Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    124

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. No, oki, ale co było pierwsze? Cofnij się do początków IE i daj dowody na to, że to najpierw IE nie przestrzegało, albo że to najpierw developerzy nie przestrzegali. Były wówczas jakieś standardy (nie chce mi się sprawdzać)?
  2. No Ale za to sprytnie zaczęli to tłumaczyć argumentami w rodzaju: "co było pierwsze, jajko czy kura". Mówiąc, że ich przeglądarki nie trzymały standardów, bo nie robili tego developerzy, uniemożliwiają udowodnienie, że się mylą. Bo przecież nie jesteś w stanie udowodnić, czy to oni nie przestrzegali standardów, bo NAJPIERW nie robili tego developerzy, czy też developerzy nie przestrzegali standardów, bo NAJPIERW nie robił tego IE.
  3. Jak zauważył mikroos - kwestia diety. Ale nie tylko lepszego odżywiania, także gorszego. Obecnie żywność jest niezwykle mocno napakowana środkami chemicznymi i lekarstwami. Znajome przedszkolanki mówią, że już 4-letnim dziewczynkom zaczynają rosnąć piersi. A tymczasem bardzo popularnym pokarmem podawanym dzieciom jest "zdrowe" mięso drobiowe, naładowane hormonami wzrostu.
  4. Pamiętaj, że niemal niczego nie wiemy o zależnościach w przyrodzie. Dopiero jak coś się sypie, to się dowiadujemy. Jak zagłada rekinów i niedźwiedzi polarnych wpłynie na rybołówstwo? Fokom i pingwinom ubędzie wrogów, więc może czekać nas zagłada wielu gatunków ryb? A później, gdy już to nastąpi i nadmiernie rozrośnięte populacje fok i pingwinów zaczną masowo zdychać, jak to wpłynie na stan wód, rozwój w nich różnych mikroorganizmów, poziom tlenu? Jakiś czas temu oglądałem ciekawy program o aligatorach-zombie z Jez. Griffina. To bodajże największe na swiecie skupisko aligatorów. W pewnym momencie zauważono, że sporo z nich pada. Początkowo podejrzewano kłusowników, śruby łodzi motorowych... okazało się jednak, że zwierzęta nie miały żadnych ran. Zauważono, że przed śmiercią aligatory były "zombie". Wyglądały jak martwe, ale żyły. Trwały przez jakiś czas w takim stanie, a później tonęły. Całe miesiące trwały badania. Wszystko wskazywało na to, że masowo giną zdrowe zwierzęta i nie wiadomo było dlaczego. Zrobiono badania wody, w której zauważono dużo sinic, a te produkują neurotoksyny. Ale nie znaleziono w mózgach krokodyli żadnych neurotoksyn. Podejrzewano pestycydy z pól. Badania wykazały, że większość z nich pozostaje w glebie, a ilość przenikająca do jeziora nie jest w stanie zaszkodzić aligatorom. Po dwóch latach bezowocnych badań, jeden z naukowców był na jakiejś konferencji. Tam rozmawiał z innym uczonym. Okazało się, że jego rozmówca zetknął się z podobnym przypadkiem wśród łososi w Wielkich Jeziorach. Tam też padały zdrowe ryby. Rozmówca powiedział naszemu naukowcowi, że u łososi zauważono niedobór witaminy B. Poprosił o przesłanie do badań tkanki mózgowej aligatorów. Okazało się, że rzeczywiście aligatory cierpią na niedobór witaminy B, która jest konieczna do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Tylko, że taki wynik badań był sprzeczny z wiedzą. Jak dziko żyjące zwierzę może mieć niedobory czegoś, co jest konieczne do przeżycia? Rozpoczęto badania diety aligatorów i po jakimś czasie okazało się, że jedzą one przede wszystkim pewien gatunek ryb. Dalsze badania wykazały, że w organizmach tych ryb jest enzym rozkładający witaminę B. Aligatory zawsze jadły te ryby, ale jadły też dużo innych ryb, co uzupełniało im witaminę B. Okazało się jednak, że pestycydy przedostające się do jeziora, poważnie szkodzą innym gatunkom, ale na gatunek szkodliwy dla aligatorów nie mają wpływu. Dlatego tez gatunek ten wyparł inne gatunki i w efekcie aligatory zaczęły masowo ginąć. Amerykanie podjęli dość radykalną decyzję i odłowili ryby ze szkodliwego gatunku. Teraz zobacz... jezioro znajdowało się na prostej drodze do zagłady - liczebność większości gatunków ryb znacząco spadła, spadała liczebność aligatorów, zaczynał w nim dominować jeden gatunek, który po jakimś czasie sam by się pewnie zadusił w jeziorze. Gdyby proces postępował jezioro mogłoby zamienić się w bagno. Straciliby rybacy, okoliczni mieszkańcy, turystyka itp. itd. A przecież wedle wiedzy sprzed masowego padania aligatorów wszystko było ok. Nikt nie miał pojęcia o tym, że może wystąpić tego typu mechanizm zagłady jeziora.
