Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37621
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    246

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Podczas targów CEATEC JAPAN, które trwają w Makuhari Messe, Toshiba poinformowała o przełomie w technologii produkcji płaskich telewizorów SED (surface conduction electron display). Dzięki nowej technologii telewizory SED będą bardziej konkurencyjne cenowo w stosunku do dużych paneli LCD - zapewnił Naoaki Umiezu - szef technologów Toshiby. Umezu nie ujawnił konkretów, w jaki sposób Toshiba oraz jej partner, firma Canon, chcą taniej produkować SED-y. Mimo że mają być konkurencyjne cenowo z LCD-kami, mają również generować lepszej jakości obraz. Cena to główny problem producentów urządzeń SED. Nie był on tak wielki, gdy urządzenia LCD i ekrany plazmowe były drogie, jednak teraz ceny LCD-ków spadają w ciągu roku o około 40 procent (ceny plazm również są niższe). To właśnie wojna cenowa spowodowała opóźnienia w produkcji ekranów SED. Początkowo miały one zostać zaprezentowane w zeszłym roku, teraz mówi się o lipcu 2007. Pierwszy telewizor SED jaki pojawi się w sklepach w 2007 roku będzie urządzeniem o przekątnej 55 cali. W zależności od reakcji rynku, Toshiba i Canon zdecydują, czy produkować duże, czy też mniejsze modele. Do tego czasu wspólna fabryka będzie charakteryzowała się miesięczną wydajnością na poziomie 65 tysięcy urządzeń SED. Firmy będą dążyły do jej zwiększenia. Zasada działania telewizorów SED jest dość podobna do odbiorników CRT. Również i w tym przypadku elektrony są wystrzeliwane na ekran pokryty od wewnątrz luminoforem. W odróżnieniu od "konwencjonalnych" telewizorów, które charakteryzowały się dużą lampą kineskopową, gdzie wiązka elektronów była odchylana, aby upaść w określonym punkcie ekranu, w ekranie SED elektrony wystrzeliwane są z kilku tysięcy miejsc jednocześnie ze swego rodzaju matrycy emiterów umieszczonej równolegle w niewielkiej odległości od ekranu. Dzięki temu ekrany SED mogą być znacznie cieńsze aniżeli telewizory lampowe. Wydajność i jakość obrazu ma być również dużo lepsza, aniżeli w przypadku telewizorów LCD i plazm. Przykładowo, ekran SED ma charakteryzować się współczynnikiem kontrastu 50 000:1, a czas odpowiedzi ekranu wyniesie milisekundę (nie ma więc mowy o efekcie smużenia). Czas pracy telewizora SED wyniesie średnio 30 tysięcy godzin, co stawia go na równi z tradycyjnym CRT-kiem. Toshiba i Canon rozważą w przyszłości licencjonowanie swojej technologii innym producentom sprzętu elektronicznego.
  2. Według badaczy z Centrum Medycznego Stanford University, w USA jedna osoba na dwadzieścia jest zakupoholikiem. Wbrew obiegowym opiniom, mężczyźni są skłonni w podobnym stopniu jak kobiety wykorzystywać do końca możliwości swoich kart kredytowych. Kupują wtedy wiele niepotrzebnych przedmiotów, a potem tego gorzko żałują. Przed opisywanym badaniem wolontariuszami w studiach dotyczących impulsywnego kupowania były głównie kobiety, co prowadziło do fałszywego przekonania, że omawiane zjawisko dotyczy przede wszystkim, jeśli nie wyłącznie płci pięknej. W 2004 roku naukowcy ze Stanford University, pod przewodnictwem doktora Lorrina Korana, przeprowadzili wywiady telefoniczne z ok. 2,5 tys. dorosłych respondentów. Okazało się, że 6% badanych kobiet i 5,8% badanych mężczyzn przyznawało się do zakupoholizmu. Skutkiem impulsywnego nabywania różnych dóbr, by przez chwilę poczuć się lepiej, były kłopoty finansowe, konflikty w rodzinie, depresja i inne negatywne zjawiska. Większą skłonność do zakupoholizmu wykazywali ludzie z rocznym dochodem poniżej 50 tys. dolarów niż osoby dobrze sytuowane. Bardziej podatni są ludzie młodsi. Badacze ostrzegają, że ich odkrycia bazują na danych z wywiadów telefonicznych, a nie przeprowadzanych twarzą w twarz. Odpowiedzi respondentów mogą więc być nieprecyzyjne lub przesadzone. W przyszłości Koran chce sprawdzić, czy osoby cierpiące z powodu kompulsywnego robienia zakupów wykazują także objawy innych podobnych zaburzeń i czy istnieją różne podtypy zakupoholizmu. Wyniki opisano w październikowym wydaniu American Journal of Psychiatry.
