-
Liczba zawartości
37638 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
247
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
Naukowcy poinformowali, że udało im się zaobserwować jedną z najszybszych przemian ewolucyjnych, jakie kiedykolwiek miały miejsce. Dzięki niej tropikalne motyle Hypolimnas bolina uniknęły całkowitego wytępienia przez pasożytnicze bakterie. Sześć lat temu liczebność samców motyli zamieszkujących samoańskie wyspy Savaii i Upolu drastycznie spadła. Stanowiły one tylko 1% wszystkich osobników. Entomologów zaniepokoiła ta nierównowaga płci. Jednak do zeszłego roku, czyli w 5 lat, samcom udało się zwiększyć liczebność swoich szeregów i teraz stanowią one ok. 40% populacji. Naukowcy uważają, że osiągnęły to dzięki genom supresorowym, które kontrolują bakterie, a konkretnie α-proteobakterie, Wolbachia. Mikroorganizmy te są przekazywane przez matkę i do tej pory zabijały potomstwo płci męskiej jeszcze przed wylęgiem. Wolbachia zostały po raz pierwszy opisane w 1924 roku przez Hartiga i Wolbacha. Wtedy uznano je za riteksje (pałeczki). Bakterie, które należą do tego rodzaju, są naprawdę małe: mają od 0,5 do 1,5 mikrometra (μm). Odznaczają się owalnym, nieco wydłużonym kształtem. Żyją w cytoplazmie swoich gospodarzy i nie udało się ich wyhodować na pożywkach. Wolbachia wywołują tzw. plazmatyczną niezgodność. Doprowadza to do zaburzeń procesu kariogamii (zlewania się haploidalnych jąder komórek rozrodczych w diploidalne jądro zygoty) i zahamowania rozwoju tylko samców motyli. Podwyższoną śmiertelność samców rekompensuje podwyższona płodność samic, które zaczynają się rozmnażać na drodze dzieworództwa. System obrony przed bakteriami przyjmuje różną postać. Może on nie dopuszczać do śmierci samców na wczesnym etapie życia embrionalnego albo zwiększać liczbę genów odpowiedzialnych za determinację płci, przez co Wolbachia mają problem ze stwierdzeniem, czy mają do czynienia z samcem, czy z samicą. Wg naukowców z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego, w kategoriach ewolucyjnych zmiana dokonała się właściwie w mgnieniu oka (Science). Zespół Sylvaina Charlata i Gregory'ego Hursta przeprowadzał pierwsze badania w 2001 roku. Anglicy wybrali się ponownie na Samoa w zeszłym roku, kiedy pojawiły się doniesienia o zwiększeniu populacji samców na Upolu. Odkryli wtedy, że liczba samców wyrównała się lub zbliżyła do liczebności samic. Entomolodzy nie wiedzą, czy gen odporności na działanie pasożytniczych bakterii pojawił się w wyniku mutacji, czy w wyniku krzyżowania się z motylami z Azji Południowowschodniej, które już wcześniej wykształciły taką cechę. Tak czy inaczej: to przykład błyskawicznego doboru naturalnego lepiej przystosowanych osobników.
-
- dobór naturalny
- ewolucja
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Satoru Iwata, prezes Nintendo, powiedział, że konsola Wii ma szansę sprzedać się w większej liczbie egzemplarzy niż poprzednia konsola Sony – PlayStation 2. Jeśli tak się stanie, Wii odebrałoby PS2 tytuł najlepiej sprzedającej się konsoli w historii. Iwata nie sądzi również, by obniżenie ceny PlayStation 3 i wprowadzenie nowej wersji PlayStation Portable zagroziło pozycji Wii. Na dobry humor prezesa Nintendo może mieć wpływ fakt, iż w ubiegłym miesiącu kapitalizacja jego firmy była większa niż kapitalizacja Sony, a Nintendo stało się jednym z 10 najcenniejszych japońskich przedsiębiorstw. Ponadto, jak poinformował Iwata, jego firma zarabia na sprzedaży samej konsoli. Producenci tego typu urządzeń przez dłuższy czas zwykle do nich dokładają, czerpiąc zyski ze sprzedaży gier. Przed Nintendo stoi jednak trudne zadanie. Dotychczas Sony sprzedało bowiem 120 milionów sztuk PS2. Nintendo Wii pomiędzy listopadem 2006 a marcem 2007 znalazło 5,8 miliona nabywców. Do marca przyszłego roku firma planuje sprzedać kolejne 14 milionów sztuk konsoli.
-
Pani Sibritt Löthberg z Karlstad w Szwecji jest właścicielką najszybszego na świecie łącza internetowego doprowadzonego do prywatnego mieszkania. Siedemdziesięciopięcioletnia staruszka komunikuje się z Internetem z oszałamiającą prędkością 40 gigabitów na sekundę. Aby uświadomić sobie, jak wielka jest to przepustowość, wystarczy dodać, że home.pl, największa polska firma hostingowa, której serwery znajdują się w największym polskim data center, prawdopodobnie dysponuje w sumie łączami o przepustowości około 12 Gb/s. Pani Löthberg może korzystać z tak szybkiego łącza dzięki swojemu synowi Peterowi, który jest zatrudniony w Cisco jako specjalista ds. sieci optycznych. Zmienił on dom swojej matki w modelowy przykład tego, jak powinna wyglądać szybka sieć komputerowa. Chciałem pokazać, że istnieją inne sposoby na łączenie się z Siecią, niż tradycyjne metody takie jak miedziane kable czy fale radiowe, którym brakuje tych możliwości, jakie daje światłowód – mówi Peter. Tajemnica superszybkiego połączenia leży w nowej technologii modulacji sygnału. Pozwala na bezstratne wysyłanie go pomiędzy dwoma ruterami, oddalonymi od siebie na odległość 2000 kilometrów. Technika nie wymaga stosowania transponderów.
