki temu warstwy z danymi tworzone są z dużą precyzją. Dwuwarstwowe płyty Ricoha mają więc następującą budowę: 1. substrat – pierwsza warstwa nagrywająca – półprzezroczysta warstwa odbijająca – warstwa przejściowa 2. druga warstwa nagrywająca – warstwa odbijająca – substrat. Ricoh planuje rozpoczęcie sprzedaży detalicznej nowych dysków latem bieżącego roku.
-
Niewielka firma Lightfleet zapowiada, że w lipcu rozpocznie sprzedaż serwerów wyposażonych w łącza optyczne, które pozwolą na szybszą transmisję danych wewnątrz maszyny. W serwerze Beacon światło będzie przekazywało dane pomiędzy wieloma procesorami Xeon. Lightfleet już w ubiegłym roku pokazało swoją technologię Corowave, która zapewniała łączność pomiędzy 16 węzłami prototypowego serwera. Beacon zostanie początkowo wyposażony w 32 nadajniki optyczne. Będą one pracowały równolegle, a każdy z nich jest w stanie przesłać w ciągu sekundy 2,5 gigabita danych. Obecnie, by połączyć 32 węzły w serwerze, trzeba zastosować 996 portów komunikacyjnych i 498 kabli. Opracowana przez Lightfleet i zastosowana w Corowave technologia pozwala wiązkom światła krzyżować się ze sobą, a jednocześnie nie dopuszcza do interferencji pomiędzy nimi. Dzięki temu wiele różnych wiązek można wysyłać jednocześnie w tym samym przewodzie, zamiast wysyłać je w wielu różnych kablach lub kolejno w jednym. Co ciekawe, można w ten sposób łączyć ze sobą wszystkie części systemu, a więc Corowave działa podobnie jak magistrala HyperTransport, która łączy procesor z pozostałymi podzespołami komputera (np. kontrolerami USB czy PCI Express). Wykorzystanie technologii Corowave pozwala na usunięcie z serwerów olbrzymiej liczby kabli. Co równie ważne, jako że wszystkie nadajniki "widzą się” ze wszystkimi odbiornikami, łatwo jest wyeliminować wszelkie błędy w przepływie danych. Jak zapewnia Lightfleet, współczynnik błędu utrzymuje się na poziomie 10-12. System proponowany przez Lightfleet ma być szczególnie wydajny w zadaniach wymagających przetwarzania równoległego. Czy rzeczywiście Beacon będzie miał przewagę nad konkurencją? To się okaże w najbliższym czasie. Lightfleet nie zaprezentowała bowiem żadnych wyników testów, potwierdzających jej słowa.
-
Izraelska firm Elbit Systems pokazała robota bojowego "Viper”. Urządzenie wielkości małego telewizora wyposażono w kamerę, pistolet maszynowy UZI z celownikiem laserowym oraz granaty. "Viper” w przyszłości może być wykorzystywany podczas walk w mieście, korytarzach czy tunelach. Urządzenie przypomina niewielki czołg. W chwili obecnej robot znalazłby przede wszystkim zastosowanie przy neutralizacji ładunków wybuchowych. Mógłby też służyć żołnierzom jako zwiadowca w terenie, gdzie spodziewają się min-pułapek czy ukrytego wroga. Urządzenie nie jest niezależne. Wymaga współpracy z operatorem, który najpierw musi je przenieść na miejsce akcji, a później nim kierować.
- 2 odpowiedzi
-
- robot bojowy
- Viper
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W najbliższy wtorek w ramach comiesięcznego zestawu poprawek Microsoft nie opublikuje żadnej łaty dotyczącej bezpieczeństwa. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce we wrześniu 2005 roku. Brak poprawek nie oznacza, niestety, że w oprogramowaniu Microsoftu nie ma obecnie żadnych dziur. Są, a firmowi specjaliści wciąż je badają i tworzą łaty. Nie zdążą jednak z nimi na najbliższy termin. Nie wiadomo, czy obecnie istniejące luki zostaną załatane za miesiąc, czy też Microsoft zdecyduje się na opublikowanie łat poza zwykłym comiesięcznym cyklem. W najbliższy wtorek w zestawie znajdzie się aktualizacja oprogramowania antywirusowego oraz dwie poprawki nie związane z bezpieczeństwem.
