Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36699
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    204

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Owady z zamierzchłej przeszłości stosowały podobne metody kamuflażu jak współczesne gatunki tych zwierząt. Odnaleziono skamieniałości owada sprzed 47 mln lat (Eophyllium messelensis), który upodobnił się do liścia. Okazuje się zatem, że udawanie liścia jest skuteczną strategią ewolucyjną. Zespół naukowców prowadzonych przez Sonję Wedmann z Instytutu Paleontologii w Bonn natrafił na pozostałości owada w okolicach znanego stanowiska Messel (Hessen w Niemczech). Zwierzę o długości ok. 6 cm wyglądem przypominało podłużny liść roślin występujących na Ziemi w tym samym czasie, a więc mirtów, lucerny oraz laurów. Rozmiarami, kształtami oraz techniką kamuflażu nie odbiegało od swoich współczesnych krewnych. U skamieniałości odnaleziono np. wyrastające z tułowia listkowate wypustki. W czasie dnia, aby ukryć się przed polującymi na zdobycz drapieżnikami, liściokształtne owady mogą pozostawać w bezruchu przez bardzo długi czas. Chowają wtedy głowę, żeby jeszcze bardziej upodobnić się do liścia. Ich przodkowie robili prawdopodobnie to samo, ponieważ naukowcy zauważyli, że przednie kończyny są uformowane w taki sposób, iż zmieściłaby się tam głowa zwierzęcia. W nocy mistrzowie kamuflażu upodobniają się do falujących na wietrze liści: pozwalają się bezwładnie kołysać w przód i w tył. Wygląd owada zmienił się nieco w czasie eocenu (Proceedings of the National Academy of Sciences).
  2. Brian Wansink, psycholog jedzenia z Cornell University, radzi, w jaki sposób uniknąć przejedzenia i innych nieprzyjemnych skutków świątecznego szaleństwa. W swojej najnowszej książce pt. "Bezmyślne jedzenie: dlaczego jemy więcej, niż się nam wydaje" naukowiec podaje po jednej wskazówce na każdy dzień, od Bożego Narodzenia poczynając, a na święcie Trzech Króli kończąc. Oto one...Dania wysokokaloryczne nakładaj w kuchni. Zjesz wówczas o 15-20% mniej niż wtedy, gdy każdy może sobie sam nałożyć przy stole. Musisz widzieć, co jesz. W jednym z eksperymentów badani zjadali o 134 kalorie więcej, gdy jedli chipsy prosto z torebki, niż wtedy, gdy najpierw wysypali je do pojemnika.Resztki zostaw na stole. Niech goście widzą, ile zjedli. Gdy kości z kurczaka, papierki po ciastkach i cukierkach są regularnie usuwane ze stołu, biesiadnicy jedzą o 30% więcej, niż gdy pozostają one na widoku.Zwracaj uwagę na kalorie. Jeśli wiesz, że masz zamiar jeść deser, zrezygnuj z przystawki. Pozwoli to też lepiej oszacować liczbę pochłoniętych kalorii.Usiądź obok osoby, która je najwolniej i dostosuj się do jej tempa. Zaczynaj jeść jako ostatni z biesiadników. Po każdym kęsie opuść rękę z widelcem.Czerp przyjemność z jedzenia. Nie unikaj tego, na co naprawdę masz ochotę, ale jedz w mniejszych ilościach.Nie podawaj naraz zbyt wielu potraw. Badania wykazały, że ludzie zjadają o 85% więcej M&M-sów, gdy w miseczce znajduje się 9, a nie 7 ich kolorów.Utrzymuj dystans. Jeśli chcesz uniknąć ciągłego podjadania, odsuń się od ulubionych potraw i przekąsek (orzeszki, chipsy itp.) dalej niż na wyciągnięcie ręki.Produkty, które nie są dla Ciebie dobre, trzymaj "ukryte”. Wsadź je z powrotem do lodówki, owiń w folię aluminiową, w szafce połóż z tyłu za naczyniami. Pracownicy biurowi jedzą aż o 23% mniej cukierków, kiedy są one trzymane w nieprzezroczystym naczyniu.Używaj małych naczyń, z których nakładasz jedzenie. Wtedy nakładane porcje są o 59 procent mniejsze.Do drinków najlepsze są wysokie wąskie szklanki. Nawet doświadczeni barmani leją więcej do szklanek o szerokim dnie.Skup się na jedzeniu. Osoby, które rozmawiają czy oglądają telewizję, jedzą więcej.
