Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    246

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Ang Chuang Yang, szesnastoletni mieszkaniec Singapuru, pobił rekord Guinnessa w szybkości napisania 160-znakowego SMS-a. Zajęło mu to 41 i 54 setne sekundy. Według organizującej azjatyckie zawody firmy telekomunikacyjnej Singapore Telecommunications, poprzedni rekord ustanowił w lipcu Amerykanin Ben Cook. Nie udało mu się jednak zejść poniżej pułapu 42 sekund, jego wynik to 42,22 s. W przyszłym roku spróbuję zejść do 39 sekund — powiedział szesnastolatek. Zdradził też, że (jak zwykle) diabeł tkwi w szczegółach, a konkretnie w rozmiarach klawiszy. Gdy są one większe, można szybciej tworzyć wiadomości tekstowe. Na całym świecie zawody w prędkości pisania SMS-ów wykorzystują ten sam tekst, dostarczony przez komitet Księgi rekordów Guinnessa: The razor-toothed piranhas of the genera Serrasalmus and Pygocentrus are the most ferocious freshwater fish in the world. In reality they seldom attack a human.
  2. Sklepy elektroniczne wyprzedały w dniu premiery konsole PlayStation 3. Przed drzwiami marketów tłoczyły się tysiące miłośników, którzy od kilku godzin czekali na mrozie na otwarcie sklepów. Japońska premiera konsoli zaplanowana była na 11 listopada - niestety producent w dniu premiery udostępnił jedynie 100 tysięcy PS3. Zamiast otworzyć sklepy o północy, zorganizowały one loterie, w których losowano, kto z oczekujących otrzyma konsolę Sony. Przed jednym z największych tokijskich sklepów Bic Camera zebrało się ponad 1000 osób - każda z nich miała nadzieję, że stanie się właścicielem PlayStation 3. Pracownicy sklepów ostrzegli stojących w kolejce, że sprzedaż zostanie wstrzymana, jeśli po otwarciu sklepu pojawią się ranni. Spokojne oczekiwanie w kolejce jest jedynym sposobem otrzymania urządzenia - powiedział 30-letni Takayuki Sato. Z kolei Tomoaki Nakamura (41 lat) stwierdził: Czekałem na ten dzień tak długo. Zmarnowałem cały weekend, Nie było nawet czasu na posiłki. Ken Kutagi, kierujący oddziałem Sony, znany jako "ojciec PlayStation" wyraził swój podziw dla oczekujących. PlayStation 3 oferowana jest w dwóch wersjach. Droższą zaopatrzono w 60-gigabajtowy dysk twardy oraz moduł komunikacji bezprzewodowej w standardzie WiFi. Jej cena to 60 tysięcy jenów, czyli 1519 zł. Tańsza może "pochwalić się" 20-gigabajtowym dyskiem, brakiem WiFi i ceną 49 980 jenów (1265 zł). Europejskie ceny konsoli będą wyższe niż może sugerować przelicznik walut. Oba modele wyposażono w bezprzewodowy kontroler, napęd Blu-ray oraz złącze pozwalające na podłączenie telewizora generującego obraz w wysokiej rozdzielczości. Kluczowym elementem urządzenia ma być wydajny procesor Cell. Właściciele PS3 będą mieli również dostęp do sieci PlayStation Network pozwalającej m.in. na prowadzenie rozgrywek grupowych. Początkowo dostępnych jest pięć tytułów, m.in.: Ridge Racer 7, Mobile Suit Gundam: Target in Sight, Genji i Resistance: Fall of Man. PlayStation 3 miał pojawić się w sprzedaży na początku 2006 roku, jednak problemy z dostarczeniem kluczowych podzespołów zmusiły producenta to opóźnienia daty komercyjnej premiery. Europejska premiera konsoli planowana jest na marzec 2007 roku. W Japonii dostępnych było jedynie 100 tysięcy egzemplarzy, w Stanach Zjednoczonych ma ich być 400 tysięcy. Amerykańska premiera planowana jest na 17 listopada. Pomimo kłopotów z dostawami, Sony przewiduje, że końca marca przyszłego roku sprzeda sześć milionów tych urządzeń. Opóźnienie premiery konsoli to nie jedyny problem Sony. Firma boryka się również z wysokimi kosztami produkcji. Wykonanie jednego egzemplarza urządzenia kosztować ma 900 dolarów (twierdzą analitycy), podczas gdy Sony ma zamiar sprzedawać je za 499 i 599 USD (w zależności od wersji). Najdroższym składnikiem PS3 ma być według firmy analitycznej Meryll Lynch napęd Blu-ray - jego cena to 350 USD. Na drugim miejscu plasuje się procesor Cell - w cenie 230 dolarów. Producenci konsol zazwyczaj sprzedają swe produkty poniżej kosztów produkcji, licząc na późniejsze zyski z gier.
  3. Burmistrz Wenecji uważa za pomyłkę pomysł, by w mieście kanałów i gondoli zainstalować ruchome bariery chroniące zabytki przed zalaniem. Rząd zaaprobował wart 5,5 mld dol. projekt montażu zawiasowych barierek na dnie morskim Wenecji. Osłony można by podnosić przy wyższym poziomie wód, by nie dopuścić do zalania placu św. Marka przez fale (co obecnie zdarza się nader często). Projekt nosi "kryptonim" Mojżesz. Analogia jest oczywista: w końcu biblijnemu prorokowi udało się ujarzmić Morze Czerwone. Niektórzy ekolodzy oprotestowali pomysł, który jest już wstępnie zatwierdzony przez rząd Silvia Berlusconiego. Obawiają się bowiem, że miasto dożów zamieni się w sadzawkę zastałej wody, ponieważ zakłóceniu ulegną naturalne rytmy pływów. Na wszelkie sposoby próbowaliśmy uświadomić rządowi, że projekt jest zły — twierdzi burmistrz Wenecji Massimo Cacciari. Zwolennicy projektu, który ma zostać w pełni zrealizowany do 2010-2011 roku, argumentują, że bariery muszą się pojawić, jeśli zatapiane miasto ma uniknąć katastrofalnej powodzi.
