Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. Samą odległość można zmierzyć pewnie z dokładnością do mm to kwestia dokładnego miernika czasu od wysłania do odbioru fali elektromagnetycznej. Natomiast to że jest taka dokładność nie oznacza że cały pomiar posiada taką dokładność. Mierzona jest chwilowa odległość. Natomiast nie znamy przez ten jeden pomiar dokładnego położenia Księżyca (jego środka) tylko dokładną odległość lustra. Niemniej cztery takie lustra dają możliwość zwiększenia dokładności i wyeliminowania zjawiska pływania wyników np. wskutek rozszerzalności cieplnej lub drgań. Mamy np. że różnice odległości pomiędzy Ziemią a lustrem 1 i Ziemią a lustrem 2 wykazują charakterystyczne zmiany to możemy te zmiany uwzględnić w pomiarach. Mogą to być zmiany zarówno pływające jak i przypadkowe. Zarówno jedne jak i drugie jesteśmy w stanie dzięki kilku pomiarom różnych odległości do różnych luster wyeliminować. To daje duże możliwości.
  2. Dokładniej, gęsta woda to woda o temperaturze ok. 4 stopni wtedy ma największą gęstość. Zimniejsza i cieplejsza ma mniejszą gęstość czyli może nie do końca prawidłowo ale jest "rzadsza". Teraz idąc dalej. Na dużej głębokości raczej dominuje woda zimna, ze względu na zasolenie ma dużo niższą temperaturę zestalenie w lód.Zatem określenie woda gęsta dotyczy tu zapewne wody cieplejszej (okolice Antarktyki).
  3. W artykule-rodzicu pisano że to jest podobne do czarnych dziur a nie że to czarne dziury i to zdanie "tworzenie czarnych dziur" jest mocno mylące zwłaszcza że dalej nic o nich nie ma, nawet o dezintegracji nic nie ma. Tylko o dużym przyspieszeniu.
  4. Jest różnica pomiędzy filmami a zdjęciami. W samym wykorzystaniu kilku kolejnych zdjęć do odszumiania nie ma nic odkrywczego. Natomiast nie słyszałem żeby ktoś to zastosował w praktyce w aparacie w czasie rzeczywistym i to jest nowość.
  5. To najpierw bym się zastanowił czy: 1. To zdanie nie jest cytatem z filmu, gazety, artykułu itp. 2. Czy się nie przesłyszałem. Żeby skazywać ludzi trzeba mieć coś więcej niż tzw. poszlaki. Tutaj to właśnie mamy. Zdanie wyrwane z kontekstu zarówno informacyjnego jak i czasowego. Dla mnie to sygnał że potrzeba wyjaśnień a nie dowód czegoś złego.
  6. 515 osób daje już nie tak duży poziom błędu. Bez liczenia na razie rzucę że przy prawidłowej próbie i normalnym rozkładzie daje to ok. 3 % z 95 % pewnością. To nie jest duży błąd. Oczywiście to w warunkach idealnych. Przy idealnej reprezentacji. Tutaj ostrożnie założyłbym 5 % z 90 % pewnością.
  7. thikim

    Co nowego z "igłą komara"

    Jedna igła komara nie wystarczy ale przecież urządzenie może zawierać wiele igieł. Po kilka w jednym miejscu. I wydajność wzrasta. Do wielu testów staje się wystarczająca.
  8. Akurat ciężko na tak podstawowe pytanie nie znać odpowiedzi. Pytania zaczynają się w tym wypadku od słowa: jak? A co do tego pytania to: biorąc pod uwagę że żyjemy w symbiozie o ile w ogóle jest tu sens mówić o jakimś ja, a nie zbiorowisku komórek i bakterii. Bakterie nie znają naszego ja. Bakterie znają nasze komórki i znają środowisko naszego organizmu. I zarówno nasze komórki są zależne od bakterii jak i bakterie od naszych komórek. Tak bakterie decydują o naszym zdrowiu, począwszy od udziału w procesie jedzenia a skończywszy na obronie naszego organizmu przed innymi bakteriami. I tak samo potrzebują bakterie produktów pracy naszych komórek co utrzymuje dla nich korzystne środowisko. Zważywszy na ilość komórek i ilość bakterii w naszym organizmie to po prostu wszystko jest zależne od wszystkiego. Pytanie tylko jak?
