Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3756
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Absolutnie się zgadzam Kinect, podobnie jak komputery, samochody itp. itd. to tylko narzędzia, młotki. Przykro mi, że Pana rozczarowała treść notki. jednak chyba nie do końca... całkiem ciekawy pomysł na młotek
  2. @cyberant: no... duża część tytułów, to jakaś tam przesada. "Karetka może uratować życie"... nie karetka, a ludzie ją obsługujący.... "Szybki telefon na pogotowie może uratować życie"... itp. itd. @jpvenom: a to akurat nie żarcik. Oni złamali Kinecta. I początkowo martwili się, że nie będą mogli skomercjalizować swojego systemu. Ale skoro MS zapowiedział komercyjne SDK, to nie będzie problemu.
  3. @thikim: pamiętaj, że jeśli ktoś myśli o tak radykalnej zmianie UI (a MS od dawna mówi o tym, że komputery powinny być sterowane gestem i głosem), to musi być to zmiana na przyszłość. Nie można więc mowić, że systemy sobie nie dadzą rady, skoro pracujemy nad czymś, co ma np. sprawdzać się za 10, 20 i 30 lat. Pamiętaj też, że obecne UI powstały 40 lat temu.
  4. Nie chodzi o zakaz w ogóle, ale o zakaz publikowania w Isis. Najwyraźniej właściciele/redaktorzy pisma uznali, że ten temat nie należy do historii nauki.
  5. Akurat chyba ludzie od Kinecta są jednak rozsądni, bo przygotowanie SDK było oczywiste od czasu, gdy oświadczyli, że nie mają nic przeciwko łamaniu Kinecta. A oświadczyli to bardzo szybko. Może i inne wydziały w MS zaczną brać przykład z dobrych rozwiązań, zamiast skupiać się tylko i wyłącznie na obronie swej twierdzy.
  6. Zgodzę się z Tobą, jeśli chodzi o obecne czasy. I, co zresztą widać, sytuacja ulega zmianie, świat IT staje się bardziej pofragmentowany. Jednak, paradoksalnie, "monopol" Windows wpłynął korzystnie na dotychczasowy rozwój IT i doprowadzil nas do momentu, w którym korzystna stała się fragmentacja. Myślę, że gdyby Winda nie zdobyła w przeszłości takiej pozycji, jaką miała, to zarówno pod względem sprzetu jak i oprogramowania świat byłby obecnie znacznie mniej rozwinięty. Chociaż, prawdopodobnie, jeśli nie MS to jakaś inna firma zdominowałaby rynek, gdyż przed laty taka dominacja okazała się koniecznością, więc taki proces tak czy inaczej by zaszedł.
  7. Można ich nie lubić, ale przed ich modelem biznesowym czapki z głów.
  8. Boję się podobnych pomysłów u nas. Bo pomyłki są nieuniknione, a u nas nie ma tak dobrze, że z urzędem można się skontaktować w niedzielę i oni od razu odblokują. U nas w takim przypadku zablokują witrynę w piątek, pierwszy kontakt nawiążesz z nimi w poniedziałek. Po kilkunastu telefonach i odsyłaniu od urzędnika do urzędnika dowiesz się, kto za to odpowiada. Ten ktoś będzie akurat w delegacji, na urlopie lub chorobowym. Dwa tygodnie później, jak wróci z urlopu uda ci się z nim skontaktować, wówczas dowiesz się, że należy napisać podanie o odblokowanie wraz z uzasadnieniem. I człowiek będzie miał wyjątkowe szczęście, jeśli uda się zdjąć blokadę w ciągu dwoch-trzech miesięcy.
  9. Oczywiście, że całościowych dochodów nie mają wyższych, bo o ile dobrze pamiętam, to Apple powoli zbliża się zyskami do poziomu MS, czyli kilkunastu miliardów USD rocznie. Tu chodzi o to, że na głowę pracownika mają wyższy dochód.
