Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3637
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. wilk

    Co wolno blogerowi

    Daleko takich afer szukać nie trzeba. Wystarczy poczytać o rodzimym konflikcie: kataryna vs. Czuma...
  2. A co z futurystycznymi wizjami naukowców o życiu opartym na krzemie lub żyjącym w atmosferze metanu? Naturalnie chodzi mi o formy wyższe.
  3. Nic nie robią. Albo są nieprzytomni, albo trzęsą im się ręce jakby mieli Parkinsona. ;] A co do wojen, to głowy państwa zamiast posyłać rodaków na śmierć sami powinni okładać się na ringu lub zagrać w paintballa.
  4. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Jasne, ale nie może to być karą. Może tylko uściślę swoje zdanie odnośnie ciąży w wyniku przysłowiowej wpadki, bo mam wrażenie, że niektórzy pomijają tutaj celowo granicę wieku. Jeśli tyczy się to dziecka, osoby niepełnoletniej, to jestem za umożliwieniem aborcji (po konsultacjach itd.), jeśli tyczy się to osoby pełnoletniej - nie. Jeśli nie, to już jej problem.
  5. Żeby mieć naukowe potwierdzenie i dowód na to, że jest to uszkodzenie fizyczne, a nie tylko przytępienie smaku. No i mieć argument. A z innej beczki, dlaczego często widzę, że w takich badaniach grupy testowe nie są sobie równe?
  6. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Dowolnej, niepełnoletniej dziewczynki, będącej na utrzymaniu rodziców i uczęszczającej do gimnazjum lub liceum. I o jakości wychowania jej hipotetycznego dziecka. Może mieć, podobnie jak problemy z wychowaniem potomka, których się podjęła. Życie to nie je bajka. Nie chcę tego stawiać jako argument, aczkolwiek czytałem, iż dziewczęta wyprzedzają w rozwoju emocjonalnym chłopców o ok. 3 lata. Mogłaby lub nie. Nikt z nas nie jest w stanie o tym przesądzić, bo nie wynika z tego filmu jakie zasady mogli wpoić jej rodzice w tej materii. Zatem gdybanie takie jest nadużyciem. Stąd albo dyskutujemy o tym konkretnym filmie, albo o aborcji i jednej z sytuacji jaką jest małoletnia ciąża. - Mamusiu, tatusiu, chyba jestem w ciąży. - Fantastycznie! Brawo! Zuch dziewczyna! Odrobiłaś lekcje? Nie. Ale przynajmniej będzie ją stać na niankę.
  7. No no, pierw Yahoo!, a teraz WolframAlpha. Wygląda na to, że Microsoft coraz agresywniej chce wydrzeć większy kawałek z rynku wyszukiwarkowego.
  8. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Jeśli śledziłeś choć troszkę uważnie moją dyskusję z cogito, to zapewne zauważyłeś, że większa jej część przeniosła się z tematu aborcji przedstawionego w filmie na hipotetyczną 14-latkę z ciążą pochodzącą najprawdopodobniej z wpadki. Ona nie ma nic wspólnego z 12-latką z filmu. Niestety cogito chyba zapomniała o tym i używając pokrętnej logiki starała się mój argument o niedostatecznym wychowaniu rodziców przetransformować na to, że dziewczynka z filmu została uświadomiona przez rodziców, tak by pasowało to w jej argumentacji. Manipulacja. Wracając do Twojej wypowiedzi - o jakim Ty stresie mówisz? Mimo wszystko podtrzymuję swoją opinię o skrajnej nieodpowiedzialności takiej decyzji z prostej przyczyny - otóż zdecydowanie się na dziecko ogranicza jej przyszłe możliwości i szanse. Czy tak trudno zrozumieć, że (pomijam oczywisty konflikt z rodzicami, ojcem dziecka, środowiskiem, gdy fakt o ciąży wyjdzie na jaw) problemem staje się dalsza edukacja (wyrzucenie ze szkoły, trudności ze znalezieniem nowej, brak czasu na studia), problemem staje się znalezienie pracy (ktoś to dziecko musi wychować, a mamusia przecież nie będzie niańczyć cały czas, tym bardziej gdy sama pracuje), problemem staje się znalezienie partnera (zazwyczaj sprawca ze strachu przed odpowiedzialnością ucieka, a faceci nie są aż tacy skłonni na partnerkę z dzieckiem). Nie każę przecież wykonywać aborcji w takim przypadku arbitralnie, a jako opcję, urzędnicze przyzwolenie na taki zabieg w tej sytuacji. I tutaj przyznam Ci rację, nie mam współczucia do dziewczyny, która (jak to określiła cogito) puściła się w wieku 13-14 lat licząc na farta, ale dałbym jej szansę, by mogła mimo swojej nieodpowiedzialności dorosnąć, wykształcić się, podjąć pracę i dopiero wtedy założyć normalną rodzinę. No chyba, że ktoś chce propagować akcję "podrzutek". Problem młodocianej ciąży, to tylko jeden z kilku aspektów dotyczących aborcji, nie traćmy z jego powodu spojrzenia na pełen obraz.
  9. wilk

