Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. 96 % populacji to ok. 5 000 000 000 ludzi... Zbadali 96 % krajów a nie populacji. A tak wogóle to też nie jest prawda. Krajów jest więcej. Oni zbadali próby ludzi (nie wiadomo jak małe) z krajów których obywatele stanowią 96 % populacji świata.
  2. Chciałbym zwrócić uwagę na pewien aspekt oprogramowania- szerzej, wartości intelektualnej. Bogactwa intelektualne rzadko powstają od A do Z samodzielnie. Programista korzysta z różnych algorytmów czasem darmowych czasem nie, wymyślonych nie przez siebie, ale przez innych ludzi. Często korzysta z materiałów udostępnianych przez zapaleńców. Czemu im nie płaci za ich pomysły? Przypomnijmy sobie jak nawzajem się firmy informatyczne pozywają. Ile spraw sądowych się toczy. Można poczytać o tym także tu. Sama wreszcie historia MS to jeden wielki ciąg piractwa. Zbytnio chroniąc własność intelektualną wyrządzamy krzywdę rozwojowi. Bez pewnych możliwości korzystania za darmo z osiągnięć innych wielu by nie było w stanie się przebić ze swoimi działaniami. Ile to osób za młodu używało pirackiego oprogramowania aby móc się kształcić i w przyszłości dzięki swojej wiedzy wydać większe dzieło? Prawie każdy student
  3. Aż sam siebie zacytuje z innego tematu sprzed kilku tygodni http://kopalniawiedzy.pl/IDC-BSA-piractwo-10368.html i potem
  4. A może lepiej po prostu uwierzyć że prawdziwe jest powiedzenie: "Nie ma mędrca który by nie miał swojej głupoty i głupiego który by nie miał swojej mądrości" I mędrcy bowiem czasem zachowują się jak głupcy i czasem człowiek głupi zrobi coś mądrego. Dlatego pewien minimalny poziom ochrony przez państwo musi być.
  5. Szacunek lub jego brak także przekłada się na pieniądze. Z naszego podwórka. Mąż Barbary Blidy żąda odszkodowania za samobójstwo żony. Poza dużą ilością kasy(nie pamiętam ile ale idzie to w sumę z 5 zerami) dodatkowo chce dożywotnią rentę w wysokości 7 000 zł. Ta renta mnie rozwaliła. To już jest padlinożerstwo na śmierci żony.
  6. Zasada jest słuszna, ale... Nie można w tak jednostronny sposób dawać przywileje branży filmowej. 1. Zarobki tam małe nie są i są związane także z piratami, kto jak kto ale twórcy tego filmu nie mogą udawać że przymierają z głodu z powodu piratów. Przeciwnie, dzięki ludziom takim jak my-kinomani, żyje im się dużo lepiej. 2. Gdyby takie same konsekwencje proporcjonalnie do przewiny mieli ponosić inni ludzie to za kradzież >500 zł powinna być kara śmierci. Tak bardzo w systemie prawnym są uprzywilejowani producenci. To chyba zgodne z konstytucją nie jest jeśli za czyn o takim samym wymiarze materialnym i psychologicznym w jednym wypadku kara jest 100 razy wyższa niż za podobny czyn dokonany wobec zwykłego przeciętnego człowieka. Myślę, że mimo pewnej ochrony jaką prawo daje producentom czas powiedzieć NIE prawu które: płytę CD ochrania większą ochroną niż obywatela.
  7. Ludzie aspołeczni kradną a towarzyscy wynoszą bez płacenia i popełniają drobne oszustwa. Ciekawe...
  8. Zatem trochę im jeszcze brakuje do praktycznych zakresów(podaje z dużym przybliżeniem): 1. około -150 C , chłodzenie azotem czy też powietrzem 2. -70 suchy lód 3. ok 0 C i możemy używać nadprzewodników w niektórych krajach bez chłodzenia 4. do 40 C i nadprzewodniki znajdują naprawdę powszechne zastosowanie. Z tego co wiem doszliśmy do 140 K.
