-
Liczba zawartości
37637 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
247
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
Firma Hitachi skonstruowała pierwszy przenośny skaner aktywności mózgu, którego można używać w ciągu dnia. Jest stosunkowo lekki, zasilany ładowanymi bateriami. Jeśli ciekawi cię więc aktywność własnego mózgu na przykład podczas czytania czy kłótni z żoną, Japończycy stworzyli coś dla ciebie. Urządzenie wykorzystuje technologię topografii optycznej. Na zestaw składają się 2 elementy: zakładany na głowę oraz na pas. Pierwszy, pomiarowy, waży 40 dag, a drugi, kontrolny, ok. 60 dag. Skaner wykorzystuje naturalne zjawiska zachodzące w żywym mózgu. Wiadomo np., że w obszarach aktywnych w danym momencie zwiększa się przepływ krwi. Do "hełmofonu" przymocowano więc 8 małych laserów. Wysyłają one do mózgu promieniowanie z zakresu bliskiej podczerwieni. Czujniki w postaci fotodiod (8), które także zamocowano na powierzchni hełmu, przekształcają odbite światło w sygnały elektryczne. Te są zaś z kolei przekazywane do noszonego w pasie kontrolera. W ten sposób można śledzić w czasie rzeczywistym, dzięki Hitachi dysponujemy prawdziwym skanerem 4D!, reakcje mózgu na różnego typu bodźce. Niektórzy uważają, że takie urządzenia zostaną zastosowane w wielu gałęziach nauki i przemysłu, np. reklamie. Dzięki nim producent i agencja dowiedzą się, co naprawdę przyciąga uwagę klienta. Przyszłością rozrywki stają się natomiast gry, których elementem jest aktywność mózgu poszczególnych uczestników (tzw. mind gaming).
-
Samsung Electronics wyprodukował 4-gigabajtowy układ pamięci dla telefonów komórkowych. Zdaniem firmy, wyeliminuje to potrzebę stosowania w komórkach osobnych kart pamięci. W jednym module koreański gigant pomieścił dwa 16-gigabitowe układy NAND, kość DRAM, której celem jest wspomożenie w pracy procesora, o pojemności 1 gigabita oraz kolejny układ NAND, tym razem 2-gigabitowy, który jest odpowiedzialny za całość pracy telefonu. Samsung wykorzystał interfejs eMMC, bazujący na standardzie MultiMedia Card Association (MMCA) dla pamięci wbudowanych. Dzięki temu uniknął kłopotów z różnymi interfejsami dla różnych kości NAND. Standard MMCA pozwala bowiem na stworzenie dla nich jednego oprogramowania. Urządzenie Samsunga nie tylko upraszcza i przyspiesza produkcję telefonów, ale pozwala również na zmniejszenie rozmiarów tych urządzeń. Próbki nowej kości, nazwanej moviMCP, są już dostępne dla producentów telefonów komórkowych. Ich ceny nie ujawniono.
-
Naukowcy z Linköping University opracowali urządzenie, które umożliwia zaawansowaną wizualizację zjawisk otaczającego nas świata. Od tej pory będziemy mogli nie tylko widzieć, ale i czuć dynamikę bicia serca, turbulencje powietrza wokół kadłuba samolotu czy nawet oddziaływania sił wewnątrz cząsteczek różnych substancji. Karljohan Lundin Palmerius z Wydziału Wizualnych Technik Informacyjnych i Aplikacji opracował metody eksplorowania danych objętościowych (np. zdjęć uzyskiwanych podczas tomografii komputerowej) za pomocą zmysłu dotyku. Tym samym jego badania wpisują się w zakres zainteresowań gałęzi nauki zwanej haptyką. Haptyka zajmuje się m.in. wpływem dotyku na komunikację. Dzięki nowym algorytmom obliczeniowym użytkownik może wybrać najwygodniejszą i najbardziej naturalną metodę obcowania z trójwymiarowymi formami: pracę na ekranie komputera z pewnego rodzaju narzędziem dotykowym. Najczęściej wykorzystuje się do tego celu roboty przemysłowe z wbudowanymi miniaturowymi silniczkami. W ten sposób uzyskuje się sprzężenie zwrotne i możliwość oddziaływania na dotykającą czegoś dłoń. Do różnych aplikacji potrzebne są różne równania. Jestem pierwszym badaczem, któremu udało się na bieżąco zobrazować wydarzenia rozgrywające się w sercu prawdziwego pacjenta — chwali się Palmerius. Wynalazek Szweda to przełomowe odkrycie dla kardiochirurgów. Korzystając z jego dobrodziejstw, będą w stanie postawić trafniejszą diagnozę lub przećwiczyć coś przed operacją. Dane do analizy bicia serca uzyskał z macierzystej uczelni, a konkretnie z Centrum Nauk Obrazowania Medycznego i Wizualizacji (Center for Medical Image Science and Visualization; CMIV). Aby oddać to, jak strumień powietrza opływa kadłub samolotu, zwrócił się z prośbą o pomoc do SAAB-a. Tamtejsi inżynierowie stworzyli bowiem bezzałogowy samolot Shark i udostępnili Palmeriusowi zebrane przy testach dane. Wchodząc do wirtualnego tunelu, poczujemy turbulencje.