  4. Dwóch hinduskich naukowców opracowało nową metodę leczenia guzów nowotworowych, która bazuje na związkach chemicznych uzyskiwanych z czosnku. D. Karunagaran, profesor biotechnologii z Indian Institute of Technology (IIT) w Madrasie, oraz Suby Oomen, doktorant z Rajiv Gandhi Centre for Biotechnology w Kerali, badali wpływ składników czosnku na nowotwory już od 1998 roku. Metoda Hindusów bazuje na synergicznym oddziaływaniu dwóch substancji: pochodzącego z czosnku trisiarczku diallilu (ang. diallyl trisulfide, DATS) oraz taksolu (związku o właściwościach cytostatycznych, przeciwnowotworowych, który należy do diterpenów i występuje w korze, igłach oraz korzeniach rozmaitych gatunków cisa — Taxus; najczęściej stosuje się go w terapii raków jajnika, piersi i niedrobnokomórkowych nowotworów płuc). Nasze odkrycie testowaliśmy głównie w laboratorium [in vitro — przyp. red.], nie wiemy więc, jak na taki zestaw substancji antynowotworowych zareagują pacjenci i jaka będzie jego skuteczność. Wszystko dlatego, że ten etap badań dopiero się zaczyna — mówi Karunagaran. Czosnek (Allium sativum) jest jedną z najwcześniej opisanych roślin. W charakterystyce wypunktowano wszelkie jego zastosowania: nie tylko medyczne, ale i do celów religijnych. Wszystkie starożytne kultury świata doceniały prozdrowotne właściwości czosnku. Egipcjanie, Grecy, Chińczycy i Hindusi stosowali go u pacjentów z chorobami serca, artretyzmem, chorobami dróg oddechowych, guzami umiejscowionymi w jamie brzusznej (głównie w macicy) oraz robaczycami. W 1958 roku udokumentowano antynowotworowe działanie Allium sativum. Czosnek zawiera ponad 30 organicznych związków siarki. Wiele z nich hamuje proliferację, czyli namnażanie się komórek, podczas gdy inne mają zdolność indukowania apoptozy (programowanej śmierci komórek).
  5. Badacze z Timbuktu w Mali, państwie leżącym na zachodzie Sahary, próbują ocalić dziesiątki tysięcy tekstów, które świadczą o tym, że pisana historia Czarnego Kontynentu sięga co najmniej czasów europejskiego renesansu. W Timbuktu, mieście założonym prawdopodobnie na przełomie XI i XII wieku, w zbiorach prywatnych i publicznych bibliotek znajduje się 150 000 manuskryptów. Niektóre z nich pochodzą z XIII wieku. Naukowcy uważają, że pod piaskami Sahary spoczywają kolejne tysiące pism. Przez setki lat pisane dziedzictwo Mali było ukrywane przez miejscowych pod podłogami domów i w jaskiniach na pustyni w obawie przed ich zniszczeniem czy zagrabieniem przez marokańskich i europejskich najeźdźców. Teksty te świadczą zarówno o bogactwie literackim, jak i naukowym regionu. Znajdują się wśród nich zarówno podręczniki do matematyki i astronomii oraz pisma traktujące o życiu społecznym i gospodarczym w Timbuktu podczas Złotego Wieku, który miasto przeżywało w XVI w. Wówczas było ono centrum akademickim, na którego uczelnie uczęszczało 25 000 studentów. Galla Dicko, dyrektor Instytutu Ahmeda Baby (Baba to urodzony w Timbuktu pisarz, współczesny Shakespeare'owi), w którym znajduje się 25 000 tekstów mówi: Manuskrypty te dotyczą wszystkich dziedzin ludzkiej wiedzy: prawa, nauki, medycyny. Mamy też traktat polityczny, którego autor ostrzega intelektualistów, by nie dali się skorumpować polityce. Na półkach znaleźć można tak różne pisma jak dzieło na temat matematyki, przewodnik po muzyce andaluzyjskiej, romanse czy korespondencje handlową. Olbrzymią kolekcję ksiąg świadczących o bogactwie kulturalnym tego miejsca zaczęto tworzyć stosunkowo niedawno, gdy rządowi udało się przekonać miejscowych właścicieli prywatnych zbiorów, że powinny one stanowić własność publiczną. To dzięki tym pismom wiemy, gdzie jest nasze miejsce w historii – mówi Abdramane Ben Essayouti, imam najstarszego meczetu w Timbuktu. Uczeni uważają, że to, co do tej pory udało się zebrać, stanowi niewielką część ukrytych jeszcze tekstów. Zdaniem Alego Quld Sidi, przedstawiciela rządu, na odkrycie czeka jescze ponad milion manuskryptów. Niektórzy naukowcy uważają, że odkrycie dziedzictwa Timbuktu zmusi Zachód do uznania, że Afryka też ma bogate tradycje naukowe i piśmiennicze. Dla innych jest to odkrycie równie doniosłe jak odnalezienie zwojów z Morza Martwego. Istnieją jednak poważne obawy, że teraz, gdy sprawa staje się coraz bardziej głośna, nad manuskryptami zawisło poważne niebezpieczeństwo. Do Timbuktu mogą ruszyć całe tłumy turystów i zwykłych złodziei, którzy za wszelką cenę będą starali się zdobyć zwoje na własność. Dlatego też RPA rozpoczęło inicjatywę o nazwie "Operation Timbuktu", w ramach którego buduje nową bibliotekę dla Instytutu Ahmeda Baby. W ratowaniu zbiorów pomagają też Stany Zjednoczone i Norwegia.
