Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. Taak, "najważniejsze w życiu jest życie, zaraz po nim jest wolność, dlatego zabijamy w imię wolności..." co nie zmienia faktu, że jest to idiotyzm i proszenie się, aby ktoś włamał się do białego domu i wcisnął "czerwony guzik". Lucky popatrz na zimną wojnę i jaki ona miała wpływ na wymienione państwa/środowisko (testy atomowe) - "potęga" militarna kosztem ludzi, a w efekcie końcowym były to i tak pieniądze wyrzucone w błoto. O lotach kosmicznych nie będę dywagował, bo gdybanie w tym kierunku mija się z celem.
  2. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    Dokładnie o ten sens chodziło mi ze stwierdzeniem W końcu dużo łatwiej sprawdza się osoby, które wiadomo gdzie wchodzą, niż ciągłe poszukiwanie "nowego" źródła nielegalnych treści.
  3. 1) ale nie jest darmowy 2) właśnie dzięki temu, że ja nie kupuję może kupić go osoba, która jest nim bardziej zainteresowana 3) nie, akurat w tym momencie o tym nie pomyślałem, myślałem kiedyś, z 5 lat temu aby kupić telefon na abonament i sprzedać na rynku wtórnym, jednak po ocenieniu konkurencji, a raczej desperacji na allegro odpuściłem sobie. To, że na czymś pisze za darmo jeszcze w brew pozorom nic nie znaczy - np. usługi google też są wszystkie "darmowe", pomimo że wszyscy płacimy "jakąś cenę" każdego dnia... Zasadnicza różnica pomiędzy iphonem a google - bez pierwszego żyję od lat 25 i nie mam z tego powodu problemów, bez drugiego mógł bym mieć problemy w pracy... ot drobna różnica.
  4. Ale tak konkretnie, to o co ci chodzi programista? gravisrs wyraził swoją opinię, nikomu jej nie narzucając, w pewnym sensie postąpił lepiej niż ja każdego dnia, a jednak uznałeś że jego mózg jest nic nie warty... czyli na zasadzie indukcji mój mózg też jest nic nie warty - a więc obraziłeś jÓż dwUH. Jeżeli to miało być ironiczne, to muszę ciebie rozczarować - ja jej nie potrafię wyłapać. TAK NA PRZYSZŁOŚĆ: ciesz się tym co masz! To znaczy gravisrs jest niechętny Iphonowi, ale przynajmniej nie chce blokować dostępu do niego na polskim rynku, czego na przykład nie można powiedzieć o katolikach i temacie aborcji (zanim zacznie się flamewar na temat aborcji - dajcie spokój, to tylko przykład na wciskanie się buciorami w sprawy, które tych najgłośniej wrzeszczących nie dotyczą.)
  5. Tyle, że w przypadku kopalni wiedzy walidator nie czepia się kodu HTML, a skryptu (konkretnie zmiennej w pętli), którego nie rozumie i nie ma prawa rozumieć. W końcu skrypt to "czarna skrzynka": wrzucasz coś na wejściu i wyciągasz to, co cię interesuje na wyjściu nie interesując się implementacją.
  6. To ja zadam takie ciekawe pytanie: ALE PO CO TO KOMU, widzę że choć w okolicy sami pacyfiści, to jak przychodzi co do czego wszyscy chcą WALCZYĆ i dywagują nad zabezpieczeniami/co je przełamie. eh z takim nastawieniem to ja się wyprowadzam do szwajcarii, przynajmniej będę miał blisko do schronu w razie 3 wojny światowej. Ps. co wam po wskaźniku stanu osłony/super działkach skoro następna wojna i tak będzie albo atomowa albo biologiczna?