- 1 odpowiedź
-
- dotyk
- Linköping University
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma Vitality Inc. sprzedaje zatyczki do lekarstw, które przypominają o ich zażywaniu w odpowiednim czasie. Aby przyciągnąć uwagę chorego, zaczynają pulsować delikatnym pomarańczowym światłem. Po połknięciu pigułki dioda pali się na niebiesko. Do kompletu można kupić specjalne wtyczki do kontaktu, wyglądające podobnie do elektrycznych odświeżaczy powietrza. Komunikują się one bezprzewodowo z nakrętkami i w tym samym czasie rozświetlają się odpowiednimi kolorami. Co miesiąc pacjent i jego lekarz otrzymują za pośrednictwem poczty raport dotyczący przebiegu farmakoterapii. Razem z raportem przysyłane są kupony. Na bieżąco nakrętka wysyła e-maile z przypomnieniami. GlowCap komunikuje się też z apteką, zamawiając lek przed wyczerpaniem zapasu.
-
Internetowy generator kantat ku czci miasta Krakowa
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Technologia
Jak przekonują twórcy jednego z serwisów, każdy może zostać autorem kantat. Kantata.fe.pl to bowiem nic innego jak internetowy generator kantat ku czci miasta Krakowa. Jeszcze nigdy pisanie kantat nie było tak proste i przyjemne! Dzięki naszemu generatorowi każdy może zostać Wielkim Kompozytorem. Wystarczy kilka minut, a oto zrodzi się dzieło niebywałe, ponadczasowe. A przede wszystkim – Twoje. Nie możesz pozostać obojętny! Już dziś napisz swoją kantatę i uratuj Honor Miasta i Wielkiej Sztuki – czytamy w serwisie. W tym roku Kraków obchodzi swoje 750-te urodziny. Z tej okazji znany i lubiany duet, Piotr Rubik & Zbigniew Książek, skomponował kantatę. Utwór nosi tytuł „Zakochani w Krakowie”, co nawiązuje do poruszanych w nim treści. A są to: nienagłośnione dotąd romanse Jego Królewskiej Mości, problem pogodzenia władzy z faktem posiadania nieślubnych dzieci, oraz porada seksualna dla Smoka Wawelskiego (świeć, Panie, nad jego duszą). Twórcy Kantata.fe.pl twierdzą, że dzięki ich serwisowi każdy może stworzyć taki utwór, jaki mu się podoba, co przeczy twierdzeniu, że nie można wszystkich zadowolić. Celem serwisu jest stworzenie 750 000 kantat na 750 urodziny Królewskiego Miasta. W tej chwili powstało już ponad 300 utworów.-
- Zbigniew Książek
- Kraków
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
OKI Electric Industry Co. testuje technologię telefonii komórkowej o nazwie Safety Mobile Phone, której zadaniem jest ostrzegania pieszych o możliwej kolizji z pojazdem. Telefon korzysta z technologii DSRC (Dedicated Short Range Communication – dedykowana komunikacja krótkodystansowa), która służy do wymiany informacji o położeniu podobnych urządzeń zamontowanych w samochodach. To jeden z wielu podobnych projektów finansowanych przez rząd Japonii, których celem jest zmniejszenie do 2011 roku liczby pieszych zabijanych w wypadkach komunikacyjnych. Podczas testów piesi byli wyposażeni w telefony komórkowe z modułem DSRC i GPS. W pojazdach znajdowały się urządzenia korzystające z tych samych technologii. Zasięg DSRC wynosi kilkaset metrów. Na bieżąco wymieniają się one danymi o swoim położeniu. Gdy oba znajdą się zbyt blisko i będzie istniało duże prawdopodobieństwo zderzenia, właściciele urządzeń są ostrzegani. Telefon pieszych zaczyna wibrować, natomiast kierowca słyszy komunikat głosowy. Standardowo użytkownik jest ostrzegany, gdy samochód znajduje się w odległości 150 metrów, ale dystans ten można dowolnie zmieniać. Prace OKI to kolejny przykład panującego ostatnio trendu wykorzystywania telefonów komórkowych jako urządzeń zwiększających bezpieczeństwo. Ostatnio pisaliśmy o technologii Nokii, która ostrzega przed możliwym uderzeniem pioruna.
