Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lucky_one

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lucky_one

  1. Zgadzam się z mikroosem i czesiem. Odnośnie powstawania tych chmur - pyłów w powietrzu już mamy wystarczająco dużo - pochodzenia antropologicznego. Wystarczy żeby klimat się mocniej ogrzał i zaczęło więcej wody parować z oceanów - wiatry przeniosą ją nad ląd a tam dzięki pyłom zaczną tworzyć się chmury. Dzięki temu klimat zacznie się ponownie schładzać - sprzężenie zwrotne ujemne tak zwane
  2. A po to, że skoro to ma być rekonstrukcja dinozaurów, to powinny zacząć się żywić zwierzętami znacznie większymi - gabarytów świnek morskich, kotów, psów, a przy wielkości emu (którą planowane jest osiągnąć) to może nawet zwierzętami gabarytów.. człowieka?
  3. Widziałem chyba dokładnie o tym program na Discovery. Z tego co pamiętam zauważono, że czasem u kur następuje mutacja jakiegoś genu, i właśnie kurczaki mają zęby. Ponadto zauważono, że zmiana jakiegoś tam innego genu powoduje wystąpienie upierzenia na nogach bądź jego brak (zamiast piór na nodze są łuski) - z tego względu można niby stosunkowo łatwo przekształcić pióra w łuski oraz bezzębne dzioby w paszcze z zębami... pozostaje tylko pytanie jak zmienić zachowanie kury na agresywne oraz dietę na mięsną :/
  4. Ja nie rozumiem o co ta modelka ma pretensje. Zgadzam się, że obrażanie w blogu ma wymiar publiczny i miała prawo żądać ujawnienia danych - co zresztą Google zrobił.. Natomiast nie można na google zwalać odpowiedzialności za to co ktoś pisze. Google jest providerem i nikim więcej. To tak jakbym pozwał market o milion dolarów odszkodowania, bo sprzedał młotek lumpowi, który dajmy na to napadł na mnie i zaatakował mnie tym młotkiem. Dobrze mówicie - pewnie obie panny się zmówiły i chciały pocwaniakować trochę. Na takiej samej zasadzie jak kilka firm tytoniowych miało procesy, bo kilka osób zapadło na raka i było rzekomo maksymalnie zdziwionych, że to palenie mogło spowodować chorobę - normalnie jakby się w stodole chowali, a nie w cywilizowanym świecie..
  5. Nie rozumiem co jest ekologicznego w rozsiewaniu glinu po atmosferze? Z tego co wiem aluminium po pierwsze jest drogie (kilkakrotnie droższe od stali), a stosowane do paliwa to już w ogóle pewnie kilka dziewiątek po przecinku musi mieć w czystości, a po drugie, jest trucizną dla wielu organizmów.. Bo oczywiście wydajność to jest inna kwestia. Najekologiczniejszym paliwem byłby wodór i tlen - a energia wydzielana przy ich łączeniu jest przecież bardzo duża.
  6. No proszę Ale przydałoby się prześledzić, czy zatem osoby, którym wyrostek usunięto, miały jakieś problemy z jelitami - niestrawności itp. No bo skoro wyrostek jest potrzebny to jego wycięcie powinno powodować jakieś ujemne skutki. Jeśli tak by się okazało, to może będzie trzeba zmienić terapię - i wyrostek zamiast wycinać, to oczyszczać albo płukać w jakiś sposób?
  7. lucky_one

    Szkodliwe świece

    Hmm.. Skoro dwie osoby potwierdzają użyteczność tego rozwiązania, to postaram się jeszcze raz zrobić test, gdy już będę na swoim i przy kasie Jeśli jest tak jak mówi inhet, to ten interes faktycznie może mieć wymierne korzyści Tyle, że w moim wypadku pewną stałą kwotę będzie powodował komputer włączony z reguły 24h/dobę
  8. Tak tak, właśnie o to chodzi. Ja nie twierdzę że to sprzedawca zawsze jest wredny i chce naciągnąć klienta - często w dużych sklepach po prostu jest taki system motywacyjny, że w końcu traci się skrupuły - a jeśli nie, to traci się pracę za odstraszanie klientów.. Chodzi o sam problem. Ciekaw jestem kiedy właściciele sklepów go dostrzegą i zaczną instruować swoich podwładnych tak, jak w sklepie, w którym pracowałeś
  9. lucky_one