  7. czesiu

    Dobre wiadomości

    Ach ta magia słówek wyrwanych z kontekstu - opanujcie się, toż to dobre wieści. Ja osobiście mogę powiedzieć "ok, gość miał pecha, że się rozpłaszczył na drzewie", ale nie wymagaj ode mnie, żebym mówił "gdyby tego drzewa nie było gość i czterech pasażerów żyli by do dzisiaj" w sytuacji, gdy obok tego drzewa przejechało 10 000 samochodów w ciągu ostatniego miesiąca i tylko ten jeden je zaliczył. Reasumując - brak wyobraźni = śmierć, sam zostałem ostatnio zwyzywany od ciot, tylko dlatego że trzeźwo oceniłem winę drzewa w wypadku... Wracając do twojej wypowiedzi TOMEK przeczytaj jeszcze raz zdanie mikroosa, ułatwię ci oto cytat: Jest to moim zdaniem dosyć konkretne określenie "targetu" dla rzeczonego środkowego palca - choć kierowcy bezpośrednio nie są uwzględnieni możesz ich spokojnie dodać, jeżeli zamiast jechać 10-20km wolniej wolą zwalać winę na "złe warunki pogodowe".
  8. W tym momencie budzi się pytanie/prośba do ToMasza: podaj nazwisko autora i tytuł książki/artykułu, który tak reklamuje glutation, żeby się nie okazało, że to jakiś dr rath....
  9. Okej, może następnym razem napisze bardziej bezpośrednio, co konkretnie od ciebie chcę. Moje pytanie brzmiało/ miało brzmieć: czy uważasz, że w normalnym świecie, normalni ludzie "muszą" brać "suplementy", które zawierają glutation, ponieważ jest "taki korzystny". Moim zdaniem to jest tak jak ze sterydami - potrzebuje 20%, a chce brać 80%...
  10. Nie chcę obrazić twoich możliwości operowania przeglądarką google, ale za wikipedią polską: Z kolei niemiecka wikipedia: Aufgrund seiner antioxidativen Wirkung wird Glutathion als Nahrungsergänzungsmittel verkauft. Der therapeutische Nutzen von über die Nahrung zugeführtem Glutathion ist allerdings sehr fraglich, da das oral aufgenommene und in die Blutbahn resorbierte Tripeptid nicht in die Zellen aufgenommen wird. Es wird vor der Aufnahme in seine Aminosäurebestandteile zerlegt und im Zellinneren wieder resynthetisiert. Zudem hat jede Körperzelle die Fähigkeit, Glutathion herzustellen. In den meisten Körperzellen liegt Glutathion in hohen Konzentrationen vor. w wolnym tłumaczeniu: Z kolei angielska wikipedia: In a study of acute oral administration of a very large dose (3 grams) of oral glutathione, Witschi and coworkers found that "it is not possible to increase circulating glutathione to a clinically beneficial extent by the oral administration of a single dose of 3 g of glutathione. W skrócie moim zdaniem - nie warto sobie składnikiem zawracać głowy, ale chętnie poznam zdanie mikroosa w tym temacie.
  11. czesiu

    Z chipem w mózgu

    Super sprawa, szczególnie dla osób sparaliżowanych(chociażby wyrażanie swoich myśli w notatniku), gdyby było możliwe sprzężenie zwrotne możliwe stało by się ponowne widzenie dzięki "kamerce internetowej"... możliwości sporo, jednak raczej nie dla "zdrowych", a przynajmniej nie na początku. Ponieważ problem nie dotyczy "zwykłych obywateli", a jak wyżej pisałem obłożnie chorych/ upośledzonych problem bezpieczeństwa na początku jest drugorzędny, chyba że hakerzy ostatnio stali się nieludzcy...
  12. Tym razem muszę dodać trochę "jojczenia" polski język jest popularny za granicą z prostego powodu - "zarobkowi pracownicy fizyczni" - chcesz czy nie, ale ja pracowałem z 8 osobnikami, z których 2 "coś kumało", a reszta po niemiecku ani be ani me - lokalni musieli się nauczyć czegokolwiek chociażby w celu uproszczenia wytłumaczenia "co ten robol ma zrobić". Wiem, zdaję sobie sprawę, że jest to brutalne i niesprawiedliwe względem osób, które opanowały jakikolwiek język obcy, jednak niesmak pozostaje - bardzo łatwo rozpoznać kto pracował z polakami, pierwsze słowa, które każdy zagraniczny pracownik perfekt umie to "k**wa mać".