- 3 odpowiedzi
-
- światłowód
- najszybsze łącze
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najstarszy działający samochód świata trafia pod młotek
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
W sierpniu w Pebble Beach w Kalifornii odbędzie się licytacja najstarszego działającego samochodu świata. Fachowcy z domu aukcyjnego Gooding & Company spodziewają się, że zostanie sprzedany za przynajmniej milion funtów brytyjskich, czyli za ok. 5 mln 600 tys. zł. Jak donosi Daily Telegraph, czterokołowiec zwany La Marquise (Markiza) został złożony w 1884 roku (!) na zamówienie hrabiego Alberta de Dion. Zasilany parą samochód miał potem tylko 2 innych właścicieli. W środku zmieści się czterech pasażerów. Automobil może ruszyć po 30 minutach palenia węgla, papieru lub drewna. Wtedy bowiem wytwarza się wystarczająca ilość pary. W wyścigu, który odbył się w 1887 roku, Markiza rozwijała na 30-kilometrowej trasie średnią, zawrotną jak na owe czasy, prędkość 42 km/h. W następnym roku wygrała pierwsze na świecie wyścigi pojazdów motorowych, pokonując trójkołowiec również wybudowany w fabryce De Dion-Bouton. La Marquise powstała w 1884 roku w warsztatach De Dion-Bouton et Trépardoux w Paryżu. Rok później Niemcy Gottlieb Daimler oraz Karl Benz (każdy na własną rękę) skonstruowali pierwsze samochody na benzynę.-
- dom aukcyjny
- Pebble Beach
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
HP pokazało nową technologię rozpoznawania i dopasowywania kolorów. Przeznaczona jest ona dla telefonów komórkowych i w przyszłości może zmienić sposób, w jaki dokonywane są zakupów odzieży czy dobieranie makijażu. Wystarczy, by posiadacz telefonu komórkowego sfotografował się za jego pomocą trzymając w ręku specjalną paletę barw. Następnie należy wysłać zdjęcie MMS-em do serwisu oferującego usługi doradcze. Tam zautomatyzowany system zidentyfikuje na zdjęciu twarz sfotografowanej osoby i skoryguje kolorystykę zdjęcia i wszelkie inne jego niedoskonałości. Następnie odcień skóry sfotografowanej osoby zostanie porównany z bazą danych, w której znajdują się fotografie wielu różnych osób. W ciągu kilku sekund użytkownik telefonu otrzyma informację zwrotną, z której będzie mógł się dowiedzieć, jakie kolory makijażu powinien stosować czy jakie ubrania nosić. Już teraz wiadomo, że przenośna technologia rozpoznawania kolorów może zostać zastosowana w wielu dziedzinach życia i pomoże wszędzie tam, gdzie dotychczas byliśmy skazani albo na pomoc specjalisty, albo na własne wyczucie.
-
- telefon komórkowy
- kolor
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Darul Uloom Deoband, wpływowa konserwatywna islamska szkoła teologiczna w indyjskim stanie Uttar Pradesz wydała dekret (fatwę), który dopuszcza zawieranie ślubów przez Internet. Wystarczy, by małżonkowie widzieli się za pośrednictwem kamer.Internet spełnia rolę prawnika i, jako taki, jest formalnie zdolny do nadzorowania zarówno ?ljaab? (złożenie oferty) jak i ?Qabool? (przyjęcia jej przez pannę młodą) - oświadczył duchowny Khalid Safiullah Rehmani.Islamscy duchowni debatowali nad ważnością internetowych ślubów od 2005 roku, gdy w miejscowości Lucknow zawarto pierwszy tego typu kontrakt małżeński.Szkoła Deoband ma duże wpływy w Azji Południowej. Znana jest ze swojego konserwatywnego podejścia do kwestii płci. Niedawno jej klerycy ogłosili, że dziewczynki nie powinny uczęszczać do koedukacyjnych szkół.Teraz zgodzili się na internetowe małżeństwa, pod warunkiem, że będzie przestrzegane islamskie prawo, a to wymaga, by prócz prawnika (tutaj: Internetu) obecnych było jeszcze dwóch świadków.
-
Projekt Matuzalem: w poszukiwaniu tajemnicy długowieczności
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Centrum badawcze Rothbert Institute rozpoczyna program o nazwie Projekt Matuzalem. Jego celem jest zsekwencjonowanie genomu 100 osób, które żyją co najmniej 100 lat. Uczeni chcą w ten sposób poznać tajemnicę długiego życia. Ocenia się, że wieku 100 lat dożywa 1 osoba na 7000. Wiele ze staruszków cieszy się dobrym zdrowiem jeszcze w wieku ponad 90 lat, mimo iż nie prowadzą szczególnie zdrowego trybu życia. Dobrym przykładem może być tutaj komik George Burns, który przeżył 100 lat i 2 miesiące paląc przez większość życia olbrzymią liczbę cygar. Jedna z kobiet, którą chcemy zbadać, ma ponad 100 lat, a jeszcze dwa lata temu grała w tenisa – mówi Jonathan Rothberg. Marzę o tym, by znaleźć u tych osób modyfikację genetyczną, która powoduje, że żyją tak długo – dodał. Rothberg jest również założycielem firmy Rohe 454 Life Sciences, która specjalizuje się w rozwijaniu technologii sekwencjonowania DNA. To właśnie ta firma zsekwencjonowała genom Jamesa Watsona, jednego z odkrywców DNA. Projekt ten kosztował o cały rząd wielkości więcej, niż sekwencjonowanie tradycyjnymi metodami, ale jego celem było pokazanie możliwości technicznych 454 Life Sciences. Genom staruszków będzie sekwencjonowany inną techniką. Uczeni skupią się tylko na regionach kodujących DNA, które stanowią około 1% całego