    W kółko Macieju

    Hmm, ale ciekawe jaka była tendencja. Tzn. ile razy dana osoba robi pętelkę w lewo, a ile w prawo. Bo jeśli wyjdzie przy np. 100 podejściach dla danej osoby bardzo nierównomierny stosunek 90:10, to może faktycznie tutaj chodzić o siłę/długość nogi lub chwilowy rozkład masy (wspomniany plecak).
  10. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    To chyba pomyliłaś filmy, bo ten jest o propagowaniu ruchu antyaborcyjnego, a nie o namawianiu młodych ludzi do wstrzemięźliwości czy o antykoncepcji. Nie używaj argumentów spoza kontekstu na potwierdzenie innych tez.
  11. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Akurat o uprawianiu seksu w młodocianym wieku nie można powiedzieć, by był odpowiedzialny. Trudno też mówić o odpowiedzialności jeśli się ktoś nie potrafi zabezpieczyć. Winę za oba fakty sromotnie ponoszą rodzice.
  12. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Wybacz, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Poza tym 18 lat to nie 14. Miałaś już ustawowe prawo decydować o sobie, swoim ciele i swoim życiu. 14-letnie dziecko decydując się na podjęcie nieodpowiedzialnej (słowo "błędnej" byłoby mimo wszystko niezbyt adekwatne) decyzji ryzykuje znacząco nie tylko swoją przyszłość (z naciskiem na edukację), ale i przyszłość swojego dziecka. Nie ma jeszcze 18 lat, więc to rodzice wraz z psychologiem po rozmowie z córką tę decyzję podejmą.
  13. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Nie chcę pisać ad personam ani rozpoczynać bezsensownych sporów, ale mimo wszystko: Nawet jakbyś była samotną matką? A co jeśli dziecko miałoby się urodzić ciężko upośledzone lub zdeformowane? Opieka nad takim dzieckiem to ogromny wysiłek psychiczny i fizyczny (także dla dziecka, o ile w ogóle jest tego świadome). A w większości przypadków rehabilitacja, to tylko wmawianie sobie, że będzie dobrze. Bo nie istnieją (obecnie?) żadne metody by to naprawić. Czy sama lub z mężem chciałabyś wychowywać dziecko, za przeproszeniem, z brutalnego gwałtu dokonanego przez jakiegoś menela czy grupę naćpanych gówniarzy? Zupełnie do mnie nie przemawia taka chęć wychowywania na siłę. Rodzą, bo są głupie. Czy jest to przykład godny do naśladowania? Zmuszenie do porodu ma być karą? A rozwiązaniem to, że mamusia wychowa jednocześnie i córeczkę, i wnuczka?
  14. wilk

    Skuteczne podszywanie

    http://www.zgodzinski.com/smaczek/?q=http%3A%2F%2Fkopalniawiedzy.pl&m=0 :>
  15. Huh, ale odzew na tak świeży temat, aż trzy strony do czytania. Za: http://www.pcworld.pl/news/348826/Rz.Bedzie.inwigilacja.w.sieci.AKTUALIZACJA.Nie.bedzie.html Wynika z tego, że informacja jest od dawna nieaktualna.
  16. Pomysł bardzo fajny i takich przedsięwzięć powinno być jak najwięcej - praktycznie każda publiczna biblioteka powinna przynajmniej internetowy indeks prowadzić (u siebie lub w ramach centralnego serwisu). Jedynie ogromne zastrzeżenia mam co do: To akurat jest jakiś absurd...
  17. Heh, a już zdziwił mnie mylący tytuł artykułu.
  18. Zapewne sporo akcji w tych grach będzie się działo w imię Allaha, a na koniec główny bohater będzie eksplodował atomowo. Jakkolwiek dadzą one ciekawe spojrzenie z drugiej strony na taką kulturę.
  19. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Owszem była i ma naprawdę olbrzymie, włochate łapska, daleko takiej nie trzeba szukać, zagnieździła się w umysłach, w budynkach, w radiu i telewizji, a teraz nawet sprzedaje telefony (po cenie droższej niż detaliczna). Ale przepraszam, nie mam zamiaru znowu wywoływać wojenki religijnej i obrażać czyichś halucynacji. Zakładam, że kolejny filmik w wykonaniu tej lub innej dziewczynki będzie o homoseksualiźmie, bo to drugi cierń według polityki tego pisma.
  20. wilk

    "A gdybym Ci powiedziała..."