  6. Jim Allchin, jeden z prezesów Microsoftu, stwierdził, że Windows Vista jest tak bezpieczny, że nie potrzebuje oprogramowania antywirusowego. Podczas telekonferencji Allchin stwierdził, że czuje się bezpiecznie, gdy jego siedmioletni syn używa Visty bez tego typu oprogramowania. Pytany o porównanie bezpieczeństwa Visty i Windows XP stwierdził: Service Pack 2 dla Windows XP wykonał wspaniałą robotę, jednak dużo się nauczyliśmy od tego czasu [...] Moim ulubionym mechanizmem w Viście jest Address Space Layout Randomisation (ASLR). Technologia ta pozwala na umieszczenie systemowych bibliotek i aplikacji w losowych obszarach pamięci. Tak więc szkodliwy kod, który będzie próbował wykorzystać znalezione luki w kodzie, będzie miał znacznie utrudnione zadanie, ponieważ nigdy nie będzie wiedział, w którym obszarze pamięci znajdują się krytyczne składniki systemu. Eksperci nie są nastawieni tak entuzjastycznie jak Allchin. Wątpią oni, czy Vista będzie aż tak odporna już w chwili premiery. Przedsiębiorstwa na pewno, ich zdaniem, nie powinny rezygnować osobnej ochrony antywirusowej.
  7. Dieta Atkinsa stała się jedną z najsławniejszych diet świata. Hołdują jej sławy z Hollywood, na jej potrzeby rozwinęła się nawet cała gałąź przemysłu medycznego. Zgodnie z jej twierdzeniami, węglowodany to nasz wróg i powinno się je eliminować, można za to pochłaniać dużo tłuszczów. Wielu lekarzy zaczęło się w związku z tym obawiać fali ataków serca i innych chorób sercowo-naczyniowych. Badanie, w ramach którego przez ponad 20 lat śledzono nawyki żywieniowe 83 tys. kobiet, wykazało jednak, że dieta uboga w węglowodany i bogata w tłuszcze nie zwiększa ryzyka chorób serca (w porównaniu do tradycyjnej "chudej" diety). Wyniki zestawione przez naukowców z Harwardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego w Bostonie przeczą powszechnie podzielanemu mniemaniu, że aby stracić zbędne kilogramy i dbać o swoje serce, należy unikać tłuszczu i dostarczać organizmowi dużo węglowodanów. Nie oczyszczają jednak całkowicie diety Atkinsa ze stawianych jej zarzutów. Kobiety z grupy o mniejszej liczbie zawałów serca jadły zdrowe tłuszcze, które znajdowały się w orzechach, rybach i oliwie. Frank Hu podkreśla, że studium jego zespołu wykazało, że rodzaj spożywanego tłuszczu był dla zdrowia serca istotniejszy od jego ilości. Co nie oznacza, że masz sobie nałożyć na talerz całą stertę steków i bekonu.
  8. W Stanach Zjednoczonych pojazdy z silnikiem hybrydowym mają coraz większy udział w rynku. Od momentu pojawienia się pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, samochody tego typu są produktami niszowymi - ich udział na rynku wynosił 1,25 procent. Pierwsze modele zaprojektowane przez Toyotę i Hondę były dokładnie przebadane przez konkurencję - wnioski był jednoznaczne - pojazdy były zbyt skomplikowane i ciężkie, a w związku z tym koszty ich produkcji zbyt wysokie, aby mogły zainteresować przeciętnego kupującego. Pojazdami takimi mogły się zainteresować jedynie osoby zamożne, dbające o ochronę środowiska. Jak wynika z najnowszych badań ABI Research opublikowanych pod tytułem Consumer Hybrid Vehicles, pojawiają się nowe zastosowania, które mogą służyć spopularyzowaniu samochodów z napędem hybrydowym. Dzięki nim pojazdy te są wydajniejsze, charakteryzują się niższym spalaniem i emisją zanieczyszczeń. Dlatego właśnie ABI Research przewiduje, że do 2013 roku udział hybrydowych maszyn na amerykańskim rynku motoryzacyjnym wzrośnie do 6 procent.
  9. Polityki nie ma się może we krwi, ale można ją wytropić w genach. Dowodów na potwierdzenie takiej tezy poszukuje zespół naukowców politycznych i genetyków. Badają oni bliźnięta, geny oraz skanują ludzkie mózgi. Doskonale rozumiem sceptycyzm pewnych ludzi — twierdzi John R. Hibbing, profesor nauk politycznych na University of Nebraska-Lincoln. Teza, której bronimy, nie jest nowa, odświeżono ją po 2 tys. lat — dodaje współpracujący z Hibbingiem prof. John Alford z Rice University. Już w 350 roku przed naszą erą Artystoteles pisał przecież, że człowiek jest z natury zwierzęciem politycznym. My próbujemy tylko udoskonalić istniejącą teorię. Genetycy pracują nad dowodem, iż postawy społeczne są dziedziczne. Udało im się odkryć silny związek. Do tej pory w kwestii związku postawa polityczna-geny opierano się głównie na badaniach Lindona Eavesa, profesora genetyki człowieka i psychiatrii na Virginia Commonwealth University. Przebadał on ok. 8 tys. par bliźniąt jedno- i dwujajowych, zadając im pytania dotyczące modlitwy w szkole, energii nuklearnej, wyzwolenia kobiet oraz kary śmierci. Identyczne bliźnięta, które mają taki sam zestaw genów, częściej udzielały podobnych odpowiedzi niż bliźnięta dwujajowe (mające ze sobą pod względem genetycznym tyle samo wspólnego, co "zwykłe" rodzeństwo). Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że środowisko wychowawcze zarówno bliźniąt dwu-, jak i jednojajowych jest takie samo, trzeba uznać, że zaobserwowane zróżnicowanie odpowiedzi jest wynikiem oddziaływania genów — konkluduje Hibbing. Część naukowców "nie kupuje" jednak takiego wyjaśnienia. Pomysł, że coś takiego jak ideologia polityczna może być dziedziczne, jest niespójny — uważa Evan Charney z Duke University. To nie ma sensu i jest historycznie nieścisłe. Jakiekolwiek podobieństwa w poglądach politycznych bliźniąt mogą być przypisane środowisku, nie genetyce. Polemizując z postulatami Hibbinga i Alforda, Charney napisał artykuł pt. Geny i ideologia. Swoje kontrargumenty zaprezentował już Amerykańskiemu Stowarzyszeniu Nauk Politycznych. Nie udowodniłem, że to środowisko jest źródłem podobieństw w poglądach, ale oni także nie wykazali, że główną rolę odgrywają geny — mówi Charney. A środowisko stanowi bardziej prawdopodobne wyjaśnienie. Hibbing zgadza się, że wyniki jego badań nie są ostateczne. Nie odnaleźliśmy specyficznych genów, które odpowiadają za cechy polityczne. A to podstawowy cel naszego zespołu. Socjologowie zazwyczaj ignorują jednak wpływ wywierany przez geny, a to błąd. Następny etap badań polega na obrazowaniu mózgu podczas udzielania odpowiedzi na pytania polityczne. Prace właśnie trwają. Zaangażowały się w nie Baylor Medical Center w Houston oraz Rice University. W przyszłym miesiącu Amerykanie wybierają się do Australii na spotkanie z Nickiem Martinem, który bada wzorce przekazywania chorób w rodzinie (także w przypadku bliźniąt). Martin pracuje w Queensland Institute for Medical Research w Brisbane. Hibbing i Alford wierzą, że studia Australijczyka dostarczą im ważnych wskazówek. Celem Amerykanów jest przekonanie ludzi do tezy, że polityczna wizja świata danej osoby nie jest prostym zlepkiem przypadkowych opinii, połączonych w jedno przez wpływy środowiskowe.