  9. Oczywiście że nie. Tylko jak nie dasz pieniędzy fiskusowi to ostatecznie idziesz do więzienia. Nie wygrasz. Jak nie dasz pieniędzy księdzu to powiem Ci że wielu jest takich co nie chodzą do kościołów, nie dają i żyją i do więzień nie trafiają i doskonale się mają. Wydaje mi się że różnica w stopniu przymusowości datków w obu tych wypadkach jest znaczna. Naprawdę uwierz mi, możesz się wypisać i nie być dostarczycielem pieniędzy. Ja uważam że jako katolik powinienem w jakiś sposób wspierać datkami Kościół i tak robię. Moja decyzja. Staram się żeby tego za dużo nie było. Nawiasem mówiąc raz piszesz o Rydzyku raz o Kościele, wstawiając i jedno i drugie do jednej beczki. Mój kolega by się np. obraził za to bo on uznaje za katolików tylko tych co Rydzykowi służą. Ja się natomiast obrażę za porównanie do niego. Jak widać nie jest to tym samym. Dotacje idą na wiele celów, nie tylko na Kościół katolicki. Że jest najwięcej katolików czyli najwięcej osób płacących to katolicy to się nie dziw że tam są największe pieniądze. Nie choruje, na opiekę medyczną bym najchętniej nie płacił. A jednak dobrze że płacę bo inni mogą korzystać. Zdrowie duszy też jest ważne. I są setki innych potrzeb na które są dotacje. Dla jednych niektóre z tych potrzeb są całkowicie zbyteczne. Ale są inni dla których są ważne. To teraz sobie wyobraź że masz wypadek samochodowy. Potrzebujesz pomocy i opieki lekarskiej. Ale Jacek z Wackiem mówią, że z ich punktu widzenia Twoje potrzeby są nie ważne. Oni są zdrowi i nie mają samochodów i uważają że są zmuszani do płacenia na mikroosa.
  10. Życie opiera się na wierze i tego nie da się podważyć. Gdy słyszę w telewizji że w jakimś mieście doszło do jakiegoś wypadku to nie jest to moje osobiste doświadczenie ale po prostu wierzę w treść danej informacji. Wiedząc że media czasem się mylą nie mogę tego traktować jako źródła pewnej wiedzy a jednak mimo to wierzę. Gdy czytam książkę naukową to wierzę w jej treść, mimo że posiadam wiedzę że tam są błędy. Właśnie ta wiedza powoduje że to co wyczytam mogę określić terminem wiara a nie wiedza. Być może problem leży nie w różnicach między umysłami niewierzących i wierzących ale w klasyfikacji tego co jest wiarą dla jednego człowieka i wiedzą dla drugiego. Jeśli ktoś dozna objawienia to być może jego umysł zarejestruje to jako zwyczajne wspomnienia w pamięci. I tak samo naukowiec o krytycznym umyśle większość prawd nauki przyjmie jako wiarę bo osobiście ich nie poznał. Tak właśnie zrobił Einstein który zweryfikował wiedzę ludzi na temat czasu i przestrzeni i to co do tej pory postrzegano jako wiedzę stało się nagle wiarą i to fałszywą.
  11. Rozumiem że opowiadali Ci to rodzice gdy byłeś dzieckiem i dlatego miało to wpływ na Twoje koszmary w dzieciństwie. Trochę to smutne że takie rzeczy rodzice opowiadają małym dzieciom. W innym wypadku byłaby to podróż w czasie
  12. Czy ktoś dał swoje pieniądze dobrowolnie na rząd? Ja na pewno nie daję dobrowolnie. Jeśli chodzi o Kościół to niestety ale pieniądze te są w znacznej mierze dobrowolne. Nie ma praw nakazujących ich dawanie.
