Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36970
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    226

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Naukowcy, którzy przeanalizowali DNA ludzi żyjących w neolicie znaleźli dowód na to, iż ludzie ewoluują dostosowując się do warunków, w jakich przyszło im żyć. Okazuje się, że jeszcze 7000 lat temu dorosły mieszkaniec Europy nie był zdolny do trawienia mleka. Obecnie trawi je 90% populacji. Mark Thomas z University College London mówi, że w ludzkim genomie musiało dojść do gwałtownych zmian, które pozwoliły nam na trawienie mleka. Większość ludzi przed osiągnięciem dorosłości traci zdolność do trawienia mleka. Dzieje się tak, ponieważ enzym laktaza, odpowiedzialny za trawienie laktozy (cukru zawartego w mleku), zostaje w pewnym momencie naszego życia dezaktywowany. Brak zdolności do trawienia mleka objawia się wzdęciami i biegunkami. Jednak ponad 90% osób zamieszkujących północ Europy posiada taki rodzaj laktazy, która pozostaje aktywna przez całe życie. Thomas i jego zespół przeanalizowali 55 fragmentów DNA należących do ośmiu osób, które żyły w neolicie. Szkielety, z których pobrano próbki, były datowane na lata 5840-5000 p.n.e. Z każdej z próbek wyodrębniono gen odpowiedzialny za kodowanie laktazy. Okazało się, że w żadnym ze zbadanych fragmentów kodu genetycznego nie odkryto mutacji, która pozwala na trawienie laktozy, a która jest obecna u współczesnych Europejczyków. Thomas wysnuł wniosek, że mutacja pojawiła się w ciągu ostatnich 7000 lat i zmutowany gen bardzo szybko się rozprzestrzenił. Ta szybkość była związana z faktem, że osoby zdolne do trawienia mleka miały większe szanse na przeżycie: mleko krowie jest wolne od pasożytów, czego nie można powiedzieć o wodzie. Ponadto jest dostępne przez cały rok. Thomas zauważa także, że mniejsza ilość słońca na północy Europy oznacza, że w czasie zimy ludzie mają obniżoną zawartość witaminy D, a tym samym mniejszą zdolność do absorbowania wapnia. Mleko rozwiązuje ten problem, gdyż dostarcza i wapnia, i witaminy D. Uczony mówi, że przeprowadzone przez niego porównanie materiału genetycznego ludzi neolitu i współczesnych mieszkańców Europy to, pierwszy dowód wprost na to, że ludzie zmieniają się w odpowiedzi na selekcję naturalną. Clark Larsen, bioarcheolog z Ohio State University uznaje badania Thomasa za bardzo ważne, ale podkreśla, że aby potwierdzić teorię o niezdolności ludzi neolitu do rozkładania laktozy konieczne jest przeprowadzenie szerszych badań.
  2. Badacze z Harvard Medical School uważają, że wypieranie wspomnień ma charakter kulturowy, a nie medyczny. Psychiatrzy i specjaliści ds. literatury wspólnie analizowali dokumenty i nie udało im się natrafić na ślad ani jednego przypadku tego zjawiska, który miałby więcej niż 200 lat. Gwoli uzupełnienia należy dodać, że zajmowali się pismami z kręgu kultury zachodniej. Pierwsze przykłady amnezji dysocjacyjnej odnotowano w XIX wieku, m.in. u amerykańskiej poetki Emily Dickinson — opowiada szef projektu Harrison Pope. Naukowcy uważają, że gdyby wyparcie nie było wytworem kulturowym, w literaturze odnaleziono by wcześniejsze wzmianki na ten temat, ponieważ sztuka odzwierciedla życie. Szekspir i Homer nadali wielu swoim postaciom cechy różnych chorób psychicznych, np. schizofrenii czy depresji, żadna jednak nie cierpiała na amnezję dysocjacyjną. Na łamach specjalistycznego pisma Psychological Medicine badacze ogłosili, że oferują nagrodę w wysokości 1000 dolarów każdemu, kto podając przykład sprzed 200 lat, obali ich teorię o kulturowych korzeniach wyparcia wspomnień.
  3. Z badań firmy IDC wynika, że w 2006 roku producenci serwerów sprzedali maszyny o wartości 52,3 miliarda dolarów. To rekordowy wynik od czasu gorączki w 2000 roku. Analitycy zauważyli jednak znaczącą różnicę w zachowaniu klientów. O ile przed siedmioma laty, w czasie tzw. dotkomowej gorączki, kupowano przede wszystkim najtańsze serwery, to teraz po raz pierwszy od 10 lat liczba średnio- i wysokowydajnych serwerów przewyższyła liczbę tych najsłabszych. Zdaniem Matthew Eastwooda za taki stan rzeczy odpowiada rozwój technologii wirtualizacji. Firmy chcą mieć możliwość budowy prostych sieci, które umożliwią uruchomienie wielu systemów operacyjnych. W 2006 roku największa część rynku należała do IBM-a. Błękitny Gigant sprzedał 32,8% wszystkich serwerów, które trafiły na rynek. Na drugim miejscu, z wynikiem 27,2% uplasowało się HP, trzecie zajął Sun (10,8%), a czwarte Dell (10,3%). Trzeba przy tym zwrócić uwagę na pozycję Suna, który jeszcze niedawno przeżywał ogromne kłopoty i groziło mu wypadnięcie z rynku. Obecnie, dzięki własnemu nowemu procesorowi Niagara oraz układom x86, zaczyna on odzyskiwać dawną pozycję, a roczny wzrost wpływów Suna wyniósł aż 15,4%. Na rynku zyskały wszystkie architektury, ale szczególnym sukcesem może pochwalić się intelowska Itanium. Po raz pierwszy w historii kwartalna wartość sprzedaży procesorów z tej rodziny przekroczyła miliard dolarów, a roczny wzrost sprzedaży wyniósł 71,5 procenta. Analitycy zauważyli także wzrost zainteresowania klientów serwerami typu blade. W 2006 roku sprzedano ich o 18,2% więcej, niż rok wcześniej. Na rynku tego typu serwerów HP zaczyna deptać po piętach IBM-owi. Do HP należy już 37,4% rynku tych serwerów, a do IBM-a – 40%. Zauważy jednak trzeba, że w czwartym kwartale HP zdołało sprzedac o 13,2% więcej takich maszyn, niż IBM. Przyczyny tego stanu rzeczy należy upatrywać w wypuszczeniu przez HP na rynek trzeciej generacji serwerów. IBM wciąż sprzedaje maszyny drugiej generacji.