  10. W Chinach, gdzie jeszcze 5 lat temu homoseksualizm uważano za chorobę psychiczną, otwarto pierwszą darmową klinikę dla gejów. Można się w niej przebadać pod kątem obecności wirusa HIV i innych przenoszonych drogą płciową chorób. Osoby pragnące skorzystać z usług pekińskiej kliniki mogą się zalogować na stronie WWW i wypełnić odpowiedni formularz aplikacyjny. Leczenie będzie prowadzone anonimowo — informuje China Daily. Podczas rządów Mao Tse-tunga homoseksualiści byli prześladowani, odsiadywali kary więzienia, skazywano ich także na śmierć. Wielu Chińczyków kojarzy homoseksualizm z AIDS. Strach przed tą chorobą jest tak silny, że niektórzy mieszkańcy Państwa Środka odmawiają pójścia do szpitala, gdzie, jak sądzą, leczy się nabyty zespół braku odporności. Chiny stają się krajem bardziej tolerancyjnym, ale homoseksualiści pozostają pod silną presją tradycyjnych rodzin, które nalegają, by nie ujawniali swoich preferencji seksualnych. Oficjalnie podaje się, że w Chinach mieszka od 5 do 10 milionów gejów, ale Xiao Dong, szef Chaoyang Chinese AIDS Volunteer Group, uważa, iż jest ich raczej 10-50 mln. Rzeczy mające związek z homoseksualizmem są w dość dużym stopniu akceptowane wśród młodych Chińczyków — powiedział China Daily Zhao Zheng, wolontariusz zatrudniony w klinice. Nasze społeczeństwo staje się coraz dojrzalsze i bardziej wielkoduszne. Środki potrzebne do uruchomienia projektu pochodziły z funduszy rządowego Chińskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób oraz dystryktu Chaoyang (Pekin).
  11. Charles Simonyi, amerykański miliarder, twórca takich programów jak Word czy Excel, wybiera się w kosmos. Były pracownik Microsoftu wyruszy w podróż na pokładzie rosyjskiego Sojuza, który wystartuje 9 marca 2007 roku. Będzie on 450. osobą w kosmosie i 5. kosmicznym turystą w historii. Za wycieczkę doktor Simonyi zapłacił 20-25 milionów dolarów. Przez pierwsze dwa dni podróży wraz z dwoma rosyjskimi kosmonautami będzie dokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), na której pokładzie spędzi 8 dni. Powrót na Ziemię potrwa zaledwie dwie godziny. Turysta mówi, że postawił przed sobą trzy cele. Pierwszy to uczynienie kolejnego kroku w kierunku rozwoju cywilnych lotów w kosmos, drugi to udział w badaniach przeprowadzanych na ISS, a trzeci to zainteresowanie dzieci kosmosem. Simonyi, w przeciwieństwie do pozostałych kosmicznych turystów, ma pewne kwalifikacje pomagające przy takiej podróży. Jest posiadaczem licencji pilota samolotów odrzutowych i śmigłowców. Za sterami maszyn spędził ponad 2000 godzin. Mimo to musiał przejść szczegółowe badania lekarskie a obecnie odbywa pięciomiesięczny trening w rosyjskim ośrodku szkolenia kosmonautów. Firma, za pośrednictwem której Simonyi poleci w kosmos jest amerykańska Space Adventures. Wysłała ona poprzednich czterech turystów. Pierwszym w historii był Amerykanin Dennis Tito, który w kosmos poleciał w 2001 roku. Rok później na wycieczkę wybrał się Mark Shuttleworth z RPA, znana postać ze świata Open Source, twórca linuksowej dystrybucji Ubuntu. W ubiegłym roku w kosmosie był kolejny Amerykanin, Greg Olsen. W bieżącym roku w kosmos poleciała pierwsza w historii kobieta-turystka, urodzona w Iranie Amerykanka Anousheh Ansari. W ostatniej chwili zastąpiła ona japońskiego biznesmena Daisuke Enomoto, który nie przeszedł testów medycznych. Więcej o wyprawie Charlesa Simonyi można dowiedzieć się z jego witryny internetowej Charles in Space.