  13. Ciała zmarłych rzeczywiście myto, ALE... nie myto ciał osób które zostały zabite i nastąpił wypływ krwi. Takie ciała owijano. Dodatkowo tutaj zbliżało się święto i mieli problem żeby wogóle zdążyć ze złożeniem ciała do grobu a co dopiero myciem. Święto jeśli dobrze pamiętam zaczynało się wieczorem i konczyło wieczorem dnia następnego, zatem pozostało dosłownie 2-3 godziny na całą ceremonię pogrzebową.
  14. Jako żywo zaciekawiłeś mnie. Napisz coś więcej Nigdy nie słyszałem że Żydzi zgodnie z prawem Mojżeszowym nie mieli długich włosów? Nawet przeciwnie, Samson, Samuel wogóle się nie strzygli. Inni oczywiście nie stronili od strzyżenia ale do krótkich włosów im daleko było. Dalej piszesz o sprawozdaniu Biblijnym. Zacytuj jeśli możesz, chętnie się zapoznam z tym nieznanym mi fragmentem. Całun swoją drogą jest właśnie chustą także, nie chusteczką ale to chyba nowszy wynalazek
  15. Raczej wątpie by dowiedli czegokolwiek. Badania radiowęglowe są dziś powszechnie krytykowane ze względu na pobranie próbki z mocno uszkodzonej części tkaniny. O wiarygodności świadczą dziesiątki faktów, z których można wymienić takie jak: -monety na oczach z I wieku naszej ery, których to monet nie znano aż do XX wieku -nie wiedziano także że Żydom umieszczano monety na oczach, w końcu to pogański zwyczaj, tak jednak robiono w I wieku naszej ery w Jerozolimie -zgodność z inną tkaniną, chustą z Oviedo -rysunek na całunie NIE JEST NAMALOWANY, to co widzimy jako ciemniejszy obraz to utleniona celuloza -rany na dłoniach wyglądają na autentyczne po rzymskim krzyżowaniu, to co przedstawiają dzisiejsze obrazy jest fałszywe tak wbite gwoździe sprawiłyby że ciało nie utrzymałoby się na krzyżu, tymczasem całun ma odmienny sposób pokazania ran niż przytłaczająca większość obrazów i wiele innych nie mam czasu oczywiście są też poszlaki wskazujące na coś przeciwnego ale jak pisałem nie mam czasu
  16. Jakby tu delikatnie napisać... A słyszałeś o takim wynalazku jak multiplekser który jest z powodzeniem stosowany od lat 40 conajmniej i służy właśnie do rozwiązania Twoich wątpliwości? Tam nie czeka się na kolejne paczki bo się je ma np. z 27 źródeł. Gdzie tu chcesz czekać i na co?
  17. 1. Artykuł był o jedzeniu i głodzie, a nie o miażdżycy. 2. Jak ktoś ma silną wolę i postępuje rozsądnie to wie ile zjeść i mu to nie zaszkodzi mimo braku uczucia sytości. Jak ktoś nie ma silnej woli i rozsądku to nic mu nie pomoże. Nieprawdaż?
  18. thikim

    Z Visty na 7

    Te testy to kpina. Co mają dane do aktualizacji dysku? Chyba tylko to, że ktoś inteligentny inaczej trzyma je w katalogach Windows Vista. Każdy normalny człowiek wie że na takie dane są inne partycje przeznaczone. Jaki wpływ może mieć wtedy ich ilość na długość aktualizacji? Pomijalny. Czasem się zastanawiam czy ludzie projektujący jakieś rzeczy dla innych sami ich używają. Gdyby ich używali nie robiliby takich idioctw jak sądzę.
  19. Popieram, w wodzie dużo słabsze dzwięki powodują straty wśród wielorybów. Z tego powodu chyba nawet miało być zabronione używanie dźwięków >180 dB. No ale USA mają za nic wszelkie normy.
  20. Ok, masz rację. Zadowoli Cię jak napiszę. Cechuje je mała pojemność za tę samą cenę w porównaniu do HDD? A to dość istotny czynnik dla >90 % ludzi.