  3. Gen odpowiadający za długowieczność pozwala ludziom zachować wspomnienia oraz zdolność klarownego myślenia. U osób dożywających co najmniej dziewięćdziesiątki zapobiega więc chorobie Alzheimera. Jednostki z supergenem mają o wiele większe szanse na świętowanie setnych urodzin bez jakichkolwiek oznak demencji — twierdzi Nir Barzilai, dyrektor Instytutu Badań nad Starzeniem Się College'u Alberta Einsteina w Nowym Jorku. Barzilai i jego zespół odkryli, że u stulatków dużo częściej występuje wersja genu CETP VV. Obdarzeni nią ludzie wolniej się starzeją i skuteczniej opierają się atakom skracających życie przypadłości, np. chorób serca. Aby przekonać się, czy gen CETP VV chroni również mózg, ekipa Amerykanów zbadała 158 potomków Żydów aszkenazyjskich (niemieckich i środkowoeuropejskich), którzy przekroczyli 95. rok życia. Okazało się, że mózg pacjentów z genem CETP VV działał dwukrotnie lepiej od mózgu innych starszych osób (udawało im się zapamiętać więcej nowych informacji, myśleli też jasno, bez większych problemów). W drugim studium zespół z College'u Alberta Einsteina postanowił sprawdzić, czy gen długowieczności chroni przed chorobą Alzheimera. W tym celu przez 8 lat śledzono losy 124 Żydów aszkenazyjskich. W momencie rozpoczęcia eksperymentu mieli oni od 75 do 85 lat. Badacze odnotowywali pojawiające się przypadki demencji. Osoby, u których nigdy nie wystąpiła demencja, miały z pięciokrotnie wyższym prawdopodobieństwem wersję genu CETP VV niż ludzie, u których wystąpiła znaczna deterioracja (Neurology). Naukowcy nie wiedzą, w jaki sposób supergen ochrania swoich posiadaczy. Wcześniej wykazano jedynie, że wpływa na zawartość określonych lipoprotein w krwioobiegu. One z kolei regulują proces gromadzenia się bądź usuwania cholesterolu. Osoby z wersją genu CETP VV rzadziej mają zatkane tętnice — tłumaczy Barzilai. Ten sam mechanizm zabezpiecza prawdopodobnie nie tylko serce, ale i mózg człowieka. William Thies ze stowarzyszenia zajmującego się chorobą Alzheimera zauważa, że osoby z szerszym światłem naczyń krwionośnych mają zapewniony lepszy transport krwi do mózgu. Być może to pomaga seniorom zachować stały poziom sprawności intelektualnej.
  4. Google zanotowało kolejny sukces w swojej historii. W listopadzie bieżącego roku wyszukiwarkę odwiedziło więcej internatów, niż jej głównego konkurenta – Yahoo! Tym samym Google był drugą pod względem popularności witryną na świecie. Na czele listy wciąż znajduje się Microsoft. Z danych firmy ComScore wynika, że w listopadzie liczba unikatowych użytkowników Google’a wzrosła o 9,1% i wyniosła 475,7 miliona osób. W tym samym czasie Yahoo zanotowało odwiedziny 475,3 miliona użytkowników (wzrost o 5,2%). Na witrynę Microsoftu zajrzało 501,7 miliona internatów.
  5. Światowa Organizacja Zdrowia nie od dzisiaj boryka się z problemem efektywności prowadzonych przez siebie programów pomocowych. Przykładem może tu być światowy program szczepień ochronnych. W ciągu najbliższych lat na takie szczepienia WHO przeznaczy 35 miliardów dolarów. Niestety, dwie trzecie z tej sumy nie zostanie wydane na leki, ale na systemy ich aplikowania oraz na logistykę. Strzykawki i igły są tanie, ale do ich obsługi trzeba zatrudnić przeszkolony personel. Rozwiązaniem mogłyby wydawać się inhalatory – łatwe i bezpieczne w użyciu – jednak są wielokrotnie droższe niż strzykawki. Rozwiązaniem tego problemu może być inhalator opracowany przez firmę Cambridge Consultants. Nie ma on żadnych ruchomych części, ani nie wykorzystuje aerozoli, które podrażają koszty produkcji tradycyjnych inhalatorów. Tradycyjne urządzenie może składać się nawet z 20 ruchomych części i kosztować do 40 centów. Inhalator Cambridge Consultants kosztuje 3 centy. Brytyjscy inżynierowie skupili się na wewnętrznym kształcie urządzenia. Jest ono tak wyprofilowane, że gdy użytkownik bierze wdech, wewnątrz powstanie minitornado, które porywa lekarstwo w proszku do góry i umożliwia jego zaaplikowanie. Testy laboratoryjne wykazały, że nowy inhalator, mimo iż nie zawiera żadnych części ruchomych, działa bardziej efektywnie, niż tradycyjne inhalatory. Obecnie nowe urządzenie jest testowane przez pięciu producentów leków. Wstępne wyniki badań będą znane w lutym.
