Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'opakowanie' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 13 wyników

  1. Zespół z Georgia Health Sciences University (GHSU) opracował metodę na ograniczenie zdolności komórek nowotworu do reperowania śmiertelnych uszkodzeń DNA wywołanych radioterapią. Można w ten sposób zwiększyć skuteczność napromienienia, ograniczając przy tym skutki uboczne. Radioterapia to wspaniała metoda, problemem są efekty uboczne. Uważamy, że [nasz wynalazek] to metoda na wywołanie śmierci tej samej liczby komórek nowotworowych mniejszą dawką promieniowania lub użycie tej samej dawki i być może wyleczenie pacjenta, który wcześniej nie miał szans na wyzdrowienie - tłumaczy dr William S. Dynan. Napromienianie powoduje rozpad podwójnej helisy DNA. Ponieważ jednak z różnym poziomem promieniowania stykamy się praktycznie wszędzie - od jedzenia po powietrze i glebę - wszystkie komórki, w tym nowotworowe, dysponują mechanizmami zapobiegającymi śmiertelnemu rozbiciu DNA. Naukowcy z GHSU przezwyciężyli te naturalne mechanizmy, opakowując przeciwciała folanami, które z łatwością dostają się do większości komórek, zwłaszcza nowotworowych. Sporo komórek nowotworowych, w tym badanych przez Amerykanów komórek raka płuc, dysponuje dużą liczbą receptorów folanów, przez co to do nich trafia gros "ładunku". Wcześniej badania nad ograniczeniem szkodliwości radioterapii koncentrowały się na receptorach na powierzchni. Dynanowi zależało jednak na stworzeniu konia trojańskiego o bardziej bezpośrednim działaniu. Akademicy połączyli fragment przeciwciała ScFv 18-2 z folanami. Po związaniu z receptorem folanowa główka opakowania nakierowuje się na jądro komórkowe. Zmiana warunków chemicznych we wnętrzu komórki prowadzi do rozerwania wiązania między ScFv 18-2 a folanem, dzięki czemu przeciwciało może zaatakować regulatorowy region kinazy białkowej zależnej od DNA - enzymu przeprowadzającego naprawę uszkodzeń DNA. Łączymy docelową molekułę z transporterem - tłumaczy Dynan. Strategia ta obiera na cel jeden z kluczowych enzymów, dlatego naprawa staje się trudniejsza - uzupełnia Shuyi Li. Naukowy duet podkreśla, że w ten sposób bezpośrednio do komórek nowotworowych można dostarczyć dowolną ilość i liczbę leków. W przyszłości panowie zamierzają poszukać innych punktów dostępu do komórek oraz najskuteczniejszych form opakowania. Ponieważ zakończył się etap badań na hodowlach komórkowych, teraz rozpoczną się eksperymenty na zwierzętach. Podejście Dynana i Li naśladuje endocytozę. Pozwala ona na przetransportowanie do komórki np. białek, które ze względu na rozmiary nie dostałyby się tu inną drogą, muszą więc polegać na tworzeniu się wakuol.
