Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Stephen Fleming' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Z im trudniejszą decyzją przychodzi się nam zmierzyć, tym mniejsza szansa na to, że zaczniemy działać. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego (UCL), którzy zajęli się badaniem obszarów mózgu zaangażowanych w utrzymywanie status quo. Brytyjczycy z UCL testowali za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego ochotników biorących udział w grze polegającej na rozstrzyganiu, czy piłka tenisowa spadła na boisku, czy już poza nim. W obliczu złożonej decyzji ludzie wykazują tendencję do akceptowania sytuacji zastanej - tłumaczy Stephen Fleming. Nieważne, czy rozważamy zmianę kanału telewizyjnego, czy coś wiążącego się z poważniejszymi konsekwencjami, np. przeprowadzkę. Psychologów interesowało, jaki obszar naszego mózgu odpowiada za opisywane zjawisko. Na początku poproszono więc 16 ochotników, by przyglądali się skrzyżowaniu linii bocznych boiska do gry w tenisa, trzymając jednocześnie guzik domyślny. Potem widzieli lądującą piłkę i mieli zdecydować, czy trafiła w boisko, czy już wypadła poza nie. Przy każdej próbie komputer sygnalizował aktualnie obowiązującą opcję domyślną – "weszła" lub "nie weszła". Akceptując podpowiedź, badani przytrzymywali guzik, a odrzucając domyślną opcję, puszczali go i wybierali inny klawisz. Wyniki pokazały wyraźne odchylenie w kierunku opcji domyślnej, co często prowadziło do popełniania błędów. W miarę wzrostu skomplikowania zadania tendencja ta stawała się coraz bardziej widoczna. Badanie obrazowe unaoczniło, że podczas odrzucania opcji domyślnej uaktywniało się jądro niskowzgórzowe (subthalamic nucleus, STN). Brytyjczycy zauważyli też nasilenie przepływu informacji między korą przedczołową – rejonem odpowiedzialnym za ocenę stopnia trudności – a STN. Interesujące, że obecne metody leczenia choroby Parkinsona, takie jak głęboka stymulacja mózgu, działają w oparciu o zakłócenie pracy jądra niskowzgórzowego, by wyeliminować upośledzoną inicjację działania.
  2. Kiedy podjęta decyzja jest mocniejsza, mniej podatna na zmiany: gdy kierujemy się wyłącznie własną wolną wolą czy kiedy otrzymujemy odgórne wskazówki? Rozsądek podpowiada, że skoro coś wybieramy sami, powinniśmy bardziej przy tym obstawać, twierdzenie to nie znajduje jednak potwierdzenia w aktywności mózgu (Cerebral Cortex). Badacze z University College London poprosili ochotników, by zdecydowali, który z dwóch guzików nacisną, reagując na zaprezentowany nieco później sygnał. Podczas eksperymentu wykonywano im EEG. W niektórych przypadkach to wolontariusze wybierali, a w innych byli instruowani za pomocą wyświetlanych na ekranie strzałek. Od czasu do czasu przed przystąpieniem do działania pojawiał się zakłócający symbol, zachęcający do zmiany podjętej decyzji. Kiedy ludzie wybierali na własną rękę [...], zauważyliśmy, że, w porównaniu do decyzji podyktowanych bodźcami zewnętrznymi, aktywność mózgu związana ze zmianą zdania, reprogramowaniem, była słaba. Sugeruje to, że w sytuacjach angażujących wolną wolę mózg jest bardzo elastyczny – wystarczy rzut monetą lub słaby kuksaniec, by popchnąć kogoś w zupełnie inną stronę – wyjaśnia Stephen Fleming. Neurolog dodaje, że to bardzo istotna i przystosowawcza umiejętność. W dynamicznie zmieniającym się świecie musimy być w stanie zareagować zmianą planów. Dostosowywanie decyzji do aktualnych działań to przejaw inteligencji, a w pewnych okolicznościach może nawet uratować życie. Poza tym brytyjscy akademicy podkreślają, że łatwiej wycofać się z własnych planów niż z czegoś, co zostało narzucone z zewnątrz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...