Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3756
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Z tymi terminami u nich, to jest tak. Vista była wyjątkowo długo pisana. Tworzyli ją zresztą dwukrotnie. Co z tego wyszło, wiemy. Po Viście MS stwierdził, że drugi raz nie może być tak, że system jest tworzony tak długo. Ustalili, że nowe edycje muszą pojawiać się co 3-5 lat. Na przykład Linus Torvalds twierdzi, że optymalnie nowy system powinien pojawiać się... co roku. Jednak, jak dodaje, rozumie decyzję MS, bo oni system sprzedają, a wypuszczając nowy co roku z pewnością by go nie sprzedali.
  2. No, mi też od razu przypomniał się koronny argument pt. "open source jest bezpieczniejsze, bo każdy może zajrzeć do kodu i go poprawić" Obaczymy, czy coś w tym kodzie znajdą.
  3. Dziękować nie musisz, wystarczy skontaktować się w sprawie podziału sumy z czeku, który za lot dostaniesz.
  4. Prawdopodobnie w tym, że wyjaśnia nie tylko powstanie, ale i skład. Czy Roche znał skład pierścieni i go wyjaśniał?
  5. Widziałem już wcześniej info, że panna prowadzi od dawna stronę, na której radzi, jak wrabiać facetów w gwałt. Podobno wspiera też antycastrowskie organizacje feministyczne na Kubie. Podobno angażuje się w baardzo wiele różnych rodzajów działalności społecznych, ekologicznych, feministycznych itp. itd. Podobno kilka tygodni temu przestała współpracować z prokuraturą (dlatego postawienie zarzutów Julkowi się przeciągało). Podobno wyjechała ze Szwecji na Zachodni Brzeg i obecnie wraz z jakąś chrześcijańską organizacją chce zaprowadzać pokój pomiędzy Żydami a Palestyńczykami. Niezależnie od tego, które z tych podobno są prawdziwe, to wychodzi z tego dość jasny obraz - Julek skorzystał ze swej sławy i pozycji wśród bojowników o sprawy różne, ale tym razem pechowo trafił na pannę, która jest chyba dość niestabilna emocjonalnie oraz infantylna. Wystarczy zobaczyć, jak do oskarżenia doszło. Swoją drogą - Szwecja to podobno ten kraj w Europie, w którym pojawia się najwięcej oskarżeń o gwałt (nie dziwię się, skoro mają takie kretyńskie prawo), a jednocześnie rzadko dochodzi do skazania.
  6. O, i takie akcje mi się podobają. Natomiast ataki na witryny to już zwykły bandytyzm.
  7. Wtedy, co Julek był w Szwecji. Oskarżono go o gwał, następna dnia zarzuty wycofano a niedawno znowu się pojawiły. Właśnie w internecie widziałem info, że to jakieś dwie zawiedzione feministki Jedną Julek zaszczycił swą obecnością, a drugiej nie, więc ponoć się postanowiły zemścić. Ale takie internetowe info jest dość mało wiarygodnie IMHO.
  8. O jakim gwałcie sprzed lat mówisz??? Ściga go Szwecja (nie USA) za rzekomy gwałt z sierpnia bieżącego roku (a więc sprzed kilku miesięcy). Jeszcze jakieś inne zarzuty są?