-
- bezpieczeństwo
- łata
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wydawać by się mogło, że naukowcy od dawna wiedzą, jak rosną rośliny. Okazuje się, że to nieprawda, ponieważ niemal od stu lat botanicy zmagają się z tajemnicą mechaniki wzrostu. Najnowsze badania wykazały, że to skórka (epiderma) mówi reszcie organizmu, kiedy nadszedł czas na pięcie się w górę. Łodyga jest zbudowana z trzech warstw. Na zewnątrz znajduje się wspomniana już skórka, pod nią kora pierwotna z umożliwiającymi fotosyntezę chloroplastami, a w samym środku walec osiowy z wiązkami przewodzącymi. Dyskusja o tym, która z nich zapoczątkowuje wzrost, rozpoczęła się ok. 150 lat temu. Szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę. Jedna z teorii postulowała, że tkanki wewnętrzne naciskają na epidermę, porównując to do sytuacji rozpychania balonika przez wdmuchiwane do niego powietrze. Inna przyzwała prym rosnącej najpierw skórce. Tkanki wewnętrzne musiały tylko wypełnić powstające wskutek powiększenia się epidermy wolne przestrzenie. Zespół z Salk Institute for Biological Studies w San Diego postanowił sprawdzić praktycznie, która z teorii jest prawdziwa. Szefem ekipy był genetyk roślin, Sigal Savaldi-Goldstein. Manipulowano brasinosteroidem (hormonem wzrostu) i jego receptorami w skórce oraz tkance przewodzącej rzodkiewnika. Okazało się, że gdy jego karłowate odmiany, które nie posiadają receptora hormonu, zostały zmienione tak, by produkować go w tkankach zewnętrznych, urosły do normalnych rozmiarów. Z kolei zwykłe odmiany, których epiderma została pozbawiona hormonu wzrostu, pozostały małe. Badania te sugerują, że to epiderma informuje, za pomocą substancji chemicznych, tkanki wewnętrzne o potrzebie wzrostu lub jego zatrzymania. Dzięki temu wszystkie rosną równocześnie. Steven Clouse, genetyk roślin a North Carolina State University uważa, że badania Goldsteina to duży krok naprzód. Nie wykluczają one jednak całkowicie teorii dotyczących biomechanicznych przyczyn wzrostu. Inne badania wykazały bowiem, że nawet po usunięciu epidermy rośliny reagują na sygnały przekazywane przez hormony wzrostu.
-
Osoby, których partnerzy chrapią, tracą w ciągu wspólnego życia aż dwa lata snu. Z badań brytyjskich wynika, że przeciętnie każdej nocy "obcinane" są dwie godziny odpoczynku. Ponieważ w Wielkiej Brytanii średni czas trwania związku to 24 lata, w sumie dla 15-milionowej rzeszy ofiar chrapaczy oznacza to 24 miesiące bez snu. Dwie trzecie chrapiących to mężczyźni, którzy zazwyczaj cierpią jednocześnie na nadwagę. Chrapią mocniej po zakrapianym alkoholem wieczorze. Ponad połowa ankietowanych przyznała, że chrapanie wpływa na ich życie erotyczne. Aż 85% respondentów uważało, że relacje z partnerem polepszyłyby się, gdyby chrapanie odeszło w niepamięć. Marianne Davey, współzałożycielka Brytyjskiego Stowarzyszenia Chrapania i Bezdechu Sennego, podkreśla, że chrapanie może mieć bardzo negatywny wpływ na ludzi, którzy muszą z tym żyć. Zachęca do rozpoczęcia leczenia.
