Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    116

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Musisz zapytać się koleżanek, które miały styczność z Hindusami. Kiedyś czytałem, że powszechnym zwyczajem jest tam masturbowanie niemowląt i małych dzieci przez matki.
  2. Sądzisz, że tzw. ogół społeczeństwa czyta publikacje medyczne? W prywatnym, dobrowolnym systemie opieki zdrowotnej firmy ubezpieczeniowe mogłyby w bardzo prosty sposób zapobiec takim wypadkom. Po prostu warunkiem sine qua non zawarcia ubezpieczenia byłoby zaszczepienie się na konkretne choroby. I po sprawie. Ew. możnaby szczepienie zrobić opcjonalne, ale wówczas pacjent niezaszczepiony byłby pacjentem wyższego ryzyka, a więc płaciłby więcej za ubezpieczenie. Zdecydowana większość zaszczepiłaby się, bo tak wyszłoby im taniej.
  3. Czyli, jak z tego wynika, z jakichś powodów ludzie się nie zaszczepili. Pytanie, z jakich? Najwyraźniej własne zdrowie niezbyt ich interesuje. Teraz pytanie, dlaczego... Czy nie dlatego, że w sytuacji przymusowego państwowego lecznictwa ludzie czują się w dużej mierze zwolnieni z dbania o zdrowie? Zostaje ono "upaństwowione". To tak jak np. w państwowych zakładach pracy. Ludzie kradli na potęgę, obijali się w pracy, bo to nie było ich. Wystarczyło zmienić właściciela, spowodować, że złodziej odpowiedzialny jest za kradzież, a na obijaniu się można stracić i... stał się cud. Moim zdaniem podobnie jest ze zdrowiem, emeryturami i wszysktim, co państwowe. Człowiek się rozleniwia, bo przecież w razie co "państwo się zaopiekuje". Weź przykład bezrobotnego, który otrzymuje zasiłek... odkłada szukanie pracy, rozleniwia się, stacza się, bo ma co do garnka włożyć. Gdy jednak kończy się zasiłek to się okazuje, że pracę można znaleźć. Na to wszystko nakłada się jeszcze jedno... Państwowa służba zdrowia źle funkcjonuje (kolejki, spóźniający się do pracy, nieuprzejmi lekarze, wielomiesięczne oczekiwania itp. itd). Ludzie wolą unikać takich miejsc. No i mamy kolejny powód, dla którego nie warto się szczepić.
  4. Tylko, że te tzw. partie piratów, to nie są żadne partie, a tylko i wyłącznie grupy lobbingowe. Ich celem jest zmiana konkretnych rozwiązań prawnych. Czyli niczym się nie różnią od lobbystów krążących po parlamentach całego świata, którzy też próbują załatwić swoim patronom korzystne dla nich rozwiązania prawne.
  5. Nie wymieniłeś całej masy systemów (chociażby wersje wcześniejsze od 3.11 czy wersje NT), więc mówienie o "co trzecim" nie jest prawdziwe (tym bardziej, że Win98 to była tragedia). Ponadto, kolejny OS Microsoftu ukaże się nie za 5-6 lat, a najprawdopodobniej za jakieś 3-5.