genomu. Dlatego zbadanie DNA 100 osób będzie kosztowało tyle, co zsekwencjonowanie całego genomu Watsona. Rothberg podkreśla, że badanie całego genomu w tym wypadku nie ma sensu. Nasza wiedza dotycząca ludzkiego genomu niemal w całości (w 95%) dotyczy właśnie rejonów kodujących. Innych części DNA na razie naukowcy niemal w ogóle nie rozszyfrowali. Projekt Matuzaloem to nie pierwsza próba znalezienia odpowiedzi na zagadkę długowieczności. Rothberg informuje jednak, że różnica w podejściu do badań jest ogromna. Poprzednio uczeni skupiali się na całym genomie, więc mogli przeoczyć sporo szczegółów. Całościowe skanowanie DNA nie pozwala na wykrycie wielu rzeczy. W samym genomie Watsona znaleziono 170 000 drobnych różnic, których nie wykazało badanie całościowe. Ze zdaniem Rothberga zgadzają się inni specjaliści. To może być bardziej bezpośredni i szybki sposób na badanie genomu – mowi Thomas Perls, dyrektor New England Centenarian Study w Boston Medical Center. Perls uważa przy tym, że w DNA stulatków z jednej strony może brakować mutacji czyniących ludzi podatnymi na schorzenia związane z wiekiem (np. na chorobę Alzheimera czy choroby serca), a z drugiej mogą występować jakieś mutacje utrzymujące ich przy życiu.-
- długowieczność
- sekwencjonowanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zamachowców samobójców można znaleźć nie tylko wśród ludzi, ale także w świecie zwierząt. Okazuje się, że do takiej metody ochrony przed drapieżnikami, m.in. biedronkami, uciekają się mszyce. Środek rażenia, olejek gorczyczny, uzyskują ze zjadanych roślin. Zawiera on silnie drażniący napastnika izotiocyjanian allilu. Niestety, osobnik, który przeprowadza atak z jego użyciem, także ginie. Poświęca się jednak dla dobra całej kolonii. W sokach wyssanych z kapusty znajdują się nietoksyczne glukozynolaty. Krążą one potem we krwi owadów. Podobnie jak roślina, mszyce dysponują ważnym dla metabolizmu glukozynolatów enzymem: myrozynazą. Magazynują ją w mięśniach głowy i klatki piersiowej. Kiedy pojawia się niebezpieczeństwo, myrozynaza jest wprowadzana do krwioobiegu, gdzie katalizuje gwałtowną reakcję, w wyniku której powstaje broń chemiczna w postaci izotiocyjanianu allilu. Brytyjsko-norweski zespół entomologów podzielił mszyce na grupy, które karmiono na 4 różne sposoby. Podczas gdy mszyce pozbawione glukozynolatów często padały ofiarą biedronek, owady trzymane na diecie bogatej w te substancje świetnie radziły sobie z odstraszaniem drapieżników. Biolodzy zaobserwowali ponadto, że ilość przechowywanego glukozynolatu zależała od tego, czy dany gatunek mszycy rozwijał skrzydła, czy nie. W przypadku owadów latających stężenie tego związku spadało od momentu pojawienia się zawiązków skrzydeł. Nasze badanie wykazało, że mszyce posiadające skrzydła przestają magazynować ten związek w krwi, kiedy stają się dorosłe. Podczas obrony przed drapieżnikami nie muszą się uciekać do olejku gorczycznego, ponieważ mogą po prostu odlecieć – opowiada dr Glen Powell z Wydziału Biologii Imperial College London.
- 1 odpowiedź
-
- enzym
- glukozynolaty
- (i 8 więcej)
-
Australijski odpowiednik polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, skierował do sądu sprawę przeciwko firmie Google. Analitycy mówią, że niekorzystny dla wyszukiwarkowego giganta wyrok może mieć poważne konsekwencje dla całej branży reklamy internetowej.Australian Competition and Consumer Commision (ACCC) uważa, że Google wprowadza klientów w błąd publikując reklamy, które prowadzą do witryn innych producentów, niż spodziewa się internauta. Organizacja twierdzi też, że wyszukiwarka niedostatecznie wyróżnia linki sponsorowane spośród wyników wyszukiwania.Kłopoty Google?a zaczęły się w 2005 roku, kiedy to w wyszukiwarce można było zobaczyć linki sponsorowane dwóch sprzedawców samochodów z miasta Newcastle w Nowej Południowej Walii. Jednak osoby, które kliknęły na któryś z odnośników, nie zobaczyły strony żadnego z tych sprzedawców, ale były przenoszone na witrynę konkurującego z nimi magazynu ?Trading Post?, również zajmującego się sprzedażą samochodów. Stało się tak dlatego, że to właśnie ?Trading Post? wykupił reklamy i ustalił taką, a nie inną ich treść.ACCC uważa, że jest to praktyka, która wprowadza klienta w błąd i domaga się od Google?a, by uniemożliwiał stosowanie takich zabiegów. Organizacja początkowo wystąpiła też do sądu przeciwko ?Trading Post?, jednak wycofała się po tym, gdy firma zobowiązała się zaprzestać wykupywania reklam wykorzystujących nazwy konkurencyjnych przedsiębiorstw.Shara Evans, szefowa firmy konsultingowej Market Clarity uważa, że jeśli sąd przyzna rację ACCC, będzie to oznaczało, iż Google zostanie zobowiązany do monitorowania treści reklam. A to z kolei może mieć olbrzymi negatywny wpływ na cały rynek internetowej reklamy.To pierwsza tego typu sprawa na świecie. Co prawda amerykańska Federalna Komisja Handlu badała już podobne przypadki, jednak nie domagała się od sądu by ostatecznie rozstrzygnął wszelkie wątpliwości.Proces rozpocznie się 21 sierpnia.
