Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. Czyli przykład z nożem? Powoli wpadamy w błędne koło, które w ogóle nie powinno istnieć. W idealnym świecie nie ma przestępstw, a w realnym świecie jest prawo, które takie sprawy powinno jednoznacznie rozwiązywać. Niestety tak nie ma - wystarczy popatrzeć na prawo podatkowe i dowolność interpretacji.
  2. nieskończoność to jedynie twór teoretyczny przydatny przy liczeniu granic.
  3. Przeczytaj ty sobie jeszcze raz mojego posta, tam była odpowiedź. mnie osobiście dobija czas takiego biegu. Plus na dzień dzisiejszy wiem, że nie posiadam odpowiednich butów i po połowie trasy załatwią mnie odciski...
  4. BTW, niestety zabrakło czasu na edit. A na poważniej, z góry przepraszam za wulgaryzmy, ale inaczej się nie da. Diabeł złapał Polaka Niemca i Ruska i mówi - Kto poda odległość której ja nie znam Ten wyjdzie na wolność Pierwszy mówi Rusek - 5km - E tam znam Na to Niemiec - 500km E tam znam Polak zastanawia się chwile i mówi -W ch*j Na to diabeł - No nie znam takiej odległości możesz wyjść Polak idzie zadowolony gdy nagle dogania go diabeł i pyta - Polak gdzie to w ch*j dokładnie jest. - Widzisz to drzewo?- pyta Polak -Widze -No to musisz biec tam i z powrotem i tak w piz** razy
  5. Spotkałem się juz z opinią, że nie ma niczego durniejszego niż zasłanianie SSID. Dlaczego? Nawet nie wiesz, do jakiej sieci się podłączasz. Efekt - zupełnie nieświadomie możesz podpiąć się do "publicznej" sieci postawionej przez jakiegoś hakera, który tylko czeka, aż prześlesz po linii jakieś ciekawe numery. Niemożliwe? panie, to czemu powstały firewalle? (odnoszę się do argumentu "kto by chciał się bawić w te klocki z takim szaraczkiem jak ja") Zaś odnośnie "odległości od nadajnika" - myślę, że to działa tak jak gps, czyli na zasadzie propagacji fali, a nie na zasadzie zaszycia informacji o już istniejących nadajnikach - przecież informacja o lokalizacji *wszystkich* nadajników zajmuje sporo miejsca + czasu na wyszukiwanie
  6. Hehe - a czy to moja wina, że przestępcy w mojej stodole postanowili sobie zrobić dziuplę?! BTW - stodoła to też dobry garaż
  7. Masz 6 godzin, 42km/6 = 7km/h = ~8,5 minuty/km - to jest tempo poniżej truchtu. marsz = 6km/h ergo maraton można przetruchtać tudzież przejść po przebiegnięciu pierwszych 10-20km. Jak wyżej. Nie, nie udało mi się przebiec maratonu, ale jako krótko dystansowcowi pokonanie ~18km zajęło mi 2h z minutami, gdzie to nie był bieg, tylko taki marszobieg. Uważam, że do przetruchtania maratonu można się w pół roku przygotować*, o ile istnieje wystarczająca motywacja. *przygotować na zasadzie zmieszczenia się w 6h. Co do błędów przy bieganiu pomijając rozgrzewkę i "dokarmianie" błędy dotyczą przede wszystkim stylu biegania: *bieganie "piętą" zamiast śródstopiem *zła postawa biegowa (kiwanie się na boki, zbytnie przechylenie...) itp. BTW: jeżeli się przyjrzycie biegowi osób, które kończą maraton w czasie sub 3h to zauważycie, że sporo z nich ma FATALNY styl biegowy, który nadrabiają wytrzymałością/uporem....
  8. Ja tam tego typu wegetarianom/ludziom współczuję, bo nawet sobie nie zdają sprawy, że są fanatykami,którzy zamiast jakimkolwiek rozsądkiem kierują się- no właśnie, czym kierują się osoby, które "oszczędzają zwierzęta kosztem siebie"? Martwego kurczaka i tak nikt nie przywróci do życia. w przypadku butów/pasków można powiedzieć "zwierze padło ze starości" czy "jeżeli ja nie kupię, to nie będą mieli zbytu, więc nie będą więcej zabijać..."... Zgadzam się z twoim poglądem co do otyłości wynikającej z nadmiaru węgla. Może to jednak mieć też podłoże kulturowe (patrząc na "mcdonalds-owych" amerykanów), choć i tu potrawy mają więcej węgla niż tłuszczu
  9. czesiu

    Wybuchowe leczenie

    No ci samobójczy męczennicy będą wniebowzięci... ;D Osobiście proponuję równie "wybuchową " terapię śmiechem http://www.youtube.com/watch?v=F4kTbZ82WKc dla świadomych - "Ahmed..."
  10. Że je kupują oznacza tylko tyle, że nie wiedzą co tracą w smaku... nie, nie jestem smakoszem ale widać różnica jest na tyle znaczna, że sporo osób to wyczuje...
  11. Wniosek płynie jeden - na krótki termin czyli do pół roku/roku można się bawić w plastki, powyżej tego czasu bezwzględnie szkło. Zabrakło jeszcze informacji o różnicy pomiędzy białym i ciemnym szkłem...
  12. Gdzie można się zapisać na takie halucynogenne badania ?! BTW nie powinien przypadkiem przy takich wyładowaniach elektromagnetycznych trafić szlag urządzenia elektryczne typu np. aparat?
  13. W Niemczech dochodziło do paranoi, gdzie kancelarie wysyłały upomnienia na zasadzie - najpierw płać, a później udowodnij, że jesteś niewinny... ps. możliwe że się w tym względzie mylę, jednak swojego czasu powstał reportaż na temat średnio legalnej polityki kancelarii przy wysyłaniu upomnień.
