Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lucky_one

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lucky_one

  1. Pomysł bardzo fajny i jak widać działający.. Trzeba tylko ustalić czy pozbycie się tłuszczu nie powoduje jakichś głębszych konsekwencji - bo przecież trochę tego tłuszczu każdy człowiek potrzebuje; do termoizolacji, kobiety do tego żeby mieć piersi czy kształtne inne części..
  2. A ja bym tu poruszył kwestie przyzwyczajenia - ludzie niechętnie idą do nowego... OS-y spod znaku MS też wcale nie są najlepsze na świecie, ale zdobyły sobie popularność, i mimo licznych dziur są powszechnie stosowane.. Analogicznie miałem ja sam z korzystaniem z IE - słyszałem nieraz że jest badziewny, ale nie przeszkadzało mi to, dopóki działał - zmieniłem go na FF dopiero gdy niepoprawnie wyświetlała mi się jedna strona, co uniemożliwiało rejestrację.. Myślę że z Google'm będzie to samo - wyszukiwarka ma tak wyrobioną markę, że po prostu samo to wystarczy aby była powszechnie używana.. Poza tym mikroos ma rację - przeciętny użytkownik nie odczuje różnicy - więc po co ma się przyzwyczajać do nowej szaty graficznej itd? A żeby tego typu plotki wpłynęły na zwykłych użytkowników, to trzeba by je publikować w codziennych gazetach lub portalach - bo na takie forum jak to też przypadkowe osoby nie zaglądają..
  3. Hehe, to dopiero SF.. Ale nie mówię że to niemożliwe - 50 lat temu ludzie też by nie uwierzyli, że będą komputery milion razy szybsze od tych co mieli wtedy, a zajmujące 1000-krotnie mniej miejsca Także kto wie co nas czeka za te 15-20 lat A co do dział magnetycznych - nie pamiętam czy chodziło o railgun.. fakt, tam te szyny było trzeba wymieniać właściwie co strzał.. Ale z tego co pamiętam ogółem mankamentem dział magnetycznych była ogromna temperatura wydzielana chyba nie tylko ze względu na tarcie, oraz gięcie się różnych części od stosowanych pól magnetycznych.. Poza tym - ciekaw jestem co na to ekologowie itd - takie działo to pewnie lepsze pola emituje jak niejeden nadajnik A pamiętając, że pole magnetyczne indukuje pole elektryczne i vice versa, to nam się niezły generator EMP tworzy Ciekawe co, gdyby akurat w pobliżu przelatywał samolot?
  4. lucky_one

    112. element

    Hmm.. z tego co poszperałem, to element 115 raczej nie mógłby być stabilny - zasadniczo wszystkie pierwiastki powyżej liczby atomowej bizmutu (83) są niestabilne (promieniotwórcze). Faktycznie wspomina się o 'wyspie stabilności', ale z tego co zrozumiałem, mowa jest o tym, że pierwiastki z tego regionu mają być stabilniejsze niż inne pierwiastki z ich otoczenia (a wcale niekoniecznie stabilne) - czyli że będą mieć dłuższy okres półtrwania. Natomiast kto wie - może pierwiastek 115-y ma tyle izotopów, że jeden z nich może być stabilny? Jak by nie patrzeć, jak już mówiłem wcześniej - fajny by był taki Easter Egg w UOP
  5. Haha! Nareszcie ktoś to zrobił! Fakt, szkoda że nie doprowadzili sprawy do końca.. Ale lepszy rydz niż nic. Zresztą, jak powiedział mikroos - poproszenie o przelew było niejako ofertą handlową w myśl prawa.. Zatem nawet bez dokończenia całej sprawy, też uważam że winni są wydawcy, a po prostu próbują się mętnie tłumaczyć - przecież nie przyznają wprost, że opublikują cokolwiek, byle dać im tylko kasę.. Ja też ubolewam na system, w którym publikuje się duperele lub nieraz może nawet wierutne brednie tylko po to aby mieć +1 w dorobku naukowym, liczonym jako ilość publikacji, a nie ich jakość.. Jest to nieraz dosłownie produkowanie prac. Jak mówił jeden z doktorów na mojej uczelni: "Wymyślasz sobie jakiś związek chemiczny, sprawdzasz czy ktoś już go otrzymał i badał, i jeśli nikt, no to próbujesz go syntezować i opisujesz różne jego właściwości.. i masz gotową publikację" Inny z doktorów na mojej uczelni sam przyznał, że sytuacja jest nie najlepsza: "Proszę Państwa, u nas naukę pcha się w bok.. Powinno się pchać do przodu, ale nikt tego nie robi, do tyłu pchać nie wypada, więc pchamy w bok.." Według mnie powinien zostać stworzony jakiś organ do kontroli zarówno wydawnictw publikujących brednie, jak i tych którzy te brednie piszą i zgarniają później za to pieniądze (w postaci grantów na badania, fundowania sprzętu, wyjazdów itd.)..
  6. lucky_one