  3. Naukowcy odkryli kolejny związek chemiczny, który pomaga poskromić nadmierny apetyt i zrzucić zbędne kilogramy. Po wstrzyknięciu do mózgu szczura, lek wywoływał uczucie sytości. W związku z tym zwierzę zaczynało mniej jeść i chudło. Chronicznie otyłym osobom proponowano już różne metody leczenia, m.in. zastrzyki z hormonów, sibutraminę (w leku sprzedawanym pod nazwą Meridia) czy orlistat. Sibutramina działa na dwa sposoby. Po pierwsze, hamuje wychwyt zwrotny serotoniny, przez co nasila poposiłkowe uczucie sytości. Po drugie, hamuje wychwyt zwrotny noradrenaliny. Skutkiem tego jest wzmożenie termogenezy, a więc zwiększenie wydatkowania energii. Orlistat zmniejsza natomiast wchłanianie tłuszczu w obrębie przewodu pokarmowego (hamuje bowiem aktywność enzymu — lipazy trzustkowej). Opisane wyżej metody leczenia otyłości mają, niestety, ograniczoną efektywność i nie można ich zbyt długo stosować. Masatomo Mori i jego zespół z Gunma University w Maebashi odkryli białko zwane nesfetyną-1, które naturalnie występuje w podwzgórzu szczurów. Warto przypomnieć, że podwzgórze jest częścią mózgu, w której mieszczą się ośrodki odpowiadające za regulację apetytu czy temperatury ciała. Po domózgowym podaniu nesfetyny gryzonie jadły mniej. Gdy przez 10 dni kontynuowano aplikowanie substancji za pomocą kroplówki, zwierzęta naprawdę chudły. W drugim eksperymencie szczurom podawano przeciwciała blokujące działanie nesfetyny. W ciągu 6 dni zwierzęta te wykazywały wzmożony apetyt i przybierały na wadze. Mori planuje przeprowadzić w przyszłości próby kliniczne nesfetyny-1 z udziałem ludzi. Leki na bazie tego związku miałyby być normalnie wstrzykiwane i doprowadzane do mózgu za pośrednictwem krwi.
  4. Naukowcy z University of Virginia, którzy obserwowali, w jaki sposób rozprzestrzenia się grypa, zauważyli, że dorośli nią zarażeni zostawiają wirusa na 35% powierzchni, których dotykają. Wirus pozostaje więc na włącznikach światła, pilotach do telewizorów czy klamkach. Co więcej, okazało się, że w ciągu godziny po pozostawieniu wirusów aż w 60 procentach przypadków są one "przejmowane” przez kolejne osoby, które dotykają zarażonej powierzchni. W 24 godziny później nowych "właścicieli” znajduje 33% wirusów. Niektórzy dorośli zostawiają mało wirusów, a inni zakazili niemal wszystkie testowane powierzchnie – mówi doktor Owen Hendley, który stał na czele zespołu badawczego i prezentował wyniki badań na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Mikrobiologicznego. Badania były co prawda sponsorowane przez producenta spreju odkażającego, jednak badacze uważają, że najważniejszym środkiem zapobiegawczym jest częste mycie rąk przez chore osoby. Do badań zatrudniono 15 osób chorujących na grypę. Poproszono je, by spędziły noc w hotelu i pozostały tam jeszcze przez 2 godziny następnego dnia. Następnie miały wskazać przynajmniej część miejsc, które dotykały w tym czasie. Ze 150 wskazanych miejsc znaleźliśmy wirusy na 52, to znaczy na 35% – poinformował Hendley. Najczęściej zakażanymi miejscami były włączniki świateł, klamki, piloty do telewizorów, telefony, hotelowe przybory do pisania oraz kurki przy umywalkach i wannach. Co ciekawe, dwójka z badanych nie pozostawiła wirusów na żadnej powierzchni. Okazało się również, że niektórzy z ludzi rozprzestrzeniają wyjątkowo dużo wirusów. Później przystąpiono do kolejnej fazy eksperymentu. Pozostawione wirusy zostały zebrane i przechowywane przez kilka tygodni w warunkach laboratoryjnych. Następnie zakażono nimi ponownie różne powierzchnie i poproszono uczestników eksperymentu, by skorzystali z telefonu. Każdy z uczestników był narażony na kontakt ze "swoimi” starymi wirusami, co miało zagwarantować, że nikt z nich ponownie nie zachoruje. Okazało się, że w godzinę po zanieczyszczeniu wirusami, aż 60% badanych zebrało je na swoje palce. W 24 godziny później było to 33%. Taki wynik oznacza, że członek rodziny czy kolega z biura może pozostawiać w otoczeniu wirusy, które szybko znajdą nową ofiarę.
  5. Internetowe kasyna przeżywają największy kryzys od czasów swojego powstania. Wczoraj amerykański Kongres przyjął przepisy, które w praktyce zakazują korzystania z tego typu serwisów. Spowodowało to natychmiastowy spadek kursów akcji tego typu przedsiębiorstw. W niektórych przypadkach straciły one na wartości nawet 70 procent. Brytyjska PartyGaming Plc, operator witryny PartyPoker.com oraz jej rywale, Sportingbet i 888 Plc już zapowiedziały wycofanie się z amerykańskiego rynku. Ceny akcji pierwszej ze wspomnianych firm spadły w ciągu kilkunastu minut o 59%, a konkurencja straciła, odpowiednio, 64 i 45 procent. Kilka minut po otwarciu giełdy straty w wysokości 22% zanotowała też austriacka Interactive Entertainment. Amerykańscy prawodawcy zakazali bankom i operatorom kart płatniczych prowadzenia transakcji z internetowymi kasynami. Nowe przepisy ma jeszcze podpisać prezydent Bush. Większość analityków uważa, że nie sprzeciwi się on decyzji Kongresu. Nowe przepisy, które praktycznie wykluczają uczestnictwo graczy z Ameryki, będą miały negatywny długoterminowy wpływ na przedsiębiorstwa. W przypadku PartyGaming aż 78% wpływów pochodziło z USA, podczas gdy Sportingbet uzyskiwał stamtąd 62% wpływów. Ucierpią również firmy obsługujące płatności w online’owych kasynach.
