Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37388
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    240

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Organizatorzy sławnego pokazu mody Pasarela Cibeles zdecydowali, że nie będą mogły podczas niego wystąpić zbyt chude modelki. Ustanowili najsurowsze zasady ze wszystkich obowiązujących obecnie w świecie mody. Władze Madrytu, które patronują pokazowi i go dofinansowują uważają, że proponowany przez modelki ideał kobiecej urody w znacznym stopniu przyczynia się do rozpowszchenienia się anoreksji u dziewcząt. W dniach 18-22 września na wybiegu nie zobaczymy modelek, których współczynnik masy ciała (BMI) jest niższy niż 18, co oznacza, że przy wzroście 175 cm ważą one zaledwie 56 kilogramów. Tym samym z pokazu wyeliminowano 30-40 procent modelek, które wystąpiły w Madrycie przed rokiem. Przedstawiciele świata mody uważają, że stali się kozłem ofiarnym anoreksji i bulimii. Cathy Gould, dyrektor nowojorskiej agencji Elite, mówi: To oburzające. Rozumiem, że chcą propagować kobietę zdrową i piękną, ale to dyskryminacja, odbieranie wolności wyboru modelce i projektantowi. Z kolei rzecznik prasowy Hiszpańskiego Stowarzyszenia Kreatorów Mody poparł ograniczenia i dodał, że pokaz powinien skupiać się na jakości kolekcji, a nie wymiarach modelek.
  2. Steve Jobs, prezes Apple'a, pokazał najnowsze produkty spod znaku Jabłka. Znalazły się wśród nich iPody Nano, iPod Shuffle oraz iPod. Wśród nowych iPodów Nano znajdziemy pięć modeli w pięciu różnych kolorach: srebrnym, różowym, czarnym, zielonym i niebieskim. Producent wyposażył je w pamięć o pojemności 2, 4 i 8 gigabajtów. Ich ceny, w zależności od pojemności pamięci wynoszą, odpowiednio, 149, 199 i 249 dolarów. Zastosowana w iPodach Nano bateria pozwala na 24-godzinną pracę urządzenia. iPod Shuffle to, jak zapewnia producent, najmniejszy odtwarzacz MP3 na świecie. Może być to prawda, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że najdłuższa jego krawędź ma jedynie 4 centymetry, a całe urządzenie waży zaledwie 14 gramów. Jego najnowszą wersję Apple wyposażyło w 1 gigabajt pamięci i wyceniło ją na 79 USD. Prezes Apple'a poinformował również, że od dzisiaj firmowy sklep iTunes rozpoczął sprzedaż filmów z wytwórni Disney'a. W tej chwili w ofercie znajduje się 75 tytułów. Nowe filmy wyceniono na 12,99 USD, a za starsze produkcje trzeba zapłacić 9,99 dolarów. Pobrane filmy obejrzymy na nowym iPodzie, który może poszczycić się możliwością przechowywania 80 gigabajtów danych. Chętni na zakup tego odtwarzacza będą musieli wysupłać z kieszeni 349 dolarów.
  3. Rwanie ciężarów pozwala z pewnością ukształtować ciało, ale, niestety, podnosi ciśnienie w gałce ocznej, co zwiększa ryzyko zachorowania na jaskrę. Do takich wniosków doszli Geraldo Magela Vieira i jego zespół. Doniesienia na ten temat opublikowano w Archives of Ophthalmology. Vieira pracuje w Institute of Specialized Ophthalmology oraz szkole medycznej UNIPLAC w Brazylii. Naukowcy przebadali 30 młodych i zdrowych mężczyzn z klubu fitness Catholic University of Brasilia. Ich wiek wahał się od 18 do 40 lat (średnia wyniosła 26 lat). Na początku badacze chcieli sprawdzić, jaki maksymalny ciężar mężczyźni są w stanie wycisnąć na sztandze (leżąc na specjalnej ławeczce do ćwiczeń). Średni uzyskany wynik to 65,7 kg. Następnie panowie czterokrotnie podnosili ciężary wymagające użycia 80% ich maksymalnej siły. Przy pierwszych 3 podniesieniach badani wydychali powietrze podczas podnoszenia sztangi i wdychali podczas opuszczania. Przy czwartym powtórzeniu mężczyźni nie robili wydechu, wstrzymując oddech przez około 8 sekund. Po 5-minutowej przerwie panowie wykonywali dokładnie to samo ćwiczenie, nie przytrzymując powietrza w żadnym momencie. Każdemu kulturyście zmierzono ciśnienie wewnątrz gałki ocznej. Podczas sesji z wstrzymywaniem oddechu wzrastało ono u 90% siłaczy, a przy ćwiczeniach wykonywanych bez wstrzymywania oddechu u 62% badanych. Według Veiry, zwiększa to ryzyko jaskry. Zagadnienie trzeba jednak dokładniej zbadać, ponieważ mężczyzn badano tylko raz i nie wiadomo, czy później zachorowali na jaskrę.