  4. W Rio Rancho w Nowym Meksyku powstanie czwarta fabryka Intela, w której będą produkowane 45-nanometrowe układy scalone. Półprzewodnikowy gigant ma zamiar przebudować już istniejący tam zakład Fab 11X, korzystający z technologii 90 nanometrów. Koszt przebudowy szacowany jest na 1-1,5 miliarda dolarów, a fabryka ma zacząć produkcję w drugiej połowie 2008 roku. Obecnie jedynie fabryka w Hillsboro w stanie Oregon jest gotowa do produkcji 45-nanometrowych układów. Pierwsze tego typu kości opuszczą ją w ciągu najbliższych miesięcy. Intel buduje też nową fabrykę w Chandler w stanie Arizona, która rozpocznie produkcję jeszcze w bieżącym roku. Kolejny nowy zakład powstaje w Kiryat w Izraelu. Jego uruchomienie przewidziano na pierwszą połowę przyszłego roku. Inwestycje związane z fabrykami w Chandler i Kiryat pochłoną 3 miliardy dolarów. Dla analityków powstanie zakładu w Rio Rancho nie jest zaskoczeniem. Intel zwykle po przejściu na nowy proces technologiczny uruchamia w krótkim czasie cztery zakłady. Główny konkurent Intela – AMD – wyprodukuje pierwsze 45-nanometrowe układy w 2008 roku. Firma będzie korzystała z dwóch fabryk, a część produkcji zleci przedsiębiorstwu Chartered Semiconductor. Jim McGregor, dyrektor ds. badań firmy analitycznej In-Stat uważa, że wojna cenowa pomiędzy AMD a Intelem będzie kontynuowana. Rozpoczął ją przed rokiem Intel, który chciał w ten sposób powstrzymać utratę rynku na rzecz AMD. Cel został osiągnięty, ale wskutek gwałtownych obniżek cen zmniejszył się margines zysku obu wojujących firm.
  5. Badacze z Carnegie Mellon University wprowadzali do guzów kropki kwantowe i dzięki temu mogli obserwować w bliskiej podczerwieni tzw. węzły wartownicze (ang. sentinel lymph node, SLN), czyli węzły chłonne znajdujące się najbliżej ogniska nowotworowego. Zespół dr. Byrona Ballou wykorzystał pokryte polimerami, rozpuszczalne w wodzie kropki kwantowe (Bioconjugate Chemistry). Mapowanie węzłów jest o tyle ważne, że w wielu typach nowotworów przerzuty pojawiają się najpierw właśnie w węzłach wartowniczych. Po wstrzyknięciu kropek bezpośrednio do tkanki guza śledzono ich przemieszczanie się za pomocą analizy fluorescencyjnej w bliskiej podczerwieni, nie uszkadzając przy tym powłok skórnych. Okazało się, że kropki kwantowe niemal natychmiast opuszczały guz wraz z chłonką. Szybko uwidaczniała się sieć połączeń limfatycznych, poprzez którą rozprzestrzeniają się komórki nowotworowe. Mimo zastosowania wielu odmian kropek kwantowych, naukowcy nie zaobserwowali różnic we fluorescencji węzłów chłonnych. Kropki wstrzykiwano różnym zwierzętom, w tym myszom. Obserwowano je od momentu iniekcji przez 2 lata, nie zauważono jednak żadnych toksycznych efektów, choć nawet po tak długim czasie cząsteczki dało się w organizmie wytropić.
  6. Apple, Samsung i SanDisk zostały oskarżone o naruszenie patentu dotyczącego przenośnych odtwarzaczy MP3. Pozywającym jest firma Texas MP3 Technologies, która kupiła prawa do patentu 15 lutego, a już dzień później wniosła sprawę do sądu. Oryginalny wniosek patentowy złożyli w 1997 roku dwaj koreańscy wynalazcy. Opisuje on przenośne urządzenie audio, zdolne do odtwarzania danych zakodowanych formatem MPEG, przechowywanie danych, wyświetlanie, które posiada co najmniej jeden procesor oraz baterię. Pozywająca firma twierdzi, że odtwarzacze iPod, YP oraz Sansa naruszają należące do niej prawa patentowe. Niestety, nie można skontaktować się z Texas MP3 Technologies. Nie ma ona strony WWW a jej numer telefonu nie jest dostępny w książce telefonicznej. Możliwe, że firma została założona tylko po to, by być stroną w procesie. Przed kilkoma dniami inny sąd rozstrzygnął sprawę również dotyczącą patentu na MP3, którą Microsoftowi wytoczyła Alcatel-Lucent.