  6. Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) planuje zaoferować swoim klientom w drugim kwartale 2007 roku możliwość produkcji układów w technologii 55 nanometrów - podał serwis X-bit laboratories. Uruchomienie produkcji w nowym procesie wyróżni ofertę TSMC wśród innych producentów układów, a także pozwoli na produkcję nowych typów układów scalonych. Obecnie nie wiadomo, czy 55-nanometrowy proces jest pochodną procesu 64 nanometrów, czy też jest to zupełnie nowa technologia. Jak podała agencja CENS (China Economic News Service), TSMC obecnie produkuje plastry krzemowe w technologii 80 nm - są to głównie chipsety i układy graficzne dla ATI Technologies i Nvidii. Technologia 65 nanometrów ma zostać wprowadzona w przyszłym kwartale. Mimo że ATI i Nvidia chcą w przyszłości tworzyć swe produkty w technologii 65 nm, żadna z firm nie wspominała o procesie 55 nanometrów.
  7. Amerykańska firma Netflix, specjalizująca się w wypożyczaniu płyt DVD z filmami, które można zamawiać za pośrednictwem Internetu, ogłosiła konkurs programistyczny, w którym główną nagrodą jest milion dolarów. Pieniądze otrzyma osoba, która pierwsza opracuje program, który o 10% poprawi trafność działania automatycznego systemu rekomendującego filmy użytkownikom serwisu Netflix. Obecnie użytkownicy odwiedzający serwis proszeni są o ocenienie filmu, który pożyczyli. Następnie system poleca im podobne tytuły, których zestaw dobierany jest pod kątem preferencji każdego z użytkowników. Reed Hastings, szef Netfliksa, który zdobył fortunę pisząc oprogramowanie uważa, że automatyczne rekomendacje to przyszłość. Stąd pomysł na ogłoszenie konkurs z ogromną nagrodą główną. Zwycięzca musi poprawić dokładność systemu rekomendacji, który obecnie składa się z ponad miliarda wpisów. Użytkownicy przyznają każdemu z filmów od 1 do 5 gwiazdek i na tej podstawie system próbuje przewidzieć, jaką ocenę dany użytkownik może dać w przyszłości każdemu z 65 tysięcy tytułów znajdujących się w ofercie Netfliksa. Jeśli konkurs nie wyłoni zwycięzcy, firma przyzna 50 tysięcy dolarów nagrody temu uczestnikowi, który poczyni największe ulepszenia w systemie rekomendacji. W takim przypadku konkurs będzie ogłaszany corocznie, aż do wyłonienia zwycięzcy.
  8. Nie tylko ludzkie dzieci czasem ze sobą rywalizują, jest to bardzo powszechne zjawisko w świecie zwierząt. U ptaków współzawodnictwo przyjmuje postać walki o najlepsze miejsce w gnieździe. Pisklę, które wygrywa, może usiąść w rejonie, gdzie matka z największym prawdopodobieństwem dostarcza pożywienie. Wśród jerzyków alpejskich, nazywanych też skalnymi, które budują gniazda na wysokich budynkach czy w zagłębieniach klifów, wygrana najsilniejszego pisklęcia oznacza wyrzucenie innego z gniazda. W ramach nowego badania odkryto, że im większy jest dany lęg, tym większe prawdopodobieństwo przepychanek między rodzeństwem i wypadnięcia części ptaków z gniazda. Gdy jedno z rodziców wraca do gniazda z posiłkiem dla młodych, rozpoczyna się walka o miejsce w pierwszym rzędzie. Jeśli piskląt jest wiele, na pewno któreś pozostanie głodne. Aby sprawdzić, czy rzeczywiście zatłoczone gniazdo zwiększa prawdopodobieństwo wypychania, Pierre Bize z Uniwersytetu w Glasgow oraz Alexandre Roulin z Uniwersytetu w Lozannie przyglądali się wydarzeniom, które miały miejsce w 2 miejscach gniazdowania jerzyków alpejskich (oba zlokalizowane na wieżach zegarowych; jedno w Bienne, a drugie w Solothurn). Naukowcy manipulowali wielkością lęgów w ten sposób, że w każdym gnieździe znajdowało się od 1 do 4 piskląt. Każdego dnia badacze liczyli, ile młodych znajduje się w środku. Gdy któreś wypadało, było z powrotem umieszczane między rodzeństwem. Jak odnotowuje Bize, młode z gniazd, w których wylęgło się czworo piskląt, wypadały częściej niż ptaki z mniej zatłoczonych gniazd. Wypadanie zależy, według niego, od kondycji zdrowotnej lęgu, która na pewno jest gorsza, gdy ptaków jest więcej. Uważamy, że słabsze pisklęta intensywniej ze sobą rywalizują. Próbując się pierwsze dopchać do rodziców przylatujących z pożywieniem, bardziej ryzykują, ponieważ podchodzą niebezpiecznie blisko krawędzi i często spadają. Odkrycia biologów opisano w magazynie Animal Behavior.