  4. Według lekarzy, dość często zdarza się, że kobiety w ciąży tyją więcej, niż jest to wskazane. Ostatnie wyniki badań sugerują, że można w ten sposób zaszkodzić zdrowiu dziecka. Dr Naomi E. Stotland z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco i jej zespół badali zależność między stopniem przybrania matki na wadze podczas ciąży a skutkami ubocznymi obserwowanymi wśród 20.465 urodzonych o czasie niemowląt. Żadne z dzieci nie przyszło na świat w wyniku porodu mnogiego. Wagę kobiet w czasie ciąży kategoryzowano według wytycznych Instytutu Medycyny. Naukowcy wykorzystali dwie skrajne kategorie: a) kobiety, które przytyły mniej niż 6,98 kg i b) panie, które przytyły ponad 17,96 kg. Okazało się, że 43,3% kobiet przytyło więcej, niż zaleca to Instytut Medycyny, a 20,1% poniżej normy. Dwadzieścia dziewięć procent kobiet przytyło ponad 17,98 kg, a 4,8% przybrało na wadze mniej niż 6,98 kg. Noworodki matek z nadmierną wagą uzyskują mniej punktów w skali Apgar. Zjawisko to wiąże się również z drgawkami u niemowląt, niskim poziomem cukru we krwi oraz zespołem aspiracji smółki (ang. meconium aspiration syndrome — MAS). W przypadku cięższych matek spadało ryzyko urodzenia małego dziecka, podczas gdy u lżejszych mam prawdopodobieństwo to wzrastało. Wyniki amerykańskiego zespołu opublikowano na łamach wrześniowego wydania pisma Obstetrics and Gynecology.
  5. W internetowych sklepach na terenie Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych pojawiły się karty graficzne z najnowszymi układami ATI - Radeon X1950 XTX. To jednocześnie pierwsze karty korzystające z pamięci GDDR4. Układ Radeon X1950 XTX, znany pod nazwą kodową R580+ posiada wbudowany rdzeń procesora X1900 XTX poszerzonego o obsługę GDDR4. Nowe kości taktowane są 650-mehahercowym zegarem i korzystają z 48 potoków pikseli i 8 potoków wielokątów. Układy pamięci taktowane są zegarem o częstotliwości 2 GHz. Karty graficzne z najnowszym GPU firmy ATI można kupić w USA w cenie od 452 do 535 dolarów. W Wielkiej brytanii kosztują 321-328 funtów. Japońskie sklepy oferują je tymczasem w cenie około 65 000 jenów (ok. 550 USD). Producentami tych kart są, m.in., Asustek, Gigabyte i HIS.
  6. Naukowcy podejrzewają, że globalne ocieplenie ostatniego stulecia może stanowić początek powrotu do warunków klimatycznych ery dinozaurów. Niestety, wiązałoby się to z wyginięciem nawet połowy współcześnie żyjących gatunków. Chris Thomas z University of York podkreśla, że zmieni się wtedy nie tylko stężenie dwutlenku węgla, które wzrośnie do najwyższego poziomu od 24 milionów lat, ale także temperatura (rekord ostatnich 10 mln lat). Znane nam gatunki roślin i zwierząt, a także my sami, będą się musiały zmierzyć z warunkami atmosferycznymi panującymi na Ziemi, zanim wyewoluowały. Walka o przetrwanie stanie się udziałem od 10 do 99% gatunków, zginie od 10 do 50%. Thomas wyjawił swoje rewelacje na dorocznym spotkaniu British Association for the Advancement of Science. Naukowcy przewidują, że w najbliższej przyszłości (do 2100 roku) średnie temperatury na Ziemi wzrosną o 2 do 6 stopni Celsjusza. Za głównego winowajcę uważany jest dwutlenek węgla. Zaczynamy ujmować zjawiska z perspektywy historycznej. Mamy do czynienia z warunkami niewidzianymi od milionów lat, które nigdy wcześniej nie wpływały na żaden [współczesny nam — przyp. red.] gatunek — tłumaczy Thomas. Już teraz naukowcy dysponują dowodami na to, że aż 80% gatunków zaczęło opuszczać swoje tradycyjne terytoria, reagując na zmiany klimatyczne. Badaczom udało się to przewidzieć, przynajmniej częściowo, dzięki komputerowemu modelowaniu. Ten ścisły związek dotyczy nie tylko zwierząt "naziemnych", ptaków czy owadów, ale także roślin. Wywołane zmianami klimatycznymi namnażanie patogennych grzybów doprowadziło np. do wyginięcia ponad 1% gatunków płazów. Będziemy mogli obserwować wędrówki gatunków, starcia starych właścicieli danego terenu z nowymi, a także powstawanie nowych krzyżówek między gatunkami (hybryd). Przerażające jest to, że zmiany mogą zacząć zachodzić dużo szybciej.
