Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'Word'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 10 results

  1. Windows Phone 7 od dnia premiery zbiera dobre recenzje, jednak znaczna część dziennikarzy i analityków wątpi, czy Microsoft jest w stanie nawiązać równorzędną walkę z Apple'em i Google'em. Trzeba bowiem pamiętać, że obie firmy mają wielomiesięczną przewagę nad koncernem z Redmond. Ponadto korzystanie z produktów firm Jobsa oraz Page'a i Brina jest modne, czego z pewnością nie można można powiedzieć o produktach Microsoftu. Dlatego też koncernowi Ballmera może być niezwykle trudno przekonać konsumentów do używania urządzeń z WP7. Może zatem Microsoft powinien skupić się bardziej na rynku biznesowym? System wyposażono bowiem w kilka narzędzi, które z pewnością przydadzą się w firmach. Jednym z nich jest Kalendarz, który nie tylko przypomni o zapisanych wydarzeniach i daje możliwość używania kilku wersji (np. do wydarzeń związanych z życiem zawodowym czy prywatnym), ale również pozwala na wysyłanie powiadomień z poziomu tej aplikacji. Kalendarz korzysta też z Map, dzięĸi czemu możemy np. uczestnikom planowanego spotkania wysłać szczegółową informację jak dotrzeć na miejsce. Największą zaletą dla użytkownika biznesowego będzie z pewnością możliwość skorzystania z Office Mobile. Pakiet zawiera Worda, Excela i PowerPointa i jest wyposażony w pełną funkcjonalność. Można tworzyć, otwierać, edytować i zapisywać dokumenty. Możliwe też jest wysyłanie dokumentów bezpośrednio z poziomu aplikacji, bez potrzeby uruchamiania Outlooka. Firmy używające SharePointa 2010 będą mogły wykorzystać go również na Windows Phone 7 dzięki klientowi SharePoint Workspace Mobile. Program pozwala na otwieranie, edytowanie i zapisywanie dokumentów Worda, Excela, PowerPointa i OneNote na firmowym serwerze. Możliwe jest również współdzielenie się dokumentami ze współpracownikami. Przydatnym narzędziem jest również Find My Phone (na iPhone analogiczne narzędzie nazwano Find My iPhone). Pozwala ono na wykorzystanie Windows Live do zlokalizowania i zdalnego zablokowania skradzionego lub zgubionego smartfonu. Narzędzia umożliwia również wykasowanie jego zawartości, wyświetlenie lokalizacji urządzania na mapie i wyświetlenie znalazcy prośby o zwrot urządzenia.
  2. Microsoft prawdopodobnie nie zdążył z takim przerobieniem swojego oprogramowania, by nie naruszało ono patentu należącego do firmy i4i. Z online'owego sklepu firmy zniknęły niemal wszystkie wersje MS Office'a. Można kupić tylko Office Ultimate 2007. Przy innych edycjach widnieje informacja, że produkty są niedostępne z powodu aktualizacji. Przedstawiciele koncernu potwierdzili, że ich wycofanie ma związek z niekorzystnym dla firmy wyrokiem, w którym sąd zabronił jej sprzedaży na terenie USA produktów naruszających patent kanadyjskiej firmy. Jeszcze w grudniu Microsoft zapewniał, że do 11 stycznia, czyli dnia, od którego miał obowiązywać zakaz, przygotuje poprawione oprogramowanie. Koncern zdążył opulikować odpowiednie aktualizacje dla Worda 2003 i 2007, a obecnie pracuje nad udostępnieniem w swoim sklepie pełnych wersji programów, niezawierających spornej technologii. Wiadomo również, że firma pracuje nad zmianami w Word 2004 i 2008 dla platformy Mac, chociaż programy te nie były wymienione w wyroku sądu.
  3. Microsoft zaczął prawdopodobnie rozpowszechniać poprawkę, która eliminuje z Worda technologię opatentowaną przez firmę i4i. Jest ona dostępna na witrynie dla partnerów OEM i oznaczono ją jako "2007 Microsoft Office Supplement Release (October 2009)". W opisie poprawki czytamy: Po jej zainstalowaniu Word nie będzie odczytywał elementów Custom XML z plików .docx, .docm i .xml. Pliki będą otwierane, ale wszystkie elementy Custom XML zostaną z nich usunięte. Microsoft przypomina, że poprawka obowiązuje wszystkich klientów firmy z terenu USA. Przedstawiciele koncernu oświadczyli, że rozważają podjęcie kolejnych kroków prawnych. Zastanawiają się, czy odwołać się od wyroku do Federalnego Okręgowego Sądu Apelacyjnego, czy też złożyć do Sądu Najwyższego wniosek, by ten przyjrzał się sprawie.
