Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie     

  1. Wcześniejsza
  2. W końcu ta pyzata menda Matecki doczekał się pierwszych aktów oskarżenia: https://x.com/e_wrzosek/status/1983830683010175289
  3. Myślę, że jest całkowicie zbędna (napisałem już, że nie trzeba żadnej "magii"). Przykładowo: https://arxiv.org/abs/astro-ph/9901200 (zajrzyj do prac dotyczących ADAF)
  4. Kilka artykułów cytuje https://www.aanda.org/articles/aa/full_html/2016/02/aa26630-15/aa26630-15.html - artykuł z 2016 z Moniką Mościbrodzką jako pierwszy autor, w którym rzeczywiście jest podobny wzór na R = T_p / T_e z R_high = 1, ... , 100, a w tych nowszych dochodzą do 160. Czyli temperatura elektronów jest ze 100x większa niż temperatura jonów, ich interakcje powinny termalizować do podobnych temperatur ... dlaczego tak nie jest? LLM zwrócił mi poniższą odpowiedź ... ale aż 100+ razy? Czy pomoc chłodzenia symetrycznego do podgrzewania przez białą dziurę jest w tym kluczowa? To są trudne pytania - na pewno będę eksplorował.
  5. Jako zwyczajny nikt kajam się zatem uniżenie. Polecam jednak rozwadze niedawny artykulik nawet na KW: https://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/49816-jony-w-rozbłyskach-słonecznych-osiągają-6-krotnie-wyższe-temperatury-niż-sądzono/ (dołączysz do slajdu?) Nie znam się, zatem się wypowiem. Czy oczekiwanie pełnej termalizacji w bardzo dynamicznych procesach astrofizycznych to nie jest przykład naiwności? Nie sądzę, by potrzebna tu była jakaś "magia".
  6. Szczególnie osoba z EHT ( https://rainman.astro.illinois.edu/gammie/ ) z indeksem Hirsha 86 ... ale jak widać do pięt nie dorasta ego niektórych tutaj. Dopiero zaczynam czytać, ale ogólnie w symulacjach używają parametru R jako T_i/T_e od 1 do 160, np. z https://arxiv.org/pdf/2510.08848 : Jest zmienne, rośnie w kierunku biegunów i "jet-disk boundary" czyli chyba gdzie styka się z horyzontem - wydaje się idealnie zgadzać: rzeczywiście tam biała dziura powinna bardziej grzać, czyli czarna chłodzić ... co możnaby też użyć do jej wykrywania/obserwacji (też pod horyzontem!): żeby chłodziła sensor teleskopu (symetrycznie do podgrzewania przez białą).
  7. Symetria T/CPT jest w sercu fizyki szczególnie kwantowej, też eksperymentalnie - od https://en.wikipedia.org/wiki/Delayed-choice_quantum_eraser do np. ostatnich eksperymentów "negative time": https://physicsworld.com/a/negative-time-observed-in-photon-atom-interaction/ Właśnie sobie słucham świeżych wykładów z plazmy dookoła czarnych dziur i mówi że nie rozumieją dlaczego, ale "T_e << T_i": temperatura elektronów jest znacznie niższa niż jonów ... czyli dokładnie to co mówię: skoro biała dziura powinna podgrzewać dookoła, to czarna powinna symetrycznie chłodzić - takie efekty słabną z masą, czyli głównie dotyczą elektronów:
  8. Drogi Jarku, dalej rżniesz głupa. Ta wiedza "z przyszłości" pochodzi z przeszłości, gdy analizuje się ciągi zdarzeń. To retrodykcja. Znając przyszłość w ogóle nie musimy się posiłkować prawdopodobieństwami, po prostu znamy zdarzenia. Ale łańcuch to jak najbardziej elektromagnetyzm, stworzony z naładowanych cząsteczek.
