Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. O jakich kreskach ty mówisz? W opolu są wyświetlane normalne cyfry arabskie - taki stoper obok świateł, który wyświetla zarówno czas pozostałego zielonego jak i czerwonego światła -> przy okazji zmniejsza to ryzyko wjechania jakiegoś oszołoma na czerwonym świetle na skrzyżowanie "bo był za blisko świateł, żeby zwolnić" właśnie dlatego pisałem o ponad minucie wyłączonego silnika, aby wyłączenie miało sens zarówno ekonomiczny jak i ekologiczny Fantasta Nic nie zrobisz, bo modyfikując jedne światła automatycznie modyfikujesz pozostałe światła w efekcie nie będziesz miał nigdy optymalnych świateł, tylko zawsze ktoś będzie stał niewspółmiernie długo, tylko dlatego że nie jedzie tak, jak prowadziła główna trasa.
  2. A moim zdaniem u ludzi mogło by to spowodować powrót do pigmejowatości i karłowacenia - ciekawe jak będzie wyglądać 3 pokolenie malejących myszy (tzn. czy malenie się na jakimś poziomie zatrzyma, czy też będzie postępowało, do momentu w którym 100 generacja będzie rozmiaru pcheł). Waga ma tylko pośredni wpływ na rozmiar.
  3. Nie jest to do końca prawda - wszystko zależy od typu silnika, litrażu i czasu do ponownego zapalenia zielonego światła. teraz nie jestem pewien, ale aby "wyłączenie silnika" było ekologiczne i ekonomiczne musi być wyłączony przez co najmniej minutę. Niespodzianka - tak już się dzieje, na przykład w Opolu na skrzyżowaniu Ozimskiej z Reymonta (z najbradziej obciążonej korkami stroy). Tyle, że tam celem "licznika" było usprawnienie ruchu. Trochę mnie śmieszy, że ostatnio posłowie wymyślili, że muszą dla tego celu dodać "nowe znaki", skoro system działa i ma się dobrze
  4. Tak ironicznie - głupio się przyznać, że pracownik nogą wyrwał kabel z gniazdka... Pewnie whizzkidowi chodziło o zwalanie winy człowieka na czynniki zewnętrzne. Odnośnie zasilania serwerów - właśnie od tego są systemy UPS, aby przeczekać czas "od wyłączenia zasilania do startu agregatów". Wątpię, aby istniał system UPS, który był by w stanie podtrzymać działanie samego zderzacza.
  5. Nie wydaje mi się, aby bycie mniejszym i lżejszym było pozytywnym aspektem modyfikacji genetycznej, a właśnie tak wynika z przytoczonych 2 zdań.
  6. Od kiedy przeciętny obywatel ma dostęp do dożylnych środków przeciwbólowych? Osoby o konkretnych bólach sięgają po konkretne DOUSTNE środki opiatowe na receptę - np. tramal itp. Większość leków przeciwbólowych z kategorii NLPZ nie wymaga recepty, a mimo to nieświadome przedawkowanie może mieć fatalne skutki - ot paracetamol może zniszczyć wątrobę. Wiedziałaś, że woda w odpowiedniej dawce jest śmiertelnie trująca - dlatego najlepiej ograniczyć jej spożycie do poniżej 12l na 6h... Istnieją bóle z kategorii "uciążliwe", które z powodzeniem mogły by być łagodzone ziółkami - obojętnie czy to w formie herbatki czy w formie kapsułek - 5 minut w te czy tamte nikogo nie zbawi.
  7. Bo kolega z sąsiedztwa nie ma godzinnej pętli telefonicznej i nie zadaje miliona skomplikowanych pytań. Powinieneś się cieszyć, w końcu przynajmniej ktoś na tym świecie uważa ciebie za autorytet w danej dziedzinie... W rzeczywistości wsparcie microsoftu ogranicza się do wydawania aktualizacji i właśnie za to płacisz. (być może w dużych firmach jest inaczej ale ja jeszcze nie spotkałem nikogo, kto by dzwonił na infolinię Microsoftu w celu innym niż aktywacja systemu)
  8. Możesz rozwinąć? Jak dla mnie aby móc przewidywać przyszłość/wycinek przyszłości musisz poznać mechanizmy rządzące daną dziedziną, najwygodniejsze są dane historyczne, ale nie zawsze znajdują zastosowanie - ot poker - spróbuj przewidzieć co padnie na flopie na podstawie poprzednich wydarzeń. ach, gdyby plastik miał pamięć podręczną i wiedział, kiedy ma się pojawić...