    112. element

    Świetnie pamiętam tę grę - Ufo: Enemy Unknown. Oraz jej kolejne części - Terror From the Deep, Apocalypse, Interceptor. Niestety nie powstała piąta część - Alliance - która miała być z perspektywy pierwszej osoby.. Ehh.. pamiętam ile czasu spędziłem na każdej z nich - aczkolwiek jedynka miała najlepszy klimat.. Tak sobie myślę, że nazwanie tego 115-tego pierwiastka właśnie Elerium było by bardzo fajnym pomysłem Taki Easter Egg w układzie okresowym
  7. Tak, właśnie tak.
  8. Działo magnetyczne niestety raczej odpada - oglądałem na Discovery cykl o wynalazkach mających zapobiec zmianom klimatu oraz o pozyskiwaniu czystej energii, i w jednym z programów pomysł był taki, żeby za pomocą działa magnetycznego wystrzelić jakieś tam soczewki, które rozpraszałyby promieniowanie słoneczne dochodzące do Ziemi, aby zmniejszyć efekt cieplarniany.. Ale pocisk z soczewkami był w dziale poddawany tak niebywałym przyspieszeniom, że rozpadały się one w pył.. Ponadto, z tego co czytałem o działach magnetycznych, siły (oraz temperatura) jakie przy ich wystrzale działają, powodują że takie działo jest bardzo nieopłacalne w eksploatacji - jego elementy niszczą się po stosunkowo niewielkiej liczbie wystrzałów.. Zgadzam się że ta winda/wieża to SF i to dość odległe - no ale cóż, pożyjemy - zobaczymy
  9. Myślę, że może być z tym problem - właśnie w tym, że puls jest tak krótki.. Jak pisałem, cały trick z mocą tego lasera polega na tym, że jego malutką energię dzieli się przez ułamkową część sekundy czasu jego działania.. Energia emitowana na sekundę wydaje się ogromna - ale on takiej energii nie potrafi zmagazynować.. Potrafi zmagazynować malutką (rzędu 10^-15) część tej energii.. Tyle tylko, że potrafi ją bardzo szybko wypromieniować. Ale nie zajmowałem się tym bliżej, więc trudno mi więcej w tej sprawie powiedzieć - po prostu z laserem femtosekundowym miałem styk w trakcie pewnego cyklu zajęć na uczelni (w jednym z instytutów jest na mojej uczelni taki laser). Używa się go z tego co mówili do badań związanych z określaniem przebiegu reakcji chemicznych zachodzących w bardzo krótkim czasie..
  10. Hmm.. ..taką chyba trochę syntezę zrobi wypowiedzi mikroosa i jego przeciwników Wg mnie ważny jest sam trend - na razie samochody elektryczne to faktycznie jedynie drogie zabawki.. Ale prace w tej dziedzinie mogą w istocie pozwolić na stworzenie czegoś, co za 20 czy ile tam lat zastąpi poczciwego benzyniaka czy diesela.. Natomiast obecnie rzeczywiście lepiej kupić sobie samochód spalinowy, gdyż ropa mimo rosnącej ceny jest najtańszym i najefektywniejszym paliwem.. ale trzeba pamiętać że nie zawsze tak było - amerykańskie samochody paliły po 20-50 litrów na 100km.. Natomiast poziom zanieczyszczeń przed wynalezieniem konwertorów katalitycznych sięgał 1000-krotnie wyższego poziomu niż obecnie.. Wydajność energetyczna pewnie też plasowała się na poziomie kilkunastu procent, póki nie wymyślono lepszej konstrukcji silnika, nie zaczęto tworzyć wysokooktanowych paliw.. Więc na piedestały spaliniaków też nie ma co wynosić - przeszły taką samą ewolucję, jaką zapewne przejdą elektryki Nie zgodzę się natomiast z Dougerem, że paliwo z roślin to najgłupsza rzecz jaką wymyślił człowiek. Przede wszystkim, pomysł jest o tyle dobry, że pozwala na względnie niewyczerpane zapasy paliwa produkowanego w miarę ekologicznie. Po drugie, woda krąży w obiegu ciągłym, więc zużywanie jej nie powoduje marnowania się - ona później i tak wróci w jakiejś formie do przyrody.. Zaś co do kwestii potrzebnego terenu oraz wydajności wykorzystania paliwa - TAK, przy OBECNEJ sytuacji ekonomicznej na świecie jest to nieopłacalne. Ale jeśli skończy się ropa, ceny