Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    115

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Google nie kupi Yahoo!. Nie złożyło nawet oferty, bo wie, że na taką transakcję żadne urzędy się nie zgodzą. MS kupi Yahoo!. Wcześniej czy później.
  2. A co ma być z tym 2012? Coś o końcu świata czyli Euro w Polsce słyszałem.
  3. Oczywiście, tylko pamiętaj, że małą innowacyjną firmę chronią, między innymi, patenty na ich produkty oraz wola właścicieli. Nie ma takiej siły, która mogłaby zmusić właścicieli do sprzedaży przedsiębiorstwa. Więc jeśli jedna firma wchłania drugą, to dzieje się tak tylko za zgodą właściciela. Poza tym, wystarczy popatrzyć, jak to naprawdę wygląda. Wielokrotnie gdy jakiś gigant prowadzi innowacyjne badania, to jego partnerem jest mała firma, która ma jakąś technologię, więc gigant poprosił ją o współpracę. Sektor małych i średnich przedsiębiorstw jest w USA bardzo dobrze rozwinięty. Gdyby wpływ gigantów był tak powszechny i destrukcyjny to małych firm by nie było, prawda?
  4. Żaden monopol nie jest dobry dla rynku. Ale takie już są jego prawa, że większa silniejsza firma może przejąć czy wyprzeć z niego mniejszą. Takich sytuacji nie da się uniknąć inaczej, niż przez interwencję kogoś jeszcze silniejszego, czyli państwa. Tylko że interwencja państwa przynosi więcej szkody, więc lepiej żeby nie interweniowało. A Czarny Wtorek to właśnie przykład na zgubne skutki interwencji państwa w rynek. Jakbyś miał okazję, to rzuć okiem na "Wolny wybór" Friedmannów. Opisano tam mechanizm powstania kryzysu i jasno widać, że to właśnie nieudolne wtrącenie się w rynek urzędników wywołało kryzys. Wcześniej rynek sam sobie z podobnymi problemami radził wielokrotnie. Tylko że wcześniej urzędy się nie wtrącały. Oczywiście, że to wynika z tego. Ale fakt istnienia Apple'a wynika z tego, że w USA panuje większa wolność gospodarcza. W Europie takie firmy nie powstają. Wniosek: większa wolność gospodarcza=więcej konkurencyjności=mniej monopoli.
  5. I bardzo dobrze, że kiepsko dba.Bo o konkurencję ma dbać wolny rynek, a nie państwo. Zauważ, że to w USA, które tak kiepsko dba, ceny towarów są niższe, a jakość wyższa. Zauważ, że to właśnie tam, gdzie państwo się mniej wtrąca, klient ma większy wybór (ot, chociażby systemy operacyjne - Windows ma mniejsze udziały w rynku w USA niż w Europie) a rynek jest znacznie bardziej innowacyjny. Zauważ, że to właśnie amerykańskie firmy ciągną świat do przodu pod względem rozwoju technologii. Najwyraźniej tam, gdzie państwo nie zabiera się za "dbanie" o rynek wychodzi to rynkowi (czyli przede wszystkim klientom), na dobre.
  6. Oczywiście, że etyczna. Pamiętaj, że zarząd zarządza firmą, a należy ona do akcjonariuszy, którzy ten zarząd powołali. Można odwrócić sytuację i stwierdzić, że to zarząd postępuje nieetycznie, jeśli akcjonariusze chcą sprzedaży firmy, a zarząd upiera się, by jej nie sprzedawać. Dlatego zarząd Yahoo opóźnia planowane WZA, bo się obawia, że akcjonariusze woleliby jednak umowy z MS.
  7. Dlaczego gnoje? To normalna, legalna praktyka biznesowa, stosowana miliony razy przez tysiące firm na całym świecie. Uczciwie powiedzieli, do kiedy czekają na odpowiedź i zapwiedzieli wrogie przejęcie, jeśli się nie doczekają. Co w tym złego?
  8. Wszystko zależy od tego, czyje są to dyski W informacji jest mowa o jednym z producentów. No i ciekawe, co jest tam zawodne. Ale wiadomo... nowe technologie zwykle mają początkowo problemy. Wydaje mi się, że nie ma się czym przejmować.