-
Kwaśny jest jednym z pięciu podstawowych wyczuwanych przez człowieka smaków. Za powstające wrażenie odpowiadają kwasy organiczne. Wiele z nich występują naturalnie w różnych produktach. Tutaj kilka przykładów: kwas cytrynowy (występuje szczególnie obficie w cytrusach), kwas jabłkowy (odpowiada za kwaśny smak niedojrzałych jabłek) czy kwas mlekowy (spotkamy go w jogurtach, zsiadłym mleku i wszystkich przetworach kiszonych). Różne kwasy organiczne można też wykorzystywać jako dodatki do żywności, tzw. regulatory kwasowości. Jak wiadomo, smak jest czymś bardzo subiektywnym. Dlatego do eksperymentu zatrudniono 9 "kiperów". Nauczono ich oceniać stopień kwaskowatości i kilka innych cech produktu. Zgodnie z wyuczonymi kryteriami, mieli ocenić 8 różnych roztworów kwasów. Część z nich zawierała tylko jeden, a część 3 kwasy. A oto wyniki. W skład cząsteczki kwasów organicznych wchodzi grupa karboksylowa –COOH. Wszystkie osiem kwasów określano jako jednakowe kwaśne, jeśli przynajmniej jedna grupa karboksylowa posiadała atom wodoru. Jeśli wszystkie grupy karboksylowe były zobojętnione, wolontariusze w ogóle nie wykrywali kwaśnego smaku. Eksperyment powtórzono na ogórkach konserwowych. Przy ich przygotowywaniu także wykorzystano 8 kwasów z poprzedniego doświadczenia. Jak można się było spodziewać, odczucie kwaśności narastało wraz z liczbą kwasów z niezobojętnionymi grupami karboksylowymi. Dysponując wiadomościami uzyskanymi przez badaczy z wydziału amerykańskiego Departamentu Rolnictwa i Uniwersytetu Stanowego Północnej Karoliny, producenci żywności będą mogli lepiej kontrolować kwaskowatość polew do ciast, cukierków, chleba, ogórków konserwowych czy napojów orzeźwiających (Journal of Food Science).
- 1 odpowiedź
-
- kation wodoru
- kwasy organiczne
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoft poinformował o opóźnieniu premiery systemu Windows Server 2008 (Longhorn). Nowy serwerowy OS miał trafić na rynek jeszcze w bieżącym roku. Podczas Worldwide Partner Conference w Denver przedstawiciele koncernu poinformowali, że oficjalna premiera będzie miała miejsca 27 lutego 2008 roku w Los Angeles. W tym samym czasie firma z Redmond pokaże Visual Studio 2008 i Microsoft SQL Server 2008. Koncern obiecuje, że jeszcze w bieżącym roku przygotuje wersję RTM (ready to manufacturing) Longhorna, więc producenci serwerów będą mogli przeprowadzić testy. System nie trafi jednak w ręce klientów. Nie wiadomo jak opóźnienie Longhorna wpłynie na ukazanie się Service Packa 1 dla Windows Visty. Microsoft od dawna twierdził bowiem, że SP1 ukaże się w tym samym czasie co Windows Server 2008.
-
MX Air to laserowa myszka Logitecha, która może pracować zarówno na dowolnej powierzchni, jak i w powietrzu. Można z niej wówczas korzystać niemal jak z pilota. Logitech wykorzystał w niej technologię kontrolowania ruchu Freespace, która pozwala na wydawanie poleceń za pomocą różnych gestów. Na Freespace składają się czujniki mikroelektromechniczne (MEMS), technologia cyfrowego przetwarzania sygnałów (DSP) oraz technologia radiowa (RF). Z myszy można dzięki temu korzystać niezależnie od pozycji w jakiej się ona znajduje i kierunku, w którym jest zwrócona. Jeśli np. odtwarzamy muzykę z komputera i chcemy przejść do następnego utwory, wystarczy wykonać niewielki okrężny ruch dłonią w prawo. Ruch w lewo włączy poprzedni utwór. Producent twierdzi, że zaawansowane algorytmy potrafią odróżnić celowe ruchy ręką od przypadkowych, dzięki czemu unikniemy niespodzianek. Myszka pracuje na częstotliwości 2,4 GHz, a jej zasięg wynosi 10 metrów. Do sklepów trafi ona na początku sierpnia. Jej sugerowana cena detaliczna to około 600 złotych.
- 1 odpowiedź
-
- myszka laserowa
- Logitech
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na pewnych etapach życia, np. pod wpływem namiętnego uczucia, niektórzy ludzie wykonują sobie na skórze tatuaże. Kiedy zmienią się ich gusta lub, co gorsza, uczucie przeminie, róża na pośladku może się stać co najmniej wyrzutem sumienia. Naukowcy z Brown University znaleźli na to sposób: mikroenkapsulację. Jest to proces pokrywania rozdrobnionych cząstek jednego związku powłoką z substancji, która różni się od rdzenia zarówno właściwościami fizycznymi, jak i chemicznymi. W jego wyniku powstaje produkt kompozytowy: mikrokapsułka o wymiarach od 1 do kilkuset mikronów. Mikroenkapsulację stosuje się przy wyrobie leków, nawozów do roślin czy perfum uwalniających swój zapach po potarciu nasączonej nimi kartki papieru, a więc wtedy, gdy zależy nam na ochronie powlekanego związku lub na kontrolowanym jego wydzielaniu się. Teraz badacze Amerykańscy stworzyli kapsułki wypełnione barwnikiem. By uzyskać tusz do tatuowania, miesza się je ze specjalnym roztworem. W tak uzyskanym produkcie nie ma metali ciężkich ani toksyn, z pewnością jest więc bezpieczniejszy od swoich tradycyjnie stosowanych odpowiedników. Dodatkowy plus jest taki, że wykonany tą metodą tatuaż można z łatwością usunąć. Podczas pojedynczej sesji z użyciem lasera kapsułki pękają, a następnie ciało w naturalny sposób wydala barwnik. Normalnie usunięcie niechcianego tatuażu wymagałoby 6-7 wizyt u dermatologa specjalizującego się w medycynie estetycznej. Innowacja to dzieło profesor Edith Mathiowitz, która zajmuje się zarówno medycyną, jak i inżynierią, sfinansowane przez Freedom-2 Holdings Inc.