  9. Ja nie piszę o legendach. Piszę o konkretnych kontrolach i nalotach w akademikach o czym można było przeczytać np. na dobreprogramy.pl. Dalej ja pisałem o strachu, a urban legends także ludzi straszą, tu nie ma znaczenia ile było prawdziwych ile fałszywych opowieści. Ważne że ludzie się wystraszyli. Nadto jakbyś poczytał statystyki policyjne to: http://www.statystyka.policja.pl/portal/st/951/50878/Przestepstwa_przeciwko_prawom_autorskim.html a oprócz tego serwis: http://www.naloty.pl/ Jest tego około 1000 spraw rocznie. Co do kontroli to mój kolega z pracy miał kontrolę w swoim domu, opowiadał mi osobiście jak to wyglądało. Decyduje tak naprawdę donos.
  10. To też działa co wymieniłeś. Jednak uważam że bardziej strach. Było aż nadto różnych kontroli i nalotów policji.
  11. Wydaje mi się że poziom piractwa w Polsce spada. Ludzie zaczynają się bać. No ale zobaczymy jak to będzie dalej. Mnie natomiast denerwuje szacowanie strat branych z powietrza przez firmy informatyczne. Przecież to jest jawne oszustwo, założyć że jak jest 1000 programów nielegalnie użytkowanych to strata wynosi 1000 x cena programu. Strata napewno jest ale nie tej wielkości. A korzyści z rozpowszechnienia danego programu? Liczył ktoś koszty reklamy darmowej jaką ma oprogramowanie? To też nie są małe kwoty. Powinny być odjęte od strat. Dalej, wiele osób nie mogąc używać pirackiej wersji nie używałoby żadnej albo innej gorszej. Tego nikt uczciwie nie chce wyliczyć... jeszcze by się okazało że za reklamę twórcy oprogramowania powinni płacić piratom. To nie jest żart. Myślicie że MS dał największe bogactwo w pewnym okresie B.G. tylko dlatego że wypuścili Windowsa? Bez jego piracenia w nieograniczonym zakresie, bez możliwości piracenia Offica ludzie używaliby darmowych wersji: Linux, Staroffice i inne. I MS by miał niewiele. Nikt nie dostrzega związku że najbardziej piracone oprogramowanie stało się najbardziej powszechne i dało w efekcie największe zyski firmie? Może kiedyś ktoś pokusi się o napisanie pracy doktorskiej na ten temat. I jeśli uczciwie to zrobi to wyjdzie mu np. Straty firmy = 0,01 x ilość programów x cena programu.
  12. Przykro mi, to nie zmieni wskazań. Tak samo jak podłączenie silnika np szlifierki. Masa energii pójdzie na pracę mechaniczną ale oba amperomierze wskażą to samo, ten sam prąd i ten sam ładunek po przeliczeniu. Ponadto Kirchhoff się już od dawna nie zajmuje poszukiwaniem ładunku, nie żyje od ponad 100 lat. Zrozumcie prostą rzecz, nawet jeśli Kirchhoff nie miał do dyspozycji ani mierników ani wysokich napięć, to od ponad 50 lat jego następcy mieli. I nic nie wskazywało na konieczność jakichkolwiek poprawek z powodu uciekania części energii w postaci fotonów czy pracy mechanicznej. To nic nie zmienia. Cały czas obowiązuje zasada zachowania ładunku, to jej pochodną są prawa Kirchoffa. Tak więc problem polega na tym co dzieje się z ładunkiem. Są przecież zjawiska odwrotne. Zasilamy fotodiodę i jednocześnie fotony powodują powstawanie dodatkowych ładunków, (ale zarówno dodatnich jak i ujemnych), nic się nie zmienia.