  10. Popatrz na biografię Elopa. To typowy menedżer do wynajęcia. Był w Macromedii, Adobe, Juniperze, MS, teraz Nokia, a jak mu się uda, to przypuszczam, że Motorola na niego zapoluje.
  11. Zauważ, że Elop nie odrzuca MeeGo. Platforma nadal będzie rozwijana, co oznacza, że w przyszłości może ona zastąpić WP7. Nokia potrzebuje gotowej, dojrzałej platformy z całym ekosystemem już teraz. W tej chwili. Nie ma czasu bawić się w MeeGo, bo błyskawicznie traci rynek. Obstawiam, że do końca bieżącego roku jej udziały spadną do ok. 20% i będzie sporym sukcesem, jeśli w pierwszej połowie przyszłego roku uda się spadek powstrzymać. Z gotowych platform mieli wybór między Androidem i WP7. Postawili na MS, a czas pokaże, czy zrobili słusznie.
  12. Moim zdaniem u buntowników emocje biorą górę nad rozsądkiem. I to baardzo mocno. jeszcze, gdyby mówili o Androidzie, to miałoby jakieś szanse. Ale MeeGo i Symbian? To dla Nokii prosta droga do grobu.
  13. Zauważ, że umowa z Nokią bardzo wzmocniła pozycję MS względem innych producentów. Teraz MS musi się skupić na tym, by z tego dilu coś wyszło. Już nie musi szukać partnerów. Teraz inni są petentami. O tym, czy umowa przynosi spodziewane korzyści będzie można mówić pod koniec przyszłego roku. I dopiero wówczas, jeśli nic nie będzie ona dawała, pozycja MS osłabnie. A wszystkie kwestie aktualizacji itp. itd. da się załatwić umowami. Jeśli pozycja Nokii i MS (a co za tym idzie i WP7) będzie się umacniała, to LG, Samsung czy HTC, starając się o wykorzystywanie WP7, będą petentami, więc MS będzie mógł im narzucać warunki. Będzie ciekawie. Obaczym, czy coś się na rynku zmieni, czy też Apple i Google zmiotą konkurencję. A może za rok, dwa pojawi się ktoś nowy, kto rozniesie wszystkich?
  14. Inni producenci nie dostaną tego co Nokia. Po pierwsze dlatego, że po podpisaniu umowy Nokia-MS ich pozycja negocjacyjna w stosunku do MS gwałtownie osłabła. Samsung czy HTC nie mogą dać MS tego, co daje Nokia. Ponadto, jeśli nawet MS byłby skłonny do rozmów, to pierwszym warunkiem, jaki by postawił, byłoby przyjęcie WP7 jako głównej platformy, być może nawet rezygnacja z Androida. A na to inni nie pójdą z prostej przyczyny - WP7 to platforma nieznana klientom i niezależnie od tego, jak jest oceniania, to nie wiadomo, jak przyjmie ją rynek. Po co zatem ryzykować, skoro na współpracę z Androidem nie narzekają? Co do kontroli. Androida (swoją drogą sądzę, że sukces Androida oznacza, paradoksalnie, klęskę Linuksa) może czekać to, co Linuksa - olbrzymie rozdrobnienie. Samsung, HTC nie mają wpływu na to, co z Androidem zrobi Google. Mamy tutaj taki problem, że albo będziemy mieli "mainstreamowego" Androida od Google'a używanego przez różnych producentów, albo też ten mainstreamowy nie będzie się liczył, bo każdy producent zrobi z nim co zechce. Tak naprawdę mamy wiele różnych systemów występujących pod tym samym logo. Na ile to dobrze, a na ile źle - czas pokaże. Na razie rynek smartfonów rozwija się błyskawicznie i niezwykle dynamicznie. Te systemy, które obecnie odnoszą na nim sukcesy, mogą z kilka lat zupełnie się na nim nie liczyć. Trudno zatem wyrokować, który model odniesie sukces. Na razie sukces odnosi i Apple z zamkniętym sprzętem i systemem, które pilnuje, by nikt jednego i drugiego nie dostał do ręki, jak i Google z Androidem. I teraz najważniejsze pytanie najbliższych 3-4 lat - czy Nokia, która potrafi produkować dobry sprzęt, ale ostatnio bardzo traci na rynku oraz Microsoft, które wyprodukowało podobno bardzo fajny system dla telefonów, ale nie potrafi go rozpropagować, są w stanie coś ugrać. Tego nie wie nikt. Bo z jednej strony mamy mariaż dwóch globalnych potęg, które na najważniejszych dla siebie rynkach odniosły kolosalne sukcesy, a z drugiej - jakoś nie potrafią znaleźć się one dotychczas w nowej sytuacji.