-
Intel dotrzymał słowa i, jak zapowiadał, nowa mobilna platforma dla notebooków trafi do sklepów w pierwszej połowie bieżącego roku. Santa Rosa zadebiutuje 8 maja. W skład Santa Rosy wchodzi procesor Merom (Core 2 Duo) z 800-megahercową szyną systemową, chipset Crestline, kontroler sieci bezprzewodowych Kedron obsługujący standard 802.11n i zapewniający transfer rzędu 600 Mb/s. Obok BIOS-u obsługuje również UEFI (następca BIOS-u) oraz korzysta z intelowskiej technologii Robson, która, dzięki pamięci flash, pozwoli na zwiększenie wydajności dysków twardych i skróci czas startu systemu oraz ładowania aplikacji. Właściciele najnowszej intelowskiej platformy będą mogli skorzystać z dwukanałowych układów pamięci DDR2 taktowanych zegarami o częstotliwości 533 i 667 megaherców. Mostek południowy ICH8-M zapewni obsługę 3 kontrolerów SATA II, 6 złączy PCI Express x1 i 10 portów USB. Ponadto, w wersji Enhaced, będzie też obsługiwał macierze RAID. Początkowo Intel planował, we współpracy z Nokią, zaimplementować w Santa Rosie obsługę HSDPA, dzięki której notebooki z tą platformą miałyby dostęp do Internetu z niemal każdego miejsca na Ziemi. Później ogłoszono, że z HSDPA zrezygnowano, a obecnie znowu pojawiają się informacje o jej zastosowaniu w Santa Rosie.
-
Naukowcy i praktycy od dawna wiedzą, że dobrze przespana noc sprzyja zapamiętywaniu. Okazało się także, że pomocny bywa znajomy zapach rozchodzący się po sypialni. Istnieje jednak kilka ograniczeń: trik działa tylko na pewne rodzaje pamięci i tylko podczas fazy snu NREM (Science). Badacze z University of Lubeck testowali swoje teorie na studentach medycyny. Grali oni w komputerową wersję superpamięci, czyli zabawy polegającej na odnajdowaniu par. Części rozpylano w tym czasie w pomieszczeniu różaną woń. Kiedy spali, powtarzano zabieg. Okazało się, że pamiętali oni położenie pasujących kart lepiej niż osoby, którym nie "pomagano" zapachami. Świadczy o tym procent poprawnych odpowiedzi: 97 i tylko 86. Nie zauważono poprawy pamięci, gdy woń pojawiała się w fazie snu REM (to etap marzeń sennych i całkowitego zahamowania dowolnej aktywności mięśniowej). Nie przydały się także stosowane przez studentów triki, np. uczenie się kolejności naciskania klawiszy. Podczas drugiej gry karcianej zapach reaktywował wspomnienia z poprzedniego dnia (dotyczące położenia obiektów). Wypoczęty mózg dokonywał zaś ich konsolidacji. Ponieważ za różne rodzaje pamięci odpowiadają różne obszary mózgu, woń nie odgrywała żadnej roli przy teście naciskania klawiszy, który ma bardziej liczbowy charakter.
- 2 odpowiedzi
-
- pamięć
- wspomnienia
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoft zaprezentował wtyczkę dla Photoshopa, która umożliwia wykorzystywanie w tym popularnym programie graficznym formatu HD Photo. To wyraźny sygnał, że koncern poważnie myśli o zastąpieniu formatu JPEG. Microsoft przez lata rozwijał format HD Photo, który, jak twierdzi, zapewnia znacznie lepszą kompresję i jakość obrazu, niż JPEG. Firma ma nadzieję, że w ciągu 12-18 miesięcy na rynek trafią aparaty fotograficzne współpracujące z nowym formatem. Przypuszczenia takie są o tyle uzasadnione, że współczesne "cyfraki” są w stanie wykonać zdjęcia wysokiej jakości, które tracą ją, gdy zostaną zapisane w formacie JPEG. HD Photo lepiej kompresuje obrazy, zachowuje przy tym więcej informacji, posługuje się bardziej bogatą paletą kolorów i pozwala na zapisanie bardzo subtelnych przejść tonalnych, twierdzi Microsoft. Co więcej, nowy format jest też obsługiwany przez system Windows Vista. Microsoft, chcąc rozpowszechnić swój format, zmienił jego nazwę (wcześniejsza brzmiała Windows Media Photo), proponuje bardzo elastyczną licencję oraz stara się, by został on uznany za standard.