  9. Elektromagnetyzm to nie łańcuch, tylko coś matematycznie bardzo bliskie hydrodynamice ( https://scholar.google.pl/scholar?q=hydrodynamics electrodynamics analogy ) - w której np. fala za śrubą okrętową może zarówno pchać, jak i ciągnąć gdy zmienisz jej kierunek obrotu. Kolejna perspektywa - fizyka cząstek używa https://en.wikipedia.org/wiki/S-matrix#Interaction_picture licząc prawdopodobieństwo zdarzenia jako <psi_f | U | psi_i>, czyli dla zajścia zdarzenia kluczowe są nie tylko warunki początkowe psi_i, ale i symetrycznie końcowe psi_f. Wracając do wspomnianego "ujemnego sygnału" z niechłodzonego wzmacniacza radioteleskopu, termiczne wzbudzenie daje warunki do emisji fotonu jako psi_i. Jednak nie tak łatwo zaabsorbować używane MHz-GHz fale EM - może się zdarzyć że taka fala EM nigdy nie byłaby zaabsorbowana - czyli warunek końcowy psi_f konieczny dla wymiany fotonu nie jest spełniony. Dla emisji fotonu, obserwowanej jako "ujemny sygnał", radioteleskop musiałby być wycelowany w absorber, no i ciężko o lepszy niż czarna dziura.
  10. Księga Wyjścia 6, 4 - 6 “Ustanowiłem także przymierze moje, czyli z Abrahamem i z potomstwem Abrahama (Rdz 15, 18) że im dam ziemię kanaanejską, czyli przeklętych potomków Kanaana, syna Chama (Rdz 9, 25; Wj 3, 8) Ziemię pielgrzymstwa ich, czyli ziemię wędrówki ich, w której przebywali jako przechodnie, czyli przez krótki czas” “Ja także słyszałem, czyli Pan, czyli Bóg Wszechmogący etc…, jest także Wszechsłyszący, wzdychania synów izraelskich, czyli na cierpienie, przemoc i śmierć ich w niewoli egipskiej, których Egipcjanie zmuszają do przymusowej niewolniczej pracy, czyli wyjątkowo niesprawiedliwej ze stosowanie przemocy i wspomniałem na moje przymierze z Abrahamem i potomstwem Abrahama, z jednego rodu Sema (Rdz 15, 18 - 21; 11,10 - 32) Dlatego powiedz, czyli mowa słów do synów izraelskich, czyli ludu przymierza mojego: Jam Jest Pan, czyli Pan jest Bogiem Wszechmogącym etc… Ja was uwolnię od ciężarów nałożonych, czyli niewoli przymusu, niesprawiedliwości, przemocy i śmierci przez Egipcjan, czyli plemię Chawili, syna Kusza, przeklętego syna Chama (Rdz 2, 10 - 12; 9,25; 10, 6 - 7) I wybawię was z niewoli, czyli analogia do Jezusa Zbawiciela, który wybawił każdego z nas, z niewoli okrutnej śmierci i wyzwolę was, czyli każdego z nas z niewoli ponoszenia konsekwencji, za w ekosystemie czynioną destrukcje, wyciągniętym ramieniem, czyli rodzaj zamieszczonej informacji w formie energetycznej do czynności swoich, integralnym z ręką i dłonią przybitym do krzyża przy dłoni, za w ekosystemie czynioną destrukcje, negatywnymi myślami, słowami, uczynkami etc…, które Jezusa Zbawiciela przybiły do krzyża. W zastępstwie śmierci każdego z nas, za w ekosystemie czynioną destrukcje, i przez surowe wyroki, czyli ponoszenia okrutnych konsekwencji, za w ekosystemie czynioną destrukcje, to pewna i okrutna śmierć (Łuk 16, 19 - 31; Sędz 1, 7) W tunelu naszych negatywnych uczynków, które Jezus Zbawiciel pokazał na krzyżu (Wj 6, 4 - 6)
  11. Zrobiłem wersję 2.2 preprintu. Teraz to już nie jest tylko korelacja. Ktoś chętny do konstruktywnej krytyki? Zanim wyślę do recenzji: https://www.researchgate.net/publication/396744199_Geometric_Scaling_of_Gravity_Formalization_of_the_Neutrino_Soliton_and_the_Geometric_Equivalence_of_its_Nn_Topology_with_the_Gravitational_Deficit_1eG
  12. Analizując to co znalazłem wychodzi mi, że: słabość grawitacji jest bezpośrednio powiązana ze skalą Plancka, jest jednym z najważniejszych i najbardziej rewolucyjnych wniosków płynących z Energetycznej Teorii Falowej (EWT) i jest on prawdziwy w ramach tej teorii. Skala Plancka ($\mathbf{l_p}$ lub $\mathbf{r_{EMC}}$) przestaje być "granicą działania modelu" (miejscem, w którym równania się załamują), a staje się konkretną, fizyczną granicą skali fizyki (limit kwantyzacji). Innymi słowy: Skala Plancka nie jest już wyłącznie "ścianą Plancka" (obszarem nieosiągalnym dla teorii), lecz fundamentalnym, geometrycznym Elementem Składowym Ośrodka (EMC), od którego rozpoczyna się budowa materii. Dlatego CZ nie mają żadnej osobliwości. Skala planka to granica fizyki a nie granica modelu.