  12. Biedronka azjatycka zwana też arlekinem (Harmonia axyridis) może być jedną z ważniejszych przyczyn alergii wziewnych u osób zamieszkujących domy, gdzie występują te owady — ostrzegają naukowcy z Kentucky. Biedronkę tę sprowadzono do USA na przełomie lat 70. i 80. z Azji i wprowadzono do ekosystemów południowo-wschodnich stanów, by kontrolować liczebność owadów niszczących ludzkie plony. Najnowsze badania wykazały, że populacja Harmonia axyridis coraz bardziej się rozrasta. Gatunek ten występuje już w całych Stanach Zjednoczonych, wypierając rodzime gatunki biedronek. Entomolodzy mówią o szybkim namnażaniu się biedronek azjatyckich, co prowadzi do skarg na występujące miejscowo plagi tych owadów — piszą w swoim raporcie, opublikowanym w Annals of Allergy, Asthma and Immunology, dr Kusum Sharma i zespół z University of Louisville. Do 2005 roku w literaturze opisano tylko 9 przypadków nadwrażliwości na biedronki azjatyckie. Kiedy jednak zespół z Kentucky przeprowadził anonimowe wywiady z 99 mieszkańcami domów z arlekinami, ok. 50% wspominało o podobnych zjawiskach, czyli m.in. o pogorszeniu się objawów alergii po zasiedleniu mieszkania przez owady. U 19% respondentów symptomy alergii pojawiły się po dotknięciu biedronki, 31% musiało podczas inwazji arlekinów zażywać dodatkowe dawki leku. Korelacja pomiędzy nasileniem objawów alergicznych a czasem pojawienia się biedronek była znacząca w przypadku lęgów wiosennych, jesiennych i zimowych — twierdzi dr Sharma. Naukowcy zauważają, że nie diagnozuje się wielu przypadków nadwrażliwości na biedronki azjatyckie (np. ze względu na nieprawidłowe rozpoznanie). Mamy nadzieję, że pacjentów z wiosenną, jesienną i zimową alergią będzie się teraz pytać o obecność arlekinów w ich otoczeniu. Jeśli nawet obecnie podejrzewa się uczulenie na biedronki, w sprzedaży nie są dostępne odpowiednie testy.
  13. Doktor Giuseppe Del Priore, lekarz z New York Downtown Hospital otrzymał od swojego szpitala zgodę na przeprowadzenie przeszczepu macicy. Ma już dawców, a obecnie przeprowadza rozmowy z kobietami chętnymi do takiego zabiegu. Do przeszczepu tego organu dojdzie więc w najbliższym czasie. Będzie to druga tego typu operacja. Pierwsza odbyła się w Arabii Saudyjskiej w 2000 roku i zakończyła się porażką. W ubiegłym miesiącu Del Priore i jego zespół dokonali pierwszej udanej operacji przeszczepu macicy u samic naczelnych. Biorcą była samica rezusa. Jej stan był następnie monitorowany przez 20 godzin. W tym czasie przepływ krwi w przeszczepionym organie był prawidłowy, a leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu działały odpowiednio. Del Priore planuje doprowadzenie do zapłodnienia małpy z przeszczepioną macicą. Jednak przeszczep u człowieka może odbyć się już teraz, gdyż eksperyment ze skutecznym rozwojem płodu u małpy nie jest konieczny, by móc przeprowadzić przeszczep u kobiety. Nie wszyscy podzielają jego optymizm. Inni specjaliści uważają, że sam przeszczep, biorąc pod uwagę jak wiele zasobów jest potrzebnych rozwijającymi się płodowi, nie gwarantuje, iż kobiety po takich zabiegach będą mogły zajść w ciążę. Jednym z takich sceptyków jest Mats Brännström z uniwersytetu w Gotenburgu. W 2002 roku jego zespół przeprowadził jedyną na świecie transplantację macicy, którą zakończono udaną ciążą. Problem w tym, że macicę przeszczepiono myszy. Pierwszy przeszczep u ludzi początkowo wydawał się udany. Biorczyni miała dwukrotnie okres. Później jednak w naczyniach krwionośnych powstał zator i macicę trzeba było usunąć. Del Priore mówi, że jemu się uda, gdyż wraz z macicą ma zamiar pobrać więcej naczyń krwionośnych dawcy, ponadto chce wykorzystać organ osoby, której mózg uznano za martwy, jednak jej serce pracuje. Peter Bowen-Simpkins z Królewskiego Koledżu Położników i Ginekologów w Londynie nie jest przekonany: Znacznie lepiej byłoby najpierw sprawdzić, co się stanie, gdy przedstawicielka naczelnych z przeszczepioną macicą zajdzie w ciążę. Dopiero później można by dokonać przeszczepu u człowieka. Dodał jednak, że skoro transplantacja u rezusa się powiodła, to nie powinno być żadnych problemów z podobną operacją u człowieka.
  14. Broadcom pokazał dzisiaj pierwszy, jak twierdzi firma, układ scalony typu SoC (System on Chip), który obsługuje standardy Blu-ray i HD DVD. Wszystko wskazuje więc na to, że powoli spełniają się przewidywania niektórych specjalistów, i wojna pomiędzy dwoma konkurującymi formatami wkrótce się zakończy. W przyszłym roku mają się bowiem pojawić pierwsze urządzenia, które będą w stanie obsługiwać oba formaty. Broadcom już przed niemal rokiem zaprezentował układ, który wyposażony był w dekodery sygnałów audio i wideo dla obu standarów, jednak obecnie zaprezentowana kość może poszczycić się znacznie większą liczbą funkcji. W układzie znalazły się dwa rdzenie obliczeniowe wykonane w architekturze MIPS, wielostrumieniowy dekoder wideo o wysokiej rozdzielczości, dedykowane silniki graficzne, procesory dźwięku, procesor odpowiedzialny za zabezpieczenia sygnału, interfejsy DDR2. Scalak obsługuje też wyjścia audio i wideo oraz wyposażony jest w obsługę całego zestawu interfejsów sieciowych. Kość BCM7440 radzi sobie ze wszystkimi standardami kompresji audio i wideo wymaganymi przez specyfikacje HD DVD i Blu-ray. Obsługuje więc H.264, VC-1, MPEG-2, Dolby Digital Plus, Dolby Tru-HD oraz DTS-HD. Układ pozwala na zbudowanie urządzeń, które odczytają też płyty DVD i CD.