  2. Przechowywane na stole lub w chlebaku pieczywo może zarosnąć pleśnią już po kilku dniach. Wystarczy jednak proste ulepszenie opakowania, w którym przechowujemy nasz chleb czy bułki, by przedłużyć termin ich przydatności do spożycia nawet do dziesięciu dni. Nowy typ opakowań ma jeszcze jedną zaletę: składnik grzybobójczy jest produktem naturalnym. Jest nim olejek cynamonowy, znany od dawna ze swojej zdolności do zwalczania mikroorganizmów. Autorami pomysłu na wzbogacanie nim papierowych woreczków są naukowcy z Uniwersytetu w Saragossie. Próby przedłużenia trwałości produktów spożywczych były podejmowane już wiele lat temu. Wśród proponowanych metod warto wymienić m.in. stosowanie światła ultrafioletowego, sztuczne dodatki chemiczne czy sterylizację produktów i/lub opakowań. Opracowana przez Hiszpanów technologia ma jednak istotną przewagę nad wieloma stosowanymi poprzednio: polega na użyciu tzw. opakowania aktywnego, czyli takiego, które jest zdolne do czynnego niszczenia mikroorganizmów po opuszczeniu zakładu wytwórczego, a nawet po otwarciu. Aby potwierdzić skuteczość opracowanej technologii badacze zaszczepili bochenki chleba pleśnią, a następnie zamknęli je w opakowaniach nowego oraz starego typu. Dzięki temu prostemu eksperymentowi zaobserwowano, że zwyczajny papier woskowy umożliwiał rozwój grzybów już po trzech dniach, zaś opakowanie zawierające 6% olejku cynamonowego powstrzymywało rozwój pleśni ze skutecznością 96%. Aktywność grzybobójcza "papieru cynamonowego" utrzymywała się nawet przez dziesięć dni. Na razie nie wiadomo, czy nowe tworzywo zostanie przyjęte przez przemysł spożywczy. Trzeba jednak przyznać, że korzyści osiągnięte dzięki zastosowaniu tej prostej metody robią wrażenie.
  3. Czy można sobie wyhodować ekologiczne opakowanie? Okazuje się, że tak. Wystarczy odrobina rolniczych odpadów, grzybnia i odpowiednia forma. Mycobond to nowy materiał kompozytowy, w którego skład wchodzą m.in. łuski ryżu i gryki czy włókna drzewne, oraz grzybnia. Odpady stanowią dla grzybów pożywkę. By opakowanie miało odpowiedni kształt, całość należy umieścić w przygotowanej na zamówienie plastikowej formie. Wymagane są również zaciemnienie oraz temperatura pokojowa. Autorzy opisywanego rozwiązania, studenci Rensselaer Polytechnic Institute Gavin McIntyre i Eben Bayer, wyjaśniają, że aby wyprodukować ich materiał, zużywa się zaledwie 1/8 energii potrzebnej przy wytwarzaniu tradycyjnej pianki (np. ekspandowanej pianki polistyrenowej), a emisja dwutlenku węgla stanowi 1/10 generowanych zwykle ilości. Panowie skupili się na dostępnych regionalnie produktach ubocznych. Wg nich, w Chinach czy Teksasie biopudełka powstawać będą głównie z odpadów bawełnianych, podczas gdy w Hiszpanii czy Wirginii ludzie spożytkują raczej łuski soi i ryżu. Grzybowych opakowań nie sterylizuje się suchym gorącym powietrzem, lecz olejkami: cynamonowym, tymiankowym, z oregano i trawy cytrynowej. Amerykanie śmieją się, że przez to w hali produkcyjnej pachnie jak w kuchni podczas pieczenia pizzy. Proces biologicznej dezynfekcji naśladuje naturę, wykorzystując związki chemiczne, które u roślin wyewoluowały przed setkami lat, by zahamować wzrost mikrobiologiczny – tłumaczy McIntyre. Po uzupełnieniu procesu olejkiem z kory cynamonowca cejlońskiego autorzy metody mają nadzieję, że będzie można centrom dystrybucji czy klientom detalicznym udostępniać zestawy do produkcji ekologicznych materiałów opakowaniowych na własną rękę. Przed 3 laty McIntyre i Bayer założyli firmę Ecovative Design, która ma im pomóc w komercjalizacji w pełni biodegradowalnego produktu o nazwie handlowej EcoCradle. Ze względu na dużą wytrzymałość materiał doskonale nadaje się do zabezpieczania ciężkich obiektów, można w nim też z powodzeniem przechowywać żywność. Po dostarczeniu pod drzwi odbiorcy pudełko rozłoży się w przydomowym kompostowniku lub w mulczu uprawy konserwującej. Nic złego się też nie stanie, gdy opakowanie wyrzucimy w całości na klomb czy trawnik – w końcu to nie plastik ani papier...