  4. Sąd Apelacyjny dla Wschodniego Dystryktu Teksasu odbył ostatnie posiedzenie w ramach przyspieszonej ścieżki apelacyjnej, którą mógł wykorzystać Microsoft w sprawie, w której został pozwany przez firmę i4i o naruszenie w Wordzie 2003 i 2007 jej patentów. Obie strony miały po pół godziny na przedstawienie swoich argumentów. Sąd nie wydał jeszcze wyroku wyroku, ani nie ustalił terminu jego ogłoszenia. Pojawiły się jednak pewne wskazówki, które pozwalają przypuszczać, że Microsoft będzie musiał zapłacić mniejsze odszkodowanie, jednak decyzja o zaprzestaniu sprzedaży Worda nie zostanie uchylona. Przypomnijmy, że sąd niższej instancji nakazał, by Microsoft zapłacił powodowi 290 milionów odszkodowania. Wyliczenie takie zostało zakwestionowane przez sąd apelacyjny. Sędzia Kimberly Moore stwierdziła, że fakt, iż ktoś kupił tańszy produkt naruszający patent nie oznacza, że kupiłby droższy, który patentu nie narusza. Nie można zatem wycenić odszkodowania za naruszenia patentu według droższego produktu. W tej kwestii sąd zapewne jeszcze raz zastanowi się nad wysokością odszkodowania i będzie ono niższe, niż przyznane przez sąd pierwszej instancji. Sąd sceptycznie odniósł się jednak do prośby Microsoftu o uchylenie zakazu sprzedaży Worda. Przedstawiciele koncernu informowali, że prowadzili rozmowy z i4i, jednak nie ma dowodu na to, by ktokolwiek z Microsoftu zapoznał się z patentem. Trudno mi uwierzyć, że Microsoft nie przeczytał tego patentu - mówił sędzia Alvin Schall.
  5. Federalny Sąd Apelacyjny przychylił się do wniosku Microsoftu, w którym koncern prosił o uchylenie zakazu sprzedaży Worda 2003 i 2007. Przypomnijmy, że zakaz sprzedaży tego oprogramowania wydano po tym, jak sąd uznał, że narusza ono patent należący do kanadyjskiej firmy i4i. Obecnie sprawa toczy się szybką ścieżką legislacyjną, dlatego też i4i ma czas do 8 września na przygotowanie swojego stanowiska w sprawie uchylenia zakazu sprzedaży. Później Microsoft będzie miał jeszcze czas do 14 września, by przedstawić sądowi odpowiedź na stanowisko i4i. Po stronie Microsoftu wypowiedziały się Dell i HP, które jako amicus curiae przedstawiły sądowi swoje stanowisko w tej sprawie. Amicus curiae to instytucja znana przede wszystkim w prawie anglosaskim. Umożliwia ona komuś, kto nie jest stroną w postępowaniu, wyrażenie swojej opinii, co ma pomóc sądowi w rozstrzygnięciu sprawy. Obie wymienione firmy stwierdziły, że wprowadzenie do Worda takich zmian, by nie naruszał patentów i4i wymaga dłuższego czasu, niż dany Microsoftowi przez sąd. Przedstawiciele koncernu z Redmond wyrazili zadowolenie z korzystnego dla nich rozstrzygnięcia. Zapowiedzieli, że od samego wyroku będą odwoływali się 23 września. Wszystko teraz zależy od wyniku apelacji. Jeśli sąd apelacyjny podtrzyma wyrok sądu niższej instancji, koncern z Redmond będzie musiał w połowie października zaprzestać sprzedaży oprogramowania naruszającego patent i4i. Jeśli zaś Microsoft wygra apelację, to będzie mógł sprzedawać Worda co najmniej do czasu rozstrzygnięcia ewentualnego odwołania i4i.
  6. Sędzia Leonard Davis z Sądu Okręgowego dla Wschodniego Dystryktu Teksasu zakazał Microsoftowi sprzedaży i importowania na teren USA jakichkolwiek produktów Microsoft Word, które są w stanie otwierać pliki .xml, .docx i .docm zawierający niestandardowy kod XML. Wyrok to wynik pozwu, który w 2007 roku złożyła przeciwko koncernowi kanadyjska firma i4i. Twierdzi ona, że Microsoft naruszył przyznany jej w 1998 roku patent na system dokumentów, w którym wyeliminowano potrzebę ręcznego wstawiania sformatowanych kodów. Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w maju bieżącego roku, kiedy to sąd orzekł, że produkty Word 2003 i Word 2007 naruszają patent i4i i nakazał, by Microsoft wypłacił odszkodowanie w wysokości 200 milionów dolarów. Obecny wyrok, oprócz zakazu rozprowadzania, testowania, demonstrowania i reklamowania Worda nakłada na koncern dodatkową grzywnę w wysokości 40 milionów USD. Firma ma też zapłacić 37 milionów jako zabezpieczenie przyszłych roszczeń.