- 1 odpowiedź
-
- Edith Mathiowitz
- Brown University
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W Tasmanii woda wyrzuciła na plażę ciało olbrzymiej kałamarnicy. To jeden z największych opisanych dotąd egzemplarzy. Zwierzę odnalazł we wtorek spacerowicz. Zdarzenie miało miejsce na zachodnim brzegu wyspy, w pobliżu miejscowości Strahan. Długość jamy płaszczowej kałamarnicy wynosiła 2, a średnica 1 metr. Całkowitą długość kolosa oszacowano na ok. 8 metrów. Końcówki ramion uległy znacznemu uszkodzeniu, nie wiadomo więc, jakie dokładnie były jego gabaryty. Strażnicy usunęli z wody pływające fragmenty ciała głowonoga. Rzecznik Tasmania Parks and Wildlife poinformował, że kalmar to przedstawiciel gatunku Architeuthis dux, który może osiągać długość ponad 10 metrów i ważyć ponad 275 kg. Zwierzę z Tasmanii ważyło "tylko" ćwierć tony. W 1887 roku w wodach Nowej Zelandii znaleziono ponoć okaz, który (razem z 10 ramionami) mierzył nieco mniej niż 17 metrów. W zeszłym roku rybak z Falklandów złowił całą kałamarnicę o długości 8,62 m. Olbrzymy żyją na głębokości 200-700 metrów. Pierwszą fotografię żywego okazu zrobili we wrześniu 2004 roku japońscy biolodzy morscy. Udało im się to na głębokości aż 900 metrów u wybrzeży wysp Ogasawara. Kałamarnica z Tasmanii udała się zapewne wzdłuż szelfu kontynentalnego na zimowe polowanie na grenadiery. Na nieszczęście sama stała się łupem kaszalotów migrujących na północ z Oceanu Południowego. Na przestrzeni wieków kałamarnica olbrzymia stała się bohaterką mitów i legend. Kraken miał oplatać swoimi mackami galeony i żaglowce, by potem wciągnąć je do swojego królestwa. Było tak, dopóki zwierzę widywali od czasu do czasu tylko marynarze. Architeuthis to bardzo tajemnicza istota. Jeszcze w 1997 roku naukowcy mówili, że wiedzą więcej o dinozaurach niż o kałamarnicy olbrzymiej...
-
- Architeuthis dux
- Strahan
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kierowany przez Kima Min-Kyu zespół naukowców z Korei Południowej, a konkretnie z Seulskiego Uniwersytetu Narodowego, rozpoczyna komercyjne klonowanie psów wykrywających narkotyki. W zeszłym miesiącu naukowcy podpisali porozumienie ze służbami celnymi. Z oczywistych względów nie ujawniono szczegółów współpracy. Zapotrzebowanie na psy wykrywające substancje psychoaktywne i materiały wybuchowe wzrosło po ataku na WTC we wrześniu 2001 roku. Koreańczycy pobrali już ponoć komórki somatyczne (nazywane inaczej wegetatywnymi) i zamierzają rozpocząć klonowanie jeszcze w lipcu lub w sierpniu. Szczeniąt można się spodziewać najwcześniej pod koniec roku. W najbliższej przyszłości planujemy założenie na Seulskim Uniwersytecie Narodowym centrum klonowania cennych psów, takich jak psy przewodnicy czy zwierzęta wykrywające narkotyki – powiedział Min-Kuy w wywiadzie udzielonym dziennikowi Korea Times. Kim Min-Kyu jest znanym naukowcem. Brał m.in. udział w eksperymentach, w wyniku których w 2005 roku sklonowano pierwszego psa. Był nim chart afgański o imieniu Snuppy. W zeszłym roku sklonował 3 inne psy. Jego osiągnięcia nie doczekały się należnego rozgłosu, ponieważ współpracował z oskarżonym o sfałszowanie wyników badań nad klonowaniem ludzkich komórek macierzystych Hwangiem Woo-Sukiem.
- 1 odpowiedź
-
- Kim Min-Kyu
- służby celne
- (i 6 więcej)
-
Prowadzone przez 200 lat intensywne polowania na walenie i foki z Oceanu Południowego doprowadziły do zmiany diety pingwinów Adeli (Pygoscelis adeliae). Zaczęły się one żywić krylem zamiast rybami, dlatego naukowcy alarmują, że planowane zwiększone odłowy tych żyjątek mogłyby zagrozić sympatycznym nielotom. Stare powiedzenie "jesteś tym, co jesz" jest prawdziwe także w odniesieniu do pingwinów – twierdzi William Patterson z kanadyjskiego University of Saskatchewan. W szczególności odnosi się to skorupek ptasich jaj, ponieważ do ich budowy wykorzystywane są rozłożone wcześniej tłuszcze i węglowodany z pokarmu. Skorupki dobrze się przechowują w chłodnym i suchym klimacie Antarktyki, dlatego Patterson i Steven Emslie, naukowiec z Uniwersytetu Północnej Karoliny, nie mogli narzekać na brak materiału do badań. Znaleźli sporo skamielin skorupek jaj pingwinów Adeli, dzięki temu sprawdzili, czym żywiły się te nieloty w przeszłości. Zebrane przez nich skamieliny miały od 100 do 38 tysięcy lat. Pobrali też próbki z 8 zamieszkałych i 28 porzuconych kolonii współcześnie żyjących ptaków. Naukowcy zwracali szczególną uwagę na izotopy węgla i azotu: węgiel-13 i azot-15. Porównując wskaźniki zawartości tych dwóch izotopów w krylu i rybach jadanych przez pingwiny, mogli wywnioskować, czym ptaki żywiły się na przestrzeni dziejów. Co ważne, w przypadku kryla zawartość obydwu izotopów jest mniejsza niż u ryb. Średnia zawartośćwęgla-13 i azotu-15 w skamielinach skorupek była duża i odpowiednia dla jednego z 3 gatunków ulubionych ryb: skrzydlic, halibutów czy ryb skalnych (Sebastes borealis). Współczesne skorupki cechowała natomiast o wiele niższa zawartość izotopów, charakterystyczna dla małych skorupiaków. Uczeni oceniają, że przetrzebienie przez człowieka populacji zwierząt żywiących się krylem spowodowało, iż w samym Oceanie Południowym żyje obecnie 150 milionów ton kryli. Co prawa nie wiadomo, dlaczego pingwiny zmieniły upodobania smakowe – być może po prostu nie chciało im się polować i wybrały łatwiejszy do schwytania łup – jednak uczeni przestrzegają, że planowane obecnie zwiększenie połowów kryla może zagrozić egzystencji pingwinów. Ptaki mogą nie być w stanie ponownie wyżywić się rybami, gdyż wskutek działalności człowieka liczebność ich populacji bardzo się zmniejszyła.