  7. Najnowocześniejsze myśliwce świata, amerykańskie F-22 Raptor, uległy poważnej awarii podczas lotu przez Pacyfik. Te supernowoczesne samoloty zaprojektowane tak, by być niewidzialnymi dla radarów, wyposażone w zaawansowane systemy radarowe, najnowsze rodzaje broni i silnik, który pozwala gwałtownie przyspieszać bez pozostawienia olbrzymiej smugi kondendacyjnej, nie oparły się tzw. problemowi roku 2000. Podczas przelotu z Hawajów na Okinawę w sześciu Raptorach nagle wyłączyła się cała elektronika. Okazało się, że oprogramowanie przestało działać, gdyż samoloty... przekroczyły linię zmiany daty. Wyłączyły się systemy sterujące paliwem, nawigacją, częściowo przestała działać komunikacja. Próby ponownego wystartowania systemu komputerowego nie przyniosły żadnych rezultatów. Na szczęście dla pilotów pechowych myśliwców, w pobliżu znajdowały się samoloty-cysterny, które zapewniły im paliwo i doprowadziły je na Hawaje. Szczęśliwie też była ładna pogoda. Dzięki niej, nawet po zgubieniu samolotu-cysterny Raptory mogłyby zawrócić i najprawdopodobniej odnalazłyby Hawaje. Jednak, jak zauważył generał Don Shepperd, gdyby panowały złe warunki atmosferyczne, a w pobliżu nie było cysterny, cała wyprawa mogłaby skończyć się tragicznie. Amerykanie mieli też i to szczęście, że problem z Raptorami wyszedł na jaw przed posłaniem ich do walki.
  8. W Finlandii już niedługo, bo w marcu, odbędą się wybory parlamentarne. Firma komputerowa Intopii stworzyła specjalną stronę WWW, by odwiedzający ją internauci mogli umieścić pośród 800 zdjęć innych kandydatów swoje własne. W ten sposób chcą zobrazować zaobserwowaną już dość dawno tendencję, że ludzie najbardziej ufają osobom podobnym do siebie. Dla firmy informatycznej to wspaniała okazja do pokazania światu swojego oprogramowania. Identyfikuje ono podstawowe cechy postaci utrwalonej na fotografii i prezentuje najbardziej podobne zdjęcia z bazy. Warto wspomnieć, że znajdują się na nich także prawdziwe piękności, np.: była miss świata Anne Pohtamo i Europy Riitta Vaisanen.
  9. Choć trudno w to uwierzyć, jeszcze niedawno nie wiedziano, jak zwierzęta wyczuwają i oceniają temperaturę. Wielkie postępy poczyniono w ciągu ostatnich 10 lat, kiedy to naukowcy odkryli 4 kanały jonowe wrażliwe na gorąco i dwa na zimno. Ciągle jednak pozostawało tajemnicą, w jaki sposób tylko 6 kanałów może objąć szeroki zakres temperatur i wykrywać niewielkie różnice — opowiada Jie Zheng z Wydziału Fizjologii i Biologii Błon na UC Davis School of Medicine. Zespół badawczy ujawnił, że w warunkach laboratoryjnych kultur komórkowych podjednostki poszczególnych kanałów jonowych mogą się zbierać i tworzyć nowe kanały. Jeśli przyjmiemy, że podobny proces zachodzi w normalnych komórkach, natrafiliśmy na ślad prawdopodobnego mechanizmu termowrażliwości, typowego dla wszystkich komórek zwierzęcych. Odkryliśmy, że kombinując na rozmaite sposoby podjednostki kanałów, otrzymamy dużo więcej niż 6 receptorów temperatury. Naukowcy zajmowali się kationoselektywnymi kanałami jonowymi TRP (ang. transient receptor potential). Jak się okazało, 6 z 20 kanałów odpowiadało za odczuwanie temperatury. "Konkluzja wcześniejszych badań była taka, że podjednostki różnych kanałów TRP [reagujących na ciepło i chłód — przyp. red.] nie gromadzą się razem". Amerykanie posłużyli się nową metodą, którą opracowano w 2006 roku. Wykorzystując bazujący na spektroskopii rezonansowy transfer energii wzbudzenia fluorescencji, mogli obserwować pod mikroskopem oddziaływania między podjednostkami kanałów jonowych. Dzięki temu byliśmy w stanie skupić się tylko na sygnałach z błony plazmowej. Co zobaczyliśmy? Podjednostki kanałów wrażliwych na gorąco łączyły się z podjednostkami innych ciepłolubnych kanałów. W ten sposób zamiast 4 mieliśmy 256 różnych kombinacji i nowych kanałów [...]. Teraz szukamy odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście cechuje je różna wrażliwość temperaturowa. Wierzymy, że tak, ale musimy to wykazać. Ponieważ te same komórki reagują na temperaturę i ból, badania zespołu Zhenga mogą pomóc w opracowaniu nowych środków przeciwbólowych.
  10. Astronomowie odkryli, że młoda (ma zaledwie 2-4 milionów lat) gwiazda AB Aurigae, znajdująca się w obłoku Byk-Woźnica w odległości około 460 lat świetlnych od Ziemi, charakteryzuje się niezwykle silnym polem magnetycznym. Według współczesnej wiedzy pole to nie powinno być tak silne. To jedno z najbardziej zadziwiających odkryć astronomicznych ostatnich lat. Dotychczas uważano, że silne pola magnetyczne tworzą się jedynie wokół olbrzymich bardzo gorących gwiazd. AB Aurigae jest zaledwie 2,7 raza cięższa od naszego Słońca. Jest więc zbyt mała i zimna, by wytworzyć silne pole magnetyczne. Badacze ze szwajcarskiego Instytutu Paula Scherrera w Villigen odkryli jednak, że wysyła ona promienie X, co jest dowodem na silny magnetyzm. W toku badań wykazano, że źródłem promieniowania może być tylko gwiazda, a nie jakiś inny, pobliski obiekt. Manuel Guedel, szef szwajcarskiego zespołu astronomów, mówi, że być może wyjaśnieniem zagadki jest zjawisko zwane skamieniałymi polami magnetycznymi. Naukowcy już wcześniej podejrzewali, że pole magnetyczne może powstawać w chmurach, z których powstają gwiazdy. Gdy w pobliżu takiego pola narodzi się gwiazda, może ona "przejąć” istniejące pole magnetyczne. Nie możemy udowodnić, że tak było w przypadku AB Aurigae – mówi Guedel. Jednak jest to jedyne logiczne wytłumaczenie na gruncie dzisiejszej wiedzy.