  13. Przesadzili, zresztą to słabe słowo. Złamali prawo. Niemieckie? Pewnie nie tylko. Samo zbieranie danych o sieciach jest dyskusyjne, ale pal licho, to się da obronić, że to dla szczytnych celów. Problem w tym że oni przechwytywali dane użytkowników, naturalnie tych pakietów nie brali za dużo z jednej sieci stąd nie ma tu mowy o tzw. przechwycie czyli ciągłym odbiorze. To jednak nie zmienia faktu że nikt nie ma prawa naruszać tajemnicy czyjejś korespondencji bez uprawnienia o organów takich jak sądy. To właśnie Google zrobiło i tłumaczenie że był to "tylko jeden wyraz z całego listu" nie wiele zmienia. Ten jeden jedyny pakiet to akurat mogło być hasło. I to nie jest słuchanie jak rozmowy w kawiarni. Po pierwsze jest to nagrywanie, zapisywanie, po drugie mamy do czynienia z informacjami poufnymi, hasła, loginy. Dodatkowo człowiek nie ma wiedzy czy jest podsłuchiwany czy nie. Tłumaczenie że o tym nie wiedzieli uważam za dziecinne. Gromadzili dane i nie wiedzieli jakie???
  14. Gdzieś też były wyniki diagnostyki chorób przez lekarzy i program. Program wygrywał... Czy jak badanie prowadzi lekarz to jego błąd przestaje być krytyczny? Dziwi mnie że program żeby być akcpetowanym musi mieć błąd <0,00001 % podczas gdy lekarz stawiający tę samą i w tej samej sytuacji diagnozę może mieć błąd na poziomie 50 % i wszystko jest ok. Moją siostrę leczyło 4 różnych lekarzy. 3 diagnozy były nieprawidłowe, omal nie doprowadziły ją poprzez złe leczenie do śmierci. Jaka był błąd stawiania diagnozy? 75 % I wiecie co? Wszystko było w porządku, a jak moja mama wyprosiła wreszcie zgodę na wyjazd siostry do USA na leczenie to jeszcze ją objechał jeden polski ordynator szpitala że pacjenta zabiera.
  15. Wielka sensacja... To teraz niech ktoś udowodni że w zwyczajnej żarówce energia nie ucieka innym wyjściem w postaci fotonów :D A na poważnie, to jaka w takim razie jest ta różnica między żarówką a tym tranzystorem trójportowym? Hmm, jakby cała energia dostarczona nie uciekała to temperatura układu by rosła w nieskończoność. W żarówce nadmiar energii zaczyna w pewnym momencie uciekać w postaci fotonów i drgań cieplnych. Przecież praktycznie każdy układ emituje energię w wielu postaciach i wszystko się zgadza jak dotąd. A tu się nie zgadza? Pomieszanie z poplątaniem...
  16. Nie zgodzę się. Tak by było gdybyśmy zakładali że system medyczny jest bezbłędny. Niestety elementem systemu medycznego są ludzie, przykładowo lekarze, mylący się bardzo często. Na wynik leczenia ma dużo większy wpływ błąd lekarza, dużo osób ginie przez błąd lekarza. Tak więc wprowadzenie drobnych niedokładności w sofcie nic nie zmieni. To będzie jak dodanie do załóżmy 10 % błędów ludzkich 0,01 % błędu maszyny. Pomijalne. A o takie błędy w stosunku do całości tu chodzi. Absolutnie nie odpada. Sieci neuronowe, logika rozmyta, rachunek zaburzony. To są przecież już od wielu lat rozwijane dziedziny matematyki i informatyki gdzie właśnie wprowadza się celowo pewną niedokładność. Dlatego dziwi mnie trochę że tak późno tym się zajęto jeśli zajmowano się tym już od 20 lat. W sumie wspomnieli google, te systemy działają już od dawna. Różnica jest taka że stworzono system do wyszukiwania i automatycznego korygowania innych systemów. To jest właśnie to nowatorstwo a nie poświęcanie dokładności na rzecz szybkości co robi się już od wielu lat.
  17. Ależ możesz wysłać samochód w przestrzeń kosmiczną. Bezcelowe ale przynajmniej zobaczysz ile przejedzie na 1 litrze paliwa. Na pewno nie 6000 km, może z 1 km to przejedzie. Tak samo na Ziemi, tak samo inne rodzaj sond. Zużywają więcej paliwa żeby przelecieć mniej. Ostatecznie paliwo jest potrzebne do korygowania ruchu aby się załapać na "katapultę" grawitacyjną.