-
Naukowcy z Uniwersytetu w Hertfordshire wykorzystują roboty, aby pomagać w efektywniejszej komunikacji dzieciom z zaburzeniami rozwojowymi i niepełnosprawnością intelektualną. Profesor Kerstin Dautenhahn, dr Ben Robins i dr Ester Ferrari wspólnie realizują projekt Interaktywne roboty towarzyszące jako społeczni mediatorzy (Interactive Robotic Social Mediators as Companions, IROMEC). Na jego realizację otrzymali z funduszy europejskich dotację w wysokości 3,2 mln euro. Dr Robins badał w przeszłości, jakie typy robotów mogą pomóc m.in. dzieciom z autyzmem. Teraz pracuje nad KASPAR-em, humanoidem, któremu nadano postać chłopca. W ramach testów jest on wprowadzany do szkół w rejonie Hertfordshire. Celem robotyków nie jest osiągnięcie idealnego realizmu, ale realizmu optymalnego dla bogatej interakcji. Twarz robota wykonano z silikonu rozciągniętego na aluminiowej ramie. Oczy są podłączone do kamer, a usta mogą się otwierać i uśmiechać. Głowa oraz ręce Kaspara także są ruchome. W ramach wcześniejszych prac nad programem AuRoRA (Autonomous mobile Robot as a Remedial tool for Autistic children) wykorzystywaliśmy dobrze odbierane bardzo proste roboty i bardziej zaawansowane lalki ze zdolnością wykonywania kilku ruchów. Mogły one zachęcać podczas zabawy do naśladownictwa oraz zachowania zwrotnego, naprzemiennego. To wszystko doprowadziło do narodzin nowego humanoida: Kaspara. W ciągu następnych 3 lat Brytyjczycy chcą sprawdzić, czy i na jakich warunkach roboty-zabawki mogą być mediatorami społecznymi, pomagającymi maluchom z zaburzeniami rozwojowymi w odkrywaniu nowych umiejętności. W zamierzeniu miałyby one zaniechać samotnej zabawy i zacząć przejawiać zachowania kooperacyjne. To z kolei pozwoliłoby osobom z otoczenia, czyli innym dzieciom i opiekunom, włączyć się do ich gier. W takim sensie robot byłby pośrednikiem w kontaktach międzyludzkich. Dawałby szanse na ich zaistnienie.
- 1 odpowiedź
-
- niepełnosprawność intelektualna
- autyzm
- (i 7 więcej)
-
Microsoft pracuje nad projektem „Surface”, który ma całkowicie zmienić sposób, w jaki komunikujemy się z komputerem. Nowa technologia zostanie zaprezentowana dzisiaj podczas organizowanej przez The Wall Street Journal konferencji D: All Things Digital. Obecnie Surface to 30-calowy wyświetlacz zamontowany w stole. Duży obraz i jego pozioma orientacja pozwalają na korzystanie z niego jednocześnie wielu osobom. Wyświetlacz jest czuły na dotyk, więc sterowanie odbywa się za pomocą palców. Co ciekawe, Surface jest w stanie rozpoznać jednocześnie wiele sygnałów dotykowych, więc możemy sterować kilkoma obiektami na raz. Podobny pomysł wykorzystuje, co prawda, Apple w swoim iPhone, jednak Microsoft umożliwia korzystanie z jednego urządzenia wielu osobom. Surface rozpoznaje nie tylko dotyk, ale i różnego rodzaju gesty, pozwalające na wykonanie wielu czynności. Użytkownicy mogą przeglądać pliki graficzne czy muzyczne, sterując nimi za pomocą palców. Surface zamontowane np. w restauracji, umożliwi natychmiastowe złożenie zamówienia. Co więcej urządzenie potrafi odczytywać kody kreskowe, dzięki czemu jego użytkownikowi można w prosty sposób dostarczyć olbrzymie ilości informacji. Jeśli np. użytkownik zamówi kieliszek wina, restauracje będzie mogła wyświetlić mu na stole informacje dotycząc winnicy, samego wina, będzie w stanie pokazać mu zdjęcia winnicy czy zasugerować posiłki pasujące do wybranego napoju – mówią przedstawiciele Microsoftu. Koncern informuje, że Surface może również komunikować się z innymi urządzeniami. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by np. posiadacz odtwarzacza Zune przesłał do Surface’a swoje pliki wideo i obejrzał klipy ma 30-calowym ekranie. Możliwość komunikacji otwiera zupełnie nowe możliwości. W salonie telefonii komórkowej wystarczy np. położyć dwa telefony na powierzchni wyświetlacza, a klient zobaczy porównanie ich parametrów. Jeśli natomiast będziemy chcieli udostępnić znajomemu zrobione właśnie zdjęcia, wystarczy spotkać się w restauracji i, popijając drinki, położyć aparat cyfrowy na blacie, by znajomi mogli zobaczyć przechowywane w nim fotografie. Jeśli położą oni obok swoje urządzenia przenośne (np. odtwarzacze MP3 czy palmtopy), będą mogli przeciągnąć interesujące ich zdjęcia i zachować na swoich urządzeniach. Surface korzysta z systemu Windows Vista, tradycyjnej karty sieciowej Ethernet oraz łączności bezprzewodowej 802.11 b/g oraz Bluetooth 2.0. Pierwsze urządzenia Surface powinny trafić do klientów pod koniec bieżącego roku. Ich odbiorcami będą przede wszystkim restauracje, hotele, kasyna i sieci handlowe. Na razie przewidywana cena jest dość wysoka i przekracza 5 tysięcy dolarów. Trzeba pamiętać bowiem, że w prototypowym stoliku znajduje się nie tylko komputer, ale i projektor DLP, który pokazuje obrazy. Pozostaje mieć nadzieję, że, w miarę jak Surface będzie zdobywał popularność, jego cena będzie spadała. Na stronach Microsoftu można obejrzeć filmy prezentujące możliwości nowego urządzenia.