    Szkodliwe świece

    A powiedz mi, nie bolą Cię oczy od świetlówek kompaktowych? Bo po pierwsze czytałem o ich migotaniu, po drugie sam tego doświadczyłem - na próbę zamontowałem sobie taką świetlówkę, i po pierwsze, trupio blade światło odbierało chęć do życia i powodowało ból głowy, po drugie jakoś gorzej oświetlało wszystko, po trzecie - oczy bolały jak od siedzenia przed pierwszymi modelami monitorów.. Dodam, że świetlówka dość szybko się przepaliła (w ciągu dwóch miesięcy). Nie wiem, może znasz firmę która robi dobre świetlówki.. jeśli tak, to chętnie wypróbuję jedną i może wtedy się przekonam
  10. Ze szkołą masz rację... Co do służby zdrowia, jeśli miałaby zostać państwowa, to dużo musiało by się zmienić - bo zbyt wiele pieniędzy ucieka. Ale myślę że rozwiązanie odnośnie wspomnianego wypadku mogłoby być takie: udzielają Ci pomocy zgodnie z wszelkimi możliwościami i wiedzą jakie posiadają. Dopiero wtedy wystawiają rachunek i: a) podajesz im swój numer ubezpieczenia płacisz gotówką/przelewem czy w jakiejkolwiek innej formie c) masz dług, który musisz oddać lub odpracować na ich rzecz (z odsetkami równymi inflacji, a nie lichwiarskie 20% jak teraz w bankach) ----- o! i tu się z Tobą mikroos zgadzam - to by było chyba najlepsze rozwiązanie Aczkolwiek z tym okresem przejściowym postulowałbym okres może 10-ciu lat - gdyż przez 20 ludzie nie zauważyliby chyba różnicy - zmiany zachodziłyby zbyt wolno, więc obojętne by im było gdzie się ubezpieczają, czyli wszystko stało by w miejscu..
  11. lucky_one

    Szkodliwe świece

    W zużyciu prądu owszem, może jakieś 10% wniesie.. Ale w opłacie za rachunek nie. Bo na rachunku figuruje wiele opłat stałych, niezależnych od tego ile zużywa się prądu. Zatem rachunek będzie obniżony o te powiedzmy 5% - czy warto wydać powiedzmy, 100zł na żarówki energooszczędne, zamiast 4zł na zwykłe? Przecież one prędzej się przepalą niż zwrócą (zwłaszcza gdy będą zainstalowane w pomieszczeniach, w których często włącza się i wyłącza światło). Uważam że powinni popracować nad innym źródłem światła - które po pierwsze będzie mniej szkodliwe i milsze dla oczu, a po drugie faktycznie będzie się zwracać (czyli że jeśli kupię żarówkę za 20-40zł, to dostanę gwarancję świecenia przez 20 lat - proporcjonalnie do tego, że żarówka za 1zł jest w stanie świecić od roku do kilku lat). Jeśli ekologiczność, którą mimo wszystko popieram, ma być wdrażana, to musi być tańsza lub tylko niewiele droższa od konwencjonalnego systemu - bo po prostu większości ludzi nie będzie stać na jej wprowadzenie.. Będą woleli odłożyć na nowe łóżko, podręczniki dla dziecka, samochód, a nie wydać na żarówki czy cokolwiek innego. Na bycie ekologicznym, tak samo jak na charytatywność, musi niestety być człowieka stać - póki nie osiągnie on pewnego poziomu materialnego ('nie muszę martwić się o moje utrzymanie'), nie będzie się przejmował kimś innym.
  12. Właściwie stoję po stronie Mariusza, a dokładnie moje stanowisko przedstawił sig - faktycznie, powinno być tak, żeby ludzie decydowali za co płacą podatki to raz, a dwa - powinna być demokracja bezpośrednia, w której politycy byliby ciałem opiniotwórczym - przygotowawywaliby projekty ustaw, a przegłosowywało by je społeczeństwo. Można by nawet pokusić się o państwo federacyjne, żeby łatwiej było uprawiać tę demokrację bezpośrednią.. Tylko słusznie zostało powiedziane - politycy i urzędnicy nigdy do czegoś takiego nie dopuszczą, bo zbyt wiele by stracili.. Zgodzę się natomiast z mikroosem, że żadna skrajność nie jest dobra - nigdy. Niemniej to co postulował sig, nie jest skrajnym liberalizmem - bo przecież państwo zachowywało by swój minimalistyczny kształt - terytorium, wojsko, policję, wspólny język i wspólny interes, mianowicie by ludziom żyło się lepiej - do tego każdy (może poza emo i moherkami ) dąży naturalnie. Aha - i dodam, że nasze niedorosłe do odpowiedzialności społeczeństwo na pewno na początku sparzyło by się takim liberalizmem, bo na przykład przestano by płacić na służbę zdrowia, ale nikt nie odłożyłby pieniędzy na wypadek utraty tegoż zdrowia, a później by był płacz że nikt mu nie chce pomóc.. I tym podobne przypadki. Ale po kilku pokoleniach do zakutych łbów by dotarło, że wolność nie znaczy tylko 'robię co chcę' ale również 'odpowiadam za to co robię'. Niemniej taki system byłby o tyle dobry, że przetrwaliby Ci, którzy są zaradni i zdeterminowani - nie byłoby miejsca dla użalających się nad sobą.
  13. lucky_one

