Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

venator

Users
  • Content Count

    649
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    44

venator last won the day on April 18

venator had the most liked content!

Community Reputation

118 Outstanding

About venator

  • Rank
    Nadsztygar

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. To pojedź na lubelską wioskę albo wschodnie Mazowsze....Na szczęście to już temat mocno przebrzmiały. Czyli zauważyłeś tylko część grafiki...paradoks szklanki wody. Nie pamiętasz haniebnej wypowiedzi Brauna o Żydach w tej kuriozalnej debacie prezydenckiej? Tej o żonkilach? A zyskał 4 wynik w Polsce, 1 mln 200 tyś głosów. Nawet jeśli część wyborców nie utożsamia się z jawnie antysemickimi występami brunatnego pomagiera wschodniej satrapii, to ja przynajmniej wymagam od dorosłego człowieka z dowodem osobistym trochę myślenia. Ale może za dużo wymagam.
  2. A w latach starości? Wieś w Polsce aż tak bardzo nie zmieniła się mentalnie, zwłaszcza wśród starszego pokolenia. Pogadaj ze starymi na wsiach, a usłyszysz nadal o "żydach, parchach". To nadal główny elektorat tzw. prawicy. Języczek u wagi. I te 6% Brauna nie wzięło się znikąd. Chyba tylko dla cwaniaków chcących zarobić zielone w kraju, gdzie prowadzono dosyć chaotycznie transformację ustrojową. Afera Art-B + powstanie później jednej z najsilniejszych grup przestępczych w Polsce (tzw. grupy mokotowskiej, a raczej mokotowsko-ursynowskiej) jakoś "dziwnie" łączą się z państwem Dawida. To co robi teraz Izrael to majstersztyk - dekapitacja Hezbollahu, w tym operacja pager, dronowa w Iranie (na początku sądziłem, że to genialny pomysł SBU, jeśli chodzi o atak na lotniska w głębi RUS ale widać, że to jednak chyba pomysł Żydów), no i teraz - całkowita dominacja powietrzna Izraela w Iranie. Czapki z głów. Tak bardziej ogólnie: https://fra.europa.eu/sites/default/files/fra_uploads/pr-2024-antisemitism_pl.pdf
  3. Chyba mnie jednak przeceniasz . Raczej oczekiwałem racjonalnej analizy obecnych trendów społecznych...no się nie doczekałem. A jeśli chodzi o ewolucje to cóż...nasza przyspiesza w sposób wykładniczy. Czy w ostatniej debacie politycznej ktoś się zająknął o miejsce AI w niedalekiej przyszłości? Czy wytrawny? Zaczynam śmieć wątpić. Miała być likwidacja CBA? Miała. I nie będzie. Mówi się, że Tusk nie czuje służb....No to ma gówno w nocniku. Ten sam błąd co w 2007 r. Na swego pomagiera zostawia Siemoniaka, totalnego kunktatora nie panującego nie tylko nad służbami podległymi MSW (w Policji układ zachowany po Szymczyku, mogę dać po nazwiskach), ale też nad i specjalnymi. ABW dobrze się orientowała w przeszłości Nawrockiego. Ktoś premierowi podaje nazwiska, informacje... Pewien emerytowany SBek, dawny f-sz IV departamentu jasno mi wyłuszczył przy czystej ojczystej (in vino veritas ) na czym polega modus operandi gnoma z inteligenckiej dzielnicy W-wy. PRL opierał się na trzech filarach: - telewizja; - prokuratura; slużby specjalne. I ów gnom z żelazną konsekwencją to realizował i realizuje. Bo tak został ukształtowany. I to działa! Przegrał minimalnie. Tak jak teraz. Przy tej frekwencji to na żyletki co tylko świadczy o skrajnej polaryzacji społeczeństwa. I