  6. Eksperci ds. bezpieczeństwa oraz cyberprzestępcy szukają prawdopodobnej dziury w systemie Windows Vista. O istnieniu luki poinformował 15 grudnia jeden z rosyjskich programistów. Pozwala ona na samodzielne zwiększenie uprawnień użytkownika we wszystkich wersjach Windows, wśród nich w Viście. Podczas świąt jedna z firm zajmujących się bezpieczeństwem stwierdziła, że poinformowała Microsoft o znalezieniu kolejnej luki i pięciu dodatkowych dziur w IE7. Pozwalają one na zarażenie komputera za pomocą witryny WWW, którą odwiedzi użytkownik. Microsoft bada doniesienia i informuje, że nie znaleziono obecnie dowodu na to, bo któraś z dziur była wykorzystywana przez cyberprzestępców.
  7. Wikisari – tak będzie nazywał się nowy projekt Jimmy'ego Walesa, twórcy Wikipedii, który ma rzucić wyzwanie wyszukiwarkom Google i Yahoo. W wywiadzie dla Times of London Wales powiedział, że nowe wyszukiwarka będzie wykorzystywała tą samą, bazującą na pracy użytkowników, technologię co Wikipedia. Zdaniem twórcy popularnej encyklopedii, automatyczne algorytmy Google'a mogą czasami łatwo zostać zmanipulowane. Dlatego też sądzi, iż znacznie lepszą metodą będzie zdać się na osąd internautów. Google jest bardzo dobry w wielu dziedzinach, ale wielokrotnie podawane wyniki wyszukiwania to tylko spam i śmieci. Spróbujcie na przykład poszukać "Tampa hotels" i nie otrzymacie żadnej użytecznej informacji". Wikisari ma zadebiutować w pierwszym kwartale przyszłego roku.
  8. Naukowcom udało się rozwiązać jedną z najstarszych zagadek z historii Hiszpanii. Przez ponad 600 lat wierzono, że małoletni książę Sancho, syn króla Kastylii Piotra I Okrutnego (Pedro I el Cruel), został zamordowany przez swego wuja. Morderstwo miało umożliwić wujowi objęcie tronu. Badania prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Granadzie oraz Szpitala Klinicznego z Barcelony wykazały, że siedmioletni następca tronu zmarł na zapalenie płuc. Zostało ono wywołane długotrwałą ekspozycją na dym, najprawdopodobniej pochodzący z kominka. Rządy objął (w 1369 roku) brat jego ojca, Henryk II (Enrique II), który zapoczątkował dynastię Trastámara. Podejrzenia o zamordowanie Sancho były o tyle uzasadnione, że Henryk i Pedro el Cruel prowadzili ze sobą wojnę. Po jednym ze zwycięstw Henryk uwięził Pedra i kazał go zamordować. Gdy wkrótce potem zmarł i Sancho, zaczęto mówić, iż został otruty przez wuja.
  9. Wszystkim naszym czytelnikom życzymy rodzinnego ciepła, wspaniałej atmosfery przy stole, smacznych potraw i całej góry prezentów.Dziękujemy bardzo za to, że wybraliście KopalnięWiedzy i mamy nadzieję, iż będziecie robili to nadal.Wszystkiego najlepszego.Ania i Mariusz
  10. Najstarszy na świecie kij hokejowy zmienił swojego właściciela. Wykonany z białego orzecha amerykańskiego w latach 50. XIX wieku sprzęt sprzedano na aukcji internetowej za 1,9 mln dolarów. Anonimowy licytujący, Kanadyjczyk, zdecydował, że kij pozostanie na wystawie w Hockey Hall of Fame, dopóki nie zdecyduje, co z nim zrobić. Poprzednim właścicielem kija był 45-letni Gord Sharpe, który stał się dumnym posiadaczem sportowej "relikwii" w wieku 9 lat. Kij pozostawał w jego rodzinie od kilku pokoleń.
  11. Japońska Nichia opracowała diodę LED, której wydajność wynosi 150 lumenów na wat. To ponad 11-krotnie więcej, niż wydajność lamp jarzeniowych i 1,7-krotnie więcej niż w przypadku lamp fluoroscencyjnych. Nichia twierdzi, że jej diody są bardziej wydajnej nawet od lamp sodowych, co czyni je najbardziej wydajnym źródłem światła. Nowe LED-y korzystają z prądu o natężeniu 20 mA, a ich jasność wynosi 9,4 lumena. Temperatura światła jest równa 4600 K. Diody zbudowane są z niebieskiego układu LED i żółtego materiału fluoroscencyjnego.