    Szkodliwe świece

    Jurgi, teraz wszystko się robi z soi, nie wiedziałeś? Popytaj wegetarian Kiełki z soi, chleb z soi, kotlety z soi, kiełbasa z soi, kurczak z soi.. no to dlaczego by nie wosk? Piotrek masz rację - z tym ociepleniem klimatu to tak do końca nie wiadomo, też ostatnio się natknąłem na głos, że wcale niekoniecznie musi być przez ludzi spowodowane. A zmniejszone zużycie prądu spowoduje podwyższenie jego ceny, coby elektrownia nie była stratna :] Zresztą, ile zmniejszę kilkoma żarówkami przy lodówce ciągnącej z 500-1000W, komputerze o mocy 200-500W, pralce o mocy 1000W... Czy te kilkadziesiąt watt z żarówek ma jakieś znaczenie?
  14. Aaaa.. takich też nie lubię.. Którzy próbują mi wcisnąć kit, i ja to widzę bo znam się na temacie akurat. I jak im mówię, że nieprawda, to oni się jeszcze bardziej zapierają, i twierdzą że informacje od kogoś niedokształconego brałem :/
  15. Mam jednak wrażenie że faceci bardziej patrzą na profesjonalizm i rzetelność Aczkolwiek bardziej można tego wymagać od sprzedawców sprzętu a nie ciuchów, ale niekoniecznie - bo np. sprzedawca mógłby posiadać wiedzę o tym, jakie ciuchy bardziej będą się nadawać do konkretnej sytuacji. A na pewno ja tak mam - najważniejsze jest aby sprzedawca znał się na rzeczy, dało się nie tylko miło, ale i rzeczowo porozmawiać oraz gdy nie jest nachalny (prezentuje postawę, że jeśli się nie wie co kupić, to lepiej poczekać, ewentualnie zasugeruje co by wybrał na naszym miejscu, a nie próbuje nam wcisnąć "super ofertę przeznaczoną specjalnie dla nas"). Problem w tym, że obecnie w sklepach chyba nie szuka się kogoś takiego - wolą raczej osobę która wciśnie cokolwiek, nawet jeśli klient ma już do tego sklepu nie wrócić, niż żeby powiedziała że w tej chwili nie ma tego w asortymencie, albo żeby się jeszcze zastanowić itp (a przecież na dłuższą metę taki sprzedawca powoduje, że klient wróci). Kolejny problem jest w tym, że obecnie ciężko wymagać od sprzedawców znajomości towaru jaki sprzedają, ponieważ nikt ich w tym zakresie nie szkoli oraz nawet nie mają czasu aby się z towarem zapoznać. Przynajmniej taka sytuacja panuje w dużych sklepach. Dlatego często jeśli mam możliwość szukam niewielkich sklepów, które często prowadzone są przez osoby będące znawcami tematu.
  16. lucky_one