  21. SSD wciąż mają za małą pojemność. Tak samo użycie tej dodatkowej pamięci nie wyeliminuje dysków twardych, które mają dużo większe pojemności. Jedynie w laptopach 'mobilnych' pozycja SSD wydaje się mieć absolutną przyszłość. Tam liczy się niewrażliwość na wstrząsy, czyli najlepiej pozbyć się HDD wogóle a pojemność SSD wystarcza. W komputerach stacjonarnych lub rzadko przenoszonych liczy się jednak poza pojemnością wydajność. I tu połączenie dużego HDD z dużym cachem ma jak największy sens, zwłaszcza jeśli ten cache pozwala na zgranie całego systemu operacyjnego i wyeliminowanie pliku swap. Wtedy sytuacja jest następująca: bardzo szybki dostęp do systemu operacyjnego i aktualnie używanych plików i wolniejszy dostęp do nowootwieranych plików(co dzieje się rzadziej). Daje to nam bardzo dużą wypadkową wydajność. W przypadku dysku SSD mamy szybki dostęp do całości danych jakie na nim mamy ale jednak jest to dostęp dużo wolniejszy do danych używanych wielokrotnie niż w przypadku cache. Czyli wydajność jest mniejsza. Jak najbardziej takie wykorzystanie cache + np. macierze wręcz eliminuje potrzebę używania dysku SSD w komputerach stacjonarnych(jest lepsze cenowo i wydajnościowo). Pytanie brzmi: jak szybko ta technologia wejdzie na rynek i jak będzie programowo wykorzystywana przez system operacyjny.
  22. 1. Ból czujemy jak kropla trafia na zamkniętą powiekę. Zatem zamknięcie było pierwsze. 2. Dźwięk jest to prawda ale nie zawsze, a czasem jest masa dźwięków "wybuchów" tłuszczu a oka nie zamykamy. Ponadto skąd gwarancja, że bodźce dźwiękowe odbieramy i analizujemy przez mózg szybciej?
  23. Gdy z patelni pryśnie tłuszcz, oko się zamyka z taką szybkością, że na jakikolwiek udział mózgu jest za późno. To chyba każdy zaobserwował w swoim życiu. Co ciekawsze, kropla jest prawie niewidoczna. Z pewnością oko zareaguje dopiero gdy kropla będzie w małej odległości od oka.
  24. thikim

    Moon hoax, czy Moon hoax hoax?

    Nic się nie poradzi na teorie spiskowe. Niby należy nieść kaganek oświaty i wiedzy wszystkim, ale powiedzmy sobie szczerze, niektórzy nie chcą albo nie mogą go przyjąć. Zgodnie z ich wiedzą są teorie spiskowe, jest magia i na nic argumenty że wszystko co mamy jako ludzkość osiągneliśmy pracą, zdobywaniem kolejnych cegiełek wiedzy i bez tego nie byłoby to możliwe. Że postęp to gmach budowany tysiące lat, a gdy jakaś cegła w nim nie pasuje (fałszywa teoria) to wychodzi to na jaw i wymaga rewizji wiedzy. Budujemy domy, statki, samoloty - one działają bo posługujemy się dobrymi prawami fizycznymi przy ich konstruowaniu. Nie dlatego że dostaliśmy technologię od kosmitów. Nie ważne jak zaawansowana cywilizacja musi w swoim gmachu postępu mieć te same cegły co my. Może ich mieć więcej ale podlega i tak tym samym prawom fizyki. Tak samo biorąc pod uwagę ilość teorii spiskowych to chyba starczyłoby na to żeby każdy człowiek na planecie brał udział w jakiejś. Podejrzewam że jest to jakaś cecha charakteru - szukanie teorii spiskowych. Dziwnym przypadkiem wiąże się ona z ignorancją w danym obszarze wiedzy dotyczącym zjawiska powiązanego z teorią spiskową. Trzeba sobie zdawać sprawę z ograniczoności własnych zmysłów. Każdy chyba czasem ma przywidzenia lub złudzenia. Po to mamy maszyny aby nas wyręczały w takich sytuacjach, po to coś powtarzamy wiele razy aby to wyeliminować. Taka jest metodologia badań. Niektórzy tego nie uznają. Mają przywidzenie i od razu dorzucają