Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    124

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Za dużo chyba filmów sensacyjnych Przypuszczam nawet, że od pewnego czasu Amerykanie pilnują, by Assange'owi nic się nie stało (Rosja czy Chiny mogłyby go odstrzelić, bo taka u nich jest praktyka). Bo jeśli by Julkowi coś się stało, to oczywistym podejrzanym będzie USA, co mogłoby mocno popsuć stosunki USA-Australia, a na to Amerykany nie mogą sobie pozwolić, bo w obliczu zaostrzającej się rywalizacji z Chinami na Pacyfiku muszą zacieśniać sojusz z Australią, a nie go rozluźniać. Swoją drogą - na miejscu Pekinu właśnie z tego powodu zastanowiłbym się nad zrobieniem Julkowi kuku.
  2. To, czy źle to świadczy czy nie, to kwestia sporna, natomiast wolność polega na tym, że nie musisz robić interesów z kimś, z kim nie chcesz robić. Nie potrzebujesz więc wyroku sądu, by zakończyć z kimś współpracę.
  3. Swoją drogą.... ciekawe ile naprawdę ważnych i naprawdę ciemnych interesów zostanie załatwionych w czasie, gdy świat ekscytuje się tym, jak dyplomaci mówili o Sarkozym, a jak o Merkel Jak na razie najbardziej wartościowymi - i korzystnymi dla Polski - depeszami, są te, które pokazują kulisy rosyjskiej polityki wobie Gruzji i Ukrainy.
  4. A teraz zastanów się na spokojnie.... co by się stało, gdyby ktoś go zabił? Wojna by wybuchła? Skandal dyplomatyczny? Nie. Nie stałoby się NIC. W Internecie pojawiłyby się dziesiątki teorii spiskowych, zrobionoby film dokumentalny o Wikileaks, ktoś zrobiłby film sensacyjny i zbił trochę kasy.. i to wszystko. Miesiąc po jego śmierci wszystko by się uspokoiło. Tak więc to nie jest kwestia tego, że ktoś się boi go uciszyć. Najwyraźniej to, co ujawnił albo jest komuś na rękę, albo nie jest to jakaś wielka tajemnica, albo też dla kogoś Assange pracuje.
  5. Naprawdę wierzysz w te bajeczki o kontroli obywatelskiej i innych takich? Przecież służby różnych państw, gdyby naprawdę chciały i im na tym zależało, to już dawno uspokoiłyby Assange'a. Moim zdaniem wokół Wikileaks dzieje się tyle dziwnych rzeczy, że nie zdziwiłbym się, gdyby Assange dla kogoś (świadomie bądź nieświadomie) pracował. A najśmieszniej będzie, jak się okaże, że pracuje dla USA Ponadto, jak sobie wyobrażasz np. obywatelska kontrolę nad decyzjami gospodarczymi czy nad pracą służb specjalnych? Ponadto pamiętaj, że wiele rzeczy trzeba załatwiać w tajemnicy i spokoju, bo inaczej może to zagrozić interesom różnych państw. Czy uważasz, że np. należy publikować informacje, których publikacja grozi np. skażeniem radioaktywnym, wybuchem wojny czy załamaniem gospodarczym i nędzą milionów ludzi?
  6. Wszyscy będą siedzieli z wywieszonymi językami, a oni powiedzą: "Proszę państwa, zdobyliśmy ostateczny dowód na niemożność istnienia życia poza Ziemią"
  7. Znaczy taka sugestia, że jak napiszemy np. o szkodliwości jedzenia tłuszczy, to powinniśmy dodać - a papierosy też są szkodliwe?
  8. Zawsze gdy słyszę argumenty o awaryjnym dzwonieniu z komórki zastanawiam się, jak ludzkość przetrwała tyle wieków bez komórek. Co do sytuacji awaryjnych - wystarczy, że system będzie wykrywał źródło sygnału z dokładnością do 10 cm, pasażer będzie mógł dzwonić lub wystarczy, że zakłocenia będą wysyłane np. tylko wówczas, gdy samochód jedzie szybciej niż 20 km/h - będzie można zwolnić i zadzwonić. Myślę, że ekranowanie całego samochodu to zbyt droga impreza, ponadto ekranowanie szyb byłoby jeszcze pewnie droższe. No i ekranowanie nie zda egzaminu gdy kierujący otworzy okno. Wyjściem byłby tylko system, który w stanie pasywnym wykrywa sygnał i wówczas włącza się w stan aktywny wysyłając sygnały zakłócające. Oczywiście, wszystko da się złamać/obejść. Ale to jeszcze nie powód, by ze wszystkiego rezygnować, prawda?
  9. Jeśli ma to działać tylko na kierowców, to może być jakiś rodzaj pasywnego systemu, który będzie się włączał tylko po wykryciu, że w danym punkcie pojazdu prowadzona jest rozmowa i wyśle sygnał zakłócający. System może być tak skonfigurowany, że działa tylko wówczas, gdy pojazd jest w ruchu lub też gdy przekroczył konkretną prędkość.
  10. ;D Aż sam siebie podziwiam, jak wpadłem na taki "ślat". Dzięki
  11. Proszę przestrzegać regulaminu i nie łamać prawa, nakazującego do reklam leków dodawania informacji przepisaniu przez lekarza i takich tam....
  12. Z tymi prostymi zasadami to święta prawda. Wystarczy bowiem nie pracować na koncie admina by ok. 85% wszystkich zagrożeń nie było w stanie wyrządzić szkody. Tylko... jak przekonać miliard osób (czy ilu tam ludzi używa Windy) do bezpiecznych zachowań, skoro konsekwencje zachowań niebezpiecznych są daleko mniej groźne niż np. konsekwencje palenia papierosów czy siadania za kierownicę po pijaku, a ludzi się nie da przekonać do masowego rzucenia palenia i jeżdżenia na trzeźwo?