  13. Wyjawię ci prawdę objawioną, zresztą to nic nowego, bo tez to wiesz: dwadzieściatrzy raczej nie czyta historii swoich wypowiedzi, a przynajmniej mi jeszcze na krytykę nie odpisał. Ja bym nawet chętnie z nim podyskutował, gdyby nie fakt, że gość swoje własne wypowiedzi olewa, ot pisze żeby zaistnieć.
  14. "it's not a bug, it's a feature" Mariusz nadal uważasz, że niemiecki chip się mylił twierdząc, że Microsoft przyznaje się do luk dopiero w momencie, gdy nie ma możliwości zaprzeczenia? Niezałatana luka z 2007...
  15. Wystarczy wejść raz na jakiś czas na Windows Update, żeby zobaczyć dziesiątki luk "umożliwiających przejęcie kontroli nad systemem" - naprawdę, jeden backdoor wte czy w tamte nie czyni wielkiej różnicy. Zresztą w sytuacji, gdy nadejdzie godzina X Microsoft poinformuje "konieczna jest aktualizacja narzędzia sprawdzania legalności systemu", kto chce być aktualny/zabezpieczony będzie musiał zainstalować rozszerzenie o bliżej nieokreślonym działaniu...
  16. Ależ panowie - nie ma się czym przejmować... http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7271969,Jak_dobrze_gwalcic_dzieci__Pedofil_radzi.html Skoro pedofile są w stanie bezkarnie korzystać z stron pedofilskich, to my, bardziej normalni będziemy mogli korzystać bez obaw o cenzurę z internetu. korzystając z X serwerów proxy przy pomocy TOR-a... BTW. artykuł jest świetnym przykładem idiotyzmu dziennikarza - niestety artykuł jest odkrywczy i dzięki niemu o możliwości "unikania policji" dowie się większa rzesza zboczeńców, którzy normalnie mogli o tym nie wiedzieć. Jest to tak samo paradoksalna sytuacja, jak z darmową reklamą "dopalaczy", gdzie np. ja dopiero z mediów się o takim czymś dowiedziałem i o tym, że można tam "legalnie" kupować środki o wątpliwej reputacji.
  17. Ja się odniosłem do wypowiedzi "równie dobrze można było sprawdzić, czy po patrzeniu na brzydką osobę stajemy się agresywniejsi". Problem zapewne nie tylko dotyczy filmów/gier, ja mógł bym sobie wyobrazić, że osoba oglądająca "makabryczne" obrazki może również przesunąć swoją granicę agresji. Nie czarujmy się, polska nie ma szans, pomijając noblistów liczy się ilość publikacji naukowych. U nas też pewnie jest sporo bezsensownych badań (dla papierka), ale one wtedy nie koniecznie lądują w czasopiśmie... Ot przykład z jaszczurkami, gdzie odkryto, że po odrzuceniu ogona jaszczurka ucieka o 19% krótszy dystans w porównaniu z jaszczurką mającą ogon.
  18. Spookojnie Była biblia, był nostradamus, był I robot i inne takie Lemy... jak zaczniesz wszędzie doszukiwać się "podobieństw/proroctwa", to je znajdziesz... Fajnie przedstawił to pratchet w równoumagicznieniu w teorii głowologii "jak ktoś będzie względem ciebie niemiły, to go przeklnij. Następnym razem, jak uderzy się młotkiem w palca bądź zdechnie mu kura pomyśli o tobie I BĘDZIE następnym razem grzeczniejszy", co prawda nie jest to bezpośredni cytat, ale miał mniej więcej takie brzmienie.
  19. Okej. skoro wiesz co i jak, to słucham: dlaczego naukowcy zastosowali "mikes nature trick"? stawiam, że odpowiesz, "żeby coś pokazać". Okej! to teraz dodatkowo odpowiedz mi na pytanie: komu i w jakim celu chcieli "to coś" pokazać. Znasz się, więc odpowiedź na te pytania nie powinna ci sprawić najmniejszego problemu.