  6. W notce jest link do wcześniejszej informacji, a tam kilka słów o zaletach fononiki
  7. W 1979 roku w "Wolnym wyborze" Friedmannowie pisali: "Amerykańscy rzecznicy uspołecznionej medycyny - by określić właściwią nazwą sprawę, o kŧórą walczą - wymieniają zwykle Wielką Brytanię, a od niedawna Kanadę, jako przykłady sukcesu w tej dziedzinie. Doświadczenia kanadyjskie są jednak zbyt świeże, by mogły posłużyć za odpowiedni test - większość nowych mioteł dobrze zamiata na początku - choć i tam wyłaniają się już pierwsze trudności. Natomiast brytyjska Narodowa Służba Zdrowia działa przeszło trzydzieści lat i jej wyniki mogą być rzeczywiście rozstrzygające. I to jest właśnie bez wątpienia przyczyną, dlaczego wskazując przykłady dobrego funkcjonowania proponowanego systemu opieki medycznej, zastępuje się doświadczenia brytyjskie - kanadyjskimi. Angielski lekarz dr Max Gammon poświęcił pięć lat studiowaniu brytyjskiej służby zdrowia. W swoim sprawozdaniu z grudnia 1976 roku napisał: "Narodowa Służba Zdrowia przyniosła system państwowego, scentralizowanego finansowania i nadzoru świadczeń faktycznie wszystkich usług medycznych w kraju. System finansowania i świadczenia opieki medycznej oparty na zasadzie dobrowolności, który wykształcił się w Anglii w ciągu dwóch ubiegłych stuleci, został prawie całkowicie wyeliminowany. Istniejący natomiast system przymusowy zreorganizowano i uczyniono praktycznie powszechnym'. Gammon stwierdził także: "W ciągu pierwszych trzynastu lat funkcjonowania Narodowej Służby Zdrowia nie wybudowano faktycznie żadnego nowego szpitala, a obecnie, w roku 1976 jest w Wielkiej Brytanii mniej łóżek szpitalnych niż w lipcu 1948 roku, kiedy to Narodowa Służba Zdrowia przyjęła na siebie te obowiązki". Od siebie dodać możemy, że dwie trzecie tych łóżek mieści się w szpitalach wybudowanych przed rokiem 1900 przez prywatną służbę zdrowia, z prywatnych pieniędzy. [...] W ciągu ośmiu lat (1965-1973) personel szpitalny wzrósł ogółem o 28%, natomiast obsługa administracyjna i biurowa o 51%. "Produkcja" mierzona przeciętną liczbą codziennie zajmowanych łóżek spadła o 11%. Ale nie nastąpiło to z powodu braku pacjentów. Przez cały ten czas około 600 000 osób czekało na miejsce w szpitalu. Wiele z nich musiało latami czekać na operacje, które służba zdrowia określiła jako niekonieczne lub mogące zaczekać".
  8. Myślę, że przyczyna jest inna: 1. dzięki wiązaniu użytkowników ze sobą mają niezwykle silną pozycję na rynku muzycznym, mogą więc poluzować; 2.wobec spadającej sprzedaży CD, koncerny muzyczne muszą szukać dochodów w MP3, a nic tak nie zwiększa dochodów jak wolny rynek, więc zdjęcie zabezpieczeń z plików jest jedyną sensowną decyzją
  9. Pan Lessig to ikona "wolnej kultury", a z jego dzieł jasno wynika, że jest zwolennikiem piractwa.
  10. Chodzi Ci pewnie o to: http://www.arcabit.pl/content/view/161/123/lang,polish/ http://www.arcabit.pl/content/view/172/123/lang,polish/ I oczywiście plotką jest, że developerzy MS polecali przejście na inne przeglądarki. Polecali to inni spece, bo przez kilka dni nie było skutecznego sposobu obrony przed luką. Jakiekolwiek polecanie produktów konkurencji w każdej firmi skończyłoby się szybkim wylaniem z roboty
  11. Moim zdaniem pomysł bardzo sensowny i interesujący. Pomyślcie o człowieku, który zwykle potrzebuje komputera w roli de facto maszyny do pisania, ale przez dwa-trzy dni w miesiącu musi wykonać np. jakieś zaawansowane symulacje graficzne. Mogłoby go nie być stać na odpowiednio mocny sprzęt. Poza tym, zauważcie, że to kolejna możliwość na rynku. Zyskacie kolejny wybór, kolejną usługę. To źle? To bardzo dobrze. Proponowany przez MS model nie jest niczym nowym (choć to nowość na rynku komputerów). Przecież np. za korzystanie z Google'a bez przerwy płacicie jakieś niewielkie pieniądze. Nawet wtedy, gdy nie nie używacie tej wyszukiwarki. Wystarczy, że inni używają. I wilk ma rację... to bardzo dobre rozwiązanie dla cloud computing i dla firm. Umożliwi szybszy rozwój niewielkim firmom. Odpadną im bowiem koszty zakupu sprzętu. Jeśli będziecie chcieli założyć 10-osobową firmę i obecnie na porządny sprzęt trzeba będzie wydać, powiedzmy 100 000 PLN, to wybierzecie: albo np. kredyt i kupno sprzętu, albo skorzystanie z modelu MS. Wtedy możecie uruchomić firmę bez kredytu (a nie wiadomo, czy byście go dostali). Generalnie - im więcej opcji na rynku, tym lepiej.