-
Naukowcy z University of New Hampshire uważają, że w genezie otyłości związki chemiczne obecne w wielu artykułach codziennego użytku odgrywają nie mniejszą rolę niż ćwiczenia oraz dieta, a właściwie ich brak. Chodzi tu o substancje opóźniające zapłon tapicerowanych mebli, dywanów, komputerów, suszarek czy kuchenek mikrofalowych. Polibromowane etery difenylowe (ang. polybrominated diphenyl ethers, PBDE) wynaleziono w latach 60. XX wieku. Ich zadanie polega na opóźnieniu momentu zapłonu. Ocenia się, że dziennie przeciętny Amerykanin styka się ze 100 produktami zawierającymi PBDE. Przedstawiciele przemysłu chemicznego twierdzą, że polibromowane etery difenylowe zmniejszają o 45% odsetek zgonów i obrażeń powodowanych przez ogień. W miarę zbierania dokumentacji dot. wpływu PBDE na organizm ludzki i środowisko rodzi się jednak coraz więcej pytań odnośnie bezpieczeństwa ich stosowania. W środowisku wykrywa się je tak samo długo, jak DDT czy PCB (polichlorowane bifenyle). Unia Europejska wprowadziła nawet zakaz wykorzystywania dwóch eterów. Gale Carey, Anthony Tagliaferro, Deena Small i zespół chcą sprawdzić, w jaki sposób PBDE wpływają na powstawanie i magazynowanie tkanki tłuszczowej. Wiemy, że PBDE rozpuszczają się w tłuszczach [...]. Co robią, kiedy już się tam znajdą? Nikt do tej pory nie zadał takiego pytania — wyjaśnia Carey. W przyszłych badaniach naukowcy planują wystawić szczury laboratoryjne na działanie polibromowanych eterów podczas ciąży i laktacji. Carey sądzi, że to dwa najistotniejsze pod tym względem etapy życia. Na poziomie molekularnym zespół będzie obserwował ekspresję genów oraz wpływ PBDE na komórki macierzyste w obrębie tkanki tłuszczowej. Etery naśladują działanie estrogenów oraz hormonów tarczycy. Wskutek tego komórki z większym prawdopodobieństwem przekształcają się w tkankę tłuszczową. Zamierzam sprawdzić, jak zmiany w sygnalizacji wpływają na ekspresję genów. Z wcześniejszych prac pani profesor wynika, że chroniczna ekspozycja na działanie PBDE powoduje, że komórki tkanki tłuszczowej stają się mniej wrażliwe na insulinę. A stąd tylko krok do cukrzycy typu 2. Ponadto komórki tłuszczowe szczurów (samców) karmionych przez miesiąc eterami zachowywały się jak komórki zwierząt otyłych. Działo się tak, mimo że ich waga nie odbiegała od masy ciała gryzoni z grupy kontrolnej. Tagliaferro wspomina, że PBDE zaburzają poziom hormonów tarczycy, co z kolei oddziałuje na wydatkowanie energii. To czynnik o wiele ważniejszy dla wagi ciała niż objadanie się hamburgerami czy niechęć do ćwiczeń fizycznych.
-
- University of New Hampshire
- meble tapicerowane
- (i 10 więcej)
-
Japońska firma NTT DoCoMo wprowadza w kwietniu na rynek kolejny telefon komórkowy z serii dla starszych osób. Raku-Raku Phone Basic będzie kosztował ok. 20 tys. jenów (czyli mniej więcej 171 dol.!). Jest wyjątkowy, ponieważ zwalnia mowę, by łatwiej ją było zrozumieć słabiej słyszącemu użytkownikowi. Funkcja Clear Voice pozwala na oszacowanie natężenia hałasu w otoczeniu i dostosowanie głośności dzwonka oraz słuchawki do panujących warunków. Raku-Raku odczyta też treść e-maila, artykuły na aktualnie przeglądanej stronie WWW czy imię/numer dzwoniącej w danym momencie osoby. Aparat wyposażono ponadto w krokomierz, który przyda się staruszkom dbającym o linię. Precyzyjnie wyliczy bowiem liczbę spalonych kalorii. Raku-Raku nie ma aparatu fotograficznego. Waży 103 gramy. Przekątna wyświetlacza to 2,4 cala. Czas oczekiwania wynosi całkiem sporo, bo 560 godzin.