  7. Samsung Electronics stworzył nową kość dla hybrydowych dysków twardych (HHD - hybrid hard drive). W jednym układzie SoC (System-on-Chip - komputer jednoukładowy) producent zmieścił interfejs SATA wraz z technologią kolejkowania zadań (NCQ), kontroler dysku, kontroler pamięci SDRAM oraz OneNAND i kanał odczytu firmy Agere. W kości Samsunga znalazły się również rdzenie dwóch procesorów (ARM7 i ARM9), które niezależnie sterują pracą pamięci, dysku twardego oraz jego silnika. Pojedynczy układ spełniający tak wiele funkcji, oznacza nie tylko tańsza projektowanie i montaż dysków twardych, ale również oszczędności przy zakupie podzespołów. Dzięki temu same HHD powinny być tańsze. Napędy HHD, obok tradycyjnych talerzy, na których zapisywane są dane, korzystają również z pamięci flash. Dane zapisywane są na dysk dopiero wtedy, gdy pamięć zostaje zapełniona. Dzięki takiemu rozwiązaniu dysk nie tylko pracuje znacznie szybciej (zapis i odczyt z i do pamięci flash przebiegają szybciej, niż podczas korzystania z talerzy dysku), ale również oszczędza sporo energii, co jest niezwykle ważne podczas pracy z komputerem przenośnym. Dzięki dodatkowej kości pamięci talerze dysku obracają się jedynie przez 30-45 sekund na każde pół godziny pracy urządzenia. Po zapisaniu danych talerze ponownie przestają się obracać w oczekiwaniu na zapełnienie pamięci flash. Aby skorzystać z pełni możliwości HHD konieczne jest wsparcie tej technologii ze strony systemu operacyjnego. Obecnie tego typu dyski twarde współpracują jedynie z systemem Windows Vista. W przyszłym roku będziemy świadkami debiutów kolejnych modeli dysków twardych. Sprzedaż takich urządzeń zapowiedzieli już wiodący producenci, tacy jak Seagate czy Samsung. Koreańska firma ma tę przewagę nad konkurencją, że nie tylko produkuje dyski twarde, ale również tworzy pamięci flash i układy scalone do obsługi HHD.
  8. Rowerzyści, którzy jeżdżą w kaskach, są częściej ofiarami kolizji drogowych. Dzieje się tak m.in. dlatego, że kierowcy mijają ich w mniejszej odległości (średnio podjeżdżają o 8,5 cm bliżej) niż cyklistów poruszających się z "gołą" głową. Dr Ian Walker, wykładowca na Uniwersytecie w Bath, wykorzystał w swoich badaniach rower wyposażony w specjalny sprzęt: miniaturowy komputer oraz ultradźwiękowy czujnik odległości. W ten sposób zanalizował 2500 "mijanek" rower-samochód w dwóch brytyjskich miastach: Bristolu i Salisbury. Walker został dwukrotnie potrącony w trakcie eksperymentu. Raz przez autobus i raz przez ciężarówkę. Nosił wtedy kask. Przeciętnie samochód przejeżdżał w odległości 1,33 m od rowerzysty, ciężarówki w odległości 1,14 m, a autobusy 1,10 m. Nie uzyskano dowodów na to, że samochody z napędem na 4 koła podjeżdżają bliżej niż zwykłe auta. To badanie pokazuje, że kiedy kierowcy mijają rowerzystę, na pozostawiany margines błędu wpływa jego wygląd. Ograniczając pozostawianą przestrzeń, kierowcy zmniejszają margines bezpieczeństwa, potrzebny cykliście do radzenia sobie z przeszkodami drogowymi, takimi jak studzienki ściekowe czy dziury w nawierzchni. Nie biorą też pod uwagę błędów własnej oceny sytuacji. Wiemy, że kaski są użyteczne podczas upadków przy małej prędkości jazdy, a także bezsprzecznie zwiększają bezpieczeństwo jazdy dzieci. Jest jednak kontrowersyjne, czy dają jakąkolwiek ochronę podczas zderzenia z samochodem. Studium sugeruje nawet, że hełm może zwiększać prawdopodobieństwo kolizji. Walker uważa, że rowerzysta w kasku jest przez kierowców postrzegany jako swego rodzaju wojownik uliczny odziany w lycrę.