  12. Ejj, a po co od razu tak ostro Przeca ma prawo człowiek czegoś nie wiedzieć A co do sprawności urządzenia.... nie sądzę, by się zatykało. Wszystko zależy od średnicy nanorurek. Może być mniejsza niż średnica kurzu. Ponadto różnica ciśnień wewnątrz i na zewnątrz może posłużyć do samoistnego czyszczenia.
  13. Największym problemem w Polsce będzie po prostu brak lotnisk. Na zwykłe lotnisko pewnie nie wpuszczą, bo tam latają duże samoloty, więc za duże ryzyko. A małych lotnisk brak. Ciekawe, czy te skrzydła można rozkładać w czasie jazdy. Bo jeśli tak, to wjeżdżamy na jakąś szerszą drogę, czekamy aż zrobi się luźniej i lecim..
  14. Sugerujesz, że nie istnieją przepisy dotyczące ruchu lotniczego?
  15. Nie działały wcześniej na Win 2000. Polskie źródła, które o tym pisały, źle zrozumiały informacje. Po prostu z wcześniejszych informacji, które dotarły do The Registera wynikało, że nowy system będzie oparty o Win 2000, ale okazało się, że o Win XP. Gdyby działały wcześniej na jakiejś Windzie, to stwierdzenie, że użycie komercyjnego oprogramowania przyniesie oszczędności, byłoby bez sensu, skoro wcześniej używali komercyjnego. Przypuszczam, ze poprzednio mieli coś własnego na bazie Uniksa czy Linuksa.
  16. Pewnie do tego samego, do czego Nasza Klasa używa danych osobowych użytkowników, którzy zapisują się do ich serwisu. W końcu jeśli decydujesz się na uczestnictwo w serwisie społecznościowym, no to bierzesz na klatę i plusy i minusy. Poza tym z tworzenia olbrzymiej ogólnoświatowej bazy DNA można odnieść olbrzymie korzyści, od badania historii człowieka, rozprzestrzeniania się kultur i języków, ruchów ludności, po badania epidemiologiczne. Ale to pewnie lepiej Ci wytłumaczy ktoś inny.
  17. Już poprawione. Ciembor miał słuszną słuszność.
  18. Słuszna uwaga Jako, że zrobiłby się z tego cały artykuł, dodałem odnośnik do szczegółów.
  19. Kupując jakikoliwek towar czy usługę od którejkolwiek z firm reklamujących się w Google'u (nie musisz kupować tego kilkając w reklamy, chodzi o jakikolwiek zakup), płacisz Google'owi, bo w cenę towaru/usługi wliczone są koszty reklamy. Nie dałbym sobie uciąć głowy, czy takie pośrednie wielokrotne płacenie jest aby na pewno tańsze, niż jednorazowy zakup jakiegoś oprogramowania. Na rynku reklamy internetowej i wyszukiwarek są praktycznie monopolistą. Oczywiście, nie są jedyni, ale MS też nie jest jedynym producentem systemów operacyjnych, a mówi się o nich, jak o monopolistach na tym rynku. Chodzi Ci o firmę 23andMe. To firma biotechnologiczna, która oferuje badania DNA. Jej współwłaścielką jest żona Brina, a Google finansuje tę firmę. Na stronie firmy jest też zachęta do dzielenia się swoim genomem w ramach społeczności, co oznacza, że Twoje dane dotyczące genomu pozostają w bazie danych firmy
  20. Skoro nie płacisz, to kto płaci? Skąd Google ma swoje miliardy?
  21. O tym, co Google może mieć w zanadrzu jest tutaj: http://www.kopalniawiedzy.pl/Google-system-operacyjny-chmura-obliczeniowa-Android-6273.html
  22. To ma być coś w rodzaju eksperymentalno-badawczego prototypu. Obecnie istnieje kilka eksperymentalnych reaktorów termojądrowych. Na przykład ten, w którym MIT robił badania. Ale to małe urządzenia. ITER ma być chyba pełnowymiarowym reaktorem, który pozwoli sprawdzić jak działają duże urządzenia tego typu.
  23. A niekoniecznie. Zauważ, że jest tam wyraz "nieobeznanej", a nie "nieznającej". Można znać jakiś język, a nie rozumieć wielu znaczeń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...