  4. Naukowcy opracowali nowy materiał o właściwościach antybakteryjnych. Wykorzystali w nim cieniutkie arkusze tlenku grafenu i już teraz mówią o rewolucji w dziedzinie septycznych bandaży, opakowań utrzymujących świeżość pokarmów oraz antyzapachowych wkładek do butów. Qing Huang i Chunhai Fan z Szanghajskiego Instytutu Fizyki Stosowanej podkreślają, że po odkryciu grafenu w 2004 r. rozpoczął się wyścig, którego celem jest rozpoznanie właściwości nowej odmiany alotropowej węgla oraz znalezienie dla niej niszy komercyjno-przemysłowej. Tym sposobem grafen trafił już do ogniw słonecznych, chipów i czujników. Chiński zespół postanowił zaś sprawdzić, jak wpływa on na żywe komórki. Gdy próbowano hodować na arkuszach tlenku grafenu bakterie i ludzkie komórki, okazało się, że te pierwsze nie były w stanie urosnąć i namnażać się w takich warunkach, podczas gdy w przypadku tych drugich pojawiły się jedynie niewielkie efekty uboczne. Biorąc pod uwagę genialne właściwości antybakteryjne tlenku grafenu i fakt, że można go łatwo produkować na dużą skalę i przetwarzać, by uzyskać niskim kosztem elastyczny "papier", oczekujemy wielu zastosowań nowego nanomateriału węgla [...].
  5. Wino przechowywane w plastikowej butelce i opakowaniach typu Bag-in-Box – tzw. workach w pudełku - traci świeżość już po pół roku. Po zakończeniu trwającego rok studium badacze z Instytutu Wina i Nauk o Winie (ISVV) w Bordeaux ustalili, że w ciągu 6 miesięcy ulega zmianie zarówno smak, jak i skład chemiczny białej wersji tego trunku. Francuzi ustalili, że jeśli alkohol był rozlany do jedno- i wielowarstwowych butelek PET oraz opakowań Bag-in-Box, zaczynał się w tym czasie utleniać. I białe, i czerwone wino pozostawało bardziej stabilne w butelkach szklanych. Specjaliści z ISVV testowali białe i czerwone wina Bordeaux, które przechowywano w warunkach laboratoryjnych w różnych rodzajach szkła, jedno- i wielowarstwowych opakowaniach PET oraz kartonach (Bag-in-Box, BIB). W regularnych odstępach czasu mierzono zawartość tlenu, dwutlenku węgla i dwutlenku siarki, a także oceniano smak oraz intensywność barwy. Choć w ciągu roku w plastikowych butelkach i opakowaniach BIB stężenia gazów oraz smak białego wina ulegały zmianie, w przypadku czerwonego trunku zaobserwowano jedynie niewielkie pogorszenie parametrów. ISVV zamierza kontynuować testy przez kolejny rok. Rimy Ghidossi, rzecznik Instytutu działającego w ramach Université Victor Segalen Bordeaux 2, podkreśla, że ostatnio pojawiało się wiele sprzecznych informacji nt. opakowań nadających się do przechowywania wina. Stąd pomysł, by w naukowy sposób ustalić, jaka jest prawda. Wyniki studium opublikowano w branżowym piśmie Packaging News.
  6. Grey Vancouver, studio reklamowo-PR-owe z Kanady, zaprojektowało dla swojego klienta – muzycznej firmy producenckiej GGRP Sound, ciekawą okładkę płyty. Tekturowe opakowanie można z łatwością przekształcić w gramofon. Geoff Dawson, zastępca dyrektora Grey Vancouver, opowiada, że przed opracowaniem ostatecznej wersji kartonowego gramofonu wypróbowano wiele materiałów i rozwiązań. Istnieje wiele analogii między GGRP i winylem. I firma, i płyta mają długą historię, wahania w popularności, reprezentują także prawdziwą kreatywność w dziedzinie dźwięku.
