Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    124

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Oj tam, od razu wykasuj. Po prostu wyraz wyleciał w edycji No i poprawki kolejnych poprawek nie zawsze się sprawdzają Już wszystko powinno być ok. Wielkie dzięki za wszystkie uwagi.
  2. A ci ludzie, to takie przygłupy, że nie wiedzą, że robią coś dla jakiegoś głupola, który nic nie potrafi, tak? Światu przydałoby się jeszcze kilku takich "nic nieumiejących" Gatesów. Byłby dużo bardziej rozwinięty.
  3. No, ale tutaj nie ma się czemu dziwić. UE swoją przyszłość widzi w rolnictwie, a nie w nowych technologiach, więc...
  4. I kto ma lepsze życie: Jola R., którą stać na wszystko, co sobie zachce (no, prawie wszystko), którą stać na restauracje, balety, zagraniczne wojaże, czy doktor, pracownik jednej z polskich uczelni, który, jeśli chce zaprosić kobietę do restauracji, zbiera puszki po parkach i je sprzedaje?
  5. Toż to "Czy leci z nami pilot?" - jedna z najfajniejszych amerykańskich komedii, którą za komuny w kinach puszczano.
  6. Oczywiście, że tak Poprawione, dziękuję.
  7. Ten wątek został przeniesiony do Luźne gatki. [iurl]http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=5975.0[/iurl]
  8. Nie musiałby Większość już mają w gotówce. Poza tym, te 34 miliardy to cena przy 68 USD za akcję. Zauważ, że analityk mówi o 50 USD. No i istnieją inne sposoby, niż pożyczka bankowa. Mogliby, np. częściowo zapłacić własnymi akcjami.
  9. InPhase mówi, że ich dyski wytrzymają 50 lat. Problem więc nie w możliwości ew. utraty danych po tym czasie, ale w tym, czy da się je odczytać. Czy za 50 lat będą istniały urządzenia i programy zdolne do odczytania takich danych. Firmy tak czy inaczej będą musiały co kilkanaście lat zmieniać technologie archiwizowania danych. Użytkowników indywidualnych problem nie dotyczy.
  10. No to ja rzucę swoje typy: Tomek i Sebaci - jak najbardziej. Jestem bardzo "za". Mikroos dobrze uzasadnił dlaczego. Dodałbym jeszcze inheta, macintosha i cogito. Zaangażowani i rozsądni użytkownicy. Znają forum i innych użytkowników.
  11. Na razie rzeczywiście nie miałby chyba wiele do roboty. Chodziłoby raczej o upominanie zbyt zacietrzewionych dyskutantów, którzy zaczynają wycieczki osobiste, czy sprowadzenie rozmowy z powrotem na tory związane z tematem. Tak to sobie wyobrażam.
  12. Proponuję zastanowić się nad wyborem po 1 moderatorze do każdego z działów. Zastanówmy się przez kilka dni, w czasie weekendu (o ile czas pozwoli) spróbuję przedstawić jakąś zwartą formę regulaminu i wszyscy (wraz z nowo wybranymi moderatorami) go przedyskutujemy. Na razie nie chcę ujawniać swoich typów, żeby niczego nie sugerować. Powiem tylko, że jakiś czas temu użtykownik wtorek zaoferował się jako moderator działu technologia. Czekam więc na propozycje wraz z uzasadnieniem głosów za i przeciw.
  13. Waldi z Mikroosem chyba powinni na jakimś piwie się spotkać i porozmawiać, bo widzę, że żyć bez siebie nie mogą
  14. A mi się wydaje, że złotówka jest ostro przeszacowana. No bo, jeśli Brytyjczyk zarabia 2000 i Polak zarabia 2000, to Brytyjczyk kupi znacznie więcej towarów za swoje 2000. A nawet jak się to przeliczy po obowiązujących kursach, to Brytyjczyk kupi większość towarów znacznie taniej niż Polak.
  15. Tutaj się bardzo mylisz. Nie pamiętam szczegółów, ale mniej więcej terminy te wyglądają tak: wsparcie techniczne (takie na telefon, że dzwonisz i pytasz, jak zainstalować coś tam, czy skarżysz się, że coś się posypało) kończy się jakieś 2 lata po wprowadzeniu kolejnego systemu, przez następne kilka lat masz wsparcie techniczne w postaci poprawek, a później przez parę lat - w postaci wyłacznie poprawek bezpieczeństwa. W rzeczywistości więc MS bardzo długo udziela wsparcia. Zauważ, że ciągle wydawane są poprawki do Win 2000.
  16. Tylko, ze z tymi środkami stałymi też coś trzeba będzie zrobić, gdzieś je składować, jakoś zabezpieczyć. A o tym, co jest lepsze pewnie zdecyduje cena, efektywność i bezpieczeństwo składowanego gazu.
  17. No, ale właściwie, co ma podawać? Jeśli gospodarka zwolni, jeśli zbankrutuje kilka banków i parę firm, przedsiębiorstwa będą mniej wydawały na zakupy, no to mniej pieniędzy wpływnie do MS i innych firm z działu technologii. Te, które i tak znajdują się w złej sytuacji, będą miał większe problemy, te, które są w dobrej sytuacji po prostu zanotują mniejsze niż spodziewane zyski. Tragedii nie będzie
  18. A wywaliłem, bo pomyślałem, że jest zbyt skromny, by Twą osobę uczcić
  19. Proszę nie wstawiać na forum dużych obrazków ani nie obrażać uczestników. Pozdrawiam.
  20. Jak zawsze polecam "Wolny wybór" Friedmannów. A co do obecnego kryzysu, wywiad z Gwiazdowskim: http://nczas.com/wazne/wielki-krach-oszustow/
  21. Kredyty hipoteczne były gwarantowane przez Fannie Mae i Freddie Mac, dwie państwowe instytucje, założone przed laty. Później je sprywatyzowano, ale w taki sposób, że nadal znajdowały się one pod ochrona państwa. To, co teraz się nazywa ich nacjonalizacją, jest de facto re-nacjonalizacją. A skoro chronione przez państwo instytucje, mające gwarancje budżetowe, gwarantują kredyty, to sygnał jest jasny. Sygnał dla banków: "udzielajcie kredytów jak opętani, przecież na kredytach zarabiacie, a jeśli coś się sypnie, to budżet odda wam pieniądze". Sygnał dla kredytobiorców: "bierz kredyt skoro dają, tylko frajer nie weźmie, a jego pieniądze (czyli podatki) pójdą na spłacenie kredytów innych ludzi". W gospodarce liberalnej prywatna firma samodzielnie powinna ponosić ryzyko swoich decyzji, prawda? I nie ma miejsca na przerzucanie kosztów na podatników.
  22. USA są bardziej liberalnym krajem, niż Polska czy państwa UE.To oznacza, że o tym, co dzieje się na rynku decydują nie urzędnicy a konsumenci i producenci. To oznacza również, że urzędnicy w mniejszym stopniu psują rynek, niż w UE. Zauważ, co się dzieje, gdy urzędy antymonopolowe rozpatrują różne sprawy. Ostatni przykład to transakcja DoubleClick-Google. Analitycy od razu mówili: w USA nie będzie problemu z jej zatwierdzeniem, ale nie wiadomo, jak to będzie w UE. W ostateczności UE też zezwoliło, ale trwało to wiele miesięcy dłużej. A przez te miesiące obie firmy ponosiły koszty, prawda? Najlepszym przykładem psucia rynku przez urzędników jest obecny kryzys na rynku. Podobnie jak Wielki Kryzys - został on wywołany tym, że państwo wtrąciło się w rynek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...