paliw skoczą niesamowicie w górę.. I wtedy takie rozwiązanie może się okazać jednym z niewielu możliwych, i prawdopodobnie będzie całkiem opłacalne. Aczkolwiek też stawiałbym na energetykę termojądrową, o ile uda się ją stworzyć, oraz myślałem o czymś takim, że fajnie gdyby nauczono się za pomocą biotechnologii przeprowadzać rozkład wody do tlenu i wodoru, z użyciem na przykład energii słonecznej - to było by niezwykle czyste i bardzo wydajne źródło energii.. Jego wadą była by niestabilność - ale jak doszliśmy do wniosku z moim znajomym, każde źródło energii im więcej jest jej w stanie przechować, tym bardziej staje się niestabilne i niebezpieczne. Bo np jeszcze najwydajniejsza byłaby antymateria.. W zasadzie urządzenia i pojazdy działające na antymaterię nie potrzebowały by tankowania - jedna porcja wystarczałaby dożywotnio.. Problem w tym że w razie wypadku jedno urządzenie wybuchało by z siłą bomby atomowej z Hiroshimy albo większą, powodując wybuch innego urządzenia, z podobną lub większą siłą, itd.. Wysadziło by po trochu całą planetę :/
  11. Z tego co wiem, to taka lina nie jest toksyczna - rakotwórczy jest pył fullerenowy - to tak jak z azbestem. Azbest nie jest rakotwórczy, działanie kancerogenne mają jego włókienka które przez pylenie mogą dostać się do płuc.. Zatem linę wystarczy czymś 'zalaminować' żeby nie pyliła Niemniej dziękuję za info - przy takich parametrach może faktycznie by się ta lina nie zerwała..
  12. Z liną byłby taki wałek, że zerwałaby się pod własnym ciężarem.. Chyba, że zamiast jednej windy byłby system kilkudziesięciu wind, które miałyby krótkie liny.. Ale to z kolei komplikowało by cały projekt oraz spowalniało wynoszenie czego- lub kogokolwiek na maksymalną wysokość ze względu na konieczność wielu przeładunków.. Ale tak prawdę mówiąc to obie konstrukcje wydają mi się mocno sci-fi, i jeśli nawet zaczną je budować, to chyba nie wcześniej jak za jakieś 15-20 lat..
  13. Jakby Ci to prościej wyjaśnić.. Załóżmy że chodzisz po parku i zbierasz kamyczki. I znajdujesz 1 na minutę. Po 10 minutach masz 10 kamyczków - rzucasz wszystkimi naraz (całą garścią). Twoja 'moc' w momencie rzutu, wynosi 10 kamyczków - czyli tyle, ile wynosiła by 'moc' 10 ludzi, gdyby szli i za każdym znalezieniem kamyczka, rzucali nim. Ale Twoja moc średnia wynosi tyle co moc jednej osoby - bo przez 9 minut nie rzucasz, a potem oddajesz salwę 10 sztuk w 10 minucie. Czyli średnio rzucasz 1 kamykiem na minutę. Analogicznie z tym laserem jest Gromadzi on w sobie energię przez relatywnie długi czas, a następnie całą tę energię oddaje w bardzo krótkim czasie. Dlatego ma niewielki pobór prądu (kamyków) - bo tak naprawdę przez większość czasu on nie działa, a zbiera energię. Trochę tak jakby ładował sobie powoli akumulator, a potem w jednej chwili go rozładowywał przez 'strzał' wiązką Jeśli chodzi o zasadę tych laserów pulsowych, to one były znane już od dość dawna - po prostu od stosunkowo niedawna udaje się uzyskać puls trwający tak krótko (10^-15s).
  14. To co, robimy sondę? Ja kwalifikuję się chyba do Ciułacza, choć mam też zadatki na Potwierdzacza, ale stricte do obu typów nie pasuję: Owszem, otwieram korespondencję szybko, ale po prostu lubię mieć wszystkie informacje przed sobą - z banku na zysk raczej nie liczę, a straty nie muszę się obawiać bo konto z reguły i tak puste lub prawie puste Co do zakupów to zawsze są przeze mnie bardzo przemyślane, za wyjątkiem gdy faktycznie kupię kilka rzeczy dla poprawienia sobie humoru - ale robię to wyłącznie w sytuacji gdy wiem że mogę sobie na to pozwolić :/ Coś mi wygląda że specjalnie dla mnie powinni stworzyć jakiś nowy typ Np. Kalkulant
  15. lucky_one

    Powrót samanu?