  7. Charles Simonyi, amerykański miliarder, twórca takich programów jak Word czy Excel, wybiera się w kosmos. Były pracownik Microsoftu wyruszy w podróż na pokładzie rosyjskiego Sojuza, który wystartuje 9 marca 2007 roku. Będzie on 450. osobą w kosmosie i 5. kosmicznym turystą w historii. Za wycieczkę doktor Simonyi zapłacił 20-25 milionów dolarów. Przez pierwsze dwa dni podróży wraz z dwoma rosyjskimi kosmonautami będzie dokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), na której pokładzie spędzi 8 dni. Powrót na Ziemię potrwa zaledwie dwie godziny. Turysta mówi, że postawił przed sobą trzy cele. Pierwszy to uczynienie kolejnego kroku w kierunku rozwoju cywilnych lotów w kosmos, drugi to udział w badaniach przeprowadzanych na ISS, a trzeci to zainteresowanie dzieci kosmosem. Simonyi, w przeciwieństwie do pozostałych kosmicznych turystów, ma pewne kwalifikacje pomagające przy takiej podróży. Jest posiadaczem licencji pilota samolotów odrzutowych i śmigłowców. Za sterami maszyn spędził ponad 2000 godzin. Mimo to musiał przejść szczegółowe badania lekarskie a obecnie odbywa pięciomiesięczny trening w rosyjskim ośrodku szkolenia kosmonautów. Firma, za pośrednictwem której Simonyi poleci w kosmos jest amerykańska Space Adventures. Wysłała ona poprzednich czterech turystów. Pierwszym w historii był Amerykanin Dennis Tito, który w kosmos poleciał w 2001 roku. Rok później na wycieczkę wybrał się Mark Shuttleworth z RPA, znana postać ze świata Open Source, twórca linuksowej dystrybucji Ubuntu. W ubiegłym roku w kosmosie był kolejny Amerykanin, Greg Olsen. W bieżącym roku w kosmos poleciała pierwsza w historii kobieta-turystka, urodzona w Iranie Amerykanka Anousheh Ansari. W ostatniej chwili zastąpiła ona japońskiego biznesmena Daisuke Enomoto, który nie przeszedł testów medycznych. Więcej o wyprawie Charlesa Simonyi można dowiedzieć się z jego witryny internetowej Charles in Space.
  8. Microsoft udostępnił właśnie oprogramowanie do konwersji plików pomiędzy standardami wykorzystywanymi przez Microsoft Office a OpenDocument. Microsoftowy format Office Open XML (OOXML) jest domyślnym formatem w pakiecie MS Office 2007. Stanie się on więc kompatybilny z .ODF, rozwijanym m.in. przez IBM-a, Novella i Suna. Wtyczka, którą przygotował Microsoft, współpracuje z pakietami Office 2007, Office 2003 oraz Office XP. Po jej zainstalowaniu możliwe będzie otwieranie i zapisywanie z poziomu Worda plików w formacie .ODF. W tej chwili wtyczkę można pobrać z witryny SourceForge, a Microsoft obiecał, że wkrótce udostępni ją na własnym serwerze. Partnerzy Microsoftu, którzy przygotowali wspomniany plug-in rozpoczną teraz prace nad podobnym programem, który umożliwi konwersję pomiędzy plikami Excela i PowerPointa, a odpowiadającymi im plikami OpenDocument. Wtyczki mają być dostępne przed końcem bieżącego roku.
  9. Microsoft ostrzega, że cyberprzestępcy zaczęli wykorzystywać niezałataną jeszcze lukę w wielu wersjach edytora Word. Atak ma ograniczony zasięg, a specjaliści z Redmond pracują już nad przygotowaniem odpowiedniej łaty. Atak podobny jest do tego, który został przeprowadzony na pakiet Office przed kilkoma miesiącami. Cyberprzestępcy mogą przygotować plik Worda w ten sposób, że będzie im dawał całkowitą kontrolę nad zaatakowana maszyną. Specjalnie spreparowany plik można umieścić na stronie WWW lub przesłać e-mailem do potencjalnej ofiary. Aby doszło do ataku użytkownik komputera musi otworzyć plik. Eksperci ostrzegają, że ataki o ograniczonym zasięgu są najbardziej niebezpieczne. Te przeprowadzane na szeroką skalę, gdy wirusy, robaki czy konie trojańskie rozsyłane są do milionów użytkowników poczty elektronicznej, są najczęściej mało skuteczne, ponieważ szybko opracowywana jest szczepionka. Wyspecjalizowane ataki, w których na celownik brana jest niewielka grupa potencjalnych ofiar (np. kilka banków czy firmy na danym terenie), są szczególnie groźne, gdyż często oprogramowanie zabezpieczające nie potrafi sobie z nimi poradzić. Microsoft poinformował, że na atak podatne są Word 2000, Word 2002, Word 2003, Microsoft Word Viewer 2003, Word 2004 for Mac, Word 2004 v.X for Mac oraz Works 2004, 2005 i 2006. Kcenr ostrzega, by nie otwierać i nie zachowywać plików Worda pochodzących z niepewnych źródeł.
  10. Serwis WebUser donosi, że Microsoft rozważa udostępnienie darmowych wersji Excela i Worda. Z programów można by korzystać online. Nie wiadomo, czy w ten sposób udostępnione zostaną też inne programy wchodzące w skład pakietu MS Office. Koncern Gatesa czerpałby zyski z reklam, a same programy byłyby pozbawione wielu funkcji, obecnych w ich pełnych, komercyjnych wersjach. Microsoft najwyraźniej podjął rzuconą mu przez Google'a i inne firmy rękawicę. Udostępniają one bowiem online'owe edytory tekstów i arkusze kalkulacyjne.
×
×
  • Create New...