-
Regal Entertainment Group, właściciel sieci kin w Chicago, wdraża program, dzięki któremu klienci będą mogli zgłaszać pojawiające się w czasie seansu problemy. W ten sposób kinomani będą mogli w spokoju cieszyć się oglądanym filmem. Nie przeszkodzi im już dzwoniąca komórka, rozmawiający bez przerwy sąsiad czy powtarzające się co 2 minuty sygnały odbieranych i wysyłanych SMS-sów. W fotele wbudowano podłączone do systemu urządzenie. Jest ono wyposażone w 4 przyciski, każdy do zasygnalizowania problemów określonego typu. Naciskając jeden z nich, można poinformować, że ktoś nielegalnie nagrywa film. Podobne urządzenia są już wykorzystywane w 100 innych kinach USA. Teraz przyszła kolej na Chicago. Warto przypomnieć, że w malezyjskich kinach także wypowiedziano wojnę piractwu. Po tym, jak klienci zajmą już swoje miejsca i na sali zapadnie ciemność, odpowiednio wytrenowani "tropiciele" zakładają noktowizory i zaczynają szukać...
-
- zgłaszanie
- problemy
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Palenie fajki wodnej może być tak samo niebezpieczne jak zaciąganie się zwykłymi papierosami — ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia. Zdaniem reprezentujących ją ekspertów, trzeba przeprowadzić więcej badań, które pomogłyby zidentyfikować stwarzane przez posługiwanie się hookah zagrożenia zdrowotne. Używanie fajki wodnej do palenia tytoniu nie jest bezpieczną alternatywą dla palenia papierosów. Wbrew obiegowej opinii i wielowiekowej tradycji, dym wydzielający się podczas palenia fajki wodnej zawiera wiele toksycznych substancji, które wywołują raka płuc, choroby serca itp. — napisano w dokumencie wydanym przez WHO. Do tytoniów do fajek wodnych dodaje się substancji zapachowych i melasy. Wskutek tego wydziela się dość dużo dymu. O wiele więcej niż podczas palenia zwykłego tytoniu papierosowego. Szacuje się, że w czasie jednej sesji palenia hookah wdycha się do 100 razy więcej dymu niż podczas palenia 1 papierosa. Dlatego też zagrożenia zdrowotne stwarzane przez jeden i drugi zwyczaj pokrywają się częściowo, ale niecałkowicie. Mimo że tytoń nabijany do hookah nigdy się nie pali, a jest jedynie podgrzewany przez żarzący się węgiel drzewny. Fajka wodna jest od stuleci używana w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie, a także w środkowej i południowej Azji. Od jakiegoś czasu staje się coraz bardziej popularna w Europie, USA oraz Brazylii. Miłośnicy fajek wodnych nie mogą zapominać o tym, że przeznaczony do nich tytoń nadal zawiera uzależniającą nikotynę, a towarzyszące im osoby niepalące są także biernymi palaczami.
- 1 odpowiedź
-
- fajka wodna
- hookah
- (i 9 więcej)
-
Google przejęło producenta oprogramowania antywirusowego. Gigant kupił niewielką firmę GreenBorder Technologies. Szczegółów umowy nie ujawniono. O transakcji informuje strona internetowa GreenBorder. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku innych akwizycji Google’a, nowo przejęta firma przestała udostępniać swoje produkty online. Jednak dotychczasowi klienci mogą bez przeszkód pobierać aktualizacje do posiadanego oprogramowania. GreenBorder oferuje zarówno darmowe oprogramowanie dla użytkowników indywidualnych, jak i płatne wersje przeznaczone na rynek przedsiębiorstw. Firma korzysta z zaawansowanych technik wykrywania szkodliwego kodu. Dla każdej sesji przeglądarki internetowej tworzone jest osobne, izolowane wirtualne środowisko. W przypadku napotkania kodu, któremu nie można ufać, jest on w tym środowisku uruchamiany i sprawdzane są skutki jego działania. W ten sposób stara się wyeliminować nowy, nieznany jeszcze szkodliwy kod. Eksperci uważają, że zakupienie przez Google’a GreenBorder nie oznacza, iż koncern ma zamiar w przyszłości umacniać swoją pozycję na rynku oprogramowania IT. Firma planuje raczej wykorzystać technologie antywirusowe do ochrony swoich własnych aplikacji, które już teraz udostępnia internautom. Mike Rothman, prezes firmy analitycznej Security Incite stwierdził, że gdyby Google chciał zaistnieć na rynku oprogramowania antywirusowego, dokonałby zakupu dużej firmy. GreenBorder Technologies taką firmą nie jest.
-
- program antywirusowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W Tokio powstała designerska ścianka wspinaczkowa. Zaprojektowano ją w studio Nendo. W klubie fitness Illoiha próżno szukać haków czy uchwytów. Zamiast tego oczom zdziwionych amatorów sportu ukazują się ramy obrazów, luster, półki z bibelotami, rogi jelenia, klatki dla ptaków oraz wazony na kwiaty. Architekci chcieli w jakiś sposób wyrazić ideę stawania się pięknym przez ruch, dlatego zdecydowali się na temat wspinaczka skałkowa na alei Omotesando [to ulica, od której rozpoczyna się słynna tokijska dzielnica mody — przyp. red.]. Projektanci połączyli modę ze sportem, mając nadzieję, że zachęci to nowych klientów klubu do stylowego fitnessu oraz ruchu jako takiego. Wspinanie się po elementach wystroju wnętrz nie jest, wbrew pozorom, proste, ponieważ trudno odnaleźć punkt podparcia dla stóp oraz dobre do uchwycenia miejsca.