  12. Jonathan Ranford z brytyjskiego Staffordshire University ostrzega, że wszystkie 400 gatunków drzew iglastych, wykorzystywanych jako choinki, jest szczególnie podatnych na negatywne ozonu. Badania przeprowadzone przez Randforda i Kevina Rellinga wskazują, że drzewa iglaste osłabione przez zanieczyszczający powietrze ozon są mniej odporne na działanie zimowych mrozów i rośnie na nich mniej nowych igieł. Problem dotyczy szczególnie roślin z Kanady, USA i Europy. Przeprowadzone eksperymenty wykazały, że drzewa poddane działaniu ozonu produkują 30-40% igieł mniej, niż drzewa rosnące w rejonach o mniejszym zanieczyszczeniu. Pomimo tego, że drzewa iglaste są wiecznie zielone, zrzucają część igieł. Rośliny zanieczyszczone ozonem traciły igły nawet o 4 miesiące wcześniej niż te zdrowe. To z kolei zmniejszało ich zdolność do fotosyntezy i upośledzało wzrost. Podczas drugiego z eksperymentów w lodówce zamknięto próbki zdrowe oraz narażone na działanie ozonu. To badanie wykazało, że temperatury -5 stopni Celsjusza nie przeżyło o 35% więcej drzew narażonych na działanie ozonu. W temperaturze -10 stopni uschło o 20% więcej takich drzew. Zdaniem naukowców wszystkiemu winne są uszkodzenia błon komórkowych wywołane działaniem ozonu i spowodowane tym straty wody.
  13. W ofercie firmy Shuttle pojawił się barebone dla graczy. W niewielkim komputerze producentowi udało się zmieścić podzespoły, których nie powstydziłby się duży desktop. Właściciel 1337 SDXi będzie mógł skorzystać z mocy czterordzeniowego procesora Intel Core 2 Extreme QX6700 oraz wybierze, czy chce używać jednej, czy dwóch kart graficznych. Do wyboru są dwie AMD ATI Radeon X1950 Pro pracujące w trybie CrossFire lub jedna Nvidia GeForce 8800GTX. Klienci, którzy wybiorą karty Radeon otrzymają również system chłodzenia wykorzystujący ciecz. Jakby jeszcze tego było mało w komputerze zastosowano 2 gigabajty pamięci Crucial Ballistix DDR2-800 oraz 150-gigabajtowy dysk Raptor firmy Westarn Digital. Shuttle 1337 SDXi w wersji z dwurdzeniowym Core 2 Duo E6600 kosztuje 3499 dolarów.
  14. Okazuje się, że niektóre dziecięce zabawki emitują na tyle głośne dźwięki, by powodować trwałe uszkodzenie słuchu, jeśli będzie się je trzymać zbyt blisko ucha lub zbyt długo nimi bawić — ostrzegają naukowcy z Instytutu Ucha University College London. Nasza rada jest prosta: nie pozwalaj dziecku przykładać takiej zabawki zbyt blisko ucha ani bawić się nią dłużej niż godzinę dziennie — podsumowuje dr Brad Backus. W testach zleconych przez brytyjski instytut badań nad głuchotą (Deafness Research UK) Backus oceniał hałas powodowany przez 15 popularnych zabawek, przeznaczonych dla dzieci w wieku od 3 miesięcy do 15 lat. Najwyższy dopuszczalny poziom natężenia dźwięków to 85 decybeli, dłuższe wystawienie na działanie głośniejszych dźwięków może powodować trwałe uszkodzenie słuchu. Osiem zabawek emitowało dźwięki o natężeniu od 81 do 105 decybeli, kiedy trzymano je w odległości 25 cm od mikrofonu testowego. Jeśli się zastanowić, ćwierć metra to odpowiednik długości ręki dziecka. Gdy odległość zmniejszała się do 2,5 cm, aż czternaście zabawek przekraczało zalecane normy. Największy hałas wywoływała zabawkowa broń: na wyciągnięcie ręki emitowała dźwięki o natężeniu 120-140 decybeli, a po zbliżeniu do ucha o natężeniu 130-143 decybeli (dźwięki o natężeniu ponad 140 decybeli powodują natychmiastowe uszkodzenie słuchu). Gdybym miał dzieci, nigdy nie dałbym im zabawkowej broni — powiedział Backus, któremu po testach dzwoniło w uszach. Zalecałbym rodzicom, aby i oni unikali takich sprzętów. To naprawdę może spowodować trwałą utratę słuchu.