  14. Tak ironicznie rzecz ujmując, ciekawe kto na tym bardziej skorzysta - osoby chore czy sportowcy ekstremalni... Z drugiej strony - o co ja się czepiam, w końcu jeżeli nie będzie zdrowotnych efektów ubocznych, to się tylko cieszyć, a w razie czego "leki" zostaną gruntownie przez sportowców przetestowane
  15. A jakiego przykładu użyto w eksperymencie? "pobaw się w einsteina" czy "przywal mi na odlew"? Być może takie filmiki kiedyś będą mogły służyć do wyciągania ludzi z depresji, jednak wątpię w to, aby wykorzystanie techniki w grach przyniosło w efekcie końcowym jakikolwiek pożytek.
  16. Ależ doczytałem do końca, ty natomiast pominąłeś środek: Dopiero na podstawie tego i tego co sam przytoczyłeś Stwierdziłem "fajnie, że istnieje taka możliwość złudzenia, ale nie nadaje się toto do gier, o ile chcesz się czuć bezpiecznie na ulicy" - taki bajer wpływa bezpośrednio na świadomość graczy/widzów, a to już jest tragedia.
  17. Fajne, a jednak mam wrażenie, że w odniesieniu do gier wszystko dąży w złym kierunku. Królować powinna grywalność i nie powinno być opcji pomylenia świata wirtualnego z rzeczywistością. Oczywiście o ile nie chcemy mieć na grodach "carmageddonu"
  18. Mówisz o tej cegle, czyli wyłączonym laptopie czy też zawartości?! 8)
  19. Mnie natomiast zastanawia w jaki sposób robot stwierdza, że tnie świński schab zamiast ludzkiego pośladka. Oczywiście - nikt o zdrowych zmysłach nie podkłada robotowi tyłka, ale jednak zastanawia mnie to...
  20. Ironicznie rzecz ujmując - a ja wciąż czekam na zamknięcie thepiratebay.org (z nadzieją, że to nigdy nie nastąpi) Swoją drogą co to znaczy "Dowody pokazały, że firma zoptymalizowała oprogramowanie LimeWire tak, by użytkownicy mogli pobierać cyfrową muzykę, z której większość jest chroniona prawem autorskim." Czy to twórca strony wgrał tą zawartość?! tak więc jedna wielka porażka, szczególnie że pewnie 1/2 ściąganej muzyki i tak leci w radiu...
  21. Kłania się Cialdini i "wywieranie wpływu na ludzi". odnośnie tradycji obcinania końców kiełbasy przed włożeniem do garnka... Morał: Tradycja wzięła się z tego, że owa prababka nie miała co do garnka włożyć, więc aby żołądek nie ssał i dzieci nie płakały wykombinowała "rarytas", który teraz ludzie wcinają z radością za kasę... Argument o oczyszczeniu skóry płodu - ugh :
  22. Spoko, każdy tak czasami ma, że cokolwiek napiszesz będzie "źle". Nie tyle chodziło mi o zgnębienie ciebie (choć tak to wygląda) co chodź zapodanie jakiegoś odnośnika, skąd czerpałeś wiedzę przy tym zdaniu. Own research i "common sense" to czasami za mało. Swoją drogą odnosząc się do artykułu naszło mnie kilka przemyśleń. Być może osoby, które żyją w takich gorących warunkach będą w stanie się zaadaptować do temperatury. Na zasadzie podobnej do sybiraków, którzy w kawałach przyjeżdżają w zimie do polski się opalać. Zawsze może też powrócić moda na ziemianki, gdzie również zwierzęta zostaną przestawione na "tryb nocny".
  23. Ależ ja nie mówiłem o mechanizmach termoregulacji, tylko fizycznym odczuciu "coś jest nie tak". Spróbuj sobie kiedyś w saunie siedzieć do utraty przytomności, albo choć znacznego przegrzania organizmu... Ty dalej migasz się od odpowiedzi - "żeby było jaśniej "nie interesuje mnie temperatura o 2 stopnie wyższa" tylko twoja wypowiedź, w której się z leksza zbłaźniłeś mówiąc "można też to na własnej skórze sprawdzić mocząc się w wodzie 37 st, tylko nie róbcie tego, bo to niebezpieczne"... BTW kończ waść i wstydu oszczędź: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,57901,69411.html I nie, nie odpuszczę sobie, bo jak dla mnie straszenie kąpielą w ciepłej wodzie, bez podania czasu jest co najmniej śmieszne. Dobra, ok 3 grosze załóżmy że te 39 zamiast 37 stopni bardziej do mnie przemawia - PO JAKIM CZASIE TA KĄPIEL STANIE SIĘ "NIEBEZPIECZNA"?! mówisz A, czyli "kąpiel w X st jest niebezpieczna", to powiedz też B czyli "po XX minut".
  24. Ależ ja to wiem mikroos, mnie interesuje to co ma 3grosze do napisania w temacie. Szczególnie że w saunie suchej/mokrej masz wyższe temperatury, wszystko rozbija się o czas. To czego nie łapię dlaczego moczenie się w wodzie o temp 37 stopni (a moczę się w cieplejszej, niestety bez możliwości pełnego zanurzenia) jest od razu na dzień dobry "niebezpieczne" - ludzki organizm posiada tyle mechanizmów obronnych, że jedynie osoby z problemami krążenia ryzykują zdrowie przebywając w saunie. Jak dla mnie zabrakło informacji po jakim czasie tych 37 stopni wody staje się zabójcze, raczej na pewno nie jest to 5 minut, chociażby dlatego że zawsze twarz/głowa wystaje z wody, a przez głowę ucieka ~1/3 ciepła...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...