    Pomysł rzeczywiście bardzo dobry, ale mikroos ma rację - zazwyczaj w tego typu odkryciach chodzi o kolejną pozycję w dorobku naukowym - lobby cementowe raczej nie pozwoli na zastąpienie ich produktu innym - tak samo jak lobby naftowe blokuje (lub wykupuje patenty) samochodów na paliwa alternatywne..
  16. Thibris, już Ci tłumaczę Faktycznie jest to sprytna maniana, i trochę mało dokładnie zostało opisane. Chodzi o to, że laser ten pobiera powiedzmy tyle prądu co latarka albo lampka, ale następnie emituje tą energię w postaci pulsu trwającego femtosekundy (n x 10^-15s). Więc jeśli taka lampa emituje w ciągu sekundy powiedzmy 1J energii, to laser femtosekundowy w pulsie emituje 1J/ 10^-15= 10^15J - po prostu koncentruje energię w bardzo krótkim czasie. Dlatego jego moc szczytowa jest ogromna. Natomiast moc średnia tak jak pisałem - nie przekracza kilku-kilkudziesięciu Watów (dlatego, że puls trwa femtosekundy, a brak aktywności kilka czy kilkanaście rzędów wielkości dłużej - porównując do tej lampki, w ciągu sekundy byłby jeden puls trwający kilka femtosekund, a resztę czasu byłby brak aktywności). <oczywiście dane liczbowe o mocy latarki zostały przeze mnie podane przykładowo - dla zobrazowania zjawiska. Niemniej analogia jest dobra - laser femtosekundowy posiada moc średnią odpowiadającą właśnie latarce czy lampce - a szczytową kilkanaście rzędów wielkości większą> Porównanie do produkcji przez elektrownie w USA było dość luźne.. Ściślej można by powiedzieć, że w ciągu pulsu (czyli np 15fs) ten laser oddaje tyle energii co wszystkie elektrownie USA w tym czasie (15fs). Zauważ że analogicznie jest z naciskiem - nacisk 1 tony (w zasadzie megagrama się powinno używać, ale żeby nie komplikować użyję starej jednostki) na metr kwadratowy będzie miał prostopadłościan o masie jednej tony i powierzchni podstawy 1 m^2. Ale nacisk jednej tony na metr kwadratowy można też uzyskać mając prostopadłościan o masie 1 kg - po prostu wtedy jego powierzchnia podstawy musi wynosić 0,001 m^2 Mam nadzieję że już wszystko będzie jasne Hehe, aż mi się ciśnie na usta: "Pamiętaj, wszystko jest względne "
  17. Dzięki za artykuł już się co nieco dowiedziałem o komputerach kwantowych Ale pojawiło się kilka nowych pytań.. Po pierwsze, to złącze Josephsona już było wykorzystywane, więc w czym innowacja? Użycie mikrofal oraz fotonów, tak? A po drugie.. Ciekawe czy da się już na tym układzie prowadzić operacje, czy na razie jest on zbyt niestabilny, i superpozycja ulega ustaleniu..?
  18. Może okazać się, że będzie trzeba szympansom nadać wyższy status niż po prostu zwierzęta Choć to zależy od definicji - ja tam ludzi też uważam za zwierzęta. Choć przyznaję że od innych zwierząt różnią się wysoko rozwiniętą inteligencją, kosztem zaniku naturalnych mechanizmów bojowych (niska siła, gorsza wydolność, brak szponów czy silnych szczęk).
  19. Ciekawe odkrycie, ale nie rozumiem w jaki sposób tego rodzaju kwantowy komputer może być wydajniejszy lub mieć więcej możliwości od komputerów stosowanych dotychczas.. Z artykułu zrozumiałem, że jak na razie pojawiła się możliwość przesyłu sygnału za pomocą innego medium niż impulsy elektryczne..
  20. lucky_one

    Nowe chmury

    Mi się czasem kichać zachciewa jak oprócz bezchmurnego nieba jest na nim słońce Albo ogółem gdy to niebo jest jasne
  21. Wg mnie super pomysł W końcu jakieś przemysłowe zastosowanie dla lasera femtosekundowego.. z tego co wiem do tej pory był on używany jedynie do badań - np reakcji chemicznych zachodzących właśnie w czasie femto-nanosekund.. A z tymi LEDami, to też nie wiem czy tak łatwo przejdzie.. W światłach samochodowych owszem, w latarce - też mogę mieć.. ale mam wrażenie, że w mieszkaniu, gdzie się dłuższe okresy przebywa niż na ulicy czy przy świetle latarki, to wolałbym jednak żarówkę. Chyba że za pomocą LEDów uda się uzyskać tak dobrą jakość światła, która nie będzie męczyć oczu (po doświadczeniach ze świetlówkami kompaktowymi mnie bolały i oczy i głowa :/)
  22. lucky_one