do tego teorię a potem wierząc w nią dokładają "dowody". Są to niewątpliwie dowody ich wiary, niczego więcej. Są zjawiska których nie rozumiemy. Dlatego mamy postęp-czyli wyjaśnianie kolejnych niewiadomych. Czasem coś okazuje się być nieprawdą w naszej wiedzy. To normalne. Wtedy to poprawiamy. Niemniej przykładem tego że nasza wiedza jest dość dobra jest to że sprawdza się w naszym codziennym życiu. Urządzenia jakie budujemy działają. Czasem się psują co potrafimy statystycznie opisywać i analizować. Nie ma tu żadnej tajemnicy ani magii ani kosmitów. Tak samo kwestie organizacji złożonych z ludzi i strzegących jakichś tajemnic oraz próbujących zdobyć świat lub po prostu ukrywających coś przed opinią publiczną. CZy tak jest? Oczywiście że tak. Nie sądzicie chyba że tajemnice państwowe będą wyjawiane każdemu. Po to właśnie są tajemnicami. Na ile zauważyłem osoby szukające tu spisków nie rozumieją ani działania całego tego aparatu państwowego ani też nie wiele o nim wiedzą. Brak wiedzy rodzi strach i uzupełnia się wiedzę domysłami. Jeden z częstszych argumentów jest taki że szary członek wojska czy też innej znanej tylko z opowieści (zwolennikom teorii spiskowych) organizacji nie jest w stanie dostrzec co robią jego szefowie. Widzi za mało aby prawidłowo to ocenić. Paradoksalnie natomiast taki zwolennik, którego wiedza o danej organizacji sprowadza się do znajomości nazwy widzi więcej i jest w stanie to wszystko ocenić i rozpoznać że jest tu spisek Bądźmy poważni, brzmi to jak choroba umysłowa. W rzeczy samej czego wielu ludzi nie wie. Często najwięcej w danej firmie wiedzą właśnie ci szarzy członkowie- sekretarki dla przykładu. Szef przychodzi i mówi, zrób to i to. I nie powinien się zastanawiać jak to będzie robił podwładny. To jego sprawa. Z innej beczki. Można wysuwać teorie że ludzie są jak małpy wobec kosmitów, którzy mogą robić co chcą. W porządku, ale ludzie w porównaniu do małp nie podlegają żadnym innym prawom fizycznym niźli te małpy. Tak samo i kosmici podlegają tym samym prawom co i ludzie. Środowisko życia mamy to samo- małpy, ludzie, kosmici. I jeśli pewne prawa są już stwierdzone i zbadane to i kosmici tym prawom podlegają. Nic się tu nagiąć nie da. W dziejach ludzkości postęp tak naprawdę podlega racjonalnemu myśleniu od niedawna. Powiedziałbym że od jakichś 200 lat można powiedzieć, że postęp jest czymś celowym, planowanym. Tak naprawdę od ostatniej naukowej-poznawczej rewolucji minęło już prawie 100 lat. I nic nowego rewolucyjnego nie powstało. Udoskonalamy to co mamy. Poznajemy szczegóły. Wykorzystujemy to praktycznie. Być może uda się nam w końcu osiągnąć teorię ostatnią jaka jest do osiągnięcia. To będzie rewolucja. Póki co od prawie 100 lat nie było żadnej solidnej niespodzianki w naszej wiedzy. Nasze myślenie o świecie nie zmieniło się. Fakt że niektórzy wciąż nie rozumieją teorii względności(większa cześć populacji) i dla tej większości to byłaby rewolucja-jej zrozumienie. Niemniej ja piszę o stanie wiedzy obecnej. Co ważnego odkryliśmy ostatnio?: -oddziaływania -teorię względności i kwantowa -budowę materii To były rewolucje. Teraz to tylko analizujemy, poznajemy w skali mikro i makro. Co możemy odkryć?: -budowa materii 2 -teoria wszystkiego (może M) Nie ma tu zagadek. W zasadzie wiemy już co możemy odkryć. Jak zgaduje bezcelowo się opisałem. Cechy charakteru się nie zmieni paroma zdaniami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...