Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. czesiu

    Legalne Narkotyki w Polsce

    Z narkotykami jest w znacznym stopniu tak jak z alkoholem. I nie gadajcie o większej możliwości uzależnienia - nie mówię o heroinie czy morfinie. Problem nie polega na tym, że ktoś chce wziąć, ale na pytaniu DLACZEGO. Jeżeli "rekreacyjnie" raz/2 razy miesiąc i się tego trzyma to super. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy osoby zaczynają narkotykami rozwiązywać swoje problemy - buchnę sobie/ dam w kanał i już problemy życia doczesnego nie dotyczą mnie przez następne X godzin - właśnie te osoby mają największy potencjał do uzależnienia psychicznego. Myślę że ilość spożycia narkotyków w razie legalizacji była by na podobnym poziomie co teraz, oczywiście wzrośnie liczba "jednorazowców" ale oni na dłuższą metę są bez znaczenia. Popatrzmy na taką holandię - ludzie argumentują, że po legalizacji nagle lawinowo wzrosła konsumpcja narkotyków - i jest to prawda, tyle że są to osoby spoza granic kraju, które u siebie nie mogły legalnie tych środków zakupić. Ot tak jak mówił mateusz "już nie trzeba śmigać do holandii - można do czech"... Niezaprzeczalną zaletą legalizacji jest przede wszystkim kontrola jakości - na dobrą sprawę osoby dzisiaj biorące nigdy nie mają 100% pewności, czy toto to czysty narkotyk, czy też z dodatkiem herbaty/cukru pudru/przypraw kuksu.
  2. czesiu

    Moderownia

    Chciał bym zauważyć, że ostatnio za takie podejście google przegrało sprawę w sądzie i mariusz twierdził, że słusznie sprawę przegrali - czyżby podwójne standardy na kopalni się rodziły?
  3. Oby nie zabił cie śmiechem (zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym) życzę powodzenia i pochwal się linkiem, jak już materiał zreazlizujesz.
  4. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    A co złego w oklepanej mordce - sie wyleczy i będzie jak nowy... Brutalniejszy przykład jest w złych wiadomościach z typkami, które dostały w twarz kwasem tylko dlatego, że żyły i będą cierpieć do końca życia.
  5. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    Mówiąc szczerze - gdyby to się ograniczało tylko do nagich zdjęć... tyle, że występuje przy tym zbyt wiele "ale" i "pod warunkiem, że" Wystarczy, że dziewczyny mają zniszczone życie dzięki ich bojfrendom, którzy złośliwie nagie zdjęcia wstawili do internetu
  6. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    Tak na chwilę włącz logikę - jak obejrzysz film, gdzie kopuluje 10 latka, to być może TY z nią nie kopulowałeś, ale 1) KTOŚ TO ZROBIŁ dla TWOJEJ PRZYJEMNOŚCI/chęci wiedzy 2) nikt za darmo takich filmów nie wystawia, zawsze istnieje jakaś zapłata, czyli nie dosyć że gościa dopingujesz, to jeszcze wspierasz. To dlaczego nazywa się go wtedy pedofilem? Słyszałeś coś kiedyś o psychice ludzkiej - nawet jeżeli pedofil bawi się w "głaskanie" czy co tam jeszcze to już ma wpływ na światopogląd dziecka <- to na pewno nie jest pozytywne
  7. czesiu

    Road rage

    Ja tam siebie za początkującego już nie uznaję, ale mimo to widząc rowerzystę na drodze zwalniam aby co najwyżej skończyło się na potłuczeniach a nie morderstwie, moja logika mi mówi - nigdy nie wiadomo, czy akurat ten rowerzysta jest trzeźwy, a nawet jeżeli jest to czy nie ubzdura sobie jakiegoś głupiego manewru... Zwykle muszę hamować, bo taki jeden ekspert z drugim wyprzedają na czołówkę ze mną "przecież jest jeszcze tyle miejsca", co z tego że ja musiałem się zatrzymać niemal w miejscu... Pal licho, jeżeli taki rozkojarzony gość jedzie 80, gorzej gdy jedzie 140km/h
  8. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    Ty naprawdę wierzysz, że rząd przyjął takie a nie prawo antyhazardowe ze względu na obywateli? Jak już to chodzi przede wszystkim o pieniądze dla kolesi i przy okazji ukrócenie prania pieniędzy w internecie.
  9. Tak się zastanawiam, za co Obama dostał pokojową nagrodę nobla, w zasadzie zespół, który przyznawał nagrodę powinien iść się zaorać, skoro obama idzie na "słuszną"(w jego mniemaniu) wojnę. http://fakty.interia.pl/swiat/news/obama-oglosil-plan-zwiekszenia-sil-w-afganistanie,1405216,4 poza tym cytat "W ponad półgodzinnym wystąpieniu transmitowanym bezpośrednio przez kilka stacji telewizyjnych, Obama powiedział że celem operacji USA i NATO jest "rozbicie i pokonanie Al Kaidy w Afganistanie i Pakistanie oraz uniemożliwienie, by zagroziła w przyszłości Ameryce i naszym sojusznikom"." sugeruje, że Obama wybiera się w najbliższym czasie też na wojnę do Pakistanu, wszystko w imię "walki z terroryzmem", a wtedy może stać się wszystko.
  10. czesiu