-
- mowa
- starsze osoby
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Siły zbrojne USA prowadzą ostatnio intensywne prace nad bronią, która nie zabijai czyni jak najmniejsze szkody atakowanym. Przed dwoma miesiącamipisaliśmy o mikrofalowym Silent Guardianie, przed tygodniem pojawiłasię informacja o paraliżującym świetle, a teraz przyszła pora na fale elektromagnetyczne. Amerykańska Marynarka Wojenna finansuje badania nad systemem EPIC (Electromagnetic Personnel Interdiction Control). Nowa broń korzysta z fali elektromagnetycznych nadawanych na częstotliwościach radiowych tak, by przenikały przez ściany. Wywołują one zaburzenia w funkcjonowaniu ucha środkowego, w wyniku czego osoba znajdująca się w zasięgu rażenia, traci równowagę i przewraca się. Broń może wywoływać też gwałtowne wymioty. EPIC ma być bronią ręczną, która w przyszłości trafi na wyposażenie jednostek Marines i posłuży im do walk w mieście. Firma Invocon, która w 2004 roku otrzymała dofinansowanie w wysokości niemal 100 000 dolarów informuje, że przeprowadzono już pierwsze testy reakcji ciała ludzkiego na fale elektromagnetyczne emitowane przez EPIC-a.
-
Sąd w Turcji nakazał lokalnym dostawcom Internetu blokadę serwisu YouTube. Decyzję taką podjęto ponieważ w serwisie ukazał się klip wideo znieważający Mustafę Kemala Ataturka, twórcę współczesnej Turcji. Na klipie widzimy zdjęcia Ataturka i obrażające go napisy po angielsku. YouTube usunęło już plik. Sądowy zakaz został prawdopodobnie uchylony, nie wiadomo jednak, kiedy providerzy przywrócą łączność z YouTube. Turecki kodeks karny uznaje obrazę tureckości za przestępstwo.
-
Na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychosomatycznego, które odbywa się w Budapeszcie, dr Sarah M. Conklin z Uniwersytetu w Pittsburghu przedstawiła wyniki badań swojego zespołu, wyjaśniając, dlaczego kwasy tłuszczowe omega-3 poprawiają nastrój. Zwiększają one objętość istoty szarej w obszarach mózgu zawiadujących emocjami i zachowaniem. Eksperymenty na zwierzętach wykazały, że zwiększenie dawek kwasów powodowało zmiany strukturalne w mózgu. Na zeszłorocznym mityngu Conklin opowiedziała o rezultatach innego studium. Jej zespół zaobserwował, że ludzie z niższym poziomem omega-3 we krwi byli bardziej impulsywni i negatywnie nastawieni do większości zagadnień. Pacjentów z wyższym stężeniem kwasów w krwioobiegu postrzegano natomiast jako zgodnych i rzadziej wspominających o objawach łagodnej czy średnio nasilonej depresji. A oto jak zaplanowano i przeprowadzono najnowsze badanie. Wzięło w nim udział 55 zdrowych dorosłych. Poproszono ich o określenie ilości przyjmowanych dziennie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych typu omega-3 (chodziło o uśrednioną dawkę). Objętość istoty szarej oceniano za pomocą strukturalnego rezonansu magnetycznego w wysokiej rozdzielczości. Okazało się, że osoby dostarczające sobie najwięcej kwasów, miały więcej istoty szarej w obszarach mózgowia związanych z podnieceniem emocjonalnym i regulacją uczuć, a więc obustronnie w przedniej części kory zakrętu obręczy (anterior cingulate cortex, ACC), prawym ciele migdałowatym i prawym hipokampie.
-
- kwasy tłuszczowe
- omega-3
- (i 11 więcej)
-
Australijscy studenci mają jeszcze 81 dni by skorzystać z wyjątkowej oferty Microsoftu. Gigant oferuje Microsoft Office Ultimate 2007 za jedyne 75 dolarów australijskich. Pakiet sprzedawany jest więc studentom z... 95-procentowym rabatem. Jeszcze taniej, bo za 25 dolarów można pobrać go z Sieci i używać przez rok. Posiadacze pakietu znajdą w nim następujące programy: Word, Excel, Access, Publisher, PowerPoint, Groove, OneNote, AccountingExpress, InfoPath oraz Outlook z Business Contact Manager. Aby zakupić program wystarczy mieć aktywny adres e-mail w domenie jednej z australijskich szkół wyższych oraz ważną kartę płatniczą.