    Polecane Gry

    Nie każdy umierający cieszy się z kolejnych godzin życia - nie zapominaj o osobach będących w agonii, którym nie pozwala się na eutanazję.. A co do Twojego filozoficznego podejścia, to już pisałem - życie składa się z wyborów. Zawsze dostaniesz 1 milionową tego, co jest dostępne, bo po prostu obecnie na świecie jest za dużo możliwości. I nie mam zamiaru płakać z tego powodu, że coś mnie omija - wybieram świadomie. Poza tym nie siedzę wyłącznie przed komputerem. Przebiegłem maraton, dostałem się do mensy, studiuję, planuję doktorat, od czasu do czasu strzelam się w asg. Ale na wszystko co chciałbym robić czasu nie starczy - a na wszystko co można robić, to już w ogóle. Gry nie są wyłącznie stratą czasu - dzięki nim możesz nauczyć się logicznie myśleć, poszukiwać w świecie różnych schematów, zdobywać informacje - ot, choćby ja 3/4 angielskich słów znam z gier - każdy zawsze się dziwił skąd ja tyle tych słów znam, bo na lekcjach byłem jak chodząca encyklopedia.. Poza tym jak przedmówca słusznie powiedział - rozrywka też jest ważna. Jedni dla rozrywki się upiją, inni kogoś pobiją, jeszcze inni pójdą do filharmonii czy teatru, niektórzy zaryzykują życie zdobywając szczyty gór.. A w końcu jeszcze inni pograją w gry komputerowe. Świat byłby nudny i nieciekawy, gdyby nie jego różnorodność. Skoro tak chcesz się silić na filozofię, to nie zapominaj, że bez czarnego nie było by białego, bez zła nie byłoby dobra - bo musi być jakaś skala.. wszystko jest względne. Ponadto, gry powodują dużą aktywność mózgu i jest szansa że na starość nie będę zniedołężniałym dziadkiem, który nie pamięta gdzie odstawił kubek, jak nazywają się lub kim są jego najbliżsi itd. Oczywiście abstrahując od tego, że przy obecnym stanie środowiska i żywności najprawdopodobniej starości nie doczekam, bo umrę na nowotwór A'propos bycia w tyle za rzeczywistością.. Wiesz, że słysząc cokolwiek jesteś z informacją do tyłu o odległość od tego przedmiotu podzieloną przez prędkość dźwięku w danym ośrodku (dla powietrza jest to ok 1000km/h)? A każdy przedmiot widzisz z opóźnieniem o odległość tego przedmiotu od Ciebie podzieloną przez prędkość światła (ok 297 000 km/h, choć również zależy od ośrodka). Zatem we wszystkim jesteśmy opóźnieni w stosunku do rzeczywistości. Nawet jak czegoś dotykasz, to uczucie dotknięcia jest opóźnione o jakieś 60ms - czas jaki impuls nerwowy biegnie od Twojego palca czy innej części ciała do mózgu. Czy wiesz, że myśląc cokolwiek jesteś opóźniony w stosunku do rzeczywistości? Bo Twój mózg myśli niezależnie od świadomości i przesyła do niej tylko gotowe wyniki - Tobie wyłącznie wydaje się, że myślisz czy podejmujesz decyzje. Także żyj, i przede wszystkim pozwól żyć innym. Tak jak mają na to ochotę (dopóki obszar ich wolności nie wkracza w Twoją lub czyjąś wolność).
  17. Galwanizacja zakłada pokrywanie jednego metalu drugim, ale z udziałem prądu elektrycznego (tworzy się ogniwo galwaniczne). Tutaj po pierwsze nie ma mowy o prądzie elektrycznym, po drugie krzem i tlenek cynku są półprzewodnikami a nie metalami. Ja bym to prędzej nazwał kontrolowanym wytrącaniem osadu lub kontrolowaną krystalizacją..
  18. Dokładnie się z Wami zgadzam - wychodzi kilka dobrych gier rocznie, reszta to klony i to z reguły mniej udane od pierwowzorów. W taką grę chętnie zagra ktoś kto nie widział poprzedników.. Ludzie, którzy znają jeszcze gry z amigi czy atari, wiedzą, że gra może być wspaniała choćby ruszało się ludkiem z 8 pikseli - najważniejszy jest klimat, opowiedziana historia, możliwości rozwoju postaci - jednym słowem: grywalność. Obecnie gram ponownie na emulatorze w gry z amigi i pegasusa, które pamiętam, bo po prostu są dobre. Moja rada - niech producenci spojrzą na Japończyków i ich produkcje na konsole PlayStation 1i2 (głównie chodzi mi tu o rpg'i i survival horrory oraz serię Metal Gear Solid) - zwróćcie uwagę jaka dobra jest muzyka, jak dopracowana fabuła, jak wiele jest różnych smaczków, osiągnięć, przedmiotów które są tylko dla zabawy.. Te gry są po prostu pod każdym względem dopracowane.. Ktoś pamięta Tomb Raidera i Quake'a? I ile w tych grach było sekretów? Jakaś ukryta za załomkiem broń, pancerz, ukryta komnata.. W obecnych grach wszystko leży na samym środku i jeszcze świeci, żeby nikt tego nie przegapił.. Dokładne zwiedzanie planszy przestaje mieć sens.. Właśnie dlatego taką popularność ma World of Warcraft - ogromny świat, questów więcej niż jest się w stanie wykonać, multum przedmiotów, profesji, różnych eventów okolicznościowych.. Jeśli po jednorazowym przejściu w grze można zobaczyć wszystko, to nie ma się co dziwić że jest nią małe zainteresowanie.. Ja wiem że to marketing, bo liczy się dla nich ile sprzedzą gier (im są krótsze tym więcej, bo po przejściu jednej trzeba kupić inną) a nie to jak gry się będą podobać (miesiące spędzone nad jedną grą powodują że nie kupuje się innych) ale jest pewna granica, którą zdaje się zaczęto parę lat temu przekraczać.. I zaczęło być tak, że gra zostanie obsmarowana jeszcze przed premierą w gazetach których redakcje dostają ją do testów albo zaraz po premierze przez tych, którzy przeszli ją w osiem godzin.. Reszta graczy daje sobie spokój, bo szkoda pieniędzy..
  19. lucky_one