    Dobre wiadomości

    To nie wystarczyło popatrzeć na Jacksona/Jocelyn Wildenstein/Michaelę Romanini? Z operacjami plastycznymi jest tak samo jak z anoreksją - normalne osoby uważają, że są brzydkie, w związku z czym pakują się w operacje, dzięki czemu faktycznie stają się brzydkie. Ale tak poważnie - jak siebie nie nienawidzić, skoro rodzina ci wytyka "masz takie małe cyce, że ci zafunduję operację cobyś wyglądała jak kobieta". Osobiście jeszcze nie widziałem typki, która była by 100% brzydka ale to tylko ja widzę negatywne rzeczy w pozytywnych sytuacjach i pozytywne strony negatywnych zdarzeń... Jeszcze do typek: jeżeli facet ci mówi, że jesteś brzydka, to najwyższy czas wywalić go z domu! ja osobiście wywalił bym z domu rodzinę od znajomej, za takie "nieświadome znęcanie się" - typka była gotowa się operować, pomimo że i tak była atrakcyjna... PARANOJA.
  11. Myślę, a przynajmniej mam nadzieję, że dzieje się tak rzadziej, choć ostatnio na policyjnych było o 3 młodzieńcach co zgwałcili typke a następnie ją zabili "bo była brzydka". faktem jest beton jest wszędzie taki sam
  12. Ja widzę tylko jedną możliwość - ludzie pożądają tego, co jest zabronione, w efekcie trzeba ludziom narzucić oko za oko... Swoją drogą jak bym miał tak wychować swoje dzieci to wolę stryczek. Choć tam u nich to pewną winę ponosi FANATYCZNA wiara i uprzedmiotowienie ludzi "Szariat" http://www.tvn24.pl/12691,1618251,,,nie-bedzie-batow-za-noszenie-spodni,wiadomosc.html
  13. Czasami się zastanawiam, po co ludzie żyją. Czasami się zastanawiam po co ja żyję, odpowiedź jest zawsze ta sama, ale nie o tym chciałem pogadać.: http://blogs.tampabay.com/photo/2009/11/terrorism-thats-personal.html Czy jest tutaj ktoś na forum, kto mógł by mi racjonalnie wytłumaczyć dlaczego ludzie się TAK zachowują? Tylko proszę nie zwalać winy WYŁĄCZNIE na islam - hitler też pewnie był w pewnym sensie katolikiem... Tak z czystej ciekawości jak uważacie - w którym momencie został popełniony błąd w wychowaniu tych (kiedyś) "dzieci"?
  14. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    Dokładnie o ten sens chodziło mi ze stwierdzeniem W końcu dużo łatwiej sprawdza się osoby, które wiadomo gdzie wchodzą, niż ciągłe poszukiwanie "nowego" źródła nielegalnych treści.
  15. czesiu

    Dobre wiadomości

    Ach ta magia słówek wyrwanych z kontekstu - opanujcie się, toż to dobre wieści. Ja osobiście mogę powiedzieć "ok, gość miał pecha, że się rozpłaszczył na drzewie", ale nie wymagaj ode mnie, żebym mówił "gdyby tego drzewa nie było gość i czterech pasażerów żyli by do dzisiaj" w sytuacji, gdy obok tego drzewa przejechało 10 000 samochodów w ciągu ostatniego miesiąca i tylko ten jeden je zaliczył. Reasumując - brak wyobraźni = śmierć, sam zostałem ostatnio zwyzywany od ciot, tylko dlatego że trzeźwo oceniłem winę drzewa w wypadku... Wracając do twojej wypowiedzi TOMEK przeczytaj jeszcze raz zdanie mikroosa, ułatwię ci oto cytat: Jest to moim zdaniem dosyć konkretne określenie "targetu" dla rzeczonego środkowego palca - choć kierowcy bezpośrednio nie są uwzględnieni możesz ich spokojnie dodać, jeżeli zamiast jechać 10-20km wolniej wolą zwalać winę na "złe warunki pogodowe".
  16. czesiu

    Rząd chce ocenzurować internet

    To już zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest logowanie połączeń do takich stron i trzepanie komputerów odwiedzających - metoda o wiele skuteczniejsza od blokowania samej strony.
  17. czesiu

