Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lucky_one

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lucky_one

  1. Dlatego nie trzeba się tego typu rzeczy obawiać, że w nauce najważniejszy jest zdrowy rozsądek i myślenie analityczne oraz syntetyczne, przyczynowo-skutkowe. Kreatywność nie ma tu dużo do rzeczy. A już na pewno przez ogół naukowców obalane są pomysły nielicznych szaleńców.. Poza tym obecne przepisy niesamowicie utrudniają faszystowskie eksperymenty w imię 'wolności nauki i wiedzy ponad wszystko' - testy na zwierzętach, a tym bardziej ludziach wymagają ogromnej ilości pism, zgód oraz pieniędzy. Poza tym coraz częściej stosuje się symulacje komputerowe, a dopiero potem eksperymenty, aby nie trwonić ograniczonych funduszy na próżne doświadczenia. Uważam zatem, że nie ma się czego obawiać
  2. lucky_one

    Dobre wiadomości

    Gratulacje Thibris!
  3. Może po prostu mam rozsądnych znajomych Nie twierdzę że to nie jest powszechne (rozmowa za kierownicą czy smsy). Nie wiem też jak moi znajomi jeżdżą beze mnie - ale kiedy z nimi jeździłem nie smsowali, a jeśli chodzi o rozmowy to tylko na głośnomówiącym A co do smsowania - pewnie nie zostało zabronione, bo nikt nie wpadł na to, że ludzie mogą być tak nierozsądni.. Aczkolwiek popieram - to jest jeszcze bardziej niebezpieczne od rozmawiania przez telefon i szybko powinno zostać powszechnie zabronione, a kary za to powinny być na równi z jazdą po pijanemu.
  4. No cóż mikroos, zapewne masz rację A moja wypowiedź była taka lekko z przymrużeniem oka. Tak bardziej na serio - podejrzewam że te używki nie są zabronione, bo nikt nie chce popełniać błędu prohibicji. Po prostu ludzie i tak by pili i palili - tyle że nielegalnie. Pozwoliło by to na rozwój grupom przestępczym, które mogłyby zarabiać na nielegalnym interesie. Żeby tak nie było, trzeba by chyba wprowadzić prawo jak Chinach, gdzie za posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyków jest kara śmierci. Jeśli było by analogicznie - że za posiadanie tytoniu, alkoholu lub bycie pod wpływem była by jakaś solidna kara (nie mówię od razu że śmierci - może 10tys. zł grzywny albo rok więzienia) to sytuacja byłaby inna. Może wtedy część ludzi bałaby się pić/palić. Ale na takie coś najprawdopodobniej nie zgodziłyby się organizacje obrony praw człowieka, jakieś tam Trybunały w Strasburgu itd. Że nie wspomnę o koncernach alkoholowych i tytoniowych, które zapewne mają ogromną władzę. A nawet jeśli nie, to są na tyle bogate, że bez problemu przekupiłyby naszych skorumpowanych polityków do głosowania przeciw wprowadzeniu takich przepisów. Czyli coś co niestety zauważam też w wielu innych dziedzinach - sprawy zaszły za daleko żeby coś się dało zmienić.. Niemniej może jakąś namiastką byłoby wprowadzenie znacznie wyższych kar za przestępstwa popełnione pod wpływem alkoholu? Poza tym, nie wiem jak inni, ale ja uważam że alkoholicy i palacze powinni leczyć się sami, za własne pieniądze. Bo składki płacą na leczenie chorób i innych stanów, które nastąpią nie z ich winy, a nie za schorzenia które nabyli paląc/pijąc z pełną premedytacją. Dlaczego inni mają się składać na takie osoby? Nie ma pieniędzy na leczenie ludzi chorych na raka (i to nie od palenia), a są pieniądze na alkoholików, palaczy i narkomanów.. Ps. Sorki za kolejnego przydługiego posta
  5. Samych geniuszy to może nie, ale nikt z kim jechałem nie pisał smsa za kierownicą. Nawet jeden znajomy który ma dość luźny sposób życia, jedyne co, to rozmawiał przez telefon, ale na włączonym głośniku, czyli tak, żeby telefonu nie musiał trzymać..
  6. No akurat to z bardzo prostego powodu - bo alkoholicy i palacze to są bohaterowie narodowi! Bez nich państwo by zbankrutowało, gdyż poprzez akcyzę zasilają skarb państwa ogromną ilością pieniędzy
  7. Ciekawe Dla weryfikacji tezy powinni też sprawdzić, ile zlateralizowanych i symetrycznych ryb jest w naturalnych ławicach. Te, które mają większe szanse przetrwania powinny stanowić większość Może okazałoby, że lateralizacja poza tym jednym minusem mimo wszystko zwiększa przeżywalność ryb?
  8. Tu pod uwagę zostały wzięte słodycze, ale to właśnie chyba o bardziej ogólny mechanizm chodzi - po prostu dzieci rozpieszczane mogą mieć tendencje do agresji, bo nie umieją właśnie odsunąć gratyfikacji w czasie. Myślę że tu może nie chodzić tylko o słodycze, ale również zabawki i inne przyjemności, które mogą być reglamentowane przez rodziców.. Poza tym abcd ma rację - zdarza się że korelacja dwóch czynników jest przypadkowa i nie zawsze musi między nimi być związek przyczynowo-skutkowy. Aczkolwiek hipoteza stawiana w artykule wydaje się być dość słuszna
  9. Wg mnie to jest dziwne, żeby trzeba wprowadzać zakaz czynności która dla każdego rozsądnego człowieka jest równoznaczna ze spowodowaniem wypadku.. Ale nie tylko w Ameryce takie dziwne rzeczy są.. U nas też kultura kierowców pozostawia wiele do życzenia - może nie w kwestii pisania smsów, ale łamania innych przepisów na pewno. Przykre. Za to punkt dla Obamy za próbę uleczenia sytuacji
  10. lucky_one