  7. Talerzyki z otrębów pszennych czy sztućce z trzciny cukrowej to coś, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Teraz do motywów ekologicznych dołączyły jednak przesłanki zdrowotne, co skłoniło naukowców do rozpoczęcia prac nad jadalnymi opakowaniami pozyskiwanymi z jabłek, które zabezpieczają przed patogenami namnażającymi się w mięsie drobiowym (Journal of Food Science). Sadhana Ravishankar i zespół z University of Arizona posłużyli się błonami zawierającymi karwakrol i aldehyd cynamonowy (cynamal). Wiele wskazuje na to, że jabłkowe opakowania skutecznie chronią przed następującymi bakteriami: Salmonella enterica, Escherichia coli O157:H7 i Listeria monocytogenes. Karwakrol (izopropylo-o-krezol, 2-hydroksy-p-cymen ) jest podstawowym składnikiem olejku z oregano (lebiodki); obfitują w niego również macierzanka, kminek i tymianek. Aldehyd cynamonowy występuje głównie w olejku cynamonowym. Zastosowanie jadalnych filmów antybakteryjnych daje konsumentom parę korzyści: zapobiega utracie wilgoci, pozwala kontrolować wyciekanie soków [...], ogranicza jełczenie, odbarwianie i przeciwdziała przechodzeniu obcym zapachem. Amerykanie wykazali, że w piersi kurzej o temperaturze 4ºC karwakrol był silniejszy bakteriobójczo niż cynamal zarówno w stosunku do S. enterica, jak i E. coli. Przy temperaturze 23ºC obie substancje działały równie skuteczne na S. enterica, lecz z E. coli O157:H7 nadal najlepiej radził sobie karwakrol. Ten ostatni pozostawał też najskuteczniejszą bronią przeciwko L. monocytogenes we wszystkich uwzględnionych temperaturach.
  8. Większość palaczy uważa, że papierosy są bezpieczniejsze dla zdrowia, gdy na opakowaniu pojawiają się słowa "srebrny" lub "gładki", a opakowanie jest jaśniejsze i widnieje na nim rysunek czy zdjęcie filtra (Journal of Public Health). Badacze z University of Waterloo uważają, że do listy słów wykluczonych z użycia na opakowaniach papierosów powinno się dopisać kolejne. Obecny zakaz, usankcjonowany przez prawo ponad 50 państw, obejmuje m.in. wyrazy "light", "łagodne" (mild) oraz "niskosmoliste" (low-tar). To one sprawiają, że konsumenci niesłusznie zakładają, że jedne marki są bezpieczniejsze dla zdrowia niż inne – opowiada prof. David Hammond. Podczas eksperymentu 603 dorosłych oceniało 9 par fikcyjnych opakowań papierosów. Na replikach pojawiały się słowa i elementy designu obecne w produktach wiodących koncernów tytoniowych. Każda para różniła się tylko jedną cechą. Na paczce widniało słowo srebrne lub pełne smaku, gładkie lub zwykłe, łagodne albo zwykłe, light lub ultra-light. Dodatkowo w nazwie marki pojawiała się cyfra 6 lub liczba 10. Kartonik mógł być jasno- albo ciemnoniebieski oraz, w drugiej wersji, biały lub szary. Poza tym na opakowaniu pojawiał się niekiedy rysunek filtra z umieszczonym nad nim napisem "filtr węglowy". Okazało się, że dla 80% badanych papierosy oznaczone jako gładkie były bezpieczniejsze od zwykłych. Wg 73%, srebrne w mniejszym stopniu zagrażały zdrowiu od pełnych smaku (może chodzi o skojarzenie z odkażającymi właściwościami tego metalu bądź z wysublimowanym luksusem). W mniemaniu 84% paczka papierosów z nazwą zawierającą szóstkę szkodziła mniej od zawartości pudełka oznaczonego dziesiątką. Dla 79% jasnoniebieska obwoluta oznaczała niższe ryzyko niż opakowanie ciemniejsze. Prawie tyle samo respondentów (76%) uznało, że papierosy z rysunkiem filtra nie są aż tak złe, jak te bez niego. Niewłaściwe interpretacje są powszechniejsze wśród palaczy, a zwłaszcza w grupie wybierającej marki light bądź tzw. łagodne.