-
- pingwiny Adeli
- kryl
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Belgijscy naukowcy opracowali elastyczny, rozciągliwy materiał, który jest w stanie przewodzić sygnały elektryczne. Zbudowane na jego bazie układy elektroniczne można będzie prać, a więc będą nadawały się zarówno do wszycia ich w ubrania, jak i znajdą zastosowanie w aplikacjach biomedycznych. Dominique Brosteaux, Fabrice Axisa, Eva De Leersnyder, Frederick Bossuyt, Mario Gonzalez i Jan Vanfleteren z Universiteit Gent skonstruowali elastyczny przewód o długości 3 centymetów, który można rozciągnąć ponaddwukrotnie. Dotychczas opracowane materiały, które można by wykorzystać do produkcji „inteligentnych” ubrań, były elastyczne, ale nie dawało ich się rozciągać. A takie nierozciągliwe ubrania mogą być po prostu niewygodne. Wspomniany przewód zbudowany jest z grubych na 4 mikrometry złotych kabli umieszczonych na bardzo elastycznej błonie silikonowej. Złote kable pokryto też warstwą aluminium o grubości 2 mikrometrów. Ułożono je następnie w kształcie fali tak, że w miarę rozciągania prostują się i nie ulegają przerwaniu. Przewód w przekroju ma kształt końskiej podkowy, dzięki temu przy rozciąganiu działają nań mniejsze siły niż w przypadku kabla o kształcie eliptycznym. Przewód został przetestowany poprzez rozciąganie do momentu uszkodzenia, czyli do chwili, gdy kable ulegały przerwaniu i nie przewodziły prądu. Co ciekawe, gdy taki uszkodzony przewód przestano rozciągać, złote kable znowu były w stanie przewodzić prąd. Obecnie naukowcy pracują nad zastosowaniem swojej technologii do całych układów logicznych. Skupiamy się teraz nad następującymi obszarami zastosowań: implanty elektroniczne, inteligentne ubrania ze zintegrowanymi rozciągliwymi układami logicznymi oraz inteligentne elastyczne odbiorniki sygnałów (posłużą np. do dokładnego mierzenia fizjologicznych parametrów ludzkiej skóry, do której można je będzie przymocować) – mówi Vanfleteren. Belgowie nie ujawnili wszystkich właściwości oraz potencjalnych obszarów zastosowań swojego wynalazku.
- 1 odpowiedź
-
- elastyczna elektronika
- rozciągliwy materiał
- (i 9 więcej)
-
Powstanie największa na świecie elektrownia słoneczna
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Technologia
Amerykańska firm Cleantech America LLC ogłosiła plany wybudowania największej na świecie elektrowni słonecznej. Obiekt znany jako Kings River Conservation District Community Choice Solar Farm, który stanie w pobliżu Fresno w Kalifornii, dostarczy 80 megawatów mocy i zajmie powierzchnię 259 hektarów. Jego budowa zostanie ukończona do 2011 roku. Zakład wyprodukuje energię wystarczającą do zasilenia 21 000 gospodarstw domowych. Bill Barnes, prezes Cleantech, uważa, że tak olbrzymie zakłady wykorzystujące energię słoneczną, zmienią cały krajobraz przemysłowy. Stwierdził on, że będzie to miało takie samo znaczenie dla przemysłu energetycznego, jak powstanie układu scalonego dla przemysłu komputerowego. Przed Cleantechem stoją teraz dwa poważne zadania: zakup odpowiedniej ilości ziemi oraz znalezienie producenta, który będzie w stanie dostarczyć odpowiednią liczbę ogniw fotowoltaicznych. Jednak, w przeciwieństwie do tradycyjnych elektrowni, projekt Celantecha nie wymaga uzyskania zgody władz stanowych, gdyż Kings River będzie samodzielnie generowało energię ze źródła odnawialnego i nie będzie emitowało zanieczyszczeń. -
Starzenie powoduje, że świat staje się mniej śmieszny. I to dosłownie. Ludziom trudniej wtedy zrozumieć dowcipy, ponieważ zaczynają mieć problemy z pamięcią krótkotrwałą, myśleniem abstrakcyjnym czy ogólną "giętkością" poznawczą. Psycholodzy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego przebadali ok. 40 osób powyżej 65. roku życia i 40 studentów. Zadanie wszystkich uczestników eksperymentu polegało na dokończeniu zestawu kawałów i historyjek. Musieli też wybrać właściwą puentę żartów słownych oraz komiksów. Wyniki studium opublikowano w lipcowym numerze pisma Journal of the International Neuropsychological Society. Młodsi dorośli wypadali o 6% lepiej w zakresie żartów słownych i aż o 14% w przypadku dowcipów rysunkowych. Wingyun Mak i Brian Carpenter posłużyli się testem skonstruowanym w 1983 roku. Mak dodał do niego tylko jeden typ zadania: rysunki z komiksu Ferd'nand duńskiego rysownika Henninga Dahla-Mikkelsena. Z 4 dostępnych zakończeń historyjek badani mieli wybrać to śmieszne. Pozostałe 3 zostały narysowane przez znajomych artystów na potrzeby eksperymentu. Jak podkreśla profesor Carpenter, badanie nie dotyczyło rodzaju poczucia humoru, co dla kogo jest śmieszne, ale tego, czy dana osoba wychwytuje śmieszność danej sytuacji, sformułowania itp.