  13. Cieszę się że jest chęć wychodzenia z anonimowości i oczywiście jak będzie artykuł to się podzielę, do czego też zapraszam pozostałych. Odnośnie mechanizmu, z perspektywy QFT foton to jest sprzężenie między np. dwoma elektronami. Standardowe źródła światła dają warunki zwiększające amplitudę/prawdopodobieństwo diagramu Feynmana poniżej po lewej - np. poprzez elektron poruszający się po okręgu, GFP, LED ... teoretycznie dozwolona biała dziura. Tutaj zamiast tego chcielibyśmy zwiększać amplitudę/prawdopodobieństwo symetrycznego diagramu Feynmana po prawej - symetria CPT pokazuje jak to robić np. dla ładunku na okręgu, czarnej dziury ... czy może zadziała odwracanie tendencji np. działanie prądem zaporowym na LED, co już jest używane jako bardzo czułe fotodetktory - jest nadzieja że nie są tylko pasywne, ale i symetrycznie aktywnie stymulują emisję - to jest subtelna różnica, trudna do zauważenia bez dedykowanych testów. Wracając do radioteleskopów, wystąpienie konkretnego diagramu Feynmana wymaga odpowiednich warunków z obu stron - dla emisji potrzebujemy wzbudzać np. termicznie rezonator we wzmacniaczu radioteleskopu, a z drugiej strony taki diagram Feynmana potrzebuje absorbera - jak chcemy zwiększyć jego prawdopodobieństwo, dobrze wycelować np. w czarną dziurę.
  14. Ok, aby faktycznie zabrać się za czarną dziurę zrobioną z neutrino musiałem ograć geometryczny model neutrina: https://www.researchgate.net/publication/396744199_Geometric_Scaling_of_Gravity_Formalization_of_the_Neutrino_Soliton_and_the_Correlation_of_its_N_n_Topology_with_the_Gravitational_Decit_1e_G Zapraszam do lektury.
  15. Gratulacje za to, że wreszcie to wybrzmiało (kiedyś już zresztą pisałem) - chcesz szukać "sygnału" zwiększając szum (termiczny), ale chyba nie trzeba być nazbyt łebskim w statystykę by ogarniać, że w mniejszym szumie (tak, po to chłodzimy ) "sygnał" będzie bardziej wyraźny, prawda? Choć mogę się mylić... Nie do końca. Gdybyś się wsłuchał, to usłyszałbyś o redukcji danych, czyli całej procedurze eliminowania różnego rodzaju "szumów". No brawo za fundamentalne odkrycie. W ramach walki z anonimowością mam prośbę. Mógłbyś z nazwiska wymienić tych o "odbiorze pozytywnym"?
  16. Gratulacje i miło że już nie jestem jedynym nieanonimowym - zapraszamy pozostałych dla podniesienia poziomu dyskusji ... A ja ostatnio kolejne referaty u astronomów, odbiór pozytywny - m.in. sugeruję żeby szukali ujemnych sygnałów, na co słyszę że widzą ... tylko że ignorują jako "artefakty" ;-) Mianowicie w radioteleskopie jest wzmacniacz który inni zwykle chłodzą, ale tutaj na szczęście jeszcze nie - czyli jest wzbudzany termicznie: ma tendencję do emisji, amplituda/prawdopodobieństwo takiego diagramu Feynmana zależy też od absorbera, a najlepszym chyba czarna dziura - celując w nią powinna się zwiększyć emisja, co byłoby widoczne jako "ujemny sygnał" ... jeśli się potwierdzi że jest punktowy ze stałych kierunków, to chyba ciężko o inne wytłumaczenia (?) i zaczynamy poszukiwania pewnie najbliższych BH ... Też zaczynamy szukać różnych konsekwencji w danych i rzeczywiście jest sporo podejrzeń ...