    Polecane Gry

    Przesadzasz - akurat ja "na grach" uczyłem się języka angielskiego i nabyłem umiejętność rozbrojenia komputera i rozwiązywania problemów związanych z komputerem (w zasadzie systemami Ms). - to wcale nie są takie wirtualne umiejętności jakbyś sobie wyobrażał. Poza tym teraz internet daje dużo większe możliwości szlifowania języka (nawet przy grach) niż genialne gry Betrayal at krondor czy fallout. Dodaj do tego gry wymagające logicznego myślenia/ wimote i, no cóż PM tego nie ogarnie:)
  18. czesiu

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    edit: imo Aborcja to wprowadzenie prawa spartańskiego, tyle że bez przymusowego zrzutu ze skały Sytuacja z życia za aborcją w "ciężkich wypadkach". Problemem nie jest opieka/urodzenie upośledzonego dziecka, ale to co jest potem i nie mówię o "trudach opieki" nie nie. Popatrzcie na to z trochę innej perspektywy - nikt nie będzie żył wiecznie, ale istnieją spore szanse, że dziecko (nawet silnie upośledzone) przeżyje swoich rodziców. Co się stanie wtedy z tym dzieckiem, gdy rodziców już zabraknie - hospicjum? to ja już wolę aborcję i adopcję niż zgotowanie memu dziecku takiego losu. Zaś do cogito- czy była byś tak samo przeciwna aborcji w sytuacji, gdyby się okazało, że dziecko nigdy nie będzie w stanie zawiązać sznurówek/podetrzeć sobie tyłka, ba nawet nie będzie możliwości podyskutowania z dzieckiem... W moim odczuciu to są uzasadnione wypadki dla aborcji i nie tyle ze względu na MOJĄ wygodę, ale właśnie ze względu na "dobro" dziecka. W sumie mógł bym zapytać ciut inaczej, czy decyzja o urodzeniu dziecka była by dla ciebie "tak samo łatwa/ciężka", gdyś wiedziała, że dziecko nie ma szans na normalny rozwój intelektualny. Fizycznego rozwoju się nie czepiam - bez sensu jest aborcjonować dziecko tylko dlatego, że brakuje mu małego palca u nogi, ale przy gwarantowanej ślepocie... (sam nie wiem jak bym zdecydował, daję sobie 35% na rozważenie aborcji)- automatycznie to można co najwyżej iść rano do kibla a nie decydować o (nie) swoim dziecku. Naciski ze strony kościoła/rodziny/społeczeństwa/państwa - no cóż ja bym tych co naciskają zarówno za jak i przeciw postawił pod murem i zastrzelił. Wychodząc z założenia - MÓJ los, MOJE życie, MOJE dziecko, MOJA decyzja - każdy kto naciska/piętnuje jest głupim fanatykiem - jak fanatyk chce, żeby robiono tak czy siak, to niech sam tak robi a innym da żyć po swojemu. Tak żeby co poniektórzy nie musieli wysilać intuicji* - jestem ze wsi i ksiądz się trzy razy żegna na mój widok... * - bez urazy wilk, podałem to jako przykład, że nie każdy łapie się na stereotyp wiocha-bogobojny Zaś co do ciążących 13 - wina jest po stronie rodziców, ale nie tyle dziewczynki co chłopaka - to on moczy i to on powinien wiedzieć SKĄD SIĘ BIORĄ dzieci - na miejscu typek godził bym się (w tym wieku) conajwyżej na petting, choć to jest i tak zdecydowanie za wcześnie. Z dziećmi rodzącymi dzieci jest tak jak w dobrym starym przysłowiu: "Głupota nie boli, ale kosztuje". Dla spostrzegawczych - w zasadzie nic się nie zmieniło dzieci teraz tak jak kiedyś zaciążają i chodzą na dyskoteki po zakończeniu szkoły podstawowej - tyle że kiedyś człowiek był po podstawówce o 2 lata starszy.
  19. czesiu

    Rozmowa o prawach autorskich!

    Gratuluję, właśnie namówiłeś mnie do przestępstwa 1.a - bo ja jestem jedyną osobą, która tak pomyśli/zrobi... biblioteka jest dobra, dopóki nie zaczniesz szukać konkretnej (rozchwytywanej) książki. Tak jak mówiłem, gdy uznam, że warto kupuję, gdy uznam że nie warto kupuję jak się okaże że się pomyliłem. Ale do tego czasu zostanę złodziejem, bo mi tak jest wygodniej (w kupie raźniej).
  20. czesiu

    Rozmowa o prawach autorskich!