- 2 odpowiedzi
-
- Wingyun Mak
- problemy
- (i 8 więcej)
-
Liczba osób odwiedzających witryny poświęcone grom komputerowym wzrosła w ciągu roku o 17% i osiągnęła niemal 217 milionów. Tak więc w maju 2007 roku 28% mieszkańców Ziemi, którzy mają dostęp do Sieci, odwiedziło tego typu strony. Średnio na jedną osobę przypadało 9 wizyt. Potencjał witryn oferujących online’owe gry powinien szczególnie zainteresować reklamodawców – uważa Bob Ivins, wiceprezes firmy comScore, która przeprowadziła badania. Najbardziej popularną witryną tego typu jest Yahoo Games, które w maju przyciągnęło 53 miliony unikatowych użytkowników. Na drugim miejscu uplasowało się MSN Games z 40 milionami użytkowników. Obie witryny oferują najróżniejsze gry: przygodowe, strategiczne, zręcznościowe, planszowe, logiczne i karciane. Największy przyrost liczby odwiedzających zanotowała jednak WildTangent Network, amerykańska firma, które daje dostęp zarówno do gier online’owych jak i takich, które można pobrać na dysk twardy. W ciągu roku zanotowała ona 398-procentowy wzrost liczby użytkowników. W maju 2007 odwiedziło ją 11,5 miliona osób. Ponadto każdy z nich odwiedził WildTangent Network średnio 12,2 raza, co jest również lepszym wynikiem niż w przypadku innych stron. Witryny oferujące gry odnotowują duże różnice w swojej popularności w zależności od rejonu geograficznego. Yahoo Games jest najpopularniejsze w regionie Azji i Pacyfiku (20,9 unikatowych użytkowników) i USA (18,7 unikatowych użytkowników). Natomiast w Europie Yahoo przyciągnęło 8,6 miliona użytkowników, co dało portalowi 4. pozycję. Na Starym Kontynencie prym wiedzie MSN Games, który jest jednocześnie 1. lub 2. graczem w większości obszarów geograficznych.
-
- gry
- WildTangent Network
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Liczba znamion to dobry wskaźnik tempa starzenia się organizmu. W studium z udziałem 1800 bliźniąt naukowcy z Królewskiego College'u Londyńskiego porównali liczbę piegów z oznakami starzenia się DNA. Odkryli, że im bardziej "nakrapianą" skórę ma dana osoba, tym większe prawdopodobieństwo, że jej DNA będzie wykazywać cechy skutecznej walki z procesami starzenia się (Cancer Epidemiology Biomarkers and Prevention). Brytyjczycy zaprzeczają powtarzanej do tej pory tezie, że liczba znamion dodatnio koreluje z ryzykiem zachorowania na nowotwór, a zwłaszcza czerniaka złośliwego. Ponieważ piegi pojawiają się w dzieciństwie, a w wieku średnim zaczynają zanikać, według nich, oznacza to, że jeśli ktoś ma ich nadal sporo w starszym wieku, to jego organizm dobrze sobie radzi z upływającym czasem. Ludzie bardzo się między sobą różnią pod względem liczby i rozmiarów znamion. Średnia ich liczba u osoby z białą skórą wynosi 30, ale niektórzy mają nawet po 400 znamion. Przyczyna tego zjawiska, podobnie jak funkcja spełniana przez te twory, jest nadal nieznana. Odkąd wiadomo, że piegi zanikają z wiekiem, badacze zaczęli poszukiwać ich związków ze skracaniem się telomerów w komórkach – dobrym wskaźnikiem stopnia zestarzenia się kości, mięśni, naczyń krwionośnych czy serca. Telomery są sekwencjami nukleotydów położonymi na końcach cząsteczek DNA chromosomów. Pełnią one funkcje ochronne. Po pierwsze, nie dopuszczają do "napoczynania" DNA na koniuszkach. Po drugie, nie dopuszczają do skracania chromosomów po ich podwojeniu w czasie podziału komórki. Telomery porównuje się niekiedy do plastikowych nakładek zabezpieczających, które umieszcza się na czubkach ostrzy nożyczek. Brytyjczycy z Królewskiego College'u Londyńskiego zaobserwowali, że ludzie z ponad 100 znamionami mają dłuższe telomery niż osoby z mniej niż 25. Różnicę między grupami piegusów i gładkoskórych można przełożyć na ok. 6-7 lat życia. Rezultaty studium są bardzo ekscytujące, ponieważ piegowate osoby z nieznacznie podwyższonym ryzykiem zachorowania na czerniaka mogą z drugiej strony skorzystać na wolniejszym tempie starzenia się. Może to oznaczać mniej związanych z wiekiem chorób, takich jak np. osteoporoza. Trzeba jednak dalszych badań, by potwierdzić te rewelacje – cieszy się szefowa badań, dr Veronique Bataille.