  15. Paleontolodzy odkryli w Hiszpanii szczątki największego europejskiego dinozaura. Należą one do żyjącego przed 150 milionami lat turiazaura (turiasaurus). Paul Upchurch z University College London stwierdził, że turiasaurus był jednym z największych zwierząt, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi. Ponadto jego szkielet jest najlepiej zachowanym szkieletem gigantycznego dinozaura, jaki odnaleziono. Rafael Royo-Torres ocenił wagę turiazaura na 40-48 ton. Długość jego ciała mogła przekraczać 30 metrów. Sama kość kończyny przedniej, od ramienia do kolana, ma długość równą wzrostowi dorosłego człowieka. Dzięki dobrze zachowanemu szkieletowi będzie możliwe wykonanie dokładnych pomiarów i symulacji biomechanicznych, które pozwolą stwierdzić, jak poruszały się te olbrzymie gady. Turiazaur należy do nieznanej dotąd rodziny zauropodów. Wszystkie wielkie zauropody należą do rodziny neozauropodów. Royo-Torres odkrył, że turiasaurus jest przedstawicielem innej, bardziej prymitywnej rodziny. Wyniki badań sugerują, że różne rodziny zauropodów niezależnie od siebie rozwinęły olbrzymie rozmiary ciała, które były bliskie biologicznych możliwości dinozaurów – stwierdził Jeffrey Wilson z University of Michgan.
  16. Wiele badań sugerowało, że witamina D zabezpiecza przed stwardnieniem rozsianym. Badacze amerykańscy potwierdzili ten związek, porównując próbki krwi pobrane od ponad 7 mln wojskowych. Dwieście pięćdziesiąt siedem pochodziło od osób, u których w latach 1992-2004 zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Próbki krwi są przechowywane w depozycie Departamentu Obrony. Sprawdzano je pod kątem zawartości 25-hydroksywitaminy D (25OHD), produktu rozpadu witaminy D. Ponieważ zawartość witaminy D jest zależna od koloru skóry, badania przeprowadzono oddzielnie dla poszczególnych ras i grup etnicznych. Wśród przedstawicieli rasy kaukaskiej na każdy wzrost stężenia 25-hydroksywitaminy D o 50 nanomoli na litr stwierdzano 41-procentowy spadek ryzyka zachorowania na stwardnienie rozsiane (multiple sclerosis, MS). Największe prawdopodobieństwo zachorowania odnotowano w grupie z najniższym, a najniższe (zredukowane o 62%) w grupie z najwyższym stężeniem 25OHD. Wśród przedstawicieli rasy czarnej i Latynosów, dla których charakterystyczny jest niższy o 25% poziom 25-hydroksywitaminy D, nie wykryto istotnego statystycznie związku między witaminą D a MS. Naukowcy uważają jednak, że może to być skutkiem niewielkiej liczebności przebadanej próby.
  17. Stany Zjednoczone pracują nad naddźwiękowym pociskiem, który ma w przyszłości zastąpić słynnego Tomahawka. X-51 będzie siedmiokrotnie szybszy, niż jego poprzednik. Nowa broń będzie wykorzystywana do precyzyjnego niszczenia odległych celów. Amerykańska Marynarka Wojenna prowadziła już w 1993 roku testy z rakietą balistyczną Trident II, jednak z powodów politycznych zrezygnowano z jej wykorzystania. Istniała bowiem obawa, iż wykrycie przez Rosję czy Chiny faktu wystrzelenia Tridenta może zostać zinterpretowane jako atak nuklearny na któreś z tych państw. Obawy te potwierdził w 2006 roku w swoim orędziu do narodu prezydent Putin, mówiąc, iż wystrzelenie takiego pocisku może spowodować nieadekwatną odpowiedź ze strony którejś z potęg nuklearnych i sprowokować nuklearny kontratak na masową skalę. W związku z powyższymi obawami Departament Obrony postanowił wykorzystać pocisk X-51 WaveRider. Urządzenie o długości nieco ponad 4 metrów może poruszać się z prędkością około 6000 kilometrów na godzinę. To siedmiokrotnie szybciej niż Tomahawk. Podróż z Morza Arabskiego do wschodniego Afganistanu zajęłaby pociskowi około 20 minut. Gdy w 1998 roku Amerykanie próbowali zabić Osamę bin Ladena, Tomahawk leciał do celu dwie godziny, a terrorysta opuścił miejsce, w którym przebywał na pół godziny przed uderzeniem pocisku. Amerykanie, konstruując X-51 potrafili na swoją korzyść obrócić niekorzystne zjawiska. Gdy X-51 porusza się z tak wielką prędkością, przed jego dziobem powstaje fala uderzeniowa zdolna strącić samolot. Pocisk został ochrzczony mianem "Wave Rider”, gdyż potrafi tę falę wykorzystać. Jego dziób wyprofilowany został w taki sposób, że przecina powietrze pod odpowiednim kątem, dzięki czemu cała siła fali koncentrowana jest za pociskiem. To pomaga mu we wznoszeniu, a skompresowane powietrze ułatwia proces spalania w silniku napędzającym pocisk. X-51 jest przystosowany do wystrzeliwania z samolotów B-52 Stratofortress.
