Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. Poprawnie. Co więcej ona jest statystycznie tylko zdefiniowana i sformułowana, z samej definicji można ją tylko statystycznie stosować. Na ile zrozumiałem artykuł. Nawiązanie do czarnych dziur (CD) wiąże się z podobnym traktowaniem pod względem informacyjnym wszechświata jak i CD jako zamkniętej całości. Całości zawierającej określoną ilość informacji. Modelując wszechświat modelem CD z horyzontem zdarzeń i entropią równą(lub proporcjonalną, wtedy to problem jednostek aby była równa) do powierzchni horyzontu zdarzeń otrzymujemy coś następującego: powierzchnia horyzontu zdarzeń CD zawiera całą informację jaka jest w CD. Teraz analogiczna sfera(cokolwiek by to nie znaczyło odnośnie wszechświata) musi zawierać całą informację jaka jest we wszechświecie. Zakładając analogię do kuli(bezpodstawne ale kto zna lepszą analogię?) mamy że realne najmniejsze fragmenty przestrzeni mogące zawierać bity informacji wewnątrz kuli muszą być w takiej samej ilości jak te na sferze(horyzoncie). Jako że najmniejsze mogą mieć rozmiar Plancka(te na powierzchni), to te wewnątrz muszą być dużo większe i wtedy ich ilość będzie równa. Dalej idąc: Realna jest powierzchnia ponieważ tworzą ją obiekty wielkości Plancka. My i nasz wszechświat jesteśmy jedynie hologramem (odpowiednio powiększonym) tego co się dzieje na powierzchni i interakcji tam zachodzących. I tak mniej więcej należy rozumieć tę teorię. Czy jest prawdziwa to zupełnie inna kwestia. Szczerze mówiąc wątpię w jej prawdziwość. Niektóre wielkości Plancka są nam dostępne badawczo, w przypadku hologramu mielibyśmy zapewne dostęp jedynie do ich powiększonych odpowiedników.
  2. Cieżko porównać pion badawczy dużej firmy i badania zasilane z budżetówki. Duża firma ma głównie na celu robienie interesów. Z budżetówką różnie bywa, generalnie służy do tracenia pieniędzy. W każdym razie spróbuję: firma- wysoka efektywność, silnie skupione fundusze na celu, najlepsza kadra jaką można wybrać. państwo- bardzo słaba efektywność, za to olbrzymie fundusze, fundusze maksymalnie skupione na celach socjalnych, kadra od najlepszej do najgorszej(duży rozrzut)-olbrzymia ilość osób pracujących nad czymś, rozbudowana administracja zjadająca znaczną część czasu i funduszy. Z powyższych różnic nasuwają się pewne wnioski. Bardziej efektywna jest firma, większe możliwości ma państwo ale i więcej celów. Większa ilość ludzi posiada państwo, firma posiada zazwyczaj lepszych. Stąd między tymi dwoma obiektami walka jest dość wyrównana. Stąd odpowiadając na pytanie: zdecydowanie lepiej funkcjonuje pion badawczy w IBM-efektywniej.
  3. Liczba partnerek seksualnych jeszcze nie świadczy że chodzi o wygląd - może przecież iść o osobowość. Wiem brzmi jak żart, ale nie koniecznie jest. Osoba wierząca że jest super umięśniona nie wiadomo jak atrakcyjna ma większe szanse niż człowiek nie wierzący w swoją atrakcyjność. O ilości partnerek najbardziej decyduje nasze podejście a nie wygląd. Ludzie dbający o swój wygląd zbyt mocno, eksponujący swoje mięśnie to zazwyczaj narcyzy. To sprzyja dużej ilości krótkich kontaktów seksualnych.
  4. Ani swój na swego nie zawsze trafia, albo rzadko trafia bo za dużo mamy rozwodów i rozpadów związków. Przeważnie w grupie dwojga ludzi jedna osoba dominuje, ale to czysta matematyka. Jakiejkolwiek skali nie wprowadzimy odnośnie chęci dominacji przeważnie dwie osoby będą miały różny w niej wynik. Zatem jedna dominuje. Równie dobrze mógłbyś napisać - w grupie dwóch osób jedna przeważnie jest wyższa Wracając do dominacji powiedziałbym że w pełni udanym według mnie związku raz dominuje jedna raz druga osoba - zależnie od dziedziny w której się poruszają. Czasem zaś jest partnerstwo, chociaż to trudniejsza sztuka.
  5. Myślę że do takiego sukcesu jak w artykule opisano prowadzi mniej więcej: 20 % chemii 30 % trafienia 50 % pracy(w tym wypadku pracą nazywam świadomy wybór że to ta właściwa osoba i pracowanie nad tym aby związek trwał).
  6. Ładnie napisałeś ale wrzuciłeś Cezara , nie pisząc kim on był dla Lukrecji. W Twoim tekście pojawia się jak duch... Dalej, w artykule wspomniano przecież że odkrycia obalają dotychczasową wiedzę na temat Lukrecji. Ty zaś spokojnie olałeś to i z tej wiedzy skorzystałeś nie odnosząc się jednocześnie do artykułu.
  7. Czy nie dlatego, że w sytuacji przymusowego państwowego lecznictwa ludzie czują się w dużej mierze zwolnieni z dbania o zdrowie? Nie, ludzie ogólnie nie lubią dbać o zdrowie ponieważ są leniwi-tak w uproszczeniu. Nie lubią być także zmuszani do czegoś, zwłaszcza jeśli mają się sami zmusić. Dbałość o zdrowie wymaga walki z własnymi nawykami. To nie jest łatwe.
  8. Jakie szanse? Na co ma szansę dwoje niedojrzałych ludzi? Owszem, żony i teściowej. Spokojnie, żartuję. Rozmowy są ważne. W rozmowach zaś ważne jest mówić co się czuję naprawdę, to daje nam: 1. Uświadamia drugiej osobie nasze prawdziwe potrzeby. 2. Daje nam poczucie że przekazaliśmy drugiej osobie co nas dręczy. To bardzo ważne.
  9. Nie 600 tylko ok 350 zł.
  10. Każdy jest inny i ceni inne wartości. Ucieszyłbym się z takiej pigułki ale pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim się pojawi. Kto chce przygodnych kontaktów seksualnych ten będzie i tak je miał. Kto ceni jednego partnera ten pozostanie przy nim. Oczywiście są też niezdecydowani-chcieliby a się boją. Tak na takie osoby tzw. bezpieczeństwo seksu wpłynie. Po "wpadce" powstało wiele szczęśliwych rodzin i nie ma w tym sarkazmu. Dzisiaj rzeczywiście patrząc globalnie optymalna liczba dzieci to 3 i więcej. Niewiele osób jest cnotliwych aż tak mocno. Po prostu nie poznały na czym polega wspaniały seks Zaznały czegoś nieprzyjemnego lub wogóle nie zaznały lub takie mają geny(wadliwe) lub są cnotliwe(1/10000?). To tyle na temat tak pojmowanej cnoty.
  11. Jakże często tłumaczenie jest wpadką gorszą niż sama wpadka. Co bowiem oznacza to zdanie? Być może to wpadka autora artykułu. Oznacza, że tekst w obcym języku ma ukryte znaczenie dla osoby nie znającej tego języka. Jest to tak bardzo odkrywcze, że już nie dziwię się że nie są w stanie odkryć czegokolwiek
  12. Wystarczyło tylko inaczej sformułować to co inni wyżej pisali i z czym się kłócono aby teraz nikt nie zaprzeczył. Piękne są te zabiego językowe. Zazwyczaj coś dotyczy i kobiet i mężczyzn. W tym wypadku jednak problem dotyczy niemal każdej kobiety i niemal żadnego mężczyzny.
  13. thikim

    Superszybki krzem

    Problem w tym że taki dzielnik częstotliwości też musi pracować wystarczająco szybko aby mógł podzielić. Jeśli coś ma zakres pracy do 1 GHz to nie zrobimy tym elementem nic przy 2 GHz, itd. Wysokie częstotliwości pracy osiągają lampy elektronowe, i już 20-30 lat temu były lampy osiągające THz.
  14. Tak samo w rodzinach gdzie dzieci nie są na pierwszym miejscu ale na pierwszym miejscu jest związek pomiędzy mężczyzną a kobietą. Takie rodziny mają szczęśliwszych i małżonków i dzieci. Niestety kobiety zazwyczaj wybierają pierwszeństwo dzieci nad mężami i psują w ten sposób życie zarówno swoje jak i dzieci. Dzieciom brak wzorca miłości. No ale cóż, wszystko można wyjaśnić na zasadzie: dlaczego kobieta rozbija rodzinę?... bo tak.
  15. Tu się mylisz. Foton posiada pęd związany z ruchem poprzez wzór E2-p2c2=m2c4. Dla fotonu następuje uproszczenie E=pc. Natomiast masa spoczynkowa wynosi zero. Wszystko wyjaśnia się jeśli się pamięta że w E=mc2: m-masa całkowita (suma spoczynkowej i związanej z ruchem i związanej z oddziaływaniami) E-energia całkowita(kinetyczna+potencjalna+spoczynkowa) Można też założyć że w E=mc2 m-masa spoczynkowa E-energia spoczynkowa Wtedy też jest poprawnie. Niepoprawnie będzie jednak jak po jednej stronie wzoru damy energię pochodzącą z różnych źródeł(masa, pole, ruch) a po drugiej masę pochodzącą z innej ich kombinacji.
  16. Tak, masz rację. W jakiś sposób każdy jest. Kobiety jednak szczególnie. Oczywiście ciało to ...my. W naszej sferze kulturowej oddziela się silnie ciało od ducha. To jednak nie jest prawidłowe podejście, taka uwaga nawiasem pisząc. W Biblii np. ciało było traktowane jako coś będącego jednością z duchem. Dopiero nasze chrześcijańskie podejście to wypacza. Któż to zrozumie? Większa to doskonałość czy upadek? My i kobiety widzimy się trochę inaczej. Dla nas blizny są oszpeceniem. Jak widać dla kobiet niekoniecznie. Tak jakoś widać że lubią oglądać blizny czy też nasze ciała.
  17. thikim

    Płodna samochwała

    Bardziej należałoby podkreślić, że czym innym jest wybaczenie, a czym innym zapomnienie czy też ponowne zaufanie. Wybaczyć jest łatwiej. Wszystko zależy czego kto oczekuje i jaki jest. Niektórzy wybaczą, niektórzy ponownie zaufają. Inni nie. Natura ludzka skłonna jest do zdrady. Czy to znaczy że wszyscy zdradzają.
  18. A czy to nie jest przypadkiem spojrzenie kobiety? Mężczyźni i kobiety różnie na te sprawy patrzą. Są oczywiście wyjątki, ale są też i reguły. Jest takie powiedzenie: "Kobieta zmienia mężczyznę tak że zmieniony przestaje się jej podobać".
  19. Tak? A ja słyszałem że Windowsy cały czas nie są w stanie wykorzystać mocy wielordzeniowych procesorów. Polecam dysk >10 tysięcy obrotów. W pracy mam na komputerze z takim dyskiem Vistę i ma tylko 512 MB RAM a działa aż miło.
  20. Wyjaśnij proszę. Ja się nie zgadzam z tym. Chociażby dlatego że nie ma żadnej teorii która poprawnie byłaby w stanie opisać stan o którym piszesz. Mikroskopem też tam nie zajrzymy. Doświadczenie z większych skali odległości uczy nas że jednak tak nie jest(fluktuacje). Nie obraź się ale tworzysz własne definicje rzeczy już dobrze zdefiniowanych. To zaś nie prowadzi do niczego innego jak tylko do aktu stworzenia własnego świata w którym Ty nadajesz nazwy. Żeby jednak móc dyskutować należy się znaleźć w tym samym, uwspólnionym świecie, z tak samo nazwanymi i rozumianymi rzeczami i pojęciami Antycząstki to jest właśnie przykład antymaterii. Antymateria to nie brak materii.
  21. Każdy przedstawił jakąś mądrość życiową, już cieżko coś dodać Ten ostatni post zaś jest próbą dyskutowania ze swoim własnym zdaniem tak mało się różnią Wasze poglądy. Nudne nie?
  22. Postęp się będzie dokonywał bez względu na ograniczenia prawne i moralne. Tacy jesteśmy. Zakłamanie to nie jest wcale domena religii. Wystarczy się przyjrzeć lepiej własnemu zachowaniu aby dostrzec jak często brakuje nam odwagi do głoszenia tego co myślimy. Zakłamanie to domena ludzi. Gdybyśmy byli zawsze szczerzy lub chociaż przeważnie szczerzy, to żadne zakłamanie nie mogłoby nas dotknąć. Prawda jest jednak taka że kłamstwo jest zazwyczaj wygodniejsze, dla człowieka, dla narodów, dla religii. Z duszą jest cieżka sprawa. Ale nie aż tak ciężka jeśli odrzucić zakłamanie. Potrafi ktoś? Ja spróbuję. Dusza to coś co wymyśliliśmy aby nas odróżniało od zwierząt. Czy to znaczy że nie istnieje? Niekoniecznie, różnimy się od zwierząt.Zatem można przyjąć że te różnice nazwano duszą. W tym sensie dusza istnieje. W naszym języku rozróżnia się jeszcze ducha-czyli życie. Ten termin z kolei służył do odróżnienia tego co martwe od tego co żywe. W tym sensie my posiadamy ducha i zwierzęta posiadają ducha. Kamienie nie posiadają W niektórych religiach i przedmioty posiadały ducha lub nawet dusze, gdyż ludzie uważali je za podobne sobie. W jakim sensie? W takim że istniały.
  23. Chyba źle zrozumiałaś że odniosłem się do Ciebie To jak najbardziej były próby udowodnienia czegoś. Natomiast przyznam się bez bólu, że dałem się nabrać na Twój nie dowód( i rzeczywiście się odniosłem do Twojej wypowiedzi, pierwszego zdania nie zmieniam, takie przekomarzanie się ): To słowo "słyszałam" zmieniające podmiot wyrażający swoje zdanie łatwo przegapić, moja wina
  24. Piłka nożna sprawia przyjemnośc wielu ludziom. Z zalet - ten rodzaj wysiłku ma najlepszy wpływ na mięśnie jednocześnie łatwo o motywację. Z wad - znaczne obciążenia stawów i częste kontuzje.
  25. I znowu wchodzimy w zakres udowadniania na gruncie nauki istnienia/nieistnienia Boga. Wszystko to są tylko poszlaki. Jedne wskazują tak inne inaczej. Żadna z nich dowodem nie jest. Nie musiał istnieć "poruszyciel" nie musiał istnieć "intelekt", liczba religii nie świadczy o nieprawdziwości wszystkich, psychologia zachowania człowieka nie świadczy o tym że nie ma Boga. Powtórzę, to nie są dowody tylko poszlaki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...