  9. Firma Siemens, która po ogłoszeniu przez BenQ planów wycofania się z europejskiego rynku telefonii komórkowej, spotkała się z ostrą krytyką za wcześniejszą sprzedaż swojego oddziału Tajwańczykom, zapowiedziała, że utworzy fundusz na rzecz niemieckich pracowników BenQ. Fundusz będzie finansowany z pieniędzy, które Siemens miał zamiar przeznaczyć na podwyżki (sięgające nawet 30%) dla swoich pracowników. Chcemy być solidarni – powiedział Klaus Kleinfeld, szef Siemensa. Zarząd firmy postanowił przekazać na fundusz kwotę 30 milionów euro. W ubiegłym roku tajwański BenQ kupił przynoszący straty oddział Siemensa, który produkował telefony komórkowe. Tajwańczykom nie udało się wyprowadzić produkcji komórek na prostą i postanowili wycofać się z europejskiego rynku. Decyzja ta wywołała falę krytyki ze strony polityków, związków zawodowych i prasy pod adresem Siemensa. W takiej sytuacji Siemens oświadczył, że postępowanie BenQ jest nie do zaakceptowania i obiecał, że pomoże w przekwalifikowaniu się wszystkich 3000 pracowników, którzy wraz ze sprzedanym oddziałem zostali w ubiegłym roku pracownikami BenQ. Koszty przekwalifikowania zostaną pokryte ze wspomnianego już funduszu.
  10. Zapach olejku z czarnego pieprzu wydaje się łagodzić problemy z przełykaniem, które występują u starszych ludzi. Inhalacje z tego olejku zmniejszają też ryzyko zachłystowego (aspiracyjnego) zapalenia płuc, które należy do najważniejszych powikłań zaburzeń przełykania. Ponieważ olejek z czarnego pieprzu silnie stymuluje apetyt, geriatra Takae Ebihara i jego zespół ze Szkoły Medycznej w japońskim Sendai teoretyzowali, że inhalacje z jego użyciem mogłyby pobudzać ośrodki węchowe w mózgu i w ten sposób poprawiać odruch przełykania. W tym celu przeprowadzili badania z udziałem pensjonariuszy domów opieki, którzy byli niepełnosprawni fizycznie (głównie w wyniku chorób naczyniowych mózgu). Średni wiek badanych wynosił 85 lat. Naukowcy podzielili 35 osób na 3 grupy. Jedna inhalowała się olejkiem lawendowym, druga olejkiem z czarnego pieprzu, a trzecia wodą destylowaną. Opiekunów poinstruowano, żeby ich podopieczni przez miesiąc wdychali wymienione substancje tuż przed posiłkiem. Przez minutę mieli w tym celu wąchać papierowe próbniki (w drogeriach podobnie sprawdza się zapach wybranych perfum). By sprawdzić efekty inhalacji, badacze chcieli sprowokować połykanie, wlewając na tylną ścianę gardła przez cewnik wodę destylowaną. Mierzono czas oddzielający moment wlania od przełknięcia. Po pierwszej inhalacji olejkiem z czarnego pieprzu średni czas latencji odruchu połykania zredukowano z 17,6 s do 6,4 s. Pod koniec prób z zastosowaniem olejku pieprzowego odnotowano dalszy jego spadek o 4,4 s. Nie zauważono żadnych zmian w czasie latencji przy inhalacjach olejkiem lawendowym i wodą destylowaną. U dziesięciu badanych, którzy przeszli zachłystowe zapalenie płuc, przed i po zakończeniu studium wykonano badanie obrazowe mózgu. Okazało się, że nastąpił znaczący wzrost przepływu krwi w obszarach centralnego przetwarzania informacji dot. rozpoczęcia, motywacji oraz ukierunkowania zachowań na cel. Jak napisano w podsumowaniu artykułu opublikowanego w Journal of the American Geriatric Society, inhalacje z olejku pieprzowego mogą być użyteczne u pacjentów karmionych przez cewnik nosowy i innych, w przypadku których istnieje zwiększone ryzyko aspiracyjnego zapalenia płuc.
  11. Amerykańscy naukowcy opracowali paliwo jądrowe, które jest o około 50% bardziej wydajne oraz bezpieczniejsze od używanego obecnie – poinformował Massachusetts Institute of Technology. Nowe paliwo powinno zostać zastosowane w elektrowniach atomowych w ciągu najbliższych 10 lat. Obecnie paliwo do reaktorów formowane jest w niewielkie cylindry o średnicy nieco przekraczającej 1 centymetr. Pavel Hejzlar i Mujid Kazimi właśnie zakończyli trzyletnie badania finansowane przez Departament Energii. Naukowcy badali w jaki sposób można zwiększyć wydajność paliwa stosowanego w reaktorach ciśnieniowych. Stanowią one 2/3 ze 103 reaktorów pracujących w USA. Uczeni zmienili kształt paliwa z cylindrów na tuby z przebiegającym przez środek otworem. Dzięki temu omywająca je woda może przepływać przez środek tuby, przyspieszając transfer ciepła. Zwiększono przy okazji bezpieczeństwo, gdyż efektywna temperatura pracy nowego paliwa wynosi 700 stopni Celsjusza. To mniej niż 1800 stopni, do których rozgrzewa się ono obecnie. I znacznie mniej niż graniczna wartość 2840 stopni, w której paliwo uranowe zaczyna się roztapiać.
