Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Przemek Kobel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1764
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez Przemek Kobel

  1. Przemek Kobel

    Bing traci

    Nawiązując do mojej poprzedniej wypowiedzi w kwestii binga: nic dziwnego, że stracił - raz otworzyłem tę stronę (wtedy wzrosło), a od tamtego czasu już nie (i stracił). Proste.
  2. A wy myślicie, że dawny styl życia był taki zdrowy? Zabijanie się w kolejkach o głupią kostkę masła, stanie godzinę po głupią gazetę, sprowadzenie do zera w każdym możliwym urzędzie (pamięta, ktoś jak się zdobywało np. paszport?), 10 lat oszczędzania, żeby kupić sobie grata na kółkach, "skrzeczenie rzeczywistości" na każdym kroku... Powiem wam, że wtedy w gazetach non stop były informacje, że ktoś tam zmarł w pracy na skutek "ostrej niewydolności układu oddechowo-...", a jednak nowotwory to był problem śladowy.
  3. Chciałbym zwrócić uwagę, że wraz z przybyciem do nas zachodnich technologii (po tzw. upadku komuny) gwałtownie wzrosła liczba chorób nowotworowych. Tam gdzie "zachód" jeszcze nie dotarł jest tak jak u nas kiedyś (np. na Białorusi). Główni podejrzani to żywność, kosmetyki i środki czystości, choć może być jakaś zupełna głupota, np. któraś z substancji stosowanych w papierniach. Co do pasteryzacji, to owszem, powoduje ona denaturalizację białek, ale UHT i promieniowanie sterylizują w inny sposób (o ile dobrze pamiętam, powstają krótsze łańcuchy cząsteczek organicznych). Fakt jest taki, że coś nas wykańcza i do tej pory nie udowodniono (albo nie ogłoszono) jaki/jakie to czynniki.
  4. Czy na pewno ARM będzie zlecał produkcję, czy może chodzi tylko o sposób projektowania SoC-a? Bo do tej pory miałem wrażenie, że ARM tylko rozdaje licencje na swoje rdzenie (jeden z nich to Intel XScale).
  5. A ten fizyk coś konkretnego powiedział czy tylko tak sobie bajał o tapetach na okręcie i że kiedyś będzie łatwo? Tak samo gadają ci od tokamaków. I od teorii strun.
  6. No, ci panowie to po niezłych ziołach muszą być... Prawie jakbym czytał co poniektóre kawałki Żwikiewicza.
  7. No ale właśnie to rozerwanie powoduje zmianę składu chemicznego jedzenia. Co gorsza, zjadamy wtedy związki raczej niespotykane w normalnym jedzeniu. I wcale nie trzeba promieniowania. Ja np. z chemii żywności zapamiętałem dość dobrze informację, że mleko UHT to właściwie nie jest już mleko, i z piciem tego lepiej nie przesadzać...
  8. To ja może podam przykład. Mokro, prawy łuk, dwa pasy, na obu wszyscy jadą w sznurku nieco ponad 60 na godzinę. Pod koniec łuku okazuje się, że na lewym pasie samochody stoją, bo ktoś skręca w lewo. Nie było tego widać, bo zasłaniały dostawczaki na prawym pasie. Automat ma 20 metrów na decyzję. Co będzie dalej? 1. Ostre hamowanie. Na mokrym wynosi cię na lewą stronę -> czołówka. 2. Łagodniejsze hamowanie. Samochód utrzymuje się na pasie, ale wjeżdża w tył samochodu poprzedzającego. A może tak: Hamulec, odczekać, puścić, prawo, lewo (przeskok o pół pasa w prawo), lewo, prawo (powrót na lewy pas). Aha, to nie jest przykład wymyślony. edit: między "lewo" a "prawo" musi być też przez chwilę "prosto", bo inaczej ucieknie tył.
  9. I tak i nie. Oczywiście, lepiej, kiedy jest czysto i nie śmierdzi (zresztą, smog przynosi wymierny wzrost śmertelności mieszkańców miast), ale jak do tej pory globalne zmiany temperatury (tzn. odkąd zaczęto je mierzyć) idą równo ze zmianami aktywności Słońca.
  10. Może właśnie dlatego są mniejsze, bo jest lepsze szkolenie/selekcja pilotów? Kierowanie wymaga pewnej koncentracji oraz nawyków, które można łatwo zdobyć np. na skuterze albo motocyklu (tzw. oczy dookoła głowy). Potrzebne jest też odpowiednie reagowanie na różne dziwaczne sytuacje (tzw. instynkt). Przy odrobinie szczęścia można z tym dociągnąć do emerytury. Swoją drogą, jestem ciekaw jaką decyzję podjąłby automat, gdyby miał do wyboru: huknąć w inny samochód, czy go ominąć, zgarniając z chodnika wycieczkę przedszkolaków... Chociaż nie, właściwie to nie chcę tego wiedzieć.