  9. @mikroos: z szukaniem haków przez Amerykanów mielibyśmy do czynienia wówczas, gdyby chcieli go skazać za cokolwiek. Obecnie badają tylko, czy można mu postawić jakieś zarzuty w związku z czynami, o których mowa. Nie jest to zatem szukaniem haków. Za to, gdyby np. zaczęli sprawdzać, czy podczas pobytu w USA Assange nie kupił narkotyków, nie jeździł po pijaku czy nie bzyknął nieletniej - a zatem czy nie dopuścił się czynów niezwiązanych z przeciekiem - to byłoby szukaniem haków. Co do gwałtu - zarzuty są stawiane przez Szwedów, nie przez Amerykanów. A akurat Szwecję trudno podejrzewać o chodzenie na pasku Amerykanów. Gdyby tak było, bo nie istniałaby tam Partia Piratów i prawo ochrony własności intelektualnej nie byłoby tak pobłażliwe. I zarzuty dotyczą sprawy z sierpnia. Ja raczej obstawiam tutaj sytuację związanę z durnym politycznopoprawnym szwedzkim prawem. Może Assange za bardzo wpatrywał się w tyłek jakiejś laski, co być może - zgodnie z politpoprawną filozofią - jest w Szwecji ścigane jako "gwałt optyczny"? A może odrzucil awanse jakiejś laski (wiesz - typ ciotek rewolucji, które "wspaniałym bojownikom, działaczom i takim tam" wchodzą szybko do łóżka), więc teraz panna się mści? I znowu: nie sądzę, by za tą sprawą stali Amerykanie (zresztą Assange sam mówił, że nie stoją). Z tej prostej przyczyny, że nie wiedzą, czym jest plik "ubezpieczenie". Oczywiście, w tej chwili mogą już wiedzieć, jakie materiały Wikileaks dostało od Manninga i mogą stwierdzić, że nie jest to nic szczególnie ważnego. Pozostaje jednak zawsze ryzyko, że nie tylko Manning przekazał coś Wikileaks i że publikacja "ubezpieczenia" może narazić USA na poważne problemy. A skoro taka możliwość pozostaje, to wsadzanie Julka do kicia dla samej satysfakcji (bo przecież nie powstrzyma to dalszych publikacji - jasne jest, że nie Julek publikuje) byłoby niepotrzebnym ryzykiem. @w46: nieważne, czy jest aniołkiem czy nie. Nie sądzę też, by w USA sąd przed którym stanąłby oskarżony dziennikarz powołujący się na Pierwszą Poprawkę sprawdzał, czy miał czyste intencje czy nieczyste. Wygląda na to, że najważniejsze byłyby okoliczności, a jako, że trudno uznać, by w najbliższej przewidywalnej przyszłości mogły zajść okoliczności stanowiące jasne i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa USA, to byłoby to ważniejsze, od wszelkich motywów dziennikarza. Przypomnę, że amerykańscy sędziowie znosili np. urzędowe zakazy urządzania demonstracji przez organizacje faszystowskie właśnie ze względu na Pierwszą Poprawkę.
  10. @wilk: ale to zupełnie coś innego. Czym innym jest wypowiedź na gorąco w studio lub też celowa wypowiedź pod publiczkę (polityk pokazuje, jaki to jest stanowczy), a czym innym konkretne decyzje i działania. Donek mówił o zabijaniu sędziego Webba, co nie znaczy, że wydał polecenie jego zabicia.
  11. Nie no, na razie nie ma żadnych dowodów by twierdzić, że Assange to szpieg. Gdyby tak było, to Manningowi groziłaby KŚ, a tak grozi mu tylko 70 lat odsiadki
  12. Co znaczy "szuka haka"? Rządowi prawnicy sprawdzają, czy Assange popełnił jakieś przestępstwo, bo obowiązkiem rządu jest ściganie przestępców. Sądzisz, że powinni z góry założyć, że olewają sprawę? Dopóki nie przeanalizują wszystkich możliwości nie mają, moim zdaniem, prawa odpuścić.
  13. Zgadzam się. Jednak odstrzelenie Julka na tyle nie mieści się w naszej kulturze, pojmowaniu sprawiedliwości i załatwianiu takich spraw, że nawet osoby nie widzące nic złego w odcinaniu go od finansów (co się mieści) zmieniłyby podejście i zwróciły się przeciwko USA. Jednak, powtórzę, najważniejszy jest dla nich rachunek zysków i strat. Na śmieci Julka mogą tylko stracić, więc myślę, że od dłuższego czasu czuwają, by mu się nic nie stało.
  14. Za dużo chyba filmów sensacyjnych Przypuszczam nawet, że od pewnego czasu Amerykanie pilnują, by Assange'owi nic się nie stało (Rosja czy Chiny mogłyby go odstrzelić, bo taka u nich jest praktyka). Bo jeśli by Julkowi coś się stało, to oczywistym podejrzanym będzie USA, co mogłoby mocno popsuć stosunki USA-Australia, a na to Amerykany nie mogą sobie pozwolić, bo w obliczu zaostrzającej się rywalizacji z Chinami na Pacyfiku muszą zacieśniać sojusz z Australią, a nie go rozluźniać. Swoją drogą - na miejscu Pekinu właśnie z tego powodu zastanowiłbym się nad zrobieniem Julkowi kuku.