    Powiedzmy sobie szczerze - ile biblioteka ma NA STANIE książek dotyczących informatyki? po 1-2 egzemplarzach, w tym 1 jedynie dostępny w czytelni i 1 egzemplarz lektoryjny. Jak już w bibliotece dostaniesz jakąś informatyczną książkę to z lat 80 - ekstra jak dotyczy assemblera, gorzej jak Javy, czy php v. 0.1. Przyczyną nie jest zła wola twórców tylko koszt książek. To ja już wolę być piratem i kradziejem dla ZASADY. to tak jak wojskowi - "najpierw strzelajcie, potem pytajcie". Polecam książkę Roberta Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi: teoria i praktyka" wbrew nazwie bardzo fajnie zostało opisane tworzenie "wzorców zachowań", co niejako można odnieść do "zasad dla zasady". Największy morał z książki: jak chcesz - miej zasady, ale umiej je sensownie uzasadnić.
  21. czesiu

    Polecane Gry

    Ja z gier rozwijających umysł polecam: supaplex, pierwsze 40 poziomów jest stosunkowo proste, ale potem zaczynają się schody, do tego rewelacyjna muzyka SoundBlaster TIM (the incredible machines) lemingi Z turowych gier strategicznych: Warlords 2, Ufo: enemy unknown, Jagged alliance 2 Heroes of might and magic 2-3 Worms 2 nowsze nie są warte zachodu Z RPG: Betrayal at krondor, grafika masakruje oczy (polecam najniższą jakość obrazu - góry mają jednolity kolor), za to grywalność przewyższa najnowsze gry Planescape torment - jedyna z gier na infinity engine gdzie nie trzeba rozwalać hord wrogów. fallout 1 i 2- [/] po prostu miód might and magic 6 Z action RPG: gothic 1, deus EX 1 FPS: Half-life 1 i 2 Project IgI1 Unreal 1 - [/]w tamtych czasach to był prawdziwy hit ścigałki: Screamer 1/2 RoadRash (nie wiem która wersja ale raczej 2/3 niż 1) Need4Speed underground [/]za drifty
  22. czesiu

    Rozmowa o prawach autorskich!

    Rozszerzenie analogii: więc bierzesz bejzbola i zabawa w GTA... A poważniej: raz do roku można skorzystać z taksówki, o ile nad morzem będziesz stosunkowo stacjonarny wyjdzie tak samo, bądź taniej niż wypożyczalnią. Tą taksówką jest biblioteka, ale nie daj boże jak tą samą książkę (na tych samych warunkach co w bibliotece) ściągniesz z netu - to od razu złodziej... Bo czarne jest zawsze czarne i białe jest zawsze białe, a pomiędzy tym jest hdb3, tyle że nie każdy che to przyjąć do wiadomości... Najlepsze rozwiązanie: każdy dostaje po 1 milionie zł "na kulturę", znikną jakiekolwiek zabezpieczenia - wtedy możesz piractwo karać nawet karą śmierci, ale to zatopiona utopia więc każdy sobie radzi jak może i w zgodzie ze swoim sumieniem - nie można piractwa pochwalać, to na pewno, ale czy można je ZAWSZE "tępić". Gdzieś tam kiedyś w prawie znalazł się paragraf na "użytek dozwolony" <- ot dowód że nie wszystko jest dwukolorowe. Rozumiem punkt widzenia twórców (tzn, że sprzeciwiają się piractwu, bo na tym "tracą") ale twój punkt widzenia - dlaczego jesteś przeciwny "piraceniu" - dla zasady? to jest trochę zazdrosne nie sądzisz, no bo w końcu "ja zapłaciłem, a ten buc czesiu cieszy się z tego samego za darmo". Moim zdaniem walka z piractwem powinna się opierać na akcji uświadamiania, racjonalnych cenach i racjonalnej polityce sprzedaży produktów - popatrz na Microsoft, pomimo największej rzeszy osób z nielegalnym systemem Ms na piractwie więcej zyskał niż stracił (to czy zarobił by więcej bez piractwa jest ciekawym tematem filozoficznym).
  23. czesiu

    Rozmowa o prawach autorskich!

    W skrócie: zbytnie uproszczenie. Nie będę kupował książki, która jest mi potrzebna na 2 miesiące (akurat moja biblioteka wypożycza tylko na miesiąc) jeżeli wiem, że nigdy więcej do niej nie zerknę (o ile zajdzie taka potrzeba wtedy ją kupię). W sumie masz rację - żeby móc się wypowiadać o prawach autorskich trzeba być samemu (piraconym) autorem inaczej "Kali wita!"
  24. czesiu

    Rozmowa o prawach autorskich!

    Jeszcze zabawniejszy aspekt: książkę możesz wypożyczyć w wersji papierzanej, ale jak ściągniesz wersję elektroniczną (nawet na ten sam okres czasu) to już jesteś piratem... edit: Rozwiązanie (częściowe) zagadki znajdziesz na stronie: http://prawo.vagla.pl/node/6184
×
×
  • Dodaj nową pozycję...