  18. We wrześniu bieżącego roku, na siedem tygodni przed terminem, pewna Brytyjka urodziła w wyniku cesarskiego cięcia nietypowe trojaczki. Ruby i Tilly są bliźniętami, a Gracie pochodzi z ciąży pojedynczej. Jak to możliwe? Dwudziestotrzyletnia Hannah Kersey przyszła na świat z podwójną macicą. Każda jest wyposażona w odrębną pochwę. Co prawda lekarze twierdzili, że prawdopodobieństwo zajścia w podwójną ciążę jest bardzo niskie, ale rzeczywistość okazała się inna. Po porodzie matka musiała przez 9 tygodni zostać w szpitalu. Teraz rodzina jest już razem. Szczęśliwi rodzice opowiadają, że dziewczynki mają bardzo różne osobowości. Gracie jest ponoć samozwańczym szefem, być może dlatego, że miała do dyspozycji całą macicę, a pozostałe siostry musiały się dzielić drugą. Mama opisuje ją jako zdeterminowaną i niezależną osóbkę, która zawsze pierwsza domaga się karmienia i wszystko chce robić jako pierwsza. Na świecie tylko 70 kobiet zaszło w ciążę jednocześnie w dwóch macicach, a przypadek brytyjski jest pierwszą sytuacją poczęcia i donoszenia trojaczków — tłumaczy Ellis Downes, konsultant położnictwa z Chase Farm Hospital w Londynie. To skrajnie rzadka sytuacja.
  19. Dyrektor ds. operacji należącego do firmy McAfee Avert Labs, Joe Telafici, jest zdania, że minęły dni wielkich epidemii wirusów. Podczas konferencji AVAR (Association of Antivirus Asia Researchers) Telafici stwierdził, że obecnie cyberprzestępcy nie chcą zwracać na siebie uwagi. Głównym motywem ich działań są pieniądze, a nie sława. Dlatego też mało prawdopodobne jest, byśmy w przyszłości byli świadkami ogólnoświatowych epidemii. Przedstawiciele firmy McAfee zaprezentowali również listę głównych zagrożeń, jakie będą czyhały w 2007 roku. Wzrośnie zagrożenie ze strony botów, automatycznych programów, które atakują komputery i wykonują zaprogramowane zadania. Jednym z ich głównych celów jest tworzenie botnetów, czyli sieci komputerów-zombie. Sieci takie wykorzystywane są do rozsyłania spamu czy przeprowadzania ataków typu DDoS. Coraz częściej botnety będą kontrolowane nie za pomocą IRC, jak to ma miejsce obecnie, ale poprzez komunikatory i sieci P2P.Wzrośnie liczba rootkitów (programów, które służą do ukrywania szkodliwych plików i maskowania faktu, że doszło do zarażenia bądź ataku na daną maszynę) dla 32-bitowych platform. Poprawią się też techniki obrony przed nimi. Rootkity staną się standardowym narzędziem.Będzie rosła liczba wykrywanych dziur w programach. Z jednej bowiem strony powstają coraz doskonalsze zautomatyzowane narzędzia do wyszukiwania takich dziur, a z drugiej, istnieje cały czarny rynek handlu informacjami o dziurach. Coraz więcej firm decyduje się również na płacenie specjalistom za dziury znalezione w ich własnych programach.Problemem wciąż będzie kradzież tożsamości i danych finansowych.Wzrośnie liczba witryn, których zadaniem będzie kradzież nazw użytkownika i haseł do popularnych serwisów, takich jak eBay czy YouTube. Witryny takie będą do złudzenia przypominały witryny prawdziwych serwisów.Będzie rosła ilość spamu.W związku z rosnącą popularnością stron umożliwiających wymianę plików wideo, cyberprzestępcy zaatakują format MPEG i spróbują wykorzystać go do własnych celów, umieszczając w plikach wideo szkodliwe oprogramowanie.Wzrośnie liczba ataków na telefony komórkowe i urządzenia przenośne, które stają się coraz bardziej zaawansowane technologicznie i coraz łatwiej łączą się pomiędzy sobą oraz z Internetem.Jednym z głównych problemów stanie się adware, czyli oprogramowanie, które wyświetla niechciane reklamy.Powróci szkodliwe oprogramowanie, którego zadaniem jest modyfikacja plików znajdujących się na dyskach twardych.