    Polecane Gry

    Thibris masz chyba rację - może faktycznie ignorowanie będzie lepszą metodą niż argumenty Wracając do tematu - jak ktoś szuka fajnych online'owych gierek i innych ciekawych rzeczy (kabarety, śmieszne filmiki) polecam stronkę milanos.pl Wczoraj grałem tam w dość wciągającą grę Black Navy War. Widziałem też, że wyszła 3 część gry Farm Frenzy - również polecam Aha - jeśli ktoś lubi shootery kosmiczne w stylu Wing Commander (wspaniała gra na amigę - możecie skorzystać ze stronki o której wcześniej pisałem oraz emulatora by ją poznać) to jakiś czas temu grałem w Darkstar One - gierka była dołączona do płyty z CD-Action czy innego czasopisma, ale mimo to okazała się bardzo fajna - ma się możliwość rozbudowywania samolotu o dodatkowe działka różnego rodzaju, silniki, automatyczne wieżyczki strzeleckie. Ponadto można handlować różnymi towarami oraz wykonywać misje polegające z reguły na doleceniu gdzieś albo zniszczeniu czegoś/kogoś. W całości tych zmagań jesteśmy wciągnięci w dość ciekawą fabułę (choć wszystko liniowe), powodującą że będziemy latać po różnych galaktykach i właściwie wszystkich możliwych (w świecie gry) systemach gwiezdnych. Gra może nie jest przełomowa, ale lubiącym klimat zapewni niewątpliwe co najmniej tydzień rozgrywki liczonej po jakieś 4-8 godzin dziennie
  20. lucky_one

    Polecane Gry

    Ależ nie, on dąży - poprzez granie zaspokaja swoją potrzebę bycia zadowolonym, szczęśliwym. Owszem, może nie przynosi to namacalnych efektów w życiu, ale grający staje się szczęśliwszy - czy to nie może być celem? Przecież każdy dąży do bycia szczęśliwym, tylko na inny sposób.
  21. Ja mam maila na o2, i też raczej nie narzekam... trochę spamu czasem przychodzi, ale są to ilości minimalne w stosunku do tego co opisują niektórzy (''wchodzę a tu cała litania spamów''), z którymi rozmawiam, a mają konta na wp, interii czy innych portalach. Myślę że dużo zależy od użytkowników - jeśli nie rejestrujemy się na różnych podejrzanych stronach, to spamu przychodzi na pewno znacznie mniej..
  22. No cóż, nie ma rozwiązań idealnych Faktycznie, istnieje ryzyko o jakim mówisz.. Ale niestety każde zabezpieczenie będzie posiadać chyba jakieś luki. Niemniej cieszę się, że moja propozycja nie była aż tak beznajdziejna
  23. lucky_one