  20. IMO sprawa jest banalna, po prostu zastosowano "optyczny chwyt", jako że różnice samej temperatury nie były zbyt wielkie, mam na myśli zmanipulowanie wartości na osiach tak, aby wykres był bardziej "powalający". Na pytanie dlaczego odpowiedź wydaje się stosunkowo logiczna - dla kasy, aby się nie ośmieszyć, aby wywrzeć odpowiednie wrażenie itp. Owszem naukowiec zastosował "sztuczkę", tylko dlatego, że już komuś innemu przeszła ona na sucho i w zasadzie właśnie to zachowanie można/powinno się kwestionować.
  21. Mam wrażenie, że wszelakie pola minowe pochodzą z okresu drugiej wojny światowej i właśnie one zbierają największe żniwo, więc marudzenie, że "tylko" TNT jest nieco nie na miejscu, faktycznie równie ciekawe były by bakterie, które fosforyzowały by pod wpływem metalu, choć mam wrażenie, że akurat (niektóre) miny są z materiału "niewykrywalnego" przez detektory metalu...
  22. czesiu

    Ecce Homo... mobilis

    Tak, tak, przeczytaj sobie kiedykolwiek jakąś swoją wypowiedź. Przekręcanie znaczenia słów ma znaczenie, ot głupie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej", czy rozmowa międzynarodowa, gdzie gościu odpowiada ci LOL, jako że się uśmiał totalnie, a ty to błędnie rozumiesz jako nalewanie się z twojej osoby. Zresztą problem nie tylko dotyczy mowy, tak samo jest z gestami, gdzie znak "ok" może być dla kogoś śmiertelną obelgą...
  23. Ja posunę się o krok dalej - to jest NAPEWNO nieopłacalne (gdzieś tam pisało, że w efekcie jaszczurki są mniejsze w porównaniu do rówieśników, którzy nie stracili ogona), jednakże zwiększa szansę przeżycia. W podanym przeze mnie odnośniku pisze o odkryciu, że jaszczurki dzięki odrzuceniu ogona są w stanie uniknąć śmierci przez zatrucie jadem węży (o ile zostaną ugryzione w ogon oczywiście). Czyli masz dylemat "żyć i być upośledzonym, czy umrzeć i nie być", normalnie dylemat niczym przy aborcji... Jeżeli chcesz dokonać ciekawego testu to proszę bardzo - moją teorię z bólem można bardzo łatwo sprawdzić/obalić, badając poziom hormonów przed i po odłączeniu ogona oraz po zakończeniu ucieczki... tak, tak a świstak siedzi i zawija je w takie sreberka - nie ten wątek, nie na temat, gratuluję uzyskania kolejnego minusa
  24. Czy ja pisałem niewyraźnie? ucieka wolniej bo: - ból - ewolucja uznała, że tak będzie lepiej Nie zgadzam się z stwierdzeniem rezerwuaru energii w ogonie, bo: - nie gromadzisz istotnych zapasów w miejscu, z którego możesz je w łatwy sposób utracić (bez wykorzystania) Nie zgadzam się z TWOJĄ teorią zmniejszonego balansu, jako wolniejszego poruszania bo: - ogon odrasta coraz krótszy - jaszczurka raczej ciąga ogon po ziemi, choć tutaj przyznaję jest moje zdanie przeciwko twojemu. zresztą, jak się okazuje jaszczurki odrzucają też ogon w celu uchronienia przed zatruciem jadem przez węże: http://netbird.pl/a/499/27718,1
  25. Mnie nie tylko interesuje tytuł wątku, ale też uzasadnienie, które moim zdaniem nie ma sensu, dlaczego przedstawiłem w postach. A dlaczego nie zgadzam się z twoją teorią o ewolucyjnym powiązaniu ogona geparda z ogonem jaszczurki też napisałem Ciekawe, dla kogo ten problem jest rzeczywisty, w końcu o ile kojarzę ludziom nie odrastają kończyny, poza tym jaszczurkom odrasta coraz krótszy ogon... postuluję za powtórzeniem testu np nie bezpośrednio po odłączeniu ogona, ale gdy już "coś tam odrośnie". Generalnie czepiam się zarówno metodologii jak i wysnutych wniosków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...