  5. Tu idzie o to, że Google powoli już staje się przedmiotem kpin, bo to "wieczna bieta". To samo było z wyszukiwarką. Napis "beta" zniknął z niej po wielu latach. Ale może to taka sprytna taktyka? Jak coś się sypie (a czasami G. zdarzają się horrendalne wpadki), to zawsze można się tłumaczyć, że przecież to beta, więc wiadomo, że mogą być błędy
  6. W przypadku narzędzia, które w 99,9% przypadków jest używane do popełniania przestępstw też?
  7. Oki, ale jakby duże portale mogły sobie po prostu kopiować od nas treści (bo nie byłoby prawa autorskiego), to szybko byśmy zamknęli KW, bo nikt by nas nie odwiedział, a wielcy by zarabiali na naszej pracy.
  8. Przede wszystkim byłby to cios dla ludzi, którzy próbują utrzymać się z własnej twórczości. Dlaczego w Internecie miałoby być inaczej, niż w "realu"? Małe portale, takie jak KW, szybko by zniknęły, bo wielcy braliby sobie dowolnie naszą treść. A więc nikt nie odwiedziłby nieznanej KW, bo miałby wszystko na wielkim Onecie, Gazecie, WP czy Interii.
  9. Nie wiem, czy startował. Do łamania dano tylko maszyny z Mac OS X-em i Windows 7. A Linuksa w ten sposób też pewnie da się pokonać. Pojawiają się przecież w różnych programach, w tym i przeglądarkach, pracujących pod Linuksem, błędy grożące przejęciem kontroli nad systemem. To, co tu widzimy, to raczej test bezpieczeństwa przeglądarek. A w drugiej kolejności systemów. Ale nie dam sobie głowy uciąć za to stwierdzenie
  10. Innymi słowy, proponujesz pozbawianie ludzi ich własności? Proponujesz też, by autorzy nie otrzymywali wynagrodzenia za swoją pracę, a wielkie koncerny medialne mogły zniszczyć małe wydawnictwa.
  11. No właśnie też widzę, że już puścili. Poprawiam notkę, dzięki za zwrócenie uwagi.
  12. Argument słaby i łatwy do obalenia. IsoHunt służy niemal wyłącznie do wyszukiwania nielegalnych treści, Google - niemal wyłącznie do treści legalnych. Podobnie jak różnica pomiędzy nożem kuchennym a pistoletem. Nóż kuchenny jest w zdecydowanej większości przypadków wykorzystywany do krojenia chleba/warzyw/mięsa, a w nielicznych przypadkach - do zabijania ludzi. Pistolet jest przeznaczony wyłącznie do zabijania ludzi. O ile pozwolenie kilkunastolatkowi na użycie noża kuchennego nie jest niczym nierozsądym, to tyle nie dałbym mu do ręki pistoletu.