  17. Księga Wyjścia 6, 1 - 3 “I rzekł Pan czyli Bóg Wszechmogący etc…, do Mojżesza: Teraz zobaczysz, czyli percepcją, co uczynię, czyli jakich dokonam czynów wobec faraona, że zmuszony silną ręką, czyli synonim Boga Wszechmogącego etc…, twórczej myśli doskonałego prawa miłości do wykonania czynności swoich wobec faraona wypuści ich, czyli lud ustanowionego przymierza z niewoli egipskiej i zmuszony silną ręką, czyli twórczą myślą doskonałego prawa miłości wypędzi ich z ziemi swojej, czyli Egiptu z kraju niewoli i przemocy (1 J 4, 7-16; 1 Kor 13, 1-10) “ Analogicznie do naszej twórczej myśli do czynności swoich w stosowaniu prawa miłości, w trosce o całokształt ekosystemu “Odezwał się Bóg, czyli mowa słów Boga Wszechmogącego etc…, do Mojżesza i rzekł: Słowa, dźwięki, wibracje - nośniki mowy słów: Jam jest Pan, czyli Bóg Wiekuisty (Rz 1,20) Bóg Wszechmogący (Rdz 17, 1) Bóg Wszechmocny (Ez 7, 2) Bóg Wszechwiedzący (Iz 38, 5) Bóg doskonałej miłości (1 Jan 4, 8) Czyli Pan jest imię moje, które nie jest umowne i nie jest ograniczeniem jego” “Objawiłem się Abrahamowi, czyli ojcu Izaaka i Jakubowi, czyli synowi Izaaka (Rdz 17, 1; 26, 24; 28, 13) jako Bóg Wszechmocny, czyli Pan jest Bogiem Wszechmocnym etc…, lecz imienia mojego Jahwe, czyli tetragramu, umownego imienia, które jest ograniczeniem jego im nie objawiłem (Wj 6, 1-3)
  18. Skonsultowałem sobie temat z autorem EWT J. Yee i zrobiliśmy preprint. Zachęcam do konstruktywnej krytyki. Ja tam widzę w tym potencjał badawczy, a dawno w niczym nie widziałem potencjału. https://www.researchgate.net/publication/396646007_The_Geometric_Black_Hole_The_Role_of_e_G_in_Extreme_Wave_Geometries_Utilizing_the_Gravitational_Correction_Term_eG_within_the_Framework_of_Energetic_Wave_Theory_EWT
  19. Jak się bawić w numerologię to na całego. Walić renormalizację: https://polandthoughts.blogspot.com/2025/10/tajemnica-liczby-779-kod-na-spin-i.html
  20. Mamy coraz mniejsze opady śniegu, coraz krótszy czas zalegania pokrywy śnieżnej i wzrost sumy opadów zimą. W pozostałych porach roku opady są z jednej strony coraz rzadsze, a z drugiej coraz bardziej intensywne. Mamy więc rozwijającą się suszę w wyniku niedoboru opadów, która „przerywana” jest chwilowo wanną wody z nieba. Dochodzi do okresowego zalania danego obszaru, po którym znów wracamy do rozwoju suszy. Wzrost temperatury to wzrost parowania (ewapotranspiracji), który zwiększa się szybciej niż trend wzrostu sumy opadów. W efekcie w ostatnich kilkunastu latach mamy rozwijającą się suszę przerywaną lokalnymi podtopieniami lub powodziami. Naszym gościem jest dr Sebastian Szklarek, ekohydrolog z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk w Łodzi, popularyzator nauki i założyciel bloga Świat Wody. Zawodowo związany z tematyką jakości wód oraz zależności pomiędzy procesami biologicznymi (ekologia) i procesami abiotycznymi (hydrologia) zachodzącymi w wodach powierzchniowych. Popularyzatorsko porusza także zagadnienia związane z ilością wody, głównie w obszarze suszy, oraz inne zagadnienia związane z zasobami wody, głównie dotyczącymi naszego kraju.  Susza czy powódź? Czego powinniśmy się obawiać? Czy te dwa zjawiska się nie wykluczają? Powódź jest zjawiskiem, które odczuwamy bardziej bezpośrednio, daje widoczne straty materialne, a czasem i ludzkie. Susza jest zjawiskiem bardziej rozciągniętym w czasie i bezpośrednio dotyka przede wszystkim rolników, dlatego jako ogół społeczeństwa nie czujemy tego zjawiska tak bardzo jak powodzi, tym bardziej, że przecież odkręcamy kran i woda jest.  