-
- ścianka wspinaczkowa
- fitness
- (i 10 więcej)
-
Rodzice, pozwalający dzieciom na picie zbyt dużej ilości napojów gazowanych, narażają je na poważne problemy zdrowotne. Naukowcy dowodzą, że ich spożywanie może uszkadzać kod DNA. Peter Peiper, biolog molekularny z Sheffield University, twierdzi, że benzoesan sodu (E211) jest szkodliwy dla kodu genetycznego. Ten związek chemiczny jest w stanie poważnie uszkodzić mitochondria – mówi Piper. To z kolei powoduje tak wielką degenerację komórek, że z czasem może doprowadzić do choroby Parkinsona czy marskości wątroby. Piper ostrzega, że typ uszkodzenia powodowany przez benzoesan sodu jest powiązany z wieloma chorobami neurodegeneracyjnymi, które pojawiają się w późniejszym wieku. Co więcej, benzoesan sodu w połączeniu z witaminą C tworzy benzen, związek rakotwórczy. Uczony zauważa, że badania nad benzoesanem sodu prowadzone w UE i USA były przeprowadzane tak dawno, że straciły swoją ważność. Z punktu widzenia współczesnych zasad przeprowadzania testów, nie były one przeprowadzone prawidłowo – mówi Piper i przypomina, że technika tak się rozwinęła, że obecnie możemy dowiedzieć się rzeczy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Przedstawiciele urzędów odpowiedzialnych za dopuszczanie żywności na rynek mówią, że znają wyniki badań Pipera, biorą je pod uwagę, ale nie wskazują one jednoznacznie na szkodliwość benzoesanu sodu. Podobnego zdania są reprezentanci przemysłu spożywczego.
- 4 odpowiedzi
-
- DNA
- napoje gazowane
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Teoretycznie każde dziecko może się nauczyć posługiwać dowolnie wybranym językiem. Dan Dediu i Robert Ladd z Uniwersytetu w Edynburgu odkryli jednak, że pewne geny ułatwiają naukę języków tonalnych, gdzie niebywałe znaczenie mają drobne różnice w intonacji. Naukowcy ci jako pierwsi opisali korelację między językiem a odmianami genów. Za pomocą analizy statystycznej Szkoci wykazali, że na obszarach, gdzie mówi się językami nietonalnymi, częściej występują 2 geny, które pojawiły się w toku ewolucji nieco później niż geny osób posługujących się językami tonalnymi, np. chińskim. Geny te odpowiadają za rozwój mózgu. Nazwano je ASPM i Microcephalin. Zróżnicowanie to pozostawało nadal widoczne po uwzględnieniu innych potencjalnie istotnych czynników, takich jak historia czy geografia. Według Bernarda Crespie'ego, biologa ewolucyjnego z Simon Fraser University w Burnaby, odkrycie naukowców z Edynburga otwiera nowe pola badawcze, wiążąc ewolucję języka z adaptacyjną ewolucją molekularną i funkcjonalną mózgu. Zważywszy na to, że geny ASPM i Microcephalin zawiadują rozwojem mózgu, Dedieu i Ladd zasugerowali, że skutkiem ich działania mogą być minimalne różnice w budowie kory mózgowej, w tym obszarów związanych z językiem. Skoro geny związane z językami nietonalnymi pojawiły się później, zaczęto się zastanawiać nad znaczeniem tego faktu w kategoriach selekcji i wynikających z niej korzyści. Dedieu i Lapp odcinają się od idei, że języki nietonalne miałyby być lepsze od tonalnych. Kultury obydwu grup językowych cechuje duży poziom zaawansowania, dlatego wysuwanie wniosków o wyższości którejkolwiek z nich byłoby wysoce nieuprawnione. Jedynym plusem przemawiającym na korzyść języków nietonalnych jest ich względna prostota. W dzieciństwie można się ich prawdopodobnie szybciej nauczyć, ale pomysły te należy jeszcze dogłębnie zbadać.
-
- geny
- język tonalne
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jorge Moll i Jordan Grafman, neurolodzy z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH), wykazali w serii eksperymentów, że wielkoduszność nie jest, a przynajmniej nie jest w 100%, kwestią moralności, ale naszej biologii. Jesteśmy stworzeni do tego, by myśleć nie tylko o sobie. Dzięki altruistycznemu zachowaniu czujemy się dobrze, ponieważ w mózgu aktywują się struktury układu nagrody. Na dobroć we własnym postępowaniu reagujemy więc podobnie jak na dobre jedzenie czy na seks. Moll i Grafman zaobserwowali opisane zjawisko, skanując mózgi wolontariuszy, gdy poproszono ich o myślenie o podarowaniu pewnej sumy pieniędzy organizacji charytatywnej albo o zatrzymaniu jej dla siebie.