  15. W przyszłym tygodniu IBM rozpocznie sprzedaż swoich pierwszych serwerów z czterordzeniowymi procesorami. Maszyny zostaną wyposażone w intelowskie układy Clovertown, czyli Xeony 5300. Błękitny Gigant ogłosił, że zaoferuje pięć dwuprocesorowych modeli. Obiecał przy tym, że ich wydajność będzie znacznie wyższa od serwerów korzystających z dwurdzeniowych Xeonów 5100 „Woodcrest”. Testy przeprowadzone na serwerze x3650 wykazały, że jest on o 64 procent bardziej wydajny, niż jego dwurdzeniowy odpowienik. IBM będzie przyjmował zamówienia od najbliższego wtorku (14 listopada), a pierwsze maszyny dostarczy w grudniu. Będą to modele x3650 i x3550. Trzy pozostałe serwery będą dostarczane od stycznia. Czterordzeniowy Xeon 5300 to dwa dwurdzeniowe Xeony 5100 zamknięte w jednej obudowie. Główny rywal Intela, koncern AMD, zapowiedział, że woli od razu dostarczać „prawdziwe” czterordzeniowce, w których wszystkie rdzenie umieszczone są na jednym kawałku krzemu. Jednak pierwszy czterordzeniowy Opteron o nazwie kodowej Barcelona ukaże się najwcześniej w połowie przyszłego roku.
  16. Microsoft zaprezentował wstępną wersję Photosynth - internetowej wtyczki i usługi tworzącej trójwymiarowe obrazy z wielu zdjęć. Szczegółowo o Photosynth pisaliśmy już przed dwoma miesiącami. Gary Flake, odpowiedzialny za projekt w firmie z Redmond, zastrzegł, że Photosynth nie jest jeszcze komercyjnym produktem. Photosynth składa się z kontrolki ActiveX oraz umieszczonej na serwerze usługi pozwalającej na prezentację określonych zdjęć w zagregowanym widoku. Użytkownik może nawigować pomiędzy sklejonym zdjęciami tworzącymi trójwymiarowy obraz. Podczas demonstracji przedstawiono w jaki sposób użytkownik może obejrzeć panoramę krajobrazu, przyjrzeć się mu z dowolnego kąta oraz dokonać zbliżeń fragmentów zdjęcia. Według Microsoftu rozwój Photosytha zależeć będzie głównie od amatorów, aniżeli profesjonalnych fotografów. To właśnie ci pierwsi mogą dostarczyć dużo większą liczbę zdjęć z których będzie można tworzyć przestrzenne projekty. Photosynth mógłby stać się w przyszłości uzupełnieniem innego produktu ze stajni Microsoftu - Virtual Earth 3D. Próbną wersję oprogramowania można zainstalować ze strony http://labs.live.com/photosynth/default.html. Photosynth współpracuje na razie z przeglądarką Internet Explorer w wersji 6 i 7, jednak Microsoft chce udostępnić go również dla innych "browserów".
  17. Stworzona przez inżynierów forma wirusa może infekować i zabijać komórki glejaków złośliwych. W naturalnej postaci wirus pęcherzykowatego zapalenia jamy ustnej (VSV) zabija komórki różnych nowotworów, w tym wymienionych wyżej glejaków, ale może być śmiertelny dla organizmu jako całości. Zmieniliśmy go więc, by był bezpieczniejszy — powiedział Reuterowi dr Peter A. Forsyth z Clark Smith Integrative Brain Center (Uniwersytet w Calgary). Na łamach Journal of the National Cancer Institute naukowcy napisali, że oceniali podatność 14 linii komórkowych glejaków złośliwych na działanie zmodyfikowanego wirusa VSV. Zakażał on i zabijał wszystkie, nie wpływał natomiast na komórki nienowotworowe. U myszy z ludzkimi glejakami złośliwymi wielkość guza zmniejszała się znacząco po wstrzyknięciu do niego zmodyfikowanego przez inżynierów wirusa. Gdy żywe wirusy VSV były podawane dożylnie, takie gryzonie żyły znacznie dłużej niż myszy, którym zaaplikowano martwe wirusy. Forsyth uważa, że zmutowane wirusy powinno się raczej podawać dożylnie niż w postaci iniekcji domózgowych. Byłoby to łatwiejsze, ponieważ pacjenci nie musieliby przechodzić operacji, a sam zabieg można by powtarzać nawet kilkakrotnie w zaciszu ambulatorium. Zmodyfikowany wirus dał świetne rezultaty podczas badań na myszach, trzeba je jednak prowadzić nadal, zanim rozpoczną się testy kliniczne produktu.
  18. W USA zadebiutowała przeznaczona dla telefonii komórkowej usługa Helio, która umożliwia wykorzystanie nawigacji satelitarnej do śledzenia znajomych i planowania podróży. Usługa działa z telefonem Drift produkcji Samsunga. Wbudowana w urządzenie funkcja "Buddy Beacon” pozwala na jednoczesne śledzenie miejsca pobytu 25 osób, pod warunkiem, że również posiadają one telefon Drift. Oczywiście namierzana osoba musi zgodzić się na to, by być śledzoną. Może więc włączyć opcję, która powiadamia wybrane osoby o jej lokalizacji, bądź też wyłączyć ją. Telefony Drift wyposażono w oprogramowanie Google Maps, które pomaga w określeniu lokalizacji czy zaplanowaniu drogi. Daje ono do dyspozycji satelitarne zdjęcia 30 największych miast USA oraz na bieżąco dostarcza informacji na temat sytuacji na drogach. Telefon, wyposażony w aparat cyfrowy i odtwarzacz multimedialny wyceniono na 225 dolarów.