  11. Po przejściu infekcji perfekcjoniści są bardziej podatni na zespół nadwrażliwego jelita (ang. irritable bowel syndrome, IBS). Naukowcy z University of Southampton przeprowadzili wywiady z 620 osobami ze stanem zapalnym żołądka i jelit. Pytali o chorobę i doświadczany stres. Okazało się, że pacjenci wywierający sami na siebie nacisk, zmuszający się do różnych rzeczy lub szczególnie zaniepokojeni swoimi objawami z większym prawdopodobieństwem zaczynali chorować na IBS. U jednej na dziesięć wcześniej zdrowych osób zespół nadwrażliwego jelita pojawia się po przebytej infekcji bakteryjnej. Zakażenia wywołują stan zapalny oraz owrzodzenie jelita, mogą też powodować krwawienia odbytnicze i silne wymioty. Po 3 i 6 miesiącach od zapalenia jelit naukowcy sprawdzali, czy u wolontariuszy pojawiły się symptomy IBS, np. biegunka, zaparcia, ból brzucha lub wzdęcia. Aż u 49 badanych objawy występowały podczas obu kontroli lekarskich. Kobiety chorowały niemal dwukrotnie częściej od mężczyzn. Pacjenci z zespołem nadwrażliwego jelita częściej niż reszta ankietowanych wspominali o wysokim poziomie stresu i niepokoju oraz objawach psychosomatycznych. Nie odpoczywali, dopóki coś ich do tego nie zmuszało. W ten sposób ich stan pogarszał się, a choroba przeciągała w czasie, co zwiększało prawdopodobieństwo wystąpienia IBS. Odkryliśmy, że osobiste przekonania ludzi na temat objawów chorobowych, doświadczany w związku z nimi lęk oraz zachowanie są niezwykle istotne. [Chorzy z IBS] to nie hipochondrycy, są jednak negatywnie nastawieni do symptomów choroby. Mają wysokie oczekiwania, zawsze chcą robić wszystko jak najlepiej, a bezczynność pozostaje w sprzeczności z tą postawą. Perfekcjoniści próbują pozostać aktywni i za wcześnie wracają do pracy — tłumaczy szefowa badaczy dr Rona Moss-Morris. Wyznają zasadę "wszystko albo nic" i dużo od siebie wymagają. Pani doktor uważa, że powinno się rutynowo sprawdzać, czy długo zdrowiejące z zapalenia jelit osoby nie mają osobowości lękowej lub perfekcjonistycznej. Według niej, skuteczna mogłaby się okazać terapia poznawczo-behawioralna. Profesor Robin Spiller spekuluje, że do rozwoju IBS u niespokojnych osób może dochodzić z dwóch powodów: 1) lęk może niekorzystnie wpływać na układ odpornościowy, 2) brak odpoczynku to wyrządzanie sobie samemu krzywdy.
  12. W maju bieżącego roku Canon rozpocznie sprzedaż lustrzanki cyfrowej EOS-1D Mark III. To następca modelu EOS-1D Mark II N, który ujrzał światło dzienne we wrześniu 2005 roku. Przewidywana cena aparatu wyniesie około 12 000 złotych. Urządzenie powstało z myślą o profesjonalnych fotografach. Producent wykorzystał w nim nowy czujnik CMOS o efektywnej rozdzielczości 10,1 megapiksela i wymiarach 28,1x18,7 milimetra. Rozmiar piksela wynosi 6,4 mikrometra. Domyślną wartością ISO przy której producent zaleca używanie aparatu jest 3200. W nowym modelu zastosowano też 14-, a nie 12-bitowy, przetwornik analogowo-cyfrowy. Aparat wyposażony został w 3-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 230 000 pikseli. Nowe technologie zastosowane do zbudowania migawki zwiększyły jej wytrzymałość z 200 do 300 000 cykli, a prędkość robienie zdjęć w serii zwiększono do 10 klatek na sekundę. Osiągnięto ją m.in. dzięki zastosowaniu dwóch procesorów obrazu DIGIC III, które jednocześnie przetwarzają otrzymywane dane. EOS-1D Mark III jest gotów do pracy w ciągu 0,2 sekundy od włączenia, a opóźnienie migawki wynosi 0,055 sekundy. Jej minimalny czas otwarcia to 1/8000 sekundy, a czas synchronizacji z lampą błyskową wynosi 1/300 s. Aparat korzysta z 45 punktów autofokusa, a Canon zapewnia, że aż 19 z nich może być ustawionych idealnie, nawet przy przysłonie 2,8, kiedy jest to szczególnie trudne. Urządzenie waży 1155 gramów, a jego wymiary to 156x156,6x79,9 milimetra. Jest więc nieco mniejszy i lżejszy niż Mark II N. Osiągnięto to dzięki zastąpieniu akumulatora NiMH (niklowo-metalowo-wodorowy), urządzeniem litowo-jonowym.