niekompetencji sztabu. Sikorski też miał bardzo duży negatywny elektorat, choć uważam, że to walczak i najlepszy minister w rządzie Tuska. Dużo bardzie pożyteczny jako MSZ. Ponadto uważam, że podniesiono by też kwestie, że ma żonę Żydówkę, mocno krytykującą Trumpa. Antysemityzm jest mocno zakorzeniony w polskim społeczeństwie. Ponadto Sikorski to też jednak elita (dworek), choć na ogromny plus to jego wyrazistość i raczej prawicowa agenda. Teraz w sumie to jednak tylko gdybanie. Kaczyński był trochę za szafą ale Tusk wyszedł na zewnątrz. I to był być może ten gwóźdź przysłowiowy. Być może. RT przegrał na żyletki, miałby może szanse gdyby nie fatalna kampania wyborcza całkowicie amatorskiego sztabu. Mucha ma rację twierdząc, że przegrywają każdą kampanię od 2011 r. i wniosków prawie żadnych.
  4. Z ciekawości, jaka to granica? Jest gdzieś zdefiniowana?
  5. To wszystko jasne... Najwyższy akt prawa stanowionego to tylko wstęp, a później sobie można tym d*pę wytrzeć, "tworząc" ustawy i rozporządzenia. Tak jak w Konstytucji ZSRR z 1936 r. gdzie wszyscy byli równi wobec prawa. O resztę praw "dbała" partia. Można by rzec, że to obecnie głupoty, anachronizm, ale niestety są tacy, którzy dla władzy cynicznie wykorzystają tego typu myślenie. I którym się udaje wykorzystując ułomność prawa i niedojrzałość polskiego społeczeństwa. Tak też było i z liberum veto. Działało póki pewne mechanizmy, wielopokoleniowe chodziły sprawnie, na rzecz konsensusu. A później... Ale jak się ma w poważaniu najwyższy akt, jak w przypadku pewnego doktora prawa, miernego aparatczyka, to należy zastanowić się czy jest sens utrzymywać urząd, który bardziej szkodzi niż pomaga. Czyli jesteś zwolennikiem systemy prezydenckiego. Premier, kanclerz, król etc, zwał jak zwał, Piłsudski też się demokracją irytował. Ale szanuje odmienne zdanie. Jestem za, choć Budyń większość ustaw podpisywał. Oczywiście nie było możliwości rozmontowania pisowskich min betonujących pewne kwestie. Ale teoretycznie masz w 100% rację. Prezydent może położyć każdy rząd, nie dając nic w zamian. Wylało się dużo słów na ten temat i tu też muszę przyznać rację. Tak fatalnie przeprowadzić kampanię...powtórka z 2015 roku...jakby nic się nie nauczyli. Ale widzę po wczorajszym dniu, że kurs znowu na skały...
  6. Coś Ci się pomyliło towarzyszu, bo ja ten komentarz napisałem sam. Więc liczba mnoga jest zbędna ale rozumiem manierę. A NATO to dużo więcej niż USA. Z USA czy z Trampkiem? Aha, zobaczymy jak będzie w niedalekiej przyszłości. ...Musk oskarża Trumpa, że jest na pedofilskich listach Epsteina. I żąda impeachmentu pomarańczowego ale, jak na razie raczej chyba głównie z powodu propozycji zadłużania USA. Pomarańczowy oczywiście ogłosił, że jego do niedawna największy przyjaciel "oszalał" i grozi odebraniem kontraktów rządowych. Na co Musk, w chwili pisania tego komentarza, wstrzymuje loty Dragonów... poważni dziennikarze od NASA jak Eric Berger zastanawiają nad bezpieczeństwem ISS, a jeszcze jest kwestia lotu Sławosza.... Musk wrzucił na X ankietę na temat powołania nowej partii środka w USA pomiędzy Demokratami a Republikanami. ... Nawrocki w polityce zagranicznej to jest no name, on pojechał do Białego Domu jako produkt naszej