    Komórki ad hoc

    Też miałem właśnie wspomnieć o tym wykańczaniu baterii.. Żeby się nie okazało, że będzie trzeba ze sobą nosić 3 zapasowe żeby komórka 'pożyła' dwa dni Niemniej pomysł bardzo fajny, bo daje dodatkowe możliwości, z których można korzystać lub nie (zależnie jak kto chce poświęcić swoją baterię )
  11. Ehhh... jeszcze nie zdążyłem kupić GeForce'a z serii 8 ani dwurdzeniowego procesora, a tu już się szykuje kolejna zmiana Biedni to mają ciężko..
  12. Hehe, czyli od teraz artyści powinni mieć obowiązkowe okresowe badania psychatryczne? A tak na poważnie, może artyzm oraz zaburzenia psychiki są regulowane mechanizmem wielogenowym? I samo występowanie wspomnianego w artykule nietypowego promotora jednego z genów jest dopiero niejako warunkiem koniecznym, predestynującym do bycia osobą chorą psychicznie lub artystą (podkreślam tu funkcję operatora logicznego 'lub', które dopuszcza zarówno jeden z wariantów jak i obydwa naraz ), natomiast jakiś inny gen warunkuje która z tych, nazwijmy to osobowości, ulegnie ekspresji.
  13. Bardzo interesujące badanie, a przede wszystkim wnioski z niego płynące. Ale najważniejsze by było, aby potwierdzenie się ich w badaniach statystycznych miało szersze niż tylko naukowe implikacje - np skrócenie maksymalnej liczby nadgodzin, skrócenie dnia roboczego itd.. Bo niestety obecne tempo życia wymusza u wielu osób aktywność albo tak długą, że zostaje zbyt mało czasu na sen, albo tak intensywną, że i tak dochodzi do problemów z zasypianiem, przez co skraca się okres właściwego snu.. Niestety podejrzewam że to są jedynie moje tzw. pobożne życzenia (żeby nie było, jestem agnostykiem i używam tego wyłącznie jako idiomu ).
  14. lucky_one