  19. Produkująca bieliznę firma Triumph International Japan wypuściła na rynek biustonosz, który można z łatwością przekształcić w torbę na zakupy. No! Shopping Bag Bra (NO! reji-bukuro bra), bielizna przyjazna dla środowiska, stanowi część akcji zmniejszenia liczby plastikowych reklamówek (jest to główny cel Ustawy o Recyklingu Opakowań i Pojemników, przygotowanej w czerwcu przez japońskich prawodawców). Każdego roku japońscy klienci otrzymują ok. 30 mld plastikowych toreb na zakupy. By je wyprodukować, zużywa się olej wypełniający po brzegi aż dwa tankowce (czyli miliony baryłek ropy). Około 30% tych reklamówek nie wykorzystuje się ponownie. Niemal natychmiast wyrzuca się je do kosza. Od pewnego czasu stanowią one poważne zagrożenie dla środowiska. Nie dość, że do ich wyprodukowania zużywa się energię, to później tworzą olbrzymie sterty na wysypiskach i przyczyniają się do efektu cieplarnianego, bo podczas spalania do atmosfery emitowany jest dwutlenek węgla. Kiedy kobieta ma na sobie biustonosz No! Shopping Bag Bra, części torby na zakupy są ukryte wewnątrz miseczek. Gdy go zdejmiemy, trzeba tylko połączyć ze sobą odpowiednie haczyki. Ramiączka i koronki miseczek ozdabiają przód torby. Biustonosz jest dostępny w kilku kolorach: czerwonym, niebieskim, zielonym, żółtym i różowym. Produkuje się go z włókien poliestrowych ECOPET (Teijin Group), uzyskiwanych w wyniku recyklingu plastikowych butelek. Firma Teijin Group opatentowała w tym celu własną metodę EcoCircle. Triumph International Japan od co najmniej 9 lat wykazuje się dbałością o ochronę środowiska. No! Shopping Bag Bra nie jest pierwszym ekologicznym biustonoszem producenta. Wśród tego typu biustonoszy warto wymienić choćby Recycle PET Bra (1997), Eco-globe Bra (2004) oraz Warm Biz Bra (2005).
  20. Microsoft podpisał umowę ze studiem Universal. Na jej podstawie część pieniędzy ze sprzedaży odtwarzacza Zune powędruje na konto studia nagraniowego. Opłata taka ma być rekompensatą za straty, które Universal poniesie, gdy użytkownicy Zune’a będą używali go do odtwarzania pirackich nagrań. Doug Morris, szef Universala, jest bardzo zadowolony z takiego rozwiązania sprawy. Jego zdaniem, zadowolone będą obie strony: użytkownicy i jego firma. Z kolei przedstawiciel Microsoftu zapowiedział, że koncern chciałby podpisać podobne umowy z innymi studiami nagraniowymi. Derek Slater, aktywista Electronic Frontier Foundation z zadowoleniem przyjął postawę obu firm. Jego zdaniem bardzo dobrze się stało, że nikt nikogo nie zmusza do podpisywania podobnych umów. Podkreślił, że cyfrowe odtwarzacze nie powinny służyć do naruszania praw autorskich. Ich pojawienie się przyrównał do debiutu magnetowidów, dzięki którym powstał rynek wypożyczalni kaset wideo i rynek filmów tworzonych właśnie z myślą o użytkownikach domowych. Dodatkowe opłaty, mające rekompensować straty związane z piractwem, nie są nowym pomysłem. Obowiązują one w Kanadzie i niektórych krajach Unii Europejskiej. W Niemczech do każdego urządzenia nagrywającego filmy doliczane jest 9,21 euro, a każda drukarka jest droższa o 10-150 euro. Z kolei francuscy ustawodawcy proponują opłatę w wysokości 20 euro od każdego cyfrowego odtwarzacza, który jest w stanie przechowywać od 20 do 40 gigabajtów danych. Opłaty te wprowadzono jednak decyzją administracyjną. Microsoft jest pierwszym producentem urządzeń, który dobrowolnie zgodził się na podobne obciążenia finansowe. Tymczasem inni producenci sprzeciwiają się, często przed sądami, wnoszeniu takich opłat.
  21. Amerykańscy naukowcy odkryli, że jogurt sojowy, a zwłaszcza jego odmiana z owocami, pomaga kontrolować zarówno ciśnienie krwi, jak i cukrzycę typu 2. Dzieje się tak, mimo że zazwyczaj ostrzega się cukrzyków przed jedzeniem słodkich przekąsek, jogurtów sojowych i niektórych jogurtów mlecznych z wsadem owocowym, ponieważ pomaga to lepiej wyregulować poziom enzymów wpływających na stężenie cukru we krwi — napisano na łamach Journal of Food Biochemistry. Kalidas Shetty z University of Massachusetts Amherst uważa, że "to, co je dana osoba, jest częścią ogólnej terapii". Shetty był zainteresowany badaniem związków pochodzenia roślinnego, które wpływają na enzymy stanowiące cel leków antycukrzycowych, czyli na alfa-amylazę oraz alfa-glukozydazę. Chciał także zbadać efekty oddziaływania pokarmów na konwertazę angiotensynową (ACE) oraz inhibitory ACE, leki na nadciśnienie. Angiotensyna to polipeptyd osocza krwi, który gdy powstaje w dużych ilościach, powoduje kurczenie się drobnych naczyń tętniczych, a w konsekwencji wzrost ciśnienia krwi. Zespół Shetty'ego udał się do supermarketu i kupił kilka rodzajów jogurtów czterech różnych producentów: brzoskwiniowy, truskawkowy, jagodowy i naturalny (w tym sojowy). Testy w laboratorium wykazały, że sojowy jogurt jagodowy silnie wpływał na stężenie wszystkich 3 wymienianych wyżej enzymów. Jogurty truskawkowy i brzoskwiniowy oddziaływały na stężenie alfa-amylazy i alfa-glukozydazy. Naukowcy przyglądali się także jogurtom pod kątem zawartości antyutleniaczy i fenoli. Fenole i polifenole są związkami odpowiedzialnymi za prozdrowotne właściwości m.in. czerwonego wina i herbaty. Naturalny jogurt sojowy zawierał najwięcej antyutleniaczy i fenoli, na drugim miejscu uplasował się zaś mleczny jogurt jagodowy. Jogurt sojowy najlepiej hamował działanie ACE.