    Niezdrowe SMS-y

    Haha, nie ma to jak głupi Amerykanie Zresztą, w sumie dobrowolne wyłączanie mózgu jest w obecnych plagą również Europy.. Nie wiem, boją się że im się zużyje za bardzo, czy jak? :/ Wyrażę tu może skrajny pogląd, ale uważam że dzięki temu będzie pewna selekcja jakoby wtórnie naturalna - jednostki słabe, nieumiejące sobie radzić same, zginą porozjeżdżane przez samochody na ulicy (bo zamiast się rozejrzeć będą smsować np z pytaniem czy kanapkę powinni przed jedzeniem odwinąć z papierka czy nie) a jednostki które są w stanie funkcjonować samodzielnie - przeżyją. Tym sposobem szybko podwyższy się odsetek zdolnej młodzieży A tak serio, nie wyobrażam sobie, jak można być takim bezmózgiem, żeby nie zachowywać zdrowego rozsądku w wysyłaniu smsów czy ogółem korzystania z komunikacji.. jeszcze trochę czegoś takiego, i zaczną im wszczepiać implanty w uszy i krtań, żeby mogli mieć łączność 24/7..
  23. Ja bym się obawiał czego innego... Srebro było już stosowane jako środek bakteriobójczy. Srebro koloidalne można kupić jako antybiotyk o niezwykle skutecznym działaniu.. Jedyny minus jest taki, że przyjmowanie go przez dłuższy czas powoduje nieodwracalny rozpad pigmentu w skórze, czy jakoś tak - i robi się ona niebieska-trupiosina.. Był opisany jeden taki przypadek - oczywiście głupiego Amerykanina, a jakże Postanowił się tym antybiotykiem faszerować prewencyjnie, no i został jedynym niebieskim (a nie czarnym, żółtym czy białym ) człowiekiem na Ziemi Możecie spróbować znaleźć informacje na ten temat w sieci - swoją drogą nie wiem czy artykułu o tym gościu nie czytałem właśnie na KW. W każdym razie wracając do sedna - pytanie czy nano-srebro nie będzie niosło ze sobą takiego ryzyka jak srebro koloidalne
  24. Ja bym się tym zbytnio nie przejmował - mężczyźni teoretycznie mieliby wymrzeć za 5mln lat, ale... ropy starczy na 40 lat, węgla na 200.. a zanieczyszczenia i efekt cieplarniany (a raczej ich następstwa) zabiją nas prawdopodobnie za 100-200lat, więc czym tu się przejmować? Zanim samce wyginą naturalnie, to wszyscy, zarówno samce jak i samice unicestwią się samoistnie dzięki zbyt dużej emisji zanieczyszczeń :] Pocieszam się tylko, że ten koniec świata nie będzie za mojego życia.. Żal mi tylko moich ewentualnych dzieci i ich wnuków..
  25. Poza tym nie zwrócili też uwagi na przyswajalność obu specyfików. Mam wrażenie że izotonik z samej racji bycia płynem zostanie wchłonięty do organizmu znacznie szybciej (już w jamie ustnej rozpocznie się wchłanianie węglowodanów) niż płatki, które muszą być dokładniej strawione. Po kilku godzinach różnice zapewne się zacierają (wchłonięte tyle samo węglowodanów), ale liczy się te najbliższe kilka chwil gdy organizm najbardziej potrzebuje szybkiej regeneracji. Ja bym po prostu postulował za tym, aby zaraz po wysiłku wypić izotonik - tym bardziej ze względu na uzupełnienie płynów i przywracanie równowagi elektrolitowej, o czym wspominał mikroos - a później, po kąpieli, zjeść sobie trochę płatków z mlekiem, których zadaniem było by budowanie masy mięśniowej a w mniejszym stopniu regeneracja organizmu. Inną rzeczą jest fakt, iż w artykule wyraźnie jest napisane, że płatki są polecane amatorom jako tańszy substytut izotoników. Rozwiązanie o którym ja pisałem tyczy się raczej sportowców profesjonalistów albo przynajmniej kogoś, komu zależy na wysokich osiągnięciach treningowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...