-
- Jorge Moll
- układ nagrody
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jakiś czas temu głośno było o sprzedaży działek na Księżycu. Każdy mógł nabyć ciasny, ale własny kawałek Srebrnego Globu. Teraz pewna firma z Honolulu przedstawiła ofertę działek zlokalizowanych na zboczach podwodnego wulkanu Lo'ihi. Klient nigdy ich nie zobaczy, a ściślej rzecz ujmując, nie zobaczy nic poza gładką powierzchnią wód oceanu, ponieważ jeśli przyjąć, że grunt się kiedyś wynurzy, nie nastąpi to wcześniej niż za kilka(naście) tysięcy lat... Lo'ihi Development Co. oferuje parcele znajdujące się obecnie 914,5 m pod powierzchnią wody. Leżą one w odległości 32 km od Wielkiej Wyspy Hawajów. Cena wyjściowa to 39,95 dol. Nabywcy otrzymają broszurę oraz niby-akt własności. Witryna internetowa firmy została ostatnio przeprojektowana i odświeżona. Wszystko po to, by zachęcić potencjalnych klientów, którzy tak naprawdę nigdy nie będą prawdziwymi właścicielami zakupionej działki. W przyszłości mają powstać grupy dyskusyjne, a chętni będą otrzymywać okólniki, na łamach których ustalone zostaną wszystkie szczegóły, w tym nazwy ulic i rodzaj rządów. Współwłaścicielami Lo'ihi Development Co. są przedsiębiorcy z Honolulu: Norm Nichols i Linda Kramer. Na zarzuty o sprzedaży powietrza reagują zdecydowanie: "W czym tkwi haczyk? Jeśli myślisz, że w tym przedsięwzięciu jest coś, z czym trudno ci się będzie pogodzić, nikt cię do niczego nie zmusza. To ma być zabawa" — podsumowuje Nichols. Pomysłodawcy niezwykle "perspektywicznego" rynku nieruchomości chcą, aby każdego roku 1 kwietnia, czyli w prima aprilis, na łodzi pływającej ponad wulkanem spotykało się stowarzyszenie właścicieli. Przedstawiciele organizacji konsumenckich podkreślają, że jeśli jednak oferta jest prawdziwa, a strona WWW nie stanowi oczywistej parodii, jej właściciele mogą mieć bynajmniej niewirtualne problemy.
-
- Loihi Development Co.
- wulkan
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wyizolowano przeciwciała zwalczające wirusy ptasiej grypy
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Międzynarodowy zespół naukowców wyizolował przeciwciała zwalczające wirusy ptasiej grypy. Zostały pozyskane od Wietnamczyków, którzy przeżyli atak choroby. Kiedy podano je myszom, zapobiegało to zakażeniu albo neutralizowało wirusa u już zainfekowanych zwierząt. Naukowcy uważają, że wstrzykiwanie przeciwciał może stanowić formę terapii uzupełniającej po zaszczepieniu. Niektóre kraje gromadzą zapasy szczepionki na wypadek wystąpienia epidemii ptasiej grypy. Trudność polega jednak na tym, że nie wiadomo, jak skuteczne się okażą w takiej sytuacji, ponieważ nie można przewidzieć, który szczep wirusa ewentualnie ją wywoła. Naukowcy pracujący w Szwajcarii, USA i Wietnamie podkreślają, że wyizolowane przeciwciała mogą, jak mają nadzieję, zabezpieczać przez kilkoma szczepami wirusa jednocześnie. Profesor Antonio Lanzavecchia z Instytutu Badań Biomedycznych posuwa się nawet w swych twierdzeniach o krok dalej. Twierdzi, że przeciwciała sprawdziły się już w przypadku laboratoryjnych myszy i jest pewien, iż podobnie będzie w odniesieniu do ludzi. "W zasadzie wykorzystujemy reakcję immunologiczną danego osobnika, który został zarażony i przeżył infekcję, wytwarzając oczywiście przeciwciała neutralizujące wirusy. [...] Możemy wyizolować komórki produkujące te przeciwciała, tak by mogły być reprodukowane w warunkach in vitro i, w razie konieczności, wytwarzane, aby podać je innym ludziom. Przeciwciała miałyby być wstrzykiwane zapobiegawczo zawodom z pierwszej linii ognia, a więc lekarzom i pielęgniarkom. Najprawdopodobniej udałoby się też uratować sporo już zarażonych osób. Warunek? Przeciwciała trzeba by podać w ciągu kilku dni od zainfekowania. Wkrótce rozpoczną się zapewne próby kliniczne z udziałem ludzi.-
- Antonio Lanzavecchia
- szczep
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoft poinformował o sprzedaniu milionowego odtwarzacza Zune. Koncernowi udało się więc zrealizować założony cel przed czasem. Firma planowała bowiem, że milionowy odtwarzacz zostanie sprzedany w czerwcu. Przedstawiciele giganta są zadowoleni, jednak Zune jest daleki od sukcesu. Na rynku odtwarzaczy MP3 niepodzielnie rządzi Apple, który w ciągu ostatnich sześciu lat sprzedał 100 milionów iPodów. Do firmy Jobsa należało w lutym 73,7% rynku. Microsoft, z wynikiem 2,4% uplasował się na czwartym miejscu, po firmach SanDisk i Creative Labs. Koncern Gatesa najwyraźniej jednak spodziewa się zwiększenia popytu. Firma buduje w Chinach fabrykę, w której będą powstawały odtwarzacze MP3. Z jej taśm produkcyjnych zejdą zarówno modele wyposażone w dyski twarde, jak i w pamięci flash.