  9. Poproszę wersję bardziej specyficzną, w jaki sposób urządzenie ma być zasilane - dzięki falom elektromagnetycznym telefonu/podpięciu ładowarki od telefonu/ wsadzeniu karty SIM... (niepotrzebne skreślić)
  10. Paradoks początku jest idealny, bo skoro pytasz się o CO, to równocześnie musisz się zapytać skąd się wzięło to COŚ przed big bangiem itd... ja tam wolę pozostawić takie rozważania naukowcom i teologom - niech się bawią, mnie bardziej od wczoraj interesuje co się ciekawego jutro/pojutrze wydarzy...
  11. To tak na szybkiego news z GW odnośnie egocentryzmu i przemawiania w imieniu "boga"*... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7321209,Kardynal_Barragan__Homo_i_transseksualiscie_nie_wejda.html Nie będę tego komentował, bo każdy ma swój rozum, jednak mnie takie stwierdzenia kleru irytują. *dowolnej religii
  12. Wiesz, ciężko jest głową przebić się przez mur, a właśnie beton obstaje przy swoim kochanym Microsoft Office 2030 pomimo, że wystarczył by Office 2000, a z tym spokojnie może konkurować OpenOfice. Najlepsze porównanie uzyska się patrząc na firmy prywatne i państwowe... Często brak przekonania do OpenOffice wynika z nieznajomości i obaw przed zmianami (których znowu tak dużo nie ma), największym minusem jest chyba standard defacto DOC i patent na makra w excelu.
  13. Taak, a mnie w podstawówce na biologii straszyli, że ci co nie jedzą mięsa będą po kilku latach abstynencji mięsnej schorowanymi słabeuszami na wykończeniu, którym wątroba wysiądzie ze względu na niedobór witaminy B12 i żelaza... aktualnie już 20 lat jestem bezmięsny i mam się dobrze, nawet miałem wyniki sportowe jak trenowałem. morał: niestety nie wszystko co ci mówią w szkole jest prawdą -> czasami warto poszukać z 2-3 alternatywnych źródeł i zobaczyć co się powtarza - przynajmniej tą część możesz traktować jako istotną/prawdziwą.
  14. To akurat ja się wypowiem na temat LA - nawet nie miał raka prostaty, bo raka dżondra/er..., którego oficjalnie miał jeszcze przed rozpoczęciem kariery kolarskiej.
  15. Heh, odkryciem by było, gdyby "z braku laku" wcinali solone drzewo... (tak jak "współcześni robinsonowie" art na KW)
  16. W niemczech już dawno działają prywatne kasy chorych - kto chce standard idzie do AOK, kto chce luksus płaci komuś innemu... no ale polsza to tylko te złe rozwiązania z zagranicy przejmuje... ("hazard", "cenzura internetu" i inne zmieniacze tematu)
  17. stopa od strzału w stopę. Czyli pożyczając też okradałeś wydawców tak samo jak "robi to" google <- teraz to już było totalne czepialstwo z mojej strony
  18. czesiu

    Dobre wiadomości

    To nie wystarczyło popatrzeć na Jacksona/Jocelyn Wildenstein/Michaelę Romanini? Z operacjami plastycznymi jest tak samo jak z anoreksją - normalne osoby uważają, że są brzydkie, w związku z czym pakują się w operacje, dzięki czemu faktycznie stają się brzydkie. Ale tak poważnie - jak siebie nie nienawidzić, skoro rodzina ci wytyka "masz takie małe cyce, że ci zafunduję operację cobyś wyglądała jak kobieta". Osobiście jeszcze nie widziałem typki, która była by 100% brzydka ale to tylko ja widzę negatywne rzeczy w pozytywnych sytuacjach i pozytywne strony negatywnych zdarzeń... Jeszcze do typek: jeżeli facet ci mówi, że jesteś brzydka, to najwyższy czas wywalić go z domu! ja osobiście wywalił bym z domu rodzinę od znajomej, za takie "nieświadome znęcanie się" - typka była gotowa się operować, pomimo że i tak była atrakcyjna... PARANOJA.