-
Marka Commodore powraca na rynek komputerów osobistych. Starsi użytkownicy komputerów z pewnością pamiętają legendarną maszynę C64, chyba najlepiej sprzedający się komputer osobisty XX wieku. Przedstawiciele Commodore’a obiecują, że 15 marca zademonstrują swój nowy komputer przeznaczony dla graczy. Nie chcieli, niestety, zdradzić żadnych szczegółów dotyczących nowej maszyny. Wszystko wskazuje na to, że debiut komputera nastąpi w Europie. Commodore musi pamiętać jednak, że rynek się zmienił. Panują na nim obecnie producenci tacy jak Voodoo i Alienware oraz konsole Xbox, PlayStation i Wii.
-
- PlayStation
- Xbox
- (i 4 więcej)
-
Walentyna Tierieszkowa, pierwsza kobieta, która w czerwcu 1963 roku spędziła 71 godzin na orbicie okołoziemskiej, obchodziła we wtorek 70. urodziny. Pionierka astronautyki nadal marzy o wyprawach w kosmos. Tym razem chciałaby wziąć udział w załogowym locie na Marsa. Nawet gdyby to miała być wycieczka w jedną stronę, bez możliwości powrotu.Gdybym miała pieniądze, mogłabym się cieszyć podróżą na Marsa. To było marzenie pierwszych kosmonautów. Chciałabym je zrealizować! Jestem gotowa na misję bez powrotu.W czasach zimnej wojny z Tierieszkowej, pierwszej podniebnej miss, uczyniono symbol triumfu ZSRR nad USA. Niektórzy uważają nawet, że jej słynne zdjęcie w hełmie stało się pewnego rodzaju ikoną historii.W rocznicę urodzin Tierieszkowa została zaproszona do podmoskiewskiej rezydencji Władimira Putina. Walentyna zniknęła z życia publicznego po upadku Związku Radzieckiego. Obecnie zajmuje się m.in. opieką nad sierotami. Deklaruje, że chce służyć krajowi do końca swoich dni, a prezydent Rosji podkreśla, że jej zasługi stanowią inspirację dla współczesnych działań Rosji w zakresie badań kosmicznych.
-
Naukowcy natrafili na ślad białek, które zapobiegają zamarzaniu. Pokrywają one powierzchnię kryształów lodu i nie dopuszczają do ich powiększania się (tworzą na powierzchni coś w rodzaju imadła). Jednym ze związków o największym potencjale jest substancja uzyskiwana od będących szkodnikami jodeł motyli Choristoneura fumiferana. Badacze mają nadzieję, że bazując na ich najnowszym odkryciu, uda się m.in. opracować cząsteczki utrzymujące narządy do przeszczepów dłużej przy życiu. Białka zapobiegające zamarzaniu nazywa się też białkami ISP (od ang. ice-structuring proteins). To one pomagają zwierzętom przeżyć w temperaturach, w których teoretycznie tkanki powinny obumrzeć, rozsadzone przez kryształy lodu. Już teraz producenci lodów dodają ISP do swoich niskotłuszczowych wyrobów, by poprawić ich strukturę. Rozkoszując się smakiem, nie natrafiamy dzięki temu na zgrzytające w zębach miniaturowe sople. Aby sprawdzić, do których fragmentów kryształów lodu przylegają białka, zespół biofizyka Ido Braslavsky'ego z Ohio University połączył różne rodzaje ISP z proteinami jarzącymi się pod mikroskopem na zielono. Badacze zanurzali niewielkie kryształy lodu w roztworze białek uzyskanych z Choristoneura fumiferana. W miarę obniżania temperatury do pewnego momentu rozmiary kryształów pokrytych ISP nie zmieniały się. Potem nagle zaczynały one rosnąć, kiedy było zbyt zimno, aby białka mogły to wytrzymać. Kryształy lodu gromadzą się razem i tworzą struktury przypominające plastry miodu. Naukowcy zauważyli, że słabiej działające białka ISP, które uzyskiwano z ryb, nie dopuszczały do bocznego powiększania się plastrów. Ponieważ nowe cząsteczki lodu mogły się przyczepiać tylko do górnych lub dolnych krawędzi, zmieniły swój kształt (z dysków czy kropli przemieniły się w sześciościenne diamenty). Białka ISP z motyli gromadzą się na wszystkich krawędziach i ścianach kryształów, blokując oba kierunki rozrastania się płacht lodu.