  9. W nurt coraz popularniejszej ostatnio ekoelektroniki doskonale wpisuje się "zielone" Blister Radio. Próżno w nim szukać plastikowej obudowy, ponieważ wszystkie konieczne do działania układy i elementy zamontowano we w pełni biodegradowalnym pudełku z polilaktydu (PLA). PLA, zwany inaczej poli(kwasem mlekowym), otrzymuje się z surowców naturalnych, np. z mączki kukurydzianej lub trzciny cukrowej. Radio jest zasilane bateriami słonecznymi. Wygląda jak próżniowe opakowanie, w którymś przez pomyłkę zamiast fasolki czy wędlin ktoś umieścił rozkładaną antenę, głośnik i pokrętła. Twórcą Blistrowego Radia jest Klaus Rosburg, który 15 lat temu wyemigrował z Niemiec do USA. Specjalizuje się on w opakowaniach strukturalnych i zanim założył swoje własne studio SONIC Design, najpierw pracował dla innych agencji. Blister Radio to projekt, który powstał z myślą o konkursie Greener Gadget. Ta międzynarodowa impreza odbywa się już od dwóch lat. W założeniu ma promować rozwiązania minimalizujące środowiskowy wpływ urządzeń elektronicznych na wszystkich etapach ich życia i tak np. w radiu Rosburga opakowanie stało się nieodłączną częścią produktu.
  10. Ludzie wolą i wybierają produkty, w których opisie umieszczono więcej danych technicznych. Postępują tak nawet wtedy, gdy mogą osobiście sprawdzić towar lub gdy w specyfikacji pojawia się mało istotnych szczegółów, a czasem nie ma ich w ogóle (Journal of Consumer Research). Zjawisko to występuje bez względu na rodzaj towaru, a więc zarówno w przypadku notebooków, jak i bawełnianych prześcieradeł. Christopher K. Hsee z Uniwersytetu w Chicago oraz Yang Yang, Yangjie Gu i Jie Chen z Shanghai Jiao Tong University przeprowadzili serię 5 eksperymentów. Poprosili ochotników o dokonywanie wyborów między 2 alternatywami: aparatami cyfrowymi, ręcznikami, olejami sezamowymi, telefonami komórkowymi i chipsami ziemniaczanymi. Za każdym razem badani wybierali produkty z większą liczbą danych w opisie. Wbrew pozorom, niekoniecznie bardziej je potem lubili. Skłonność ta może być wykorzystywana w kampaniach marketingowych, psycholodzy badają jednak czynniki i mechanizmy, dzięki którym konsumenci opierają się naciskom.
  11. Kanadyjczycy nie polecają korzystania z plastikowych pojemników na żywność. Zawierają one bisfenol A (BPA), który, wg nich, może odpowiadać za gorsze działanie mózgu w zakresie pamięci i uczenia się. Nie wykluczają też, że ma on swój udział w chorobie Alzheimera, schizofrenii czy depresji. BPA wykorzystuje się przy produkcji plastikowych butelek na napoje, butelek do karmienia dzieci, pojemników na żywność, a nawet protez. Naukowcy z Uniwersytetu Guelph odkryli, że bisfenol A przenika do stałych lub płynnych pokarmów przechowywanych w plastiku. Gdy zostają one zjedzone, BPA zaburza komunikację między neuronami, bez czego niemożliwe staje się prawidłowe zapamiętywanie czy rozumienie. Jak wyjaśnia szef zespołu Neil MacLusky, niewielkie dawki bisfenolu, który stale dostaje się do organizmu, zaburzają tworzenie się synaps w rejonach kluczowych dla uczenia. W ramach eksperymentu naukowcy przez miesiąc karmili werwety z wyspy Saint Kitts na Morzu Karaibskim żywnością przechowywaną w pojemnikach z bisfenolem. Zaobserwowano spowolnienie działania synaps. Wg Kanadyjczyków, bisfenol A oddziałuje na estrogen, a ten z kolei [...] wpływa na tempo, w jakim tworzą się synapsy określonego rodzaju, poza tym odpowiada za utrzymywanie normalnego kształtu neuronów w obszarach mózgu kontrolujących uczenie, pamięć oraz nastrój.