  13. Nie narażałby się. Gdyby tak zrobił, to SEC by mu złoił d... a i tak byłaby to delikatna pieszczota w porównaniu z tym, coz zrobiliby mu udziałowcy.
  14. Wyścig będzie trwał w nieskończoność. Z dwóch przyczyn. Pierwsza jest taka, że jeśli cybe rprzestępcy chcą zaatakować konkretną firmę czy osobę, to ją atakują bez względu na to, jakiego systemu i jakich zabezpieczeń używa. Z kolei w przypadku osób prywatnych mamy do czynienia z olbrzymią liczbą amatorów, którzy nie mają pojęcia o bezpieczeństwie i których ono tak naprawdę nie interesuje. Komputer jest tylko narzędziem i słusznie. Nie ma zatem możliwości, by wszyscy zawsze stosowali łaty i aktualizację. Co gorsza przestępcy dysponują rewelacyjnymi narzędziami. Z tego co wiem, to nawet gdy nie mają pojęcia o jakiejś dziurze, to są w stanie ją zaatakować niedługo po tym, gdy MS wyda łaty. Są po prostu w stanie dokonać analizy poprawek i w ciągu 2(!) godzin po opublikowaniu ich przez MS mają już kod atakujący dziury. Pewnie taki numer nie jest możliwy w przypadku każdego rodzaju dziury... Ale sam fakt świadczy o sporym zaawansowaniu przestępców. Musimy pamiętać, że tutaj w grę wchodzi możliwość zdobycia setek milionów/miliardów dolarów w skali roku. A skoro tak, to warto wydać nawet kilkaset tysięcy USD na zatrudnienie ludzi, którzy stworzą dla nas odpowiedni kod. Zwrot z inwestycji może być większy niż na giełdzie. No i kasa nieopodatkowana
  15. Wiesz, problem jest też dużo szerszy. Większość infekcji na dużą skalę dokonywanych jest przy wykorzystaniu dawno załatanych dziur lub też szkodliwego kodu, któremu ewidentnie użytkownik dał dostęp do systemu. Oraz za pomocą strasznie dziurawych programów firm trzecich (ostatnio prym wiodą programy Adobe). Z pewnością radykalnie sytuację zmieniłyby dwie rzeczy: - instalowanie poprawek przez MS bez wiedzy usera (tak, jak robi to Google) - przymusowe dołączenie do systemu prostego antiwirusa, takiego jak właśnie Security Essentials Tylko... czy aby na pewno o to chodzi?
  16. Głównie chwalony jest za szybkość działania i za to, że zużywa bardzo mało zasobów. Kiedyś rozmawiałem z człekiem, który bardzo mocno siedzi w temacie antywirusów. I powiedział mi, że tak naprawdę to dla przeciętnego usera wystarczyłby program wykrywający i zwalczający jakieś 200 najpopularniejszych w danym momencie wirusów. Taki program byłby niezwykle szybki i praktycznie nie zajmowałby żadnych zasobów systemowych. Jednak nikt takiego programu nie wypuści na rynek, bo wystarczy, żeby dziennikarze z kilku popularnych pism poddali go testowi, w którym dadzą mu do wykrycia starsze wirusy i program taki ich nie wykryje, dostanie złe recenzje i ludzie go nie kupią.
  17. @Double_G: nie chodzi o gesty myszy. Chodzi o komunikację z maszyną bez pośrednika myszy, ekranu dotykowego itp. @sig: od 2005 roku Bloomberg Businessweek prowadzi coroczny ranking najbardziej innowacyjnych firm na świecie i MS lokuje się zawsze w pierwszej 10. W tym roku jest np. na 3. miejscu. A tegoroczny ranking jest o tyle ciekawym, że po raz pierwszy od 2005 roku firmy z USA nie stanowią największej grupy wśród pierwszych 25 najbardziej innowacyjnych. http://www.businessweek.com/interactive_reports/innovative_companies_2010.html?chan=magazine+channel_special+report
  18. E, mi to inaczej wychodzi. Spodziewali się 90-procentowego spadku ruchu, czyli mniej więcej takiego, jaki nastąpił. Jeśli rzeczywiście blogerzy są w stanie wyciągnąć tyle, ile piszesz (i o ile istnieje blog z takim ruchem), to Times wychodzi na swoje. Skoro płaci 100 000 luda, a ludzie płacą od 2 do 10 funtów, to średnia z 4 pewnie będzie.. Wychodzi na to, że mają te 400 000 funtów z samych subskrypcji. Pewnie trochę też z reklam wyciągną. Najbardziej interesujące byłoby porównanie, ile mieli przedtem, a ile mają teraz.
  19. Te opowieści o przechodzeniu są często jedynie opowieściami, których celem jest wywarcie nacisku na MS. Czasem, jak widać, odnosi to jakiś skutek.
  20. Google też kiedyś zaczynał wyścig. I też ma problem ze spamerami.
  21. @Tolo: o tym właśnie mówię. Zamiast zastanowić się, jak przyciągnąć inwestora, który wyłoży miliard dolarów na zakład testujący i pakujący (innymi słowy - jak gruntownie zreformować nasze prawo), to nasi zachwycają się samymi sobą przecinającymi kolejne wstęgi. I otwieraniem łatwych do porzucenia montowi. To nie kwestia "tradycji" w budowie elektroniki, a systemu prawnego obowiązującego w naszym wesołym kraju.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...