-
- białka
- zamarzanie
- (i 10 więcej)
-
W sklepach zadebiutowały polskie wersje systemu Windows Vista oraz pakietu biurowego MS Office 2007. Wczoraj odbyła się oficjalna gala Microsoftu, którą poprowadził Maciej Stuhr. W sklepach ceny Visty różnią się nawet o kilkadziesiąt złotych, warto więc dobrze się rozejrzeć. Najtańsze są, oczywiście wersje OEM, sprzedawane wraz ze sprzętem komputerowym. Nie ma za to praktycznie różnicy w cenie pomiędzy 32- a 64-bitowymi edycjami systemu. I tak najtańsza wersja OEM Visty, Home Basic, została wyceniona na około 325 złotych. Za Home Premium trzeba zapłacić o 30 złotych więcej. Ceny Vista Business wahają się od 520 do 530 złotych, a Ultimate kosztuje około 660 zł. Znacząco droższe są wersje pudełkowe. Tutaj zauważymy różnicę pomiędzy aktualizacjami, a pełnymi wersjami. Jeśli więc zdecydujemy się na pudełkową wersję aktualizacyjną do edycji Home Basic, to będziemy musieli zapłacić 490 zł, gdy tymczasem Home Basic, którą instalujemy na "gołym” sprzęcie będzie nas kosztowała 940 zł. Wyraźnie droższa jest Home Premium. Aktualizacja kosztuje 750 zł, a pełna wersja 1095. Za aktualizację do wersji Business zapłacimy 940 zł, a za pełną wersję – 1400. Najdroższa edycja Ultimate kosztuje, odpowiednio, 1200 i 1850 złotych. Wysokie ceny osiąga też pakiet biurowy MS Office 2007. Najtańsza edycja, Office 2007 PL dla Domu oznacza wydatek rzędu 425 złotych. Wersja OEM Home and Student PL została wyceniona na 475 zł, a wersja Basic PL OEM na 690 zł. Właściciele małych firm będą musieli za edycję OEM zapłacić 900 złotych. Najdroższe wersje pudełkowe kosztują niemal 2000 zł za Office 2007 Small Business i 1400 zł za Office 2007 Professional PL. W pakiecie Office Basic znalazły się programy Word, Excel i Power Point. Wersja dla użytkowników domowych zawiera ponadto OneNote. Właściciele małych firm zamiast OneNote będą mogli korzystać z Publishera i Outlook Expressa z dodatkiem Business Contact Manager. Wersja Professional daje do dyspozycji też Access.
- 1 odpowiedź
-
- Maciej Stuhr
- MS Office 2007
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Samsung rozpoczyna sprzedaż detaliczną pierwszego hybrydowego dysku twardego (HHD). Urządzenie MH80 jest oferowane w pojemnościach 80, 120 i 160 gigabajtów. W tej chwili dyski są dostarczane do producentów komputerów, a już wkrótce trafią na półki sklepów. W październiku ubiegłego roku notebooki z hybrydowymi dyskami zaczęło sprzedawać Fujitsu, ale firma nie oferuje dysków w sprzedaży detalicznej. MH80 to 2,5-calowe urządzenie wyposażone w 128 lub 256 megabajtów pamięci flash. Dysk korzysta z microsoftowej technologii ReadyDrive, która przyspiesza start systemu operacyjnego. Pierwszy hybrydowy dysk startuje nawet o 50% szybciej, a podczas pracy pobiera od 70 do 90% mniej energii. Jako że jest to urządzenie przeznaczone dla notebooków, czas pracy na bateriach będzie dłuższy o około 30 minut. Napędy HHD, obok tradycyjnych talerzy, na których zapisywane są dane, korzystają również z pamięci flash. Dane zapisywane są na dysk dopiero wtedy, gdy pamięć zostaje zapełniona. Dzięki takiemu rozwiązaniu dysk nie tylko pracuje znacznie szybciej (zapis i odczyt z i do pamięci flash przebiegają szybciej, niż podczas korzystania z talerzy dysku), ale również oszczędza sporo energii, co jest niezwykle ważne podczas pracy z komputerem przenośnym. Dzięki dodatkowej kości pamięci talerze dysku obracają się jedynie przez 30-45 sekund na każde pół godziny pracy urządzenia. Po zapisaniu danych talerze ponownie przestają się obracać w oczekiwaniu na zapełnienie pamięci flash. Aby skorzystać z pełni możliwości HHD konieczne jest wsparcie tej technologii ze strony systemu operacyjnego. Obecnie tego typu dyski twarde współpracują jedynie z systemem Windows Vista.