  13. @Antyszwed: to nie jest aż tak proste. Bo jeśli nawet uznamy popularne wśród części młodzieży pseudoliberalne (zaraz wyjaśnię nazwę) podejście do przyrody, to jest ono sprzeczne samo w sobie. Całkiem jak komunizm. Dlaczego pseudoliberalne? Dlatego, że, moim zdaniem, liberalizm polega na daniu człowiekowi maksimum wolności i odpowiadaniu za swoje czyny. Oznacza to np. że mam prawo palić papierosy, ale nie mam prawa zatruwać nimi kogoś innego. A jeśli go zatruwam, to powinienem zapłacić mu odszkodowanie. Jednak ten pseudoliberalizm zakłada brak odpowiedzialności za swoje czyny. W podejściu do przyrody niczym nie różni się od komunizmu. Ten również uznawał człowieka za koronę stworzenia, w związku z czym uzasadniona była całkowita demolka przyrody, bez zwracania uwagi na koszty. Jak proponujesz wyrównać straty osobom, które ucierpią na zagładzie niedźwiedzi polarnych? Nadmierny odłów rekinów spowodował drastyczny spadek populacji skorupiaków w okolicach Nowego Jorku. Jeszcze parę dekad temu poławiano tam dziesiątki ton skorupiaków rocznie. Teraz połowy to kilkaset kilogramów. Konkretni ludzie stracili konkretne pieniądze. Nie mówiąc już o stratach przyrodniczych. Obecnie b. mało wiemy o powiązaniach pomiędzy przyrodą. Podejście pseudoliberalne grozi katastrofą, za którą zapłaci ktoś inny, niż jej sprawca.
  14. No, tego akurat się nie da przeprowadzić. Z prostej przyczyny - jeśli zabronisz pobierania wyższej składki bo to "nie wina tego człowieka" to oznacza, że ktoś inny będzie musiał płacić za tę osobę. A dlaczego ktoś ma za to płacić? Proponujesz jakąś utopijną "równość"... Rodzimy się i wychowujemy nierówni. Czy dlatego, że ktoś jest wysoki i ma uzdolnienia do koszykówki należy obciąć mu nogi?
  15. Z prywatnej inicjatywy Gatesa i jego fundacji, która nie ma niczego wspólnego z MS. Prowadzi działalność charytatywną, a więc nienastawioną na zysk. MS i Fundacja Gatesów to dwie kompletnie różne rzeczy. Różne do tego stopnia, że jak zadzwonisz do MS w sprawie uzyskania jakiejś informacji o Fundacji, to usłyszysz stwierdzenie, że to prywatna inicjatywa Gatesa i oni nie mają żadnych danych na jej temat.
  16. A co ma Microsoft do tego?
  17. Oczywiście, że nie wynika. Ale jeśli byłbym właścicielem firmy ubezpieczeniowej to osobie otyłej (niezależnie z jakich przyczyn) kazałbym płacić wyższą składkę, którą jeszcze bym podniósł w przypadku osoby otyłej, która niezdrowo się odżywia.
  18. No, tutaj się nie wypowiem. Nie wiem niczego na temat relacji społecznych w owym czasie w Anglii ani o tym, jaka była pozycja tego konkretnie zgromadzenia i jak wyglądały jego relacje z innymi stanami.
  19. No, myślę że ostateczna wersja zadowoli najbardziej wybrednych czytelników
  20. Niekoniecznie się wpisuje. Zakładasz, że opinia przekazana przez mnichów nie była opinią powszechną. A może była? Pozytywna legenda mogła powstać później lub powstać w jakimś małym środowisku i się upowszechnić, mogła w końcu zostać szucznie stworzona do osiągnięcia konkrentych celów.
  21. Zapewne tak. Nie okradał bogaczy, bo takim towarzyszyło kilku rycerzy i kilkunastu pachołków, więc ryzyko było zbyt duże. Okradał ludzi, których dzisiaj określilibyśmy jako klasę średnią. Napadł więc na kupca, z którym był woźnica i pachołek. Zabił ich wszystkich, skazując rodzinę woźnicy i pachołka na śmierć głodową. Podobnie zresztą jak kilka innych rodzin, bo gdy kupiec wskutek napadu bankrutował bądź ginął, to ludzie, których zatrudniał, nie mieli jak rodzin wyżywić.
  22. Zwiększona aktywność? Proponuję przeczytać: http://www.kopalniawiedzy.pl/Slonce-plamy-na-Sloncu-mala-epoka-lodowcowa-aktywnosc-Slonca-5575.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...