  9. Święta racja Jeśli miałbyś na co czekać to jedynie na zapowiadane obniżki, a nie na wprowadzenie nowej technologii. Jeśli nawet ta technologia trafi na rynek w przyszłym roku, to pamiętaj, że jeszcze musi się przyjąć, zdobyć udziały w rynku i zacząć wypierać obecne technologie, by spowodować rewolucję cenową. Chcesz czekać ze 3-4 lata? Kupuj teraz. Układy pamięci i tak są bardzo tanie. Jeśli się nad czymkolwiek zastanawiać, to ja bym ew. poczekał aż SSD stanieją.
  10. Sebaci ma rację. Testy nie wykazują różnic pomiędzy procesorami na jednym i na dwóch kawałkach. Myślę, że to takie gadanie tylko. Gdyby były różnice wydajności to Intel, który zwykle wypuszcza "prawdziwe" wielordzeniowce później od AMD, przegrywałby na rynku. A jest raczej odwrotnie. Ale fakt, też wielokrotnie słyszałem, że procesory na kilku kawałkach krzemu są mniej wydajne.
  11. No, biosfery nie, ale z ludźmi chyba nie będzie już tak dobrze. Ostatnio był na Discovery bodajże program, w którym omawiano różne scenariusze. W każdym bądź razie podobno przy wzroście średniej temperatury o 2 stopnie, ocieplenie będzie nie do powstrzymania i będzie się samo napędzało. Wzrost temperatury rzędu 5-6 stopni zagraża cywilizacji.
  12. Wszystko to święta prawda Poprawione, dzięki.
  13. Już jest Dziękujemy
  14. No i przegapiłem Dziękuję za sygnał. Skończę robotę i zabieram się za ten teleskop
  15. Na razie naukowcy nie mają pojęcia, o co chodzi. Są różne teorie na temat przyczyn, a jedna z nich mówi właśnie nie o samej wodzie, a o tym, co się w niej znajduje. Dlatego też uważa się, że można to przetestować kranówą i destylowaną, by sprawdzić. U tej dziewczyny tego nie robiono.
  16. To pomyśl sobie w ten sposób: Interesujesz się np. motoryzacją i chciałbyś zostać dziennikarzem. Od paru lat starasz się o pracę w różnych pismach motoryzacyjnych, ale nic z tego nie wychodzi. Prowadzisz też własnego bloga na temat motoryzacji. I jakimś trafem bloga tego zauważa ktoś z redakcji najbardziej prestiżowego pisma z branży. Podoba się mu, jak piszesz i gazeta zamawia u Ciebie artykuł. Oczywiście musi być to tekst autorski, nie może wcześniej się nigdzie indziej ukazać i honorarium jest wypłacane po publikacji. Nie dość, że dobrze płacą, to jeszcze masz szansę zyskać coś więcej - pracę o jakiej marzysz, doświadczenie, prestiż no i, oczywiście, stałe źródło niezłych dochodów oraz możliwość rozwijania się. Siadasz i przez tydzień piszesz rewelacyjny artykuł. Najlepszy tekst jaki stworzyłeś. Wysyłasz im artykuł. Jednak zanim trafił do druku, to ktoś go ukradł (nieważne czy z Twojej skrzynki pocztowej czy z serwera redakcji). Fakt faktem, że ktoś go skopiował i artykuł trafił do internetu. Efekt: dostajesz z gazety list, że taki sam tekst jest w Sieci, w związku z czym z publikacji i pieniędzy nici. Oczywiście taka szansa nie zdarza się po raz drugi. Już Ci nie proponują napisania kolejnego tekstu, tym bardziej, że nie mają pewności, że z nimi brzydko nie pogrywasz. Mogą Cię podejrzewać, że tekst skopiowałeś (wisi on niepodpisany w wielu miejscach w Sieci) albo że sprzedałeś ten sam tekst komuś innemu (bo np. pojawił się na popularnym forum motoryzacyjnym). W takiej sytuacji uważałbyś nadal, że nie zostałeś okradziony? Że niczego nie straciłeś?
