Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. @mjmartino, zupełnie tak jakby Facebook był pierwszy…
  2. Gadżet, tylko i wyłącznie gadżet. Nie istnieje możliwość by zastąpił desktopa (zresztą nie tylko iPad, a wszelki sprzęt typu tablet), nie przy obecnych ograniczeniach. Niewątpliwie ma swoją niszę rynkową i znajduje zastosowanie jako przerośnięty smartfon, ale co najwyżej może konkurować z netbookami. I naprawdę nie trzeba być profesjonalistą, by korzystać z pełnych uroków PC. PS. W ogóle nie rozumiem jaki półinteligentny analityk mógł wpaść na pomysł konfrontowania produktów o zupełnie innym celu…
  3. iPad konkurencją dla pecetów? Litości…
  4. Nieźle, to każdemu facetowi uzależnionemu od picia piwa i wylegiwania się przed TV państwo też ma płacić? A nie, zaraz, przecież płaci…
  5. Problem z elektrowniami wodnymi jest taki, że wymagają one dodatkowej infrastruktury spiętrzającej wodę (zapora wodna), a wiatrak postawisz sobie teoretycznie na każdym polu. Natomiast elektrownie morskie (maremotoryczne) wykorzystujące fale pływowe lub prądy morskie, to jeszcze coś innego. Sporemu potencjałowi energii na przeszkodzie stają problemy techniczne związane ze zmęczeniem materiału.
  6. Może w ten sposób, że realne OOBE nie istnieją? To tylko zaburzenia percepcji, a ów eksperyment stara się jedynie odkryć wspólny mianownik wśród osób, które doświadczyły takiego stanu i upatruje jako jego przyczynę zjawiska zachodzące w płacie skroniowym. Oficjalnie — zapewne z powodu etyki i niepewności czy po takiej stymulacji nie namieszamy komuś w „klepkach”. Nieoficjalnie — cóż spekuluje się o różnych projektach…
  7. Ale nikt Ci nie broni dalej używać XP. Wciąż będzie działał, po prostu nie pojawią się już patche oraz coraz więcej aplikacji będzie wymagać funkcji z nowszych systemów.
  8. Najstarszym był Enterprise (szósty), wykorzystywany do celów szkolno-testowych i nieprzystosowany do lotów poza atmosferą.
  9. Z tego co czytałem, to jeśliby stopił się nawet cały lądolód, to poziom wód podniesie się globalnie o góra 60-70 metrów. Tutaj można sobie to zasymulować: http://flood.firetree.net/?ll=48.3416,14.6777&z=13&m=60
  10. Ugh, aż mnie wszystkie zęby rozbolały od patrzenia. ;] Japończycy to mają obsesję na punkcie robotów. Brakuje mi tam jednak odgłosów wrzasku i upychania tony wacików do ust.
  11. cyberant, obstawiam, że to wynik niedoprecyzowania i tak naprawdę chodzi o instynkt, pewne wzorce zachowań — w tym przypadku dotyczące miejsc godowych i wychowywania młodych. Czyli coś na pokrój wychodzenia z wody żółwi morskich i składania jaj w piaskach plaż. A nie zakodowane w genach informacje geograficzne o ukształtowaniu zatok.
  12. Osobowość?! Co za absurd… To ma wyjechać spod szafy lub ze ściany gdy nie ma nikogo w domu, zebrać paproszki, wymienić sobie worek wyrzucając stary do kosza (tym już mogłaby zajmować się stacja dokująca), a nie czytać mi książkę czy przytulać na dobranoc.
  13. Przyczyna jest błaha: świat na trzeźwo/bez prochów jest po prostu nie do przyjęcia.
  14. Wystarczy czujnik nacisku np. w siodełku.
  15. Chwila, ale przecież dopiero co było o „magnetycznej piance”…
  16. Pomysł świetny, pytanie tylko jak sprawdza się podczas poruszania się pojazdu.
  17. Badani — czyli poszkodowani czy sprawcy? Bo jeśli sprawcy, to może faktycznie — efekt ego, ale w przypadku poszkodowanych (co sugeruje dalsza część) trend raczej jest odwrotny. Wiele ataków jest wyciszanych i zamiatanych pod dywan, informuje się użytkowników tygodnie po fakcie z powodu obaw o halo w mediach, utratę renomy, procesy, czy zwyczajnie kompromitację w przypadku agend rządowych. Ewentualnie chodzi tutaj o mylne wrzucanie do jednego worka prób ataków i faktycznych przełamań zabezpieczeń.
  18. E, bez przesady… To jak mają wejść, z telewizora/radia? Od tego są właśnie firmowe witryny. Dosadnie obrzydło mi już ciągłe "zapraszamy na nasz profil fejsbukowy" chociażby w Teleekspresie. Znacznie praktyczniejsze jest promowanie własnego serwisu i umieszczenie tam linków do różnych profili (social bookmarks). Takie reklamowanie w mediach, to przejaw prowincjonalnej nowomody.
  19. Też mi to przeszło przez myśl, tylko, że w artykule jest mowa o „karmieniu” (w źródle także). Możliwe jednak, że to tylko skrót myślowy.
  20. Stawiam na koncentrację (musielibyśmy zjeść z wiadro dziennie, by uzyskać równoważnik samego ekstraktu) lub inne składniki samego grzyba, które możliwe, że są szkodliwe.
  21. Jak to sam słusznie zauważyłeś – ziemskich.
  22. Fakt, tylko, że informacje do których ma dostęp Wikileaks nie pochodzą z normalnego procesu funkcjonowania organizacji, a są gromadzone z zewnętrznych źródeł (z nielegalnego wycieku), przetwarzane i udostępniane. To coś podobnego jak wyrażenie woli na przetwarzanie naszych danych osobowych przez jakąś firmę (np. na potrzeby procesu rekrutacyjnego) - my się zgadzamy, a osoby przetwarzające dane muszą spełnić wymogi stawiane przez GIODO. To pokrzywdzone instytucje (rządowe) mają prawo do ochrony tych informacji z urzędu, nie WL. Poza tym nie znamy ustawodawstwa australijskiego w tym zakresie…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...