  20. Kolejny menedżer Samsunga powędruje do więzienia w związku z oskarżeniami o konspirację w celu ustalania cen na układy DRAM. Young Hwan Park, były wiceprezes ds. sprzedaży w Samsungu został uznany winnym zarzucanych mu czynów i skazany na 10 miesięcy więzienia oraz 250 tysięcy dolarów grzywny. Park to piąty przedstawiciel kierownictwa koreańskiej firmy, który więzieniem zapłaci za złamanie liczącej ponad 100 lat Ustawie Shermana. Amerykański Departament Sprawiedliwości od trzech lat prowadzi śledztwo w sprawie ustalania cen na rynku pamięci DRAM. Urząd oskarżył do tej pory czterech producentów (Samsung, Hynix, Elpida, Infineon) oraz 18 osób. W listopadzie 2005 roku do przestępstwa przyznał się Samsung, największy producent DRAM na świecie, i został skazany na 300 milionów USD grzywny. Hynix, drugi pod względem wielkości produkcji, został skazany w maju 2005 na grzywnę w wysokości 185 milionów dolarów. Elpida zapłaciła w styczniu tego samego roku 84 miliony dolarów. Najwcześniej do popełnienia przestępstwa przyznał się niemiecki Infineon. W październiku 2004 sąd wymierzył firmie karę w wysokości 160 milionów USD.
  21. Z Partenonu, znajdującej się na Akropolu świątyni Ateny Dziewicy, ma zniknąć siedem płaskorzeźb (metopów). Greccy konserwatorzy zabytków obawiają się szkód wyrządzanych im przez zanieczyszczenie środowiska, dlatego zostaną zastąpione kopiami. Metopy to płyty przedstawiające sceny rodzajowe z życia bogów i herosów. Rozmieszczono je między tryglifami, czyli czworobocznymi płytami, w których znajdują się dwa pionowe wyżłobienia dzielące całość na 3 pozbawione ozdób pola. Metopy i tryglify są charakterystyczne dla porządku doryckiego. Oryginalne metopy zostaną przeniesione do Muzeum Akropolu — poinformowała Maria Ioannidou, dyrektor służb zajmujących się odnawianiem zabytku. Archeolodzy zdecydowali się na to posunięcie, zaniepokojeni zniszczeniami powodowanymi przez kwaśne deszcze i erozję. Cała operacja zakończy się w 2008 roku. Ze względu na stopień jej skomplikowania i wysokie koszty usunięte zostaną tylko niektóre płaskorzeźby. Wiele bardziej znanych rzeźb, np. kariatydy, już dawno temu zastąpiono replikami.
  22. W ofercie firmy Plextor znalazły się dwa nowe przenośne dyski twarde. PX-PH08U2 o pojemności 80 gigabajtów oraz PX-PH12U2, który jest w stanie pomieścić 120 GB danych, są kompatybilne z komputerami Windows i Mac OS X. Oba urządzenia ważą jedynie 200 gramów, a ich wymiary to 74x129x13 milimetrów. Łatwo mieszczą się więc w kieszeni czy aktówce. Z komputerem łączą się za pomocą portu USB 2.0 i 1.1. Talerze dysków obracają się z prędkością 5400 rpm, a średni czas dostępu do danych do 12 milisekund. Urządzenia wyposażono w 8-megabajtowy bufor danych. Nowe HDD trafią na rynek w styczniu przyszłego roku.
  23. Specjaliści z serwisu NotifyWire.com, który zajmuje się analizą dostępności towarów w sklepach internetowych twierdzą, że popyt i podaż na PlayStation 3 uległy wyrównaniu. Klienci nie powinni mieć zatem większych problemów z zakupem najnowszej konsoli Sony i z tego punktu widzenia sytuacja PS3 jest obecnie lepsza niż sytuacja Xboksa 360 przed rokiem. W porównaniu z pochodzącą sprzed 12 miesięcy ofertą Xboksa 360 (przypomnijmy, że i wówczas były problemy z przewagą popytu nad podażą) najnowsza konsola Sony znajduje się w większej liczbie sklepów, częściej i przez dłuższy okres czasu. Wydaje się jednak, że klienci nie chcą kupować całych zestawów, w których oferowane są i gry, i konsola. Sprzedawcy często proponują takie rozwiązani, gdyż w ten sposób osiągają większe zyski. W przypadku PS3 ta taktyka się nie sprawdza, gdyż sama konsola jest już i tak znacznie droższa niż produkty konkurancji. NotifyWire.com zauważa przy tym, iż sukces Sony jest pozorny. Wyrównanie poziomów podaży i popytu nie jest bowiem spowodowane wzrostem produkcji i dostarczeniem na rynek większej liczby konsoli, ale spadkiem zainteresowania najnowszym produktem Sony. A to bardzo zła wiadomość zarówno dla japońskiej firmy jak i dla jej partnerów, produkujących gry dla PS3. Specjaliści z niecierpliwością czekają na dane dotyczące grudniowej sprzedaży PlayStation. W listopadzie w USA nabywców znalazło 195 tysięcy tego typu urządzeń. To bardzo niewiele, zważywszy na fakt, iż w samym dniu premiery miało być dostępnych 400 000 urządzeń.