  9. Badania na zwierzętach sugerują, że brązowe wodorosty, nazywane też wodorostami wakame, które stosuje się powszechnie w kuchni azjatyckiej (np. do zup i sałatek), zawierają składnik przyczyniający się do utraty wagi. Ten składnik to fukoksantyna, znana ze swoich właściwości "antycukrzycowych". Na 232. Narodowym Spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Chemicznego w San Francisco dr Kazuo Miyashita z Hokkaido University poinformował, że po podaniu jadalnego karotenoidu fukoksantyny u otyłych myszy i szczurów zaobserwowano znaczne zredukowanie tkanki tłuszczowej. Za zjawisko to odpowiada nieznany dotąd mechanizm — wyjaśnił w oświadczeniu dr Miyashita. Fukoksantyna wzmaga ekspresję odpowiadającego za spalanie tłuszczów białka UCP1, które gromadzi się w tkance tłuszczowej otaczającej narządy wewnętrzne. Myszy karmione fukoksantyną wykazywały oznaki wydzielania UCP1 w tkance tłuszczowej, podczas gdy u gryzoni na diecie kontrolnej ekspresja tego białka była niewielka. Indukowane fukoksantyną powstawanie UCP1 napędzało utlenianie kwasów tłuszczowych oraz produkcję energii cieplnej w mitochondriach tkanki tłuszczowej. Znajdujące się w każdej komórce mitochondria, które niekiedy nazywa się centrami energetycznymi, przetwarzają cukry i tłuszcze na energię i odgrywają kluczową rolę w regulowaniu metabolizmu. Okazało się także, że fukoksantyna wywiera silny efekt antycukrzycowy. Dzieje się tak poprzez wspomaganie produkcji DHA w wątrobie. DHA (kwas dekozaheksoenowy) to jeden z nienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega-3. Kiedy zwierzęta karmiono fukoksantyną i olejem sojowym, w wątrobie następował wzrost stężenia DHA (porównywalny z tym, który odnotowuje się po podaniu suplementów z tłuszczami rybimi). Wcześniejsze badania Japończyków ujawniły, że barwnik glonów przyczyniał się do śmierci komórek ludzkiego nowotworu gruczołu krokowego w hodowlach in vitro. Wodorosty wakame są bogate w wapń i żelazo, zawierają także witaminy A i C. Wielu japońskich naukowców donosiło, że wielocukry z tych alg działają podobnie do heparyny, a więc przeciwzakrzepowo. Zbieranymi w zatoce Shimoda wodorostami karmiono szczury laboratoryjne. Okazało się, iż jeden z ich składników był dwa razy skuteczniejszy od heparyny w rozpuszczaniu zakrzepów. W Nowej Zelandii wakame to prawdziwa plaga, z tego powodu glony te zostały zaliczone w poczet 100 najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie. W Japonii sprzedaje się je w formie suszonej lub zakonserwowanej solą. Są dodawane m.in. do popularnej zupy miso. W Chinach algi te mają inną nazwę: qundaicai. Koreańczycy znają je jako miyeok i dodają, podobnie jak Japończycy, do zup i sałatek.
  10. Wartość dokonywanych w Chinach inwestycji w produkcję układów scalonych przewyższa już te, które dokonywane są w Stanach Zjednoczonych. W latach 2006-2006 na zwiększenie zdolności produkcyjnych w Państwie Środka inwestorzy wydadzą 9,8 miliarda dolarów. To znacznie więcej, niż amerykańskie inwestycje, które w ciągu ostatnich pięciu lat wyniosły 8,7 miliarda. Jeszcze w ubiegłym roku średnie roczne inwestycje w Chinach wynosiły 1 miliard dolarów. W roku 2008 wyniosą 2,55 miliarda USD. Chiny wciąż jednak odstają pod względem technologicznym od USA. Najwięcej w przemyśle IT inwestują przedsiębiorstwa budujące nowoczesne fabryki 300-milimetrowych plastrów krzemowych. Chiny to potężny rynek dla producentów układów scalonych. Miejscowi producenci elektroniki kupili w ubiegłym roku układy o łącznej wartości ponad 40 miliardów dolarów. Tym samym zwiększyli swoje wydatki w tej dziedzinie o 32% w porównaniu z rokiem 2004. Hossa dla nowych inwestorów jednak powoli się kończy. W Chinach mamy obecnie do czynienia ze zmianami trendów dotyczących inwestycji. Przyszłość rysuje się bardziej różowo dla już obecnych tam firm, które zechcą zbudować nową fabrykę półprzewodników, niż dla tych, które będą wchodziły na chiński rynek. Projekty budowy zaawansowanych technologicznie fabryk będą mogły liczyć na poparcie i dofinansowanie ze strony rządu - twierdzą analitycy z firmy SEMI China. Bez takiego wsparcia bardzo trudno będzie w przyszłości przebić się w Państwie Środka - dodają.
  11. Co trzeci menedżer brytyjskiego przedsiębiorstwa przyznał, że odchodząc z przedsiębiorstwa, w którym niegdyś pracował, ukradł firmowe sekrety. W ramach badań firmy Hummingbird i YouGov przeprowadziły ankiety wśród 1385 menedżerów. Aż 29% dyrektorów oraz 17% zarządzających średniego szczebla przyznało się do kradzieży. Te same badania wykazały, że kobiety są bardziej uczciwe od mężczyzn. Około 37% przedstawicielek płci pięknej stwierdziło, że nigdy nie wyniosło z firmy żadnej tajemnicy. Tak uczciwymi pracownikami okazało się jedynie 25% mężczyzn. Eksperci uważają nie od dzisiaj, że jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla przedsiębiorstw są nie przeprowadzane przez cyberprzestępców ataki z zewnątrz, ale działania osób, które są w nich zatrudnione. Wygląda na to, że brytyjski biznes przegrywa walkę z własnymi pracownikami. Podczas gdy w większości kontraktów o pracę zawarta jest formuła zabraniająca wynoszenia z firmy poufnych informacji, w praktyce niezwykle trudno jest monitorować przestrzeganie tego przepisu i sprawdzać, co dzieje się z danymi, z którymi pracownicy mają codziennie do czynienia - mówi Tony Heywood, wiceprezes firmy Hummingbird. Nasze badania pokazały, że pracownicy chętniej kradną dokumentacje ze szkoleń (51%) oraz podręczniki dotyczące firmowych procedur (48%), niż dokumenty finansowe (18%) i dane na temat klientów (14%) - dodaje.