  15. A to mnie zdziwiło. O ile kurs Nokii można zrozumieć - czasy dla nich niepewne i Elop jeszcze nie miał czasu, by pokazać, co potrafi, to dla MS jest to jednoznacznie szansa na łatwiejsze wypromowanie WP7. No, chyba, że inwestorzy spodziewali się jakichś większych rewelacji - stworzenia joint venture czy coś w tym stylu.
  16. Nie przywiązywałbym się do tego "podkradania". Przypomnę, że to Google tak twierdzi, a MS zaprzecza. PR-owskie zagrywki, nic innego.
  17. Atak był na Nautilusa, a ASLR już obchodzono (co najmniej raz) w Windzie.
  18. Nie sądzę, by była to szczególnie zła wiadomość. Linux jest, moim zdaniem, tak samo bezpieczny/niebezpieczny jak Windows. Więc tak czy inaczej będzie atakowany. Dopóki nie jest tak rozpowszechniony jak Winda, nie spodziewałbym sie szeroko zakrojonych ataków na osoby indywidualne, bo się one nie opłacają. A ataki na konkretne instytucje/firmy są i będą prowadzone niezależnie od tego, jakiego systemu używa cel.
  19. Poprawione
  20. Nieco niezręcznie to sformułowałem. Chodzi o przemysł/technologie wytwarzania energii.
  21. Tylko, że nikt nie wie, że jest on źle przyznany Trzeba to wykazać Chociaż rzeczywiście, wychodzi na to, że trzeba udowadniać niewinność. Ale... de facto tak masz zawsze Gdy policja podejrzewa Cię, że coś ukradłeś, wzywa na przesłuchanie, a Ty mówisz, że w tym czasie byłeś z kumplem na piwie i przedstawiasz kumpla jako świadka, to de facto też przedstawiasz dowód swej niewinności, a zatem musisz udowodnić niewinność
  22. @Tolo: nie chodzi tu zapewne o dokładanie, ale o to, że narkotyki i broń wymagają dużych inwestycji i skąś trzeba zdobyć kasę na te inwestycje.
  23. Chyba źle wyjaśniłem. Idzie o to, że np. firma X wykorzystuje technologię opisaną w patencie należącym do firmy Y. Skoro tak, to X może bronić się twierdząc, że patent jest nieważny, bo nie powinien zostac przyznany. W ten sposób - o ile sąd się zgodzi z argumentacją - można obalić patent. Ale skoro X wysuwa takie twierdzenie, to powinno je udowodnić. Problem w tym, że trudno jest przedstawić dowód odpowiedniej jakości. Dlatego chcą, by warunki dowodu zostały zmienione na mniej restrykcyjne.
  24. Po pierwsze, to są procesy cywilne, a nie karne. Domniemanie niewinności występuje w prawie karnym i oznacza, że trzeba komuś winę udowodnić. Tutaj natomiast chodzi o to - i to chcą niektórzy zmienić - że ten, komu się zarzuca naruszenie patentów musi mieć znacznie mocniejsze argumenty niż skarżący, bo patenty są mocno chronione, więc ich obalenie nie jest proste. Ja Ci podam jeszcze lepszy przykład i to z naszego podwórka. Zasada domniemania niewinności w PL nie obowiązuje i to w procesach karnych. Zatem można pójść do więzienia, jeśli się nie udowodni swojej niewinności. Tak jest w przypadkach oskarżeń ze strony skarbówki Vide: Kluska.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...