    Polecane Gry

    A dlaczego protestujesz przeciwko temu, że ktoś ma ochotę spędzić życie na graniu w gry? Co w tym złego? W tym państwie nie warto się starać dla dobra ogółu, bo albo władza Cię wykorzysta i wyrzuci albo jeśli chodzi o społeczeństwo to w przypadku porażki nie zwrócą na Ciebie uwagi, a w przypadku sukcesu oplują Cię i zwyzywają, bo Polacy umieją jedynie żywić zawiść do tych którym się udało. Co złego w tym, że ktoś hedonistycznie chce sobie zapewniać przyjemność, czyniąc przy tym niewielką szkodę innym? Lepsze to niż dresy bijące innych na ulicy, po to żeby zapewnić sobie przyjemność, albo pijacy bijący swoje rodziny i obrzydzający innych ludzi, gdy leżą zarzygani na ulicy.. Wreszcie lepsze to niż stawanie się fanatykiem religijnym, który w imię miłości bliźniego jest w stanie krzywdzić (słownie i fizycznie) innego człowieka, który ma z nim różne poglądy.. I po raz kolejny, lepsze to niż pogoń w wyścigu szczurów za pieniądzem, władzą i karierą, po drodze wykorzystując tych, którym się nie udało. Taki gracz jest i z punktu biblii i z punktu zupełnie logicznego dużo bardziej przykładnym obywatelem niż wymienieni wcześniej - nikomu nie wadzi, sam dąży do swojego szczęścia, a na dodatek jak sam widzisz, jest w stanie pomóc innym, podzielić się swoimi doświadczeniami, stworzyć społeczność która nie żywi nienawiści do innych. I nie chodzi tu o moją wypowiedź, bo po prostu nie wytrzymałem tego, że próbujesz na siłę wyprowadzić kogoś z równowagi (zapewne ucieszysz się z mojego wybuchu). Jak sobie chcą grać, niech grają. Życie to sztuka wyboru - wszystkiego nie zrobisz, bo jest zbyt wiele do osiągnięcia, nauczenia się, poznania, zobaczenia, spróbowania. Oni wybrali gry, a nie filozofię, wolontariat czy jeszcze coś innego, i jest to tak samo dobry wybór jak każdy inny - bo różnorodność jest potrzebna na świecie. Najważniejsze wg mnie jest to, że taki gracz nie krzywdzi innych realizując swoje cele i dążąc do szczęścia..
  24. Pomysł w założeniach ciekawy, ale macie rację że w realizacji byłby z tym problem.. Tak się zastanawiam czy dobrym sposobem nie byłoby stworzenie jakiejś światowej bazy adresów i domen uważanych za spamerskie. Bo obecnie każdy filtr działa na poziomie serwera chyba, prawda? Nie znam się na tym.. W każdym razie gdyby stworzyć taką bazę, która zawierała by treści charakterystyczne dla spamów, nazwy użytkowników czy właśnie adresy komputerów, to może prościej by to było blokować? I oczywiście żeby każdy kto dostanie spam miał na swoim mailu przycisk 'zgłoś spam', który wysyłałby wiadomość do bazy lub do kogoś, kto by tworzył odpowiednią regułę i do tej bazy dodawał..
  25. Ostatnio trafiłem na stronę, która pod hasłem spisku opisuje wszelkie ostatnio dziejące się złe rzeczy - świńską grypę, ptasią grypę, są również doniesienia o czymś takim jak chemtrials czy modyfikowaniu żywności.. Nie powiem, sam uważam ostatnie 'pandemie' za medialną nagonkę, niemniej gdy czytałem na tej stronie 2 artykuły (o ptasiej grypie >>http://otworz-oczy.org/?p=550<< oraz o chemtrials >>http://otworz-oczy.org/?p=523<<) to coś mi w nich nie grało.. Z jednej strony przytaczane w nich teorie o spiskach wielkich korporacji są całkiem uzadnione w dzisiejszym globalnym świecie.. Z drugiej strony ludzie relacjonujący problemy nie przedstawiali żadnych rzetelnych źródeł swoich informacji.. Kolejnym faktem jaki mnie zdziwił, jest to że ludzie Ci dali radę wygłosić swoje podejrzenia publicznie, przytaczając że pytali się o sprawę instytucji rządowych i nie dostali odpowiedzi.. czy jeśli rzeczywiście istniałby wielki spisek, to takie osoby byłyby puszczone wolno i dopuszczone do publikacji? Mam wrażenie że spiskowcy mieliby te osoby pod ścisłą obserwacją, kontrolą lub zwyczajnie uśmierciliby je, aby nie rozsiewały podejrzeń.. Chciałbym abyście rzucili okiem na tę stronę http://otworz-oczy.org/?page=1 i skomentowali co o niej sądzicie.. Wg mnie z jednej strony może zawierać prawdziwe przesłanki, z zaś drugiej strony może być że jest nastawiona na robienie sensacji tak samo jak wszystkie dzisiejsze telewizje i gazety.. A że nie chciałbym bezkrytycznie podchodzić do jakichkolwiek informacji, chciałbym zobaczyć różne punkty widzenia - podobno prawda zawsze leży pośrodku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...