- 3 odpowiedzi
-
- Windows Vista
- Samsun
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Badacze z Instytutu Nauk o Żywieniu i Rolnictwie Uniwersytetu Florydzkiego stworzyli pomidory, które zawierają dawkę kwasu foliowego (folacyny), odpowiadającą całemu dziennemu zapotrzebowaniu na ten składnik odżywczy. Ich odkrycie docenią z pewnością przyszłe mamy oraz kobiety dopiero przygotowujące się do ciąży. Jest to technologia, z której mogą skorzystać ludzie na całym świecie. Skoro udało nam się stworzyć wzbogacone pomidory, metodę dałoby się zapewne zastosować w odniesieniu do zbóż oraz innych roślin uprawnych w krajach rozwijających się, gdzie niedobory kwasu foliowego są poważnym problemem — opowiada biochemik roślin, Andrew Hanson. Prace nad genetycznie zmodyfikowanymi pomidorami opisano w najnowszym numerze czasopisma Proceedings of the National Academy of Sciences. Kwas foliowy jest niezwykle ważny dla wzrostu i rozmnażania się człowieka. Należy do grupy witamin B (B9). Rozpuszcza się w wodzie, a w naturze występuje w postaci folianów. Nie może go zabraknąć, ponieważ odgrywa ważną rolę w syntezie nukleotydów, czyli cegiełek DNA, a także czerwonych krwinek. Folacyna poprawia pracę układu trawiennego, umożliwia rozwój i prawidłowe działanie układu nerwowego. Gdy na niedobory kwasu cierpi ciężarna, może dojść do wad cewy nerwowej płodu. Dzieci, które jedzą zbyt mało pokarmów z kwasem foliowym, wolniej rosną, a u dorosłych pojawia się anemia. Kwas foliowy występuje np. w drożdżach, zielonolistnych warzywach (szpinaku, sałacie czy natce pietruszki), warzywach strączkowych oraz, co z pewnością niektórych zaskoczy, pomarańczach i bananach. Mało kto zjada ich jednak dostatecznie dużo, a organizm nie potrafi samodzielnie wytworzyć folacyny, dlatego w 1998 roku amerykańska FDA zaaprobowała sprzedaż produktów wzbogaconych kwasem, w tym ryżu i mąki (również kukurydzianej). Jesse Gregory, jeden z ekspertów biorących udział w badaniu, podkreśla, że niedobory folacyny odnotowuje się także w Europie, gdzie produkty sztucznie wzbogacane nie są aż tak popularne. Nie wiadomo, dlaczego naukowcy spośród wielu innych roślin wybrali właśnie pomidory. Jak wyjaśniają w artykule, produkcję kwasu foliowego udało się nasilić dzięki zwiększeniu stężenia substancji naturalnie występującej we wszystkich owocach i warzywach. Chodzi tu o pterydynę. Rośliny inne niż pomidory zawierają jej o wiele więcej. Np. stosowany od wieków w medycynie ajurwedyjskiej świerzbiec właściwy, nazywany też aksamitnym ziarnem, może się poszczycić 25-krotnie wyższym jej stężeniem.
-
- cewa nerwowa
- ciąża
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