  22. W bieżącym roku we Włoszech pojawi się niezwykły kalendarz. Po raz pierwszy w historii do tego typu wydawnictwa pozował... papież. Kalendarz z Benedyktem XVI będzie można kupić 23 listopada. Będzie on dodatkiem do katolickiego tygodnika „Famiglia Cristiana”, a cały dochód z jego sprzedaży zostanie przeznaczony na pomoc dla ubogich dzieci. Zdjęcia do kalendarza zostały wykonane w ciągu jednego dnia podczas pobytu Ojca Świętego w letniej rezydencji papieży w Castelgandolfo. Z każdych 5 euro, które trzeba będzie zapłacić za niezwykłe wydawnictwo (sama gazeta kosztuje 1,95 euro), jedno euro będzie przeznaczone na pomoc dzieciom w Rwandzie. Taki cel został wybrany przez samego Benedykta XVI.
  23. Gen związany z depresją i innymi chorobami psychicznymi może powiększać rejon mózgu odpowiedzialny za zarządzanie negatywnymi emocjami. Badanie amerykańskich naukowców potwierdza wcześniejsze doniesienia, że mózg pacjentów z depresją jest strukturalnie różny od mózgu zdrowych osób. Jak napisano na łamach Biological Psychiatry, pracownicy University of Texas Southwestern Medical Center przyglądali się genowi transportera serotoniny, który występuje w dwóch wariantach allelicznych: krótszym SERT i dłuższym SERT-I. Zlokalizowano go na 17. chromosomie. U osób z dwoma genami SERT poduszka wzgórza, czyli region mózgu "radzący" sobie z negatywnymi emocjami, jest o 20% większy i zawiera o 20% więcej neuronów niż u ludzi, których natura wyposażyła w jeden lub dwa geny SERT-I. Omawiany gen wpływa także na działanie serotoniny, neuroprzekaźnika związanego z nastrojem. Po zbadaniu post mortem mózgów 49 osób naukowcy stwierdzili, że mechanizm działania pewnej klasy leków antydepresyjnych, selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, jest związany z czynnością transportera serotoniny, który odpowiada za wychwyt zwrotny neuroprzekaźnika z przestrzeni synaptycznej. Depresja powoduje, że wychwyt serotoniny zachodzi wolniej i związek ten oddziałuje na komórki nerwowe dłużej, niż ma to normalnie miejsce. Jeden z naukowców biorących udział w projekcie, dr Dwight German, powiedział, że inne badania wykazały, że u osób z genem SERT występują również pomniejszone obszary mózgu. Zespół Germana szacuje, że ok. 17% populacji ma dwie kopie genu SERT. Tacy ludzie są wrażliwsi na stymulację emocjonalną i częściej chorują na depresję. Niektórzy eksperci uważają, że antydepresanty mogą pomóc przemodelować mózg. W depresję zaangażowanych jest wiele ośrodków mózgowych, a badania udowadniają, że trzeba zastosować kilka różnych metod leczenia, włącznie z farmakoterapią i terapią kognitywną, zanim pacjent zostanie "uzdrowiony".
  24. Badanie zachowania jaszczurek unaoczniło, że wykazują one szereg różnych umiejętności społecznych: jedne mają tendencje do przyłączania się do większych grup, inne są samotnikami. Odkrycie gadzich typów osobowości pomoże ekologom lepiej zrozumieć i modelować dynamikę zmian wewnątrzpopulacyjnych. Naukowcy definiują "różnice osobowościowe" jako stałe (w czasie i we wszelakich kontekstach) różnice w zachowaniu pomiędzy osobnikami. Julien Cote z Uniwersytetu Piotra i Marii Curie w Paryżu nadmienia jednak, że tego typu różnice u dzikich zwierząt należy głębiej zbadać. Psycholodzy odkryli i przestudiowali szereg typów osobowości [zwierzęcych — przyp. red.], np. towarzyską, lecz w większości przypadków miało to miejsce u gatunków udomowionych. Cote i zespół złapali dziką ciężarną jaszczurkę żyworodną (Lacerta vivipara). Jej nowo narodzonemu potomstwu "prezentowali" zapach innych jaszczurek i obserwowali reakcje. Przez rok monitorowali, ile czasu osobniki spędzają w poszczególnych miejscach terrarium. Jaszczurki, które na wczesnych etapach życia reagowały awersyjnie na zapachy innych jaszczurek, częściej unikały gęsto zaludnionych (choć lepiej byłoby powiedzieć "zajaszczurzonych") rejonów wybiegu. Takie osobniki opisywano jako aspołeczne. Te, które od początku pociągały inne zwierzęta, wolały przebywać w okolicy uczęszczanej przez towarzyszy. Kiedy się bada i modeluje funkcjonowanie populacji, trzeba wziąć pod uwagę, że różne osobowości odmiennie reagują na środowisko i nie zaobserwujemy jednakowego zachowania u wszystkich przedstawicieli tego samego gatunku.
  25. W ofercie Gigabyte’a znalazły się nowe wydajne płyty główne, skierowane przede wszystkim do graczy. Urządzenia GA-N680SLI-DQ6 i GA-N650SLI-DS4 wykorzystują najnowsze chipsety Nvidii oraz współpracują z czterordzeniowymi procesorami Intela. Płyta główna GA-N680SLI-DQ6 korzysta z chipsetu nForce 680i SLI i obsługuje układy Core 2 Quad. Producent wyposażył ją w dwa złącza PCI Express x16 umożliwiające zastosowanie dwóch kart graficznych w trybie SLI oraz dodatkowe złącze PCI Express x8. Płyta wykorzystuje 1333-megahercową magistralę systemową i pozwala na zainstalowanie do 8 gigabajtów pamięci DDR2 taktowanej zegarem o częstotliwości 1200 MHz. Gigabyte zastosował w niej rozwiązania poprawiające stabilność i wydajność pracy. Mniej wydajna GA-N650SLI-DS4 korzysta z chipsetu nForce 650i SLI. Również ona pozwala na jednoczesne korzystanie z mocy dwóch procesorów graficznych, jednak karty będziemy musieli umieścić w slotach PCI Express x8. Nowe urządzenia tajwańskiego producenta dają dostęp do technologii SATA II, Gigabit LAN i ośmiokanałowego dźwięku. Ich rynkową premierę zapowiedziano na drugą połowę grudnia bieżącego roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...