Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. Ha, ciekawy pomysł, niektórym by się przydała taka lekcja pokory, po zimie jest zawsze problem z bezpiecznym przejściem po mieście...
  2. Nie rozumiem, czyli że pośrednicy nie są podmiotami na rynku? zresztą co obchodzi oracle opcja zaoszczędzenia pieniędzy przez pośredników? to już jest raczej sprawa przeciw prezesowi Oracle o działanie na szkodę spółki... ;D
  3. A ja nie rozumiem jednej rzeczy - dlaczego rząd *musi* kupować produkty bezpośrednio od oracle, a nie od pośredników? szczególnie skoro pośrednicy maja taniej? Ja tutaj widzę tylko winę osoby, która wybierała ofertę przetargową... w końcu chyba istnieje takie coś jak wolny rynek?
  4. w sumie odpowiedź na to pytanie jest oczywista - poprzez skopanie funkcji kopiowania systemu windows, tak samo jak już wcześniej było zrobione (chodzi o implementację drm w viście)
  5. to należy się cieszyć, że polska nie ma niczego wartego ograbienia... daj spokój, grałeś kiedyś w civilisation? tam demorkacja nie miała prawa rozpoczynać wojny "ot tak", obalenia 2 wież na pewno nie można uznać jako atak państwa na USA, wszak był to wyczyn jednostek, ba "terrorystów"... Zresztą jak to jest, że najpierw USA wyposaża swojego sojusznika w broń, a parę lat później...
  6. Problem w tym że wiara(teoria) w boga jest równie nie do udowodnienia, jak ta teoria wszechświata... ja też lubię się czepiać ;D
  7. DRM, eh czyli ruchanie w d*** legalnych użytkowników, dziękuję postoję, chętnie zakupię film/grę ale w efekcie końcowym i tak wolę sciągnąć pirata - na przykładzie starforce czy securom po kiego mam chcieć instalować dobrowolnie rootkita na moim systemie, jeżeli wystarczy ściągnąć cracka?
  8. jakoś tak oberwało ci się na odlew - sorki, nie zauważyłem uśmieszku a poważnie chodziło o to, że IE, nadal ma znaczącą pozycję na rynku, więc twierdzenie jakoby "to jeszcze ktoś to używa" jest...
  9. póki nie wyciągną mi z nich kasy - a niech czytają do woli, gdyby to była korespondencja poufna, to na pewno nie szła by pocztą polską... dodaj jeszcze że nie ważna jest wiedza, ale to co się z nią zrobi - jeżeli listonosz przeczyta i zapomni, to niech się bawi, ale jak później sąsiadom zacznie rozpowiadać, jak to czesiu :-X trafił 6 w totka to... to samo z googlem - nie wiesz po co te dane zbierali, ale już niektórzy ich skazali...
  10. Weź sie mymy opanuj i popatrz jak wygląda udział przeglądarek internetowych w rynku... IE ma nadal minimalnie ponad 30% :http://www.w3schools.com/browsers/browsers_stats.asp w dodatku istnieją hardkory korzystajace z IE6...
  11. wiesz, te porównania dóbr materialnych do niematerialnych zupełnie do mnie nie przemawiają...
  12. Tak naprawdę nie da się zbyt wiele zchrzanić, a jak się da, to się da nawet po przeczytaniu instrukcji, dla mnie meble w paczce to takie puzzle, które układam na ziemi, a następnie instrukcją weryfikuję, jeżeli coś jest niejasne. Tak naprawdę wątpliwości to można mieć przy pierwszych 1-2 meblach, potem jest już z górki.
  13. Wiesz, fakt że 80% jest zabierane na różne podatki nic nie znaczy. 1) co obywatele otrzymują w zamian 2) czy są szczęśliwi z standardu życia 3) średnie zarobki - może się okazać że ich pozostające 20% kasy jest więcej warte niż nasze polskie strzelam 40%. zresztą masz: http://www.motofakty.pl/artykul/przecietne_wynagrodzenie.html
  14. nie rozumiem w takim razie czemu odniesienie do mnie, nie przeczyłem istnieniu fuzzli, tylko stwierdziłem, że ich ilość, a więc i smak wódki jest zależny przede wszystkim od procesu destylacji, później dochodzi to co pisałeś o filtrowaniu. Jak dla mnie gdyby 2 różne destylarnie stosowały dokładnie ten sam przepis osiągnęły by dokładnie tą samą wódkę, tyle że jak to zwykle bywa przepis w przypadku starych gorzelni jest wynikiem wieloletnich eksperymentów i nikt nie będzie się bawił w eksperymentowanie, skoro ludzie kupują i cenią smak. piwo tojednak ciupkę inny produkt z inną technologią wytwarzania, wystarczy powiedzieć, że nie masz czegoś takiego jak destylacja w przypadku piwa. to jest jasne jak słońce. dla drożdży gorzelniczych istnieją tylko 2-3 warunki przydatności: szybkość przetwarzania cukru/skrobii na alkohol, procent przy którym drożdże padają no i czas fermentacji liczony w godzinach, a nie tygodniach/miesiącach.