  13. Jedzenie czarnej soi pomaga obniżyć poziom tłuszczów oraz cholesterolu i zapobiegać cukrzycy. Do tej pory wiedziano, że żółta soja obniża stężenie cholesterolu, a czarną stosowano w medycynie orientalnej jako lekarstwo na cukrzycę. Koreańskie studium wykazało, że waga szczurów, które 10% swojej energii uzyskiwały z czarnej soi, wzrosła w mniejszym stopniu niż u gryzoni niejedzących żadnej odmiany soi. Brytyjscy eksperci ostrzegają jednak, że czarna soja w pojedynkę nie może zapobiegać cukrzycy (Journal of the Science of Food and Agriculture). Naukowcy z Hanyang University w Seulu opracowali dla 32 szczurów specjalną wysokotłuszczową dietę. Gryzonie losowo przydzielono do jednej z czterech grup. Jedna nie jadła w ogóle czarnej soi, w pozostałych z warzywa tego uzyskiwano 2, 6 lub 10% energii. Po 28 dniach odkryto, że zwierzęta, które jadły najwięcej soi, przybrały na wadze o połowę mniej niż szczury, które w ogóle jej nie dostawały. Dodatkowo gryzonie z pierwszej grupy miały o 25% niższy całkowity poziom cholesterolu i aż o 60% niższe stężenie złego cholesterolu LDL niż zwierzęta "niesojowe". Szef zespołu naukowców Shin Joung Rho powiedział, że nie wiadomo, w jaki sposób jedzenie czarnej soi wywołuje opisane wyżej efekty. David Bender z University College Medical School w Londynie podpowiada, że być może białka sojowe wpływają na metabolizm tłuszczu w wątrobie i tkankę tłuszczową, zmniejszając syntezę nowych kwasów tłuszczowych i cholesterolu. Kluczowe dla cukrzycy typu 2. jest upośledzone działanie insuliny. Przede wszystkim wskutek nadmiernego odkładania się tzw. tłuszczu brzusznego. Dlatego też zrzucenie zbędnych kilogramów pomaga lepiej kontrolować poziom cukru we krwi. Bender uważa jednak, że jeśli organizmowi dostarcza się więcej kalorii, niż zużywa on w ciągu dnia, nie pomoże nawet czarna soja, która tylko do pewnego stopnia hamuje tworzenie kwasów tłuszczowych. Libby Dowling z Diabetes UK wyjaśnia, iż czarna soja zawiera niewiele tłuszczu, obfituje natomiast w rozpuszczalne włókna i białka. Wg niej, sama w sobie nie zapobiegnie rozwojowi cukrzycy. Konieczne są regularny ruch i zbilansowana dieta.
  14. Golfista Fuzzy Zoeller pozwał do sądu firmę, której pracownik umieścił w Wikipedii nieprawdziwe informacje na jego temat. Prawo nie pozwala na oskarżenie w takich przypadkach Wikipedii, więc poszkodowany pozwał autora wpisu. Cała sprawa rozpoczęła się 20 grudnia 2006 roku, gdy w biografii Zoellera ktoś dopisał, że nadużywa on narkotyków, alkoholu i bije żonę oraz czwórkę dzieci. Wpis został już zmieniony, ale przez jakiś czas wszyscy odwiedzający Wikipedię mogli przeczytać zniesławiające Zoellera słowa. Adres IP komputera, z którego dokonano wpisu, należy do firmy konsultingowej Josef Silny & Associates z Miami. Właściciel przedsiębiorstwa nie potrafi powiedzieć, który z pracowników znieważył golfistę. Sprawa jest o tyle istotna, że może stać się precedensem. Wokół Wikipedii niejednokrotnie już wybuchały skandale dotyczące nieprawdziwych czy obraźliwych wpisów. Najbardziej znanym była sprawa dziennikarza Johna Seigenthalera, w którego biografii napisano, iż był podejrzewany o zabójstwo prezydenta Kennedy’ego. Żaden z poszkodowanych nie zdecydował się jak dotąd wystąpić do sądu.
  15. Eksperymenty na myszach wykazały, że osoby z zespołem Downa mogą poprawić funkcjonowanie pamięci, zażywając preparaty z wyciągiem z miłorzębu. Zespół Downa to najczęstsza przyczyna upośledzenia umysłowego. Nazywa się go inaczej trisomią 21. chromosomu. Oznacza to, że w każdej komórce ciała zamiast 46 znajduje się 47 chromosomów. Chore osoby cierpią m.in. na zaburzenia pamięci deklaratywnej, czyli dotyczącej faktów (dlatego czasem nazywa się ją właśnie p. faktów). Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że komórki hipokampa są hamowane w zbyt dużym stopniu przez jeden z neuroprzekaźników: GABA (kwas γ-aminomasłowy). Craig Garner i zespół z Uniwersytetu Stanforda podawali myszom z zespołem Downa ekstrakt z miłorzębu (zawierający bilobalid) lub korazol. Obie substancje blokują działanie GABA. Gryzonie, które przez 17 dni piły korazol z mlekiem czekoladowym lub dostawały zastrzyki z miłorzębu, znacznie lepiej wypadały w testach pamięciowych, polegających np. na wskazaniu widzianego wcześniej obiektu z demonstrowanej aktualnie pary. Polepszone funkcjonowanie obserwowano jeszcze przez 3 miesiące od zakończenia suplementacji, co oznacza, że powoduje ona jakieś długoterminowe zmiany w mózgu. Z biegiem czasu uczysz mózg tłumienia nadmiernego hamowania w obrębie hipokampa — tłumaczy Garner.