  12. Rik Pieters i zespół z Tilburg University obalili kolejny dietetyczny mit: jedząc z malutkich opakowań, wcale nie zjadamy mniej, a wręcz przeciwnie, zaczynamy się bardziej objadać. Dzieje się tak, ponieważ spada nasza czujność (Journal of Consumer Research). Holendrzy poprosili 140 studentów o oglądanie telewizji. Powiedziano im, że zadanie polega na ocenie reklamy. Uczestnicy eksperymentu dostali albo dwie 200-gramowe paczki chipsów ziemniaczanych, albo dziewięć opakowań 45-gramowych. Aby zwiększyć dostępność kategorii poznawczych związanych z samoregulacją, połowę ochotników zapytano o kwestie związane z wagą i zważono naprzeciw lustra. Wyniki miały zostać wykorzystane w innym badaniu. W przypadku osób niezastanawiających się nad kwestiami wagi ¾ otworzyło małe paczki, a połowa dobrała się do większych. I jedni, i drudzy zjedli tyle samo. U wolontariuszy z wdrukowanym wcześniej myśleniem na temat diety tylko jedna czwarta otworzyła duże paczki, zjadając połowę chipsów pochłoniętych przez grupę ludzi z małymi torebkami. Tutaj na otwarcie zapasów zdecydowało się 59% badanych. Psycholodzy sądzą, że sięgając po małe opakowania, ludzie przestają ćwiczyć silną wolę, ponieważ tłumaczą sobie, iż mają do czynienia z rozsądnie poporcjowaną żywnością. Podobnie działają inne małe pokusy, np. produkty niskotłuszczowe albo tzw. naturalne (ekologiczne, bez dodatku cukru, organiczne). Pieters dodaje, że część producentów ucieka się do małych opakowań, by naprawdę pomóc konsumentom. Inni zapobiegają, wg niego, wprowadzeniu odpowiednich uregulowań prawnych, demonstrując, że nadwaga lub otyłość klientów nie są ich winą.
  13. W tubce po paście, butelce po keczupie, płynie do mycia zawsze pozostaje część zawartości, której nie można już wycisnąć. Naukowcy z Fraunhofer Institute opracowali powłokę, która zapobiega przylepianiu się zawartości do opakowania i zapewnia w ten sposób spore oszczędności. Ocenia się, że średnio w plastikowym opakowniu pozostaje nawet 20% jego pierwotnej zawartości. To spory kłopot nie tylko dla konsumenta, ale także dla firm zajmujących się recyklingiem. Opakowanie przed przetworzeniem powinno być bowiem oczyszczone. Naukowcy z Fraunhofer Institute i innych jednostek badawczych wynaleźli specjalną powłokę do opakowań, która pozwoli ograniczyć co najmniej o połowę osadzanie się resztek. Od środka różnego rodzaju pojemniki mają być pokryte cieniutką warstewką o grubości 20 nanometrów, pochodzącą z plazmy używanej do wytwarzania lamp fluorescencyjnych. Wsadzamy plastiki do komory próźniowej. Następnie wprowadzamy tam gazy i podpalamy je za pomocą napięcia elektrycznego. W ten sposób na powierzchni opakowania możemy wytworzyć różne powłoki, które mają różne właściwości, zależnie od proporcji elektronów, jonów, neutronów i protonów w mieszance gazów – mówi doktor Michaela Müller. Obecnie badana jest trwałość nowego tworzywa – odporność na działania mechaniczne, różnice temperatur, reakcje na środowisko kwasowe i zasadowe etc. Jeśli testy się powiodą, nowe ekonomiczne opakowania pojawią się na rynku za około dwa do trzech lat. Tymczasem pierwsza publiczna demonstracja wynalazku spodziewana jest na targach K2007 w Dusseldorfie, które odbędą się w dniach 24-31 października.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...