  12. Komisja Europejska rozszerzyła swoje śledztwo w sprawie rzekomych praktyk monopolistycznych Intela. Tym razem w polu zainteresowania KE znalazły się działania Intela na terenie Niemiec. AMD już jakiś czas temu poskarżył się federalnej agencji antymonopolowej, że wskutek nacisków Intela sieć Media Markt nie oferuje w swoich sklepach komputerów z procesorami Advanced Micro Devices. Komisja znalazła pewne podobieństwa pomiędzy tą sprawą, a wcześniej rozpoczętym śledztwem przeciwko Intelowi i postanowiła przyjrzeć się też temu, co dzieje się na niemieckim rynku. KE nawiązała kontakt z Bundeskartellamtem [niemiecki urząd antymonopolowy - red.] i obie organizacje doszły do wniosku, że biorąc pod uwagę fakt, iż podejrzane działania wydają się należeć do tego samego zestawu praktyk, które bada obecnie Komisja, a które są wykorzystywane przez Intela w celu ograniczenia rynkowych udziałów AMD, powinny prowadzić wspólne śledztwo. Chuck Mulloy, rzecznik prasowy Intela, oświadczył, że koncern będzie współpracował w tej sprawie z Komisją tak, jak to robi od pięciu lat. W ubiegłym roku urzędnicy Komisji przeszukali europejskie biura Intela oraz biura firm, które z nim współpracują. Półprzewodnikowy gigant ma też podobne problemy z urzędnikami w Japonii i Korei Południowej.
  13. Dyski twarde radykalnie zmieniły sposób organizacji danych w pamięciach masowych. Te zasłużone w przemyśle IT urządzenia obchodzą swój 50. jubileusz. Pierwszą firmą, która zdecydowała się zainstalować maszynę RAMAC (Random Access Method of Accounting and Control) autorstwa IBM był producent papieru, Crown Zellebrach. Komputer RAMAC oferowany był z nowinką techniczną zwaną dyskiem twardym. RAMAC został oficjalnie zaprezentowany 13 września 1956 roku. Maszyna ważyła tonę i mogła przechować do 5 MB danych zapisanych na 50 talerzach, z którego każdy miał średnicę 61 cm. Jim Porter, który pracował wtedy z Crownie, wspomina. Za każdym razem, gdy odwiedzał nas jakiś gość w interesach, chciał zobaczyć to urządzenie. Trzeba go było prowadzić trzy poziomy niżej do serwerowni. Maszyna prezentowała się okazale - było widać głowice poruszające się nad powierzchniami dysków - dodaje. Od tamtego czasu wiele się zmieniło - producenci oferują znacznie mniejsze urządzenia potrafiące zapisać nawet 750 GB danych - a więc 150 tysięcy razy więcej, aniżeli był w stanie zachować RAMAC. Postęp technologiczny posuwa się w niewiarygodnym tempie - pod koniec tego roku, lub na początku przyszłego pojawią się napędy zdolne do zapisania terabajta danych. Gęstość zapisu danych w przypadku obecnie oferowanych pamięciach magnetycznych jest w porównaniu z tą, jaką prezentował RAMAC, 65 milionów razy większa, a wiemy, że jeszcze nie dotarliśmy do granic możliwości - opowiada Mark Kryder, dyrektor działu technicznego korporacji Seagate.
  14. Zgodnie z wynikami najnowszych badań (Dartmouth Medical School), starsze osoby, które narzekają na swoją pamięć mimo prawidłowych wyników w testach psychologicznych, mogą w rzeczywistości przejawiać pierwsze oznaki demencji. Dr Andrew Saykin i jego współpracownicy przebadali za pomocą MRI mózgi 120 osób: 40 pacjentów narzekających na ubytki pamięci przy braku demencji, 40 ze wczesną demencją i 40 z grupy kontrolnej. Wykluczono ludzi z zaburzeniami psychicznymi, chorobami mózgu oraz poniżej 60. roku życia. Pewne obszary mózgu narzekających na pamięć wyglądały podobnie jak u pacjentów ze wczesną demencją, inne nie różniły się od swoich odpowiedników u zdrowych osób. Subiektywne narzekania na utratę pamięci mogą u pewnych osób oznaczać wczesny etap procesu demencji — napisali badacze w raporcie zamieszczonym na łamach pisma Neurology. Naukowcy zalecają, by monitorować i oceniać w czasie funkcjonowanie starszych osób narzekających na poważne ubytki pamięci. Ponieważ w omawianym badaniu wzięły głównie udział osoby wykształcone, z wysokim ilorazem inteligencji, zespół Saykin chce w przyszłości zbadać inne grupy pacjentów.
  15. Żeby się obudzić, nie musisz już pić kawy czy napoju energetyzującego. Wystarczy, że biorąc poranną kąpiel, użyjesz mydła kofeinowego Shower Shock. Mydło wyprodukowano z naturalnych składników, a podstawę stanowi gliceryna. Nadano mu zapach mięty pieprzowej. Nie zawiera ono szkodliwych substancji, takich jak np. glikol polietylenowy, etanol czy dietanolamina. Kostka waży ok. 11 dag i ma, przynajmniej według producenta, wystarczyć na 12 kąpieli. Jednorazowo uwalnia się 200 miligramów kofeiny. Produkt kosztuje ok. 7 dolarów. O jego walorach można poczytać na stronie ThinkGeek.com.