  16. Chińscy naukowcy odkryli sposób na obniżenie zawartości rakotwórczego akrylamidu w smażonych i pieczonych potrawach. Przed przyrządzaniem należy zanurzyć składniki w wyciągu z bambusa. Około 5 lat temu szwedzcy badacze zauważyli, że kuchenna obróbka termiczna uruchamia jedną lub więcej reakcji chemicznych, w wyniku których tworzy się właśnie akrylamid. Związek ten można znaleźć w wielu produktach, m.in. w chlebie, krakersach, płatkach śniadaniowych, ciasteczkach czy frytkach. Przed odkryciem Szwedów akrylamid znano jedynie jako syntetyczną substancję, używaną do oczyszczania wody i produkcji plastikowych opakowań. Skąd się bierze akrylamid znajdowany w smażonych pokarmach? Chemicy tłumaczą, że zachodzi reakcja między asparginą (aminokwasem; Asn) a prostymi cukrami, np. glukozą. Temperatura i czas gotowania wpływają na to, ile opisywanej substancji powstanie. W 2000 roku Ying Zhang i zespół z Zhejiang University w Hangzhou odkryli, że ekstrakt z liści bambusa wykazuje właściwości antyutleniające. Następnie sprawdzono, czy nie zagraża on zdrowiu konsumentów. Kiedy okazało się, że nie, Chiny zatwierdziły go jako jeden z konserwantów żywności. Wyciąg zawiera wiele różnych związków, w tym kwas chlorogenowy, kwas kawowy oraz 7-glukozyd luteoliny. W badaniach, których wyniki opublikowano na łamach styczniowego Journal of Agricultural and Food Chemistry, zespół Zhanga udowodnił, że zanurzanie kawałków ziemniaka w roztworze z ekstraktem z bambusa zmniejsza o 75% ilość akrylamidu powstającego we frytkach oraz chipsach. Chińczycy uspokajają, że związki otrzymywane z bambusa nie zmieniają smaku potraw. Oprócz zanurzania w wyciągu z bambusa, można również w inny sposób próbować wpłynąć na stężenie karcinogennego związku. W zeszłym roku szwajcarscy naukowcy zalecali np. dokładne kontrolowanie temperatury i ilości płynów. Ekipa Thomasa M. Amreina z ETH Institute of Food Science and Nutrition w Zurychu zaobserwowała, że więcej akrylamidu tworzy się podczas gotowania stosunkowo suchych składników, które zawierają mniej niż 20% wody. W ziemniakach większość akrylamidu powstawała na późniejszych etapach smażenia, zwłaszcza w wysokich temperaturach. Temperaturę można obniżać bez szkody dla złocistej barwy frytek. Przy 119°C tworzy się tylko 1/10 akrylamidu powstającego w temperaturze 167°C. Belgowie zauważyli z kolei, że niektóre odmiany ziemniaków są bardziej "akrylamidotwórcze", ponieważ występuje w nich więcej cukrów prostych: glukozy i fruktozy. Zespół Bruna De Meulenaera z Ghent University udowodnił ponadto, że na ilość powstającego akrylamidu wpływają... wymiary krojonych w paski ziemniaków. Jeśli ich długość lub szerokość nie przekracza 50 mm, lepiej je odrzucić. Czemu? Mniejsze sztuki to więcej cukrów na jednostkę wagi. Naukowcy z Norwegian Food Research Institute, którym szefował Erland Bråthen, dowiedzieli się, że gdy do pieczenia chleba doda się glicynę albo glutaminę, powstanie od 50 do 95% mniej akrylamidu. Dokładny odsetek zależy od typu użytej mąki i ilości dodanego aminokwasu.
  17. Sąd rozstrzygnął pozew, jaki firmie Canon wytoczyło przedsiębiorstwo Nano-Proprietary. Dotyczy ona licencji na panele SED (Surface-conduction Electron-emitted Display). Canon kupił od Nano-Proprietary licencję na ich produkcję i rozpoczął rozwijać SED-y we współpracy z Toshibą. Nie spodobało się to Nano-Proprietary, które przypomniało, że licencji udzieliło tylko Canonowi. Firma skierowała sprawę do sądu. Sędzia Samuel Sparks przyznał rację Nano-Proprietary i orzekł, że firma ta ma obecnie prawo do odebrania Canonowi licencji. Canon próbował wcześniej rozwiązać problem, wykupując udziały Toshiby w spółce, która miała zająć się produkcją monitorów SED. Sędzia uznał jednak, ze było to działanie spóźnione. W uzasadnieniu wyroku napisał, iż zostało ono podjęte przez Canona 1,5 roku po tym, jak Nano-Proprietary zgłosiło swoje zastrzeżenia. Zasada działania telewizorów SED jest dość podobna do odbiorników CRT. Również i w tym przypadku elektrony są wystrzeliwane na ekran pokryty od wewnątrz luminoforem. W odróżnieniu od "konwencjonalnych" telewizorów, które charakteryzowały się dużą lampą kineskopową, gdzie wiązka elektronów była odchylana, aby upaść w określonym punkcie ekranu, w ekranie SED elektrony wystrzeliwane są z kilku tysięcy miejsc jednocześnie ze swego rodzaju matrycy emiterów umieszczonej równolegle w niewielkiej odległości od ekranu. Dzięki temu ekrany SED mogą być znacznie cieńsze aniżeli telewizory lampowe. Wydajność i jakość obrazu ma być również dużo lepsza, aniżeli w przypadku telewizorów LCD i plazm. Przykładowo, ekran SED ma charakteryzować się współczynnikiem kontrastu 50 000:1, a czas odpowiedzi ekranu wyniesie milisekundę (nie ma więc mowy o efekcie smużenia). Czas pracy telewizora SED wyniesie średnio 30 tysięcy godzin, co stawia go na równi z tradycyjnym CRT-kiem.
  18. Sony przyznało, że europejska wersja konsoli PlayStation 3 będzie obsługiwała mniej gier z PS2 niż wersje japońska i amerykańska. Urządzenie, które trafi na rynki Europy różni się nieco w budowie od konsoli sprzedawanej w USA i Japonii. Te ostatnie obsługują 98% gier dla poprzednich wersji konsoli PlayStation. Zamiast skupiać się na wstecznej kompatybilności wolimy skupić się na produkcji nowych gier i rozwoju funkcji dla PS3 – poinformowali przedstawiciele Sony. W Europie PS3 zadebiutuje 23 marca.