-
- MP3
- odtwarzacz
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rozpoczynające się wkrótce lato będzie dla Nvidii wyjątkowo gorącym okresem. Na rozpatrzenie w sądach czeka bowiem 51 cywilnych pozwów przeciwko tej firmie. Jest ona oskarżana o stosowanie nieuczciwych praktyk i ustalanie cen. Część ze skarżących uważa, że w sprawie cen przedsiębiorstwo doszło do porozumienia ze swoim głównym rywalem – AMD. Przypomnijmy, że ten producent procesorów kupił w ubiegłym roku firmę ATI, tworzącą procesory graficzne. Najwięcej, bo aż 42 pozwy, złożono w marcu. W 14 z nich stwierdzono, że Nvidia i AMD ustaliły minimalną cenę na karty graficzne, co spowodowało, że najbardziej wydajne urządzenia tego typu są sprzedawane zbyt drogo. To kolejne już, od czasu przejęcia ATI przez AMD, oskarżenia wysuwane pod adresem Nvidii i AMD.
-
- ustalanie cen
- ATI
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na jednej z wysp położonych w południowosudańskich rozlewiskach Nilu obrońcy przyrody znaleźli setki słoni, którym najwyraźniej udało się uniknąć band kłusowników i rzezimieszków. W Sudanie przez ponad 20 lat trwała wojna i ochrona dzikich zwierząt jest tam szczególnie trudna. Słonie padają ofiarą zarówno kłusowników, którzy zabijają je dla kości słoniowej, jak i najróżniejszych oddziałów biorących udział w wojnie i strzelających do tych olbrzymich zwierząt w celu zdobycia mięsa. Słonim udało się schronić w Suddzie. To nisko położony, płaski obszar, na którym Nil tworzy tysiące odnóg i jezior. Nie jest to, co prawda, dobre miejsce dla słoni, jednak tam, jak dotąd, nie zagrozili im ludzie. Sudd jest także siedliskiem wielu gatunków ryb, płazów i gadów. Tamtejszej przyrodzie zagrażają jednak nie tylko kłusownicy. Rząd autonomicznego południowego Sudanu wydał ostatnio dwóm firmom naftowym zgodę, na próbne wiercenia w tym obszarze. Poważnie martwi to obrońców przyrody, gdyż teren tam jest tak płaski, że odwierty mogą zadziałać jak drenaż, bagna wyschną, a mieszkające tam zwierzęta zginą.
-
Luis von Ahn i jego koledzy z Carnegie Mellon University chcą, by miliony internautów, którzy codziennie wpisują wyświetlane im na ekranie specjalne kody (tzw. CAPTCHA) pozwalające odróżnić człowieka od automatycznego programu, przestały marnować czas. Zamiast wpisywać przypadkowe ciągi znaków, możemy zamieniać stare teksty na postać cyfrową. Nazwa CAPTCHA pochodzi od „completely automated public Turing tests to tell computers and humans apart”, czyli „całkowicie zautomatyzowane publiczne testy Turinga, odróżniające komputery od ludzi”. Są one coraz częściej stosowane przy logowaniu się do różnych serwisów. Ich celem jest uchronienie serwisu przed zalewem spamu ze strony automatycznych programów. Komputery nie są bowiem w stanie odczytać przedstawionych znaków, dlatego ich bezbłędne wpisanie jest gwarancją, że wpisującym jest człowiek. Von Ahn chce wykorzystać fakt, że, jak się ocenia, każdego dnia internauci korzystają z CAPTCHA około 60 milionów razy. Każdy z nich spędza przy tym około 10 sekund, co oznacza, że każdego dnia na wypełnianie CAPTCHA ludzkość marnuje ponad 150 000 godzin – mówi Ahn. Mężczyzna pracuje przy projekcie Internet Archive, którego zadaniem jest przełożenie na formę cyfrową dostępnej literatury. Każdego miesiąca skanowanych jest 12 000 książek. Następnie otrzymane obrazy są analizowane przez oprogramowanie OCR, które zamienia pliki graficzne w tekst. Jednak oprogramowanie nie jest doskonałe i, szczególnie w przypadku starych tekstów, których skany są złej jakości, nie jest w stanie poradzić sobie z jego odszyfrowaniem. Co miesiąc powstają więc setki tysięcy plików graficznych, które trzeba przepisywać ręcznie. Von Ahn chce, by pliki te były automatycznie dzielone na poszczególne słowa i rozsyłane po Internecie, gdzie byłyby wykorzystywane w formie CAPTCHA. Następnie, jeśli dane słowo zostałoby identycznie odcyfrowane przez wystarczająco dużą liczbę osób, nadzorujący pracę serwer uznawałby odczyt za prawidłowy i w ten sposób składał cały tekst. Projekt von Ahna, o nazwie reCAPTCHA, zyskał spore uznanie. Intel dostarczył von Ahnowi sprzęt, a prace badawcze są finansowane przez MacArthur Foundation. Już teraz każdy właściciel witryny WWW może przyłączyć się do projektu reCAPTCHA.