  18. thikim

    Sieć po arabsku

    Mnie martwi coś innego. Internet jest międzynarodowy, tworzenie takich narodowych fragmentów nie będzie sprzyjać jego rozwojowi. Cudzoziemcy będą mieli problemy z korzystaniem. Czasem mniej znaczy lepiej. W Polsce najbardziej poszukiwane są nazwy domen bez polskich znaków. Podobnie będzie gdzie indziej.
  19. Po pierwsze nikt nie będzie podawał prędkości sond w m/s z prostego powodu. Sonda Voyager 1 prędkość ok. 16 000 000 m/s. Po drugie wyliczyłem czemu jest 100 km /h i może to być co najwyżej 100 mil/h, ale 100 km/h pasuje lepiej. Po trzecie bez matematyki to można snuć 500 teorii z których 450 nie spełnia najprostszych reguł matematycznych w rodzaju 2+2. Czy idąc do sklepu też uważasz matematykę za nic nie znaczącą hipotezę? Po czwarte, na litość boską, to tylko prawa dynamiki Newtona. Wiem,że trochę się zmieniło przez te parenaście lat ale chyba nadal uczą tego w podstawówce. Po piąte - w tym artykule chciano podkreślić jak wolno sonda się rozpędza, dlatego podano prędkości w km/h. W innych wypadkach nie ma to sensu ponieważ jak napisałem wyżej prędkości sond liczymy w km/s.
  20. Kiepsko wytłumaczone. Masa sondy ok 1000 kg Ciąg maksymalny ok 0,09 zaokrąglam do 0,1 N Przyspieszenie maksymalne 0,1/1000= 0,0001 m/s2 Prędkość maksymalna po 1 godz = 3600 * 0,0001=0,36 m/s po 1 dobie = 24*0,36= 8,64 m/s = 31 km/h po 4 dobach = 31*4= 120 km/h Ja zaokrągliłem ciąg do 0,1 ale był mniejszy zatem wychodzi rzeczywiście po 4 dobach ok 100 km/h. Ale policzmy jeszcze drogę s=0,0001 * ((24 *4 *3600)do 2)/2=5 971 968 = ok. 6 000 km I tu jest sedno. Jaki samochód przejedzie na 1 kg paliwa 6 000 km. A dalej zyski będą jeszcze większe, ponieważ sonda nie zużywa paliwa proporcjonalnie do drogi ale proporcjonalnie do prędkości, zatem proporcjonalnie do pierwiastka kwadratowego drogi. Czyli im więcej km tym mniej kg paliwa na km wychodzi.
  21. Dlaczego zaczynając czytać miałem wrażenie że pojawi się meteoryt tunguski i proszę pojawił się w treści. Kosmici też mogą być z materii lustrzanej i nas obserować. Ba, co tam kosmici, duchy to przecież nic innego stworzenia z materii lustrzanej. Jakże to pojemny termin, można to włożyć wszystko o czym nauka nie wie. Napisałbym "nie powinna być kojarzona z antymaterią ponieważ to nie to samo" Symetryczność to termin matematyczny a nie jakaś hipoteza. Można napisać "zasada symetryczności". Jeśli byłaby hipoteza symetryczności to po złamaniu by już jej nie było. Hipoteza to coś nie udowodnionego, jeśli zostanie złamana to nie ma już hipotezy, tak samo jak gdy zostanie potwierdzona.Nikt nie mówi o hipotezie budowy atomu. "Hipoteza symetryczności" - 1 wynik w google-Kopalnia wiedzy Nie ma takiego sformułowania. Aha i jeszcze jedno, jeśli jakieś ciało jest pokryte na powierzchni "materią lustrzaną" to nie oddziaływuje cała ta powierzchnia, a środek ciała jak najbardziej. Czyli meteroryt pokryty lustrzaną materią zachowa się jak mniejszy meteoryt z normalnej materii ponieważ środek jak najbardziej będzie oddziaływał i był widoczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...