  19. Po raz drugi w ciągu ostatniego tygodnia okazuje się, że Google Desktop jest dziurawy. Tym razem specjaliści znaleźli lukę, która powoduje, iż program jest podatny na pewien mało znany rodzaj ataku zwany anti-DNS pinning. Daje on cyberprzestępcy dostęp do wszystkich danych zaindeksowanych przez Google Desktop. Robert Hansen, niezależny specjalista ds. bezpieczeństwa, który odkrył lukę, ostrzega, że wszystkie dane z Google Desktop mogą zostać pobrane na komputer atakującego. Niestety, nie ujawnił on szczegółów dotyczących sposobu, w jaki można przeprowadzić atak. Zapewnił, że przetestował wszystkie możliwe scenariusze i atak jest skuteczny. Hansen poinformował o znalezionej luce Google’a, a koncern oświadczył, że bada doniesienia. Anti-DNS pinning to metoda ataku znana niewielkiej grupie specjalistów. Hansen wykorzystał jej odmianę, która polega na takim zmanipulowaniu sposobu, w jaki przeglądarka internetowa korzysta z serwera nazw (DNS), by wysyłała ona dane na komputer cyberprzestępcy. Na szczęście atak jest trudny do przeprowadzenia i niewiele osób potrafi go wykonać. Specjaliści uważają jednak, że nie wolno tej metody lekceważyć, gdyż jest bardzo skuteczna i w przyszłości może być szerzej wykorzystywana przez cyberprzestępców. Tym bardziej, że niewiele można zrobić, by go uniknąć.
  20. Czosnek przeciskany przez praskę czy miażdżony w inny sposób jest zdrowszy od ząbków zjadanych w całości. Dlaczego? Ponieważ zgniatanie niszczy błony komórkowe i uwalnia enzym zwany alliinazą. Rozkłada on bezwonną alliinę do związku charakteryzującego się silnym działaniem antybiotycznym i zapobiegającego tworzeniu się zakrzepów. To alliicyna (sulfotlenek disiarczku diallilu), bo o niej mowa, odpowiada za ostry zapach czosnku. Odkryli ją i opisali w 1944 roku Cavallito i Beiley. Dla uzyskania najlepszych rezultatów kucharze, zarówno profesjonalni, jak i znani w wąskich kręgach, powinni po zmiażdżeniu odstawiać czosnek na mniej więcej 10 minut, a potem zjadać go w postaci surowej albo gotować nie dłużej niż 6 minut — tłumaczy Claudio Galmarini, konsultant ds. żywienia z Mendozy w Argentynie. Jego eksperymenty ujawniły, że odraczanie gotowania daje enzymowi czas na działanie, a przegotowywanie czosnku po prostu niszczy alliinazę. W różnych kulturach czosnek jest używany już od ponad 5 tys. lat. Stosuje się go jako przyprawę, środek leczniczy i wspomagający kondycję tak psychiczną, jak i fizyczną. W przeszłości ceniono także jego właściwości magiczne. W starożytnym Egipcie był rośliną świętą. Pospólstwo nie mogło uprawiać Allium sativum w przydomowym ogrodzie (groziła za to kara), a kapłanom zabraniano jedzenia potraw z dodatkiem czosnku, ponieważ był to dla nich pokarm nieczysty. Roślinę chowano razem ze zmarłymi faraonami. Egipcjanie wierzyli, że czosnek pomaga usuwać zmęczenie, dlatego robotnicy pracujący przy budowie piramidy Cheopsa co miesiąc dostawali solidny jego zapas. Rzymianie jadali czosnek przed bitwą. Ponoć legioniści zsyłani na rubieże cesarstwa nosili na szyi wieńce z ząbków Allium sativum. Naturalne inhalacje miały ich chronić przed chorobami. Starożytni Grecy zjadali czosnek przed wzięciem udziału w igrzyskach olimpijskich. W czasie drugiej wojny światowej, gdy brakowało antybiotyków, czosnek umieszczano w ranach. Współcześnie naukowcy cenią go za zdolność obniżania poziomu cholesterolu i ciśnienia krwi oraz pozytywny wpływ na układ odpornościowy. Udowodniono, że u pacjentów kardiologicznych zapobiega on kolejnym zawałom serca. US National Cancer Institute prowadzi badania nad właściwościami antyrakowymi czosnku.
  21. Z badań przeprowadzonych przez Technology Business Research (TBR) wynika, że ThinkPad firmy Lenovo jest najlepiej postrzeganą marką na rynku notebooków. Użytkownicy uznają ją za najbardziej wartościową i należą do najbardziej zadowolonych spośród wszystkich nabywców notebooków. Już osiem kwartałów z rzędu Lenovo wymieniane jest jako najlepsza firma produkująca notebooki. Chińska firma, która kupiła od IBM-a dział produkcji pecetów i komputerów przenośnych, wciąż ulepsza swoją ofertę, co znajduje odbicie w satysfakcji klientów. Jest przy tym przedsiębiorstwem bardzo innowacyjnym, które z powodzeniem rozwija technologie opracowane jeszcze przez IBM-a oraz wprowadza własne interesujące rozwiązania.
  22. Pracujący w AMD inżynier Yinghai Lu opublikował na licencji GPL kod źródłowy BIOS-u płyty głównej M57SLI-S4 firmy Gigabyte. To pierwszy w historii przypadek pojawienia się opensource?owego BIOS-u dla konkretnego modelu płyty.Wiadomość ta ucieszyła zwolenników Linuksa, gdyż dzięki temu będą mogli np. przeprogramować BIOS tak, by płyta główna lepiej spełniała ich wymagania.M57SLI-S4 to płyta dla procesorów AMD korzystających z podstawki AM2. Wyposażono ją w chipset nForce 570 SLI, cztery gniazda pamięci DDR2, dwa złącza PCI Express 16x, trzy PCI Express 1x. Można do niej podłączyć do 6 urządzeń SATA II i skorzystać z macierzy RAID. Producent zastosował również 10 portów USB 2.0, trzy FireWire itp.Na razie nie wiadomo, czy entuzjastom Linuksa uda się, dzięki przeprogramowaniu BIOS-u, zwiększyć wydajność płyty Gigabyte?a. Prawdopodobnie jednak już wkrótce dowiemy się o tym, że próbują oni zastosować otwarty BIOS do zaprogramowania kolejnych urządzeń.