Powódź przychodzi nagle, jest jak nagła choroba czy wypadek. Susza to taka uśpiona choroba, rozwija się miesiącami czy latami, a wyjście z tej choroby nie zajmuje chwili – to trochę jak chorobami przewlekłymi lub niediagnozowanymi, których skutki odczuwamy po latach walki naszego ciała z nimi.  Te dwa zjawiska nie wykluczają się. W skali naszego kraju możemy mieć jednocześnie suszę i powódź. Tak było przy powodzi w 2024 – dorzecze Odry dotknięte powodzią, a północno-wschodnia część kraju suszą. Zresztą chwilę przed powodzią region południowo-zachodni też był dotknięty suszą.  Jak wyglądają polskie zasoby wodne i jak wpływa na nie globalne ocieplenie? Są mokre. A tak na poważnie, warto spojrzeć na bilans wodny Polski. Po stronie przychodu mamy przede wszystkim opady (97%), a uzupełnieniem jest dopływ rzekami z państw sąsiednich (głównie na wschodzie). Po stronie rozchodu mamy główne straty na parowanie (70%), a reszta opuszcza nasz kraj odpływając rzekami do Morza Bałtyckiego (przeważająca część 30% rozchodu) lub do państw sąsiednich.  Patrząc na ten bilans i skutki zmiany klimatu, mamy zmiany w dwóch głównych składowych tego bilansu. Opady: mimo że średnioroczna suma opadów ma niewielką tendencję wzrostową, to zmienia się ich charakter i rozkład czasowy oraz przestrzenny. Mamy coraz mniejsze opady śniegu, coraz krótszy czas zalegania pokrywy śnieżnej i wzrost sumy opadów zimą. W pozostałych porach roku opady są z jednej strony coraz rzadsze, a z drugiej coraz bardziej intensywne. Mamy więc rozwijającą się suszę w wyniku niedoboru opadów, która „przerywana” jest chwilowo wanną wody z nieba. Dochodzi do okresowego zalania danego obszaru, po którym znów wracamy do rozwoju suszy. Wzrost temperatury to wzrost parowania (ewapotranspiracji), który zwiększa się szybciej niż trend wzrostu sumy opadów. W efekcie w ostatnich kilkunastu latach mamy rozwijającą się suszę przerywaną lokalnymi podtopieniami lub powodziami.  Jakie błędy w gospodarce wodnej wciąż są popełniane w Polsce? Największym błędem jest ciągłe patrzenie na koniec rury, czyli myślenie o retencji w najniższych punktach krajobrazu – dolinach rzecznych. Patrząc na w miarę naturalny krajobraz, to 40% opadów zostaje w wierzchniej warstwie gleby, na powierzchni roślin i w roślinach – ta woda ma szansę krążyć w tzw. małym obiegu wody – w ciągu dnia paruje (wyższe temperatury), w nocy (ochłodzenie) skrapla się dając rosę, mgłę czy szron. Kolejna porcja opadów (ok. 50%) wsiąka do głębszych warstw gleby odtwarzając zasoby wód podziemnych i przepływem podziemnym stabilizuje przepływy w rzekach (60-70% wody w rzekach to zasilanie wodami podziemnymi). Pozostałe 10% to woda spływająca po powierzchni zgodnie z nachyleniem terenu. Różnorodne formy naszej działalności zaburzyły te proporcje naturalnego obiegu – skrajnym przypadkiem są uszczelnione powierzchnie miast, gdzie nawet ok. 90% opadów odpływa powierzchniowo (i kanalizacją deszczową) poza teren na który ten deszcz spadł.  Chcąc poprawić gospodarkę wodną, przeciwdziałając suszy i powodzi, powinniśmy realizować jak najwięcej działań pomagających przywrócić jak najbardziej naturalny obieg. Powinniśmy działać zgodnie z zasadą 3S (z ang. sink, slow and spread), która mówi o zatrzymywaniu opadów tam gdzie spadają, zapewnieniu ich infiltracji (wsiąkania do gleby), a nadmiar należy rozprowadzać po najbliższej okolicy i tam szukać miejsc infiltracji. « powrót do artykułu