  16. Ken Kutaragi, prezes Sony Computer Entertainment wygłosił zaskakujące oświadczenie. Informując o przesunięciu europejskiej premiery konsoli PlayStation 3 na marzec przyszłego roku oraz o obniżeniu liczby konsoli, które trafią na rynek w listopadzie, Kutaragi powiedział: Jeśli zapytacie mnie, czy zdolności produkcyjne Sony zmniejszają się, odpowiedziałbym, że mogłaby to być prawda. W swoim oświadczeniu Kutaragi poinformował, że w listopadzie, gdy konsola trafi na rynek w USA i Japonii, gotowych będzie jedynie... 500 000 urządzeń. Początkowo Sony zapowiadało, że będzie miało przygotowanych 4 miliony konsoli, a później liczba ta uległa zmniejszeniu do 2 milionów. Analitycy nie mogą się zgodzić co do tego, czy problemy Sony wpłyną na osłabienie pozycji japońskiej firmy na rynku konsoli. Jedni twierdzą, że Sony i tak już "sprzedało" swoje PS3, ponieważ ci, którzy chcą kupić właśnie to urządzenie, poczekają. Inny eksperci uważają, że PS3 może paść ofiarą rywalizacji pomiędzy formatami HD-DVD a Blu-ray. Konsola może być bowiem postrzegana jako tania alternatywa dla stacjonarnych odtwarzaczy Blu-ray i wielu konsumentów chce poczekać do jej premiery z decyzją, czy jako system kina domowego wybiorą standard HD-DVD czy Blu-ray. Jeśli konsumenci ci nie będą mogli kupić PlayStation 3 mogą zwrócić się ku HD-DVD lub nawet kupić Xboksa 360 jako tańszą alternatywę dla odtwarzaczy tego właśnie typu.
  17. Pewna grupa tanin występująca w żurawinach potrafi uniemożliwić bakterii E.coli rozpoczęcie infekcji. Bakterie E.coli odpowiedzialne są za liczne trapiące ludzi przypadłości, od próchnicy, poprzez choroby nerek po zapalenie żołądka i jelit. Sok z żurawiny tak zmienia bakterię, że jest ona niezdolna do zainfekowania organizmu. Naukowcy z Worcester Polytechnic Institute uważają, że w przyszłości żurawina może stać się dobrą alternatywą dla antybiotyków, szczególnie w przypadkach tych szczepów E.coli, które się na nie udoporniły. Sok z żurawiny od lat jest przedmiotem zainteresowania uczonych. Wcześniejsze badania wykazały, że może on być przydatny w leczeniu zapaleniach układu moczowego. Dotychczas jednak nie był znany mechanizm zbawiennego działania soku. Badania prowadzone przez profesor Terri Camesano oraz studentów Yatao Liu i Paolę Pinzon-Arango, wykazały, że grupa tanin zwanych proantocyjanidami zmieniają bakterię na trzy różne sposoby, z których każdy wystarczy, by uniemożliwić infekcję: zmieniają kształt bakterii z pałeczkowatej na kulistą, zmieniają jej ścianę komórkową, utrudniają bakterii przyczepienie się do komórki. Wpływ na bakterię był tym większy, im więcej tanin na nią działało. Ponadto okazało się, że E.coli, której wszystkie szczepy należą do rodziny bakterii gram-ujemnych, zaczęła zachowywać się jak bakterie gram-dodatnie. Nigdy wcześniej nie udało się zaobserwować takiej zmiany. Zaczynamy tworzyć obraz soku z żurawin i, w szczególności, tanin znajdujących się w żurawinach. Rysują się nam one jako potencjalne środki antybakteryjne. Rezultaty, które otrzymaliśmy są zaskakujące i intrygujące, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej bakterii jest odpornych na działanie antybiotyków - powiedziała Camesano.
  18. Sony zaprezentowało nowy model kamery zapisującej obraz w wysokiej rozdzielczości w standardzie 1080i. W odróżnieniu od większości urządzeń tego typu, w modelu HDR-FX7 zamiast czujników CCD zainstalowano trzy matryce CMOS. Układy CMOS znane są z mniejszego zapotrzebowania na energię, zastosowanie takiego czujnika będzie miało wpływ również na jakość obrazu - głównie w ujęciach kręconych przy naturalnym oświetleniu - zapewnia Linda Vuolo, dyrektor marketingu Sony. Podczas gdy układy CMOS są często stosowane w aparatach cyfrowych, ich wykorzystanie w kamkorderach jest dość rzadkie. Kosztujący 3500 dolarów HDR-FX7 niewiele różni się od droższego (3700 USD) poprzednika - modelu HDR-FX1. Obie kamery zapisują obraz w standardzie 1080i, są wyposażone w interfejs HDMI, oraz mają możliwość nagrywania na kasetach miniDV obrazu także o niższej rozdzielczości (PAL lub NTSC). Nowy HDR-FX7 jest natomiast o 25 procent lżejszy od poprzednika i o 40 procent bardziej kompaktowy. To właśnie te zalety mają przyciągnąć uwagę filmowców.