  23. Dieta bogata w kwas alfa-linolenowy (ALA) może wspomagać proces wzmacniania kośćca. Okazuje się też, że wbrew obiegowym opiniom, wcale nie trzeba jeść ryb czy zażywać tabletek z olejami rybnymi, by zwiększyć poziom kwasów tłuszczowych typu omega-3 w organizmie (Nutrition Journal). Nasze wyniki sugerują, że spożywanie produktów roślinnych z kwasem linolenowym, np. orzechów włoskich albo oleju lnianego, może wzmocnić kości — twierdzi dr Rebecca L. Corwin z Pennsylvania State University. To dobra wiadomość dla osób, które nie lubią ryb. Podczas eksperymentu 23 osoby przez ponad 6 tygodni przestrzegały zaleceń jednej z 3 diet: 1) typowej amerykańskiej (ubogiej w wielonienasycone kwasy tłuszczowe), 2) bogatej w kwas alfa-linolenowy (kwas tłuszczowy omega-3), 3) bogatej w kwas linolowy (kwas tłuszczowy typu omega-6). Okazało się, że u osób z 2. i, w mniejszym stopniu, 3. grupy zwolniły się procesy rozkładu kości. Nie zauważono jednak wpływu na tworzenie się nowych komórek kośćca. Pani Corwin zaleca ostrożność przy spożywaniu kwasu linolowego, ponieważ w przeszłości niektóre badania powiązały nadmiar kwasów tłuszczowych omega-6 z procesami zapalnymi. Warto dodać, że nasz organizm nie potrafi wytworzyć tych dwóch wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (ani linolenowego, ani linolowego), a powinny się one znaleźć w codziennym menu. Kwas linolowy występuje np. w oleju słonecznikowym, sojowym, krokoszowym czy kukurydzianym. Kwas alfa-linolenowy znajdziemy, oprócz wymienionych wyżej źródeł, w soi i oleju rzepakowym.
  24. Sąd w San Diego zdecydował, że Microsoft ma zapłacić 1,52 miliarda dolarów za naruszenie dwóch patentów należących do firmy Alcatel-Lucent związanych z MP3. To pierwszy z sześciu pozwów o naruszenie patentów, które francuska firma złożyła przeciwko koncernowi Gatesa. Alcatel-Lucent twierdzi, że Microsoft nielegalnie wykorzystał jego technologię w Windows Media Playerze. Przedstawiciele giganta bronią się mówiąc, że kupili licencję na technologię MP3 od Fraunhofer Institute. Uważamy, że wyrok nie ma podstaw prawnych i oparcia w faktach – stwierdził Tom Burt, główny prawnik Microsoftu. Naszym zdaniem, zgodnie z wszelkimi zasadami uzyskaliśmy licencję na MP3 od właściciela prawd do niej – Fraunhofer Institure. Wysokość kary wydaje się tym bardziej kuriozalna, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że zapłaciliśmy Fraunhoferowi 16 milionów dolarów – dodaje. Sprawa ciągnie się od 2003 roku, kiedy to Lucent pozwał Della i Gatewaya o naruszenie swoich 15 patentów. Microsoft zgodził się, że zastąpi przed sądem obie te firmy, gdyż patenty były wykorzystywane w jego systemie operacyjnym. Microsoft nie jest jedyną firmą, które kupiła od Instytutu Fraunhofera prawa do MP3. Klientami Instytutu są też m.in. Intel, Apple i Texas Instruments. W listopadzie 2006 roku Alcatel-Lucent wystąpił do sądu po raz kolejny, oskarżając Microsoft o naruszenie siedmiu patentów mających związek z obrazem wideo. Prawdopodobnie pozew dotyczy technologii wykorzystanych w Xboksie 360.
  25. Stany Zjednoczone prowadzą badania nad nowymi rodzajami broni nie zadającej ran. Ostatnio informowaliśmy o powstaniu, wykorzystującego mikrofale, Systemu Aktywnego Powstrzymywania (ADS) zwanego Silent Guardian. Okazuje się jednak, że nie jest to jedne urządzenie tego rodzaju. Zarząd Technologii Lotniczych (Aviation Applied Technology Directorate - AATD) opracował system, który paraliżuje tłumy za pomocą... światła. Wykorzystuje on technologię firmy Peak Beam Systems, która produkuje bardzo jasno świecące latarki i system oświetlenia, wykorzystywane m.in. przez wojsko i policję. Nowy system korzysta z ksenonowych źródeł światła, których jasność wynosi 7,3 miliona kandeli. Wykorzystany zostanie też efekt stroboskopowy, czyli szybkie migotanie światła. Zdaniem naukowców wystarczy to do wywołania krótkotrwałych efektów, takich jak np. paraliż, u osób, które znajdą się w zasięgu promienia świetlnego. Obecnie trwają szczegółowe prace, które mają na celu zbadanie, w jaki sposób takie światło wpływa na człowieka i czy na pewno nie wyrządzi mu jakiejś szkody. Uczeni szukają też optymalnej do osiągnięcia założonych celów częstotliwości i modulacji amplitudy promienia świetlnego. Nowy system ma zostać przystosowany do montowania na samochodach, samolotach oraz do używania ręcznego. Jego testy rozpoczną się w marcu i potrwają przez około rok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...