tzw. "prawicy" , ideologicznej zbliżonej do MAGA. Poklepanie po ramieniu i uścisk dłoni dla wiernego lokaja. Może Batyr zdobędzie się na jakąś samodzielność, ale na razie jego zaplecze polityczne to mizeria. Czas pokaże jakie będą relacje bo od kształtowania polityki zagranicznej jest rząd. A ja dokładnie odwrotnie - ustrój gabinetowo-parlamentarny. U nas ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra. Ale cieszy mnie odmienne zdanie na tematy ustrojowe. Polecam lekturę: https://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/5.htm
  7. Wybory na Prezydenta RP to dziwny, kulawy plebiscyt. Wybieramy w powszechnych wyborach polityka, który ma potężny mandat demokratyczny ale jednocześnie relatywnie słabą pozycję ustrojową. Śmieszą mnie te propozycje gospodarcze kandydatów na ten urząd, np. obniżki cen prądu, stopowanie Zielonego Ładu (ach ten Pinokio, chyba największy przegryw ze strony Nowogrodzkiej). Jaki Prezydent RP ma na to wpływ poza prawem weta i inicjatywą ustawodawczą na poziomie 15 posłów (klubu)? Żadną, poza zakulisowymi rozmowami z premierem. Choć wedle badań socjologicznych to było dla wyborcy, w teorii, najważniejsze. Własna kabza. Za to jest Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych i tu jest już problem, bo jak wróble ćwierkają, NATO może kręcić nosem. Wybór do Kancelarii współpracowników, w których jeden, pewien historyk, którego dziadek był długoletnim dyrektorem Grand Hotelu w Sopocie (ach, znów ten hotel), ma cofnięte poświadczenie bezpieczeństwa i zarzuty za które może dostać 10 lat... Tego ogólnie suweren nie pojmuje, bo nie wie. Wybieramy prezydenta na wzór własnych przekonań i światopoglądu w oderwaniu od rzeczywistej roli tego urzędu. Jak za królów elekcyjnych. Jeszcze jest kwestia owej roli "strażnika konstytucji", kompletnie zdeptana przez dr prawa z Krakowa .Temat na dłuższą dyskusję. Ps. Jest ogrom wkurwu na sztab RT i ogólnie rząd i to ze strony ludzi, którzy angażowali się w kampanie Trzaska. W wielu aspektach tę kampanie dało się wygrać ale refleksji wciąż brak... Pierwszy link to dowód na konflikt góra-dół, miasto- wieś, co udowodniły ostatnie wybory. Przy czym wieś to nie tylko wioski. Chyba w znacznej mierze decydujący A drugie to memento mori - dużo wskazuje, że władzę po żoliborskim dziadzie przejmie Czarnek, a więc mocny kurs na polexit.
  8. "Emerytowany zbawca narodu", "ja chciałbym być szefem..." To mu się w pewnym sensie" udało".. W tamtych czasach, w tle prawdopodobna operacja WSI "Buś", czyli operacyjne udokumentowanie homoseksualnej aktywności Jarosława. Przynajmniej dwóch kochanków. Ponoć to dlatego tak zaciekle atakował WS,I ale też teczka wpadła w jedną z najbardziej zagadkowych postaci tego środowiska czyli Antka od owłosionych łydek. Jest hak czy też haczek... Ale o czym rozmawiał Jarosław z Anatolijem Wasinem w trakcie przełomowych czasów? Ponoć o ewentualnej finlandyzacji Polski, gdyby nie udało się odciąć się od sowietów. Udało się, bo ZSRR zaliczał pierwszy kolaps, a Jarosław nadal rozmawiał.... Tyle, że to co raz bardziej historia, coraz mniej intersująca dla społeczeństwa, a Jarosław coraz bardziej podpala Polskę. Najmłodsza grupa wyborców czyli 19-29 lat, gremialnie jednak głosuje na "antysystemowców". Mentzen, Zandberg zebrali w tej grupie wiekowej ponad 50%. Ta grupa to i tak tylko 10% wyborców, z racji demografii znacznie słabsza od starszych. Ale trend jest. Coraz bardziej widoczny konflikt góra-dół. Bez podziału na prawice, lewice. Nierówności.