  19. Wyjątkowo złe samopoczucie po podróży lotniczej (ang. jet lag) jest prawdopodobnie spowodowane nieprawidłowym dostosowaniem się organizmu do zmiany strefy czasowej (następuje swego rodzaju "przestrzelenie"). Według naukowców z University of Massachusetts w Amherst, aby ułatwić ciału przywyknięcie do nowych warunków, skoki w czasie nie powinny być większe niż 4 godziny. Bazujące na szczurach badanie rytmu dobowego wykazało, że w takich warunkach zegar biologiczny płynnie przesuwa się do przodu. Jet lag nie jest straszliwą rzeczą, z którą musimy walczyć, a nasz zegar [biologiczny — przyp. red.] jest na pewnym podstawowym poziomie niezwykle istotnym regulatorem — powiedziała w oświadczeniu Hava Siegelmann. Wpływając na zachowania podlegające rytmowi dobowemu, leki działające na zegar biologiczny dają efekty odwrotne od zamierzonych. Zamiast tego lepiej, jeśli leci się dłużej niż 6 godzin, zrobić sobie przerwę, odpocząć jeden dzień i dopiero wtedy kontynuować podróż. Trzeba zrozumieć i dostosować się do naturalnych oscylacji w funkcjonowaniu ciała — doradza Siegelmann. Wyniki badań amerykańskiego zespołu są również istotne dla osób pracujących na zmiany, np. dla pracowników linii lotniczych czy lekarzy lub pielęgniarek, ponieważ organizm trudniej przyzwyczaja się do pewnych zmian. Zainteresowani mogą poczytać o szczegółach na łamach aktualnego wydania Journal of Biological Rhythms.
  20. Samsung Electronics pokazał nowy typ układów pamięci, które mają działać szybciej od obecnie stosowanych kości flash. Zmiennofazowe układy RAM (PRAM - phase-change random access memory) to pamięci nieulotne, co oznacza, że przechowywane w nich informacje nie zostają utracone po odłączeniu zasilania. Koreańska firma twierdzi, że działają one około 30-krotnie szybciej niż kości flash. Układy PRAM będą o około 50% mniejsze niż kości NOR. Ponadto ich proces produkcyjny składa się z 20% mniej etapów, niż proces, w którym powstają pamięci NOR. Pierwsze moduły PRAM trafią na rynek w 2008 roku. Na razie Samsung zaprezentował prototypowy układ o pojemności 512 megabitów. Pojedyncza komórka pamięci PRAM zbudowana jest z diod i trójwymiarowej struktury tranzystorów. Samsung informuje też, że pojedyncza komórka pamięci PRAM ma powierzchnię jedynie 0,0467 mikrometra kwadratowego, a więc jest obecnie najmniejszą powierzchnią zdolną do przechowywania informacji, w której sąsiadujące ze sobą komórki nie zakłócają się wzajemnie. Dodatkową zaletą PRAM jest fakt, że przeciwieństwie do używanych obecnie układów flash, stare dane nie muszą zostać najpierw wykasowane, by można było zapisać nowe informacje.
  21. Naukowcy doszli ostatnio do wniosku, że jedzenie mandarynek lub zażywanie witaminy A obniża ryzyko zachorowania na nowotwory wątroby. Dwa przeprowadzone niedawno badania wykazały, że jedzenie mandarynek lub picie soków z dodatkiem karotenoidów (barwników odpowiedzialnych za pomarańczowy kolor tych owoców) zmniejsza prawdopodobieństwo zapadnięcia na szereg różnych chorób. W pierwszym studium przebadano 1073 osoby z japońskiego miasta Mikkabi. Wybrano je, ponieważ codziennie zjadały dużo mandarynek. Po zbadaniu próbek ich krwi okazało się, że uzyskano markery wskazujące na obniżone ryzyko chorób wątroby, arteriosklerozy oraz oporności na insulinę. Drugie studium również dało ciekawe wyniki: picie soku mandarynkowego wiązało się bowiem ze zmniejszonym prawdopodobieństwem zachorowania na nowotwór u pacjentów z przewlekłym wirusowym zapaleniem wątroby.