  12. KopalniaWiedzy.pl

    Małe 3D

    Firma NTT DoCoMo zaprojektowała wraz zprofesorem Yasuhiro Takagi z tokijskiego uniwersytetu przenośnysiedmiocalowy panel LCD wyświetlający trójwymiarowy obraz. Generowanyprzez urządzenie obraz (nieruchomy bądź ruchomy) można oglądać bezkonieczności ubierania specjalnych okularów lub innego dedykowanegosprzętu. Trójwymiarowy obraz widocznyjest pod kątem 60 stopni w poziomie i 30 w pionie. Podczas generowaniaobrazu 3D brane jest pod uwagę m.in. położenie obserwatora - określa jezintegrowana z monitorem kamera. Po ustaleniu miejsca, zktórego obserwowany jest ekran, system wyświetla odpowiednioprzetworzony obraz, który poprzez zestaw soczewek umieszczonych przedekranem może być obserwowany przez widza. DoCoMo pragniezastosować system w praktyce - może on zwiększyć realizm gier czy teżułatwić dokonywanie internetowych zakupów. System prezentowany będzie na targach CEATEC JAPAN 2006, które rozpoczną się trzeciego października w Makuhari Messe.
  13. Na jednej z azjatyckich witryn WWW ukazało się zdjęcia karty graficznej, która, jak głosi podpis, wykorzystuje procesor graficzny G80 Nvidii. Karta wydaje się być rozmiarów urządzeń z GPU GeForce 7900 GX2, a jest prawdopodobnie dłuższa niż GeForce 7900 GTX. Może to oznaczać, że nie zmieści się do każdej obudowy. Ponadto na zdjęciu widać, że układ graficzny chłodzony jest płynem, co może oznaczać, że G80 pobiera dużo mocy. Pojawienie się zdjęć może oznaczać, że układ otrzymali już chińscy lub tajwańscy producenci kart graficznych. Specyfikacja G80 (GeForce 8800) wciąż jest nieznana. Część źródeł twierdzi, że kość obsługuje 48 potoków pikseli i nieznaną liczbę potoków wielokątów, inne informują, iż G80 korzysta z 32 potoków pikseli i 16 potoków werteksów, a zdaniem jeszcze innych najnowszy układ Nvidii obsługuje zunifikowaną architekturę potoków i składa się z 700 milionów tranzystorów.
  14. Kobiety, które gimnastykują się przez 4 lub więcej godzin tygodniowo, zmniejszają swoje szanse na pomyślne zajście w ciążę w wyniku zapłodnienia in vitro. Mimo że ćwiczenia fizyczne przynoszą wiele korzyści zdrowotnych, nie dotyczy to zapłodnienia pozaustrojowego — twierdzi dr Mark D. Hornstein z Brigham and Women's Hospital w Bostonie. Nasze dowody nie są jednak tak silne, by zachęcać kobiety do zarzucenia ćwiczeń na rzecz siedzącego trybu życia. Zespół badawczy oceniał różne aspekty zapłodnienia in vitro u 2232 kobiet, które przeszły pierwszy zabieg między 1994 a 2003 rokiem. Jak wskazuje raport, generalnie regularna aktywność fizyczna nie obniżała ani nie zwiększała szans na posiadanie dziecka w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego. Jednak uprawianie sportu przez 4 lub więcej godzin w tygodniu w okresie od roku do 9 lat zmniejszało szanse na urodzenie żywnego dziecka o 40% (w porównaniu do kobiet nieangażujących się w żadne ćwiczenia). W dodatku wyższy poziom aktywności zwiększał ryzyko nieprawidłowego zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja oraz poronienia. Badacze szukali także potencjalnych związków między wskaźnikiem masy ciała (BMI) a powodzeniem lub niepowodzeniem donoszenia ciąży powstałej w wyniku zapłodnienia in vitro. Ryzyko niepłodności zwiększa się bowiem zarówno u kobiet z niedowagą, jak i z nadwagą. Nie zaobserwowano jednak różnic dotyczących związku ćwiczeń fizycznych i losów ciąż z zapłodnienia pozaustrojowego w różnych grupach wagowych. Wyniki ukazały się w Obstetrics & Gynecology. Wiadomo jednak, że wymagają one potwierdzenia, konieczna jest też dalsza eksploracja zagadnienia.