  9. Gdyby Beria nie przegrał walki o władzę po śmierci Stalina, to całkiem byłoby prawdopodobne, że kapitalistyczny komunizm narodziłby się znacznie wcześniej, w ZSRR. Czy coś z tego by wynikło pozytywnego? To już czysta spekulacja ale dla ówczesnych krajów satelickich jak Polska, prawdopodobnie tak. Simon Montefiore, znakomity brytyjski historyk i znawca ZSRR stawiał taką tezę. Beria, zbrodniarz, nie był jednak komunistą i wg. Montefiorego w innym systemie odnalazłby się jako sprawny prezes dużego koncernu np. GM. I taka być może byłaby droga - coś co realizują obecnie Chiny. Oczywiście należy brać pod uwagę znaczące różnice kulturowe jak konfucjański model kulturowy. Podobnie w kwestii czy my, Polacy, mogliśmy iść drogą jak Korea Płd.
  10. Uczestniczyłem w tej dyskusji. Nikt nie raczej nie negował kwestii, że alkohol z owoców był jak pierwszy. Chodziło o świadome wytwarzanie owego w skali większej niż z zebranych, zgniłych owoców. I budowy pierwszych struktur (świątyń) wymagających wspólnego, zorganizowanego wysiłku wykraczającego poza kręgi ludów łowiecko-zbierackich.
  11. Marek Cyzio, który jest gospodarzem świetnego blogu o rakietach i ogólnie o amerykańskim przemyśle kosmicznym, jako wieloletni pracownik wielkiego koncernu amerykańskiego, zamieszkujący w małym (na standardy USA), bogatym mieście na Florydzie ładnie scharakteryzował ten problem. Otóż ci ciężko pracujący Amerykanie na podrzędnych stanowiskach są tak urobieni (pracą/propagandą), że łykną wszystko byle miała na wierzchu złotko. Dużo im można sprzedać. W tym kontekście dobrze pasują słowa Lenina z 1918 r.: "kapitaliści sprzedadzą nam sznur na których ich powiesimy". Wszystko w imię zysku.
  12. Dodam, że Polska do wydobycia węgla dopłaca 24 mln zł dziennie, 9 mld zł w skali roku. Na subwencje kopalń idzie aż 10 % wpływów z PIT, co obciąża każdą rodzinę w skali 600 zł rocznie. A pieniądze ze sprzedaży uprawnień przeżarto.
  13. Mam nadzieję, że obejrzałeś wywiad z Dudajewem, który jako człowiek ukształtowany przez sowieckie siły zbrojne i tamten system, bardzo wnikliwie i z dystansem określił czym jest moskiewski gen imperializmu i "rusycyzmu". Wiem, że jest to ciężko pojąc, bo jest to jednak biegunowo odległe od obecnej cywilizacji zachodnioeuropejskiej, która nas kształtuje. Dobrze wiesz , że Putin i akolici mają gdzieś plebs...mimo wszystko sowiecki system to "intuicyjnie" czuje, że część, nawet znaczna, aparatu władzy musi się obłowić. Stąd ogromna korupcja i nepotyzm tolerowana póki jesteś wierny satrapii. Po co im jednak wycieczka do knajpy w Lizbonie jak mogą mieć pałace w Monte Carlo...? Sowieci są opleceni mackami służb od bardzo długiego czasu. Ten system bardzo się posunął za Andropowa, który jako naczelny bezpiecznik jako pierwszy zaczął instalować siłowików w każdym liczącym się kombinacie, instytucie, urzędzie, uczelni. Tak wyrastała putinowska Rosja. Na upadku "komunizmu" żerowały służby. Również nasze, którą dobrze sparafrazował