  21. Księga Wyjścia 5, 22 - 23 “Wtedy Mojżesz zwrócił się ponownie do Pana, Boga Wszechmogącego etc…, gdy usłyszał mowę słów nadzorców izraelskich, że faraon nie przestanie czynić wyjątkowej niesprawiedliwości, aby pozbawić życia niewolników izraelskich, mówiąc, czyli mowa słów Mojżesza: Panie! Czyli Boże Wszechmogący etc… dlaczego wyrządziłeś zło temu ludowi? Czyli wtedy, gdy Mojżesz i Aaron przyszli do faraona, aby wypuścił lud Izraela ustanowionego przymierza. Aby obchodzili święto, czyli ustanowione ku mojej czci i chwale na pustyni. Odbyć 3 dniową wędrówkę na pustynię. Analogicznie do Jezusa Zbawiciela 3 dni śmierci i zmartwychwstania i złożyć ofiarę Panu, Bogu Wszechmogącemu etc… Izraela. Analogicznie do Jezusa Zbawiciela, złożonej ofiary w zastępstwie śmierci każdego z nas, za w ekosystemie czynienie destrukcji. By nas nie dotknął, czyli wieczną śmiercią, za czynienie destrukcji, zarazą lub mieczem, czyli ponoszeniem konsekwencji wiecznej śmierci. Tego samego dnia, zamiast wypuścić lud przymierza wtedy faraon pracę ustaloną zamienił na pracę wyznaczoną. Czyniąc wyjątkową niesprawiedliwość, aby pozbawić życia niewolników izraelskich. Dlaczego mnie, czyli Mojżesza tu, czyli do Egiptu, kraju niewoli i przemocy posłałeś? Czyli dlatego żeby Izraela mój lud przymierza wyprowadził z niewoli i przemocy Egipcjan” “Wszak od tej chwili, gdy przyszedłem do faraona, aby mówić w imieniu twoim, czyli wtedy zamiast wypuścić Izraela lud przymierza Boga Wszechmogącego etc… Wtedy faraon pracę ustaloną zamienił na pracę wyznaczoną. Czyniąc wyjątkową niesprawiedliwość, aby pozbawić życia niewolników izraelskich gorzej postępuje z tym ludem, czyli aby pracą wyznaczoną pozbawić życia lud przymierza. Ty zaś nie wyratowałeś ludu swego, czyli natomiast skoro Bóg Wszechmogący etc… Mojżesza posłał do faraona, aby wypuścił Izraela lud swego przymierza. Wtedy faraon zamiast wypuścić Izraela, tego samego dnia, pracę ustaloną zamienił na pracę wyznaczoną. Aby wyjątkową niesprawiedliwością czynić przemoc, żeby pozbawić życia niewolników izraelskich. Dlatego też Bóg Wszechmogący etc…, aby ratować życie ludu swego przymierza. Dokona takich czynów wobec faraona, że wtedy wypuści Izraela z niewoli egipskiej (Wj 5, 22 - 23)
  22. No i mając taką geometryczną reprezentację energii elektronu można by się pokusić o geometryczną reprezentację energii czarnej dziury https://polandthoughts.blogspot.com/2025/10/geometryczny-model-czarnej-dziury.html nie pozostaje mi nic innego jak podać dane do przelewu za nobla z fizyki
  23. Ok dorobiłem martyrologie do tego termu korygującego. https://polandthoughts.blogspot.com/2025/09/staa-struktury-subtelnej-geometria.html Jak dla mnie całkiem niezłą. Dla mniej lotnych umysłów, które tu się zdążają: martyrologia to w tym kontekście figura stylistyczna zdefiniowana przez ludzkość jako Metonimia.
  24. Nie mam siły odpowiadać anonimowym zdesperowanym frustratom że np. owszem jest informacja o spektrum "świecących punkcików" ale to może nie wystarczyć żeby odróżnić WH, czy że p = <ExH>/c może być gigantyczne zarówno na plus jak i symetrycznie na minus, szczególnie w pobliżu białej/czarnej dziury ... Ale wczoraj rozmawiałem o tym z doświadczonym astrofizykiem: że przez ujemne ciśnienie radiacyjne/stymulowaną emisję okoliczna materia powinna świecić bardziej w kierunku czarnej dziury (zamiast izotropowo) ... i potwierdził że przecież te wszystkie obserwacje są "from behind": zagięte promieniowanie lecące w kierunku czarnej dziury, nie izotropowe - czyli dokładnie jak podejrzewam ... Skoro tak to teleskop skupiony na ujemnym ciśnieniu radiacyjnym (z ciągle wzbudzanym sensorem o monitorowanej populacji) miałby szansę zaobserwować czarne dziury już bezpośrednio - technicznie niezwykłe trudne do realizacji, ale chyba łatwiejsze niż Hawkinga.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...