  15. Rozwijający się płód dziedziczy po jednej kopii genu HLA-B od każdego z rodziców. Należy on do rodziny genów, które pomagają układowi odpornościowemu odróżniać własne białka organizmu od białek wytwarzanych przez wirusy oraz bakterie. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles analizowali DNA 274 rodzin, które miały łącznie 484 dzieci ze zdiagnozowaną schizofrenią lub podobnymi zaburzeniami psychicznymi. Okazało się, że córki, których geny HLA-B bardzo przypominały geny matek, z większym o 70% prawdopodobieństwem niż inne dzieci zapadały na schizofrenię. Badacze uważają, że gdyby się udało wyeliminować czynnik ryzyka, można by zapobiec do 12% przypadków schizofrenii u córek. Nie wiadomo, czy jeśli geny chłopców przypominają geny któregoś z rodziców, chorują także synowie. Wyniki studium ukazały się w październikowym wydaniu American Journal of Human Genetics.
  16. HP poinformowało o zakupieniu firmy VoodooPC – producenta wysoko wydajnych systemów komputerowych dla graczy. To odpowiedź na zakup Alienware’a przez firmę Dell. W ramach HP powstanie osobna jednostka organizacyjna, która skupi się na sektorze gier komputerowych. Jej głównym inżynierem będzie Rahul Sood, współzałożyciel VoodooPC, a dyrektorem ds. strategii i marketingu zostanie Ravi Sood, drugi ze współzałożycieli. Dzięki przejęciu przez HP spadnie cena komponentów do produkcji systemów VoodooPC. Z podobnym zjawiskiem mieliśmy do czynienia po połączeniu Della i Alienware. Wiadomo też, że HP utrzyma markę VoodooPC oraz jej kanały dystrybucyjne.
  17. Jak wykazały badania prowadzone na myszach, odchody pozostawiane na naszej skórze przez roztocze czynią ją bardziej przepuszczalną dla różnego rodzaju alergenów i innych substancji drażniących.Studium sugeruje, że ograniczenie wczesnej ekspozycji na działanie tych malutkich pajęczaków może pomóc w zapobieganiu chorobom alergicznym, np. egzemie, zapaleniu zatok czy astmie, u genetycznie predysponowanych osób.Roztocze kurzu domowego są jedną z najczęstszych przyczyn astmy. Żyją w dywanach i pokryciu łóżka (kocach, pościeli, kapie, materacu). Rocznie "zjadają" 350-400 gramów martwego ludzkiego naskórka.W odchodach roztoczy znajdują się enzymy trawienne: Der f1 oraz Der p1. To właśnie one wywołują u części ludzi reakcje alergiczne.Wcześniejsze badania wykazały, że enzymy te zwiększają podatność dróg oddechowych na działanie innych alergenów, np. zwierzęcych. Toshiro Takai i jego zespół z Juntendo University School of Medicine w Tokio chcieli zobaczyć, czy podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku skóry.Naukowcy posłużyli się w swych eksperymentach hodowlanymi myszami bez włosów. Na karkach zwierząt umieszczono 1) tampony nasączone roztworem z białkiem Der f1 lub 2) innym płynem.Tydzień później na skórze gryzoni z pierwszej grupy występowały suche i wysycone ryboflawiną (witaminą B2) placki. Witamina pozwala sprawdzić, w jakim stopniu skóra jest dostępna (przenikalna) dla alergenów i substancji drażniących.Powtarzająca się ekspozycja na działanie ciał i grudek odchodów roztoczy może miejscowo naruszyć funkcjonowanie bariery skórnej, co pozwala wnikać w głąb alergenom i związkom drażniącym. Stan zapalny, świąd oraz suchość skóry w alergii wywoływanej przez roztocze są początkowo wyzwalane przez białka tych pajęczaków, które powodują uszkodzenie naskórka.Jeśli ograniczy się kontakt małych dzieci z roztoczami kurzu domowego, można zapobiec pojawieniu się innych alergii na późniejszych etapach życia. Chociaż, jak zauważają fachowcy, unikanie kontaktu z roztoczami jest bardzo trudne i wymaga wiele zachodu. Pomaga na pewno usunięcie dywanów, zasłon, częste prześcielanie łóżka, trzepanie poduszki oraz kołdry i wystawianie ich na działanie promieni słonecznych. Uwaga: plastikowe pokrowce utrzymują wilgoć, która stwarza idealne warunki rozwoju dla roztoczy.O badaniach japońskich można przeczytać w Journal of Investigative Dermatology.
  18. Producent telefonów komórkowych, tajwańska firma BenQ, wycofuje się z rynku europejskiego. Powodem decyzji są ogromne straty producenta. BenQ zakupiło w zeszłym roku niemiecki oddział Siemensa zajmujący się telefonią komórkową. Aby pozbyć się przynoszącego straty oddziału faktycznie to Siemens zapłacił 50 milionów euro tajwańskiej firmie. Później było już tylko gorzej - BenQ opóźniał rynkowe premiery swoich telekomunikacyjnych produktów, kurczył się jego udział w rynku. Analitycy twierdzą, że winę za słabe wyniki musi wziąć na siebie zarząd firmy. W lipcu producent postanowił zredukować 10 procent siły roboczej pracujące w Niemczech, w europejskiej centrali BenQ. Nowy szef finansowy, który dołączył do firmy w sierpniu miał podjąć "wymagane" kroki. Okazały się ona niewystarczające i firma postanowiła wycofać się z rynku europejskiego. W związku z tą decyzją pracę straci prawdopodobnie 3000 osób. Firma w dalszym ciągu pozostanie aktywna w segmencie telekomunikacyjnym, jednak jedynie w wybranych rynkach azjatyckich.