Linda jako Franz Maurer w sławnym filmie: Różnica jest taka, że jednak my staliśmy się demokracją, z czkawką ale jednak. Przyjęci do NATO i UE. Nie powstał u nas system oligarchiczny jak na Ukrainie, ani dyktatura jak na Białorusi. W Rosji było wprost na odwrót. Wykształciły się dwa, ściśle uzależnione od Kremla plemiona - siłowików i siłowarów. Siłowicy, definicyjnie to politycy tradycyjnych resortów siłowych - MON, MSW, służby specjalne. Ogólnie, zbiorowość ludzi munduru i służb. Siłowary to biznes żyjący w symbiozie z siłowikami. Nie było czegoś takiego wcześniej w ZSRR. Był kolektyw, z krwawym okresem tyranii Stalina ale z zachowaniem fasadowej woli zbiorowości. Dziś tego już nie ma. Jest za to Putin, który do niedawna (ponoć teraz coraz częściej znika) zachowywał się jak klasyczny wor zakonny - czyli więzienny, złodziejski sędzia, godzący skłócone frakcje. Instytucja wora w zakonie jest w kacapii stara, pojawiła się już ponad wiek temu. Spotkałem się z szacunkami, że z obecnej wojny na UA "żyje" ok 20 do 30 mln Rosjan. To oni korzystają na rozgrzanym do czerwoności przemyślę zbrojeniowym, kontraktach dla armii. Reszcie szczaw i mirabelki. Z ochotników na front mało kto marzy o Lizbonie. Jest i tak postęp, bo w 2022 r. zadawalali się kradnąc pralki i telewizory a teraz wchodzą poważne pieniądze za "służbę" na froncie, oczywiście z perspektywy biedoty z głubinki. Reszta będzie dociskana butem aż morda zanurzy się w błoto tak, że zabraknie powietrza. Wojna lub przygotowanie do niej, będzie trwała póki będzie kasa na wojsko - the show must go on - w okrutnym, sowiecko-carskim stylu.
  14. Na pewno? W przypadku Rosji „między oboma krajami nie ma znaczącej wymiany handlowej”, co szybko okazało się niezbyt prawdziwe. Jak się okazuje, w 2024 roku rosyjski eksport do USA wyniósł ponad 3 mld dolarów, zaś amerykański do Rosji – 526,4 mln dolarów. https://isbiznes.pl/2025/04/03/cla-trumpa-pokerowa-zagrywka-czy-wstep-do-wojny-handlowej/ 3 mld dolców to jest może nic ale jasny przekaz polityczny. Siłą USA była przede wszystkim soft power, która jest rozpuszczana teraz w trymiga. Mało się pamięta, że te prerogatywy prezydenta USA w kwestii nakładania ceł mają młodą historię i dotyczą stanów powiedzmy nadzwyczajnych. Zobaczymy jak to się potoczy, jak w dłuższym czasie zareaguje na to ta, w pewien sposób (historycznie) wzorcowa demokracja. Miejmy nadziej, że nie przemieni się w jakąś formę autorytaryzmu czy innego gówna. I nie wiem co masz na myśli jeśli chodzi "działania konieczne". Chyba wiemy jak się skończyła wojna celna w latach 30-tych ubiegłego wieku.
  15. Dziś już chyba nie jest tak zabawnie, gdy oranguten (żeby nie obrażać orangutanów) ogłosił cła dla prawie całego świata, być może wywołując tym nieznaną we współczesnym świecie wojnę handlową. Celowo napisałem, że prawie dla całego świata. Kacapia może być na razie zadowolona - agent orange ( lub po swojsku - agent Krasnov) robi wszystko aby udowodnić krążącą teorie, że jest jednym z lepszych aktywów w kremlowskich rękach. Tylko co mu zawiniły pingwiny: https://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/9770290,cla-nawet-dla-pingwinow-ale-nie-dla-zlota-i--rosji--trump-konczy-z.html
×
×
  • Create New...