    Bicie obniża IQ

    Czyli znów dochodzimy do wniosku, że jednak bicie nie jest czynnikiem istotnym w wychowywaniu dziecka. Bo zarówno czy jest, czy go nie ma, osoba może wyrosnąć na porządną lub nie. Istotniejsze zatem muszą być inne czynniki, jak np. częstość rozmów z dzieckiem, docenianie jego osiągnięć, zapoznawanie go z różnorodnością świata. Przy czym ciągle uważam, że jednak istotna też jest metoda kija i marchewki (czyli w świetle poprzednich pojęć, nazwijmy to odpowiednim systemem motywacyjnym) - karać za przewinienia i nagradzać za zasługi, bo to uczy odpowiedzialności i określonych norm w zachowaniu. Formę kar i nagród tutaj pomijam - trzeba wybrać jakieś odpowiednie..
  15. Zwróć uwagę, że poprzez podgłaśnianie dźwięku w słuchawkach nie szkodzisz innym. Natomiast po narkotykach jest spora szansa że możesz innym zaszkodzić (np. zaatakować ich). I tu jest różnica. Z drugiej strony powiem Ci, że nawet pozwoliłbym na legalizację narkotyków czy zwolnienie z obowiązku szkolnego, ale pod pewnymi warunkami. Mianowicie, stosujący narkotyki byliby rejestrowani, byćmoże łącznie z chipowaniem - po to, aby w razie szkodliwości dla społeczeństwa (a nie tylko leżenia w stanie błogiego uniesienia) mogli być szybko namierzani, wyłapywani i sądzeni. A w przypadku ludzi bez szkoły, aby kary za rozboje i kradzieże dla nich były mnożone przez 2 lub więcej. Bo brak obowiązku szkolnego głównie skutkowałby okradaniem tych którzy posiadają więcej (bo np mają pracę dlatego że chodzili do szkoły) przez tych, którzy mają mniej (nie mogą dostać pracy bo nie chodzili do szkoły). Te ostrzejsze kary miałyby zapewnić, że ludzie niechodzący do szkoły nie atakowaliby innych ludzi. Ale zasadniczo jest to temat na o wiele dłuższą dyskusję, ponieważ każda z tych zmian skutkuje kaskadą efektów - i każdy z nich należało by rozważyć. Dlatego myślę że nie ma co pogłębiać tutaj tego tematu..
  16. ja raczej myślałem o wprowadzaniu źródła ultradźwięków do żył i działaniu miejscowym. Ewentualnie o wprowadzeniu do krwiobiegu substancji, która wiąże się ze złogami i wykazuje silną odpowiedź na ultradźwięki. Wszystko właśnie po to, aby działać tam gdzie trzeba, a nie bombardować cały organizm.. Dlatego powiedziałem, że znacznie taniej i prościej jest prowadzić zdrowy tryb życia
  17. Też uważam, że to uszczęśliwianie ludzi na siłę. Ja słucham zawsze cicho, zdarza się że nawet na 1/3 głośności zaledwie.. I to jest mój wybór. Wg mnie bez sensu jest jeśli ktoś zapodaje sobie taki ryk, że nic nie słyszy i pewnie w niedługim czasie straci słuch - ale tak długo jak szkodzi tym wyłącznie sobie, to jest to właśnie jego wybór i ma do tego prawo. Poza tym bardzo prosto można ten przepis ominąć wprowadzając właśnie mikrowzmaczniacze na baterie. I Ci co chcą słuchać głośno, i tak będą tak słuchać. Jak euroosłowie chcą się troszczyć o nasze zdrowie, to niech się reformami publicznej służby zdrowia zajmą, bo w każdym kraju ona kuleje.. Albo niech zmniejszą ilość godzin pracy z 8h/dziennie do 6-7h/dziennie (oczywiście za takim podniesieniem stawki, aby dniówka była taka sama). Takie coś to jest uszczęśliwianie ludzi na siłę i nikt tego nie lubi. Podobnie było z prohibicją przecież. Tego typu zabiegi tylko zmienią podział zysków (wzbogacą się producenci mikrowzmacniaczy dodatkowo) natomiast nie zmienią się zachowania obywateli. Nie wiem czy zauważyliście, ale ostatnio chyba wszyscy politycy robią tego typu zagrywki: zmieniają nazwy ulic, stawiają pomniki, uchwalają ustawy którymi już na wstępie można sobie tyłek podetrzeć bo nie ma jak ich realizować. I do tego zajmują się PR. Wszystko, byle by tylko nie podejmować decyzji wymagających wzięcia na siebie odpowiedzialności, decyzji które naprawdę coś zmieniają.. Najważniejsza jest pozoracja i zachowanie status quo, byle tylko utrzymać się do końca kadencji i zbytnio się przy tym nie narobić..
  18. Teoretycznie można by chyba złogi likwidować ultradźwiękami, ale podejrzewam że taniej i prościej jest po prostu prowadzić zdrowy tryb życia
  19. Z tą ropą rzuciłem od tak Chodzi mi o to, że to nie miała być jakaś długotrwała wojna. A skoro inwestowane jest na pewno mnóstwo pieniędzy w projekt i wykonanie takiego sterowca, to raczej nie po to żeby wyleciał tam na te 3 tygodnie i koniec.. inwestycja tylu pieniędzy oznacza wg mnie, że mają zamiar po pierwsze pozostać na bliskim wschodzie jeszcze co najmniej kilka lat, a po drugie że muszą mieć tam jakiś swój cel - jeśli nie wiadomy wszystkim, to jakiś ukryty.. Nie wiem, może po prostu chcą mieć poligon dla nowych wynalazków, a może chodzi o co innego
  20. lucky_one

    Bicie obniża IQ

    Dokładnie o to chodzi! Też raczej na tym tle szukałbym przyczyn różnic w IQ. Samo bicie nie jest o tyle ważnym czynnikiem, o ile ważnym może być właśnie rzadsze rozmawianie z dziećmi, wspólne zabawy itd.. To ma decydujący wpływ na rozwój dziecka.
  21. @Mariusz Błoński: Nie no, ja sobie zdaję sprawę że ręczne wyrzutnie rakiet go nie dosięgną. Ale w takim razie czy warto pakować kilka milionów dolarów w projekt, który ma się sprawdzić wyłącznie w jednym miejscu? I to teoretycznie na wojnie, która miała już dobiegać końca.. Czyżby Amerykanie zamierzali jednak dłużej okupować tamte tereny? Np póki się ropa nie skończy Poza tym biorąc pod uwagę to co się ostatnio słyszy o Iranie, może się okazać że zostanie zawarty jakiś antyamerykański sojusz, dzięki któremu pojawią się w Afganistanie rakiety cięższego kalibru.. Nie twierdzę że pomysł sterowców jest totalnie bez sensu.. Fajna technologia, cywilnie na pewno miała by wiele zastosowań. Ale urządzenia wojskowe powinny zasadniczo mieć albo silny pancerz lub dużą siłę ognia, albo przynajmniej wysoką mobilność.. Nastawie na zasadzie 'może nas nie zestrzelą' jest raczej mało odpowiedzialne..
  22. Inżynieria i nanotechnologia po raz kolejny pokazuje swoją potęgę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...