  22. Dwóch zajmujących się samobójstwami ekspertów powiedziało w piątek (8 września), że rocznie więcej ludzi popełnia samobójstwo, niż ginie w wyniku rozpatrywanych łącznie morderstw i wojen. Większości z nich można by zapobiec. Rokrocznie własnymi rękoma próbuje się zabić od 20 do 60 mln osób, ostatecznie umiera ok. 1 miliona — sumuje dr Jose Manoel Bertolote ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Brian Mishara, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Zapobiegania Samobójstwom z Gondrin, podkreśla z kolei, że wielu ludziom, którzy z powodu tragicznej sytuacji życiowej decydują się na ten desperacki krok, powinna być podana pomocna dłoń. Obaj eksperci wypowiadali się w kuluarach zorganizowanego przez ONZ seminarium, poświęconego zagadnieniu samobójstwa. To tutaj postanowiono, że niedziela 10 września będzie Dniem Zapobiegania Samobójstwom. Mishara uważa, że w wielu krajach można zmniejszyć odsetek samobójstw, ograniczając dostęp do pestycydów, broni i leków, a także lepiej lecząc cierpiących na depresję, alkoholizm oraz schizofrenię. Bertolote podkreśla, że 1/3 samobójstw na świecie popełnia się, zażywając pestycydy. Według niego, grupami zawodowymi najbardziej narażonymi na popełnienie samobójstwa są dentyści i weterynarze. Mają bowiem nieograniczony dostęp do odpowiednich substancji i wiedzą, jak się z nimi obchodzić. Ci, którzy niespodziewanie tracą pracę, z większym prawdopodobieństwem mogą targnąć się na swoje życie niż osoby żyjące w biedzie przez dłuższy czas. Istnieją kraje, w których samobójstwo jest nielegalne. Należą do nich, m.in., Singapur, Liban oraz Indie. Tutaj ludzie z myślami samobójczymi rzadziej zwracają się o pomoc, ponieważ obawiają się kary.
  23. Podawane dzieciom autystycznym bakterie probiotyczne tak bardzo poprawiły ich koncentrację uwagi i zachowanie, że nie dokończono prób klinicznych. Stało się tak z powodu buntu rodziców maluchów, które miały zacząć otrzymywać placebo (w połowie eksperymentu następowała zmiana preparatu). W ten sposób "odpadła" mniej więcej połowa uczestników. Poprawa była tak widoczna, że rodzice wiedzieli, które dzieci dostawały coś innego niż placebo. Glenn Gibson, mikrobiolog z Reading University, który nadzorował badania 40 dzieci autystycznych w wieku 4-8 lat, powiedział, że nie można w takiej sytuacji sformułować ostatecznych wniosków i trzeba będzie przeprowadzić kolejne eksperymenty. Profesor Gibson wspomniał, że wcześniejsze studia wykazały, że chorzy na autyzm często cierpią na schorzenia jelit. Znajdowano w nich duże ilości "złych" bakterii beztlenowych — klostridiów. Preparaty probiotyczne zostały zatem tak pomyślane, by patologiczną florę bakteryjną zastąpić dobrymi bakteriami i zobaczyć, jakie będą tego efekty. Probiotyki miały postać proszku, podawano je raz dziennie. Jak donosili rodzice, przyjmując je, dzieci wykazywały mniej objawów autyzmu. Zadanie mam i ojców polegało na prowadzeniu dzienniczków, w których miały się znaleźć zapiski dotyczące nastroju ich pociech. To z nich naukowcy dowiedzieli się o postępach swoich podopiecznych. Gibson zauważa, że niektóre gatunki klostridiów wytwarzają neurotoksyny, które mogą być bezpośrednią lub pośrednią przyczyną zachorowania na autyzm. Jak podkreśla naukowiec, to tylko jego spekulacje, a dzieci poczuły się na przykład lepiej z innego powodu niż wyeliminowane toksyn. Pierwsze bakterie znajdujące się w przewodzie pokarmowym dziecko otrzymuje w spadku od matki, następne dostają się tam już z pokarmem. Jeśli maluch choruje, podaje mu się różne leki, które również wywierają wpływ na florę bakteryjną. Można tu wymienić choćby antybiotyki, które naruszają równowagę między bakteriami a grzybami. Profesor Gibson nie uważa, by szczepionki wieku dziecięcego miały cokolwiek wspólnego z autyzmem. Wcześniej zastanawiano się, czy szczepionka skojarzona przeciwko odrze, śwince i różyczce nie jest aby odpowiedzialna za tę chorobę.
  24. Electrolux postanowił wydać wojnę białemu kolorowi dominującemu w wyglądzie lodówek. W ramach "War on White" (WoW), powstała cała seria kolorowych lodówek, wyposażonych dodatkowo w komputer i dotykowy wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Co ciekawe, inwencja projektantów Electroluksa nie ograniczyła się jedynie do pomalowania lodówek. Na zamieszczonych zdjęciach wyraźnie widać, że urządzenia zostały obite czy inkrustowane dodatkowym materiałem. Lodówki są na razie urządzeniami koncepcyjnymi i próżno szukać ich w sklepach. Oczywiście nie wiadomo również, kiedy mogłyby trafić na rynek i jakie byłyby ich ceny.
  25. Z najnowszych doniesień wynika, że Wii - konsola firmy Nintendo - zadebiutuje w Europie 24 listopada. Jej cena będzie oscylowała w granicach 280 dolarów. Będzie więc tańsza nie tylko do PlayStation 3, ale nawet od microsoftowego Xboksa 360. Wczoraj Nintendo wydało oświadczenie, w którym czytamy, iż pomiędzy datą premiery a końcem roku fiskalnego, który przypada na 31 marca 2007, zamierza sprzedać6 milionów sztuk Wii. Prawdopodobnie oficjalny komunikat dotyczący premiery konsoli zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...