  11. Kiedyś, kiedy leżałem w szpitalu też to zauważyłem (:
  12. Przestanę niewątpliwie, choć jeszcze nie wiem z jakiego powodu. A ty chyba nie bardzo zrozumiałeś co napisałem.
  13. Podejrzewam, że gleba "pracuje", a ponadto pulchna czy nie, swoje waży i wywiera nacisk. Tyle, że ja czytałem o rakotwórczych właściwościach nanorurek (podobnie jak azbest drażnią układ oddechowy i dalej już wiadomo), więc co się będzie działo jak taka gleba z nanorurkami wyschnie i zawieje wiatr? Takie bronowanie też pewnie trzeba by robić w strojach jak po opadzie radioaktywnym...
  14. No cóż, miałem do czynienia z IBM-owskim narzędziem CAT (wszystko zamknięte, tajne, itd). W 1997 roku mówiono, że obecna jego wersja jest gorsza od poprzedniej, ale były jakieś odmiany nadające się do użytku. W 2007 powiedziano mi, że obecna wersja jest jeszcze mniej użyteczna od tej z 1997 roku (ale ma wiele nowych funkcji umożliwiających obcięcie "wierszówki"). Dokładnie odwrotnie wygląda ewolucja opensource'owych narzędzi do tłumaczeń.
  15. Jak rozumiem z poszlak, chodzi o ogniwa, w których paliwa (np. kopalne) rozkładane są na pierwiastki składowe (wodór, węgiel?), a z nich już przy okazji utleniania wytwarza się prąd? Zieloni będą wniebowzięci. Cieszy też stosowanie powszechnie spotykanych składników, jak itr, cer oraz oczywiście iterb. (: Mechanicy samochodowi będą mieli warsztaty niczym laboratorium Dekstera (tego z Cartoon Network, żeby nie było wątpliwości).
  16. Nvidia to tzw. firma typu fabless. Oni projektują układ na podstawie swoich założeń, testują wszystko na symulatorze, wrzucają projekt do dostarczonego przez fabrykę "kompilatora", to potem leci na taśmę i po trzech tygodniach wracają fizyczne sample do testowania. Kilka razy nvidia przejechała się na zbyt szybkim przejściu na nowy proces proponowany przez TSMC, więc najwyraźniej nie brali udziału w pracach nad "gęstszymi" technologiami fotolitograficznymi. Ale firmy tego rodzaju mogą mieć spory udział w powstawaniu technologii umożliwiających używanie częściowo uszkodzonych struktur (patrz: geforce mx i inne "osłabione" karty graficzne).
  17. Ta firma nie produkuje układów scalonych, więc odejdzie od krzemu wtedy, kiedy zrobi to TSMC (czy kto tam teraz jest zleceniobiorcą nvidii).
  18. Pierwsze słyszę. Ta renomowana organizacja to jakiś Andreas Marx z Magdeburga. Na liście "analizowanych" aplikacji ma jeszcze MKS-vira, a po Arcavir ani śladu...
  19. Znowu jakiś misz-masz istniejacych rzeczy. (nokia sport tracker czy jakoś tak, plus jeden ze starych siemensów, który mierzył tętno i mógł robić za licznik rowerowy)
  20. Szczerze mówiąc, mnie ujęło kubuntu. Mimo wieszania psów na nowym KDE, wykonano tam kupę świetnej roboty nad wyglądem aplikacji i ich obsługą. Nie wiem czy to kiedykolwiek zdobędzie jakąkolwiek część rynku, ale bardzo szybko człowiek przyzywczaja się do możliwości dolphina czy kate (jeszcze żeby 'kasia' umiała pamiętać zwinięte fragmenty kodu... ktoś jeszcze pamięta GFA Basic na Atari ST?).
  21. Potrzebnej do tego teorii uczyli już za czasów misji Apollo. Nawet u nas studenci rozwiązywali sobie równania opisujące odbiór sygnału, który jest słabszy od zakłóceń, a potem projektowali obwód na podstawie uzyskanego rozwiązania. Duże halo polega na tym, że "ekstremalna" technologia sygnałowa stała się powszechna w sprzęcie elektronicznym (SATA, PCIE, łącza szeregowe w chipsetach AMD i intela - hypertransport i tym podobne, WIFI, nowsze USB, nowsze firewire...).
  22. Ja też tak chcę zostać ukarany. Niech mi kurna nie płacą 1.3 tylko 1.2 miliona dolarów. Albo nie, niech mi przyłożą jeszcze bardziej i dadzą 6.2 zamiast 8.2... Już lecę do prezesa z odpowiednim pismem.
  23. Nie ma to jak promiennik mikrofalowy w pobliżu co cenniejszych organów wewnętrznych.
  24. Kurcze, jeszcze operator Photoshop Disasters straci pracę...
  25. Nagłe uwolnienie energii potrzebnej do przejechania samochodem 1000 km... Zawleczka pasuje na taką okazję jak ulał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...