  24. Można się zastanawiać, dlaczego (mimo lat praktyki i litrów przelanego potu) ludziom nie udaje się osiągnąć doskonałości w dziedzinie, w której się specjalizują. Czemu muzyk nadal myli się przy tysięcznym wykonaniu tego samego utworu, a gracz ligi NBA chybia podczas rzutu za trzy punkty? Badacze z Uniwersytetu w Stanford postanowili zająć się tym zagadnieniem. Okazało się, że niecałkowita perfekcja jest wpisana w nasz mózg. Mózg wyewoluował w taki sposób, że za każdym razem rozważa dany ruch, nawet jeśli był on w przeszłości wykonywany wielokrotnie. Zajmuje to ułamek sekundy, przebiega bez udziału świadomości, ale może wpływać na osiągane rezultaty — tłumaczy Krishna Shenoy (Neuron). Wcześniej przez wiele lat sądzono, że za obserwowane uchybienia odpowiadają mięśnie. Chodzi o to, że nie można za każdym razem tak samo aktywować mięśni. W dodatku mózg za każdym razem planuje ten sam ruch. Studium naukowców ze Stanford obarcza co najmniej połową winy mózg, który obsesyjnie wszystko analizuje, a prowadzi to wielu błędów. Jesteśmy skazani na zmienność w przebiegu ruchu. I to nie tylko dlatego, że mięśnie nie pracują idealnie, ponieważ to nasz mózg, jak się wydaje, nie jest w stanie zaplanować ruchu w dokładnie ten sam sposób. [...] Nikomu się to nie udaje. Naukowcy uważają, że "styl improwizatora" pojawił się w toku ewolucji dlatego, że w większości przypadków stykamy się z nowymi sytuacjami. Drapieżnik nie może na przykład za każdym razem tak samo polować na swoją ofiarę, bo zmieniają się okoliczności. Nie ma zbyt wielu naturalnych sytuacji, kiedy mózg mógłby robić tę samą rzecz ciągle od nowa. Do przetestowania swojej hipotezy badacze wybrali rezusy. W polu przedruchowym ich kory mózgowej umieszczono czujniki. Ten obszar odpowiada za planowanie ruchów. Biolodzy obserwowali działanie tworzących go neuronów, gdy małpa planowała i trenowała wykonanie określonego zadania. Polegało ono na naciskaniu punktów świetlnych, pojawiających się na umieszczonym przed nią ekranie. Mimo że cele i nagrody były ciągle takie same, a ruchy powtarzano setki razy, proces planowania przebiegał w różny sposób (podobnie jak rozłożenie w czasie poszczególnych ruchów). Co ważne, niewielkie różnice w osiąganej prędkości ruchu można było przewidzieć na podstawie obserwacji aktywności neuronów, zanim jeszcze zaczął się jakikolwiek ruch.
  25. Najnowszy amerykański myśliwiec F-35 Lightning II odbył swój dziewiczy lot. F-35 to produkcyjna nazwa projektu znanego jako X-35 JSF (Joint Strike Fighter). Firma Lockheed Martin przez lata pracowała nad nowym myśliwcem dla amerykańskiej armii. Wysiłek najwyraźniej nie poszedł na marne. Lightning II zachowuje się cudownie – powiedział pilot-oblatywacz Jon Beesley. Pierwszy lot miał trwać godzinę, jednak został zakończony po 38 minutach. Podczas lotu wystąpiła niewielka awaria, zrezygnowano więc z testu szybkości. Stworzenie F-35 kosztowało dotychczas niemal 280 miliardów dolarów. Powstały trzy różne wersje samolotu, które będą sprzedawane w cenie od 45 (F-35A) do 60 milionów dolarów (F-35C). Model F-35A jest najmniejszy i najlżejszy ze wszystkich. Jego start i lądowanie odbywa się w sposób tradycyjny, a zadaniem samolotu jest zastąpienie maszyn F-16 oraz A-10. Do służby w siłach lotniczych USA ma wejść w 2011 roku. Samolot F-35B to maszyna krótkiego startu i pionowego lądowania. Powstała z myślą o służbie w Korpusie Marines i zastąpi tam maszynę AV-8 Harrier. Ostatni z modeli, F-35C, przystosowany został do współpracy z lotniskowcami. Zastąpi wykorzystywane przez Marynarkę Wojenną samoloty F/A-18 Hornet. Samoloty oznaczone literami B i C rozpoczną służbę w 2012 roku. W tej chwili w projekcie F-35 biorą udział, obok USA, Australia, Wielka Brytania, Kanada, Dania, Włochy, Holandia, Norwegia i Turcja. Najnowszymi maszynami zainteresowane są również Izrael i Singapur. F-35 to jednomiejscowy jednosilnikowy myśliwiec wielozadaniowy. Może być wykorzystany zarówno jako maszyna bliskiego wsparcia, samolot do bombardowania celów naziemnych, jak i typowy myśliwiec. Do roku 2027 USA będzie wykorzystywało 2400 tego typu samolotów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...