  19. Heh, masz plusa za grę słowną, jednakże: http://www.filmweb.pl/f492237/Nigdy+nie+m%C3%B3w+nigdy,2009 gdyby chodziło o tłumaczenie, to takich powtórzeń nie dopuszczam w dwóch kolejnych zdaniach... No cóż, mi w młodości właśnie taką logikę zaprogramowali, pewnie efekt przykręconych do podłogi zabawek 8)
  20. Współczuję, stopa nadal boli? Co z tymi wszystkimi studentami, którzy zamiast tych pięknych drogich książek kupować je kserują... przecież oni OKRADAJĄ wydawcę tak, że nawet google się kryje, ale student to taki lepszy (biedny) człowiek, któremu kali zawsze pozwala na więcej.
  21. A tak na logikę - czy McKinnon był "miły" względem USA? Zachowanie brytyjczyka podpada pod szpiegostwo, dawniej za takie przestępstwo był stryczek, więc cokolwiek łagodniejszego należy uznać za sukces. Nie zapomnij - nawet w polsce nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności - skoro był na tyle obcykany z komputerami mógł się zainteresować, jakie implikacje prawne może mieć jego włam na rządowe komputery... Oczywiście - chciał bym mieć takie umiejętności/ być w stanie sam tego dokonać, jednak nie chciał bym mieć takiego ptasiego móżdżku pod innymi względami, czyli jednak wolę pozostać sobą. Znowu jest ta sama paradoksalna sytuacja co z piractwem - dystrybutor jest zły, więc hulaj dusza, piekła niema... Tyle, że tutaj złem jest hameryka. polecam http://www.arachnoid.com/careware/index.html szczególnie akapit "So here is my deal"
  22. Spokojnie, przecież nie deptam piętami, tylko palcami - dupą nie jeżdżę po siodełku, ani nie kiwam się na boki... mi ze względu na taką a nie inną ramę siadały kolana, gdy siedziałem niżej... w zasadzie to możliwości pełnego wyprostu w kolanie nie mam, no chyba że "deptał" bym piętami... tak z czystej ciekawości co to znaczy "Dobrego rowerzystę(...). Rowerzysta taki trzyma nogi oparte na pedałach przednią częścią stopy, a nie śródstopiem, jak czyni to większość uczących się jeździć." Przyznaję się bez bicia - jak biegam, czynię to na paluszkach (do 400m), ale gdzie jest "przód stopy"? ps. owszem, siodełko mam pochylone w dół... ale jak masz jakąś stronę dotyczącą "stylu jazdy" rzuć na PM - chętnie poszerzę moją wiedzę.
  23. A ja mam wrażenie, że ty nie zauważyłeś, że ja ZAZNACZYŁEM, że szukam dziury w całym - ot skłonienie do refleksji pokroju "nigdy nie mów nigdy"... Jesteś pewien, że mówimy o butach sportowych, poza tym miałem też na myśli ciuchy. Odnośnie butów wychodzi na to, że się pomyliłem - 4 pary: wietnam, wietnam, indonezja, tajlandia + polska(wojas)
  24. Generalnie w przypadku prostaty wszystko sprowadza się do ustawienia siodełka http://www.prostatitis.org/bikeprostate.html Odnośnie prawidłowego ustawienia roweru: Ze mnie wszyscy się śmieją z mojej pozycji podczas jazdy rowerem, bo "muszę móc wyprostować nogę w kolanie", tyle że dla mnie to jest "optymalne ustawienie" - stosunkowo niskie obciążenia dla kolan + rewelacyjne przełożenie mocy.
  25. Ależ masz wybór - przecież nikt nie zmusza ciebie do kupna komputera klasy PC, możesz kupić jakąś np. nokię komunikator, która została wyprodukowana na Węgrzech... Założę się, że nawet w przypadku sprzętu komputerowego gdzieś znajdziesz sprzęt "Made in Korea"... Moim zdaniem już dużo lepszym wyznacznikiem dla kupna jest określenie jakości, niż same wiązanie się do "nic z chin", bo się okaże że nie ma się w co ubrać - (stosunkowo)wszystkie adasie/asiksy/najki też są produkowane w Chinach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...