    Ładnie jej to religijni rodzice napisali. Urzekający jest fragment "każdego dnia 115 tys. dzieci umiera wskutek aborcji". :] Ciekawe czy się cieszy z tego, że jest zdrowa i ma dwie ręce, ani że nie pochodzi z gwałtu, a jej rodziców stać na jej wychowanie. Abstrahując od tego filmu, to najbardziej mi się podobają te historyjki o szatkowaniu nienarodzonych dzieci. BTW. Focus on the Family, to pismo ewangelickie, otwarcie krytykujące aborcję. Przypomina mi to inny filmik:
  21. I co innego jeszcze można z takimi zrobić. Oczywiście żartuję, bo te ilości są śladowe. Aczkolwiek nieadekwatne jest ocenianie na tej podstawie skali narkomanii. Otóż po pierwsze dotyczy to tylko jednego z narkotyków, po drugie coraz więcej ludzi płaci kartami kredytowymi lub w sposób elektroniczny, a jakoś trudno wyobrazić sobie dilerów płacących kartą. No i dochodzi jeszcze efekt przenoszenia - pieniądze w kasie, w portfelu, z banku ścierają się ze sobą i drobiny rozprowadzają na kolejnych banknotach.
  22. Ech, u mnie w niczym, przecież się nie skarżę, że mam przez to rozwalony system. Przykro mi tylko, że tak wielu userów cierpi z powodu malware w wyniku takiego podejścia, tak znaczącej firmy. Poza tym cierpią też webmasterzy, starając się by wszystko wyglądało podobnie w IE. A mamy przecież przykłady, że mniejsze firmy potrafią jednak zrobić coś porządnie. mrpumpkin, wydaje mi się, że chodzi tutaj raczej o promocję. Ja za to byłem zwolennikiem wersji zupełnie bez IE, od czasu, gdy komponenty IE przestały być integralną częścią systemu. Choć to prawda, mają prawo dodawać co im się podoba. Tyle, że dąży to pokrętnie do bloatware jak Nero lub WinAmp, czy parodii w stylu Total Commander Ultima Prime... Ale to już inna bajka.
  23. Akurat moja wypowiedź nie była reakcją na Twój komentarz i ta ironia nie była wcale potrzebna, ale po kolei: Trudno mówić tutaj o jakiejkolwiek popularności w przypadku IE. Ta "popularność" płynie wyłącznie z tego, że przeglądarka jest standardowo w systemie i zwyczajny klikacz przez pojęcie Internetu rozumie wyłącznie Internet Explorer (zresztą miałem ostatnio w związku z tym niezły ubaw podczas rozmowy z pracownikiem pewnej prywatnej firmy). Ciężko też tutaj mówić o "cyklu życia produktu", jest to raczej cykl życia jednej z wersji i naturalnym krokiem jest upgrade do nowych wydań. Tylko proszę nie zasłaniać się, że w takim razie powinni każdemu upgrade'ować Windowsa poprzez WU lub też nowymi wersjami Adobe® Photoshop® (:]) - akurat to są inne produkty, znacząco różniące się od poprzednika. Zasłanianie się kosztami wdrożenia nowej wersji jest po prostu żenującą postawą, ale przecież każdy ma prawo do wycieku informacji z firmy - jego sprawa, jego płacz. No i każdy przecież może oglądać Internet z kulawą obsługą CSS1, jeśli chce. Widzę MS-fana. Nie jestem przeciwnikiem ich firmy, choć wszystko zasłania im przychód i dziwaczna polityka firmy. Sztuką nie jest pisanie aplikacji i udostępnianie potem setek hotfixów i service packów, których wielu i tak nie instaluje (oczywiście to wina userów już). Sztuką jest pisanie tak, by już wydana aplikacja działała jak najlepiej i jest to jak najbardziej możliwe, a przynajmniej w takim zakresie, by aplikacja nie stała otworem dla pierwszego lepszego, 15-letniego, domorosłego włamywacza. Fajnie, że wydali łatkę do IE6, no super, to (wg Secunia http://secunia.com/advisories/product/11/) zostały im jeszcze 22 luki (plus 9 w IE7 i 2 w IE8). Może ktoś lubi używać Opery 6 czy Firefoksa 1.5, ale nie sądzę, by ktokolwiek normalny dystrybuował takie pakiety i udostępniał do ściągnięcia (poza Microsoftem z IE6 w WinXP). Chcesz usłyszeć moją odpowiedź jak to można rozwiązać? OK, więc skoro decydują się na taki system dystrybucji, czyli OS+IE, to niech w sklepach na półkach teraz stoi WinXP+IE8. Słucham? Że poniosą koszty? A do diabła, co mnie to?! Że nie muszę używać w takim razie IE? No baa, i nie używam.
  24. No cóż, przedstawiciele Microsoft sami niedawno stwierdzili, że nie zaprzestają dystrybucji (i pseudo-wspierania) chociażby tak ostatnio krytykowanego IE6, co do którego powstały nawet specjalne akcje blokujące dostęp do witryn dla jej użytkowników, dopóki cykl życia produktu określony ich polityką nie dobiegnie końca (bodajże do 2014 ma ona jeszcze gnić i straszyć). Niestety M$ nie kwapi się jakoś by ją łatać przez lata i to tym powinna się zainteresować KE niż głupimi przepychankami o wybór przeglądarki czy ich pozycji na liście.
  25. BUAHAHAHAHA! I co teraz na to powiecie AntyOpera-FirefoxLovers? ;D Ciekawe ilu hipokrytów w tej chwili chodzi na świecie, którzy nie tak dawno obrzucali jak tylko się dało błotem Operę po rozmaitych serwisach i podżegali do rozmaitych kampanii bojkotujących Operę. Czyżby teraz czekała was masowa zmiana frontu na Chrome/Safari?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...