-
- Luis von Ahn
- Internet Archive
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od dawna uważa się, że satysfakcja z wykonywanej pracy zwiększa wydajność. Nathan Bowling z Wright State University wykazał jednak, że choć zadowolenie i produktywność są ze sobą związane, nie jest to związek przyczynowo-skutkowy (Journal of Vocational Behavior). Moje studium wykazało, że związek przyczynowo-skutkowy między satysfakcją z pracy i wydajnością nie istnieje. Są one powiązane, ponieważ i jedno, i drugie to rezultat określonych cech osobowościowych, takich jak samoocena, stabilność emocjonalna, ekstrawersja oraz sumienność. Wyniki można uznać za miarodajne, gdyż Bowling analizował dane tysięcy pracowników z firm o rozmaitych profilach. Zbierano je przez kilka dziesięcioleci, głównie w USA. Amerykanin dziwił się, że naukowcy poświęcili tak mało czasu na zdemaskowanie pozornej zależności między satysfakcją z pracy a produktywnością. To zwykły przypadek. Współwystępowanie dwóch zjawisk nie oznacza automatycznie, że znajdują się one w związku przyczynowo-skutkowym. Bowling uważa, że udało mu się utorować ścieżkę dla nowych badań dotyczących wydajności w pracy. Programy firmowe ukierunkowane na zwiększenie satysfakcji, aby wpłynąć na wydajność, wydają się zaś nieefektywne. W przyszłości psycholog chce zidentyfikować czynniki tzw. środowiska pracy, które wpływają zarówno na zadowolenie, jak i wydajność.
-
- satysfakcja
- praca
- (i 10 więcej)
-
Amerykańscy lekarze wstrzyknęli znajdującemu się w stanie śpiączki pacjentowi biosyntetyczny klej, którego zadaniem było zatamowanie wypływu płynu mózgowo-rdzeniowego i przywrócenie przytomności. U chorego występowało obniżone ciśnienie wewnątrzczaszkowe, ponieważ w jednej z opon mózgowych, twardówce, powstał niewielki otwór. Wyciekał stamtąd płyn mózgowo-rdzeniowy. Pod kontrolą tomografii komputerowej zespół radiologów i neurochirurgów dokładnie zlokalizował uszkodzone miejsce i wprowadził przez nie igłę. Posłużono się powszechnie wykorzystywanym klejem (The Lancet). O osiągnięciu poinformował w zeszły piątek (25 maja) szef ekipy lekarzy, dr Wouter I. Shievink z Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles.
- 1 odpowiedź
-
- biosyntetyczny klej
- dr Wouter I. Shievink
- (i 6 więcej)
-
Nowozelandcy naukowcy odkryli, że u niektórych krów występuje gen, który powoduje, iż produkują one odtłuszczone mleko. Uczeni chcą dzięki niemu stworzyć całe stada, które będą zapewniały mleko z niską zawartością tłuszczu. Gen odkryła firma ViaLactia, która zbadała mleko wszystkich 4 milionów krów żyjących na Nowej Zelandii. Pierwsze tego typu stado ma powstać w 2011 roku. Krowy będą dawały mleko ubogie w tłuszcze nasycone i bogate w jedno- i wielonienasycone. Zdaniem ekspertów odkrycie zrewolucjonizuje przemysł mleczarski. Obecnie w Wielkiej Brytanii jedynie 25% sprzedawanego mleka, to mleko pełnotłuste. Dzięki nowym krowom w przyszłości „jeśli pełnotłuste mleko będzie zawierało tylko tłuszcze nienasycone, które są zdrowe, ludzie mogą wrócić do picia mleka pełnotłustego” – mówi Ed Komorowski, dyrektor techniczny z Dairy UK. Ponadto, dzięki krowom produkującym chude mleko, zmniejszy się zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Obecnie, po produkcji mleka chudego z tłustego, pozostają olbrzymie ilości tłuszczu, który trzeba składować.
-
- Nowa Zelandia
- odtłuszczone
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoft poinformował, że dotychczas nie sprzedał żadnej kopii systemu Windows Vista N. Przygotowanie specjalnej wersji, pozbawionej odtwarzacza Windows Media Player, wymusiła na Microsofcie Unia Europejska. Unijni urzędnicy stwierdzili bowiem, że dołączenie do systemu odtwarzacza multimedialnego zagraża konkurencyjności. Jednak, jak widać, okrojona wersja OS-u, nie cieszy się zainteresowaniem. David Heiner, jeden z prawników koncernu, poinformował, że jak dotąd zubożonej wersji Visty nie zamówił żaden z producentów sprzętu komputerowego. Podobnie było z Windows XP N, który również nie spotkał się z większym zainteresowaniem. Wersje „N” obu systemów dostępne są jedynie w UE, a klienci wolą wybrać pełną wersję Windows.
-
- Unia Europejska
- Microsoft
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: