Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Jakkolwiek uznaję możliwość życia w innych cześciach Kosmosu niż nasza planeta to z klasyfikowaniem tych bakterii jako obce nie rozpędzałbym się. Zważywszy na znaczną różnicę w ich środowisku i reszty naszej planety muszą mieć odmienną budowę i znacznie różnić się od reszty ziemskich bakterii, co oznaczać może zwyczajnie ewolucję i przystosowanie się a nie obcą formę życia.
  2. Pory jakie są wykorzystywane są strukturami trójwymiarowymi. Postęp jest ale pisano o tym już kiedyś tutaj. O zastosowaniu nanotechnologii do produkcji kondensatorów i uzyskiwania dużych powierzchni czynnych. Tutaj mowa jest o matrycy takich kondensatorów. Chyba w tym jest cała nowość.
  3. thikim

    Chore w związku

    Nie wiem jak kobiety, ale mi kłótnie dają siwe znaki. Muszę lepiej uważać żeby się nie kłócić. Faktycznie, w czasie i po kłótni, czuję czasem mocną zmianę w akcji serca i przyjemne to nie jest. Póki co kłócę się niemal nieustannie - jednak poza stresem i reakcją pracy serca wyniki badań okresowych(miesiąc temu) mam jak najbardziej w porządku. Wzorowe wręcz. Być może stres nie musi wiązać się ze słodyczami i cholesterolem aby powodować zmianę akcji serca. Z drugiej strony kłótnie moje dobrze się kończą i raczej służą wyjaśnieniu czegoś, zrzuceniu, chociaż ciche godziny(nie dni) też bywają. Bardziej to skomplikowane jest chyba niż artykuł sugeruje.
  4. Zgadza się ale to też nic nowego. U siebie zawsze obserwowałem chęć posiadania. Jak potrzebuję jakiegoś narzędzia to idę do sklepu i je kupuje i mam je na przyszłość. Znam też ludzi którzy jak mogą to pożyczają nawet buty...
  5. Czyli po studiach od razu tytuł profesora a potem w wieku 27 lat doktora, w wieku 37 magistra, w wieku 42 matura. Zgodnie z naturalnym spadkiem zdolności intelektualnych. Nie grozi to nam na szczęście . Człowiek bazuje na wiedzy i umiejętnościach zdobytych w czasie od urodzenia. Nazywa się to doświadczeniem i to rośnie pewnie przynajmniej aż do 60 lat. Możliwości poznawacze wprawdzie spadają, ale suma wiedzy nadal rośnie po 27 roku życia.
  6. Zmiana stylu życia to nie tylko zmiana menu. Co zdaje sie nawet artykuł podkreśla, nie wymieniając nigdzie diety. Niestety każdy czyta co chce przeczytać.
  7. Chyba trochę po bandzie poleciałeś. Wytwarzasz dziennie tyle ATP ile ważysz? 50-80 kg (kG)? Z czego? Z powietrza? Zasada zachowania masy obowiązuje... Niemniej jak pokażesz na liczbach - uwierzę...
  8. Tak czy inaczej postęp. Świat się zmienia. Staje się wygodniejszy dla nas. Od zasilania bateryjnego i akumulatorowego jest dziś uzależniona cała masa urządzeń a tym samym i my. Kondensator, hmmm, jak zwykle wszystko rozbija się o konkretne dane liczbowe. Bateria niech ma 1000 mAh. Czyli 1 A przez godzinę dostarcza- to taki mały paluszek jest jeśli chodzi o wygląd. Żeby go naładować w 10 sekund potrzeba prądu ładowania 3600/10=360 Amper. Taki prąd pali przewody i to całkiem grube. Trzeba potężnych obejm, transformatora jak w lutownicy transformatorowej i... prostownika pracującego z takim prądem. Drugie rozwiązanie-kondensator. 1 A przez 1 godzinę to 3600 s x 1 A =3600 C ładunku elektrycznego. Jak na kondensatory to jest zabójcza ilość ładunku, chyba największe sprzedawane na allegro są w stanie naładować się do ładunku: 69.000uF x 55 V= ok. 8 C Widzi ktoś różnicę? 8 C do naładowania najpotężniejszych i nie tanich kondensatorów a 3600 C aby naładować mizerny akumulatorek Powodzenia.
  9. thikim

    Słaba wolna wola

    Wystarczy tylko przemyśleć sposób powstawania tego co nazywamy "wolą, myślą". Gdy sami próbujemy coś wymyślić wahamy się. Rozpatrujemy różne opcje, naszą decyzję cechuje niepewność. Tym większą im więcej możliwości widzimy, im więcej bierzemy czynników pod uwagę. Jeśli w całości opieramy się na czyimś zdaniu to decyzja taka jest pewna. Nie wysilamy się aby uwzględnić dodatkowe czynniki. Przyjmujemy coś na wiarę. To jest zawsze silniejsze niż własna decyzja.
  10. thikim

    Co mówi pulpit?

    A przeglądając czyjś pamiętnik można jeszcze więcej się dowiedzieć o danej osobie. To oczywiste że dzieło (nawet bałagan na pulpicie) świadczy o twórcy. Nie jest to żadna rewolucja a co więcej już nieraz słyszałem o tym, jeśli się nie mylę to w czasopismach komputerowych można było znaleźć już dawno przemyślenia ludzi na temat pulpitu komputera i osobowości człowieka jaki ją tworzy.
  11. I komu zrobisz na złość? Sobie najbardziej. IE póki co nie dorasta w żaden sposób ani Operze ani FF. Rezygnujesz z własnej wygody ponieważ ktoś napisał coś niepochlubnego o tych firmach. Ile napisano niepochlubnych rzeczy o MS nie zliczę. Dziwne to.
  12. Niedokładnie. Różnica nie jest znaczna. Diament, grafit, fulleren to różne formy alotropowe(polimorficzne w szerszym znaczeniu) jednego pierwiastka zwanego węglem. W starożytności ustalono że stosunek cen złota i srebra będzie jak stosunek czasu obiegu Ziemi wokół Słońca (365 dni, oczywiście myślano że to Słońce zasuwa) do długości cyklu zmian faz Księżyca(28 dni). Słońce symbolizowało złoto, Księżyc srebro.
  13. Poprawnie. Co więcej ona jest statystycznie tylko zdefiniowana i sformułowana, z samej definicji można ją tylko statystycznie stosować. Na ile zrozumiałem artykuł. Nawiązanie do czarnych dziur (CD) wiąże się z podobnym traktowaniem pod względem informacyjnym wszechświata jak i CD jako zamkniętej całości. Całości zawierającej określoną ilość informacji. Modelując wszechświat modelem CD z horyzontem zdarzeń i entropią równą(lub proporcjonalną, wtedy to problem jednostek aby była równa) do powierzchni horyzontu zdarzeń otrzymujemy coś następującego: powierzchnia horyzontu zdarzeń CD zawiera całą informację jaka jest w CD. Teraz analogiczna sfera(cokolwiek by to nie znaczyło odnośnie wszechświata) musi zawierać całą informację jaka jest we wszechświecie. Zakładając analogię do kuli(bezpodstawne ale kto zna lepszą analogię?) mamy że realne najmniejsze fragmenty przestrzeni mogące zawierać bity informacji wewnątrz kuli muszą być w takiej samej ilości jak te na sferze(horyzoncie). Jako że najmniejsze mogą mieć rozmiar Plancka(te na powierzchni), to te wewnątrz muszą być dużo większe i wtedy ich ilość będzie równa. Dalej idąc: Realna jest powierzchnia ponieważ tworzą ją obiekty wielkości Plancka. My i nasz wszechświat jesteśmy jedynie hologramem (odpowiednio powiększonym) tego co się dzieje na powierzchni i interakcji tam zachodzących. I tak mniej więcej należy rozumieć tę teorię. Czy jest prawdziwa to zupełnie inna kwestia. Szczerze mówiąc wątpię w jej prawdziwość. Niektóre wielkości Plancka są nam dostępne badawczo, w przypadku hologramu mielibyśmy zapewne dostęp jedynie do ich powiększonych odpowiedników.
  14. Cieżko porównać pion badawczy dużej firmy i badania zasilane z budżetówki. Duża firma ma głównie na celu robienie interesów. Z budżetówką różnie bywa, generalnie służy do tracenia pieniędzy. W każdym razie spróbuję: firma- wysoka efektywność, silnie skupione fundusze na celu, najlepsza kadra jaką można wybrać. państwo- bardzo słaba efektywność, za to olbrzymie fundusze, fundusze maksymalnie skupione na celach socjalnych, kadra od najlepszej do najgorszej(duży rozrzut)-olbrzymia ilość osób pracujących nad czymś, rozbudowana administracja zjadająca znaczną część czasu i funduszy. Z powyższych różnic nasuwają się pewne wnioski. Bardziej efektywna jest firma, większe możliwości ma państwo ale i więcej celów. Większa ilość ludzi posiada państwo, firma posiada zazwyczaj lepszych. Stąd między tymi dwoma obiektami walka jest dość wyrównana. Stąd odpowiadając na pytanie: zdecydowanie lepiej funkcjonuje pion badawczy w IBM-efektywniej.
  15. Liczba partnerek seksualnych jeszcze nie świadczy że chodzi o wygląd - może przecież iść o osobowość. Wiem brzmi jak żart, ale nie koniecznie jest. Osoba wierząca że jest super umięśniona nie wiadomo jak atrakcyjna ma większe szanse niż człowiek nie wierzący w swoją atrakcyjność. O ilości partnerek najbardziej decyduje nasze podejście a nie wygląd. Ludzie dbający o swój wygląd zbyt mocno, eksponujący swoje mięśnie to zazwyczaj narcyzy. To sprzyja dużej ilości krótkich kontaktów seksualnych.
  16. Ani swój na swego nie zawsze trafia, albo rzadko trafia bo za dużo mamy rozwodów i rozpadów związków. Przeważnie w grupie dwojga ludzi jedna osoba dominuje, ale to czysta matematyka. Jakiejkolwiek skali nie wprowadzimy odnośnie chęci dominacji przeważnie dwie osoby będą miały różny w niej wynik. Zatem jedna dominuje. Równie dobrze mógłbyś napisać - w grupie dwóch osób jedna przeważnie jest wyższa Wracając do dominacji powiedziałbym że w pełni udanym według mnie związku raz dominuje jedna raz druga osoba - zależnie od dziedziny w której się poruszają. Czasem zaś jest partnerstwo, chociaż to trudniejsza sztuka.
  17. Myślę że do takiego sukcesu jak w artykule opisano prowadzi mniej więcej: 20 % chemii 30 % trafienia 50 % pracy(w tym wypadku pracą nazywam świadomy wybór że to ta właściwa osoba i pracowanie nad tym aby związek trwał).
  18. Ładnie napisałeś ale wrzuciłeś Cezara , nie pisząc kim on był dla Lukrecji. W Twoim tekście pojawia się jak duch... Dalej, w artykule wspomniano przecież że odkrycia obalają dotychczasową wiedzę na temat Lukrecji. Ty zaś spokojnie olałeś to i z tej wiedzy skorzystałeś nie odnosząc się jednocześnie do artykułu.
  19. Czy nie dlatego, że w sytuacji przymusowego państwowego lecznictwa ludzie czują się w dużej mierze zwolnieni z dbania o zdrowie? Nie, ludzie ogólnie nie lubią dbać o zdrowie ponieważ są leniwi-tak w uproszczeniu. Nie lubią być także zmuszani do czegoś, zwłaszcza jeśli mają się sami zmusić. Dbałość o zdrowie wymaga walki z własnymi nawykami. To nie jest łatwe.
  20. Jakie szanse? Na co ma szansę dwoje niedojrzałych ludzi? Owszem, żony i teściowej. Spokojnie, żartuję. Rozmowy są ważne. W rozmowach zaś ważne jest mówić co się czuję naprawdę, to daje nam: 1. Uświadamia drugiej osobie nasze prawdziwe potrzeby. 2. Daje nam poczucie że przekazaliśmy drugiej osobie co nas dręczy. To bardzo ważne.
  21. Nie 600 tylko ok 350 zł.
  22. Każdy jest inny i ceni inne wartości. Ucieszyłbym się z takiej pigułki ale pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim się pojawi. Kto chce przygodnych kontaktów seksualnych ten będzie i tak je miał. Kto ceni jednego partnera ten pozostanie przy nim. Oczywiście są też niezdecydowani-chcieliby a się boją. Tak na takie osoby tzw. bezpieczeństwo seksu wpłynie. Po "wpadce" powstało wiele szczęśliwych rodzin i nie ma w tym sarkazmu. Dzisiaj rzeczywiście patrząc globalnie optymalna liczba dzieci to 3 i więcej. Niewiele osób jest cnotliwych aż tak mocno. Po prostu nie poznały na czym polega wspaniały seks Zaznały czegoś nieprzyjemnego lub wogóle nie zaznały lub takie mają geny(wadliwe) lub są cnotliwe(1/10000?). To tyle na temat tak pojmowanej cnoty.
  23. Jakże często tłumaczenie jest wpadką gorszą niż sama wpadka. Co bowiem oznacza to zdanie? Być może to wpadka autora artykułu. Oznacza, że tekst w obcym języku ma ukryte znaczenie dla osoby nie znającej tego języka. Jest to tak bardzo odkrywcze, że już nie dziwię się że nie są w stanie odkryć czegokolwiek
  24. Wystarczyło tylko inaczej sformułować to co inni wyżej pisali i z czym się kłócono aby teraz nikt nie zaprzeczył. Piękne są te zabiego językowe. Zazwyczaj coś dotyczy i kobiet i mężczyzn. W tym wypadku jednak problem dotyczy niemal każdej kobiety i niemal żadnego mężczyzny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...