  15. To, czy źle to świadczy czy nie, to kwestia sporna, natomiast wolność polega na tym, że nie musisz robić interesów z kimś, z kim nie chcesz robić. Nie potrzebujesz więc wyroku sądu, by zakończyć z kimś współpracę.
  16. Swoją drogą.... ciekawe ile naprawdę ważnych i naprawdę ciemnych interesów zostanie załatwionych w czasie, gdy świat ekscytuje się tym, jak dyplomaci mówili o Sarkozym, a jak o Merkel Jak na razie najbardziej wartościowymi - i korzystnymi dla Polski - depeszami, są te, które pokazują kulisy rosyjskiej polityki wobie Gruzji i Ukrainy.
  17. A teraz zastanów się na spokojnie.... co by się stało, gdyby ktoś go zabił? Wojna by wybuchła? Skandal dyplomatyczny? Nie. Nie stałoby się NIC. W Internecie pojawiłyby się dziesiątki teorii spiskowych, zrobionoby film dokumentalny o Wikileaks, ktoś zrobiłby film sensacyjny i zbił trochę kasy.. i to wszystko. Miesiąc po jego śmierci wszystko by się uspokoiło. Tak więc to nie jest kwestia tego, że ktoś się boi go uciszyć. Najwyraźniej to, co ujawnił albo jest komuś na rękę, albo nie jest to jakaś wielka tajemnica, albo też dla kogoś Assange pracuje.
  18. Naprawdę wierzysz w te bajeczki o kontroli obywatelskiej i innych takich? Przecież służby różnych państw, gdyby naprawdę chciały i im na tym zależało, to już dawno uspokoiłyby Assange'a. Moim zdaniem wokół Wikileaks dzieje się tyle dziwnych rzeczy, że nie zdziwiłbym się, gdyby Assange dla kogoś (świadomie bądź nieświadomie) pracował. A najśmieszniej będzie, jak się okaże, że pracuje dla USA Ponadto, jak sobie wyobrażasz np. obywatelska kontrolę nad decyzjami gospodarczymi czy nad pracą służb specjalnych? Ponadto pamiętaj, że wiele rzeczy trzeba załatwiać w tajemnicy i spokoju, bo inaczej może to zagrozić interesom różnych państw. Czy uważasz, że np. należy publikować informacje, których publikacja grozi np. skażeniem radioaktywnym, wybuchem wojny czy załamaniem gospodarczym i nędzą milionów ludzi?
  19. Wszyscy będą siedzieli z wywieszonymi językami, a oni powiedzą: "Proszę państwa, zdobyliśmy ostateczny dowód na niemożność istnienia życia poza Ziemią"
  20. Znaczy taka sugestia, że jak napiszemy np. o szkodliwości jedzenia tłuszczy, to powinniśmy dodać - a papierosy też są szkodliwe?
  21. Zawsze gdy słyszę argumenty o awaryjnym dzwonieniu z komórki zastanawiam się, jak ludzkość przetrwała tyle wieków bez komórek. Co do sytuacji awaryjnych - wystarczy, że system będzie wykrywał źródło sygnału z dokładnością do 10 cm, pasażer będzie mógł dzwonić lub wystarczy, że zakłocenia będą wysyłane np. tylko wówczas, gdy samochód jedzie szybciej niż 20 km/h - będzie można zwolnić i zadzwonić. Myślę, że ekranowanie całego samochodu to zbyt droga impreza, ponadto ekranowanie szyb byłoby jeszcze pewnie droższe. No i ekranowanie nie zda egzaminu gdy kierujący otworzy okno. Wyjściem byłby tylko system, który w stanie pasywnym wykrywa sygnał i wówczas włącza się w stan aktywny wysyłając sygnały zakłócające. Oczywiście, wszystko da się złamać/obejść. Ale to jeszcze nie powód, by ze wszystkiego rezygnować, prawda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...