  17. Nic bardziej mylnego. Gdyby Google nie zależało na pieniądzach, toby nigdy nie dostali miliona dolarów na start, bo nikt nie zainwestowałby w coś, co nie przyniesie zysku. Gdyby Google nie zależało na pieniądzach, to ich kapitalizacja rynkowa nie byłaby bliska 200 miliardów dolarów. Oni kasę zarabiają znacznie szybciej niż MS. I nie bój się, jeśli w coś inwestują to po to, żeby na tym zarobić. Jeśli Google inwestuje w OpenSource to nie dlatego, że jest dobrym wujkiem, ale dlatego, że chce zaistnieć na rynku oprogramowania i ma duże ambicje, a dobrze wie, że nie ma szans z MS na rywalizację na rynku oprogramowania o zamkniętym kodzie. To, że MS udostępnia część oprogramowania bezpłatnie, nie wynika z tego, że firma ta chce komuś zrobić prezent, ale z tego, że ma nadzieję odnieść z tego tytułu korzyści. Pamiętaj też, że Google Ci niczego nie daje. Korzystasz z ich wyszukiwarki, ale za to płacisz. Mają inny model zarabiania, niż MS. Microsoft sprzedaje Ci bezpośrednio swój produkt, za korzystanie z produktów G. płacisz pośrednio w towarach firm, które reklamują się w Google'u. Nie wierz w bajki, że firma coś Ci daje. Już A. Smith zauważył: "Nie ma darmowych obiadów". I jest to prawda ciągle i wciąż aktualna.
  18. Firma nie jest od tego, żeby wykonywać gesty dobrej woli, ale od tego, żeby zarabiać pieniądze. To sposób na zarobienie pieniędzy, nic więcej. Zauważyli, że czas zmienić strategię, bo nowa przyniesie większe wpływy. Firmy, które zastanawiają się nad porzuceniem Windows ze względu na problemy z interoperacyjnością lub też na to, że w dużej mierze są skazane na rozwiązania jednej firmy - teraz pozostaną. Tym, którzy w ogóle zastanawiają się jakie środowisko zastosować odpadnie jeden czy drugi argument na "nie". Ponadto pojawi się więcej programów dla Windows, a część developerów, którzy tworzą lub potencjalnie tworzyliby dla innych środowisk zajmie się pracą dla środowiska Windows. Po prostu decyzja biznesowa, nic więcej. Działań firm nie powinno rozpatrywać się w kategoriach "dobre", "złe" ale "opłacalne", "nieopłacalne".
  19. Postaramy się trzymać rękę na pulsie i jeśli coś się pojawi, to o tym napiszemy.
  20. By się działo... B) Dziękuję za zwrócenie uwagi.
  21. Zdecydowaliśmy się nie linkować bezpośrednio do źródła z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że bardzo często linki po jakimś czasie stają się nieaktywne. Serwis przechodzi reorganizację czy też informacja przenoszona jest do archiwum. Druga przyczyna to obawa, że uwzględaniając fakt, iż Kopalnia jest dość małym serwisem, moglibyśmy mieć dziennie nawet kilkanaście odnośników do zewnętrznych serwisów i obawiamy się, że Google uznałoby nas za linkowisko, więc moglibyśmy mocno stracić w wyszukiwarce i docierałoby do nas mniej osób.
  22. Cell a PPC , to 2 różne architektury , tyle tylko że obie powstały w IBMie. Cell jest nowocześniejszy. No, nie do końca dwie różne: "Cell is a heterogeneous chip multiprocessor that consists of an IBM 64-bit Power Architecture™ core, augmented with eight specialized co-processors based on a novel single-instruction multiple-data (SIMD) architecture called Synergistic Processor Unit (SPU), which is for data-intensive processing, like that found in cryptography, media and scientific applications. The system is integrated by a coherent on-chip bus." http://domino.watson.ibm.com/comm/research.nsf/pages/r.arch.innovation.html Ale prawda, że nie jest to tylko i wyłącznie PPC.
  23. Badania były prowadzone na aligatorach. Ale są one przedstawicielem rzędu krokodyli i badania te mają odniesienie do całego rzędu. Stąd mowa jest zamiennie o aligatorach (jako rodzinie) i krokodylach (jako rzędzie).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...