- 1 odpowiedź
-
Naukowcy z 3 jednostek badawczych z Wielkiej Brytanii i Francji (Imperial College London, INSERM U145 oraz EMI 0363) odkryli cząsteczkę, która w przyszłości stanie się celem leków przeciwcukrzycowych. Okazało się bowiem, że jeden z kwasów mikroRNA (miRNA), a konkretnie miR124, hamuje wytwarzanie insuliny przez trzustkę. Robi to, kontrolując ekspresję kilku genów komórek beta wysepek Langerhansa. Badacze uważają, że jeśli farmaceutyki zablokują działanie miR124 i innych pokrewnych miRNA, organizm cukrzyka zacznie produkować więcej insuliny, a stan zdrowia pacjenta poprawi się. MikroRNA to jednoniciowe cząsteczki RNA o długości ok. 21-23 nukleotydów. Należą do grupy tzw. ncRNA (ang. non-coding RNA), czyli niekodujących kwasów rybonukleinowych. Regulują za to różne procesy komórkowe. Blokują ekspresję wybranych genów na etapie syntezy białka. Kod białka z DNA najpierw "przepisuje się" na mRNA. To na jego matrycy budowane jest potem dane białko. Kiedy miRNA przyłączy się wtedy do mRNA, cały proces ulega zahamowaniu. Syntetyczne cząsteczki zwane antagomirami potrafią inaktywować mikroRNA. Badacze mają nadzieję, że kiedyś uda się je skierować przeciwko konkretnym miRNA, w tym miR124. Akademicy chcą też sprawdzić, czy istnieją różne warianty genu kodującego miR124 i czy któreś z nich predysponują do zachorowania na cukrzycę. Antagomiry są oligonukleotydami komplementarnymi do dojrzałych mikroRNA. "Wyłapują" miRNA przed ich przyłączeniem się do mRNA, dlatego nie mogą one regulować syntezy białek.
- 1 odpowiedź
-
- antagomiry
- ekspresja genów
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Japończycy chcą mniej zestresowanych tuńczyków
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Japońscy naukowcy zastanawiają się, jak zmniejszyć stres przeżywany przez schwytane w sieci rybackie tuńczyki. Myślą przy tym bardziej o smaku mięsa, a nie o ich dobrostanie emocjonalnym. Szefem projektu jest profesor Kunihiko Konno z Uniwersytetu Hokkaido. Jako żywotne ryby po schwytaniu tuńczyki wiją się, próbując za wszelką cenę odzyskać wolność. Badacze sądzą, że podwyższa to temperaturę ich ciała. W konsekwencji krwistoczerwone mięso ulega wybieleniu, przez co traci na wartości i staje się mniej smaczne. Tuńczyki walczą zwłaszcza wtedy, gdy naraz w sieć złapie się dużo ryb. Podobny stres przeżywają, gdy na farmach hodowlanych panuje duży tłok. Japończycy zajmowali się jednak głównie pierwszą z opisanych sytuacji. Nie sformułowano jeszcze ostatecznych wniosków, ale Konno uważa, że najlepszym sposobem na zredukowanie stresu jest szybka śmierć...-
- farma hodowlana
- zmniejszyć
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Muskularni młodzi mężczyźni mają więcej partnerek seksualnych niż ich mniej okazale umięśnieni koledzy. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles uważają, że większe lub mniejsze mięśnie to odpowiednik zróżnicowanej długości ogona u pawia: duże przyciągają bowiem samice poszukujące zdrowego i krzepkiego samca (Personality and Social Psychology Bulletin). Kobiety są zaprogramowane na preferowanie muskularnych mężczyzn – uważa David Frederick. Wg niego, większość badań dotyczy tego, co mężczyźni postrzegają jako cechy wpływające na atrakcyjność kobiety i jakie właściwości kariery zawodowej panów przyciągają przedstawicielki płci pięknej. Stosunkowo niewiele studiów skupiało się natomiast na fizycznych wyznacznikach atrakcyjności mężczyzny dla kobiety. Panie cenią sobie możliwości zarobkowe potencjalnego partnera oraz zaangażowanie. Fizycznie pociągają je mocarze, ale na kogoś, z kim pozostawałyby w długoletnim związku, wybrałyby raczej przeciętnego mężczyznę. Kobiety mają do osiłków dwojaki stosunek: podziwiają ich, ale żywią też podejrzenia co do ich stałości i intencji. Zespół Fredericka zbadał 99 studentów i 141 studentek. Chłopców pytano o ich życie erotyczne. Okazało się, że osoby umięśnione dwukrotnie częściej niż chudziny miały pond 3 partnerki. Dziewczynom przedstawiono schematyczne rysunki budowy męskiego ciała. Uporządkowano je od muskularnych po chuchrowate. Większość badanych wolała mężczyzn plasujących się gdzieś na środku skali. Byli oni postrzegani jako silniej zaangażowani, podczas gdy naśladownicy Rambo kojarzyli się ze zmiennością, agresją i dominacją.
- 6 odpowiedzi
-
Kevin Chang, analityk JP Morgan, twierdzi, że w czwartym kwartale bieżącego roku Apple rozpoczne sprzedaż tańszej wersji iPhone’a. Telefon ma bazować na odtwarzaczu iPod Nano. Chang swoje stwierdzenie opiera na informacjach zdobytych od tajwańskich producentów podzespołów oraz na fakcie, iż Apple złożyło przed kilkoma dniami wniosek patentowy opisujący wielozadaniowe urządzenie przenośnie, wyposażone w dotykowy panel kontrolny, który przypomina ten stosowany w iPodzie Nano. Zdaniem Changa nowy telefon będzie kosztował nie więcej niż 300 dolarow. Z Changiem częściowo zgadza się analityk Gene Munster z Piper Jaffray, który uważa, że pod za kilka miesięcy Apple pokaże iPoda podobnego do iPhone’a, wyposażonego m.in. w ekran dotykowy. Obecny już na rynku iPhone nie stanowi, zdaniem analityków, większego zagrożenia dla pozycji Nokii czy Motoroli. Szczególnie widoczne jest to w USA. Większość konsumentów jest skłonna wydać na telefon komórkowy nie więcej niż 100 dolarów. Sytuacja jednak może się zmienić wraz z premierą tańszego iPhone’a. Mimo, że jego cena przekroczy 100 USD dodatkowe funkcje mogą skłonić sporo osób do zakupu.