  15. Spotkałem się z opinią [dla mnie] autorytetu, który powiedział "no i co z tego, tak naprawdę przy postrzeganiu barw ten element jest najmniej istotny". Liczy się wszystko: typ oświetlenia, to na co patrzyło się przed chwilą, ba nawet układ odniesienia czy też kolor własnych ciuchów. http://www.michaelbach.de/ot/lum_adelsonCheckShadow/index.html cytuję "niestety mózg nie widzi, tylko interpretuje"...
  16. Kwestia fuzli jest zależna też od temperatury destylacji i momentu, w którym ową destylację się kończy. Wiadomo jakość jest odwrotnie proporcjonalna do czasu(temperatury) a dla biznesmenów(wytwórców alkoholu) liczy się przede wszystkim czas. Gorzelniczy kiper jest w stanie wyczuć różnicę pomiędzy wielokrotnie destylowanym bimbrem i kupną wódką...
  17. "aż, tylko, ledwie..." - to są psychologiczne słowa klucze, które sprawiają że szklanka wedle woli autora jest aż półpełna, bądź tylko półpusta
  18. Hm, zadziwiające - zwykle instrukcja złożenia szafy to jedna kartka A4 z dziwnymi malunkami. wystarczy trochę logiki, aby się samemu domyśleć, jak deski mają zostać ułożone. Dla mnie instrukcja służy jedynie do potwierdzenia toku myślenia/rozwiania wątpliwości.
  19. czesiu

    Google jak Bing

    to w tym nowego, że w artykule mowa jest o wiatraku, a wy usilnie czepiacie się piernika. - igoogle daje spore możliwości doboru tego, co jest wyświetlane, ale (chyba) nie było możliwości zmiany kolorystyki strony, która teraz została dodana.
  20. A dzięki temu, że zostało zapisane na KW ja też o tym się dowiedziałem (niestety nie każdy ma kablówkę/cyfrówkę z kanałem discovery)
  21. No to nieźle trafiłeś kulą w płot - podczas wojny cierpią przede wszystkim niewinni, ba pomijając służenie w wojsku podczas wojny dochodzą "wypadki" typu http://pl.wikipedia.org/wiki/Archimedes gdzie nawet najlepszy nie może czuć się bezpiecznie
  22. czy aby napewno - jadąc na rowerze tak czy inaczej zapach pozostanie za tobą, w efekcie ucierpią jedynie współuczestnicy wyprawy... pozostaje też otwarte pytanie o "przykrośćć" i "intensywność" smrodku. Inna sprawa, to fakt, że jak już kask zacznie śmierdzieć, to nie masz po co go zakładać: Choć jestem przeciwnikiem (przymusowych) kasków, to zaskakuje fakt, że już samo upuszczenie kasku na ziemię może skutkować jego uszkodzeniem - mowa chyba o jakichś kaskach za 30zł z targu... Ciekawsze wydają się te dodatkowe zastosowania: koniec z zalanym mieszkaniem oczywiście pozostaje pytanie "ile h wcześniej" rury zaczną śmierdzieć...
  23. tyle że flash to de facto standard. Mnie osobiście też się nie podoba, że nie ma możliwości decydowania, które aplikacje/sterowniki/MUI maja być dostępne po instalacji. Co jednak nie zmienia faktu, że dzisiaj właśnie aplikacje firm 3 stanowią większe zagrożenie niż luki systemu operacyjnego. mnie osobiście odnośnie Windowsa najbardziej podoba się strategia "póki nikt się nie upomina" - it's not a bug it's a feature.
  24. O ile nie jest to herbata słodzona nie masz się czym przejmować - chodzi przede wszystkim o pokarmy słodkie/kwaśne...
  25. Co ci po najlepszym systemie operacyjnym, skoro aplikacje dla systemu będą dziurawe jak ser szwajcarski ot dla przykładu wtyczka Adobe flash, która znajduje się na pewnie 90% komputerów bez względu na system operacyjny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...