  19. Narzędzia antyphishignowe zastosowane w Internet Explorerze 7.0 nie mają sobie równych – stwierdzają autorzy pierwszego znaczącego studium mającego na celu ocenę tego właśnie elementu przeglądarek. Phishing to rodzaj ataku na użytkownika, którego celem jest wyłudzenie od niego informacji osobistych lub finansowych. Firma 3Sharp LLC porównała osiem filtrów antyphishingowych znajdujących się w programach: Earthlink SamBlocker, eBay Toolbar, GeoTrust TrustWatch, Google Safe Browsing, Internet Explorer 7 Beta RC3 z Microsoft Phishing Filter, McAfee Site Advisor, Netcraft Toolbar oraz Netscape 8.1. Każdy z filtrów został sprawdzony na 100 witrynach, o których wiadomo, że wykorzystują one ataki phshingowe, oraz na 500 bezpiecznych stronach. Pozwoliło to na ocenę, jak filtry radzą sobie z odróżnianiem strony bezpiecznej od niebezpiecznej. Każdy z produktów został następnie oceniony w skali od 0 do 200 punktów. Najwyżej w rankingu, ze 172 punktami, uplasował się Internet Explorer. Na drugim miejscu znalazł się Netcraft Toolbar, który przegrał jedynie 4 punktami. Trzecie miejsce zajął Google Safe Browsing, który testowano na przeglądarce Firefox. Uzyskał on 106 punktów. Najgorzej z całej ósemki wypadł McAfee Site Advisor (zaledwie 3 punkty). Wyprzedził go siódmy w kolejności Nestcape 8.1 (56 pkt.) oraz GeoTrust TrustWatch (67 punktów). Przed nimi znalazły się narzędzia Earthlink ScamBlocker (76 pkt.) i eBay Toolbar (92 punkty).
  20. Stymulacja elektryczna nerwu błędnego (SNB), który unerwia nie tylko opony mózgowo-rdzeniowe, ale także narządy szyi, serce, układ oddechowy i dużą część przewodu pokarmowego, wydaje się pomagać osobom z chorobą Alzheimera. Badanie wstępnie wykazało, że stosowane do 12 miesięcy SNB jest dobrze tolerowane i bezpieczne dla pacjentów z chorobą Alzheimera — powiedział Reuterowi dr Magnus J.C. Sjgren ze szwedzkiego Karolinska Institute. Dalsze badania mają wykazać, czy SNB okaże się pomocne przy terapii kognitywnej [poznawczej — przyp. red.]. Wcześniej (w ramach półrocznego pilotażowego studium) zespół Sjgrena stosował stymulację nerwu błędnego u 10 chorych z alzheimeryzmem. W najnowszym badaniu, opisanym w Journal of Clinical Psychiatry, uwzględniono jeszcze 7 osób, których losy śledzono przynajmniej przez rok. Wszyscy pacjenci zdecydowali się na kontynuację terapii SNB po upływie pierwszego roku leczenia. Gdy po 12 miesiącach stosowania stymulacji zbadano za pomocą standardowego testu zdolności intelektualne, okazało się, że nieco ponad 40% pacjentów wykazywało poprawę lub brak pogorszenia funkcjonowania intelektualnego.
  21. Wbrew obiegowym opiniom, że bliźnięta mają niższy iloraz inteligencji niż dzieci, które przyszły na świat w wyniku porodu pojedynczego, nowe badanie, opisane na łamach British Medical Journal, wykazało, iż osiągnięcia szkolne jednych i drugich są podobne. Korzystając z duńskiego rejestru urodzeń, naukowcy wyodrębnili 3.411 bliźniąt i losowo wybrali 7.796 "singli". Wszyscy badani urodzili się w latach 1986-1988. Badacze odnotowali ich wagę urodzeniową, wiek ciąży w momencie rozwiązania, wiek, a także wykształcenie rodziców. Gdy dzieci miały 15-16 lat, przeanalizowano wyniki osiągane przez nie w testach szkolnych. Okazało się, że bliźnięta i dzieci przychodzące na świat pojedynczo wypadają niemal identycznie, mimo że w momencie urodzenia bliźnięta ważyły średnio o 908 gramów mniej. W rzeczywistości w testach matematycznych bliźniaki wypadały nawet nieznacznie lepiej od singli. Uwzględnienie dodatkowych czynników, takich jak płeć dziecka, wiek w momencie przeprowadzania testu, waga urodzeniowa oraz wykształcenie rodziców, nie zmieniło uzyskanych wyników. Waga urodzeniowa w minimalnym stopniu wpływała na osiągnięcia. Autorzy badania przypuszczają, że znaczna poprawa jakości opieki położniczej, jaka się dokonała w ciągu ostatnich 50 lat, doprowadziła do zniwelowania niekorzystnych zjawisk, zaobserwowanych we wcześniejszych badaniach na bliźniętach.
  22. LG.Philips LCD zaprojektowało ultrapłaski ekran TFT-LCD, przeznaczony dla płaskich telefonów komórkowych. Panel o grubości 1,3 mm ułatwi produkcję bardzo płaskich komórek — cieńszych aniżeli dostępne obecnie urządzenia o grubości 6,9 mm. Ekran pozwoli również na wyprodukowanie rozsuwanego telefonu, którego grubość nie przekroczy 10 mm. Nowy panel jest o 32 procent cieńszy od obecnie stosowanych — ich grubość wynosi przeciętnie od 1,9 do 2,9 mm. Co ważne, ekran charakteryzuje się niższym profilem aniżeli modele OLED, których grubość wynosi od 1,5 do 1,8 mm. Jasność nowego panelu wynosi 400 cd/m2 (obecnie ekrany LCD stosowane w telefonach komórkowych charakteryzują się jasnością na poziomie 200-300 cd/m2). LG.Philips LCD zaprezentuje oficjalnie swój produkt trzeciego października podczas wystawy SID Mobile Displays 2006, która odbędzie się w San Diego.
  23. Międzynarodowe badanie potwierdziło, że transplantacja komórek trzustki, które wytwarzają insulinę (tzw. komórek beta wysepek Langerhansa), pomaga ustabilizować poziom cukru u osób cierpiących na trudną do opanowania postać cukrzycy typu 1. W miarę upływu czasu przeszczepione komórki tracą, niestety, stopniowo zdolność wytwarzania hormonu. Pierwszą zakończoną sukcesem transplantację komórek beta przeprowadził w 2000 roku u 7 pacjentów zespół doktora A.M. Jamesa Shapiro z University of Alberta. Od tego czasu ekipa Kanadyjczyków prowadzi dalsze próby, aby ocenić wykonalność i powtarzalność zastosowanej procedury. Rezultaty ich badań opisano na łamach New England Journal of Medicine. W próbach klinicznych wzięło udział 36 osób, które przynajmniej od pięciu lat chorują na cukrzycę typu 1., a poziom cukru ciągle waha się u nich od zbyt wysokiego do zbyt niskiego. Między 2001 a 2003 rokiem pacjenci przeszli do 3 perfuzji komórek beta (po tym, jak przestawały funkcjonować wcześniej przeszczepione tkanki). Pobierano je od zmarłych osób (po stwierdzeniu śmierci pnia mózgu). W pierwszym roku po przeszczepie 16 osób uniezależniło się od zastrzyków z insuliny. U 10 pacjentów przeszczep funkcjonował prawidłowo tylko w pewnym zakresie, co bardzo pomogło w walce z chorobą. U 10 osób nastąpiło odrzucenie przeszczepu. Po upływie dwóch lat jedynie 5 pacjentów nie musiało sobie wstrzykiwać insuliny, po 3 latach już tylko trzech.
  24. Matki, które przytyły po urodzeniu dziecka, ryzykują poważnymi komplikacjami, zachodząc ponownie w ciążę. Badacze przyglądali się ponad 150 tys. Szwedek i odkryli, że zwiększenie wagi między ciążami wiązało się z późniejszymi problemami. Kobiety nie musiały mieć nadwagi, wystarczyło tylko, że przytyły. Naukowcy obliczali BMI (wskaźnik masy ciała) danej osoby na początku pierwszej i drugiej ciąży. Przypomnijmy, że BMI poniżej 18,5 jest uznawane za niedowagę, wynik w przedziale 18,5-24,9 to normalna waga, BMI wahające się w granicach 25-29,9 to nadwaga, a wynoszące ponad 30 to otyłość. Panie, które między ciążami przytyły o 1 lub 2 jednostki BMI, ryzykowały cukrzycą ciążową, zwiększonym ciśnieniem krwi oraz wysoką wagą urodzeniową dziecka. Prawdopodobieństwo wystąpienia tych zjawisk wzrastało o 20-40%. Gdy przyszła mama przybierała na wadze w granicach 3 lub więcej jednostek BMI, ryzyko urodzenia martwego dziecka wzrastało aż o 63% (w porównaniu do kobiet, których waga wzrosła o mniej niż 1 jednostkę BMI). Wyniki badań opublikowano w piśmie The Lancet. W czasie trwania studium (w latach 1992-2001) odsetek Szwedek cierpiących na nadwagę lub otyłość wzrósł z 25 do 36%.
  25. Podczas odbywającego się właśnie Intel Developer Forum przedstawiciel koncernu, Pat Gelsinger, poinformował o nowym zestawie instrukcji SSE4. Zobaczymy je w przyszłych 45-nanometrowych procesorach firmy. W SSE4 znajdzie się 50 nowych poleceń, które poprawią pracę układu scalonego podczas obliczeń wektorowych, przetwarzania multimediów, tekstu i bardzo wymagających aplikacji. Będzie to kolejne już rozszerzenie funkcjonalności procesorów Intela. Wraz z premierą architektury Core 2 Duo firma dodała do zestawu SSE3 32 instrukcje. Zestaw SSE4 zobaczymy „w akcji” już w 2007 roku. W przyszłym roku zadebiutuje architektura Nehalem — druga generacja architektury Core. W tym samym czasie powstaną próbki procesorów zbudowanych w oparciu o architekturę Penryn, czyli 45-nanometrową odmianę Core 2 Duo. Trafi do nich część nowych instrukcji, lecz cały ich zestaw będzie działał jedynie z układami Nehalem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...